• Nie Znaleziono Wyników

NADZÓR PEDAGOGICZNY

Szkoła w wymiarze osobowym – nauczyciele, uczniowie i rodzice

NADZÓR PEDAGOGICZNY

Zadaniem nadzoru pedagogicznego jest

sprawowanie opieki i kontroli przez przedstawicieli władz oświatowych […] nad działalnością pedagogiczną, organizacyjną i gospodarczą szkół oraz innych placówek wychowawczych […] Formy np. to – wizytacje oraz hospitacje zajęć nauczycieli i wychowawców. Czynności np. obej-mują m.in. analizę i kontrolę realizacji programów nauczania i wycho-wania, metod, środków i organizacji pracy dydaktyczno-wychowawczej (Okoń 2001, s. 250).

Przedstawienie wielu z wymienionych wyżej działań nadzoru peda-gogicznego jest ważnym elementem tworzonego w kronikach wizerunku szkoły, ale wiąże się bardziej z osobowym niż instytucjonalnym wymiarem tej kreacji. W tekstach dotyczących wizytacji w szkole kierownicy szkół piszą o pracownikach nadzoru, którzy oceniają pracę nauczycieli danej placówki.

Treści te mają więc w kronikach związek z jedną z najważniejszych funkcji kreowanego obrazu szkoły – funkcją perswazyjną.

Od początku działalności polskiej szkoły tworzono w państwie polskim pełną strukturę nadzoru dydaktycznego. W kronikach szkolnych kierownicy szkół informowali więc o powoływaniu nowych inspektorów szkolnych i wizy-tacjach szkół prowadzonych przez tychże inspektorów, a także o konferencjach

dydaktycznych organizowanych niemal natychmiast po przyłączeniu Pomorza do Polski. W kreacji obrazu instytucji oświatowych posługiwali się przede wszystkim polską leksyką urzędową, sięgając po utrwalone w polszczyźnie wyrażenia i wyrazy, np. wprowadzenie na/w urząd (SJPD – z kwalifikatorem przestarz., dziś książk.)29,rendant (Arct 1916) i dozór (Arct 1916), z przydawką szkolny: dozorca (Arct 1916) oraz inspektor (Arct 1916):

Na miejsce p. inspektora szkolnego Przeworskiego powołała Komisja Szkolna od 1.1.1921. p. rektora Górnego z Grudziądza (P, 1921);

Dnia 8 stycznia 1921 r. o godzinie 3 po południu wprowadził inspektor szkolny p. Górny w obecności sołtysa p. Klebi, przełożonego obszaru dworskiego p. Ibaunemanna, rendanta szkolnego p. Korthalsa i na-uczyciela p. Józefa Błaszkowskiego nowo wybranych członków dozo-ru szkolnego w urząd następującym w składzie: p. Miotk jako dozorca szkolny, a p. Lesman jako dozorca i rendant kasy szkolnej. Zarazem oddał dotychczasowy rendant Bernard Korthas kasę szkolną nowo zatwierdzonemu rendantowi (P, 1921).

Objęcie polskiego urzędu było ważną uroczystością w całym regionie, co podkreśla obecność w badanych tekstach wyliczeń nazw stanowisk i nazwisk osób uczestniczących w tym wydarzeniu.

W całym zasobie tekstów powstających na przestrzeni siedemdziesię-ciu lat znajdziemy nazwy bardzo wielu instytucji oświatowych różnego szczebla – od ministerstwa po inspektoraty rejonowe. Nazwy te zmieniały się na przestrzeni dziejów wraz z kolejnymi ustawami organizującymi system oświatowy w Polsce i mają w kronice wiele poświadczonych form teksto-wych. Wprowadzane do tekstu najczęściej pełnią funkcję legitymizującą przedstawiane szkolne działania, są również elementem kreacji obrazu wiejskiej szkoły jako placówki silnie osadzonej w ogólnopolskich strukturach oświatowych, stanowiącej część systemu.

