• Nie Znaleziono Wyników

Libertariańska krytyka aktywności państwa w sferze edukacji

W dokumencie System finansowania oświaty w Polsce (Stron 44-49)

Na uwagę zasługuje w tym miejscu nurt skrajnie radykalnego liberalizmu, który powstał w USA w latach 60. i 70. tych XX wieku, określany jako libertarianizm, czy liberalizm anarchistyczny. Jedną z przyczyn powstania tego nurtu była praca A. Rand, która powstała w sprzeciwie do teorii J. Rawlsa107, inną natomiast była ówczesna sytuacja geopolityczna i niechęć do amerykańskiego państwa, odpowiedzialnego za tragedię wietnamską108.

W poglądach przedstawicieli tego nurtu dominuje sprzeciw wobec państwa, władzy państwowej, która uznana jest za instytucję służącą do popełniania zbrodni i dokonywania kradzieży poprzez nakładanie podatków. Poglądy takie obecne były u J. A. Nock’a, i M. Striner’a. Sprzeciwiali się oni jakimkolwiek ograniczeniom

105 P. Bielecki, Bony edukacyjne. Granice…, op. cit., s. 55. 106 Ibidem, s. 55.

107 J. Rawls, A Theory of Justice, Clasendon Press, Oxford 1972. Zob. także J. Rawls, Teoria sprawiedliwości, Wydawnictwo Naukowe PWN, Warszawa 1996, s. 169-179.

108 Z. Rau, Liberalizm. Zarys myśli politycznej XIX i XX wieku, Fundacja Aletheia, Warszawa 2000, s. 175.

narzucanym jednostkom, które według nich mają prawo robić, co chcą. Inny reprezentant tych poglądów to M. N. Rothbard, który przyczynił się do rozwoju i poszerzenia znaczenia ekonomicznej szkoły austriackiej - bazującej na wcześniejszych, pionierskich pracach L. von Misesa. Negował on zasadność istnienia państwa, postulował wręcz jego likwidację i stworzenie społeczeństwa bezpaństwowego. Stał na stanowisku, że jedynie mechanizm rynkowy daje gwarancję wolności i nienaruszalności prywatnej. Idąc dalej twierdził, że nawet usługi zakresu wymiaru sprawiedliwości, czy utrzymania ładu wewnętrznego i zewnętrznego, powinny być dostarczane przez instytucje prywatne109.

M. N. Rothbard jako typowy leseferysta i przedstawiciel austriackiej szkoły ekonomii opowiada się zatem za całkowitą eliminacją państwa z życia gospodarczego. Sprzeciwia się popularnym poglądom i ogólnej tendencji powierzania rządowi funkcji powszechnego dostarczyciela dóbr i usług – od obrony, ochrony przeciwpożarowej, zarządzania drogami i ulicami, po dostawę wody, kanalizację, wywóz śmieci i usługi pocztowe. Działalność ta jego zdaniem, oprócz tego, że naznaczona jest dążeniami monopolistycznymi, cechującymi się niewydajnością, wywołuje konflikty społeczne oraz uniemożliwia ludziom wybór w większości sfer życia, jak na przykład w sprawach dotyczących wychowania, czy dostawy wody. Każde rządowe przedsięwzięcie wiąże się z oderwaniem usługi od opłaty za nią. Stan ten uzupełniony finansowaniem działań państwowych z podatków i brakiem groźby bankructwa doprowadza do marnotrawstwa środków i wysokich kosztów. Brak operowania rachunkiem zysków i strat uniemożliwia unikanie nietrafnych i zbędnych, a także kontynuowanie opłacalnych inwestycji. Sytuacji nie rozwiązuje również próba organizowania państwowych przedsiębiorstw na wzór prywatnych firm i wydawanie przez nie obligacji – nadal bowiem posiadają one monopol oraz pobierają kapitał od podatników. Zwiększenie aktywności rządu owocuje chaosem w gospodarce, połączonym z nieracjonalną alokacją środków produkcji110.

