• Nie Znaleziono Wyników

Prawo UE jako przedmiot podziału

Rozdział 2. Podział publiczne/prywatne w prawie Unii Europejskiej

2.1. Prawo UE jako przedmiot podziału

Aby odpowiedzieć na pytanie o miejsce prawa prywatnego w całym europejskim porządku prawnym, trzeba w pierwszym rzędzie rozpatrzyć prawo Unii Europejskiej w ogólności. W związku z tym nie da się uciec od jednego z kluczowych orzeczeń Trybunału Sprawiedliwości UE z 1963 r. Mianowicie, w tym poniekąd preceden­ sowym orzeczeniu TSUE stwierdził: „Traktat EEC to jest więcej niż zgoda, która po prostu tworzy wzajemne zobowiązania pomiędzy kontraktującymi stronami […]. Wspólnota tworzy nowy porządek prawny prawa międzynarodowego, dla korzyści tych państw, które ograniczyły swoje suwerenne prawa […]”1. W literaturze można znaleźć liczne komentarze i dygresje odnośnie do treści tego orzeczenia, niektóre na­ wet nieco ironiczne: „Wielka historia, bez wątpliwości”2. „Prawny supranacjonalizm” jest kluczem do zrozumienia prawa unijnego, a nawet wyróżnionego w jego ramach prawa wtórnego, a także atutów narodowego prawa czy samego prawa konstytucyj­ nego. Jak to wszystko łączy się z prawem prywatnym? W polityce Wspólnoty Euro­ pejskiej, następnie Unii Europejskiej, widoczne są pewne tendencje (por. rozważania dotyczące historii tworzenia prawa prywatnego UE w rozdziale trzecim niniejszej monografii). WE/UE wkroczyła w dziedzinę prawa prywatnego w latach 70. i 80. poprzez ochronę konsumenta. Oczywiście to początkowe „zainteresowanie” prawem prywatnym ulegało i wciąż ulega przeobrażeniom, nie tylko w związku z Europej­ skim Kodeksem Cywilnym, Wspólnymi Ramami Odniesienia, lecz także z całym procesem harmonizacji. Można tutaj doszukiwać się pewnych analogii z prywatnym prawem międzynarodowym, gdyż to ostatnie stwarza podobną sytuację. Podniesio­ na tutaj teza znowu może okazać się niemałym zaskoczeniem. Wszak czy prywatne prawo międzynarodowe nie zostało powołane jako odpowiedź na różnorodność pra­ wa i w celu rozwiązywania problemów o charakterze kolizyjnym? Pomiędzy pra­ wem unijnym a międzynarodowym prawem prywatnym może dochodzić do napięć.

1 Wyrok Trybunału Sprawiedliwości WE z dnia 15 lipca 1964, Flaminio Costa vs. ENEL, sprawa C­6/64 (1964), ECR 1141.

2 Ch. Joerges, Who Would Be the Author of a Common European Private Law?, www.eui.eu/ Documents/DepartmentsCentriesLaw/Rese (dostęp: 7.05.2009).

Ponieważ WE/UE ustanowiła sui generis dyscyplinę pomiędzy prawem narodowym i międzynarodowym prawem publicznym – a poskromienie nowej dyscypliny w po­ czątkowej fazie kształtowania się Wspólnot Europejskich się nie opłacało – proces integracji przez tak długi czas nie dotknął zagadnień prawa prywatnego. Decyzje, w których TSUE rozstrzygałby konstelacje prywatnego prawa międzynarodowego oraz na boku ustanawiał jego reguły i zasady bez wspominania o tej dyscyplinie, można porównać do działań samotnego legionu. Akademickie dyskusje były wiążą­ ce dla podążania tropami międzynarodowego prawa prywatnego. Uczeni zajmujący się prywatnym prawem międzynarodowym zaczęli rekomendować jego dyscyplinę jako lżejszą alternatywę dla harmonizacji treści prawa. Jednak prywatne prawo mię­ dzynarodowe będzie musiało pokonać jeszcze wiele trudności. Unia Europejska nie jest hierarchiczna politycznie. Typy konfliktów, które trzeba rozwiązać, nie są tymi, dla których naukowcy sugerowaliby wybór metodologii prawa. Pojawiające się kon­ flikty wyrosły z interakcji między systemami prawnymi, z różnic w intensywno­ ści i szybkości denacjonalizacji obydwu społecznych sektorów oraz społeczeństwa w subsystemach – publicznym i prywatnym3.

