• Nie Znaleziono Wyników

Rozdział 5. Rola państwa w kształtowaniu imigracji

5.1. Polityka imigracyjna państwa

Rozważając wpływ różnych czynników na procesy migracyjne, należy zauważyć, że jednym z najistotniejszych jest państwo1. Zależności między aktywnością państwa a procesami migracyjnymi opisuje metafora weberowska:

Jeśli przyrównać międzynarodowe migracje do przyspieszającego pociągu napędzanego siłami ekonomicznymi i społecznymi, to państwo jest zwrotnicą, która może zmienić bieg pociągu albo go wykoleić2.

Polityka imigracyjna państwa jest szczególnym rodzajem jego aktywności, która łączy elementy zarówno polityki wewnętrznej, jak i zewnętrznej3. W Stanach Zjed-noczonych na określenie pozycji polityki imigracyjnej wśród pozostałych rodzajów polityk realizowanych przez to państwo używa się określenia intermestic policy.

Utworzono je z połączenia dwóch innych określeń: domestic (wewnętrzny) oraz in-ternational (międzynarodowy)4. Charakter jego składowych wskazuje na obszary, w których polityka imigracyjna stanowi istotny przedmiot oddziaływania. Te trzy sfery: państwo, polityka i imigracja zawsze były ze sobą powiązane, czego dobrym przykładem było chociażby upolitycznienie procesu uchodźstwa kubańskiego do USA w drugiej połowie XX wieku.

Współcześnie dostrzega się natężenie polityzacji procesów migracyjnych. Proble-my wynikające z przemieszczeń ludności w wymiarze globalnym stały się elementem

1 C. Harzig, D. Hoerder, D. Gabbacia, op. cit., s. 127.

2 M. Lesińska, Migracje we współczesnej analizie politologicznej – niewykorzystany potencjał,

„CMR Working Papers”, 47(105), 2011, s. 215; C. Harzig, D. Hoerder, D. Gabbacia, op.cit., s. 127.

3 A.R. Zolberg, A Nation by Design: Immigration Policy in the Fashioning of America, Cambridge–

London: Harvard University Press, 2009, s. 14.

4 M.C. LeMay, E.R. Barkan, U.S. Immigration and Naturalization Laws and Issues: A Documentary History. Primary Documents in American History and Contemporary Issues, New York: Greenwood, 1999, s. xxvii.

retoryki politycznej różnych środowisk. W USA polityka imigracyjna stała się czę-stym i ważnym elementem kampanii wyborczych. W państwie o tak silnym imigra-cyjnym rodowodzie stosunek do cudzoziemców oraz proponowana wizja polityki imigracyjnej są czynnikami, które kształtują poparcie lub jego brak dla danego kan-dydata. W szczególności w ostatnich dekadach ważny staje się stosunek polityków do populacji latynoskiej. Począwszy od lat 60. XX wieku, liczba przybywających La-tynosów przyrastała w gwałtownym tempie – w 2016 roku na terytorium USA miesz-kało ich już 57,5 miliona5. Wybory prezydenckie w XXI wieku pokazały rosnącą siłę liczebną elektoratu latynoskiego6. Pomiędzy 2012 a 2016 rokiem przybyło ponad 3 miliony uprawnionych do głosowania Latynosów urodzonych już w USA, do tego ponad milion naturalizowanych obywateli. Według szczegółowych obliczeń dawało to dziennie około 3 tysięcy nabywających prawo wyborcze Latynosów. To oznacza-ło, że 27 milionów było już uprawnionych do głosowania. Jest to ogromny potencjał polityczny, który dotąd nie był w pełni przez tę grupę wykorzystywany, gdyż absen-cja wyborcza była zbyt duża. Warto jednak zwrócić uwagę, na ile siła liczbowa elek-toratu latynoskiego przekładać się mogła na realny wpływ na zwycięstwo wyborcze Donalda Trumpa. Hiszpańskojęzyczni wyborcy tradycyjnie popierali demokratów, choć – w porównaniu z 2012 rokiem – w 2016 ten procent zmalał z 61 do 547. W tym czasie republikanie utrzymali stały poziom poparcia. Oceniając szanse wyborcze Hillary Clinton i Donalda Trumpa w kampanii prezydenckiej 2016 roku, zwracano uwagę, że dzięki większej liczbie uprawnionych do głosowania Latynosów kandy-datka demokratów zyskiwała teoretyczną przewagę nad konkurentem. Warto jednak zauważyć, że populacja latynoskich wyborców koncentruje się w określonych ob-szarach USA. Są to w znacznej części stany, które w swych sympatiach politycznych skłaniają się ku Partii Demokratycznej (Kalifornia, Nowy Meksyk, Illinois, Nowy Jork). Zwycięstwo kandydatowi republikanów zapewniły jednak te stany, w których Latynosów nie ma wielu. Trump ze swoją antyimigracyjną kampanią zyskał więcej, mobilizując białych wyborców, niż stracił, piętnując Latynosów8.

