• Nie Znaleziono Wyników

Pracownicy i obywatele polscy we Włoszech w kontekście najnowszych zjawisk migracyjnych

Wprowadzenie

1. Wstęp: wiek migracji

Zjawisko migracji nie jest typowym i charakterystycznym wyłącznie dla naszych czasów zjawiskiem społecznym; a raczej historycznie ugruntowa-ną w procesie rozwoju ludzkości praktyką.

Przemieszczanie się ludności z miejsca na miejsce jest zjawiskiem spo-tykanym we wszystkich epokach historycznych; można wręcz powiedzieć, że historia człowieka jest często historią przemieszczających się społeczno-ści. W przypadku trzech głównych religii monoteistycznych migracja jest podstawowym elementem: historia opisywana w Księdze Wyjścia nie jest jedynym znaczącym przykładem zjawiska migracji całego ludu zmierzają-cego do ziemi obiecanej, ale jednym z pierwszych przypadków masowego wydalenia mniejszości z jakiegoś terytorium. W Islamie hidżra, a więc emi-gracja Mahometa z Mekki do Medyny, jest doświadczeniem o znaczeniu symbolicznym.

Z drugiej strony historia współczesnej Europy może być wyznaczana okresami migracji wewnętrznych, przemieszczaniem się pracowników z jednego kraju do drugiego, masowymi przypadkami emigracji uchodź-ców wojennych na kontynencie europejskim, który przez ostatnie pięć wie-ków był nękany wojnami, i na którym miały miejsce przypadki wszelkiego rodzaju migracji, przymusowej i dobrowolnej, gospodarczej i politycznej, sezonowej i osiedleńczej, ograniczonej i wolnej. Niemniej jednak kraje Europy Zachodniej niezmiennie odrzucały przypisywaną im rolę państw imigracyjnych, przynajmniej do początku lat 60. XX w., kiedy to migracje nabrały przymusowego charakteru, jako środek nadzwyczajny wynikający z potrzeb odbudowy. W każdym razie w żadnym państwie imigracja nie

1 Professore di Diritto del lavoro.

była decydującym elementem w tworzeniu tożsamości narodowej, nawet we Francji, gdzie w 1986 r. prawie jedną piątą całej ludności stanowili imigranci i ich potomstwo.

Wręcz przeciwnie, obecny punkt widzenia wydaje się wyróżniać kie-runki, będące istotą migracji (ekonomicznej) postrzeganej jako wyjątko-we zjawisko, o cechach właściwych masowym emigracjom, wywołane potrzebą, a nie tylko dysproporcją demografi czną, jaka występuje między południem a północą globu.

Z wielu stron docierają twierdzenia, zgodnie z którymi jednym z no-wych i nadzwyczajnych elementów współczesnej epoki jest wyjątkowo intensywny charakter zjawiska imigracji, a drugim wielkość przepływów ludności możliwych dzięki rozwojowi i szerokiej dostępności systemu trans-portowego. Stale wzrasta liczba osób, które przemieszczają się z jednego miejsca na drugie, przejeżdżając przez różne państwa, przeprowadzając się w celu tymczasowego lub stałego zamieszkania w miejscu innym niż to, w którym się urodziły. Taka możliwość przemieszczania się przez oso-by fi zyczne, ale także możliwość przepływu towarów, kapitału, informacji, idei, mód i samych wartości kulturowych, jest jedną z bardziej znaczących konsekwencji złożonego zjawiska, jakim jest globalizacja, która jest cha-rakterystycznym elementem naszej epoki.

Taka ogólnie postrzegana mobilność nie dotyczy jednakże wszystkich;

należy pamiętać, że nadal jest wiele osób, które nigdy nie opuściły własne-go regionu czy kraju. Także wśród osób, które mają zwyczaj podróżować, występują duże różnice: turyści, biznesmeni, osoby duchowne, włóczę-dzy i podróżnicy, migranci i uchodźcy, wszystkie osoby, które odwiedziły różne miejsca, ale dokonały tego w różny sposób, w różnym czasie, za pomocą różnych środków i wykorzystując różnego rodzaju możliwości zakwaterowania (Bauman, 1999). Tak więc występuje znacząca różnica między osobami, które muszą opuścić własny kraj na rzecz bogatego pań-stwa w poszukiwaniu lepszych dochodów, które pozwolą na utrzymanie rodziny, a tymi które podróżują do egzotycznych miejsc dla przyjemności i w poszukiwaniu przygód.

