• Nie Znaleziono Wyników

Gdy formowano siły zbrojne Pakistanu, ich korpus oficerski liczył 2500 ludzi, spośród których 355 było oficerami brytyjskimi. Zaszczepili oni w armii idee czystego profesjonalizmu i kastowości, wojskowi czuli się wyodrębnioną grupą, zasługującą – ze względu na pełnioną ważną rolę społeczną – na szcze-gólne przywileje i mającą prawo współdecydowania o polityce. Gdy rządzący cywile próbowali usamodzielnić się – kilkakrotnie dokonywano wojskowych zamachów stanu, przywracając kierowniczą rolę armii w państwie. Podobnie jak w Turcji i Egipcie, wojskowi są zorientowani laicko, fundamentalizm muzuł-mański jest im obcy, ale chętnie posługują się nim instrumentalnie, dla umoc-nienia władzy.

Sytuacja kraju jest wewnętrznie sprzeczna. Władze państwowe są dość silne, by terroryzować społeczeństwo, a struktury militarne i gospodarcze okaza-ły się wystarczająco skuteczne dla zbudowania broni jądrowej i stoczenia kilku wojen z Indiami. Ale kolejne ekipy sprawujące władzę są szarpane aferami

korupcyjnymi, a niekiedy wręcz kryminalnymi. Jednocześnie ta silna władza nie kontroluje w pełni kraju. Przez lata przebywał tu Bin Laden, stąd dowodził Al-Kaidą, a władze państwa nie wiedziały o tym (lub udawały, że nie wiedzą). Działają też miejscowe organizacje terrorystyczne. Wciąż następowały zamachy na kościoły chrześcijańskie.

A przede wszystkim część obszaru państwa stanowią „terytoria plemien-ne” na pograniczu z Afganistanem, które nie są kontrolowane przez władze pań-stwowe, zarządzane (w chaotyczny sposób) przez lokalne struktury, współpracu-jące z talibami i terrorystami z Al-Kaidy. Można jedynie napisać na usprawie-dliwienie władz Pakistanu, że jeszcze w czasach kolonialnych Brytyjczycy także nie potrafili sprawować kontroli nad mieszkańcami „terytoriów” – w 1872 r. pochodzący stąd Pasztun zasztyletował brytyjskiego wicekróla Indii lorda Ri-charda Bourke. W latach 1920-1938 zanotowano ponad tysiąc incydentów z udzia-łem plemion, w okresie drugiej wojny światowej naziści przygotowywali wyko-rzystanie plemion do walki z Brytyjczykami (do czego ostatecznie nie doszło, choć wysłano już agentów, którzy prowadzili dla nich szkolenie wojskowe). Pakistan miał problemy z „terytoriami” od początku swego istnienia, poniekąd sam je prowokował. M.in. w 1961 r. wprowadził zakaz przekraczania granicy przez plemiona koczujące po obu jej stronach, który dotknął ok. 500 tys. osób.

W Pakistanie tworzone są chwilowe sojusze, na przemian z podejmowa-niem lokalnych walk. 14 lutego 2006 r. niepodległość ogłosił Islamski Emirat Waziristanu, uznany jedynie przez talibów i Al-Kaidę. Coraz większe wpływy zdobywało ugrupowanie Tehrik-i-Taliban, które w 2007 r. wydało wojnę rządo-wi Pakistanu, prowadzoną przede wszystkim poprzez zamachy, w których w ciągu sześciu lat w Pakistanie zginęło ponad 6 tys. osób. 27 grudnia 2007 r. talibowie zamordowali na wiecu wyborczym w Rawalpindi byłą premier Pakistanu Bena-zir Bhutto. 26 września 2008 r. przeprowadzono zamach na hotel Marriott w Islamabadzie, ciężarówka wjechała w bramę hotelu i eksplodowała – zginęły 54 osoby (w tym ambasador Czech w Pakistanie), a 266 zostało rannych. Zaczę-to też porywać zagranicznych obywateli. We wrześniu 2008 r. ugrupowanie Tehrik-i-Taliban porwało polskiego inżyniera-geologa, prowadzącego badania w Pakistanie Piotra Stańczaka. W zamian za jego uwolnienie żądano uwolnienia 110 talibów z pakistańskich więzień, czego władze Pakistanu nie zamierzały jednak spełnić. W lutym 2009 r. został on zabity przez ucięcie głowy, przed śmiercią zaoferowano mu uwolnienie, jeśli przyjmie islam – odmówił.

