• Nie Znaleziono Wyników

takich, które pozwolą na wyważenie zasady dopuszczalności wzajemnego podchodzenia się kontrahentów i postulatu urzeczywistniania sprawiedliwości umownej. Zasługą Rzymian jest przy tym zainicjowanie szerszej dyskusji w tym przedmiocie.

Jednocześnie trudno przeoczyć, że zdecydowana większość współczesnych analiz dotyczących reskryptów C.4.44.2. i C.4.44.8. nie jest ukierunkowana na podjęcie choćby próby sformułowania argumentu historycznego, który mógłby być użyteczny w ramach dzisiejszych dyskusji nad kształtem regulacji odnoszących się do problemu rażącej nieekwiwalentności świadczeń. Wydaje się, iż aby stan ten się zmienił, konieczne byłoby przesunięcie punktu ciężkości dyskusji, polegające na odejściu od samych tylko analiz antycznych źródeł, na rzecz prowadzeniu badań także nad oddziaływaniem poszczególnych rozwiązań na ówczesny porządek prawny.

2. Laesio enormis w tradycji romanistycznej.

2.1. Narodziny laesio enormis. Wczesna recepcja prawa rzymskiego.

Niewiele wiemy o oddziaływaniach reskryptów C.4.44.2. i C.4.44.8. we wczesnym

średniowieczu. Badacze są jednak przy tym zgodni, że od 534 roku po Chr. do przynajmniej XI wieku nie są znane przypadki uchylenia umowy z uwagi na ustalenie ceny poniżej połowy wartości rzeczy, której transakcja dotyczyła.57 Otwarte pozostaje pytanie, czy był to wynik niechęci (ignorowania przez przemilczenie?) rzymskiego prawa wulgarnego wobec tego typu władczej ingerencji w proces kształtowania ceny58, czy raczej przejaw braku (zawieszenia?) dyskusji na temat problemu nieekwiwalentności świadczeń59.

Istotną zmianę zaobserwować można od końca XI wieku, wraz z naukowym i gospodarczym ożywieniem na terenie Europy Środkowo-Zachodniej. Nauczanie prawa na nowo założonym Uniwersytecie w Bolonii dało asumpt do podjęcia studiów nad prawem rzymskim. Prowadzone badania sprowadzały się przy tym w gruncie rzeczy do egzegezy dostępnych wówczas części kompilacji justyniańskiej oraz objaśniania (glosowania)

57 Por. H. Kalb, Laesio enormis…, s. 13; E. Levy, Weströmisches Vulgarrecht. Das Obligationenrecht, Wyd. 7, Hermann Böhlaus Nachfolger, Weimar 1956, 210-211.

58

Tak m.in. E. Levy, Weströmisches Vulgarrecht…, s. 211. Odrzucenie przez prawo wulgarne rozwiązania z C.4.44.2. i C.4.44.8., i to w zasadzie już od momentu daty ich wydania, wskazuje Theo Mayer-Maly – por. T. Mayer-Maly, Pactum, Tausch und laesio enormis…, s. 227-233. O „wczesnośredniowiecznej niechęci” wobec

laesio enormis pisze natomiast Herbert Kalb - H. Kalb, Laesio enormis…, s. 13.

59

27

zauważonych niejasności.60 W ten sposób Glosatorzy (tj. przedstawiciele szkoły dogmatycznej analizy źródeł justyniańskich, działających od XI wieku do połowy XIII wieku przede wszystkim w Bolonii) „przywrócili do życia” także reskrypty C.4.44.2. i C.4.44.8., określane odtąd w języku prawniczym skrótowo jako „laesio enormis”61 (dosłownie:

„nadmierne pokrzywdzenie”).

W ostatnim czasie opinie prawników dwunastego i trzynastego stulecia na temat skargi z powodu laesio enormis szczegółowej analizie poddał John W. Baldwin62. Ze zgromadzonego i przeanalizowanego przez tego badacza materiału, wyłania się obraz ówczesnych jurystów jako pragmatyków, chcących pogodzić rzymską jurysprudencjalną zasadę dopuszczalności wzajemnego podchodzenia (invincem se circumscribere) z ograniczeniami wprowadzonymi przez cesarza Dioklecjana63.