Dlatego też, kiedy mówi się, że żyjemy w czasach migracji, która nabrała już globalnego charakteru, na ogół myślimy o „migracji z powodów ekono-micznych”, której przyczyny odnajdujemy w państwach mających trudności gospodarcze i społeczne, i których obywatele jako cel migracji wyznaczają sobie miejsca o wyższym stopniu rozwoju społecznego i dobrobytu gospo-darczego, leżące na terytorium państw zachodnich. Nawet jeżeli, przeciw-nie do tego, co na ogół uważa się w tej kwestii, przepływy ludności mają miejsce wewnątrz obszarów geografi cznych lub kontynentalnych

(wystar-czy pomyśleć na przykład o Filipiń(wystar-czykach, którzy emigrują do krajów Zato-ki PersZato-kiej lub o migracjach między różnymi państwami AfryZato-ki Zachodniej) – a więc dotyczą terenów, które znajdują się w południowej części świata (Ambrosini, 2001) – nie można zaprzeczyć, że coraz bardziej znacząca część współczesnych migracji to przepływ ludności z państw o gorszych warun-kach gospodarczych do państw bogatszych i o wyższym poziomie dobroby-tu, takich jak państwa Europy Zachodniej, Ameryki Północnej i Dalekiego Wschodu (Japonia, Singapur, Tajwan, Hong-Kong).

Jeżeli wyłączymy niektóre kategorie szczególnego rodzaju, takie jak uchodźcy czy osoby duchowne, duża część imigrantów w zachodnich społeczeństwach przybywa tam z zamiarem znalezienia i zdobycia statusu społeczno-gospodarczego, który w państwach, z których pochodzą nie był-by możliwy do osiągnięcia, przede wszystkim pracą, która zapewni godne wynagrodzenie, odpowiednie żeby utrzymać siebie i swoją rodzinę.

Obecnie, nawet jeśli postrzeganie imigrantów wyłącznie w kategoriach siły roboczej jest podejściem bardzo zawężonym, szczególnie dlatego że, także we Włoszech, żyje coraz więcej rodzin i dzieci obcokrajowców, to najbardziej charakterystycznym rodzajem imigranta, i to zarówno tego przedstawianego w szczegółowych badaniach, jak i tego który występuje w świadomości ludzi, jest nadal prawie zawsze pracownik o niskich kwa-lifi kacjach zawodowych. Środowisko pracy staje się zatem strategicznym miejscem o dużym znaczeniu, pozwalającym na zrozumienie i zdefi niowa-nie tego, jaka jest rola i warunki obecności imigrantów w społeczeństwie.

Z tego względu duże znaczenie ma skupienie uwagi na sposobach, za pomocą których pracownicy przenikają do systemu gospodarczego, na funkcjach, jakie w nim pełnią, na warunkach pracy oraz na istniejących zabezpieczeniach i gwarancjach; także z tego powodu, że, co wielokrotnie podkreślano wcześniej, imigracja może funkcjonować jak lustro, odbija-jąc i ukazuodbija-jąc właściwości i sprzeczności występuodbija-jące w społeczeństwie, w którym żyje ludność miejscowa.

Tak więc, czy zjawisko migracji jest naturalnym zjawiskiem społecznym?

Oczywiście, że nie, ale poszukiwanie obiektywnych wyjaśnień dla, używa-jąc banalnego określenia na ciągle aktualne prawa społeczne, złożonego zjawiska, jakim jest migracja, jest ciężkim i ryzykownym przedsięwzięciem, także z tego względu że ma dość zawężony charakter. Zjawisko migracji, na przestrzeni czasu uległo zmianom, podobnie jak społeczeństwa, w któ-rych zjawisko to powstaje (społeczeństwa emigracyjne) i w któktó-rych się rozwija (społeczeństwa imigracyjne).

