• Nie Znaleziono Wyników

Doc. dr hab. F. Adamanis wrócił do kraju 24 sierpnia 1945 r. Przy powitaniu z żoną wręczył jej obrączkę, którą przez cały czas pobytu w obo­

zie przechowywał z narażeniem życia w węźle zro­

bionym na sznurku, którego używał jako paska.

1 września 1945 r. podjął obowiązki kierownika Ka­

tedry Chemii Farmaceutycznej. Zastał Zakład zupeł­

nie zrujnowany. Przy odgruzowywaniu Collegium Chemicum, w którym mieścił się Zakład pracowali

solidarnie wykładowcy i studenci. Pomimo nad­

wątlonego zdrowia natychmiast rozpoczął ożywio­

ną działalność naukową, dydaktyczną i reorganiza­

cyjną Katedry [2].

Dorobek naukowy i praca w towarzystwach naukowych

Dorobek naukowy Profesora F. Adamanisa liczy 90 prac naukowych, obejmujących: równowagę faz ciekło­stałych w układach dwu­ i trójskładni­

kowych (analiza termiczna), badania fitochemicz­

ne surowców roślinnych, analizę farmaceutyczną i trwałość leków oraz współautorstwo Encyklope­

dii Farmaceutycznej [8, 11, 12, 19–22].

Na podstawie badań licznych związków addy­

cyjnych Profesor postawił śmiałą w owym czasie hipotezę, a mianowicie, że oddziaływania między­

cząsteczkowe poprzez wiązania wodorowe mają istotne znaczenie nie tylko dla tworzenia związ­

ków addycyjnych, ale także mają znaczenie dla ak­

tywności terapeutycznej. Hipoteza Profesora w tym czasie była bulwersująca, gdyż w okresie przedwo­

jennym wiązania wodorowe były niedoceniane z ra­

cji ich małej energii i nie przypisywano im poważ­

niejszego znaczenia w chemii. Sugestia wyrażona przez Profesora F. Adamanisa znajduje potwier­

dzenie we współczesnej receptorowej teorii dzia­

łania leków [9].

Zainteresowanie tematyką fitochemiczną było wynikiem bliskiej współpracy Profesora F. Adama­

nisa ze znanym farmakognostą Profesorem W. Stra­

żewiczem, założycielem i pierwszym dyrektorem Instytutu Naukowego Roślinnych Surowców Lecz­

niczych. W latach 1948–1950 Profesor F. Adama­

nis był kierownikiem działu chemiczno­farmako­

logicznego tegoż Instytutu, a po śmierci profesora W. Strażewicza, w latch 1950–1954 r. jego dyrek­

torem (rycina 11) [4–12].

Godna podkreślenia jest także współpraca Pro­

fesora F. Adamanisa z Komisją Farmakopei Polskiej.

Przy Katedrze Chemii Farmaceutycznej utworzo­

no Laboratorium Farmakopei Polskiej. W ramach wieloletniej działalności tego laboratorium przy­

gotowano kilkadziesiąt monografii farmakopeal­

nych, z których kilka było opracowaniami orygi­

nalnymi [4–12].

Franciszek Adamanis tytuł profesora nadzwy­

czajnego uzyskał 7 października 1946 r., natomiast profesora zwyczajnego 9 czerwca 1958 r.

Profesor Franciszek Adamanis aktywnie uczest­

niczył w pracach wielu towarzystw naukowych:

Zarządu Poznańskiego Towarzystwa Chemiczne­

go (1946–1947), Komitetu Nauk Farmaceutycz­

nych Wydziału VI PAN (1947–1951), Komisji Nauk Farmaceutycznych PAU w Krakowie (1949–1952), Komisji Farmakopei Polskiej (1952–1954), Ko­

misji Matematyczno­Przyrodniczej Poznańskiego Rycina 9. Kopia tymczasowego dowodu tożsamości wydanego profesorowi

F. Adamanisowi po wyzwoleniu obozu w Mathausen­Gusen przez wojsko amerykańskie

Rycina 10. Zjazd Gusenowców, Poznań 5 maja 1959 r.

