• Nie Znaleziono Wyników

Podstawowe kategorie teoriopoznawcze

a projekt hermeneutyczny Hansa-Georga Gadamera

2. Charakterystyka filozofii nauki Ludwika Flecka

2.2. Podstawowe kategorie teoriopoznawcze

2.2.1. Kolektyw myślowy

Kolektyw myślowy stanowi jedną z zasadniczych kategorii filozofii nauki Flecka, który pisze następująco:

Poznanie nie jest indywidualnym procesem teoretycznej „świadomości w ogóle”; jest wynikiem społecznego działania, ponieważ każdorazowy stan poznania przekracza gra-nice dostępne jednostce”15.

Tak więc nawet najwybitniejsza jednostka w znacznej mierze ulega wpływom swojego śro-dowiska kulturowego i nie jest w stanie ogarnąć całości dotychczasowej wiedzy (choćby w ra-mach własnej specjalizacji) oraz przez sito logiki przesiać i oddzielić tego, co naukowo war-tościowe od plew, będących upodobaniami, zabobonami, nawykami etc. Naukowiec zawsze znajduje się w pewnej grupie, pośród innych naukowców, działa w kolektywie.

Prosta suma jednostek nie tworzy jeszcze kolektywu myślowego. Kolektyw jest czymś więcej – można by powiedzieć, że stanowi pewien system determinujący funkcjonowanie jedno-stek jako swoich części, przy czym jednostka prawie nigdy sobie tego faktu nie uświadamia.

Indywiduum jest jedynie przejściowym i niedoskonałym nośnikiem idei, które żyją o wiele pełniej i realniej w kolektywach, wspólnotach myślowych niż w konkretnych przedstawicie-lach gatunku ludzkiego.

Pojęcie kolektywu nie wyczerpuje się tylko w odniesieniu do grup badaczy. Dotyczy ono wszelkich możliwych sfer ludzkiej aktywności społecznej – religijnej, artystycznej, politycznej itd. Ponadto – zdaniem Flecka – w każdym odpowiednio dużym i trwałym kolektywie da się wyróżnić stopnie wtajemniczenia. Filozof nazywa je zamiennie – kręgiem, centrum lub obwo-dem ezoterycznym i egzoterycznym.

nienie za rok 1948, [w:] L. Fleck, Psychosocjologia…, s. 19.

15 L. Fleck, Powstanie i rozwój faktu naukowego, [w:] idem, Psychosocjologia…, s. 68.

Kolektyw składa się z wielu takich przecinających się kręgów ezo- i egzoterycznych, jednost-ka należy do wielu kół egzoterycznych i nielicznych – lub żadnego – koła ezoterycznego16.

W danym kolektywie centrum ezoteryczne może mieć przewagę nad centrum egzoterycznym bądź odwrotnie. Z pierwszym przypadkiem mamy do czynienia – jak twierdzi Fleck – w kolekty-wie dotyczącym mody odzieżowej albo społeczności religijnej, gdzie krąg ezoteryczny zawsze stanowi nieliczna grupa ludzi najbardziej „wtajemniczonych”, np. kapłanów lub osób uznanych za święte; natomiast krąg egzoteryczny składa się z rzeszy laików. W obrębie jednego kolek-tywu może być więcej niż jeden krąg ezoteryczny i egzoteryczny. Są też sytuacje znacznie bar-dziej zawiłe. Tak na przykład w społeczności związanej ze sztukami pięknymi odnajdziemy dwa kręgi ezoteryczne – twórców i krytyków (profesjonalnych znawców) oraz dwa kręgi egzoterycz-ne, które częściowo się pokrywają – niekiedy są to krytycy i publiczność, innym razem artyści i publiczność. Z kolei społeczność uczonych, tworząca kolektyw naukowy, posiada jeden krąg ezoteryczny, jakim są wyspecjalizowani badacze, oraz co najmniej dwa obwody egzoteryczne – badaczy ogólnych (w danej dyscyplinie wiedzy) i popularyzatorów nauki.

Kolektyw nie jest więc czymś zupełnie jednolitym, a pojęcia funkcjonujące w jego ramach mogą przenikać z jednego kręgu do drugiego, ulegając przy tym deformacji polegającej na zmianie sensu. Również – dzięki jednostkom uczestniczącym w wielu kolektywach naraz – pojęcia są przenoszone między tymi kolektywami. W tym wypadku także musi zajść zmiana w sposobie rozumienia i zastosowania danego pojęcia.

Jednostka często jest nosicielem sprzecznych elementów pochodzących z bardzo odmien-nych kolektywów myślowych. Nauka o kolektywach i stylach wyjaśnia „fenomen” człowieka będącego jednocześnie naukowcem i wierzącym. Oczywiście nie ma to nic wspólnego z moż-liwością pogodzenia nauki i wiary. Kolektywów tak odmiennych nie ma sensu łączyć – każdy z nich posiada odrębną siatkę pojęciową czyli sobie tylko właściwy styl myślowy.