Obecne procesy migracyjne należy rozważać w kontekście aktual-nej sytuacji społeczno-gospodarczej, w której się owe procesy rozwijają,

a więc należy rozważać je w kontekście zjawiska makrospołecznego, okre-ślanego mianem „globalizacji”. Obecne procesy migracyjne włączają się w system, nie tylko dlatego, że zjawisko migracji jest uwarunkowane sła-bym rozwojem spowodowanym w niektórych częściach świata procesami globalizacji rynków, ale także dlatego że zjawisko migracji i, przede wszyst-kim, polityka jego kontroli funkcjonująca w demokracji zachodniej, mają wpływ na niepewną sytuację i osłabienie siły roboczej, co jest właściwe także dla państw o wysokim stopniu rozwoju.

Analizując subiektywny punkt widzenia osoby migrującej dziś, podob-nie jak dawpodob-niej, podob-nie można podob-nie uwzględnić w projekcie migracyjnym tego oczywistego i zrozumiałego pragnienia zmiany życia pełnego wyrzeczeń, czy zwyczajnie życia o ograniczonych możliwościach. Dążenie do osiągnię-cia lepszego bytu, a zatem bardziej godnego żyosiągnię-cia, jest niepisanym prawem (tak naturalnym, jak podstawowym i tak podstawowym, jak naturalnym), którego nikt nie powinien nikomu odmawiać. Z drugiej strony można także wziąć pod uwagę „prawo do ucieczki” od biedy, od braku możliwości, co jest (podstawowym) prawem leżącym u podstaw swobody przemieszczania się osób. Oczywiście naturalne aspiracje tych mężczyzn i kobiet napotyka-ją na przeszkody, tendencyjne zamykanie granic i kontrole przepływów, co zagraża rozwojowi egzystencjalnemu i ogranicza go jeszcze zanim zagrozi i ograniczy rozwój gospodarczy dotyczący stosownych przypadków migra-cji. Z drugiej strony zjawiska migracji nabierają szczególnego charakteru w procesie globalizacji gospodarki, po części dlatego że są jego skutkiem, a po części dlatego że w stosunku do niego mają charakter funkcjonalny, na tyle silny, że są skutecznym wytrychem w neoliberalnej logice w odniesieniu do praw mających na celu ochronę pracowników, do praw wywalczonych przez robotników w ciągu ostatniego wieku.

Już przy okazji uzyskania zezwolenia, poddany procesowi selekcji imi-grant uzyskuje status obcokrajowca, a więc ma niższy status prawny, który ogranicza i warunkuje jego prawa. Taki status, podlegający tymczasowym ograniczeniom i stałym kontrolom, jest jak gdyby dowodem osobistym imigranta, z którym ten pojawia się na rynku pracy.

Polityka kontroli imigracji jest rozwiązaniem dużo nowszym niż można by uważać; tego samego nie można jednak powiedzieć o polityce kontro-li przepływu ludności; wychodząc od dość często stosowanej w świecie nauki kategoryzacji, pamiętając jednak przy tym o ograniczeniach związa-nych z generalizowaniem, możliwe jest odróżnienie zjawisk imigracji eko-nomicznych i politycznych (o czym wcześniej była mowa), dobrowolnych i przymusowych. Kategorie te w sposób nieunikniony nakładają się na siebie, a więc możemy mieć do czynienia z przypadkami migracji

politycz-nych o charakterze dobrowolnym (np. Syjonizm w przypadku Żydów) lub o charakterze przymusowym (uchodźcy niezależnie od epoki). Podobnie istnieją zjawiska dobrowolnych migracji ekonomicznych (tak zwany „dre-naż mózgów”) i migracji ekonomicznych przymusowych (rzesze uchodź-ców uciekających przed niedostatkiem, itd.). Oczywiście, ogólnie rzecz biorąc, przepływy pracowników i ludności zawsze podlegały kontrolom, jednak za panowania monarchii absolutnych emigracja podlegała szcze-gólnie restrykcyjnym ograniczeniom; potrzeba utrzymania wysokiej liczby poddanych była przyczyną, dla której władcy blokowali odpływ ludności, z tego względu, że uważało się, iż duża liczba ludności jest mocną stroną państwa zarówno pod względem gospodarczym, jak i militarnym. Liczne ruchy ludności miały miejsce w czasach kolonizacji, nie tylko ze względu na dużą liczbę emigrantów przybywających do Nowego Świata, ale także ze względu na rzesze niewolników z Afryki. Niewolnictwo, które może być także określane jako migracja przymusowa, stanowi pierwszy etap kontro-li pracy wykonywanej przez obcokrajowców, związanego z nią wyzysku i nieprzypadkowo pierwszych przypadków stosowania polityki kontroli imigracji, wprowadzonej równocześnie ze zniesieniem niewolnictwa.

