• Nie Znaleziono Wyników

Możliwe skutki kryzysu

W dokumencie XXXIII OLIMPIADA WIEDZY EKONOMICZNEJ (Stron 48-52)

Andrzej Wojtyna *

3. Możliwe skutki kryzysu

Ze specyficznego charakteru obecnego kryzysu i jego szczególnej dynamiki wynika duża niepewność co do jego kosztów. Wydawałoby się, że kolejne miesiące kryzysu znacząco zmniejszą zakres tej nie-pewności. Gdy jednak porównuje się wypowiedzi czołowych światowych ekonomistów z początkowej jego fazy oraz z końca pierwszego półrocza 2020 r., to okazuje się, że oszacowanie łącznych, skumu-lowanych kosztów zarówno dla całej gospodarki światowej, jak i dla poszczególnych krajów pozostaje co najmniej tak samo skomplikowane. Ekonomi-ści zgadzają się właEkonomi-ściwie jedynie co do tego, że początkowe szacunki były zbyt optymistyczne i że obecny kryzys jest najbardziej niekorzystnym wy-darzeniem gospodarczym od zakończenia II wojny światowej. Coraz częściej pojawiają się też opinie, że jego skutki mogą okazać się poważniejsze niż Wielkiego Kryzysu lat 30. XX wieku9. Ten wzrost pesymizmu w ocenie skutków kryzysu znajduje też wyraz w korygowaniu w dół przez MFW i inne orga-nizacje międzynarodowe krótkookresowych prognoz wzrostu gospodarczego. Należy jednak wyraźnie podkreślić, że utrzymujący się wysoki poziom nie-pewności co do łącznych kosztów ekonomicznych wynika przede wszystkim z trudności w określeniu dalszego przebiegu pandemii i jej wtórnego oddzia-ływania na gospodarkę10. Należy też pamiętać, że w przypadku tak poważnego kryzysu, wąsko rozu-miane i ilościowo wymierne koszty ekonomiczne są tylko jednym z elementów szerszej kategorii skut-ków dla sfery gospodarczej, politycznej, społecznej i instytucjonalno ‑prawnej. Ze skutków tych wynikają z kolei lekcje czy rekomendacje dla polityki pu-blicznej. Co więcej, chociaż większość skutków ma niekorzystny charakter, to w dyskusji często podnosi się też szanse, jakie stwarza kryzys.

Mimo wysokiego stopnia niepewności, na-dal przydatne jest rozróżnienie między skutkami o charakterze krótko‑, średnio‑ i długookresowym.

Przydatność ta jest jednak ograniczona, ponieważ jest dosyć prawdopodobne, że skutki czy zmiany, które ex ante uważane były za przejściowe, okażą

9 Jak ocenia Gopinath, po raz pierwszy od Wielkiego Kryzysu w recesji znalazły się zarówno kraje rozwinięte, jak i rozwijające się. Zob. G. Gopinath, The great lockdown:

worst economic downturn since the Great Depression, IMF Blog, April 2020, https://blogs.imf.org/2020/04/14/the‑gre- at‑lockdown‑worsteconomic‑downturn‑since‑the‑great‑de-pression/ (10.06.2020).

10 Jak zauważa El‑Erian, „głębokość i długość recesji będą zależeć od działań medycznych”. Por. M. El‑Erian, The Race Between Economics and COVID‑19, „Project Syndicate” 2020, March 26.

się trwałe. I odwrotnie, skutki czy rozwiązania traktowane jako trwały element sytuacji po pan-demii („nowej normalności”), okażą się zmianami przejściowymi. Trudności w ocenie trwałości skut-ków kryzysu wynikają w dużej mierze stąd, że już przed jego wybuchem ekonomiści bardzo różnili się w ocenie perspektyw gospodarki kapitalistycznej po globalnym kryzysie finansowym lat 2007–2009.

W miarę narastania kryzysu i obejmowania przez niego kolejnych obszarów świata coraz silniejsze staje się przekonanie, że jego skutki okażą się bar-dziej trwałe niż zakładano kilka miesięcy wcześniej.