Rosnącą siłę odnotował w 2016 roku również elektorat pochodzenia azjatyckiego.

W tej grupie rasowej przybyło ponad milion nowych wyborców, czyli dwa razy wię-cej niż w 2012 roku. Azjaci, podobnie jak Latynosi, najliczniej wsparli kandydatkę

5 Facts for Features: Hispanic Heritage Month 2017, US Census, 31.08.2017, https://bit.

ly/2vYPuhb, dostęp: 30.07.2018; M.J. Krogstad, Key Facts About How the U.S. Hispanic Population is Changing, Pew Research Center, 8.09.2016, http://pewrsr.ch/2cpizwV, dostęp: 18.12.2016.

6 Szerzej: W.J. Crotty, Winning the Presidency 2016, New York–London: Routledge, 2017;

O. Richomme, The Latino Vote: Toward More Polarization?, Revue de Recherche en Civilisation Américaine [online], 2017, https://bit.ly/2LP36Yo, dostęp: 30.07.2018; A. Bartnik, Hispanics in the American Political Theatre – Leading or Supporting Actors?, „Politeja. Pismo Wydziału Studiów Międzynarodowych i Politycznych Uniwersytetu Jagiellońskiego”, nr 32, 2014; A. Bartnik, Hispanics in the 2012 Presidential Elections [w:] 2012 U.S. Presidential Election. Challenges and Expectations, P. Laidler, M. Turek (red.), Kraków: Wydawnictwo Uniwersytetu Jagiellońskiego, 2014.

7 M.H. Lopez, P. Taylor, Latino Voters in the 2012 Election, Pew Research Center, 7.11.2012, https://

pewrsr.ch/1wCmw2o, dostęp: 30.07.2018; J.M. Krogstad, Key Facts About the Latino Vote in 2016, Pew Research Center, 14.10.2016, https://pewrsr.ch/2dcL9Sq, dostęp: 30.07.2018.

8 R. Suro, Here’s What Happened With the Latino Vote, „New York Times”, 9.11.2016, https://nyti.

ms/2MdZ1Jx, dostęp: 30.07.2018.

demokratów, a poparcie dla Donalda Trumpa wahało się od 4% (wyborcy pocho-dzący z Bangladeszu i Pakistanu udzielili Trumpowi najmniejszego poparcia) do 35% (Chińczycy i Wietnamczycy). Ogólnie obie grupy mniejszościowe głosowały podobnie: 66% Latynosów i 69% Azjatów na Hillary Clinton oraz odpowiednio 28%

i 25% na Donalda Trumpa9. Co więcej, w przypadku obu grup poparcie dla demokra-tycznego kandydata w 2016 roku spadło (w 2012 roku 71% Azjatów poparło Baracka Obamę)10. Warto jednakże zauważyć, że wyborcy pochodzenia azjatyckiego są dość niestali w politycznych sympatiach, a nawet określa się ich mianem swing voters.

Chociaż stanowią niewielki procent wszystkich głosujących (około 3%), trzeba pa-miętać, że liczba imigrantów przybywających do USA z tego obszaru szybko rośnie.

