• Nie Znaleziono Wyników

PROPOZYCJONALNE KONCEPCJE WIARY

II. KONCEPCJE WIARY RELIGIJNEJ KRYTYKOWANE

1. PROPOZYCJONALNE KONCEPCJE WIARY

W ksi¹¿ce Philosophy of Religion62 omówienie koncepcji propozycjonalnej poprzedzone jest wstêpem na temat koncepcji objawienia. Mimo ¿e pojêcie to nale¿y do zakresu pojêciowej aparatury teologii chrzeœcijañskiej, pozwala ono ukazaæ jedno ze Ÿróde³ Hickowskiego podzia³u koncepcji wiary i wyboru jednej z nich jako w³aœciwszej.

60 J. Hick, Wiara chrzeœcijañska…, dz. cyt., s. 66.

61 Mimo ¿e Kondrat w: K. Kondrat, Filozofia analityczna…, dz. cyt., przyp. 5, s. 89, t³umaczy propozycjonale jako doktrynalne, a niepropozycjonalne jako niedoktrynalne, przyjmuje siê tutaj ter-min propozycjonalne. Dlatego, ¿e: 1. s³owo ‘doktrynalne’ – mimo ¿e jak siê wydaje trafne, pomija epistemologiczn¹ treœæ s³owa ‘propozycjonalne’; 3. s³owa ‘propozycjonalne’ u¿ywa J. Woleñsi w Epistemologia, Aureus, Kraków 2000, t. I, 172; 3. S³owo ‘propozycjonalne’ wystêpuje w kon-tekstach przekonañ religijnych, w t³umaczeniu na polski w: R. Schaeffler, Filozofia religii, Czêsto-chowskie Wydawnictwo Diecezjalne, Regina Poloniae, Czêstochowa 1989, s. 119n.

Hick omawia dwie koncepcje objawienia: propozycjonalne i niepropozycjo-nalne. W pierwszej, objawienie to pakiet prawd, w które na mocy boskiego auto-rytetu nale¿y wierzyæ: Zgodnie z tym pogl¹dem, zawartoœæ objawienia to zbiór prawd wyra¿onych w oœwiadczeniach [statements] lub twierdzeniach [proposi-tions]63. Z racji roli, jak¹ odgrywaj¹ w takim ujêciu twierdzenia, w których zo-staje wyra¿ona treœæ wiary, nazywa Hick owe koncepcje propozycjonalnymi (pro-positional).

Innego rodzaju ujêciem, przeciwnym do powy¿szego jest nie-propozycjonal-na koncepcja objawienia: Zgodnie z nie-propozycjonie-propozycjonal-nalnym [non-propositionie-propozycjonal-nal] pogl¹dem, zawartoœæ objawienia to nie jakiœ pakiet prawd o Bogu, ale Bóg sam wkraczaj¹cy w granice ludzkiego doœwiadczenia, przez dzia³anie w ludzkiej hi-storii. Z tego punktu widzenia, twierdzenia teologii nie s¹ objawione, ale przed-stawiaj¹ ludzkie próby zrozumienia znaczenia objawiaj¹cych wydarzeñ64. Hick stwierdza, ¿e taka koncepcja objawienia zwi¹zana jest z odnowion¹, przede wszystkim we wspó³czesnej teologii protestanckiej, wizj¹ Boga jako osoby, z któr¹ cz³owiek wchodzi w relacje, niezasadzaj¹ce siê wy³¹cznie na promul-gowaniu i przyjêciu teologicznych prawd65.

Konsekwencj¹ przyjêcia którejœ z wymienionych koncepcji objawienia jest zgodne z ni¹ rozumienie istoty wiary religijnej. Koniecznoœæ zgodnoœci jest uza-sadniona ogólnym pojêciem wiary religijnej jako swego rodzaju odpowiedzi, re-akcji na objawienie. Cechy objawienia bêd¹ zatem warunkowaæ pojmowanie wiary. Odpowiednio zatem, Hick mówi o propozycjonalnych i nie-propozycjo-nalnych koncepcjach wiary.