Pod koniec XVII w. ustanowione zostały pierwsze przepisy prawa doty-czące kontroli imigracji, które wyróżniały się ze względu na wprowadzenie segregacji rasowej (na długo przed wprowadzeniem nazistowskich praw rasistowskich) i nieodłączne powiązanie zezwolenia na wjazd z wykony-waniem pracy, co było jedynym powodem pozwalającym na uniknięcie wydalenia lub aresztowania.

Wnikliwe badanie procesów historycznych wiąże się z koniecznością uwzględnienia faktu, że polityka kontroli przepływów migracyjnych działa jak silnie oddziałujące środki służące ograniczeniu kosztów pracy.

W XX i XXI wieku, a więc w wiekach migracji, polityka kontroli pra-cowników zagranicznych okaże się bardzo przydatnym instrumentem, słu-żącym do kontrolowania wykonywanej przez nich pracy i nakładania na nią ograniczeń; szczególnie w okresie powojennym, w trakcie pierwszego okresu częściowego otwarcia, zarejestrowano postępujący upadek poli-tyki kontroli pracowników – imigrantów, którzy obecnie stanowią ważny element w kontekście polityki ponownego określenia i ograniczenia praw pracowników.

2. Imigracja we Włoszech a kontrola i wyzysk związany z pracą

Jaka występuje zależność między ruchami migracyjnymi, a więc dys-pozycyjnością pracowników zagranicznych i rynkiem pracy, albo

przynaj-mniej, jak się prezentuje obecnie w społeczeństwach charakteryzujących się zaawansowanym poziomem kapitalizmu?

Przede wszystkim należy zaznaczyć, że na obecnym etapie rozwoju gospodarczego na rynku pracy państw zachodnich odcisnęły się ostat-nie zmiany, i że posiada on pewne istotne właściwości, które umożliwiają zrozumienie roli i umiejscowienia siły roboczej, która napłynęła do na-szych społeczeństw. Oprócz internacjonalizacji procesów produkcyjnych (wystarczy pomyśleć o częściach komputerowych, które są produkowane w różnych miejscach świata, a składane są w jeszcze innych) i siły roboczej (obecnie pracownicy różnych narodowości żyją we wszystkich częściach świata), mają miejsca wzmożone procesy segmentacji rynku pracy. Ozna-cza to, że powstaje rozbieżność między popytem a podażą w kontekście relacji pracodawców z pracownikami miejscowymi; pracodawcy często poszukują pracowników, którzy będą wykonywali ciężką pracę, za którą w wielu przypadkach będą nisko wynagradzani, podczas gdy pracownicy z kolei dążą do uzyskania zatrudnienia na wyższym poziomie, mniej uciąż-liwego, lepiej płatnego i bezpieczniejszego.

Podajmy konkretny przykład: nowe, newralgiczne ośrodki światowej siły gospodarczej, określone mianem „global cities” (Sassen, 1997), a więc glo-balnych wiosek, ale także, ogólnie rzecz biorąc, wszystkie miasta zachodnie, w których stale wzrasta zapotrzebowanie na pracę w sektorze usługowym.

W dużych metropoliach, charakteryzujących się deindustrializacją i roz-wojem tak zwanego „sektora usług zaawansowanych”, aby możliwe było funkcjonowanie placówek gospodarczych i fi nansowych, struktur techno-logicznych, rekreacyjnych czy sportowych albo instytucji publicznych (mini-sterstwa, szkoły, itd.), niezbędni są m.in. dozorcy, osoby sprzątające, stróże nocni czy osoby odpowiedzialne za konserwacje urządzeń. Podobnie jest w przypadku wielu rodzin klasy średniej i wyższej, w których także matka jest osobą czynną zawodowo; aby rodziny takie mogły odpowiednio funkcjono-wać niezbędne jest wsparcie osób zatrudnionych w charakterze pomocy do-mowej, opiekunki do dzieci i do osób starszych, służących czy ogrodników.