Należy podkreślić, iż prowadzenie rozważań nad prawem prywatnym Unii Europejskiej wymaga ponownego odniesienia się do prawa UE w ogólności, aby na tym tle roztrząsać kolejne kwestie. W literaturze najczęściej przyjmuje się, że „wspólnotowy” porządek prawny – bez względu na definicję – nie ma charak­ teru „samowystarczalnego”. Nie może on funkcjonować i nie ma racji bytu bez porządków prawnych państw członkowskich. Ponadto, w literaturze podważa­ ny jest aksjomat o jego pełnej autonomii, o czym mogą zaświadczyć chociażby stałe napięcia w tej kwestii, zachodzące pomiędzy Trybunałem Sprawiedliwości UE a sądami konstytucyjnymi i najwyższymi niektórych państw członkowskich4. Europejski porządek prawny składa się w większej części z 28 odmiennych sca­ lonych porządków prawnych. Można powiedzieć, iż mamy do czynienia z global­ ną prawną integracją. Taki rezultat tworzy multicentryczna integracja porządków prawnych w Europie. Integracja ta nie oznacza jednak, że narodowe porządki praw­ ne stały się jednymi wewnątrz europejskiego porządku prawnego sensu lato5.

3 Ibidem.

4 R. Kwiecień, O tak zwanej autonomii prawa wspólnotowego. Uwagi na tle orzecznictwa

polskiego Trybunału Konstytucyjnego, [w:] I. Nowikowski (red.), Problemy stosowania prawa są-dowego, Wyd. Uniwersytetu Marii Curie­Skłodowskiej, Lublin 2007, s. 573 i n.

5 Na uwagę zasługuje tutaj postulat, by prawo europejskie łączyć z europejską przestrzenią prawną tworzoną przez wszystkie państwa Europy. W tym rozumieniu prawo stanowione w pod­ przestrzeniach WE (UE) jest prawem subregionalnym, tworzonym i wiążącym na użytek struktur wspólnotowych i unijnych. W tym kontekście prawo europejskie – poprzez uniwersalne, ponad­ narodowe regulacje – wiąże istotne elementy życia publicznego, stosunków gospodarczych, praw człowieka; tworzy jednolitą, właściwą, sformatowaną europejską przestrzeń prawną, otwartą, a nawet inspirującą procesy integracyjne. Zob. www.wsh.krakow.pl/site php?page=zeszytyq sec­ tion =15k (dostęp: 30.03.2011).

Ponad 50 lat integracji pokazało, że narodowe porządki prawne zatrzymały swoją konstytucyjną autonomię. Jednakże w tym czasie prawo unijne emancypo­ wało się, zarówno od prawa krajowego poszczególnych państw członkowskich, jak i od prawa międzynarodowego. Prawo unijne tworzy autonomiczny porządek, posiada swoje własne źródła, pomimo braku do tej pory formalnej konstytucji. Co więcej, prawo unijne funkcjonuje jako konstytucyjny porządek prawny. Plu­ ralistyczna natura europejskiego porządku prawnego sensu lato oznacza prymat zgłaszany przez prawo Unii Europejskiej nad prawem narodowym, włączając w to narodowe konstytucje. Nie ma tutaj wszakże pojedynczej i ostatecznej hie­ rarchii norm wewnątrz europejskiego porządku prawnego sensu lato. Nawet jeśli źródło zasady pierwszeństwa jest zrozumiałe (sprawa 6/64 Costa vs. Enel), naro­ dowe porządki prawne zawsze żądają, żeby utrzymać ich kompetencje. Dzięki autonomii prawa Unii Europejskiej państwa członkowskie mają okazję do zre­ widowania tradycyjnych koncepcji pierwszeństwa w ich relacji do prawa mię­ dzynarodowego. Jeśli zaś chodzi o relacje między prawem narodowym państw członkowskich a prawem UE, to Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej widzi te relacje jako monistyczne z pierwszeństwem danym prawu UE nad na­ rodowym konstytucyjnym prawem6. Trzeba zawsze uwzględniać, iż wewnątrz każdego porządku prawnego jego uczestnicy mają własne zdanie na temat relacji pomiędzy różnymi ośrodkami decyzyjnymi (międzynarodowym, unijnym i we­ wnętrznym). Sam Trybunał Sprawiedliwości UE zauważa, że omawiane relacje są trudne, gdyż dotykają ważności i rangi prawa UE w wewnętrznych porząd­ kach prawnych. Narodowe sądy często musiały decydować o prymacie prawa UE nad ich konstytucyjnymi normami. We wszystkich sprawach z elementem prawa UE sądy krajowe postępują według niezawodnych wewnętrznych reguł prawnych, jednakże stosują normy dwóch porządków: własnego, krajowego oraz unijnego. Opierają się zatem na ważności i autorytecie ich własnego porządku prawnego przed przyznaniem priorytetu jednemu ze wspomnianych porządków. Wydaje się, iż ani Kelsenowska Grundnorm, ani Hartowska reguła uznania nie mogą dostarczyć uzasadnionych argumentów (ani nawet legitymacji)7 dla relacji pomiędzy międzynarodowymi, unijnymi i wewnętrznymi porządkami, co oczy­ wiście nie oznacza, że te modele powinny być dyskredytowane. Oczywiście

6 S. Besson, How international is the European legal order? Retracing Tuori’s steps in the

exploration of European legal pluralism, “No Foundations Journal of Extreme Legal Positivism”

2008, no. 5, s. 56–59; www.helsinki.fi/nofo/NoFo5Besson.pdf (dostęp:14.07.2010).

