• Nie Znaleziono Wyników

2. Ład normatywny

2.2. Normatywne subsystemy i ich cechy

W ładzie normatywnym występuje wiele „zorganizowanych” całości, czę-sto określanych mianem systemów lub subsystemów normatywnych. Już same nazwy wskazują, że mamy do czynienia z – charakterystyczną dla pojęcia syste-mu – cechą, jaką jest określenie zarówno konstytuujących go elementów (zbio-ru elementów), jak i występujących między nimi relacji. Wyróżnione systemy czy podsystemy ładu normatywnego różnią się znacznie, aczkolwiek między poszczególnymi elementami subsystemów występuje zespół powiązań, który utrudnia ich charakterystykę jako obiektów odseparowanych. Podręcznikowy przykład normy zakazującej pozbawiania życia człowieka, jako normy moralnej, religijnej i prawnej, jest tylko jednym z aspektów możliwych relacji. Niemniej jednak wyróżnia się kryteria, które mogą być podstawą wydzielenia kategorii całościowych. Pierwsze, kryterium treściowe, wyznacza zakres unormowania odnoszony do określonego postępowania, w konkretnych sytuacjach. Drugie jest związane z pytaniem o poziom „normatywności” (w znaczeniu powinności), gdy zestawiamy poszczególne elementy ładu normatywnego. Rozstrzygnięcia (prze-de wszystkim założenia – ustalenia filozoficzne) przyjmowane w tym zakresie są kluczowe dla kształtowanego obrazu porządku normatywnego, dla tworzenia bardziej zaawansowanych koncepcji doktrynalnych, budowania konstrukcji sy-stemowych, ich hierarchizacji i innych powiązań. W konsekwencji, rozstrzyg-nięcia w tym zakresie mogą być podstawą tworzenia swoistego „łańcucha”, uza-sadniającego i usprawiedliwiającego poszczególne elementy ładu normatywnego.

Z tym zagadnieniem wiąże się inne bardzo ważne, a mianowicie, jaki jest poziom normatywności dla poszczególnych norm w ramach określonego systemu. Czy jest on jednakowy dla wszystkich norm (zbioru norm należących do systemu), czy możemy mówić o jego wewnętrznym zróżnicowaniu? Trzecie kryterium wiąże się z kwestią sposobu ukonstytuowania (genezy) i funkcjonowania norm w ładzie normatywnym. Nie chodzi tutaj o kwestię ich „systemowego zorganizo-wania”, ale o formę agregacji; o to, co tę agregację determinuje. Można wskazać kilka, krzyżujących się kryteriów, ale dwa wydają się odgrywać najważniejszą rolę. Możemy mówić o agregacji kulturowej, a także – w pewnym uproszczeniu

– agregacji terytorialnej, a ściślej rzecz ujmując, agregacji terytorialnej powiąza-nej z formami zorganizowania społeczeństwa, najczęściej polityczpowiąza-nej organizacji społeczeństwa.

Jak już wspominałem, wewnętrzne powiązania i zależności występujące mię-dzy elementami ładu normatywnego stwarzają trudności w ich analizie i precyzyj-nym określeniu. Jest to szczególnie widoczne, gdy analizujemy pojęcie moralności i etyki. W podstawowych rozróżnieniach podkreśla się, że moralność jest silnie zwią-zana z życiem ludzkim, ale realizowanym w konkretnym społeczeństwie. Odnosi się do zasad stosowanych przez jednostki, ale także społeczności, w ramach których jednostka funkcjonuje. W deskryptywnym wymiarze charakterystyka moralności sprowadza się do opisu tego, jakie zasady i w jakim zakresie są stosowane. Etyka określa normy, rozstrzyga o tym, co jest dobre, a co złe, równocześnie uzasadniając treść tych norm. Konstruowanie, a raczej wypracowywanie tych zasad/norm, jako zadanie filozofii oparte na dziedzictwie kulturowym i doświadczeniach jednostki, nie było jednak oddzielone od podstawowej zasady wyrażającej dobro, poczucie dobra tkwiącego w człowieku, i mające na celu jego dobro. „Celem etyki była mo-ralna doskonałość człowieka, którą zdobywał, realizując cnoty, czyli sprawności moralne. Doskonałość człowieka była równoznaczna z posiadaniem sprawnoś- ci moralnych, które czyniły dobrym i szlachetnym ich podmiot i pomagały mu w realizacji zamierzonych dzieł, czyli w spełnianiu dobra obiektywnego. Ta etyka dążyła i dąży do sprostania wymogom racjonalizmu, obiektywizmu i uniwersali-zmu. Takie wymogi spełniała zarówno etyka klasyczna, jak i etyka nowożytna”

(Krąpiec 1992, 1). Były to etyki budowane na nieco innych podstawach. Pierwsza uwzględniała przede wszystkim religię, czyli odniesienie do Boga jako pierwszego prawodawcy i celu życia człowieka. W wysiłkach dążących do ustalenia, co jest dobre, a co złe, ważną rolę odgrywał dekalog i ewangelia. Natomiast etyka nowo-żytna pomijała lub pomniejszała autorytet Boga, a za podstawę wszelkich norm moralnych uznawała rozum ludzki. Mimo tych rozbieżności etyki obu rodzajów dążyły do obiektywizmu i uniwersalizmu swoich tez.