W kronikach znalazły się nazwy nadzoru dydaktycznego od nowo utworzonych w II Rzeczypospolitej polskich nazw najwyższych instytucji

29 Sformułowanie wprowadzenie na/w urząd zostało omówione na str. 258–259.

państwowych – w formie skróconej, np. ministerstwo (P, 1924)30, kuratorjum (w takiej pisowni do czasu reformy ortografii w 1936 r. – zob. Polański 2004, s. 37; w pisowni zreformowanej kuratorium), lub pełnej (ewentualnie ze skrótami) np. Ministerstwo Wyznań Religijnych i Oświaty Publicznej (P, 1923), Mi­

nisterstwo W.R. i O.P. (T, 1930; P, 1933), Ministerstwo W.R.O.P. (P, 1931). Podobnie w różnych formach tekstowych wystąpiły nazwy instytucji niższego szczebla, np. Komisja dla Spraw Wyznaniowych i Szkolnych w Toruniu (P, 1920; S, 1920), Okręgowe Kuratorjum Szkolne w Toruniu (S, 1920; S, 1923), Kuratorjum (S, 1921;

P, 1923; T, 1923), Kuratorjum naucz. (P, 1924), Kuratorjum Okręgu Szkolnego Pomorskiego (P, 1927), Kuratorium Okręgu (LM, 1947); Kuratorium Okręgu Szkolnego Gdańskiego (M, 1948; O, 1949). Ponadto w badanych dokumentach używano nazw wielu innych form organizacyjnych nadzoru dydaktycznego;

najczęściej są to nazwy stałych lub powoływanych doraźnie komisji, np. Stała Komisja Egzaminacyjna przy seminarjum naucz. w Wejherowie (P, 1930), Komisja Szkolna (P, 1921), ale też Inspektorat Szkolny w Tczewie (W, 1947) czy nazwy ogólne: dozór szkolny (P, 1921) władze szkolne (S, 192).

Ważną funkcję w budowaniu obrazu szkoły pełnią nazwy osób reprezen-tujących różne jednostki nadzoru pedagogicznego, w tym nazwy ogólne:

przełożeni szkół (M, 1921; P, 1929), instalacja przełożonych szkół (M, 1920), na-zwy stanowisk (pełne i skrócone), np. minister. Ten ostatni leksem pojawia się w badanym materiale w dwu kontekstach. Po pierwsze występuje w sy-tuacjach, kiedy minister bezpośrednio oddziałuje na społeczność szkolną, np. nauczycieli: „podaje wskutek interpelacji posłów pomorskich w Sejmie odpowiedź ministra oświaty, że nauczycieli z Pomorza przesiedlać się przy-musem nie będzie” (P, 1921). Często w trakcie uroczystości rozpoczęcia roku szkolnego odtwarzane jest przez szkolny radiowęzeł przemówienie kolejnych ministrów – w tych deskrypcjach wprowadzają autorzy także imię i nazwisko ministra, niekiedy jego stopień naukowy, np.: „by wysłuchać przemówienia ministra oświaty dra Stanisława Skrzeszewskiego do młodzieży szkolnej”

(O, 1948); „kierownik szkoły nawiązawszy do przemówienia Ministra”

(O, 1948); „O godzinie 9-tej przemówił do młodzieży szkolnej Minister

30 Na temat nazwy ministerstwo i innych nazw urzędowych tworzonych w dwudziesto-leciu międzywojennym – zob. np. Woźniak 2015.

Oświaty i Wychowania pan dr Jerzy Kuberski” (W, 1973); „młodzież szkolna wraz z nauczycielami wysłuchała przemówienia Pana Ministra” (W, 1978);

„wysłuchali przemówienia Ministra Oświaty – B. Farona” (W, 1984).

Po drugie, leksem minister pojawia się często w kronikach w inicjalnej frazie wielu wpisów, np. „został przeniesiony dekretem ministra W.R. i O.P.”