Propozycjonalne ujêcie wiary opisuje Hick nastêpuj¹co: Odpowiadaj¹ca [propozycjonalnej – dop. w³.] koncepcji objawienia jest wizja wiary jako ludzkiej, pos³usznej akceptacji objawionych przez Boga prawd66; […] wiara [faith] jest pro-pozycjonaln¹ postaw¹ [propositional attitude]: inaczej mówi¹c, polega ona na uznaniu [assenting] twierdzeñ [propositions]67; jest przeœwiadczeniem. Jako przy-k³ad takiego rozumienia wiary Hick przywo³uje wypowiedŸ katolickiego soboru, ¿e wiara jest cnot¹ nadprzyrodzon¹, przez któr¹ za natchnieniem i pomoc¹ ³aski Bo¿ej, wierzymy w prawdziwoœæ rzeczy objawionych przez Boga68. Pos³uguj¹c siê tradycyjnymi pojêciami fides i fiducia, Hick zrównuje propozycjonalne ujêcia wia-ry z fides – rozumianym jako bycie przekonanym co do twierdzenia, a

nie-propo-63 Tam¿e, s. 61.

64 Tam¿e, s. 70.

65 Tam¿e.

66 Tam¿e, s. 62.

67 J. Hick, Faith and Knowledge, wyd. II, dz. cyt., s. 12.

68 I Sobór Watykañski, Konstytucja dogmatyczna o wierze katolickiej, za: J. Hick,

zycjonalne z fiducia – pojmowanym jako zaufanie do kogoœ lub czegoœ69. G³ówne-go wyraziciela propozycjonalnej koncepcji wiary, dominuj¹cej w katolicyzmie, znajduje Hick w Tomaszu z Akwinu. Rozwa¿eniu jego koncepcji wiary poœwiêca du¿¹ czêœæ trzeciego rozdzia³u drugiego wydania Faith and Knowledge. Podkre-œlone zostaj¹ tutaj trzy cechy: propozycjonalnoœæ, odwo³anie do tajemnicy (co skutkuje fideizmem, gdy¿ rozumowe uzasadnienie wiary nie jest mo¿liwe, jeœli nie wiadomo jaki jest jej przedmiot) i rolê woli w akcie wiary.

Pierwsz¹ i dominuj¹c¹ cech¹ w opisie jest propozycjonalny charakter wiary. Mimo i¿ wiara, w ujêciu Akwinaty, ma za ostateczny przedmiot Boga, to jednak bezpoœrednim jej przedmiotem s¹ twierdzenia i nasza kognitywna relacja do Boga, polegaj¹ca na wierze w owe twierdzenia70. Wiara posiada tutaj, jak wspo-mniano, charakter propozycjonalnej postawy, czyli polega na zgodzie na pewne twierdzenia. Jak pisze Tomasz z Akwinu, a co wydaje siê potwierdzaæ interpre-tacjê Hicka, wiara jest wtedy, gdy rozum jest przekonany [assensus] o tym, w co wierzy71. Poniewa¿ owe twierdzenia stanowi¹ treœæ wiary zawart¹ w Credo, mo¿-na powiedzieæ, ¿e wiara jest zatem wiar¹ w artyku³y Credo, a Bóg nie jest tutaj bezpoœrednim przedmiotem wiary.

Szczegó³ow¹ prezentacjê koncepcji Akwinaty rozpoczyna Hick od przypo-mnienia jego pogl¹dów na temat wiedzy, wiary i opinii. Zgodnie z koncepcj¹ Tomasza z Akwinu, w podwójny […] sposób rozum tworzy sobie o czymœ prze-konanie. Pierwsze, gdy do tego prowadzi go sam przedmiot; ten zaœ: albo jest zrozumianym sam z siebie; chodzi tu o pierwsze zasady, których dotyczy intuicja; albo jest zrozumianym poprzez przes³anki; chodzi tu o wnioski, których dotyczy wiedza. Drugie, rozum wyrabia sobie przekonanie o czymœ nie dlatego, ¿eby go do tego wystarczaj¹co naprowadzi³ w³asny przedmiot, lecz przez jakiœ wybór woli, przechylaj¹cy go na tê raczej, a nie na inn¹ stronê; i jeœli temu towarzyszy pow¹tpiewanie i lêk przed ow¹ inn¹ stron¹, jest to opinia; jeœli zaœ towarzyszy mu pewnoœæ i nie ma owego lêku, jest to wiara72. Pierwszy opis charakteryzuje wiedzê. Dodaæ nale¿y, ¿e wiedzê, w innym nieco aspekcie, Tomasz z Akwinu rozumie jako bezpoœredni¹ i niew¹tpliw¹, któr¹ mamy wówczas gdy ‘widzimy’ oczywiste same przez siê prawdy lub gdy osi¹gamy kolejne prawdy drog¹ œcis³e-go logiczneœcis³e-go dowodu73. Opis drugi, mówi¹cy o decyzji woli, stanowi charakte-rystykê wiary i opinii. Mo¿na zatem powiedzieæ, ¿e w porównaniu z opini¹,

wia-69 J. Hick, Dialogues in the Philosophy of Religion, Palgrave, Hampshire 2001, s. 4.