Objaśniając poszczególne pojęcia użyte z źródłach, Glosatorzy dość szybko postawili pytanie o przedmiot umowy, którą można było zaskarżyć z powodu nadmiernego pokrzywdzenia. W źródle C.4.44.2. najpierw wskazano, że sprawa dotyczyła rzeczy większej wartości, zaś dopiero w dalszej części doprecyzowano, iż przedmiotem transakcji była ziemia. W pierwszych glosach do tego fragmentu podkreślano natomiast, że z powodu laesio enormis uchylić można umowę sprzedaży dowolnej rzeczy64, przełamując tym samym regułę, że wyjątki należy interpretować ściśle.

Wraz z refleksją nad zakresem przedmiotowym, pojawiła się również wątpliwość odnośnie wskazania osób uprawnionych do wniesienia skargi z powodu nadmiernego pokrzywdzenia. Czy remedium z C.4.44.2. winno przysługiwać tylko sprzedającemu, zgodnie z treścią źródła, czy też istnieją argumenty za tym, by na laesio enormis powołać mógł się także kupujący? Prawnik Bulgarus, jeden z głównych nauczycieli prawa na Uniwersytecie w Bolonii, optował za tym pierwszym rozwiązaniem65 i takie też stanowisko – przynajmniej przez pewien czas – uznać można było za dominujące.66 Z czasem jednak coraz intensywniej podnoszono, by głównie z uwagi na względy słuszności, zapewnić symetryczną ochronę

60 Szerzej por. m.in. T. Giaro, Prawo rzymskie. U podstaw prawa prywatnego, W. Dajczak, T. Giaro, F. Longchamps de Bérier, Wydawnictwo Prawnicze PWN, Warszawa 2009, s. 89-90.

61 O pochodzeniu tego terminu patrz uwagi w przypisie nr 37. 62 J. W. Baldwin, The Medieval Theories…, s. 21-27.

63 Glosatorzy – co wynika z przyjętej przez nich metody egzegezy – nie podważali autentyczności omawianych reskryptów.

64 J. W. Baldwin, The Medieval Theories…, s. 22, i przywołana tam literatura. 65 J. W. Baldwin, The Medieval Theories…, s. 22

66 Por. wypowiedzi prawników: Rogeriusa, Placentinusa i Bulgarusa przywołane w: J. W. Baldwin, The

28

wszystkim stronom transakcji, co sprowadzałoby się do przyznania skargi także kupującemu.67 Drugie z wyróżnionych stanowisk ostatecznie przeważyło, co potwierdzają pisma Azona, Odofredusa czy Akusjusza.68

Odpowiedź na pytanie, jakich transakcji dotyczy laesio enormis i komu odnośna skarga przysługuje nie przybliża jednak do rozwiązania wątpliwości wydawałoby się fundamentalnej: kiedy cena jest słuszna i w jaki sposób się ją ustala? Wśród Glosatorów dominowało zapatrywanie, że przez wzgląd na szeroko zakreśloną dyskrecjonalną władzę sędziego, słuszną cenę ustalić należy odwołując się do standardu boni viri, czyli „rzetelnego człowieka”.69 Wskazanie osoby odpowiedzialnej za dokonanie szacowania słusznej ceny nie rozwiązuje jednak jeszcze problemu ustalenia kryteriów, według których rozstrzygane będzie czy ustalona cena była sprawiedliwa. Zdaniem prawnika Odofredusa przy ustaleniu ceny słusznej należy się odwołać do ceny powszechnej z danego miejsca i czasu, a nie do indywidualnych cech konkretnych kontrahentów.70 Dopuszczono przy tym możliwość dokonywania analiz porównawczych cen transakcyjnych dla podobnych rzeczy na danym rynku.71 Warto zauważyć, iż jakkolwiek ustalenie ceny powszechnej w przypadku nieruchomości nie będzie nastręczało zbyt wielu problemów, tak w przypadku rzeczy ruchomych, czynników wpływających na wartość rzeczy w danej chwili może być znacznie więcej. Kwestii tych Glosatorzy jednak bliżej nie roztrząsali (albo też brak jest zachowanych