H I S T O R I A FA R M A C J I

Towarzystwa Przyjaciół Nauk (1945–1951), Wy­

działu IV PTPN (1956–1960; przewodniczący Ko­

misji Nauk Farmaceutycznych tegoż Towarzystwa), Polskiego Towarzystwa Farmaceutycznego (1947–

1962; pierwszy przewodniczący Oddziału Poznań­

skiego (1950–1960), prezes Zarządu Głównego (1960–1962) i organizator dwóch Zjazdów Nauko­

wych PTFarm (1952, 1960)). Był także członkiem Amerykańskiego Towarzystwa Farmaceutyczne­

go (1961–1962).

Działalność dydaktyczna i rozwój kadry naukowej

Profesor F. Adamanis zdawał sobie sprawę, że rozwój nauk przyrodniczych wymaga zreformo­

wania dotychczasowego systemu dydaktycznego.

Jako konieczność uznał napisanie podręcznika do realizowanego przedmiotu, którego brak był od­

czuwany przez studentów już przed wojną. Pierw­

szy podręcznik jego autorstwa (Podręcznik chemii farmaceutycznej) ukazał się w latach 1951/1952;

Tom I. Część nieorganiczna (1951 r.), Tom II. Część organiczna (1952 r.). W następnych wydaniach ty­

tuł podręcznika zmieniono na Chemia leków (wy­

danie II 1956 r., wydanie III 1961 r.). Profesor jako pierwszy w Polsce wprowadził nazwę podręcznika chemia leków, obecnie powszechnie obowiązującą, i począwszy od wydania III, wprowadził układ far­

makologiczny w nauczaniu tego przedmiotu. Pod­

ręcznik ten zyskał uznanie w całej Polsce, nie tylko na Wydziałach Farmaceutycznych, ale także w ap­

tekach i instytutach związanych z farmacją.

Wykłady Profesora cieszyły się dużym zaintere­

sowaniem studentów. Wprowadzał do nich na bie­

żąco wiele nowości zaczerpniętych z aktualnie uka­

zującego się piśmiennictwa światowego. Profesor nie tylko prowadził wykłady, ale także inne formy działalności dydaktycznej. Mimo licznych obowiąz­

ków, przez wiele lat prowadził na zasadzie dobro­

wolności zajęcia seminaryjne z chemii leków, był inicjatorem powstania Studenckiego Koła Naukowe­

go przy Katedrze Chemii Farmaceutycznej, którego pracami kierował osobiście. W latach 1952–1955 koło liczyło 17 studentów, wielu z nich po studiach podjęło pracę w różnych zakładach macierzystej uczelni [23].

W tym czasie były sztywno ustalane terminy eg­

zaminów, ale Profesor przychylał się do propozy­

cji studentów, nawet indywidualnych, uważając, że student powinien przystąpić do egzaminu do­

piero wtedy, gdy czuje się przygotowany z całości materiału. Jakkolwiek był wymagającym egzami­

natorem, na egzaminie nie czuło się napięcia. Była to przyjacielska rozmowa mistrza ze studentem na temat chemii leków. Niedościgniony wzór. Profe­

sor był bardzo życzliwym człowiekiem i lubił czasem zrobić studentowi miłą niespodziankę. Pewnego

razu, idąc tradycyjnie z Collegium Chemicum przez park Kasprowicza do domu przy ul. Matejki, usiadł na ławeczce w parku obok studentki III r. farmacji przygotowującej się tam do egzaminu z chemii le­

ków. Porozmawiali o chemii leków i na zakończe­

nie zapytał, kiedy ma termin egzaminu. Po jej od­

powiedzi poprosił, żeby przyszła następnego dnia.

Studentka była zaskoczona, uznała, że musi się jesz­

cze niektórych rzeczy douczyć. Na to Profesor po­

wiedział, właśnie Pani zdała egzamin. Innym razem były zawirowania z terminami egzaminów z farma­

kologii i chemii leków. W wyznaczonym terminie większość studentów nie chciała zdawać, uważając, że nie zdążyli się odpowiednio przygotować do tych egzaminów. Trwały pertraktacje co do nowych ter­

minów, ale już poza sesją, w okresie wakacyjnym.

W czasie jednej z takich rozmów Profesor Adama­

nis zorientował się, że dla jednej ze studentek, spoza Poznania, z pewnych względów ten wakacyjny ter­

min stanowi duży problem. Bardzo taktownie po­

prosił, żeby przyszła do Zakładu w dniu następnym z indeksem. Ku wielkiemu zaskoczeniu studentki udał się z nią na egzamin z farmakologii do profeso­

ra J. Dadleza, a następnie poprosił o przyjście w na­

stępnym dniu do Zakładu, przeprowadzając rozmo­

wę na temat chemii leków, czyli egzamin.