Potencjał wyborczy grup etnicznych mieszkających w USA jest przedmiotem in-tensywnych badań. Dla przyszłości państwa i jego ustroju decyzje, jakie podejmują wyborcy, są ważne. Z punktu widzenia polityki imigracyjnej najistotniejszymi za-gadnieniami są jednak kontrola, bezpieczeństwo oraz inkorporacja.

Kontrola przybywających to warunek bezpieczeństwa kraju i jego obywateli11. Istniejące systemy kontroli stały się przedmiotem debaty nad kształtem oraz zakre-sem polityki imigracyjnej, której odpowiedzialność za procesy migracyjne nie koń-czy się na ochronie granic. Równie ważna jest inkorporacja, która sprowadza się do wpływu migracji na wewnętrzne polityczne funkcjonowanie państwa12. Wśród polityków, ale i w społeczeństwie rodzą się pytania i wątpliwości, w jaki sposób roz-wiązać problemy obywatelstwa dla cudzoziemców czy politycznej partycypacji imi-grantów. Polityka imigracyjna stała się zatem jednym z najważniejszych obszarów zainteresowania państwa, istotnym dla jego sprawnego funkcjonowania. Jej ważność podkreśla również charakter polityki imigracyjnej, która jest wielosektorowa, wielo-poziomowa i budowana zarówno w obrębie wewnętrznych, jak i zewnętrznych prze-jawów aktywności państwa. Polityka migracyjna państwa realizowana jest z wielu perspektyw: demografi cznej (selekcja ze względu na wiek i zdrowie), narodowej (selekcja ze względu na pochodzenie narodowościowe), rynku pracy (selekcja we-dług potrzeb gospodarki), integracyjnej (zdolność do asymilacji), fi skalnej i zabez-pieczenia społecznego (koszty i korzyści dla budżetu państwa i budżetów systemów socjalnych)13. Polityka migracyjna została uznana za politykę publiczną państwa, czyli taką, której funkcjonowanie opiera się na zbieraniu i analizie informacji na

9 N. Masouka, H. Han, V. Leung, B.Q. Zheng, Understanding the Asian American Vote in the 2016 Election, „The Journal of Race, Ethnicity, and Politics”, March 2018, Vol. 3, Issue 1; In 2016, Asian Americans Had A Record Increase In Presidential Voting, NAAS, https://bit.ly/2OGtpOe, dostęp:

30.07.2018.

10 B. Cervantes, Poll: Obama Won 71% of Asian Vote, „Politico”, 12.12.2012, https://politi.

co/2KrV5TP, dostęp: 30.07.2018; Presidential Elections, Roper Center, Cornell University, https://bit.

ly/2nfypNp, dostęp: 30.07.2018.

11 M.C. LeMay, Guarding the Gates: Immigration and National Security, Westport–London: Green-wood Publishing Group, 2006, s. xii.

12 Dialogues on Migration Policy, M. Giugni, F. Passy (red.), Lanham: Lexington Books, 2006, s. 2.

13 A. Fihel, P. Kaczmarczyk, M. Okólski, Migracje „nowych Europejczyków” – teraz i przedtem, Warszawa: Wydawnictwa Uniwersytetu Warszawskiego, 2007.

temat zjawisk istniejących w polu danej polityki publicznej, kumulacji wiedzy na ich temat oraz reakcji na nowe sytuacje14.