źródeł, z których moglibyśmy czerpać wiedzę o prowadzeniu tego typu rozważaniach). Wyzwaniem dla ówczesnych prawników był z kolei problem przyporządkowania laesio

enormis do któregoś z wyróżnionych typów skarg.72 Nie było przy tym wątpliwości, że dla „pokrzywdzenia powyżej połowy” inne okoliczności stanu faktycznego – jak podstęp czy błąd – nie były wymagane. Czy więc źródła C.4.44.2. i C.4.44.8. stanowiły rozwiązania sui

generis, czy też można było przypisać je do którejś z kategorii actiones? Biorąc pod uwagę

główny skutek uchylenia umowy, czyli przywrócenie do stanu poprzedniego, laesio enormis możnaby lokować wśród żądań określanych jako restitutio in integrum, przewidzianych m.in. dla przypadków błędu. Konsekwencją takiej klasyfikacji byłoby jednak przesądzenie, że ze skargi z powodu nadmiernego pokrzywdzenia – skorzystać można było jedynie w ciągu

67 J.W. Baldwin wymienia tu prawników: Hugolinusa i Martinusa - J. W. Baldwin, The Medieval Theories…, s. 22. 68 J. W. Baldwin, The Medieval Theories…, s. 22-23 i przywołana tam literatura.

69 J. W. Baldwin, The Medieval Theories…, s. 27-28. 70

J. W. Baldwin, The Medieval Theories…, s. 27-28. 71 J. W. Baldwin, The Medieval Theories…, s. 27-28.

72 Jak współcześnie zauważył, Glosatorzy znacznie mniej uwago poświęcili zagadnieniom powstania roszczenie z tytułu laesio enormis czy problemowi ustalenia słusznej ceny, koncentrując się raczej na problemach dogmatycznych – H. Kalb, Laesio enormis…, s. 26.

29

czterech lat od zawarcia kontraktu.73 Więcej zwolenników znalazła inne koncepcja, odnosząca się w szczególności do użytego w źródle zwrotu „auctoritate intercedente iudicis”, z którego wywiedziono, że jest to podkreślenie szczególnej roli sędziego, który uprawniony został do modyfikacji umowy, przez co charakter laesio enormis jest zbliżony do skarg przysługujących „wieczyście” (czyli w myśl reguł prawa rzymskiego w ciągu 30 lat od zawarcia umowy) skarg dobrej wiary - actiones bonae fidei.74

Glosatorzy sporo uwagi poświęcili systematyce działań podstępnych (dolus), jakie towarzyszyć mogą zawieraniu kontraktów. Wyróżniono w szczególności dwa typy podstępu:

dolus causam dans (podstęp, bez którego umowa nie byłaby zawarta) oraz dolus incidens

(podstęp wpływający na treść kontraktu).75 Pierwszy z nich powodował nieważność kontraktu, a drugi umożliwiaj kwestionowanie skuteczności umowy.76 Ponieważ remedium z C.4.44.2. przewidywało nieważność kontraktu dopiero, gdy druga ze stron nie skorzystała z opcji utrzymania kontraktu za dopłatą, prawnik Vacarius uznał laesio enormis za szczególny przypadek dolus incidens, w ramach którego podstęp (nadużycie) nie tkwił w umyśle (działaniu) jednej ze stron (dolus incidens ex proposito), lecz w samej rzeczy, będącej przedmiotem transakcji (dolus ex re ipsa).77 Tym samym przyjęto, że w przypadku laesio

enormis „podstęp” nie wynikał z okoliczności związanych z osobami kontrahentów (w tym

zwłaszcza nagannej motywacji krzywdzącego), lecz z właściwości rzeczy sprzedanej, przez wzgląd na którą powstała w sposób niezawiniony rażąca dysproporcja świadczeń.78 Stanowisko Vacariusa zostało zaakceptowane m.in. przez Hugo-Albericusa czy Azona, którzy wskazali, że laesio enormis jako dolus ex re ipsa ma swoją przyczynę w mylnej ocenie rzeczywistości, która może prowadzić zniesienia umowy – jednak tylko w szczególnym przypadku, gdy dojdzie do pokrzywdzenia jednej ze stron powyżej ustalonej granicy, tj. połowy wartości.79