(P, 1927); „w myśl rozporządzenia Ministra W.R.i O.P. z dnia 18 listopada 1932”

(T, 1932); „zgodnie z zarządzeniem Ministra Oświaty i Wychowania z dn.

5.11.1973 r.” (LM, 1978), pełniąc przede wszystkim funkcję legitymizującą opisane w danym wpisie działania, np. przeprowadzenie konkursu, urządzenie akademii czy przeniesienie służbowe nauczyciela. Jednocześnie przez użycie nazw własnych wprowadzono do kronik konotacje związane z postaciami kolejnych powojennych ministrów oświaty – konotacje zmienne na przestrzeni dziejów, wywołujące zarazem kolejne etapy powojennego bytu polskiej szkoły.

Podobną legitymizującą i wartościującą rolę odgrywają nazwy urzędników niższego stopnia. Ich obecność w badanym materiale powoduje, że tworzony w kronikach wizerunek szkoły zyskuje na powadze. Szkołę odwiedzają bo-wiem ważni urzędnicy, np.: inspektor (P, 1921 i in.), inspektor szkolny (P, 1921;

P, 1926; LM, 1972 i in.), podinspektor szkolny (W, 1946; M, 1946; M, 1962), wizytator (S, 1921; W, 1946), wizytator szkół powszechnych (P, 1925; M, 1926) wizytator religii rzymskokatolickiej (M, 1938), kurator (P, 1921; LM, 1973), ren­

dant (P, 1921) ‘zawiadujący kasą, prowadzący rachunki i wypłaty, poborca, zawiadujący w biurze materjałami piśmiennemi i formularzami’ (Arct 1916).

Nazwy instytucji i ich urzędników występują w otoczeniu charakterystycz-nej leksyki. Kiedy pełnią funkcję legitymizującą, towarzyszą im nazwy różnych aktów prawnych, np. rozporządzenie, zarządzenie, rzadziej dekret, okólnik, oraz charakterystyczne predykaty tworzące typowe połączenia, np. nauczyciel został przeniesiony dekretem ministra W.R.i O.P., zgodnie z okólnikiem urządzono obchód, powołało Ministerstwo. Występując w takich połączeniach, jak np. minister przemó­

wił, młodzież wysłuchała przemówienia, w obecności inspektora, nazwy urzędników pełnią funkcję dodatkowych elementów wzmacniających perswazyjny aspekt deskrypcji. Współtworzą obraz szkoły, która odgrywa istotną rolę w środowi-sku wiejskim, a uroczystości przez nią organizowane nabierają ponadlokal-nego charakteru. Wysłuchanie przemówienia ministra włącza wiejską szkołę w ogólnonarodową wspólnotę wszystkich uczniów i nauczyli.

Kreacja obrazu nadzoru szkolnego jako części obrazu szkoły ma jeszcze jeden wymiar. Oświatowe instytucje i ich pracownicy z różnych szczebli administracyjnych wpływają na prace szkoły pośrednio (poprzez wydawane przez siebie akty prawne) lub bardziej osobiście (np. dzięki przemówieniom transmitowanym przez radiowęzeł), co ma znaczenie przede wszystkim god-nościowe, jednak najczęstszym sposobem obecności nadzoru dydaktycznego w szkole jest wypełnianie zadań kontrolnych.

Wykładnikiem formalnym tego niezwykle ważnego fragmentu wizerunku szkoły – instytucji, która podlega kontroli – jest fakt, że wyniki tej kontroli zostają przedstawione w kronikach przez inspektorów. W badanym materiale świetną ilustracją tego typu potwierdzeń wizytacji są podpisy inspektora obecne już od 1921 r. Mianowicie np. w dokumencie ze Sławoszyna inspektor Górny poświadczał swoją obecność w szkole najczęściej późną jesienią, regu-larnie każdego roku, poczynając od 1921 r. (urząd objął on 1 stycznia 1921 r., o czym przeczytamy w kronice innej szkoły z jego rejonu – połczyńskiej).