Istotą moralności i jej roli jako elementu ładu normatywnego jest wewnętrz-na, pierwotna powinność. „Cały więc «dramat» wypełniania prawa dokonuje się w człowieku, który jedyny istnieje-żyje samodzielnie w sobie jako podmiocie i który – tak żyjąc – zrzesza się w społeczność po to, by swe życie różnorako umacniać i rozwijać. Problematyka prawa w sensie pierwotnym wiąże się zatem z rozumieniem samego człowieka, jego natury, przejawiającej się w charakte-rystycznym «ludzkim działaniu». I dlatego daremne okazuje się poszukiwanie w samej tylko organizacji społecznej, państwie, tych wszystkich czynników, któ-re pomogłyby rozumieć skomplikowany problem prawa, dostrzec podstawy osta-teczne jego mocy wiążącej i samego sensu «życia pod prawem». Oderwanie się bowiem ogólnej teorii prawa od podstawowego rozumienia człowieka pozwala na dosyć dowolne – jak świadczy historia – formułowanie abstrakcyjnych kon-cepcji prawa i rozmaitych sformułowań «prawa naturalnego» opartych na jakiejś

wyizolowanej koncepcji wartości ludzkich i w oderwaniu od etyki (moralności)”

(Krąpiec 1992, 2).

System normatywny religijny zajmuje szczególną pozycję w ładzie nor-matywnym nie tylko ze względu na występowanie bardzo silnych związków z moralnością, ale także ze względu na strukturę ładu normatywnego. Istotnym elementem tej struktury jest bowiem hierarchizacja, ze wszelkimi konsekwen-cjami z tego wynikającymi. Miejsce w hierarchicznej strukturze rozstrzyga, jak się zakłada, również o sile normatywnego oddziaływania. W ogólnej koncepcji ładu normatywnego pozycja systemu normatywnego religijnego zawsze odgry-wała istotną rolę. Zadekretowane w określonym kręgu kulturowym osłabienie tej rangi, a w niektórych systemach politycznych nawet próba „wykreślenia” religii z porządku normatywnego stanowiła ważny moment usytuowania prawa w ła-dzie normatywnym.

Swoisty subsystem normatywny, także silnie związany ze sferą wartości, sta-nowią prawa podmiotowe. Normatywny wymiar praw podmiotowych zawiera się w uprawnieniach przysługujących człowiekowi z tego względu, że jest człowie-kiem. Uprawnienia te wyraźnie wskazują powinność zachowań adresowanych do różnych podmiotów, sprowadzając się do nakazu respektowania praw człowieka.

Odrębny subsystem stanowią normy zwyczajowe, obyczajowe, tradycja ro-zumiana w wymiarze normatywnym, tj. reguły odpowiedniego postępowania oparte na powtarzalności zachowań. Ich zasób ma jednak specyficzny charakter.

Wymieniane cechy to: trwałość, pozajęzykowa forma artykulacji, silny relaty-wizm kulturowy i neutralność aksjologiczna. Generalnie, wszystkie wymienione elementy mają wkomponowane w swą istotę silne zespolenie z kulturą poszcze-gólnych społeczności, ale jednak, ze względu na swoją genezę, z reguły ogra-niczającą się do mniejszych grup. W związku z tym ich znaczenie w porządku normatywnym jest ograniczone. Te zaś, które w swoim zasięgu są szersze i mają istotne znaczenie dla funkcjonowania społeczeństwa, albo zostały „wyrugowa-ne przez prawo” – jako dysfunkcjonal„wyrugowa-ne, albo zostały inkorporowa„wyrugowa-ne do prawa i nikt o ich proweniencji już nie pamięta. Wyjątkiem są sytuacje, gdy zwyczaj jest waloryzowany przez prawo, np. przez odesłanie w regulacjach prawnych do tego typu norm. W charakterystyce zwyczaju podkreśla się różne okoliczności jego powstania, zwłaszcza to, że jest on następstwem swoistego konformizmu członków zbiorowości przestrzennej, o wspólnocie cech i interesów. Głównie jed-nak zwraca się uwagę na kwestię czasu. „Powstaje on [zwyczaj] w długim czasie w rezultacie regularnego i powszechnego w danej zbiorowości powtarzania okre-ślonych czynności, zwłaszcza czynności wykonywanych wspólnie («gromadnie») i ceremonialnie, chociaż najczęściej spełniających określone funkcje praktyczne”

(Pałecki 2003, 97). Pytanie o to, co już jest zwyczajem, a co dopiero próbą jego kształtowania, jest zawsze problematyczne, a mówienie o jego „normatywności”

– nadużyciem. Nie można bowiem takich zachowań utożsamiać z tymi, które powstają w wyniku naśladowania określonego wzoru zachowania. Inaczej jednak

ma się sprawa, gdy na ten problem spojrzymy z perspektywy zmieniającej się rzeczywistości, gdy przekształcenia „wzorcowych” zachowań, zwłaszcza kopio-wane na szerszą skalę, mogą generować szczególny typ norm/reguł, ważnych z punktu widzenia tworzenia i stosowania prawa.

Wymienione wyżej subsystemy nie stanowią wyczerpującego katalogu czę-ści składowych ładu normatywnego. Etyki zawodowe są nierzadko przywoływane jako przykład specyficznych elementów współczesnego ładu normatywnego.