7 Typ idealny porządku prawnego był określany przez pozytywizm prawniczy i jego zało­ żenia, zwłaszcza pozytywizmu twardego; jednak nie są one wystarczające do legitymizacji po­ rządku prawnego UE. Zob. M. Zirk­Sadowski, Kultura i rzeczywistość prawna, [w:] J. Hausner

et al., Przystąpienie czy integracja? Polska droga do Unii Europejskiej, Fundacja Ericha Brosta

przy Fundacji im. Friedricha Eberta, Warszawa 1998, s. 201; M. Zirk­Sadowski, Institutional and

cultural dimensions of legal integration, „Studia Prawno­Europejskie”, t. II, M. Seweryński (red.),

ważność norm prawnych, mająca podstawę w różnych porządkach prawnych, może prowadzić do konfliktów. Pojawia się kwestia sposobu rozwiązywania tych konfliktów, stąd pytanie o rangę prawa Unii Europejskiej w wewnętrznym po­ rządku prawnym. Konflikty norm są powszechne wewnątrz samych narodowych porządków prawnych, zatem wszystkie rodzaje formalnych i materialnych hierar­ chii norm, a także hierarchii źródeł prawa mogą być rozwiązywane przez reguły kolizyjne. Konflikty norm, mające podstawę w różnych porządkach, mogą być rozwiązywane zgodnie z hierarchią norm lub hierarchią źródeł. Prymat przyzna­ wany jest zwykle prawu UE, ale na podstawie domniemania opartego na wielu kryteriach, ochronie praw człowieka, demokracji, sprawiedliwości8.

Samo prawo „wspólnotowe” jako system prawny powstało dzięki transfe­ rowi kompetencji, dokonanemu przez państwa członkowskie na rzecz Wspólnot Europejskich. Wyrasta ono z różnych kultur prawnych i zrasta się z wieloma sy­ stemami prawnymi państw członkowskich. Na prawo UE składa się prawo pier­ wotne i pochodne. „Wspólnotowe” prawo pierwotne jako część prawa między­ narodowego należy do prawa publicznego, co oczywiście nie oznacza, że prawo traktatowe nie wpływa na prawo prywatne państw członkowskich. Dla przykładu można podać przepisy Traktatu ustanawiającego Wspólnotę Europejską o pod­ stawowych swobodach, które mogą wyłączać zastosowanie niektórych regulacji prywatnoprawnych dotyczących działalności rynkowej. Sytuacja wygląda zgo­ ła inaczej w przypadku prawa pochodnego (wtórnego, instytucjonalnego), które jest tworzone przez instytucje unijne na podstawie kompetencji traktatowych. W przypadku prawa pochodnego mamy do czynienia z regulacjami zarówno publiczno­, jak i prywatnoprawnymi. Unijne regulacje prywatnoprawne dotyczą takich zagadnień, jak: ochrona konsumenta, umowy ubezpieczenia, prawo spó­ łek, umowy agencyjne, opóźnienia w płatnościach, normy kolizyjne, transport lotniczy, prawo pracy czy problematyka niedyskryminacji w stosunkach prawa prywatnego. Najczęściej regulacje te służą ograniczeniu autonomii woli stron, ro­ zumianej jako możność samodzielnego kształtowania treści stosunków prawnych przez równorzędne podmioty. Większość unijnych regulacji prywatnoprawnych ma na celu ochronę słabszej strony stosunku prawnego9.

Prawo Unii Europejskiej reguluje przede wszystkim stosunki gospodarcze i społeczne jednostek oraz państw członkowskich, chociaż jego zakres stale się roz­ szerza, i wkroczyło już ono w kwestie o charakterze politycznym (np. obywatel­ stwo Unii) oraz wchodzi w stosunki prywatnoprawne, o czym wspomniano wyżej. Zdaniem C. Mika10 prawo UE, analogicznie jak prawo międzynarodowe publiczne,

8 Ibidem, s. 60 i n.

9 M. Szpunar, Odpowiedzialność podmiotu prywatnego z tytułu naruszenia prawa

wspólno-towego, Oficyna a Wolters Kluwer business, Warszawa 2008, s. 193–195.

