• Nie Znaleziono Wyników

Autoprezentacja

1.2. Główne koncepcje i badania nad autoprezentacją w ujęciu historycznym

1.2.4. Model sekwencyjny Leary’ego i Kowalskiej

Można pokusić się o stwierdzenie, że poniższa koncepcja stanowi kontynuację myśli Schlenkera, uszczegółowioną empirycznie. Kluczowe dla niej jest wyróżnienie dwóch sekwencyjnych procesów składających się na autoprezentację: motywacji do jej podjęcia oraz samej realizacji. Zastosowanie pojęcia motywacji ma uwidocznić, że jednostki dążą do osiągania określonych celów poprzez odpowiednio dobrane zachowania interpersonalne, które są regulowane przez trzy kategorie motywów, występujące w różnych proporcjach w zależności od czynników osobowościowych i sytuacyjnych: osiągnięcie korzyści, podwyższenie samooceny oraz kształtowanie tożsamości. Dążenie do maksymalizacji bilansu kosztów i zysków ponoszonych w kontaktach społecznych jest wskazywane jako główny czynnik, skłaniający ludzi do podjęcia tego typu działań. został bardzo dobrze udokumentowany

47 empirycznie, jednak nie należy zapominać o pozostałych dwóch, które również nie podlegają dyskusji w środowisku badaczy społecznych. Podwyższanie lub ochrona poczucia własnej wartości może się odbywać bezpośrednio, poprzez kreowanie wizerunku skłaniającego do pozytywnych reakcji lub pośrednio, kiedy na samoocenę mają wpływ oceny rezultatów działań (swoich oraz wyobrażonych). Natomiast dążenia do kształtowania i podtrzymywania pożądanej tożsamości są realizowane za pomocą publicznych działań wykazujących cechy dla niej charakterystyczne. Noszą one miano autosymbolizacji. Mimo odmiennego stanowiska interakcjonistów, Leary i Kowalska twierdzą, że mieszczą się w definicji autoprezentacji.

Oczywiście, jak w wielu innych przypadkach, wymienione motywy są niejako modelami idealnymi sił sprawczych, ale konkretne zachowania mogą jednocześnie odpowiadać na więcej niż jedną potrzebę. Zdarza się również, że pozostają one w konflikcie. Autorzy zdawali sobie również sprawę, że motywacja może występować z różnym nasileniem i dlatego wyodrębnili czynniki, które składają się na ostateczny rezultat:

● przydatność wizerunku do osiągania celów społecznych – motywacja wzrasta wraz ze znaczeniem kreacji i jej wpływem na możliwość realizacji dążeń; można zaobserwować tu dość prostą zależność: troska o wizerunek i jego oddziaływanie na innych rośnie wraz ze wzrostem upublicznienia zachowania, a to z kolei jest zależne od liczby potencjalnych obserwatorów; dzieje się tak dlatego, że działania odbywające się w warunkach publicznych mają większy wpływ na osiąganie pożądanych celów niż w prywatnych; aktor bierze też pod uwagę stopień swojej zależności od audytorium oraz możliwość ponownego wejścia w interakcję w przyszłości;

● subiektywna wartość celów – wpływa ona dodatnio na chęć podejmowania działań autoprezentacyjnych i, co ciekawe, zależy również od dostępności pożądanych zasobów; należy równocześnie pamiętać, że bardziej przydatne do rozwijania przez jednostkę pożądanej tożsamości są osoby cenione, o dużej mocy społecznej i to one częściej stanowią odbiorców działań autoprezentacyjnych;

● rozbieżność między posiadanym a oczekiwanym wizerunkiem – wszyscy wykazujemy pewną tolerancję wobec tych rozbieżności i jeśli wywierane na publiczności wrażenie mieści się w pewnych akceptowanych granicach, potrzeba autoprezentacji jest dość słaba – rośnie zaś, gdy zauważamy, że impresja mocno różni się od tego, jak chcemy być postrzegani; takie doświadczenie jest na tyle nieprzyjemne, że spotykane są działania prewencyjne, podejmowane, gdy aktor przeczuwa zbliżającą się porażkę wizerunkową.

48 Co istotne, Leary i Kowalska wychodzą poza wąskie rozumienie autoprezentacji formułowane przez wcześniejszych badaczy. Twierdzą oni, że nie tylko autocharakterystyki są sposobem tworzenia wizerunku, można to robić za pomocą różnych narzędzi: postaw, nastrojów, ról społecznych, zainteresowań etc. Tak jak Jones i Pittman, twierdzą, że w skład działań autoprezentacyjnych wchodzą takie formy zachowania, jak komunikacja niewerbalna,

„świecenie światłem odbitym” (opisane przez Cialdiniego), ostentacyjne używanie przedmiotów oraz rodzaj i sposób spożywanych pokarmów. Autorzy skupiają się na pięciu elementach, mających wpływ na to, w jaki sposób ludzie manipulują wrażeniem. Dwa pierwsze mają charakter intrapersonalny, pozostałe – interpersonalny.