Opisana klasyfikacja skargi z C.4.44.2. bezpośrednio wiązała się z zagadnieniem skuteczności zrzeczenia się skargi z powodu laesio enormis. W przypadku przyjęcia teorii o

dolus ex re ipsa, elementem koniecznym dla skorzystania ze skargi będzie istnienie

73 J.W. Baldwin, The Medieval Theories…, s. 28. Por. także stanowisko kanonistów w tym względzie przywołane w: J. W. Baldwin, The Medieval Theories…, s. 45.

74 J. W. Baldwin, The Medieval Theories…, s. 24 i przywołane tam stanowiska wspomnianych jurystów – Akusjusza i Odofredusa.

75 Por. A. Wacke, Circumscribere und dolus…, s. 236-244. 76

Por. W. Dajczak, Prawo rzymskie…, s. 464.

77 H. Kalb, Laesio enormis..., s. 106-112; J.W. Baldwin, The Medieval Theories…, s. 30-31;

78 J. W. Baldwin, The Medieval Theories…, s. 30-31. Por. także uwagi w tym zakresie Jamesa Gordleya w: J. Gordley, Equality in Exchange…, s. 1639-1640.

79

30

obiektywnej kwalifikowanej nieekwiwalentności świadczeń, istniejącej w momencie zawarcia umowy, przy czym wymagane będzie także, by strony z powstania tejże dysproporcji nie zdawały sobie sprawy.80 Wynika więc stąd, iż świadomość rzeczywistej wartości rzeczy wykluczała możliwość powoływania się na „pokrzywdzenia powyżej połowy”.81 Poza tym, w takim wypadku należałoby także dopuścić możliwość zrzeczenia się skargi z powodu laesio

enormis oraz uznać za skuteczne zawierane w ówczesnych kontraktach klauzule, iż

ewentualną ujawnioną później różnicę w cenie należy zakwalifikować jako darowiznę. Spośród kontrowersji związanych z instytucją laesio enormis roztrząsano także zagadnienie, czy skarga będzie przysługiwać także w sytuacji, gdy po sprzedaży rzecz przepadnie bez winy posiadacza. Kontrowersja ta była przedmiotem wzmożonych dyskusji pomiędzy legistami82 i kanonistami83, co ostatecznie doprowadziło do wykształcenia stanowiska o odpadnięciu skargi w takich wypadkach.84

*

Problemy dostrzeżone przez Glosatorów wydają się być przyczynkiem do szerszej dyskusji na temat operatywności skargi z powodu nadmiernego pokrzywdzenia w jej kształcie wyznaczonym przez Kodeks Justyniana.

Instytucja laesio enormis z uwagi na lapidarność i kategoryczność źródeł, z których się wywodzi, rodziła (i rodzi nadal) wiele pytań, dając w zamian jedynie śladową ilość klarownych odpowiedzi.

Czy laesio enormis to wyjątek od reguły, wyrażający jedynie wolę punktowej korekty ekwiwalentności świadczeń, odnoszącej się wyłącznie do sprzedającego i tylko pewnej grupy transakcji (sprzedaży gruntu)? Jeżeli tak, to dlaczego w obu konstytucjach wyrażono ogólną myśl, że „cena jest uważana za zbyt niską, jeżeli nie zapłacono połowy ceny rzeczywistej”?

80 J. W. Baldwin, The Medieval Theories…, s. 30-31.

81 J. W. Baldwin, The Medieval Theories…, s. 30-31. i przywołane tam poglądy Placentinusa (w odniesieniu do sprzedającego) oraz Azona (który rozszerzył tę koncepcję także na kupującego).

82

Por. J. W. Baldwin, The Medieval Theories…, s. 26-27; H. Kalb, Laesio enormis…, s. 29-39.