Jak zauważa M.J. Boskin, „długookresowe problemy ujawnione przez pandemię i recesję nie znikną wraz z końcem bliźniaczych deficytów”11. W podobnym duchu wypowiadają się też wybitni specjaliści popro-szeni o opinię przez redakcję czasopisma „Finance

& Development”. D. Susskind jest zdania, że „wiele problemów, przed którymi staniemy w najbliższej de-kadzie będzie po prostu bardziej ekstremalną wersją tych, z którymi już teraz musimy się konfrontować”

oraz że „jest mało prawdopodobne, że po COVID‑19 świat powróci do poprzedniego stanu”12. Podkreśla m.in., że obserwowane istotne różnice w przebiegu pandemii w różnych częściach świata odzwierciedlają istniejące nierówności ekonomiczne, a także wpływ rosnącego populizmu i obniżającego się zaufania do wiedzy eksperckiej13. Pesymistyczną opinię na temat przyszłych zmian przedstawił też D. Rodrik14, według którego obecny kryzys niekoniecznie zmieni, a tym bardziej odwróci, tendencje obserwowane przed jego wybuchem15.

11 M.J. Boskin, America’s Uncertain Recovery..., op. cit.

12 How Will the World Be Different after COVID‑19,

„Finance & Development” 2020, June.

13 Swoimi przemyśleniami na temat prawdopodobnych długookresowych skutków obecnego kryzysu dzielą się też J. Manyika, J. Saldanha, S. Burrow, S. Rebelo i I. Brem-mer.

14 D. Rodrik, Will COVID‑19 Remake the World?, „Pro-ject Syndicate” 2020, April 6.

15 W zakończeniu swojego artykułu D. Rodrik przedsta-wia następującą dosyć ponurą wizję: „Postępować będzie powolna śmierć neoliberalizmu. Populistyczni autokraci staną się jeszcze bardziej autorytarni. Hiperglobalizacja po-zostanie w defensywie, gdyż państwa narodowe będą starały się odzyskać przestrzeń dla własnej polityki. Chiny i Stany Zjednoczone pozostaną na kursie kolizyjnym. Wewnątrz krajów intensyfikacji ulegnie walka między oligarchami, autorytarnymi populistami i liberalnymi internacjonalistami, podczas gdy lewica będzie starać się usilnie o przygoto-wanie programu atrakcyjnego dla większości wyborców”.

Por. ibidem. Budujące jest jednak to, że już dwa miesiące później D. Rodrik i S. Stantcheva przedstawili ważną propo-zycję nowego kontraktu społecznego na okres po pandemii.

Zob. D. Rodrik, S. Stantcheva, The Post ‑Pandemic Social Contract, „Project Syndicate” 2020, June 11.

Biuletyn PTE nr 3(90). Sierpień 2020       49

OLIMPIADA WIEDZY EKONOMICZNEJ

Pomijając zmienne związane z rozwojem samej pandemii, kluczowe znaczenie dla oceny kosztów obecnego kryzysu mają badania nad wysokością przyszłych stóp procentowych równowagi i nad związanym z tym dopuszczalnym poziomem długu publicznego. I tak już silne kontrowersje wokół hipotezy sekularnej stagnacji uległy dalszej inten-syfikacji po opublikowaniu wystąpienia O. Blan-charda16, prezydenta American Economic Associa-tion, skierowanego na początku stycznia 2019 r. do uczestników corocznego zjazdu. W swoim referacie Blanchard stara się wykazać na gruncie zarówno teoretycznym, jak i empirycznym, że kluczowa dla dynamiki długu relacja między tempem wzrostu gospodarczego a wysokością stóp procentowych rodzi mniejszy koszt fiskalny niż dotąd w miarę powszechnie przyjmowano i tym samym osłabia argumenty za wprowadzaniem ostrych programów oszczędnościowych.