W sławoszyńskiej kronice inspektor podpisywał się co roku przez pięć lat:

„Górny 22/X 21”; „Górny 23/X 22 r.”; „Górny 25/X 23 r.”; „Górny 22/V 24 r.”,

„Górny 25/XI 25 r.” – na tym roku podpisy inspektora się urywają, po czym dopiero w 1931 r. znajdujemy już inny, nieczytelny podpis z datą 18 lutego, a kolejny, jeszcze inny i również nieczytelny – dopiero 8 czerwca 1933 r. Póź-niej w tej kronice kolejny inspektor ma inny zwyczaj poświadczania swojej wizytacji – pisze: „Wizytowałem szkołę dn. 17 czerwca 1937” i zamieszcza nieczytelny podpis powtórzony raz jeszcze po dwu latach: „Wizytowałem szkołę w dniu 2 czerwca 1939 r.” (S, 1939).

W kronice z pobliskiego Połczyna znajdziemy również potwierdzenie wizyt tego samego inspektora Górnego, ale w tym dokumencie są tylko dwa takie podpisy: „Górny 10/V 1922 r.”; „21/III 24 r.” (P, 1924). Kolejny inspektor rów-nież potwierdzał swoje wizyty, zamaszystym nieczytelnym podpisem z datą

„26 VI 30” (P, 1930); następny inspektor wpisał się: „Czytałem” i podpisał, także nieczytelnie, dodając datę „9/III 1935” i nazwę funkcji: „insp. szkolny”

(P, 1935). W 1937 r. był w Połczynie ten sam urzędujący inspektor, który tak samo jak w Sławoszynie napisał: „Wizytowano szkołę dnia 19.5.1937” (P, 1937).

Jak widać z przytoczonych przykładów najczęściej śladem wizyty in-spektora były tylko jego podpis i data. Rzadko używano formuły Czytałem

z podpisem i datą, a jeszcze mniej w kronikach wpisów w wersji: Wizytowano/

wizytowałem dnia z podpisem i datą.

Analizowane kroniki stają się też świadectwem pracy poszczególnych inspektorów, np. wpisy tego samego insp. Górnego znajdujemy w dwu badanych dokumentach. Kierownicy szkół informują również o zmianach w nadzorze, przykładowo w szkolnym dokumencie z Połczyna prześledzimy przeniesienia i powołania, np. w 1921 przeczytamy, że „Na miejsce p. inspektora szkolnego Przeworskiego powołała Komisja Szkolna od 1.1.1921 p. rektora Górnego z Grudziądza” (P, 1921). W następnych latach znalazły się kolej-ne wpisy, np. „Na miejsce przeniesiokolej-nego zastępcy Inspektora Szkolkolej-nego Pana Burzyńskiego z Wejherowa do Świecia, powołało Ministerstwo W.R.

i O. P inspektora szkolnego Pana Starzyka dnia 1 grudnia 1931 r. Pan In-spektor Szkolny Starzyk przybył z powiatu Łódzkiego” (P, 1931). W kronice sławoszyńskiej szkoły już w 1921 r. znajdziemy informacje o kilku zmianach inspektorów: „przez powiatowego inspektora szkolnego pana Górnego, który był jako następca pana inspektora szkolnego Umerskiego, który jako rektór do Czerska został przeniesiony” (S, 1921). Wszystkie te relacje są odbiciem budowania nowego państwa i jego aparatu administracyjnego; w języku kronik odzwierciedla ten fakt duża częstotliwość różnych form leksemów przenieść i powołać.