83 Wypada podkreślić, iż późne Średniowiecze to czas dyfuzji myśli pomiędzy legistami a kanonistami. Wspólnota dyskursu wynikała nie tylko z faktu wymiany myśli na uniwersytetach, ale także z ówczesnego szczególnie wyraźnego oddziaływania prawa rzymskiego na prawo kanoniczne (i vice versa). Należy mieć przy tym na względzie, że instytucja laesio enormis została włączona do systemu prawa kanonicznego na mocy dekretaliów, w czym źródło ma wspólnota myśli pomiędzy znawcami prawa rzymskiego i prawa kanonicznego w tamtym okresie – szerzej por. J. W. Baldwin, The Medieval Theories…, s. 30-31, s. 42-46. O wpływie kanonistyki na dyskusję i kształt laesio enormis por. w szczególności H. Kalb, Laesio enormis…, ss. 308.

84

31

Mając na względzie przytoczone wyżej stanowiska Glosatorów nietrudno dostrzec, że

laesio enormis szybko przekształciła się z wyjątku w „szeroko uogólnioną zasadę”85. Wydaje się przy tym, że remedium to trafiło na podatny grunt promowanej przez średniowieczną scholastykę idei słusznej ceny (iustum pretium)86, najdobitniej wyrażonej w pismach św. Tomasza z Akwinu.87 W tym kontekście nie dziwi, że w dyskusję nad kształtem laesio

enormis tak chętnie włączyli się kanoniści.88

Jednocześnie wypada zaznaczyć, iż przyznawanie skarg z powodu pokrzywdzenia powyżej połowy, spotkało się z niemal natychmiastową reakcją praktyki obrotu, zmierzającą do ograniczenia możliwości powoływania się na laesio enormis. Wyróżnić można dwie popularne formy wyłączania zastosowania remedium z C.4.44.2.: zrzeczenie się roszczenia oraz włączanie do kontraktu „formułki” ewentualną różnicę w cenie należy zakwalifikować jako darowiznę na rzecz kontrahenta.89

Można powiedzieć, że „odkrycie” skargi z powodu laesio enormis nie przyniosło zmiany rewolucyjnej, lecz stanowiło co najwyżej – mniej lub bardziej istotną – korektę w przedmiocie swobody ustalania cen świadczeń, sprowadzającą się do wyrażenia „połowy wartości” jako formalnej granicę, której przekroczenie (przy braku umownych wyłączeń powołania się na pokrzywdzenie) prowadzić mogło do uchylenia kontraktu. Wymaga przy tym uwzględnienia okoliczność, iż wcześniej – tj. w prawie rzymskim, jak i prawie wulgarnym – istniał nominalizm kontraktowy, wobec czego ochrona prawna przysługiwała tylko wobec tych porozumień, które odpowiadały ustalonej przez prawo postaci. Natomiast co najmniej do XII wieku, w praktyce handlowej oraz w stanowisku Kościoła dostrzec można wyraźną tendencję, zmierzającą ku objęciu ochroną każdej umowy (tj. nie tylko pacta vestita, ale także pacta nuda).90 Stąd też swobodę kontraktową oraz zakres zastosowania remedium z C.4.44.2. uznać można za ścierające się siły. Im bowiem więcej przyznawano swobody, tym

85

Tak: J.W. Baldwin, The Medieval Theories…, s. 27.

86 Szerzej: W. Goez, Das Ringen um den "gerechten Preis" in Spätmittelalter und Reformationszeit, [w:] Der

"Gerechte Preis". Beiträge zur Diskussion um das "pretium iustum”. Vier Vorträge von Johannes Herrmann, Werner Goez,Helmut Winterstein und Wolfgang Blomeyer, Erlangen 1982, s. 21-32.

87

Szerzej por. A. Nattel, Nauka o słusznej cene (iustum pretium) u św. Tomasza z Akwinu, Towarzystwo Ekonomiczne, Kraków 1938, ss. 64.

88 Prezentacji stanowiska średniowiecznych kanonistów (tak sporów pomiędzy nimi, jak i z legistami) na temat praktycznych problemów z zastosowaniem instytucji laesio enormis poświęcona została wydana w 1992 roku rozprawa habilitacyjna Herberta Kalba: H. Kalb, Laesio enormis…, ss. 308.