70 Ten¿e, Faith and Knowledge, wyd. II, dz. cyt., s. 12-13.

71 Tomasz z Akwinu, Summa Teologiczna, t³um. Pius Be³ch, Katolicki Oœrodek Wydawniczy „Veritas”, London 1966, tom 15, s. 15.

72 Tomasz z Akwinu, Summa Teologiczna, II, II, Q. 1, Art. 4, za: J. Hick, Faith and Knowledge, wyd. II, dz. cyt., s. 14, t³um. za: Œw. Tomasz z Akwinu, Summa Teologiczna, II, II, Q. 1, Art. 4, t³um. o. Pius Be³ch O.P., Katolicki Oœrodek Wydawniczy „Veritas”, London 1966, tom 15, s. 15-16.

ra cechuje siê pewnoœci¹ owej zgody, podczas gdy opinii, jako wyborowi, towa-rzyszy pow¹tpiewanie i lêk co do prawdziwoœci przekonania. Wiara, wed³ug Akwinaty, zajmuje zatem pozycjê miêdzy wiedz¹ a opini¹. Od wiedzy ró¿ni siê tym, ¿e jest zgod¹ na twierdzenie bez dowodów, ale jest uznaniem danego twier-dzenia z pewnoœci¹, a przynajmniej bez w¹tpliwoœci. T¹ ostatni¹ cech¹ ró¿ni siê od opinii, która mimo ¿e równie¿ jest uznaniem, cechuje siê w¹tpliwoœciami. Przez wiarê rozumieæ nale¿y zatem uznanie jakiegoœ twierdzenia bez dowodów lub wystarczaj¹cych dowodów, ale i bez w¹tpienia. Hick zauwa¿a, ¿e taka ró¿ni-ca spowodowana jest, zdaniem Akwinaty, cechami przedmiotu wiary czy inaczej przedmiotu poznawanego przez wiarê. Przedmiot ten nie wymusza swego uzna-nia, w przeciwieñstwie do przedmiotów poznawanych przez wiedzê. W tym kon-tekœcie wiara jest, jak stwierdza Hick trwa³ym i niepow¹tpiewalnym przeœwiad-czeniem, dotycz¹cym tego, co (przynajmniej w tym ¿yciu) nie jest bezpoœrednio poznawalne74. Z tego te¿ powodu w opisie przedmiotu wiary pojawia siê s³owo „tajemnica” jako odniesienie siê do tego, co bezpoœrednio niepoznawalne.

Tajemnica stanowi w³aœnie drug¹ wa¿n¹ cechê koncepcji wiary Doktora Anielskiego. Hick stwierdza, ¿e tajemnice s¹ twierdzeniami, których prawdzi-woœæ nigdy (w tym ¿yciu) nie bêdzie bezpoœrednio oczywista dla nas, a które przez to winno siê przyjmowaæ na podstawie autorytetu. Owe chrzeœcijañskie tajemni-ce s¹ tego rodzaju, ¿e ludzki umys³ nie móg³by ich sam odkryæ i takie, ¿e umys³, doszed³szy do ich posiadania, nie mo¿e ich w pe³ni przenikn¹æ i poj¹æ75. Warto dla wyjaœnienia nadmieniæ, ¿e przyk³adami tych¿e tajemnic s¹ jednoœæ boskiej i ludzkiej natury w Jezusie oraz natura Boga jako trzech w jednym i jednego w trzech76. Zgodnie z koncepcj¹ Akwinaty przedmiot poznania decyduje o spo-sobie ujêcia go albo przez wiarê, albo przez wiedzê, lub te¿ przez posiadanie co do owego przedmiotu opinii.