Rok później, na zjeździe AEA w San Diego, kilka referatów zostało poświęconych implikacjom tej bardzo ważnej pracy. Istotne wątpliwości zgłosili tak wybitni specjaliści, jak R.W. Evans17 czy M.J. Bo-skin18, nie negując jednak bardzo dużego znaczenia uzyskanych przez Blancharda rezultatów19. Trudno nie spodziewać się nasilenia tej debaty, jeśli zaled-wie dwa miesiące później rozpoczął się kryzys gro-żący skokowym wzrostem zadłużenia publicznego.

Niebezpieczeństwo polega natomiast na tym, że w takiej sytuacji politycy nie będą zainteresowani analizą dosyć wymagających założeń, na których opierają się w dużej mierze wnioski z modelu Blan-charda, lecz skoncentrują się na wygodnym dla nich, uproszczonym przesłaniu, sugerującym możliwość dalszego zadłużania kraju przy niskim koszcie. Nie-bezpieczeństwo to staje się szczególnie realne, gdy przy spadających w czasie kryzysu przychodach budżetowych i rosnących wydatkach w kraju trwa kampania wyborcza.

Przed niebezpieczeństwem polegającym na prze-konaniu o niezmienności dotychczasowych warun-ków ostrzega wielu wybitnych ekonomistów, wska-zując, że środowisko bardzo niskich, praktycznie zerowych, a nawet ujemnych stóp procentowych,

16 O.E. Blanchard, Public Debt and Low Interest Rates,

„American Economic Review” 2019, no. 4.

17 R.W. Evans, Public Debt, Interest Rates, and Negative Shocks, „AEA Papers and Proceedings” 2020, May.

18 M.J. Boskin, Are Large Deficits and Debt Dangerous?,

„AEA Papers and Proceedings” 2020, May.

19 Znaczenie tego referatu jest już czasem porównywane ze słynnym presidential address Miltona Friedmana ze zjazdu w grudniu 1967 r., w którym podważył on stabil-ność krzywej Phillipsa i skuteczstabil-ność polityki stymulowania popytu.

do którego podmioty gospodarcze próbowały się w minionych latach dostosować, może zacząć się zmieniać w wyniku głębszych procesów, zainicjo-wanych lub wzmocnionych przez obecny kryzys.

K. Rogoff20 zwraca na przykład uwagę, że to proces globalizacji był główną przyczyną obecnej niskiej inflacji i niskich stóp procentowych. Jeśli więc pro-ces ten ulegnie trwałemu odwróceniu, to również w przeciwnym kierunku zaczną podążać w końcu ceny i stopy procentowe, zwłaszcza w warunkach utrzymującego się niekorzystnego szoku podażowego wynikającego z pandemii. Zauważa przy tym, że

„jeśli deglobalizacja pójdzie zbyt daleko, to żaden kraj nie zostanie oszczędzony”21.

Zacieranie się różnic między krótko‑, średnio‑

i długookresowymi skutkami obecnego kryzysu warto zilustrować wynikami badań dotyczącymi rynku pracy. Od dawna znany jest tzw. efekt histe-rezy mówiący o tym, że bezrobocie, które wzrosło na skutek krótkookresowego szoku, utrzymuje się na podwyższonym poziomie nawet po ustaniu tego szoku. Jak wiadomo, m. in. ze względu na niewielkie znaczenie narzędzia walki z bezrobociem w postaci skracania czasu pracy, w Stanach Zjednoczonych obecny kryzys wywołał bardzo silny wzrost okreso-wych zwolnień (layoffs). Można by mieć nadzieję, że wraz z ponownym otwieraniem gospodarki osoby wrócą do swoich miejsc pracy.

