• Nie Znaleziono Wyników

Autoprezentacja

1.4. Techniki zachowań autoprezentacyjnych – typologie

53 Ad 2. Opisywane sytuacje mają miejsce rzadko, dużo częściej można się spotkać z kontrolowaniem reakcji audytorium na poziomie przeduwagowym lub nieświadomym. Jest oczywiste, że wiele informacji o otoczeniu przetwarzamy, nie skupiając się na tym, wykonując inne czynności. Mózg niejako monitoruje środowisko, ignorując większość napływających informacji, ale wyławiając bodźce odnoszące się bezpośrednio do jednostki i ewentualnie kierując na nie uwagę. Procesy poznawcze i kontrolowanie wizerunku działa w bardzo podobny sposób – koncentrujemy się na impresji dopiero wtedy, kiedy wychwycimy sygnały z nią związane. Takie spojrzenie idealnie tłumaczy, dlaczego wielu ludzi zaprzecza, by przywiązywało wagę do kreowanego wizerunku, jednocześnie powszechnie stosując autoprezentację.

Ad 3. W stan świadomego wywierania wrażenia wchodzimy w sytuacjach opisanych powyżej.

Zaczynamy patrzeć na siebie oczami otaczających nas ludzi, nabywając świadomość niewypowiedzianej przez innych opinii na mój temat (Wegner, Giuliano 1982, za: Leary 2002).

Przypuszcza się, że właśnie wtedy ma miejsce najbardziej przemyślana autoprezentacja.

Ad 4. Do sytuacji, kiedy obserwowanie przekazywanego wizerunku staje się dominujące dochodzi najczęściej, gdy mamy silną motywację do wywarcia określonego wrażenia, nie jesteśmy pewni, jak odbierają nas inni lub wręcz przekonani, że wypadliśmy niekorzystnie przed publicznością. Taki stan jest dość niebezpieczny i bywa destrukcyjny dla interakcji, gdyż koncentrując się jedynie na kreowanej impresji jednostka nie jest w stanie skupić się na innych sprawach, np. zachowywać się swobodnie lub wykazać empatię, a także myśleć o przyszłych skutkach zachowania.

54 ułatwiających prezentowanie się innym w sposób pozytywny i godny pochwały. Są zdolni do podejmowania złożonych, strategicznych działań autoprezentacyjnych dla podwyższenia swojej reputacji.

Jednostki prezentujące drugi z nich zaś

dążą do uniknięcia autoprezentacyjnego ryzyka, aby zminimalizować szanse przeżycia upokorzenia i zakłopotania. Odrzucają podejmowanie osobistej odpowiedzialności za rezultaty działań, aby uniknąć negatywnych konsekwencji ewentualnej porażki. Są skoncentrowan[e] na przeciwdziałaniu swoim wadom, słabościom oraz innym cechom, które mogą prowadzić do prezentowania się w sposób negatywny i przynoszący ujmę. Unikają podejmowania złożonych, strategicznych działań autoprezentacyjnych, co jest konsekwencją ich ostrożności i dążenia do zminimalizowania ryzyka (Baumeister 1989, za: Szmajke 1999).

Autorzy podkreślają (i udowadniają empirycznie) związki między stosowanymi stylami a samooceną, dlatego w przytoczonych definicjach nacisk jest położony nie na zachowanie, a na samą jednostkę. Oczywiście poziom samooceny nie jest jedyną determinantą i można się spotkać z sytuacjami, kiedy zachowania osób o jej różnym poziomie będą bardzo zbliżone.

Przypuszcza się, że charakter stosowanych działań wynika głównie z dokonanej oceny prawdopodobieństwa wywarcia odpowiedniego wrażenia – jeśli jest ono wysokie, aktor raczej podejmie autoprezentację „zdobywczą”, w przeciwnym razie – „obronną”. Co ciekawe, duży wpływ na sposób oceny sytuacji ma właśnie samoocena. Istnieją badania, których wyniki pokazują, że wpływ na sposób autoprezentacji ma również poziom lęku społecznego oraz kultura, w jakiej zakorzeniona jest jednostka, lecz są to kolejne rozbudowane wątki, których nie będę tu kontynuowała. Najbardziej istotne jest to, że styl „zdobywczy” charakteryzuje się aktywnością, optymizmem i otwartym ujawnianiem informacji o sobie, zaś cechy „obronnego”

to pasywność, zahamowanie i ukrywanie informacji.