W literaturze przedmiotu istnieje wiele defi nicji pojęcia „polityka migracyjna”15. Część z nich skupia się przede wszystkim na aspekcie zarządzania procesami migra-cyjnymi i tłumaczy, że jest to „katalog instrumentów prowadzonych i kreowanych przez państwo lub jego części składowe, obejmujący zarówno bierne, jak i aktywne formy zarządzania imigracją i emigracją”16. Inne kładą nacisk na środowisko mię-dzynarodowe i politykę zagraniczną. „Polityką migracyjną jest kompleksowo ujęty układ wskazań i regulacji prawno-instytucjonalnych, wpływających na kształtowa-nie się rozmiarów, struktury i kierunków procesów migracyjnych, uwzględniający zarówno sytuację demografi czną i społeczno-ekonomiczną, jak i obowiązujące nor-my międzynarodowe oraz uzgodnienia bilateralne”17. Część badaczy woli podkreślać wewnętrzny wymiar oddziaływania tego rodzaju polityki i tłumaczy, że jest to „zespół środków stosowanych przez władze, służących tworzeniu warunków i rozwiązań słu-żących włączaniu imigrantów w różne sfery życia społeczeństwa przyjmującego”18. Najbliższą podejścia prezentowanego w tej monografi i jest defi nicja, że polityka mi-gracyjna to zbiór zasad i działań podejmowanych przez organy państwa zarówno na poziomie federalnym, jak i stanowym, ukierunkowanych na napływających i prze-bywających na jego terytorium cudzoziemców, przede wszystkim w odniesieniu do kontroli wjazdu (i wyjazdu), legalności pobytu, dostępu do rynku pracy oraz inter-akcji ze społeczeństwem19. Warto zwrócić uwagę na istotny aspekt wielu defi nicji, jakim jest utożsamienie polityki migracyjnej z polityką wobec migracji i migrantów.

Takie podejście nie rozdziela wyraźnie kategorii podmiotu i przedmiotu. Podmiotem polityki migracyjnej są organy państwa, podczas gdy przedmiotem – migracje i mi-granci. Zgodnie z takimi założeniami można przyjąć, że polityka migracyjna państwa

„to przyjęty i realizowany przez ośrodek decyzyjny (władzę publiczną reprezentowa-ną przez określone prawem podmioty) zespół działań determinowanych czynnikami wewnętrznymi i międzynarodowymi, zmierzających do efektywnego rozwiązywania problemów migracyjnych”20.

14 S. Łodziński, M. Szonert, Niepolityczna polityka? Kształtowanie się polityki migracyjnej w Polsce w latach 1989–2016 (kwiecień), „CMR Working Papers”, 90(148), maj 2016, s. 7, http://bit.ly/2CdGtmI, dostęp: 6.01.2017.

15 Szerzej zob.: Problemy integracji imigrantów. Koncepcje, badania, polityki, A. Grzymała--Kazłowska, S. Łodziński (red.), Warszawa: Wydawnictwa Uniwersytetu Warszawskiego, 2008; Wpro-wadzenie do nauki o państwie i polityce, B. Szmulik, M. Żmigrodzki (red.), Lublin: Wydawnictwo Uni-wersytetu Marii Skłodowskiej-Curie, 2002.

16 M. Matkowska, Polska polityka migracyjna – zarys problemu, „Studia i Prace Wydziału Nauk Ekonomicznych i Zarządzania”, nr 33, 2013, s. 78–79, http://bit.ly/2EBcgDy, dostęp: 24.01.2017.

17 A. Rajkiewicz, Nad danymi NSP 2002 o migracjach zagranicznych ludności, „Polityka Społecz-na”, nr 3(360), 2004, s. 8.

18 H. Chałupczak, Paradygmat badawczy polityki migracyjnej państwa z perspektywy politologicz-nej [w:] Współczesne polskie migracje. Strategie – skutki społeczne – reakcja państwa, M. Lesińska, M. Okólski (red.), Warszawa 2013, http://bit.ly/2EiQ3dT, dostęp: 25.01.2017.

19 T.K. Wong, The Politics of Immigration: Partisanship, Demographic Change, and American National Identity, Oxford: Oxford University Press, 2017, s. 1.

