• Nie Znaleziono Wyników

Podczas wojny lat 1980-1989 Związek Radziecki w scentralizowany spo-sób topił w Afganistanie ogromne zasoby, gdy tymczasem mudżahedini zorga-nizowali zaopatrzenie walczących w postaci małych, efektywnie działających struktur zaopatrzeniowych, powiązanych z poszczególnymi oddziałami party-zanckimi, w zasadzie niezależnych od siebie.

Po pokonaniu Armii Radzieckiej, odmiennie niż było podczas „klasycz-nych” wojen, struktur zaopatrzenia nie zlikwidowano, dysponujący nimi dowód-cy nie chcieli wyrzec się możliwości działania i zysków, jakie z nich czerpali. Z kolei dalsze zarabianie było możliwe tylko pod warunkiem zachowania przez nich siły militarnej. W konsekwencji kraj pozostał rozdzielony między niefor-malne strefy wpływów lokalnych watażków (ostatnio upowszechnia się wobec tego typu dowódców w państwach podobnych do Afganistanu termin „warlor-dowie”, zastępuje on tradycyjne w języku polskim określenie „watażkowie”), którzy przepędziwszy wroga nie zamierzali wcale podporządkować się władzy centralnej. Okazało się, że partyzanckie struktury zaopatrzenia mogą z sukcesem działać nadal, nawet bez wsparcia z USA, dzięki powiązaniu z

międzynarodo-wymi sieciami przestępczymi, z fundamentalistami islamskimi, dzięki produkcji narkotyków i bezwzględnej eksploatacji ludności. Talibowie byli też finansowa-ni przez Pakistan i Arabię Saudyjską.

Po zakończeniu agresji radzieckiej świat pozostawił Afganistan własnemu losowi, przez kilka lat jego sytuacją interesowały się wyłącznie niektóre państwa muzułmańskie, zwłaszcza Pakistan. Jeszcze do 1992 roku przetrwały władze zainstalowane przez Moskwę, ich siły zbrojne potrafiły, teraz już samodzielnie, stawić opór przeciwnikom, bowiem ci skłócili się wzajemnie, doszło do serii zabójstw pomiędzy przywódcami mudżahedinów, a w rezultacie do walk mię-dzy ich oddziałami. Okazało się też, że mudżahedini, którzy uzyskali duże do-świadczenie w walkach partyzanckich, nie potrafią zdobywać miast, siły rządo-we skutecznie odpierały ich ataki. Dopiero rządo-we wrześniu 1991 r. po raz pierwszy wprowadzili do walki czołgi, które były darem Arabii Saudyjskiej – były to czołgi radzieckie zdobyte na armii Husajna podczas wojny z Irakiem. Ostatecz-nie 25 kwietnia 1992 r. zdobyto Kabul, co zakończyło rządy proradzieckiej eki-py, lecz już tego samego dnia rozpoczęły się starcia między zwycięskimi oddzia-łami. 28 kwietnia ogłoszono powstanie Islamskiego Państwa Afgańskiego, ale nadal toczyły się potyczki między zwycięzcami. Nieudolnie próbowano budo-wać nowe władze. 28 czerwca urząd prezydenta objął Burhanuddin Rabbani, jednak nie był w stanie kontrolować kraju. Nieustannie dochodziło do walk po-między różnymi oddziałami, nawet w samej stolicy. Sterroryzowani mieszkańcy byli niezdolni do samodzielnego oporu, a po kilku latach z ulgą powitali władzę talibów, którzy wprawdzie wprowadzili rządy niemal totalitarne, ale przynajm-niej likwidowali bezprawie lokalnych watażków, bandytyzm i produkcję narko-tyków.

Ruch talibów zrodził się w Pakistanie wśród uczniów tamtejszych szkół koranicznych, zindoktrynowanych przez charyzmatycznych nauczycieli. Byli to synowie afgańskich emigrantów lub sieroty, najczęściej Pasztuni. Ideę walki z komunistami rozwinęli w znacznie dalej idący program zbudowania państwa islamskiego. Szkoły były finansowane przez Arabię Saudyjską, nauczano w nich islamu w wersji wahhabickiej, ale pod wpływem wojennych doświadczeń na-uczanie to zradykalizowano, a do tego dołączono nieświadomie elementy pasz-tuńskiej obyczajowości, uznając ją za wskazania ortodoksyjnego islamu. Paki-stan, który już wcześniej podejmował mało udane próby podporządkowania sobie Afganistanu, teraz postawił na talibów, sądząc, że osiągnie to za ich po-średnictwem. Zostali przeszkoleni, uzbrojeni i od października 1994 r. ich od-działy zaczęły przenikać do Afganistanu. Początkowo pośrednio popierały ich nawet Stany Zjednoczone, licząc na ich postawę antyszyicką i zlikwidowanie produkcji narkotyków. Ich sukcesy wynikały też ze skłócenia liderów mudżahe-dinów, którzy cały czas walczyli między sobą, niektórzy zawierali z talibami chwilowe sojusze, by zaszkodzić konkurentom, a potem sami padali ich ofiarą.