Należy jednak pamiętać, że lockdown to okres dostosowań szoków sektorowych i przyspieszonej realokacji zasobów w wyniku schumpeterowskiego procesu kreatywnej destrukcji, który nakłada się na głębszy proces zmian technologicznych ( m. in. robo-tyzacji). Procesy te nasilają się, jeśli okres wycho-dzenia z pandemii wydłuża się i kończą się środki programów ratunkowych skierowane na podtrzy-mywanie działalności przedsiębiorstw. Wystąpienia znacznego efektu histerezy związanego z ubytkiem kapitału ludzkiego obawia się B. Eichengreen22. Uważa on, że w przypadku Stanów Zjednoczonych, gdzie stopa bezrobocia może osiągnąć nawet 25%

i gdzie brak jest odpowiednich rozwiązań instytu-cjonalnych sprzyjających utrzymaniu relacji między pracodawcą a pracownikami, ryzyko erozji kwa-lifikacji i umiejętności specyficznych dla danego miejsca pracy jest dużo większym zagrożeniem niż

20 K. Rogoff, Deglobalization Will Hurt Growth Every-where, „Project Syndicate” 2020, June 3.

21 W tym kontekście bardzo pesymistyczna jest opinia K. Dervisa, który stwierdza, że „ COVID‑19 jest ostatnim gwoździem do trumny globalizacji”. Por. K. Dervis, Less Globalization, More Multilateralism, „Project Syndicate”

2020, June 10.

22 B. Eichengreen, The Human Capital Costs of the Cri-sis, „Project Syndicate” 2020, April 10.

50       Biuletyn PTE nr 3(90). Sierpień 2020

w Europie. Z kolei Stiglitz23 obawia się zagrożeń dla zatrudnienia ze względu na zmiany, jakie kryzys wywołuje we wzorcach konsumpcji i produkcji24. Zagrożenie to polega na tym, że sektory, które roz-wijają się w wyniku tych zmian, są znacznie mniej pracochłonne. Z pandemią wiąże się bezpośredni niekorzystny efekt w postaci wzrostu nierówności dochodów. Jego istotę Stiglitz przedstawia sugestyw-nie w następujący sposób: „Posugestyw-nieważ maszyny sugestyw-nie mogą zostać zarażone wirusem, to będą dla praco-dawców bardziej atrakcyjnym wyborem, szczegól-nie w kurczących się sektorach, które zatrudniają relatywnie mniej wykwalifikowanych pracowników.

A ponieważ osoby o niskich dochodach muszą prze-znaczać większą część wydatków na dobra podsta-wowe niż ludzie o wysokich dochodach, to każdy wzrost nierówności wynikający z automatyzacji produkcji będzie oddziaływał hamująco na wzrost gospodarczy”25.

Warto zaznaczyć, że pojawiają się już pierwsze wyniki badań empirycznych na temat wpływu kry-zysu na rynek pracy. Gregory i in.26, wykorzystując model rynku pracy, próbują rzucić światło na jedną z najżywiej dyskutowanych kwestii, a mianowicie, czy recesja będzie L‑ czy V‑kształtna. Jak zaznaczają, ich model ma pomóc uchwycić wymienność między okresowym a trwałym zwalnianiem pracowników.

Wyniki ich badań potwierdzają obawy, że lockdown, który ma zapobiec rozprzestrzenianiu się pandemii, wywiera trwały negatywny wpływ na bezrobocie.

Wskazywanym przez autorów wyjaśnieniem jest to, że lockdown w sposób ponadproporcjonalny za-burza zatrudnienie tych osób, które potrzebowały wielu lat, aby znaleźć stabilne zatrudnienie. Aby uchwycić lepiej zmiany zachodzące w zatrudnieniu, Barrero i in.27 konstruują nowy miernik realokacji miejsc pracy. Okazuje się, że po lutym 2020 r. mier-nik ten ostro wzrósł, osiągając w kwietniu poziom 2,4‑krotnie wyższy niż średnia sprzed pandemii.

Z przeprowadzonego przez tych autorów badania ankietowego wynika, że na każde 10 okresowych zwolnień (layoffs) przypadały 3 przypadki rekrutacji nowych pracowników. Autorzy szacują również, że 42% zwolnień czasowych będzie oznaczać trwały

23 J.E. Stiglitz, Priorities for the COVID‑19 Economy,

„Project Syndicate” 2020, July 1.