20 Ibidem.

Ze względu na rodzaj aktywności w zakresie procesów migracyjnych wyróżnić można dwie kategorie państw21. Pierwsza to te kraje, które stymulują/hamują emigra-cję swoich obywateli. Druga kategoria obejmuje państwa, które stymulują/hamują imigrację. W tak wydzielonych kategoriach istnieją dodatkowo podkategorie. Wśród państw nastawionych na aktywność głównie w zakresie kontroli emigracji wyróżnia się kraje wysyłające migrantów (migrant exporters), „produkujące” uchodźców (re-fugee producers), ograniczające emigrację (emigration limiters). Państwa należące do grupy eksporterów migracji kierują się kryterium zaspokojenia potrzeb, których nie są w stanie zagwarantować na własnym terytorium i przy użyciu dostępnych środków. Mogą to być potrzeby natury ekonomicznej czy np. rozwoju kariery zawo-dowej. Wśród czynników skłaniających do wysyłania migrantów mogą być również zmiany demografi czne czy chęć zwiększenia kapitału płynącego w postaci przeka-zów (remittances), jakie migranci przesyłają najbliższym w kraju. Eksport migrantów może odbywać się na podstawie formalnej lub nieformalnej aktywności państwa. Po-lityka formalnego zachęcania migrantów do wyjazdów odwołuje się do międzynaro-dowych umów i porozumień, które określają kto, na jak długo i na jakich warunkach może migrować między krajem wysyłającym a przyjmującym. Jednym z istotnych przykładów na gruncie amerykańskim był wspomniany już wcześniej tzw. program bracero22. Należy jednak pamiętać, że państwa mogą również nie chcieć emigracji swoich mieszkańców, a oni jednak wyjeżdżają, nie tyle ze względu na formalne ogra-niczenia, ile przez sytuację panującą w kraju.

Wśród nieformalnych aktywności państwa w istotny sposób wpływających na procesy migracyjne na jego terytorium wymienia się wojny, prześladowania czy brak poszanowania praw człowieka. Warto podkreślić, że ten katalog powodów jest wspólny dla dwóch wymienionych wyżej grup. Migranci przymusowi i uchodźcy uciekają z własnych państw za sprawą czynników związanych z katastrofami natu-ralnymi czy humanitarnymi, ale również ze względu na utratę poczucia bezpieczeń-stwa czy doświadczane prześladowania. Wśród państw amerykańskich, z których pochodzą uchodźcy, wymienia się Kubę, Salwador, Honduras, Nikaraguę czy Haiti.

Kuba ponadto do niedawna zaliczana była do grupy państw ograniczających emi-grację, gdyż było bardzo trudno wydostać się z wyspy legalnie. Wraz z przejęciem władzy przez Raula Castro w 2008 roku zaszły jednak zmiany23. Władze kubańskie zniosły ograniczenia związane z podróżami i niemal wszyscy Kubańczycy mogli nieskrępowanie udać się do każdego kraju, który tylko zgodził się wydać im wizę.

Istotne jest, że w amerykańskim systemie prawnym Kubańczycy byli preferencyjnie

21 M.S. Teitelbaum, The Role of the State in International Migration, „The Brown Journal of World Aff airs”, Vol. VIII, Issue 2, Winter 2002, s. 158–159, http://bit.ly/2CbVpSx, dostęp: 6.01.2017.

22 L. Stacy, Mexico and the United States, New York: Marshall Cavendish, 2002, s. 29; C. Harzig, D. Hoerder, D. Gabbacia, op.cit., s. 44.

23 Szerzej zob.: Cuban Foreign Policy: Transformation under Raúl Castro, H.M. Erisman, J.M. Kirk (red.), Lanham–London: Rowman & Littlefi eld, 2018; H. Abrahams, A. Lopez-Levy, Raúl Castro and the New Cuba: A Close-Up View of Change, Jeff erson–London: McFarland, 2011.

traktowani aż do 2017 roku – większość przybywających do punktów granicznych w USA mogła być niemal pewna pozytywnego przyjęcia24.