W kronice z Międzyłęża ostatni w międzywojniu podpis inspektora znajdziemy 19 października 1937 r., a pierwszy po II wojnie światowej – już 21 czerwca 1946 r. Takie notki są również w innych dokumentach powstałych po 1945 r., np. „5.6.64 wizytowałem szkołę. Czytałem 1958” (LM, 1958);

„Przeczytałem” (O, 1953); „Z-ca Inspektora Szkolnego mgr […]” (S, 1964).

W kronikach z lat powojennych jest ich znacznie mniej niż przed wojną, świadczą one jednak o kontynuacji dawnych zwyczajów we wczesnej powo-jennej praktyce nadzoru szkolnego, a zatem i dawnego modelu zarządzania szkolnictwem. W kilku dokumentach z czasów po wojnie można znaleźć także bardziej rozbudowane wpisy, w których wizytatorzy oceniają szkołę, np.: „W czasie wizytacji szkoły stwierdziłem właściwą atmosferę, dobrą organizację pracy dydaktyczno-wychowawczej i sumienność w pracy kie-rownika szkoły i Grona Nauczycielskiego. Sławoszyno 14.X.1957 [podpis nieczytelny] wizytator” (S, 1957).

Ten ostatni przytoczony wpis wprowadza do tekstu głos samego wizyta-tora, który używając słownictwa wartościującego prymarnie (dobra praca) i konotacyjne (właściwa atmosfera), współtworzy obraz dobrej szkoły. Częściej jednak w kronikach to kierownicy relacjonowali przebieg i wyniki wizytacji.

Językowe wykładniki procesu kontroli mają również w kronikach swoje merytoryczne i stylistyczne zróżnicowanie, np. czytamy o Badaniu wyni­

ków – taki tytuł wpisu pojawia się w kronice z Międzyłęża w 1949 r.: „Na zarządzenie władz szkolnych zostały przeprowadzone badania wyników w szkołach. W tutejszej szkole badano wyniki w klasie V z języka polskiego i rachunków w dniach 13, 14 i 15 i 17 czerwca 1949” (M, 1949). Badanie wyników nauczania mamy także w dokumencie z Połczyna (1950 r.), pisano także o inspekcji władz szkolnych: „W dniu 14 XI podinspektor szkolny ob.

Sobecki Norbert przeprowadził inspekcję, zwizytował lekcję matematyki w kl. III u Kol. Jarosz Lucyny” (M, 1959).

Kontrola szkół miała różną częstotliwość i odmienne cele, dlatego też przybierała rozmaite formy, czego wykładnikiem językowym jest obecność w badanym korpusie różnych nazw czynności kontrolnych: wizytacja, ho­

spitacja, inspekcja, badanie wyników i rewizja. Cztery pierwsze odnoszą się do nadzoru merytorycznego i organizacyjnego, trzeci – do nadzoru finansowego.

Hospitacja w badanym materiale ma najmniej liczne potwierdzenia – w do-kumentach z lat powojennych pojedyncze, np. „Hospitowała szkołę kie-rowniczka sekcji klas łączonych Ośrodka Doskonalenia Kadr Oświatowych w Gdańsku” (MS, 1954). W kronikach z okresu międzywojennego znaczną frekwencję ma leksem rewizja, nieobecny w tekstach tworzonych po 1945 r.

Jak podaje SJPD, rewizja w zn. 2 to ‘rodzaj kontroli przeprowadzanej w róż-nego rodzaju urzędach, instytucjach w celu zbadania działalności daróż-nego urzędu, sprawdzenia prawidłowości postępowania i zgodności z przepisami prawa; także sprawdzenie kasy, ksiąg rachunkowych itp.’. W internetowym SJP PWN ‘kontrola urzędowa jakiejś instytucji’ to już zn. 3 – nie zawiera ono dookreślenia, że odnosi się także do kontroli finansowej. W WSJP wystę-puje z kwalifikatorem stylistycznym urzęd. ‘urzędowa kontrola działalności jakiegoś urzędu lub instytucji i ich ksiąg rachunkowych’ – w tym znaczeniu używa się leksemu rewizja w badanych kronikach jednak tylko w ich czę-ściach z lat 1920–1939; w dokumentach tworzonych po 1945 r. nie ma już