Ten sam autor rozróżnił dwa dominujące motywy podejmowania manipulacji wrażeniem:

dążenie do pozyskiwania nagród społecznych i umacnianie poczucia własnej wartości. Wiązał z nimi odrębne wzorce zachowań autoprezentacyjnych, a konkretnie genezę kreowanego publicznie wizerunku. W przypadku działań nakierowanych na uzyskiwanie nagród ważne jest uwzględnienie kryteriów wartościowania, funkcjonujących wśród publiczności, by dostosować do nich prezentowany wizerunek. Głównym celem dla aktora jest przypodobanie się audytorium czyli przedstawienie siebie w sposób jak najbardziej spójny z jego życzeniami i oczekiwaniami. Wymaga to wcześniejszego poznania odbiorców. Z kolei autoprezentacja ukierunkowana na umocnienie poczucia własnej wartości opiera się na ukazywaniu idealnego wyobrażenia własnej osoby. Aktor w ten sposób stara się wywrzeć ogólne dobre wrażenie, nie tylko na konkretnej publiczności. Osiąga to przez ujawnianie cech, które definiuje jako dobre

55 na podstawie osobistych kryteriów i wartości. Ten styl charakteryzuje się większą stabilnością w dłuższej perspektywie czasowej oraz niższą wrażliwością na wymogi otoczenia. Jako dowód powszechności użycia tego typu autoprezentacji badacze wskazują zjawisko „transferu audytorium”, w którym konsekwencje manipulacji wrażeniem przed jednym odbiorcą prowadzą do zmian w zachowaniu wobec kolejnych osób. Jako wyznacznik preferencji między dwoma opisywanymi stylami wskazuje się uzdolnienia społeczne.

Kolejna para występująca w literaturze to „zgodnościowe” i „kompensacyjne” zarządzanie wrażeniem. Pierwsze z nich polega na ujawnianiu siebie w sposób potwierdzający reputację jednostki wśród określonej publiczności. W drugim przypadku podejmowane są działania mające zmienić dotychczasowy wizerunek. Następują one zazwyczaj w sytuacji, gdy aktor nie akceptuje swojej publicznej reputacji, niekorzystnej lub niezgodnej z pożądaną tożsamością.

Ten typ autoprezentacji opiera się na ujawnianiu pozytywnych informacji na swój temat, ale jedynie tych pozostających w sprzeczności z danymi posiadanymi przez audytorium. Tutaj również obserwuje się związek z samooceną jednostki – osoby o wyższej samoocenie stosują raczej styl „kompensacyjny”. Jest on uważany za stosunkowo bezpieczną strategię działań, jako że nie następuje zaprzeczenie istniejącej reputacji, a jedynie jej wzbogacenie o nowe elementy, które mogą mieć znaczący wpływ na publiczność.

Pojęcie „pławienia się w cudzej chwale” zostało opisane przez znanego psychologa społecznego, Roberta Cialdiniego już w latach 70. Jest to pośredni sposób autoprezentacji, który polega na wykorzystaniu przez jednostkę skojarzeń z osobą czy instytucją cieszącą się nieposzlakowaną opinią. Opisu siebie dokonuje się nie poprzez ujawnianie bezpośrednio informacji o sobie, lecz poprzez podkreślanie powiązań z podmiotami roztaczającymi aurę sukcesu. Ten typ manipulowania wrażeniem wykorzystuje psychologiczne mechanizmy skojarzenia i generalizacji ewaluatywnej. Polegają one na tym, że aktor stara się zintensyfikować skojarzenia własnej osoby z obiektami nacechowanymi pozytywnie i jednocześnie zminimalizować powiazania z tymi wartościowanymi negatywnie – zarówno w poczuciu swoim, jak i otoczenia. Badania pokazują, że autosugestia jest na tyle silna, że utrudnia przywoływanie np. cech łączących z niepopularnymi osobami. Działanie tych mechanizmów wynika z faktu, że oceny podmiotów postrzeganych jako bliskie (bez względu na trywialność czy przypadkowość takiego połączenia) upodobniają się do siebie. W myśl tej zasady, kiedy nie ma już możliwości ucieczki od ewidentnych powiązań, ludzie starają się

„wybielać” negatywnie postrzegane podmioty. Działa to oczywiście również w przeciwną stronę – można się spotkać z oczernianiem obiektów „konkurencyjnych” wobec tych, z którymi