24 Jak zauważa, „nie ma prostego sposobu przekształce-nia pracownika linii lotniczych w technika obsługującego komunikator Zoom”.

25 J.E. Stiglitz, Priorities..., op.cit.

26 V. Gregory, G. Menzio, D.G. Wiczer, Pandemic Re-cession: L or V‑Shaped?, NBER Working Paper no. 27105, May 2020.

27 J.M. Barrero, N. Bloom, S.J. Davis, COVID‑19 Is Also a Reallocation Shock, NBER Working Paper no. 27137, May 2020.

ubytek miejsc pracy. Ten niepokojący wynik znaj-duje potwierdzenie w badaniach Coibiona i in.28 dotyczących oczekiwań gospodarstw domowych.

Respondenci zamieszkali w hrabstwach wcześnie objętych lockdownem oczekują wzrostu stopy bez-robocia w ciągu najbliższych dwunastu miesięcy o 13 pkt proc. oraz wyższego bezrobocia również w horyzoncie 3–5 lat29.

Część omówionych wcześniej obaw J. Stiglitza dotyczących polaryzacji dochodów znajduje na-tomiast potwierdzenie w badaniu Cajnera i in.30 Autorzy starają się oszacować skutki kryzysu dla rynku pracy USA w pierwszych dwu miesiącach pandemii. Między połową lutego a połową kwietnia zatrudnienie w sektorze prywatnym zmniejszyło się o ok. 22%. Znaczna część ubytku zatrudnienia wy-nikała z zawieszenia działalności, zwłaszcza przez małe przedsiębiorstwa. Z kolei w przypadku osób kontynuujących zatrudnienie liczba godzin pracy zmniejszyła się 4,5%. Analiza wykazała przy tym duże różnice w spadku zatrudnienia w zależności od sektora produkcji, wielkości przedsiębiorstwa, miejsca zamieszkania i grupy dochodowej. Naj-bardziej dotknięci kryzysem zostali pracownicy z dolnego kwintyla rozkładu płac. Ich zatrudnienie zmniejszyło się o 35%, podczas gdy w przypadku osób z górnego kwintyla spadek ten wyniósł 9%.

Uzyskane wyniki prowadzą, zdaniem autorów, do ogólnego wniosku, że szybkość i stopień pogorsze-nia się sytuacji na rynku pracy był bez precedensu w okresie powojennym, szczególnie w odniesieniu do grup o najniższych dochodach.

Wywołana lub pogłębiająca się w wyniku pan-demii segmentacja rynku pracy może prowadzić do wzrostu nierówności również innymi kanałami. Brus-sevich i in.31, wykorzystując skonstruowany przez siebie indeks zdolności do pracy zdalnej, badają, jaka część i jakie rodzaje miejsc pracy są wskutek niej najbardziej zagrożone. Analiza oparta na próbce

28 O. Coibion, Y. Gorodnichenko, M. Weber, The Cost of the Covid‑19 Crisis: Lockdowns, Macroeconomic Expec-tations, and Consumer Spending, NBER Working Paper no. 27141, May 2020.

29 Oczekują także niższej przyszłej inflacji i niższego oprocentowania kredytów hipotecznych w najbliższym dziesięcioleciu. Ponadto około 50% uczestników sondażu zanotowało przeciętny ubytek dochodu o 55 293 USD, a ma-jątku o 33 482 USD.

30 T. Cajner, L.D. Crane, R.A. Decker, J. Grigsby, A. Hamins ‑Puertolas, E. Hurst, C. Kurz, A. Yildirmaz, The U.S. Labor Market during the Beginning of the Pandemic Recession, NBER Working Paper no. 27159, 2020.

31 M. Brussevich, E. Dabla ‑Norris, S. Khalid, Who will Bear the Brunt of Lockdown Policies? Evidence from Tele‑

‑workability Measures Across Countries, IMF Working Paper no. 20/88, June 12, 2020.