Obiektami krytyki uczynił M. N. Rothbard zwłaszcza publiczne szkolnictwo, system opieki społecznej, podatki, inflację oraz cykle koniunkturalne.

Publiczne szkolnictwo połączone z obowiązkiem szkolnym łamie w przekonaniu libertariańskim podstawowe prawa jednostki. Obowiązek szkolny uznaje za przykład rozbudowanego systemu zniewolenia. Przymus szkolny wymaga od dzieci, często wbrew ich woli, spędzania od kilku do kilkunastu lat na nauce w przeznaczonych do tego placówkach. Efektem takiego działania jest rosnące poczucie wyobcowania,

109 M. N. Rothbard, Ekonomia wolnego rynku, t.1, Fijorr Publishing, Warszawa 2008, s. 284-287. 110 R. Wolsztyn, Państwo w koncepcjach Ayn Rand, Roberta Nozicka i Murraya Newtona Rothbarda, Wrocław 2006, s. 138,

http://mises.pl/wp-content/uploads/2009/12/Radoslaw_Wojtyszyn_Koncepcje_Panstwa.pdf, data dostępu 12.10.2013 r., Zob. także M. N. Rothbard, O nową wolność. Manifest Libertariański, Fundacja Odpowiedzialność Obywatelska: Oficyna Wydawnicza Volumen, Warszawa 2004. s. 252-258.

zagubienia, powszechnego niezadowolenia i frustracji, a ponadto eskalacja przestępstw, kradzieży i narkomanii. Wykształcenie, zdaniem M. N. Rothbarda, polega na ustawicznym zdobywaniu doświadczenia i wiedzy nie tylko poprzez nauczanie w ławach szkolnych, ale głównie za pośrednictwem zabawy, nabywania samodzielności, pracy czy zwykłej obserwacji rzeczywistości. Uważa, że formalna nauka jest tylko częścią procesu kształcenia i sprawdza się jedynie w przypadku dziedzin specjalistycznych. Szkoły zamiast przygotowywać dzieci do życia i specjalizować je na podstawie ich zdolności, narzucając im egalitarny program, pozbawiają indywidualności. Program ten w założeniu poddać ma mniejszości kształtowaniu według wzorca większości, modelować i wpajać posłuszeństwo wobec państwowych autorytetów. Sytuacji tej nie zmienia także częściowe dopuszczenie na rynek szkół prywatnych, gdyż potrzeba uzyskania państwowej akredytacji determinuje treść nauczanego materiału. Owo egalitarne podejście i eliminacja różnorodności doprowadzają do przymusowej integracji, faktycznie generując konflikty społeczne, oraz wyobcowują dzieci ze stosunków rodzinnych. Oświata zdaniem M. N. Rothbarda powinna być całkowicie prywatna, ponieważ wówczas każda grupa rodziców stanowiłaby klientelę innego rodzaju szkoły. W odpowiedzi na różne oczekiwania rodziców i uczniów powstałaby różnorodne szkoły – o profilu tradycyjnym, nowoczesnym i mieszanym, szkoły o egalitarnym podejściu bez systemu ocen i rygorystyczne stawiające wysokie wymagania, czy w końcu szkoły świeckie i kładące nacisk na wychowanie według różnych norm wyznaniowych.

Powodem sprzeciwu M. N. Rothbarda dla istnienia szkół publicznych jest również koniczność ich finansowania i utrzymywania skomplikowanego systemu podatków i dotacji, którego nie można usprawiedliwić żadnymi względami moralnymi. Finansowanie oświaty z podatków burzy mit jej bezpłatności – wszyscy są zmuszeni na nią łożyć, bez względu na to, czy spełnia ona ich oczekiwania i czy z niej korzystają. Dodatkowo subsydiowanie szkolnictwa odrywa usługę od opłaty, uniemożliwiając jego klientom wpływanie na jakość świadczonej edukacji, a także wprowadza nieuczciwą konkurencję między szkołami publicznymi a nie dotowanymi placówkami prywatnymi. Taki system publicznej oświaty zmusza rodziców, którzy decydują się na posyłanie dzieci do szkół prywatnych, do ponoszenia podwójnych kosztów. Ponadto osoby samotne i małżeństwa bezdzietne muszą dotować w ten sposób rodziny, które mają dzieci111.