89 Jak wskazał Johna W. Baldwin, w archiwach odnaleziono kontrakty pochodzące nawet z II poł. XII wieku, które zawierały oświadczenia o zrzeczeniu się remedium z C.4.44.2. Praktyka ta – znana na terenie dzisiejszej południowej i południowo-wschodniej Francji oraz północnych Włoch – nie budziła większego sprzeciwu ówczesnych jurystów i to pomimo tego, iż prawo rzymskie takich wyłączeń najprawdopodobniej nie znało. Z kolei praktyka składania oświadczeń o zaliczeniu ewentualnej różnicy w cenie jako darowizny było powszechne wśród italskich notariuszy, o czym świadczą zwłaszcza odnalezione w archiwach dokumenty z I poł. XIII wieku – por. J. W. Baldwin, The Medieval Theories…, s. 25.

90

32

szerszy stawał się zakres zastosowania instytucji laesio enormis. Z kolei im szerszy stawał się zakres zastosowania laesio enormis, to tym bardziej praktyka obrotu dążyła do zniwelowania płynącego stąd ograniczenia (np. poprzez włączanie do umów klauzul o wyłączeniu możliwości powoływania się na pokrzywdzenie powyżej połowy).

2.2. Rozkwit laesio enormis.

Wraz z dokonaną przez Bartolusa de Saxoferrato w XIV wieku syntezą prawa feudalnego, kanonicznego i rzymskiego, określanej następnie jako ius commune, problemy narosłe wokół egzegezy źródeł justyniańskich stały się przedmiotem ogólnoeuropejskich debat, mających realny wpływ na praktykę. Z uwagi na autorytet, jakim otaczano Corpus

Iuris Civilis91, laesio enormis była instytucją akceptowaną i stosowaną92. „Pokrzywdzenie powyżej połowy” uznawano przy tym za ustalone ustawowo odstępstwo od przenikającej obrót prawny zasady swobody kształtowania cen i dopuszczalności wzajemnego podchodzenia się.93

Jak jednak słusznie zauważył Herbert Kalb, pomimo zmieniających się prądów, późniejsza argumentacja odnosząca się do laesio enormis była de facto odbiciem (czasem nieświadomym) dyskusji średniowiecznej.94 Nie bez oporu przyjęto przy tym zaaprobowaną już przez Glosatorów wykładnię rozszerzającą reskryptu C.4.44.2., w myśl której skarga przysługuje obu stronom kontraktu oraz dotyczyć może wszystkich umów dwustronnych95 - i to niezależnie, czy przedmiotem umowy była nieruchomość, czy ruchomość96.97 W odniesieniu do kontrowersji powstałych na tle określenia podmiotowego i przedmiotowego zakresu laesio enormis, dostrzec można podobny jak w przypadku stanowiska Glosatorów proces „przełamywania wątpliwości”. Podkreślić jednak trzeba, że zmienił się sposób

91

Por. opinię prawnika Johannesa Schiltera, iż nie można ignorować laesio enormis, skoro jest to instytucja wprowadzona już przez Justyniana – przywołuję za: W. Schulze, Die laesio enormis in der deutschen

Privatrechtsgechichte, Münster 1973, s. 37 przypis 5.

92 W tym także na terenie Polski, gdzie laesio enormis prawda nie była osobno uregulowana, lecz stosowano ją w praktyce, jako instytucję przejęto z prawa rzymskiego – por. tak L. Caro, Równomierność świadczeń…, s. 8 powołując się na analizy dawnego prawa polskiego autorstwa Przemysława Dąbkowskiego (por. P. Dąbkowski,

Polskie prawo prywatne, Tom 2., Lwów 1911, s. 532-533 przypis 1).

93 Por. C. F. von Glück, Ausführliche Erläuterung der Pandecten…, s. 30 i wskazane tam opinie Hugona Grocjusza.

94 H. Kalb, Laesio enormis…, s. 102. Tezę tę potwierdza m.in. niezwykle wnikliwe, syntetyczne opracowanie tego zagadnienia autorstwa Christiana Friedriecha von Glücka wydane na przełomie XVIII i XIX wieku, gdzie stanowisko jednak stanowiska Glosatorów przedstawione są zdawkowo - por. C. F. von Glück, Ausführliche Erläuterung der Pandecten…, s. 19-125.