Biuletyn PTE nr 3(90). Sierpień 2020       51

OLIMPIADA WIEDZY EKONOMICZNEJ

35 krajów wysoko rozwiniętych i tzw. gospodarek wschodzących pokazuje, że upowszechnienie się tej formy pracy stwarza zagrożenie dla 97,3 mln pracowników, czyli ok. 15% zasobów siły robo-czej. Z badania wynika też, że telepraca odgrywa najmniejszą rolę wśród osób młodych, nieposia-dających wyższego wykształcenia, zatrudnionych na umowach niestandardowych, w mniejszych fir-mach i znajdujących się w dolnej części rozkładu zarobków. Oznacza to, że pandemia może zwiększać nierówności dochodowe. Stwierdzone zróżnicowa-nie w skali międzynarodowej co do możliwości stosowania pracy zdalnej odzwierciedla, zdaniem autorów, różny dostęp do technologii i zakres ich wykorzystania, strukturę sektorową i mechanizmy selekcji na rynku pracy.

Problem redystrybucyjnych efektów dokonu-jących się poprzez rynek pracy podejmuje też w swoim badaniu I. Shibata32, tyle że w odniesieniu do gospodarki amerykańskiej. Aspekt porównawczy ma natomiast charakter międzyokresowy i dotyczy określenia podobieństw i różnic między skutkami obecnego kryzysu i globalnego kryzysu finansowego lat 2007–2009. Autor ten przeprowadza analizę pod kątem cech pracowników, charakterystyki miejsc pracy i rozkładu płac. Z punktu widzenia skutków pandemii szczególnie interesujące są wyróżnione trzy rodzaje miejsc pracy: a) „społeczne”, w przy-padku których jednostki wchodzą w interakcje przy zakupach dóbr konsumpcyjnych, b) „pracy na odle-głość”, c) „niezbędne”, czyli te, które w obecnym kryzysie nie zostały objęte lockdownem. Jednym z zaskakujących rezultatów badania jest to, że wszystkie trzy wyróżnione rodzaje miejsc pracy cechowała acykliczność. Zdaniem autora, niższą acykliczność miejsc pracy na odległość należy przypisać wyższemu udziałowi pracowników wy-kwalifikowanych. Zatrudnienie w tym segmencie, podobnie jak w przypadku „niezbędnych” miejsc pracy spadło w obecnym kryzysie mniej niż w po-przednim, natomiast w segmencie „społecznym” – bardziej. Obydwa kryzysy miały natomiast wpływ na polaryzację dochodów33.

Historyczna perspektywa, choć w odniesieniu do innego segmentu rynku pracy, jest przyjęta również

32 I. Shibata, The Distributional Impact of Recessions:

the Global Financial Crisis and the Pandemic Recession, IMF Working Paper no. 20/96, June 19, 2020.

33 Podobny zakres analizy zawiera praca Montenovy i in. Jeden z jej istotnych, dodatkowych aspektów dotyczy kwestii osób, które potwierdzają posiadanie pracy, natomiast są w niej nieobecne. Zob. L. Montenovo, X. Jiang, F. Lozano Rojaz, I.M. Schmutte, K.I. Simon, B.A. Weinberg, C. Wing, Determinants of Disparities in Covid‑19 Job Losses, NBER Working Paper no. 27132, May 2020.

w pracy Bui i in.34 Autorzy ci koncentrują uwagę na zmianach w stopach zatrudnienia i bezrobocia osób starszych, również według płci, w poprzednich rece-sjach i w pierwszych miesiącach obecnego kryzysu.

Rezultaty przeprowadzonej analizy porównawczej pokazują, że w przeciwieństwie do wcześniejszych przypadków, kiedy to różnica na niekorzyść osób starszych właściwie nie występowała, w przypadku obecnego kryzysu zaznacza się ona dosyć wyraźnie.

W kwietniu 2020 r. stopa bezrobocia w grupie osób w wieku 65 lat i powyżej wzrosła do 15,43%, pod-czas gdy w grupie wiekowej 25–44 lat wzrosła ona do 12,99%, przy czym ta niekorzystna w większym stopniu dotknęła kobiety.