2.2.2. Styl myślowy

Styl myślowy można rozumieć jako sferę kolektywnej świadomości, która jest wypadkową indywidualnych przekonań i poglądów członków kolektywu oraz procesów historyczno-kultu-rowych kształtujących dany kolektyw. Myśliciel definiuje go następująco:

16 L. Fleck, Zagadnienie teorii poznawania…, s. 254.

Styl myślowy składa się, jak każdy styl, z pewnego określonego nastroju i realizującego ten nastrój wykonania. […] Możemy więc definiować styl myślowy jako ukierunkowane postrzeganie17 wraz z odpowiednią obróbką myślową i rzeczową tego, co postrzegane18. W przypadku społeczności uczonych działalność naukowa nie jest nastawiona tylko na do-konanie odkrycia, lecz także na jego upowszechnienie, jak mówi Fleck „przyjęcie go do spo-łecznej pamięci”. Jednak ta ostatnia nie stanowi zwykłego magazynu, gdzie automatycznie trafia każda naukowa zdobycz. Owa społeczna pamięć wchłania i przechowuje tylko te treści, które są zgodne ze stylem myślowym danej epoki. W ten sposób wytwarza się coś w rodzaju przymusu myślowego jako konsekwencji kolektywnej natury ludzkiego myślenia. Ponownie oddajmy głos samemu filozofowi:

Styl myślowy to nie tylko różnica w zabarwieniu pojęć i taki lub inny sposób ich łączenia ze sobą. Jest to określony przymus myślowy, więcej: jest to całościowa intelektualna go-towość, gotowość takiego a nie innego widzenia i działania. Zależność faktu naukowego od stylu myślenia jest niezaprzeczalna19.

Owego przymusu panującego stylu nie usunie żaden pojedynczy eksperyment, a nawet cały ich system. W takim ujęciu rola stylu i przymusu myślowego może być dla rozwoju nauki zarówno pozytywna, jak i negatywna, może bowiem prowadzić do fałszerstw (niekoniecznie celowych) i pomijania wszystkich ważnych obserwacji przeczących całemu systemowi przekonań danej epoki lub kolektywu myślowego. Fleck zdawał sobie doskonale z tego sprawę, a zjawiska takie zaobserwował podczas swego pobytu w hitlerowskim obozie koncentracyjnym20.

Z rozważań Flecka wynika, jak istotne znaczenie przy nabywaniu i tworzeniu wiedzy ma kon-tekst historyczno-społeczny, w którym się to odbywa. Różnorodność kolektywów i stylów jest olbrzymia. Są wśród nich takie, które tworzą się dosłownie tylko na potrzeby chwili, by szybko ulec rozpadowi. Są też i takie, które trwają całe wieki i jakkolwiek mogą być bardzo odporne na zmiany społeczno-historyczne, to jednak prędzej czy później ulegają przekształceniom, w toku dziejów bowiem przemianom ulega ich siatka pojęciowa. Dzieje się tak ponieważ sło-wa same w sobie nie posiadają z góry ustalonego znaczenia. Pojęcia nabierają określonego sensu dopiero w pewnym związku z innymi pojęciami funkcjonującymi w obrębie danego

17 [W polskim tłumaczeniu popełniono błąd – w obu przedrukach tłumaczenia książki Flecka (1986 i 2006) zamiast „po-strzegania” jest „przestrzeganie”].

18 L. Fleck, Powstanie i rozwój…, s. 120–121.

19 Ibidem, s. 89–90.

20 L. Fleck, Problemy naukoznawstwa, [w:] idem, Psychosocjologia…, s. 292–305.

stylu myślowego. Z tego powodu style myślowe z odległych historycznie epok nawet jeśli operują pojęciami podobnymi w zapisie i wymowie do współczesnych, to nie wynika z tego, iż sens tych pojęć zachowany został bez zmian. Filozof stwierdza więc: „Jeśli chce się badać jakiś stary styl myślowy, to należy badać oryginalne problemy, a nie nowoczesne streszczenia starych poglądów”21.

Poza tym, na pozór podobne pojęcia mogą występować równocześnie w dwu, albo więcej sty-lach myślowych. Jako przykład podaje Fleck pojęcie „ruchu” w filozofii Henri Bergsona i fizyce Jamesa Clerka Maxwella. Analiza „ruchu” jako pojęcia, występującego w dwu odmiennych stylach myślowych, doprowadza Flecka do wniosku, że:

słowa mają inne znaczenie dla Bergsona, a inne dla Maxwella: „ruch” Bergsona to coś innego niż „ruch” Maxwella, tak samo słowo „poznać” ma u obu inne znaczenie.

W gruncie rzeczy, prawie wszystkie słowa mają u nich odmienny sens: nie tak, aby sło-wo jednego z nich oznaczało rzecz przez drugiego inaczej nazywaną, lecz tak, że rzecz pewna nazwana jakoś przez jednego z nich dla drugiego w ogóle nie istnieje. Dlatego wcale nie można dokładnie przetłumaczyć mowy jednego z nich na język drugiego22.

Zarysowana powyżej teoria stylów i kolektywów myślowych służy Fleckowi za solidny fun-dament, na którym wspiera się jego epistemologia. Myśliciel nie waha się również przyjąć wszelkich – dość zresztą specyficznych – konsekwencji, jakie z tych poglądów wynikają dla kategorii prawdy i faktu naukowego. Ponadto koncepcję kolektywów i stylów myślowych uzupełnia opisem mechanizmów genetycznego rozwoju pojęć, trwałego sprzężenia między różnymi ideami oraz – w efekcie – wyodrębniania się nowych stylów myślowych.