We wrześniu 1996 r. talibowie zdobyli Kabul i ogłosili powstanie Islam-skiego Emiratu Afganistanu. Na jego czele stał Mohammad Omar. Ich władzę

uznały tylko Pakistan, Arabia Saudyjska i ZEA. Objęli kontrolą 90% obszaru. Nieuznający ich władzy tzw. Sojusz Północny aż do 2002 r. korzystał ze wspar-cia Iranu i Rosji.

Talibowie zaczęli rządy od powieszenia prezydenta z czasów komuni-stycznych. W ślad za tym zaczął się krwawy terror wobec wszystkich nie dość posłusznych nowej władzy. Mordowali też szyitów, a nawet zabili kilku dyplo-matów irańskich. Wyznawanie sunnickiej wersji islamu stało się przymusowe. Talibowie nakazali zniszczenie wszystkich zdjęć i obrazów przedstawiających żywe istoty, nawet dziecinnych zabawek – lalek, pluszowych misiów, żołnierzy-ków. Wyjątek uczynili jedynie dla zdjęć paszportowych. Zakazali wszystkiego, co ich zdaniem było sprzeczne z islamem i szariatem. W rzeczywistości ich po-glądy na świat wynikały bardziej z plemiennych tradycji i obyczajów Pasztunów niż z nauki Mahometa. Starali się zaprowadzić w całym kraju porządki, jakie panowały od wieków w oderwanych od świata górskich wsiach. Ich postawa była nie tyle wyrazem głębokiej religijności, ile bigoterii. „Ignorancja, niewys-tarczająca bądź fałszywa wiedza stanowią pożywkę dla bigoterii. Bigoteria z kolei przygotowuje grunt pod fanatyzm, ten zaś uchyla drzwi dla terroru. […] Ludzie dysponujący niewielką tylko wiedzą o swej religii, nie są w stanie usta-nowić zdrowego stosunku pomiędzy wartościami, w które wierzą a życiem, które wiodą” – napisał przywoływany już Bekir Karlığa3.

Wszystkim mężczyznom nakazali zapuścić brody (dłuższe niż męska pięść). Zabronili alkoholu, narkotyków i palenia tytoniu (osoby uzależnione „leczono” biciem kijami), noszenia garniturów i krawatów, śpiewania i tańcze-nia, gry w szachy, a także muzyki, telewizji, drukowania gazet i książek z maku-latury – tłumacząc, że nigdy nie da się wykluczyć, iż tak uzyskany papier nie pochodzi z przemielonego Koranu, oddanego na makulaturę przez kogoś z nie-wiernych. Zezwolili wprawdzie na organizowanie zawodów sportowych, ale zakazali kibicom klaskania i dopingowania zawodników. Kobiety zmusili do noszenia czadorów, zabronili zatrudniać je poza domem, przyjmować do pu-blicznych szpitali i zakazali im pojawiania się na ulicach bez towarzystwa mę-żów, synów lub krewnych. Początkowo zabronili im nauki w jakichkolwiek szkołach, od 1999 r. zezwolili dziewczynkom na naukę Koranu, ale tylko do 8 roku życia. Jedną z najważniejszych instytucji państwa stało się Ministerstwo Krzewienia Cnoty i Zapobiegania Występkom, które pilnowało przestrzegania tych zasad. Zniszczono wszystkie posągi oraz przedmioty przedstawiające ludzi lub zwierzęta zgromadzone w Muzeum Narodowym. Na początku 2001 r. znisz-czono (mimo licznych protestów z całego świata) dwa pochodzące z czasów przedislamskich posągi Buddy w dolinie Bamjan – zaliczane do najpiękniejszych na świecie – zgodnie z koranicznym zakazem wizerunków. Aresztowano zagra-nicznych działaczy organizacji charytatywnych, oskarżając ich o próby nawraca-nia na chrześcijaństwo. Modły pięć razy dziennie stały się prawnie

nym obowiązkiem każdego mężczyzny. Jednym z nielicznych ustępstw na rzecz sprzecznej z islamem „tradycji” afgańskiej było ciche zezwolenie na produkcję opium, ale tylko na eksport. Dla Afgańczyków było to bowiem jedyne źródło dochodów, a ponieważ gospodarką zupełnie się nie interesowali już wcześniej znajdowała się w tragicznym stanie. Pod rządami talibów załamała się zupełnie.

W dokumencie Terroryzm : wybrane zagadnienia (Stron 123-126)