Omówione wyniki badań są tylko selektywną ilustracją tego, jak szybko ekonomiści potrafili za-reagować na nowe wyzwania poznawcze wywołane przez pandemię. Jak to często bywa, poważny kry-zys w gospodarce oznacza silny boom w badaniach ekonomicznych. Z satysfakcją można obserwować, jak każdy nowy tydzień przynosi kolejne, warto-ściowe wyniki badań pozwalające lepiej zrozumieć charakter „dualnego kryzysu”, jego przebieg i skutki dla poszczególnych rynków, sektorów, grup pod-miotów gospodarczych czy grup krajów. Wynikom tym towarzyszą najczęściej zalecenia dla polityki ekonomicznej oraz propozycje zmian instytucjo-nalnych, w wielu przypadkach bardzo pomysłowe i nowatorskie35.

Optymizmem napawa również przyspieszone otwieranie się nauk ekonomicznych na inne dzie-dziny i dyscypliny nauki. Pojawiły się nowe silne impulsy dla rozwoju ekonomii złożoności (com-plexity economics) i dla ekonomii psychologicznej (w tym ekonomii behawioralnej i eksperymentalnej).

Ciekawe, choć niejasne są perspektywy ekonomii rozwoju. Z jednej strony, przekonujący jest argu-ment El‑Eriana36, że dalszej erozji będzie podle-gać rozróżnienie między ekonomią głównego nurtu w krajach rozwiniętych i rozwijających się. Wynika to m. in. ze wzrostu znaczenia badań nad klęskami żywiołowymi, typowymi dla tej drugiej grupy krajów.

Będzie to przemawiać za tym, by ekonomiści coraz częściej sięgali do dorobku development economics.

Z drugiej strony okazuje się jednak, że przebieg pandemii wyraźnie zróżnicował, a nie upodobnił sytuację obydwu grup krajów. Wzrost niepewności doprowadził bowiem do bardzo silnego odpływu kapitału z gospodarek wschodzących, co znacznie

34 T.T.M. Bui, P. Button, E.G. Piccotti, Early Evidence on the Impact of COVID‑19 and the Recession on Older Workers, NBER Working Paper no. 27448, June 2020.

35 Ze względu na ograniczoność miejsca, w niniejszym artykule zostały one właściwie całkiem pominięte.

36 El‑Erian M., The Race..., op.cit.

52       Biuletyn PTE nr 3(90). Sierpień 2020

ograniczyło ich możliwości prowadzenia skutecznej walki z pandemią. Być może więc ekonomia rozwoju zachowa swą odrębność37.

Mimo prawdziwej eksplozji badań, pierwsze miesiące pokazały jednak również, że pomoc eko-nomistów w zrozumieniu i w przezwyciężeniu kry-zysu będzie znacznie trudniejsza niż początkowo przypuszczano. Okazuje się bowiem, że ekonomiści znacznie lepiej rozumieją sposoby reagowania go-spodarki na pandemię niż czynniki odpowiedzialne za jej dotychczasowy, a przede wszystkim dalszy przebieg. Niemniej jednak i w tym przypadku postęp jest znaczący, co wynika z tego, że ekonomiści i epi-demiolodzy zaczęli ze sobą znacznie ściślej współ-pracować. Po drugie, również w przeszłości ekono-miści byli całkiem mocno zaangażowani w badania nad rozprzestrzenianiem się pandemii38. A niektóre najnowsze wyniki badań nad zachowaniami ludzi w czasie pandemii i ich ekonomicznymi uwarun-kowaniami i skutkami są tym bardziej frapujące, że często niezgodne z intuicją.

Bibliografia

Barrero J.M., Bloom N., Davis S.J., COVID‑19 Is Also a Reallocation Shock, NBER Working Paper no. 27137,

Barrero J.M., Bloom N., Davis S.J., COVID‑19 Is Also a Reallocation Shock, NBER Working Paper no. 27137,

W dokumencie XXXIII OLIMPIADA WIEDZY EKONOMICZNEJ (Stron 48-52)