• Nie Znaleziono Wyników

Młodość cesarza 'Wilhelma

W dokumencie Książka do czytania Cz. 2 (Stron 182-185)

107. Uleczona choroba

26. Młodość cesarza 'Wilhelma

1. Cesarz W ilhelm, drugi syn króla Fryderyka W il­ helma III., urodził się w Berlinie dnia 22. Marca 1797. roku. Jako wątły młodzieniec stanął w rzędzie obrońców zagrożonśj ojczyzny, głęboko czując ciężkie jśj upokorzenie. Matka Jego, chlubnśj pamięci królowa Ludwika, nie omieszkała w sercach swych dziatek zaszczepiać uczucia litości i miłosierdzia, i dla­ tego niewysławioną cieszyła się radością, ilekroć dzieci Jśj dla ubogich i opuszczonych litośnemi się okazywały. W ro­ dzone to książętom dworu pruskiego, że nietylko jako mądrzy w rządach występują monarchowie, lecz także odznaczają się znakomitemi wodzów zaletami. I cesarz Wilhelm zawód żoł­ nierka już 1807. roku rozpoczął.

2. Kiedy w dzień nowego roku rano królewska rodzina, naówczas w Królewcu, ukochanemu ojcu swe życzenia skła­ dała, odezwał się tenże do syna W ilhelm a: „B y ć łatwo może,

że w dzień urodzin twoich nie będę mógł tem, czembym wtenczas pragnął, cię przyodziać, dlatego już dziś mianuję cię porucznikiem i w'kładam na ciebie umyślnie na ten cel przygotowany wojskowy mundur.

Do 16. roku życia był książę bardzo słabowity, dlatego królewski ojciec w początku wojny o n; epodUgłość wszelkiego zakazał mu udziału. W roku ISO'*. pisze o nim królowa matka do ojca swego: „Myślę, że się nie mylę, jeżeli powiem, że syn nasz Wilhelm będzie zupełnie jak ojciec jego skromny, rzetelny i rozum ny, gdyż i z powierzchowności najwięcej mu jest podobny." Już po bitwie pod Lipskiem bierze książę za

pozwoleniem królewskim udział w wszystkich wojnach.

3. W lutym r. 1814. pizyszło do bitwy pod Bar sur Aube, (czytaj: Bar syr Ob), która księciu do odznaczenia się podała odpowiednią sposobność. Prusacy i Rosyanie, zająwszy górzyste położenie wśród licznego winogrodu, musieli wyjść z tamtąd.

Król, mając przy boku następcę tronu i księcia Wilhelma, zwrócił się na czele pułku kirasyerów, aby napowrót straconą odzyskać pozycyą. Zwrot ten w tak gwałtownym odbył się ogniu nieprzyjacielskim, że pułkownik, rzuciwszy się przed królem, na kolanach go zaklinał, aby się na tak widoczne nie wystawiał niebezpieczeństwo.

W dalszym biegu spostrzega król przerzedzone szeregi piechoty rosyjskiej. Zwróciwszy się do księcia Wilhelma: „Jedź tylko, synu," zawołał „i dowiedz się dokładnie o nazwisku tego pułku i czy do niego należą te stósy rannych, których liczba bezustannie się zwiększa.11 Książę, szybko spiąwszy konia, po­ spieszył do walczących. Niczem niezmieszany, wywiedział się o nazwisku p u łk u , przeliczył raDnych i królewskiemu ojcu najszczególniejsze sprawozdanie o wszystkiem z największym spokojem złożył. Król przyjął je w milczeniu, ale otaczający z dumą spoglądali na odważnego księcia, który niczem po sobie nie dał poznać, jakie okropne przebył niebezpieczeństwo. Dnia 8. czerwca 1815. r. konfirmowano księcia Wilhelma w obecności królewskićj rodziny w kaplicy zamkowćj w Char- lottenburgu uroczyście.

