• Nie Znaleziono Wyników

POLSKIE ŚLADY W UNICEFIE

W dokumencie Zwrot, R. 43 (1991), Nry 1-12 (Stron 25-31)

D ziecięcy szczyt, k tó r y o d b y ł się w czesn ą je s ie n i ą ub. r. w N ow ym J o r k u pod a u sp ic ja m i ONZ, u d o w o d n ił, j a k w ielk ie s ą je s z c z e d łu g i c y w ilizacji k o ń ca XX w ie k u w s to s u n k u do d zieci.

J a k ie ż o g ro m n e z a n ie d b a n ia m u s ia ły is tn ie ć w ty m w zg lęd zie w p o ło w ie n a ­ szego stu le c ia , tu ż po z a k o ń c z e n iu d ru - gięj w o jn y św iato w ą), k ie d y n a jm ło d si o b y w a te le n aszej p la n e ty c ie r p ie li n a ró w n i z d o ro sły m i, r o z d a r te z o sta ły r o ­ dziny, w ie le d z ie c i z o sta ło s ie ro ta m i.

N a w e t w k rą ja c h , k tó ry c h w o jn a n ie d o ­ ty k a ła b e z p o śre d n io , poziom o p ie k i n a d d ziec k iem b y ł n is k i a p r a w a d z ie c k a d e ­ p ta n e n a co d z ie ń .

O rg a n iz a c ją , k tó r a w p ie rw s z y c h la ­ ta c h po z a k o ń c z e n iu w o jn y p rz e ję ła n a sie b ie o b o w iązek pom ocy d la dzieci, b y ła UNRRA (o rg a n iz a c ja N a ro d ó w

^ je d n o c z o n y c h d o s p ra w pom ocy i o d b u ­ do w y ). O d zied ziczy ła t e z a g a n ie n ia po Lidze N aro d ó w . W ra m a c h UNRRY p o ­ w s ta ły a g e n c je i d ziały , m . in . coś w ro- d z ą ju d e p a r ta m e n tu z d ro w ia, bo Ś w ia­

to w a O rg a n iz a c ja Z d ro w ia (ŚO Z) p o w s ta ła d o p ie ro o fic ja ln ie w r. 1948.

J u ż d w a la t a w cześn iej, w r. 1946, p o ­ w o ła n a z o s ta ła do ż y c ia T y m czaso w a Komifjja M ię d z y n a ro d o w a z ą jm ą ją e a się p rz y g o to w a n ie m o sta te c z n e g o k s z ta łtu ŚOZ, k tó r a m ia ła z czasem p rz e ją ć w sz y stk ie d z ia ła ją c e je s z c z e z o k re s u m ięd z y w o je n n e g o a g e n d y . M. in . p rz e d w o jn ą p o w sta ło ja k o se k c ja Ligi N a ro ­

dów M ię d z y n a ro d o w e B iu ro H ig ien y z sie d z ib ą w P a ry ż u , z a jm u ją c e się z a ­ g a d n ie n ia m i ch o ró b z a k aźn y ch , s tw o ­ rz o n e p rz e z P o la k a , d o k to r a L u d w ik a R ąjch m an a. P e tr a k ta c je n t. w c ie le n ia B iu ra do ŚOZ tr w a ły d w a la ta , ze sz k o d ą d la lu d zi, ch o cia ż s p r a w a ch o ró b z a k a ź n y c h b y ła w ty m c zasie je d n y m z n a jis to tn ie js z y c h p ro b lem ó w . To ty lk o d la ilu s tra c ji, j a k s k o m p lik o w a n a b y ła s y tu a c ja p r a w n a i p o lity c z n a ró żn y ch o rg a n iz a c ji, k tó ry c h s t a tu s tw o rz o n y był n a now o w p o w o jen n ej s y tu a c ji p o ­ lity c z n e j.

W r. 1946, po sły n n y m p rz e m ó w ie n iu W. C h irc h illa w F u lto n , k tó r e z a p o ­ c z ą tk o w a ło o k re s „zim n ej w o jn y “ , sta ło się ja s n e , że n a s tą p i lik w id a c ja UNRRY, n io sącąj p rz e c ie ż o g ro m n ą pom oc k r a ­ jo m E u ro p y W sch o d n iej, zw łaszcza d z ie ­ ciom . D ecyzja ta k a z a p a d ła w d e p a r t a ­ m e n c ie s ta n u USA i p ó źn iej z a k o m u n ik o w a n o j ą ja k o n ie o d w o ła ln ą n a tz w . V Seąji UNRRY w G en ew ie w s ie rp n iu 1946 ro k u .