wpisów na temat rewizji. Pierwsze rewizje odbyły się jeszcze w roku przeję-cia szkół przez państwo polskie, np. tytuł Rewizja znalazł się na marginesie kroniki z Międzyłęża, w której zapisano: „Pan inspektor szkolny odwiedził 28 maja naszą szkołę” (M, 1920). W kolejnym roku było podobnie, chociaż zmienił się inspektor: „Rewizja. Pan Stryjkowski, inspektor szkolny odwiedził 1. czerwca naszą szkołę” (M, 1921). W połczyńskiej szkole wpisy są bardzo zbliżone, ale rzeczownikowi rewizja towarzyszy przydawka charakteryzująca typ przeprowadzonej kontroli, np. „Rewizja pokontrolna odbyła się w środę 13 maja” (P, 1924); „Dnia 25go listopada odbyła się w obu klasach rewizja protokularna przez pana Inspektora szkolnego” (P, 1925). Wyrażenie rewizja pokontrolna nie jest jednoznaczne: nie możemy na podstawie wpisów z kro-nik rozstrzygnąć, czy rewizja protokularna wiązała się z kontrolą finansów i sporządzeniem protokołu takiej kontroli. W dokumencie odnotowywano rewizje najczęściej jednym zdaniem, np. „Rewizja. 26 sierpnia odwiedził Pan inspektor szkolny tutejszą szkołę” (M, 1922).

Rewizji, jak dowiadujemy się z badanych kronik, było w szkołach wiele, jednak znacznie mniej niż wizytacji. Obok wpisów zatytułowanych rewizja lub zawierających leksem rewizja w tekście znacznie częściej znajdziemy w kro-nikach informacje budowane wokół słowa wizytacja, którego definicja – jak podaje SJPD – to ‘urzędowa wizyta połączona z kontrolą, odbywana przez władze danej instytucji lub przez delegatów tych władz; inspekcja’. Na temat szczegółowego przebiegu rewizji nie odnajdziemy informacji w badanym materiale, ale przebieg wizytacji kierownicy już częściej przedstawiają ze szczegółami, np. „czas wizytacji trwał od godz. 9 do godz. 15.30. Ogólne wyniki ustalono na dostateczne” (P, 1937).

Wizytowano szkoły zapewne regularnie, ale jak przeczytamy niżej, także poza ustalonym grafikiem, ze szczególnych powodów, np. praktyk nauczy-ciela: „Dnia 19 maja 1937 wizytowano tut. szkołę po raz drugi w bieżącym roku szkolny. Wizytacje dokonano celem zapoznania się z pracą drugiej siły nauczycielskiej p. Mazurka Brunona, który odbywał swoją praktykę nauczy-cielską przy tutejszej szkole” (P, 1937).

Dokładniej na temat takich wizytacji przeczytamy też w kronice szkoły w Międzyłężu, np. „Dnia 15.IV.1932 wizytował tut. szkołę p. Insp. Tarnowicz z Tczewa. Pan Inspektor przybył do szkoły w godz. ½ 9-tej i był na lekcji

geografji u p. Frymarka. Po lekcji dał p. Insp. nauczycielstwu odpowiednie wskazówki i polecenia. Po 1 ½ godz. P. Inspektor odjechał” (M. 1932).

Autor kroniki sławoszyńskiej szkoły pisze z kolei o osobistym zaan-gażowaniu wizytatora w sprawy tej placówki. Walczył on bezskutecznie z radą gminy o utworzenie drugiej równoległej klasy: „Upartość tutejszej rady gminy i dozoru szkolnego nie zdołał i ks. wyzytator Strogulski, który 22go października tutejszą szkołę zwiedził i przy tej sposobności do zwołanej rady gminy do urządzenia I klasy przemawiał złamać” (S, 1921).