Trzecim elementem charakterystycznym omawianej koncepcji wiary jest rola woli w pojawieniu siê wiary. Hick pisze: Wiara – w ujêciu Tomasza z Akwinu – jest przeœwiadczeniem, które nie jest wymuszone narzucaj¹c¹ siê oczywistoœci¹, ale które powstaje przez wolitywne przylgniêcie do boskiego objawienia77. Zda-niem Akwinaty: Poniewa¿ ‘wierzyæ’ jest aktem rozumu, uznaj¹cego prawdê z nakazu woli, dwoje trzeba na to, aby ten akt by³ doskona³y. Pierwsze, by rozum niezawodnie zmierza³ do swego przedmiotu – do prawdy; drugie, by wola nieza-wodnie kierowa³a siê do celu ostatecznego, z powodu którego coœ uznaje za prawdê78. Rola woli, jak¹ podkreœla Hick, nie zmienia jednak

propozycjonalne-74 Tam¿e, s. 15.

75 Tam¿e, s. 14.

76 Tam¿e.

77 Tam¿e, s. 19.

78 Œw. Tomasz z Akwinu, Summa Teologiczna, II, II, Q. 4, Art. 5; przek³. Pius Be³ch, Katolicki Oœrodek Wydawniczy „Veritas”, London 1966, tom 15, s. 69.

go charakteru tego rodzaju ujêæ wiary, czego œwiadectwem mog¹ byæ przytacza-ne przez niego orzeczenia doktrynalprzytacza-ne, akcentuj¹ce w³aœnie intelektualprzytacza-ne uzna-nie prawd.

W tym miejscu mo¿na przejœæ do krytyki propozycjonalnego ujêcia wiary, jak¹ prezentuje Hick. Po pierwsze, zgodnie z Tomasza z Akwinu podzia³em na wiedzê, opiniê i wiarê, ta ostatnia nie jest, w przeciwieñstwie do wiedzy, pozna-niem bezpoœrednim, gdy¿ przedmiot wiary jest poza bezpoœrednim poznapozna-niem. Co wiêcej, ten sam podmiot nie mo¿e jednoczeœnie mieæ wiedzy i wiary co do tego samego, pod tym samym wzglêdem79. Przyjêcie takiej koncepcji skutkuje propozycjonalnym ujêciem wiary, w którym wierzy siê w zdania/twierdzenia na temat Boga. Przyjêta przez Hicka koncepcja wiedzy jako nie-nieomylnej i wiary jako doœwiadczania-jako s¹ tutaj, nie wyra¿onym wprost, argumentem za odrzu-ceniem stanowiska Akwinaty. Osobnym jednak problemem pozostaje fakt, ¿e zgodnie z prezentowanym przez Hicka ujêciem wiedzy i przeœwiadczeñ, wiara religijna jest przeœwiadczeniem. Wydaje siê to jednak k³óciæ z jego krytyk¹ pro-pozycjonalnego ujêcia wiary. Kwestiê tê jednak pozostawia siê do przebadania w drugiej czêœci pracy.

Po drugie, co wynika z pierwszego, wiara pojêta jako uznanie twierdzeñ, nie dotyczy bezpoœrednio Boga, ale zdañ o Nim. Jest to nie do pogodzenia z biblij-nym i potoczbiblij-nym ujêciem relacji do Boga, któr¹ wyra¿a siê jako bezpoœredni¹ znajomoœæ Boga, pochodz¹c¹ z doœwiadczenia80.

Po trzecie, Hick stawia pytanie o to, czy wiara w pojêciu Tomasza z Akwinu jest jakimœ arbitralnym i irracjonalnym „skokiem w ciemnoœæ”, czy ma jakieœ motywy i racje za sob¹ przemawiaj¹ce. Wed³ug Akwinaty, jak i tradycji katolic-kiej, rolê dostarczyciela warunków wstêpnych, racjonalnych motywów wiary, spe³niaj¹ tzw. praeambula fidei. Zadaniem owego wstêpu jest wykazanie istnie-nia Boga, Jego jednoœci i autoryzacji objawieistnie-nia ze strony tego w³aœnie Boga. Klasycznym przyk³adem jest Piêæ Dróg Tomasza z Akwinu. Po przyjêciu za pew-ne argumentów i rozumowañ tworz¹cych praeambula fidei, mo¿na przejœæ do tych treœci wiary, które w czêœci przynajmniej s¹ tajemnicami81. Hick zastanawia siê, na ile owe twierdzenia wstêpne s¹ nieodparcie pewne, tak ¿e ktokolwiek nie-uprzedzony po zapoznaniu siê z nimi musia³by je przyj¹æ, a na ile w ich akcep-tacji odgrywa rolê jednak wiara. Analizuj¹c owo pytanie, Hick przywo³uje uwa-gi Johna Locke’a zawarte w Rozwa¿aniach dotycz¹cych rozumu ludzkiego pisz¹c: wiara jest uznaniem za prawdê takiego zdania, które nie powsta³o przez deduk-cjê rozumow¹, lecz zosta³o przyjête dziêki zaufaniu do tego, kto je przedk³ada,