Jeszcze bardziej skrajne poglądy niż M. N. Rothbard na temat instytucji państwa głosił R. Nozick, traktując je jako zło konieczne i postulował zastępowanie sfery publicznej umowami prywatnoprawnymi. Jest on autorem terminu państwo minimalne lub ultraminimalne. Nawiązywał do atomizmu społecznego, traktując państwo jako

111 M. N. Rothbard, O nową wolność. Manifest…, op. cit., s. 73-83,

sumę aktów woli jednostek. Państwo, jego zadaniem, ma realizować cele związane z ochroną wolności jednostek. Państwo, które nie korzysta z przymusu, nie narusza praw swoich obywateli, i jednocześnie każdy człowiek, który realizuje swoje interesy, nie może naruszać praw innych ludzi. R. Nozick112, podobnie jak wspomniany J. Rawls, byli autorami teorii sprawiedliwości113. Ich teorie były przeciwstawne i miały bezpośrednie implikacje dla kwestii edukacji, zwłaszcza w kontekście jej urynkowienia. Kluczowym punktem teorii sprawiedliwości R. Nozicka jest twierdzenie, że źródłem nierówności między ludźmi są indywidualne różnice: zdolności, umiejętności oraz innych zasobów i mogą one mieć charakter właściwości wrodzonych, jak i nabytych, a kontrola nad nimi może być sprawowana jedynie przez jednostkę. Istotą sprawiedliwości jest zatem nieograniczone uprawnienie jednostki do dysponowania tym, co dotychczas osiągnęła.

W opozycji do poglądów R. Nozicka, J. Rawls twierdzi, że nierówności (ekonomiczne, socjalne) w społeczeństwie usprawiedliwić może tylko i wyłącznie dystrybucja zasobów, co oznacza, że usprawiedliwiona jest nierówność przynosząca korzyści jednostkom z grup upośledzonych społecznie. Wolność jednostki może być ograniczona tylko z uwagi na większą wolność, a nie w imię większych korzyści społecznych114. Według Rawlsa nierówności są „sprawiedliwe”, jeśli prowadzą do dobrobytu wszystkich, a szczególności osób o mniejszych dochodach. Stąd też, jeśli nierówna dystrybucja możliwości edukacyjnych, prowadzi do większej efektywności gospodarowania niż równa alokacja zasobów, takie postępowanie jest właściwe i sprawiedliwe. Teoria sprawiedliwości J. Rawlsa zakłada, że zasoby są dobrem publicznym i, pod pewnymi warunkami, powinny podlegać redystrybucji.

W kontekście obu teorii sprawiedliwości szczególnie problematyczny staje się wybór edukacyjny obejmujący szkoły publiczne i prywatne115. Nieograniczony dostęp do tych drugich dla wszystkich dzieci zmniejsza możliwości bogatych rodziców do budowy przewagi edukacyjnej ich dzieci, a jednocześnie eliminacja bariery finansowej wyboru szkolnego oznacza większą równość w dostępie do szkół, co z kolei zwiększa konkurencję (działanie na rzecz interesu zbiorowego). Ograniczenie wyboru edukacyjnego do szkół publicznych, też nie daje równych szans wszystkim uczniom np. ze względu na możliwość wyboru gorszej szkoły. A zatem nawet programy wyboru

112 R. Nozick, Anarchy, State, and Utopia, Basic Books, New York 1974.

113 M. T. Hallinan, School Choice, Foundation of, [w:] International Encyclopedia of Education. Research and Studies, red. T. Husen, T. N. Pastelethwaite, Pergamon Press, 1994, vol. 9, s. 5198-5200. 114 P. Bielecki, Bony edukacyjne. Granice…, op. cit., s. 23.