Po II wojnie światowej przedstawia się w kronikach wizytacje szkoły w ten sam sposób jak wcześniej, najczęściej pisząc krótko tylko, że wizytacja się odby-ła. Kronikarze w tym względzie różnią się między sobą: niektórzy poprzestają na ogólnych informacjach, inni wprowadzają do tekstu wiele szczegółów:

przybył do miejscowej szkoły podinspektor szkolny z Tczewa w celu przeprowadzenia wizytacji. Obywatel podinspektor Bala był obecny na godz. j. polskiego w kl. IV i V – lekcję prowadził naucz. Podkówka Stanisław, następnie wizytował też naucz. Podkówkę Bronisławę w klasie II+III (odziały połączone) (M, 1946).

Wyniki innej wizytacji, jak napisał autor wpisu, omówiono na konferencji powiatowej (M, 1953), a np. wizytacja, którą przeprowadzono 7 i 8 marca 1953 r. objęła aż 10 lekcji: „W dniu 7 i 8 III br. Powiatowy wydział oświaty w Tczewie przeprowadził dwudniową wizytację. Kierownik Szkolnictwa Podstawowego ob. Sobecki Norbert zwizytował 10 godzin lekcyjnych. Po omówieniu zastosował odpowiedni instruktaż” (M, 1958).

Przytoczony wyżej wpis daje nam wyobrażenie o niezwykle poważnym podejściu władz oświatowych do wizytowania szkoły. Hospitowanie aż 10 godzin lekcyjnych w ciągu dwu dni przez jednego inspektora jest przecież wyczerpującą pracą, a dodatkowo każdy z nauczycieli otrzymał do wizytatora stosowne uwagi, co odnotowano w kronice. Wpis ten ma postać formalną i nie możemy niestety z niego odczytać, jakie wrażenia na pracownikach szkoły robiła taka wizytacja.

Szkoły wizytowali nie tylko szkolni inspektorzy. Kroniki dają nam świa-dectwo o wizytach innych przedstawicieli wyższego nadzoru, np. w kronice

z Połczyna czytamy: „Dnia 4 listopada bawił w Pucku w sprawach służbo-wych nowomianowany [sic!] wizytator szkół powszechnych powiatu naszego p. dr. Stetkiewicz z Kuratorjum w Toruniu. Oprócz szkół w Pucku zwiedził p. wizytator szkoły niektóre w powiecie” (P, 1925), a w kronice z Między-łęża znajdziemy informację o powołaniu wizytatora religii: „Mianowanie wizytatora rel. rzymkat. Wizytatorem religii rzymskokatolickiej, w miejsce zmarłego księdza Banieckiego Feliksa z Lignów, mianowany został ksiądz Kurowski, proboszcz Gniewu” (M, 1938).

O statutowym działaniu urzędów i urzędników pisze się językiem urzę-dowym, kiedy w kronikach odnotowywano np. przeniesienia służbowe: „Na miejsce przeniesionego zastępcy Inspektora Szkolnego Pana Burzyńskiego z Wejherowa do Świecia, powołało Ministerstwo W. R. O.P. inspektora szkol-nego Pana Starzyka dnia 1 grudnia 1931 r. Pan Inspektor Szkolny Starzyk przybył z powiatu Łódzkiego” (P, 1931).

O tych zmianach kadrowych piszą kierownicy, używając leksemów z re-jestru polszczyzny oficjalnej: przeniesienie, przesiedlenie, powołało, objął, przybył, a leksemami nazywającymi powód tych zmian kadrowych są wyrazy i wyra-żenia również przypisane do polszczyzny urzędowej. W ten sposób wyjaśnia się jedynie formę przeniesienia, a nie jego powód: z polecenia, równorzędne stanowisko, dekretem ministra. Użyte tu wyrazy nadają procesowi tych zmian osobowych niezwykłą rangę, ewokowaną przez asocjacje przypisane do ta-kich wyrazów, jak dekret, minister, stanowisko. Takie ukształtowanie językowe tych wpisów nadaje informacjom o zmianach inspektorów wymiar tekstu urzędowego, tym samym kroniki stają się częścią oficjalnej dokumentacji szkolnej nie tylko odzwierciedlającej losy poszczególnych szkół i nauczycieli, ale także wpisującej tę konkretną wiejską szkołę w politykę krajową.