Tego rodzaju prace są coraz częściej wykonywane przez imigrantów. To oni najczęściej odpowiadają na wzrost zapotrzebowania na pracowników na stanowiskach, które odrzucane są przez miejscowych pracowników, stano-wiskach mało stabilnych, męczących i na ogół nie wymagających kwalifi ka-cji. Dlatego też można zaryzykować ogólne stwierdzenie, zgodnie z którym, przede wszystkim w dużych miastach, praca na wysokich stanowiskach wy-maga pracy wykonywanej na niższych stanowiskach, a więc i gorzej płatnej.

Taka gorzej płatna praca, odrzucana przez miejscowych pracowników, jest na ogół przyjmowana przez imigrantów, którzy często nie mogą pozwolić

sobie na dłuższe poszukiwanie pracy, ponieważ potrzebują pieniędzy. W re-zultacie rodzi się sytuacja, w której jedyne wolne miejsca pracy i możliwości zawodowe dla nowo przybyłych pracowników, którzy ponadto znajdują się w mniej korzystnej sytuacji w porównaniu z miejscowymi pracownikami ze względu na bariery językowe i kulturowe, jak również te związane z relacja-mi relacja-międzyludzkirelacja-mi i wykształceniem, to takie, które znajdują się na najniż-szym szczeblu działalności zawodowej (np. w strukturze przedsiębiorstwa są oni zatrudniani jako pracownicy fi zyczni, a nie umysłowi), wymagające najniższych kwalifi kacji i oczywiście o najniższych gwarancjach i prawach.

W rzeczywistości tego typu miejsca pracy najczęściej pokrywają się tymi, w przypadku których zatrudnienie ma charakter niezgodny z prawem i jest związane z tak zwaną pracą „na czarno”, oraz w przypadku których wystę-pują trudności w przestrzeganiu zobowiązań zawartych w umowach, czy wyzyskiem pracowników. Krótko mówiąc, jeżeli prawdą jest, że na rynku pracy występuje ogólna tendencja zmierzająca w kierunku niestabilności (umowy na czas określony, staże) i informalizacji (niektóre części procesu produkcyjnego odwołują się do zatrudnienia w szarej strefi e, unikając kon-troli regulacyjnych i podatkowych ze strony państwa), to dodatkowo status imigranta w naszym społeczeństwie sprawia, że osobom go posiadającym jeszcze trudniej jest unikać prac na najniższych stanowiskach, wymagają-cych wykonywania prostych czynności, dająwymagają-cych niskie poczucie bezpie-czeństwa, niskopłatnych i dających ograniczone prawa, jak również unika-nia najbardziej wyrachowanych pracodawców.

Właśnie w związku z tym należy podkreślić, że imigracja transnarodowa we Włoszech jest stosunkowo nowym zjawiskiem. Oczywiście w połowie lat 70. XX w. zaczęto odnotowywać obecność dość licznej grupy obcokra-jowców, jednak dopiero w połowie lat 80. imigrację zaczęto uznawać za zjawisko społeczne, które ma znaczenie w kontekście życia publicznego, związanego z mediami i światem polityki.

Mimo że włoscy opiniotwórcy już wtedy opisywali imigrację jako „in-wazję” i mówili o niej jako o zagrożeniu, imigracja we Włoszech pod względem ilościowym nigdy nie osiągnęła wartości, jakie osiągnęła w in-nych rozwiniętych państwach europejskich i pozaeuropejskich.

Godny podkreślenia jest fakt, że początek imigracji we Włoszech łączo-ny jest często z polityką zamykania rynków pracy, jaką stosowały państwa, które niegdyś były celem pracowników zagranicznych, w szczególności Niemcy i Francja.

Od 1973 r. w państwach tych przy okazji kryzysu paliwowego odno-towano zmianę kierunku polityki migracyjnej, która prowadzi od me-chanizmu polityczno-kulturowego otwarcia na zjawisko, do relatywnego

zamknięcia rynków pracy, co niemniej jednak nie doprowadziło do za-sadniczego zablokowania przepływu migracyjnego. Jednakże opinia ta jest jedynie częściowo prawdziwa, ponieważ imigranci, przybywający do Włoch nie pochodzą z krajów, z których siła robocza imigrowała do popu-larnych państw imigracyjnych.