S p a d k o b ie rc z y n i Ligi N aro d ó w — ONZ

— m ia ła z czasem p rz e ją ć w sz y stk ie a g e n d y UNRRY. T w orzyły się w y sp e c ja ­ liz o w a n e a g e n c je , k tó r e m iały ząją ć się n p . z a g a d n ie n ia m i w y ż y w ie n ia i r o ln ic t­

w a (F A O ), s p ra w a m i o św ia ty i k u ltu ry (U N ESC O ) i in. S p ra w a m i d ziec i ząjm o- w a ła się d o ty c h c z a s b e z p o śre d n io UNRRA, w G e n e w ie je d n a k ozn ąjm io n o , że fu n d u s z e n a te g o ro d z ą ju d z ia ła ln o ść

z n ą jd ą się je s z c z e , le c z ty lk o do k o ń c a

n i b y li z a lu d zi p rz e s ią k n ię ty c h w sc h o ­

ney do U N R R Y p r o w a d z o n e j p r z e z

N a stę p c ą L ab o isseg o j e s t A m e ry k a n in J a m e s P. G ra n d , k tó r y d o s k o n a le z n a ł R ąjch m an a. G ra n d u ro d z ił się w C h i­

nach , g d zie je g o ojciec p rz e b y w a ł n a placó w ce d y p lo m aty czn ą). W je g o d o m u m ie sz k a ł w ła ś n ie R ąjc h m a n i G ra n d j u ­ n io r za c h o w a ł w ie le n o ta te k P o lak a. To k o lęjn y p o ls k i p ie r w ia s te k p rz e w ija ją c y się w h is to rii tą j o rg a n iz a ę ji.

Był ta k i m o m e n t, k ie d y A m e ry k a n ie u siło w a li z a trz e ć p o lsk o ść U NICEF-u.

Nowy d y r e k to r i p rz e w o d n ic z ą c y J a m e s P. G ra n d b a rd z o o s tro p o s ta w ił k w e s tię

j ą j p o lsk ieg o p o ch o d zen ia. K iedy s k ła d a ł w iz y tę u p a p ie ż a — J a n a P aw ła II, p o w ie d z a ł do n ieg o : — M y m a m y cos w sp ó ln eg o . P a p ie ż z a p y ta ł: — C zy Pan r ó w n ie ż p o c h o d z i z P o lsk i ? — N ie — o d ­ p o w ie d z ia ł G r a n t — to U NICEF p o c h o ­ d z i z P o lski.

T en czło w ie k o b a rd z o sz e ro k ic h h o ­ ry z o n ta c h i k o n ta k ta c h , sy m p aty zu jący z d u c h o w ą o jczy z n ą UN ICEF-u i znąjący o so b iśc ie je g o tw ó rc ę , j e s t w tą j c h w ili g e n e ra ln y m d y re k to re m tą j o rg an izaęji.

M ARIA GRZEGORZ

fot. DRAHOSLA V RAMIK

CONTACT

N a jle p ie j z o r ie n to w a ł s ię w n o w y c h w a ru n k a c h g ry, w k tó r e j u c z e s tn ic z y PZKO, b y ły r e d a k to r n a c z e ln y „ Z w ro tu " , P io tr P r z e c z e k . B e z d łu ż s z e g o z a s ta n a w ia n ia się i k o n s u lto w a n ia s w e j id e i z tz w . c z y n n ik a m i k o m p e te n tn y m i p o w o ła ł do ż y c ia f i r ­ m ę C O N TA C T, k tó r a m ia ła m ię d z y in n y m i — j a k m i s ię g d z ie ś n a p o c z ą tk u 1990 r o ­ k u z w ie r z y ł — p o d r e p e r o w a ć b u d ż e t PZKO. W z w ią z k u z p r z e s ta w ia n ie m s ię g o sp o ­ d a r k i c ze c h o s ło w a c k ie j n a n o r m a ln o ś ć g r o z iły m u b o w ie m o lb r z y m ie cięcia.

C O N T A C T is tn ie je o d 1 lu te g o 1990. U je g o n a ro d z in sta ła r ó w n ie ż żo n a p a n a Piotra, D a n u ta P r z e c z e k — d y sp o n u ją c a d u ż y m ta le n te m o rg a n iza c y jn y m . P o z górą c zte re c h m ie sią c a c h — k i e d y j u ż C O N T A C T p r z e b o je m w d a rł s ię d o św ia d o m o śc i s p o łe c ze ń stw a , a m b itn ie n a k ła d a ją c n a s ie b ie co ra z to n o w e o b o w ią z k i — organ z a ło ży c ie lsk i, Z a rzą d G łó w n y PZKO z a tr u d n ił n a e ta c ie d y r e k to r a te j n o w e j fi r m y in ż. S ta n is ła w a Glaca. P a n i D a n u ta P r z e c z e k z o s ta ła k s ię g o w ą i a g e n te m do s p r a w tłu m a c ze ń . P od k o n ie c listo p a d a , k ie d y z ło ż y łe m r e p o r te r s k ą w iz y tę w fir m ie CO N ­ TA C T, j e j p e r s o n e l r o z r ó s ł s ię o n a s tę p n e d w ie o so b y: p a n i J a d w ig a B a ło n p r o w a ­ d z i p r e n u m e r a tę p r a s y z P o ls k i o ra z a n ty k w a r ia t, n a to m ia s t p a n i Ir e n a G o jn ic ze k z o s ta ła d ru g ą k sięg o w ą .