Druga kategoria państw to te, których działalność skupia się głównie na regu-lowaniu procesów imigracji. Wśród nich wyodrębnia się kraje, które promują imi-grację, oraz te, których celem jest ograniczenie napływu. Istnieje wiele powodów skłaniających państwa do podejmowania różnych form aktywności, które zmierzają do zachęcania cudzoziemców do przybycia na ich terytorium. Polityka proimigra-cyjna zakłada jednak tymczasowość pobytu, kształtowaną zapotrzebowaniem kraju przyjmującego. Państwa najczęściej decydują się na sprowadzanie cudzoziemców w czasie intensywnego rozwoju ekonomicznego, kiedy rodzimy rynek pracy nie dys-ponuje wystarczającą liczbą pracowników lub w sytuacji, gdy występują niedobo-ry specjalistów o określonych umiejętnościach. Od reformy prawa imigracyjnego w połowie lat 60. XX wieku władze amerykańskie promują dwa modele imigracji:

łączenie rodzin oraz migrację specjalistów w określonych dziedzinach25. Współcześ-nie najbardziej pożądani są profesjonaliści z branży IT. Dane z raportu Silicon Valley Index z 2016 roku wskazały, że w samej Dolinie Krzemowej w Kalifornii, najsłyn-niejszym amerykańskim zagłębiu nowoczesnych technologii, 37% pracowników sta-nowili cudzoziemcy. Dla porównania: w Kalifornii udział imigrantów w całkowitej liczbie mieszkańców stanu wynosił 27%, a w całych Stanach – 13%26.

Oprócz intencjonalnych działań państwa zmierzających do sprowadzenia imi-grantów są również takie, których nie celem, ale skutkiem ubocznym jest zachęca-nie cudzoziemców do przybywania. Funkcjonujące na terytoriach zachęca-niektórych stanów ułatwienia, np. w dostępności do stanowego prawa jazdy czy szkolnictwa wyższe-go, stały się czynnikiem przyciągającym imigrantów. Doprowadziło to do sytuacji, w której zaczęła się tworzyć populacja „mieszkańców widm”. Dotyczy to grupy tzw.

marzycieli (dreamers), młodych ludzi, których przywieziono do USA nielegalnie, zanim osiągnęli pełnoletność, a którzy wychowywali się i uczyli w amerykańskich szkołach. W stanach takich jak Teksas, Oklahoma i Nowy Meksyk, mimo że pozosta-wali na terytorium państwa bezprawnie, mogli korzystać ze stanowych programów pomocowych skierowanych do studentów (w USA nielegalni imigranci pozbawieni są prawa do jakiejkolwiek pomocy federalnej). W Nowym Meksyku mogli wziąć udział w stanowej loterii stypendialnej; w Oklahomie i Teksasie, kiedy otrzymali status mieszkańca stanu (tzw. in state status), nabywali uprawnienia do lokalnych świadczeń pomocowych27.

24 Szerzej zob.: A. Cunningham, Deporting Immigrants, New York: Greenhaven Publishing LLC, 2017; A. Chomsky, A History of the Cuban Revolution, Malden–Oxford: John Wiley & Sons, 2015.

25 Szerzej zob.: The Immigration and Nationality Act of 1965: Legislating a New America, G.J. Chin, R. Cuison Villazor (red.), New York: Cambridge University Press, 2015.

26 A. Giaritelli, 37 Percent of Silicon Valley Foreign-Born, „Washington Examiner”, 12.02.2016, http://washex.am/2BSgsxE, dostęp: 29.01.2017.

27 Status in state wskazuje na stopień powiązania danej osoby ze stanem. W Oklahomie osoba dorosła i samodzielnie się utrzymująca, która ubiega się o przyznanie jej takiego statusu, musi się wy-kazać udokumentowanym przynajmniej rocznym zamieszkaniem na terytorium stanu, udowodnić, że jest w stanie samodzielnie się utrzymać, oraz wykazać (satisfactorily prove), że zamierza na teryto-rium stanu utrzymywać stałe miejsce zamieszkania (domicile). Za: Oklahoma State University, http://bit.

ly/2BSkgPo, dostęp: 29.01.2017.