Kiedy jednak wpis dotyczy przejścia na emeryturę czy śmierci przeło-żonych, sięgają kronikarze po inne środki językowe, np. w kronice szkoły w Międzyłężu pisano o wieczorku pożegnalnym urządzonym w związku z opuszczeniem stanowiska inspektora szkolnego przez pana Tarnowicza (M, 1933). Wartościowanie wprowadzono do tekstu na kilka sposobów:

wprost, dzięki zawarciu informacji: „Zapełniona sala przez nauczycielstwo i przedstawicieli różnych sfer społeczeństwa świadczyła najwymowniej o serdecznym stosunku pana Tarnowicza do podwładnych i równych sobie”

(M, 1933), i pośrednio przez kilkuwersowe wyliczenie biorących udział w uroczystości osób, wymienianych z nazwiska, a także z podaniem ich stanowiska, np. pan starosta powiatowy Muchniewski, burmistrz miasta, przedsta­

wiciele straży celnej, wojska, prasy (M, 1933). Zarówno nazwiska osób znanych, jak i nazwy wyższych stopni w administracji urzędowej stają się dodatkowym wykładnikiem pozytywnego wartościowania inspektora szkolnego.

Najczęściej kierownicy szkół znali inspektorów szkolnych z danego rejo-nu, dlatego ich śmierć zapewne osobiście przeżywali. Informując o śmierci, czasem pisząc o pogrzebie, sięgali po konwencjonalne metafory, np. zasnął w Bogu, a charakteryzując zmarłego, równie stereotypowo nazywali jego działania, np. przez wykorzystanie frazematyki konotującej obrazy wartości nauki i oświaty – nieść kaganiec oświaty:

zasnął w Bogu po dłuższych cierpieniach wizytator szkół powszechnych p. radca śp. Śliwiński z Torunia. Dużo pracy i poświęcenia złożył w ofie-rze niosąc kaganiec oświaty wśród ludu, i organizując kursy przyspo-sabiając nauczycielstwo młodo do pracy tak trudnej na byłym zaborze pruskim teraz Odrodzonej Polsce – Pomorzu (M, 1926).

Wszystkie te wpisy na temat wizytacji, rewizji, pożegnań inspektorów szkolnych – krótkie i rozbudowane – odgrywają w kreacji szkoły ważną rolę informacyjną i perswazyjną. Jednozdaniowe teksty informują jedynie o tym, że wizytacja się odbyła i ile czasu trwała, są komponentem obrazu szkoły jako placówki urzędowej, ale rozbudowane teksty realizują cel perswazyjny.

Szkoła dzięki tym deskrypcjom istnieje w relacji z instytucjami zewnętrz-nymi i z osobami te instytucje reprezentującymi, a opinia zewnętrzna na temat pracy szkoły wprowadza do jej wizerunku pożądane wartościowanie pozytywne – wiele znaczące, bo oceny pochodzące od zwierzchników mają wielką wartość. We wpisach kierowników oceny wizytatorów są przedsta-wiane jako raczej pochlebne, np.

Po wizytowanych lekcjach odbyło się posiedzenie Rady Pedagogicznej.

Omówiono sprawy dydaktyczno-wychowawcze szkoły, prace nauczy-cieli i ich stosunek do realizacji programów. W uwagach i zaleceniach

nic ujemnego nie zarzucono, raczej pochwały. Grono zgodnie z

nic ujemnego nie zarzucono, raczej pochwały. Grono zgodnie z