5. W e wyznaniu wiary, które sam zło ży ł, powiedział: „B ez względu na mój stan wysoki pragnę być równy wszystkim innym ludziom. Boga zawsze mając na myśli, do Niego w wszystkiem się udawać, a w modlitwie z N m się łączyć będę, przekonany, że bez Niego niczem nie jestem i nic zdzia­ łać nie mogę. Otwartą i serdeczną życzliwość dla wszystkich ludzi, jakoby dla braci moich, okazywać będę. Potrzebującym poniosę pomoc w miarę, jak i mnie Bóg skarbów ziemskich

udzielić raczy}, Nikomu pod tvm względem uprzedzić się nie pozwolę.14

27. Panowanie króla Wilhelma od 1 8 6 1 .— 186^. r.

h

Po królu Fryderyku Wilhelmie IV., który w r. 1861. życie swe zakończył, wstąpił na tron Wilhelm I. Słynny zjazd w Ołomuńcu (Olmiitz), przyczynił się nie mało do tego, ie Austrya, dawniejszą, przyjąwszy postawę -względem Pras, nie myślała wcale o tem, aby więzy, przez zgromadzenie Związkowe Prusom nałożone, złagodzić, owszem ku temu parła, aby je mocniej ścieśnić. Król Wilhelm, którego gorącem było życze­ niem, na drodze pokojowćj wszelkie spory usunąć, powiększał przytem silę, z którąby w danym razie przeciw zawistnym nieprzyjaciołom Prus odpowiednio mógł wystąpić. Plan reor- ganizacyi armii przeprowadził świetnie minister wojny R o o n z prezesem ministerstwa B i s m a r c k i e m , zawiadującym po mistrzowsku sprawami zewnętrznemi. Rok 1864. nadał Prusom sposobność wypróbowania swego oręża w sprawie Holsztyńsko- Szleswickiej.

2. Dążenie A.ustryi, aby utracone dawno przewodnictwo w Niemczech przemocą nadal zatrzymać, doprowadziło do stanowczego rozstrzygnięcia mieczem r. 1866. I cóż spro­ wadził bój ten? Miał on dla Prus znaczenie zjawiska, odsłaniającego nagle to , co było niewidzialne i ukryte, było ono niejakoś w schcdzącćm , pięknćm słoń cem , rozprasza- jącćm ponurość i zmrok nocny. Przez wojnę tę zajaśniała waleczność narodu pruskiego i oświata. Pokazały się w calćj pełni owoce półwiekowćj pracy pokoju. A jacyto widzowie prowadzili naród na pole bitwy! Naród pruski m ógł się wiele spodziewać po swoim królu, królewskich książętach i gene­ rałach ; przewyższyła oczekiwanie rzeczywistość. Słowa Fryde­ ryka II.: „N ie tak bezpiecznie spoczywa świat na barkach Atlasu, jak pruskie państwo na barkach swój armii“ , świetnie się ziściły. Wszystkie zagraniczne państwa, uniesione podzi- wieniem, uwieńczyły witńcami skronie bohaterskiego „Ludu pod bromą.“ Lud niemiecki przekonał się, że przewodnictwo w Niemczech stale przeszło z Hohenstaufów na Hohenzollerów, którzy jedynie zdolni podnieść Niemcy w rzędzie narodów do znaczenia, jakie im się należy na mocy wysokiego wyposa­ żenia, odebranego z rąk Stwórcy.

3. Barbarossa, twórca epoki, mającćj w czasach dawnych dla Niemiec wielkie znaczenie, liczył lat 70, kiedy śmierć znalazł w Azyi Mniejszej, w zdradliwych nurtach rzeki Saleph, Tych samych lat doczekał się król Wilhelm, kiedy, ożywiony męstwem nieustraszonym, staczał bitwę pod Królewskim

Grodem, otoczony wdzięcznością ludu niemieckiego, że skru­ szył okowy, hamujące rozwój i rozkwit wolności narodowój. Jego jest sprawą, że wyparty na zawsze wpływ obcy, a na­ rodowi przywrócona pewność, ż« jest jednym z pierwszorzędnych. To więc, co dotąd naród tylko przeczuwał, do czego wzdychał, czego pragnął, osięgnął w całśj pełni.

W dokumencie Książka do czytania Cz. 2 (Stron 182-185)