95 Szerzej por. C. F. von Glück, Ausführliche Erläuterung der Pandecten…,, s. 120-125; W. Schulze, Die

laesio.... 42-44.

96 Cytuję za: R. Zimmermann, The Law of Obligations…, s. 262 przypis 173. 97

33

budowania argumentacji, albowiem coraz bardziej odchodzono od scholastycznej egzegezy tekstu ustawy, na rzecz licznych odwołań do rozumu i prawa natury.

Przeciwko przyznaniu skargi z powodu pokrzywdzenia powyżej połowy także kupującemu opowiadali się zwłaszcza postulujący ścisłą wykładnię źródeł humaniści, jak Jacobus Cujacius, czy Antonius Faber.98 Dostrzeżono jednak, że skoro została już przyznana skarga z powodu istotnej rozbieżności pomiędzy ustaloną ceną, a rzeczywistą wartością rzeczy, to ścisła wykładnia rzymskiego źródła prowadziłaby do niesłusznego braku symetrii, tym bardziej rażącego, że z reguły to kupujący jest bardziej podatny na pokrzywdzenie, gdyż większe rozeznanie co do przedmiotu transakcji ma najczęściej sprzedający.99 Tym samym, dążąc do uzasadnienia przyznania skargi także kupującemu, zaczęto doszukiwać się w stanie faktycznym opisanym w źródle C.4.44.2. i C.4.44.8. także towarzyszących sprzedaży czynników związanych z motywacją stron, jak możliwe przymusowe położenie jednego z kontrahentów, czy błąd co do rzeczywistej wartości przedmiotu kontraktu.100

Jako skarga o szerokim zakresie zastosowania, laesio enormis rodziła szereg problemów praktycznych. Sporna była przede wszystkim metoda ustalania, czy kupujący pokrzywdzony został „powyżej połowy”.101 Można zauważyć, że w sytuacji opisanej w reskrypcie, a więc gdy skargę wnosił sprzedający, sytuacja była jasna: jeżeli rzecz warta była 100, to skarga będzie przysługiwała w przypadku, gdy cena transakcyjna wyniosła mniej niż 50. Jak jednak rozstrzygnąć, gdyby w analogicznym przypadku pokrzywdzonym był kupujący? Czy wówczas do przyznania skargi z powodu laesio enormis wystarczy, by cenę ustalono powyżej 150 (za tym rozwiązaniem optowali zwolennicy tzw. metody arytmetycznej), czy też „powyżej połowy” oznacza ustalenie ceny na poziomie nie niższym niż 200 (jest to tzw. metoda geometryczna)? W drugim przypadku pokrzywdzenie liczone jest poprzez „odwrócenie ułamka” (dla sprzedającego „mnożnik pokrzywdzenia” to 1/2, zaś dla kupującego 2/1). Więcej zwolenników zyskała jednak tzw. metoda geometryczna, aczkolwiek jak podkreśla się w literaturze, „obie koncepcje dają się obronić z logicznego punktu widzenia”102.

98 Por. C. F. von Glück, Ausführliche Erläuterung der Pandecten…, s. 27-28. 99 C. F. von Glück, Ausführliche Erläuterung der Pandecten…,, s. 29.

100 Por. Analiza stanowiska Christiana Thomasiusa w: K. Luig, Der gerechte Preis in der Rechtstheorie und

Rechtspraxis von Christian Thomasius (1655-1728), [w:] Diritto e potere nella storia europea. Atti des quarto Congresso Internazionale della Società Italian di Storia del Diritto. Atti in onore di Bruno Paradisi. Tom II,

Firenze 1982, s. 793-794. Odnośnie presumpcji błędu por. zwłaszcza J.D. Harke, Laesio enormis…, s. 94-95. 101 Szerzej C. F. von Glück, Ausführliche Erläuterung der Pandecten…, s. 35-50 i przywołana tam literatura. 102

34

Kolejną kontrowersją związaną ze skutecznym uchyleniem umowy z powodu laesio