Po kilku latach prowadzenia polityki przyjaznej cudzoziemcom stany musiały zmierzyć się z jej skutkami. Każdego roku powiększała się liczba absolwentów uni-wersytetów, którzy ze względu na brak uregulowanego statusu imigracyjnego nie mogli zostać zatrudnieni. Prasa coraz częściej pisała o dramatach młodych ludzi, którzy niejednokrotnie dopiero po wkroczeniu w dorosłe życie dowiadywali się, że są w USA nielegalnie. W każdej chwili mogli być deportowani. Ustępujący z urzę-du prezydent Barack Obama wezwał swojego następcę Donalda Trumpa, by chronił

„marzycieli”, o których często również mówi się „pokolenie 1.5”28. Kulturowo czują się oni Amerykanami, płynnie mówią po angielsku i mają nikłe przywiązanie do kra-ju pochodzenia29. Zaproponowany w 2001 roku projekt ustawy Development, Relief, and Education for Alien Minors (DREAM) Act miał być rozwiązaniem problemu, ale na długie lata utknął w Kongresie30. Gdyby ustawa została przyjęta, „marzyciele”

mogliby ubiegać się o przyznanie im warunkowego prawa do stałego pobytu na tery-torium USA. Taka możliwość gwarantowana byłaby jedynie tym, którzy do Stanów Zjednoczonych sprowadzeni zostali, zanim ukończyli 16. rok życia, i mieszkali tam nieprzerwanie przez minimum pięć lat. Jednym z warunków było również wykaza-nie się posiadanym co najmwykaza-niej średnim wykształcewykaza-niem. Warunkowe prawo pobytu przyznawano by na sześć lat. Po upływie tego czasu warunek mógłby zostać znie-siony, jeżeli osoba ukończyłaby co najmniej dwa lata studiów lub służyła przez taki sam czas w amerykańskim wojsku. „Marzyciele” nadal jednak nie mogliby korzystać z federalnych programów pomocy dla studentów. Pomimo tego, że projekt ustawy zgłoszony został jako ponadpartyjny (bipartisan), czyli mający wsparcie zarówno demokratów, jak i republikanów, nie udało się dotąd z sukcesem przeprowadzić go przez proces legislacyjny amerykańskiego Kongresu.

Amerykanie nie mają wątpliwości, iż nadszedł czas na przeprowadzenie kom-pleksowej reformy prawa imigracyjnego. Prace nad projektem trwają, jednakże brak postępów w tej dziedzinie pokazuje, jak trudnym tematem jest prawo imigracyjne w USA. Część oponentów DREAM Act obawia się, że przyjęcie ustawy spowolni i tak rozwlekłe już prace nad reformą imigracyjną. Uważają oni, że rozwiązania za-proponowane dla „marzycieli” powinny się znaleźć – i znajdą się – w całościowej ustawie. Inni protestują przeciwko zaproponowanym rozwiązaniom, traktując je jako swoistą „amnestię” dla nielegalnych imigrantów. Stany, o których była mowa wyżej, próbowały rozwiązać problem, pozwalając nielegalnie przebywającym na ich terenie młodym ludziom podejmować studia. Skutki tej polityki pokazały, że doraźne kroki rządów stanowych nie rozwiązują problemów i potrzeba gruntownej reformy w tym zakresie. Gubernator stanu Kansas w 2004 roku pozwana została do sądu za dopusz-czenie do takich rozwiązań. W pozwie w sprawie Day v. Bond31 zakwestionowano legalność działań władz stanowych, powołując się na ustawę Illegal Immigration

28 M. Greenwood, Obama Tells Trump: Protect ‘Dreamers’, „The Hill”, 17.01.2017, http://bit.

ly/2BRZAay, dostęp: 29.02.2017.

29 The DREAM Act: Creating Opportunities for Immigrant Students and Supporting the U.S. Econo-my, American Immigration Council, 13.07.2010, http://bit.ly/2mTUNKG, dostęp: 29.01.2017.

29 The DREAM Act: Creating Opportunities for Immigrant Students and Supporting the U.S. Econo-my, American Immigration Council, 13.07.2010, http://bit.ly/2mTUNKG, dostęp: 29.01.2017.