D y r e k to r G lac p r z e d s ta w ia m i s z c z e g ó ło w y o b ra z p r o w a d z o n e j p r z e z s ie b ie f i r ­ m y . F irm y, k tó r a z d a je s ię b y ć u d a n ą p ró b ą p r z e ła m a n ia b a rie r o d la t s k u te c z n ie b lo k u ją c y c h w s z e lk ie in ic ja ty w y w y b ie g a ją c e p o za s z ty w n e r a m y id eologiczno-gos- p o d a rcze. C O N T A C T — j a k z r o z u m ia łe m — to m o ż liw o ś ć k o n ta k to w a n ia s ię Zaolzia- k ó w z e ś w ia te m , c z y li z P o lsk ą i „ sió d m y m m o c a r s tw e m “, j a k w id z ia ł p r a s ę je d e n z k la s y k ó w d z ie n n ik a r s tw a . T u ta j — w j e d n y m z d w u p o m ie s z c z e ń n a p a r te r z e b u ­ d y n k u ZG PZKO — r o z lo k o w a ła s ię c z y te ln ia d y sp o n u ją c a r e p r e z e n ta ty w n y m z e s ta ­ w em ty tu łó w w y c h o d zą c y c h o b e c n ie w P o lsce g a z e t i cza so p ism . W czasach, k ie d y c z e s k a P N S z e w zg lę d ó w fin a n s o w y c h w s tr z y m a ła im p o r t p r a s y p o ls k ie j, d o c z y te l­

n i c h ę tn ie w s tę p u ją z a r ó w n o m ie s z k a ń c y C ze sk ie g o C ieszyn a , j a k i p r z y je z d n i.

W C O N T A C C IE zo rg a n izo w a n o te ż a n ty k w a r ia t o ra z s p r z e d a ż w y s y łk o w ą dla p r e n u m e r a to r ó w g a z e t i p is m p o ls k ic h .

N a to m ia s t j e d n y m z p o d s ta w o w y c h za d a ń C O N T A C T U j e s t p r z y b liż e n ie o s tr o w ­ s k ic h r e d a k c ji do c z y te ln ic z e g o te r e n u , w s z c ze g ó ln o ś c i z a ś r e d a k c ji „G łosu L u d u ".

P ra c o w n ic y f i r m y p r z y jm u ją o g ło szen ia , a ta k ż e li s t y d o r e d a k c ji i in te r w e n c je w n a jr ó ż n ie js z y c h — w a żn y c h i b ła h ych , j a k to j u ż b y w a — sp ra w a ch . P oza

„ G ło sem " u m o w ę z C O N T A C T E M w s p r a w ie p r z y jm o w a n ia o g ło s ze ń p o d p isa ła

„N ova sv o b o d a “, „ K o rtis", „ M o r a v s k o s le z s k y v e c e r n ik “, a o s ta tn io ta k ż e „Mo- r a v s k y dar", z a ło ż o n y p r z e z d z ie n n ik a r z y , k tó r z y z r e z y g n o w a li z p o s a d y w g a ze c ie

„ M o r a v s k o s le z s k y d e n “.

Co z te j u słu g i m a C O N T A C T ? D z ie s ię ć p r o c e n t z c e n y k a ż d e g o o g łoszenia.

O sta tn io C O N T A C T p o d ją ł s ię s p r z e d a ż y k o m is o w e j p r z e d m io tó w a r ty s ty c z ­ n y c h . . . A sw o ją drogą, c ie k a w e , j a k k s z ta łtu ją s ię z y s k i C O N T A C T U ? S z e f, in ż.

S ta n is ła w Glac, n ie z a m ie r z a n ie s te t y u c h y lić rą b k a ta je m n ic y :

— P o d k o n ie c r o k u p r z e p r o w a d z im y „ ra c h u n e k s u m ie n ia " i r o z lic z y m y s ię z Z a ­ r z ą d e m G łó w n y m PZKO. J a k w y n ik a z e s ta tu tu , z y s k ie m p o d z ie lim y s ię p o p o ło w ie . N a szą dolę, z k tó r e j c z ę ś ć id z ie n a p ła c e p ra c o w n ik ó w , c h c e m y za in w e s to w a ć . P ra w d o p o d o b n ie o tw o r z y m y fi li ę C O N T A C T U w K a r w in ie i r o z s z e r z y m y z a k r e s usług. P r z y m ie r z a m y s ię t e ż d o ro z p o c zę c ia sa m o d z ie ln e j d zia ła ln o śc i h a n d lo w e j.

— P ro szę p r z y n a jm n ie j w p r z y b liż e n iu o k re ślić , n a j a k i e p ie n ią d z e m o ż e lic z y ć Z a rzą d G łó w n y PZK O ? B ę d z ie c h o d ziło o s e t k i c z y ty lk o o d z ie s ią tk i ty s ię c y k o ro n ?

— P o z o s ta ń m y p r z y d z ie s ią tk a c h ty s ię c y .

— J a k n a p o c z ą te k , w ca le n ie ź le . KAZIMIERZ SANTARIUS

NASZ PRZYJACIEL

W dokumencie Zwrot, R. 43 (1991), Nry 1-12 (Stron 25-31)