10 C. Mik, Europejskie prawo wspólnotowe. Zagadnienia teorii i praktyki, t. 1, C.H. Beck, Warszawa 2000, s. 302–303.

opiera się na metodzie publicznoprawnej, ponieważ twórcami prawa pierwotnego są państwa członkowskie, a Wspólnoty (obecnie UE) powstałe z ich mandatu stano­ wią prawo pochodne. Według niego metoda przyjęta w prawie unijnym jest zawsze publicznoprawna, natomiast treścią regulacji są stosunki prawne poddane różnym działom prawa krajowego, w tym prawu prywatnemu. Prawo Unii Europejskiej określane jest najczęściej jako prawo publiczne, wobec tego do prawa publicznego UE stosuje się dwa tradycyjne podejścia: konstytucyjne i administracyjne. Ponadto wskazuje się na potrzebę budowania teorii prawa publicznego w UE. Wyzwaniem dla tej teorii ma być wypracowywanie rozwiązań uwzględniających zarówno wi­ doczne, jak i ukryte realia współpracy na płaszczyźnie administracyjnej i konsty­ tucyjnej pomiędzy UE a państwami członkowskimi. Takie „realistyczne” rozumie­ nie prawa mogłoby zostać potraktowane jako materialna konstytucja UE11.

Nieco inny pogląd przedstawił H. F. Kock12, twierdząc, że prawo Unii Euro­ pejskiej opiera się na metodzie publicznoprawnej13, lecz nie jest mu obca również metoda znana prawu prywatnemu, handlowemu czy prawu pracy. Prawo ochrony środowiska UE stanowi przykład połączenia metody publicznoprawnej i prywat­ noprawnej. Nie jest rzeczą nową, iż w ostatniej dekadzie wzrosło znaczenie po­ lityki promującej ochronę środowiska. Dominującą cechą nowych instrumentów prawnych, mających za przedmiot ochronę środowiska, była znacząca rola me­ chanizmów rynkowych opartych na regulacjach prywatnoprawnych z udziałem aktorów prywatnych. Nadmieńmy, iż problematykę ochrony środowiska odzwier­ ciedla wiele rozporządzeń i dyrektyw UE, choć dominującym aktem jest wciąż dyrektywa. Cechą prawa ochrony środowiska jest duży udział aktorów publicz­ nych i prywatnych oraz obejmowanie wszystkich aspektów prezentowanego tema­ tu. Sytuacja taka wynika z wielopoziomowego systemu zarządzania UE (więcej na ten temat w części II rozprawy) i socjologiczno­politycznego charakteru proble­ mów związanych z prawem ochrony środowiska. Prawo ochrony środowiska Unii Europejskiej powinno być rozumiane raczej jako przedmiot administracyjnego konstytucjonalizmu. W przypadku prawa ochrony środowiska istnieje koniecz­ ność liczenia się z prawem prywatnym oraz z prawem administracyjnym14.

11 H. C. H. Hofmann, Konstytucjonalizacja sieci w prawie publicznym UE, [w:] E. Piontek, K. Karasiewicz (red.), Qvo vadis Europa III?, Urząd Komitetu Integracji Europejskiej, Warszawa 2009, s. 96 i n.

12 H. F. Kock, On the unity of European law. European law as a separate body of law and

as an independent subject of legal doctrine, [w:] K. Wellens (ed.), International Law: Theory and Practice. Essays in Honour of Eric Suy, The Hague–Boston–London 1998, s. 420.

13 „[…] przepisy prawa wspólnotowego są w większości przepisami prawa publicznego”. Zob. E. Putman, Wpływ prawa wspólnotowego na francuskie prawo prywatne, [w:] H. Lewan­ dowski, D. Makowski (red.), Wpływ prawa wspólnotowego (UE) na prawo wewnętrzne. Przykład

Francji i Polski, Wyd. Difin, Warszawa 2003, s. 27.

14 E. Fisher, Unpacking the toolbox, or why the public/private divide is important in EC

environmental law, [w:] M. Freedland, J. B. Auby (eds), The Public Law/Private Law Divide. Une entente assez cordiale?, Hart Publishing, Oxford–Portland OR 2006, s. 215 i n.

W opinii J. Poczobuta15 fundamentalne rozróżnienie na prawo prywatne i pra­ wo publiczne występuje zarówno w krajowych systemach prawa, jak i w prawie Unii Europejskiej. W prawie unijnym nie ma ono jednak podstawowego znacze­ nia, przede wszystkim z uwagi na cele UE oraz fakt, że jej kompetencje prawo­ dawcze są zasadniczo określone za pomocą kryterium przedmiotowego. Mimo to w wielu przepisach tego prawa nawiązuje się do dychotomicznego podziału na prawo prywatne i publiczne. W ocenie cytowanego autora dychotomiczny po­ dział na unijne prawo publiczne oraz prawo prywatne szczególnie wyraźnie prze­ jawia się m.in. w stosowaniu w rozporządzeniach z zakresu prawa prywatnego międzynarodowego pojęć „sprawa cywilna” i „sprawa handlowa”.