115 Nieporozumienia wokół wyboru edukacyjnego są efektem konfliktu między dobrem wspólnym a interesem jednostki. Dla zwolenników idei równych możliwości niesprawiedliwy jest nierówny dostęp do kształcenia, a jednostki postrzegające większe dobro w społeczeństwie opartym na zasadzie „merytokracji” nie widzą przeciwwskazań dla faworyzowania osób dysponujących swobodnie swoimi zasobami na rynku edukacyjnym. Zgodnie z ta zasadą pozycję społeczną powinny określać zdolności i osiągnięcia jednostki, a nie jej pochodzenie czy przeszłość.

edukacyjnego wyłączające szkoły prywatne, zezwalają na działanie czynnika „indywidualnych uprawnień”116.

Zdaniem P. Bieleckiego przykładem konfliktu pomiędzy dwiema teoriami sprawiedliwości jest tradycyjny sposób finansowania oświaty publicznej w wielu krajach. Na gruncie teorii R. Nozicka prawo rodziców do wyboru dla ich dzieci szkół prywatnych jest ich naturalnym prawem, natomiast zgodnie z poglądami J. Rawlsa jedynie niewielka część społeczeństwa zakwestionuje prawo państwa do opodatkowania obywateli na rzecz bezpłatnego systemu szkół publicznych, jako przynoszącego korzyści całej zbiorowości. Konflikt rodzi się, gdy rodziny opowiadające się za wyborem szkół prywatnych, nie mogą go dokonać ze względu na obciążenie zarówno podatkiem, jak i czesnym na rzecz szkoły. W praktyce oznacza to, że polityka fiskalna ogranicza prawa rodziców na rzecz dobra wspólnego117.

Podsumowując należy uznać, że koncepcja J. Rawlsa, określana modelem „dobra wspólnego”, za sprawiedliwy uznałaby program wyboru edukacyjnego promujący to dobro, podczas gdy teoria R. Nozicka za sprawiedliwy uznaje program wyboru gwarantujący prawo rodziców do zapewnienia jak najlepszego wykształcenia i pełnego wykorzystania posiadanych zasobów. Im więcej restrykcji dotyczących wyboru edukacyjnego (selekcji kandydatów), tym jest to rozwiązanie bliższe modelowi „dobra wspólnego”, natomiast w sytuacji mniejszej liczby ograniczeń wybór jest bliższy modelowi „pełnych uprawnień jednostki”.

Powracając do rozważań na temat poglądów libertarian, których niewątpliwe przedstawicielem był R. Nozick, należy podkreślić, że głosili oni hasło niczym nieskrępowanej wolności jednostki. Według nich państwo postrzegane jest jako zagrożenie dla wolności i powinno stanowić tylko te prawa, które dotyczyłyby zakazu działań przeciwko innym jednostkom. W sferze gospodarczej opowiadali się za pełnym leseferyzmem, a ograniczenie funkcji państwa posłuży zwiększeniu wolności jednostki118. Postulowali urynkowienie usług publicznych, takich jak oświata, ochrona zdrowia, czy ubezpieczenia społeczne. Liberatrianie byli jednak podzieleni jeśli chodzi o ich zadnie na temat istoty i zasadności funkcjonowania rządu. Dla F. A. von Hayeka, R. Nozicka M. i R. Friedmana państwo kojarzone było ze złem i tym samym należy dążyć do ograniczenia jego roli. Natomiast M. Rothbard opowiada się za stworzeniem społeczeństwa bezpaństwowego i prywatyzacją wszystkich funkcji rządu119.

116 P. Bielecki, Bony edukacyjne. Granice…, op. cit., s. 24. 117 Ibidem, s. 24.

118 M. Kosek-Wojnar, Zasady podatkowe…, op. cit., s. 33.

W dokumencie System finansowania oświaty w Polsce (Stron 44-49)