79 J. Hick, Faith and Knowledge, wyd. II, dz. cyt., s. 15.

80 Ten¿e, Wiara chrzeœcijañska…, dz. cyt., s. 66-67.

81 M.C. D’Arcy, The Nature of Belief, London 1945, s. 224-225, za: J. Hick, Faith and

jako pochodz¹ce od Boga i przekazane drog¹ nadnaturaln¹82 oraz chocia¿ wiara opiera³a siê na œwiadectwie Boga (on zaœ k³amaæ nie mo¿e), który nam objawi³ pewne twierdzenie, to przecie¿ co do tego, ¿e jest ono Bo¿ym objawieniem, nie mo¿emy mieæ wiêkszej pewnoœci ni¿ nasza w³asna wiedza. Albowiem pewnoœæ czerpie ca³¹ sw¹ si³ê z naszej wiedzy, ¿e Bóg twierdzenie to objawi³83. Locke stwierdza, ¿e to nasz rozum musi ustaliæ, czy dane twierdzenie pochodzi od Boga, zanim w nie uwierzymy. Wynika z tego, ¿e pewnoœæ, jak¹ przywi¹zujemy do wiary, nie mo¿e nigdy przekroczyæ tej, jak¹ posiada poprzedzaj¹ce wiarê rozu-mowanie. Pojawia siê tutaj jednak, zdaniem Hicka, problem, mianowicie jeœli argumenty, które doprowadzi³y do [wiary – dop. w³.] oka¿¹ siê oparte na b³êd-nych przes³ankach, [wiara jako konkluzja – dop. w³.] pozostaje bez poparcia i musi albo upaœæ, albo byæ ponownie ustanowiona na innych podstawach84. In-nymi s³owy, jeœli rozum ocenia, a tak¿e konstruuje preambula fidei, a nastêpnie zgodnie z nimi okreœla, co jest objawione, a co nie, to mo¿liwe jest zaistnienie b³êdu w³aœnie dlatego, ¿e czyni to rozum ludzki, a nie boski. W dodatku nawet jeœli jesteœmy pewni naszej wiary, to przy takim ujêciu, jak zauwa¿y³ Locke, pew-noœæ ta nie przekracza zwyk³ej pewnoœci ludzkiego umys³u. Dodaæ nale¿y, ¿e w pracy «Argumenty za istnieniem Boga»85 Hick krytykuje wartoœæ dowodów za istnieniem Boga, które s¹ w³aœnie owymi preambu³ami. Czyni to poprzez wyka-zanie wadliwoœci klasycznych argumentów za istnieniem Boga.

Po czwarte, potraktowanie wiary w Boga jako czegoœ miêdzy wiedz¹ a opi-ni¹, przy jednoczesnym pojmowaniu wiedzy jako niezawodnej i braku powszech-nie przyjêtych dowodów za Jego istpowszech-niepowszech-niem, skutkuje przekonapowszech-niem, ¿e wiara ta jest nieuzasadnionym lub s³abo uzasadnionym przekonaniem86.

Po pi¹te, jako skutek powy¿szego i jako wynik pogl¹du, ¿e wiara w Boga jest cnot¹ (zatem musi byæ œwiadomie wybrana)87, wiara zaczyna byæ pojmowa-na jako wy³¹cznie akt woli, czyli czysto wolitywne uzpojmowa-nanie pewnych twierdzeñ88. Po szóste, skoro jedynie wiedza narzuca siê podmiotowi w sposób nieodpar-ty, wiara jest przekonaniem niewymuszonym. Pozostaje wiêc mo¿liwoœæ jej uzna-nia lub nie uznauzna-nia albo zawieszeuzna-nia s¹du. Dochodzenie do wiary w Boga jest aktem wolnym. W ujêciu Hicka wolnoœæ wiary odgrywa bardzo wa¿n¹ rolê.