Profesor F. Adamanis cieszył się wielkim uzna­

niem wśród młodzieży akademickiej, współpra­

cowników i absolwentów. Lubił młodzież i młodzież lubiła Profesora. Mimo licznych obowiązków, znaj­

dował zawsze czas na wysłuchanie ich problemów, służąc im radą i pomocą. Po wojnie był kuratorem

Rycina 11.

Rysunek przedstawiający profesora F. Adamanisa przy pracy w Państwowym Instytucie Naukowym Roślinnych Surowców Leczniczych

Studenckiego Koła Farmaceutów i Koła Medyków.

Chętnie uczestniczył w imprezach studenckich, ba­

lach absolutoryjnych, spotkaniach absolwentów (ryciny 12–15) [2, 7, 19–27].

Z inicjatywy Profesora w 1959 r., po wielolet­

nich staraniach, reaktywowano na Wydziałach Far­

maceutycznych pracę magisterską.

Wojna znacznie uszczupliła kadrę naukową. Dą­

żeniem Profesora F. Adamanisa było umożliwienie absolwentom, zarówno pracującym na Uczelni, jak i w innych placówkach badawczych, w tym rów­

nież w aptekach, ich dalsze kształcenie. Dotyczyło ono wykonywania prac doktorskich oraz szkolenia podyplomowego farmaceutów.

Profesor Franciszek Adamanis był promotorem 20 rozpraw doktorskich. Jego doktoranci wywo­

dzili się nie tylko z macierzystych jednostek, któ­

rymi kierował – Katedry Chemii Farmaceutycz­

nej i Instytutu Naukowego Roślinnych Surowców Leczniczych, ale także z innych jednostek Wydzia­

łu oraz z innych placówek naukowych i aptek [11, 12, 19–22].

Profesor zdawał sobie sprawę, że brak odpo­

wiedniego wyposażenia polskich placówek nauko­

wych w aparaturę hamuje rozwój polskiej nauki.

Dążył zatem do nawiązania kontaktów zagranicz­

nych i wyjazdów na staże naukowe młodych pra­

cowników nauki. Starania te zostały uwieńczone sukcesem w 1959 r., kiedy to dr Danuta Malejka uzyskała zaproszenie na odbycie stażu naukowego u profesora Francis E. Ray’a, dyrektora Cancer Re­

search Laboratory przy University of Florida w Ga­

inesville. Profesor Adamanis cieszył się ogromnie perspektywą tego „pionierskiego” wyjazdu do USA, który miał również na celu „przetarcie ścieżek” dla następnych farmaceutów z uczelni poznańskiej, co miało miejsce już po śmierci Profesora [24].

Profesor, dążąc do szybkiego przekazywania najnowszych osiągnięć w dziedzinie farmacji, za­

inicjował w 1948 r. wygłaszanie referatów przez pracowników Wydziału na Zebraniach Polskiego To­

warzystwa Farmaceutycznego. Organizowane były także wspólne spotkania PTFarm. i Polskiego Towa­

rzystwa Lekarskiego. Ich celem było zbliżenie tych dwóch zawodów i ich wzajemna współpraca. Ta for­

ma szkolenia trwała do 1958 r. W 1959 zaistniała możliwość systematycznego szkolenia podyplomo­

wego farmaceutów na zlecenie Studium Doskona­

lenia Lekarzy w Warszawie. Profesor był kierow­

nikiem naukowym i wykładowcą sześciu kursów

Ryciny 12–15. Profesor F. Adamanis na balu absolutoryjnym (1960 r.), Zjeżdzie Absolwentów w 10. rocznicę ukończenia studiów farmaceutycznych (1958 r.) oraz ze studentami podczas ćwiczeń z chemii farmaceutycznej

H I S T O R I A FA R M A C J I

doszkalających z zakresu postępu nauk farmaceu­

tycznych [23]. Mgr Jan Pluta w swoich wspomnie­

niach napisał:

Profesor Adamanis był złotym ogniwem łą-czącym w nierozerwalną całość farmację na-ukową z farmacją praktyczną [25].

Sprawowane funkcje,