56 łączą jednostkę jakieś związki. Tego typu skłonności nasilają się, kiedy aktor postrzega sytuację jako zagrażającą jego wizerunkowi. Ważną rolę odgrywają również uwarunkowania osobowościowe – tego typu autoprezentacja wydaje się charakterystyczna dla osób z niską samooceną oraz odczuwających brak kontroli nad zdarzeniami. Wynika to z faktu, że pośrednie formy manipulacji wizerunkiem niosą mniejsze ryzyko porażki. Jedną z technik tego typu, zbliżoną i dość powszechnie stosowaną jest również tzw. aplauz, w toku którego podkreśla się lub zniekształca związki z sytuacjami postrzeganymi jako sukcesy lub osiągnięcia. Wyróżnia się „tytułowanie” polegające na uwydatnianiu odpowiedzialności za pozytywnie oceniane wydarzenie i „uwydatnianie”, czyli podkreślanie korzystnego znaczenia samego wydarzenia lub jego skutków. Cialdini (1990, za: Szmajke 1999) podsumowuje, że pośrednie formy zarządzania wrażeniem są godne zaufania, strategiczne, tj. modyfikowane przez znaczenie sytuacji, podejmowane, by uzyskać wpływ na publiczność, która angażuje Ja jednostki oraz stosowane jako reakcja na zagrożenie reputacji.

Kolejny podział funkcjonujący w odniesieniu do zarządzania wrażeniem to autoprezentacja

„wprost” i „nie wprost”. Do tej pierwszej kategorii zaliczamy działania, mające na celu skłonienie publiczności do zastosowania wobec aktora określonego schematu interpretacyjnego. Mogą być one realizowane bezpośrednio lub pośrednio, co pokazałam we wcześniejszych fragmentach. Autoprezentacja „wprost” znajduje zastosowanie we wszystkich fazach interakcji – zarówno na początku, kiedy publiczność nie posiada informacji o aktorze, jak i w późniejszych etapach, po uzyskaniu danych z obserwacji lub niezależnych źródeł. Zatem sprawdza się przy kreowaniu „pierwszego wrażenia” i umacnianiu pożądanej reputacji, ale też przy zmianie opinii powstałej na podstawie informacji nie pochodzących od aktora. Jedną z technik „nie wprost” jest opisane przez Jonesa i Pittman (1982, za: Smajke 1999) samoutrudnianie, należące do zachowań autopromocyjnych. Polega ono na tworzeniu przez jednostkę przeszkód, mogących zmniejszyć prawdopodobieństwo sukcesu i następuje w sytuacjach zagrożenia poczucia własnej wartości. Działa w dwojaki sposób: usprawiedliwiając ewentualną porażkę i jednocześnie zmniejszając możliwość odniesienia sukcesu. W ten sposób niepowodzenie można zrzucić na karb niesprzyjających okoliczności, istniejących przeszkód, oszczędzając poczucie własnej wartości, wynikające z własnych cech i dyspozycji. W przypadku sukcesu następuje dodatkowa korzyść psychologiczna – został on wszak osiągnięty w bardzo niesprzyjających warunkach. Wbrew pozorom, takie działanie może również służyć wywieraniu określonego wrażenia, co znajduje pokrycie w wynikach badań. Co jednak ważne,

57 nie ma ono szans, by odnieść zamierzony skutek bez wiedzy audytorium o rezultacie zadaniowym – dopiero informacja o wynikach aktywizuje schematy kompetencji.

Ostatnią z typologii zarządzania wrażeniem, jakie chciałabym opisać jest podział na

„autoprezentację taktyczną” i „autoprezentację strategiczną”. Pierwsza z nich jest stosowana do opisu działań bezrefleksyjnych i wykonywanych głównie automatycznie, można ją zaobserwować w zrutynizowanych interakcjach realizowanych twarzą w twarz. Druga zaś odnosi się do zachowań planowanych i przemyślanych, podejmowanych dla podwyższenia lub utrzymania poczucia własnej wartości czy reputacji. Można ją postrzegać jako nakierowaną na usprawnienie procesu wymiany społecznej. D. B. Bromley, autor tej klasyfikacji, rozróżnia również „kontrolowanie wrażenia” oraz „kontrolowanie reputacji”, zasadniczo tożsame z wymienionymi wcześniej typami autoprezentacji. Pierwsze z nich polega na kontrolowaniu swoich zachowań i ekspresji w bezpośrednich relacjach; można do nich zaliczyć spontaniczne drobne gesty, mimikę i modulację głosu. Drugie obejmuje świadomie zaplanowane działania, które mają na celu ukształtowanie w odbiorcy określonego wizerunku, ale także długofalowe kreacje tworzone z myślą o zbudowaniu „stałego” wizerunku. Jak można zauważyć, kryteriami podziału są świadomość wykonywanych działań oraz ich horyzont czasowy.

Przedstawione zagadnienia teoretyczne to zaledwie ułamek dokonań badaczy zajmujących się autoprezentacją. Starałam się omówić te kwestie, które są najbardziej kluczowe i mogą stać się użyteczne w toku badania. Mam nadzieję, że wybór był słuszny, nawet jeśli nie jest to oczywiste podczas lektury, o czym będzie się można przekonać się w części empirycznej.

58

Rozdział 2