Bardziej przekonywujące są wnioski osób, utrzymujących że obecne zjawisko migracyjne należy zaklasyfi kować do ogólnej defi nicji międzyna-rodowego podziału rynku pracy; nowy porządek na rynku pracy przyczy-nia się do silnej ekspansji sektora usługowego, jako sektora który oferuje najwięcej miejsc pracy i właśnie w tym sektorze na ogół imigranci znajdu-ją zatrudnienie. Taka perspektywa znalezienia zatrudnienia, różniąca się znacznie od sytuacji imigrantów, którzy w latach 60. znajdywali zatrudnie-nie w przemyśle, jest widoczna w różniących się procesach integracji spo-łecznej. Podczas gdy w ubiegłych latach fabryki i związki zawodowe były na ogół pierwszymi miejscami, w których miał miejsce proces socjalizacji imigrantów, tak później miejsce pracy przestało spełniać tę funkcję.

Część I

3. Śródziemnomorski model zjawiska imigracji

Jeżeli chodzi o nowe przepływy migracyjne na południu Europy, to mają one dość szczególny charakter i różnią się od klasycznego modelu imigracji, przynajmniej takiego jaki został zdefi niowany na podstawie badań nad zja-wiskiem imigracji, który miał miejsce bezpośrednio po wojnie.

Obecnie mówi się wręcz o „śródziemnomorskim modelu” imigracji.

Pierwszą zasadniczą różnicą jest fakt, że podczas gdy imigracja na północy Europy w latach 50. i 60. była pobudzana przez państwa przyj-mujące, które jej sprzyjały, to w latach 80. zjawisko imigracji do Włoch, podobnie jak do Hiszpanii, Grecji czy Portugalii, nie było ani planowane ani organizowane.

W okresie odbudowy po II wojnie światowej kraje, takie jak Francja czy Niemcy, w istocie zawarły wiele traktatów z państwami emigracyjny-mi, w celu zagwarantowania sobie odpowiedniej liczby pracowników-imigrantów, i można twierdzić, że w dwudziestoleciu między rokiem 1960 a 1970 zjawisko imigracji było akceptowanym procesem społecznym i nie posiadało charakteru masowego. Oczywiście nie oznacza to, że pracowni-cy-imigranci odnaleźli w społeczeństwie sprzyjające im warunki społeczne i godną ochronę w środowisku pracy, a czasami wręcz przeciwnie.

W państwach leżących na południu Europy, zjawisko imigracji poja-wiło się po cichu i w sposób zupełnie nieuporządkowany. Niektóre kraje nie posiadają żadnych stosownych przepisów, które byłyby w stanie ure-gulować nowe zjawisko, co jest drugą charakterystyczną cechą modelu śródziemnomorskiego. Ponadto prawie wszyscy imigranci, szczególnie w ciągu pierwszych lat, przybywają na terytorium państwa przyjmującego niezgodnie z prawem, ponieważ brakuje przepisów, które regulowałyby kwestie związane z imigracją.

Pierwsi imigranci pochodzący z Tunezji, którzy przybywali, aby praco-wać na obszarze Mazzara del Vallo w sektorze rybackim, czy pracownice z Filipin czy Republiki Zielonego Przylądka zatrudniane w charakterze po-mocy domowych, w większości przypadków nie posiadali pozwolenia na pobyt i wykonywali pracę w sposób oczywisty na czarno. Ten długi okres leseferyzmu w dłuższej perspektywie uwidocznił swoje negatywne skutki;

imigracja stała się bowiem problemem społecznym także z tego powo-du, że brakuje jakichkolwiek przepisów, na które można by się powołać.

Pierwsi imigranci, prawie wszyscy przebywający nielegalnie na terytorium kraju, są zmuszeni do świadczenia pracy na czarno, zwiększając tym sa-mym szarą strefę, która nie zrezygnuje z tego rodzaju taniej siły roboczej.

Przyjmuje się, że w ciągu ostatnich dwóch dekad do Włoch miał miej-sce napływ imigrantów pochodzących z wielu krajów azjatyckich, afry-kańskich, Ameryki Łacińskiej i Europy Wschodniej. W ten sposób,

Przyjmuje się, że w ciągu ostatnich dwóch dekad do Włoch miał miej-sce napływ imigrantów pochodzących z wielu krajów azjatyckich, afry-kańskich, Ameryki Łacińskiej i Europy Wschodniej. W ten sposób,