Od 2007 r. siły rządowe kilkakrotnie ogłaszały ofensywy przeciw talib-skim bastionom na północnym wschodzie kraju, udało się opanować kilka ob-szarów, głównie w prowincji Południowy Waziristan. Rządowe kampanie nie obejmowały jednak Północnego Waziristanu.

Armia USA, która dołączyła 3 września 2008 r. do wojny z pakistańskimi talibami, co jakiś czas przeprowadza akcje militarne (przede wszystkim ataki lotnicze) przeciw „terytoriom plemiennym”, nieodmiennie spotykając się z gwał-townymi protestami władz Pakistanu przeciw naruszaniu jego suwerenności.

Jednak same władze kontroli nie są w stanie odzyskać. Władcy „terytoriów ple-miennych” byli tak skuteczni, że potrafili w 2012 r. odciąć wojskom amerykań-skim lądową komunikację z Afganistanem (do którego poprzez Pakistan dostar-czano zaopatrzenie dla wojsk amerykańskich i sojuszniczych).

Od początku 2014 r. działania przeciw talibom nasilono, bo władze Paki-stanu przestraszyły się, że po wycofaniu wojsk amerykańskich z AfganiPaki-stanu siły talibów wzrosną i już nie da się ich pokonać. Talibowie zgodzili się wobec tego na zawieszenie broni. 6 lutego przedstawiciele Tehrik-i-Taliban rozpoczęli rozmowy z rządem – jak wskazują doświadczenia z innych krajów (np. rozmów palestyńsko-izraelskich), nawet przy dobrej woli stron, rokowania takie wyma-gają lat, zanim przyniosą porozumienie. Na razie, wbrew wstępnym uzgodnie-niom, talibowie nie przerwali nawet zamachów na lokalne władze pakistańskie i cywilów oskarżanych o naruszanie szariatu. Już 17 lutego rozmowy zawieszo-no, gdy talibowie przyznali się do obcięcia głów 23 pakistańskim pograniczni-kom, których przetrzymywali w niewoli przez ponad cztery lata. Lotnictwo pa-kistańskie w następnych dniach przeprowadziło serię nalotów na obozy szkole-niowe talibów. 1 marca talibowie ponownie ogłosili „zawieszenie broni”, ale już nastepnego dnia lotnictwo Pakistanu przeprowadziło nowe bombardowania. Z kolei 3 marca w ataku na budynek sądu w stolicy państwa Islamabadzie zginęło 11 osób, a około 30 zostało rannych. Atak przeprowadziła organizacja Ahrar-ul-Hind, która niedawno oddzieliła się od talibów. Bombardowanie kry-jówek talibów powtórzono 24 kwietnia, według informacji pakistańskich sił zbrojnych zginęło co najmniej 37 bojowników, a 18 zostało rannych.

Benjamin R. Barber, napisał niegdyś metaforycznie, że: „w naszym nie-spokojnym świecie prawdziwymi aktorami nie są narody, lecz plemiona”3. Ta myśl niewątpliwie da się zastosować do relacji między Pakistanem a „terytoria-mi” i do wielu innych konfliktów opisywanych w tej książce.

ROZDZIAŁ IV

NOWA FAZA GLOBALIZACJI – XXI W.

W dokumencie Terroryzm : wybrane zagadnienia (Stron 117-120)