82 J. Hick, Faith and Knowledge, wyd. II, dz. cyt., s. 17-18; t³um. za: J. Locke, Rozwa¿ania dotycz¹ce rozumu ludzkiego, t³um. B.J. Gawecki, PWN Warszawa 1955, s. 445.

83 J. Locke, Rozwa¿ania…, dz. cyt., s. 445, za: J. Hick, Faith and Knowledge, wyd. II, dz. cyt., s. 17-18.

84 J. Hick, Faith and Knowledge, wyd. II, dz. cyt., s. 22.

85 Ten¿e, Argumenty za…, dz. cyt.

86 Ten¿e, Faith and Knowledge, wyd. II, dz. cyt., s. 11.

87 Tam¿e, s. 23.

Po siódme, stwierdzenie, ¿e wiara i wiedza wzajemnie siê wykluczaj¹89 i pod-kreœlenie elementu wolitywnego prowadzi do fideizmu90. W podsumowaniu to-mistyczno-katolickiej koncepcji stwierdza te¿, ¿e zgodnie z ni¹ wiara chrzeœci-jañska […] jest wolitywn¹ akceptacj¹ doktryny Koœcio³a, nie ze wzglêdu na jej bezpoœredni¹ oczywistoœæ, ale dlatego, ¿e historyczne dowody proroctw i cudów prowadz¹ (bez przymusu) umys³ nastawiony na dobro i prawdê do akceptacji nauczania [Koœcio³a – dop. w³.] jako posiadaj¹cego boskie pochodzenie91. Mimo ¿e ujêcia propozycjonalne i nie-propozycjonalne obecne s¹ w chrzeœcijañstwie, to jednak koncepcja propozycjonalna przypisana zostaje przede wszystkim teo-logii katolickiej92. Teologie protestanckie maj¹ wiêksz¹ tendencjê do postrzega-nia wiary jako osobowej relacji z Bogiem. W obu jednak wypadkach pojawiaj¹ siê równie¿ ujêcia przeciwne. Na przyk³ad w teologii katolickiej ostatnich lat, zdaniem Hicka, dominuje ujêcie objawienia i wiary w ten bardziej dynamiczny i relacyjny sposób. W dalszej czêœci ksi¹¿ki uwagi o pochodzeniu propozycjo-nalnego ujêcia potraktowane zostan¹ jako uwagi marginalne.

Warto te¿ zwróciæ uwagê, ¿e pocz¹tkowa krytyka propozycjonalnego ujêcia wiary zostaje w An Interpretation of Religion nieco z³agodzona. Hick stwierdza koniecznoœæ istnienia konceptualnego, […] pocz¹tkowego propozycjonalnego elementu93 w doœwiadczeniu w ogóle, a zatem równie¿ w doœwiadczeniu religij-nym, które jego zdaniem jest istot¹ wiary religijnej.

Co wiêcej, dostrzega te¿ analogie miêdzy w³asnym ujêciem wiary a propo-zycjonalnym94. Na temat w³asnej koncepcji w Dialogues in the Philosopohy of Religion stwierdza, ¿e […] nie zastêpuje ona, ale powinna byæ dodana do trady-cyjnego pojêcia wiary [fides] jako bycia przekonanym co do twierdzenia [belie-ving proposition] z si³¹, która przekracza si³ê jego uzasadnienia, a tak¿e do wia-ry pojmowanej jako zaufanie do kogoœ lub czegoœ [fiducia]95. Obszerniej na te-mat relacji miêdzy powy¿szymi koncepcjami mowa bêdzie w dalszej czêœci pracy. Najpierw jednak nale¿y przedstawiæ inne, krytykowane przez Hicka, ujê-cia wiary w Boga.

89 Ten¿e, Faith and Knowledge, wyd. II, dz. cyt., s. 23.

90 Tam¿e.

91 Tam¿e, s. 21.

92 J. Hick, Philosophy…, dz. cyt., s. 61-62; tego¿, Faith and Knowledge, wyd. II, dz. cyt., s. 11-31; J. Hick, Wiara chrzeœcijañska…, dz. cyt., s. 67; tego¿, An Interpretation of Religion, Mac-millan, New York 1989, s. 158-159.

93 Ten¿e, An Interpretation…, dz. cyt., s. 160.

94 Tam¿e, s. 159.