1. Najważniejszym czynnikiem determinującym formę działań autoprezentacyjnych jest samowiedza. Przede wszystkim stanowi schemat dostarczający materiału do tworzenia publicznych wizerunków, a także określa granice dostępnych zachowań. Daje możliwość prezentowania najlepszej części siebie poprzez „taktyczny” wybór określonych aspektów, które należy zaprezentować w danej sytuacji. Biorą w tym udział również osobiste przekonania, które wpływają na ostateczną decyzję o kształcie publicznego wizerunku – mało prawdopodobne jest podejmowanie działań prowadzących do wywarcia wrażenia nieskutecznego w danych okolicznościach. Nie należy też zapominać o normach społecznych potępiających kłamstwo, które zapobiegają podejmowaniu działań autoprezentacyjnych, niezgodnych z naszą samowiedzą, chociaż niewątpliwie każda jednostka ma pewien margines swobody pozwalający na drobne odstępstwa w tym zakresie.

2. Na sposób zarządzania wrażeniem oddziaływają nasze przekonania dotyczące nie tylko własnej tożsamości, lecz także pragnień z nią związanych. Pojawia się tutaj pojęcie tożsamości pożądanej, zaproponowane przez Schlenkera, która określa, jacy chcielibyśmy być i przekonanie, że rzeczywiście tacy – w swojej najlepszej formie – być możemy (Schlenker 1985, za: Szmajke 1999). Można pokusić się o stwierdzenie, że wizerunek prezentowany publiczności oddaje grę sił między osobistą koncepcją siebie a wyobrażeniami pożądanej i niepożądanej tożsamości.

3. Ważne miejsce zajmują również oczekiwania dotyczące wykonywanych ról społecznych – jeśli zachowania i wizerunek jednostki nie są zgodne z wymogami odgrywanej roli, skutkuje to zazwyczaj postrzeganiem jej jako śmiesznej, niekompetentnej, a niekiedy prowadzi nawet do pozbawienia prawa do jej dalszego wykonywania. Wyobrażenie o roli społecznej często stanowi prototyp dla publicznej kreacji, a im jest ona ważniejsza

49 i silniej zinternalizowana, tym ma większy wpływ na autoprezentację. Niestety, ze względu na wielość podejmowanych ról może dojść do sytuacji niekomfortowych dla aktora. Pojawiają się sprzeczności między wyobrażeniami i pożądaną tożsamością a wymogami aktualnie odgrywanej roli, które mogą być dla jednostki upokarzające czy ograniczające ekspresję Ja. W takich sytuacjach zazwyczaj stosujemy, opisane już przez Goffmana, środki łagodzące dyskomfort – ograniczenie zachowań tylko do „sceny”, a w „kulisach” niejako unieważnianie ich i dezawuowanie.

4. Element, który pojawiał się już wcześniej – spostrzeganie preferencji i oczekiwań publiczności – ma znaczący wpływ na kształt i kierunek autoprezentacji. Dążenie do jak najlepszego sprostania tym wymaganiom prowadzi niekiedy do tworzenia negatywnych wizerunków, jeśli sądzimy, że mogą one być dobrze odebrane. Wraca tutaj kwestia oszustw czy zakłamania: dostosowanie wizerunku do oczekiwań audytorium oznacza po prostu wybranie z wielu wersji wizerunku tej, która najlepiej sprawdzi się w zastanych okolicznościach. Zazwyczaj mieści się ona w granicach koncepcji Ja, chociaż zdarzają się odstępstwa od tej reguły – niekiedy stosujemy taktykę pomijania istotnych składników Ja, ale wtedy konieczne jest pozyskanie dokładnych informacji o odbiorcy.

5. Kreując publiczny wizerunek, bierzemy pod uwagę zarówno aktualne, jak i przyszłe konsekwencje wywartego wrażenia. Chcemy prezentować się w sposób zgodny z tym, co myślą i wiedzą o nas odbiorcy, bierzemy pod uwagę ewentualne postrzeganie nas w dłuższej perspektywie czasowej i, jeśli to konieczne, obraz wykreowany w przeszłości.

Presję mogą też wywierać specyficzne normy i rytuały społeczne. Ogranicza to swobodę wyboru wizerunku i niekiedy zmusza do ukierunkowania kreowanego wrażenia.

Leary i Kowalska podkreślają dwuelementowy charakter swojej koncepcji, stanowiący o jej oryginalności. Jednak wyodrębnienie komponentu motywacyjnego i realizacyjnego może stanowić problem przy analizie dotychczasowych badań, które autorzy chcą zsyntezować.

Chociaż może to nie wynikać jasno z przedstawionych opisów, proces autoprezentacji jest dynamiczny i cykliczny, podlega ciągłym korektom wpływającym na dalsze zachowania jednostki oraz wielkość motywacji.