• Nie Znaleziono Wyników

PRZYCZYNEK DO DZIEJÓW AKTYWNOŒCI GOSPODARCZEJ ZIEMIAÑSTWA

S³owa kluczowe: bracia £ubieñscy, Królestwo Polskie, XIX wiek, handel, przemys³ Key words: £ubieñski brothers, Kingdom of Poland, 19th century, trade, industry

W drugiej po³owie XIX wieku, na ³amach krakowskiego „Czasu”, znany konserwatywny publicysta Pawe³ Popiel napisa³ krótki artyku³ w zwi¹zku ze

œmierci¹ ostatniego z braci £ubieñskich. Stwierdzi³ wówczas m.in.: by³o w tych ludziach szersze obywatelskie poczucie. Bêd¹ na nich gadali, narzekali, ale zastaniemy ich w ka¿dej pracy, w ka¿dej pos³udze, nic w kraju bez nich nie powstanie, bo mieli chêæ znaczenia i wp³ywu; ale ludzie bez tych chêci zwykle nic nie robi¹, a £ubieñscy chcieli robiæ i robili wszystko.

[...] S¹ sprê¿ynami ruchu, któremu daje popêd Lubecki, ale który nie obszed³by siê bez takich czynników1.

Kim by³y osoby, bez których nic w kraju nie powstanie i bez których nie obszed³by siê tak¿e minister skarbu Królestwa Polskiego, ksi¹¿ê Ksawery Drucki-Lubecki?

Bracia £ubieñscy: Franciszek, Tomasz, Piotr, Jan, Henryk, Tadeusz i Józef, byli synami Feliksa i Tekli z Bieliñskich; poza synami rodzice docze-kali siê tak¿e trzech córek: Pauliny, Marii oraz Ró¿y. Najstarsza z tego grona by³a urodzona w 1780 r. Paulina, która ¿y³a z ca³ego rodzeñstwa najd³u¿ej, blisko 103 lata. Trzeba zaznaczyæ, ¿e wszystkie dzieci Feliksa do¿y³y póŸnej staroœci. Z moich wyliczeñ wynika, ¿e ca³a dziesi¹tka liczy³a razem 808 lat!

co daje ka¿demu z tego grona œredni¹ wieku 81, a by³aby ona jeszcze

wiêk-1 P. Popiel, Bracia £ubieñscy, „Czas”, nr 268, 1885., s. 2.

sza, gdyby nie Franciszek który ¿y³ tylko 42 lata2. Pocz¹tkowo wychowywali siê w Szczytnikach, dobrach ojca po³o¿onych w województwie kaliskim, aby w roku 1797 na sta³e osiedliæ siê w Guzowie3.

W historii rodziny donios³ym wydarzeniem by³o przyznanie Feliksowi w po³owie 1798 r. przez króla pruskiego, Fryderyka Wilhelma III, dziedzicz-nego tytu³u hrabiowskiego4.

Feliks £ubieñski, by³y pose³ Sejmu Wielkiego, zapisa³ siê w historii naj-bardziej jako minister sprawiedliwoœci Ksiêstwa Warszawskiego, kiedy by³ jednym z najpracowitszych i najefektywniejszych ministrów w rz¹dzie. [...]

By³ mê¿em oœwieconym, proteguj¹cym talenta i zdolnoœci, gorliwym o dobro publiczne, o swój wydzia³; pracowity, regularny, czynny, pojmuj¹cy dobrze wa¿noœæ swego urzêdu, pisa³ po latach Kajetan KoŸmian5. Kierowane przez niego s¹dy dzia³a³y bardzo sprawnie, ministerstwo sprawiedliwoœci by³o naj-lepiej wówczas dzia³aj¹cym resortem, nawet w oczach opinii publicznej. Co wiêcej, zaprowadzone przez niego s¹downictwo wytrzyma³o próbê czasu, jak¹

2 Swoje obliczenia opar³em na datach urodzin i œmierci ca³ego rodzeñstwa. Por. Pamiêtnik rodziny £ubieñskich ofiarowany rodzeñstwu przez Ró¿ê z £ubieñskich Sobañsk¹, Warszawa 1851, s. 387–392; T. ¯ychliñski, Z³ota ksiêga szlachty polskiej, t. VII, Poznañ 1885, s. 161 i n.;

R. £ubieñski, Ród Pomianów £ubieñskich, Warszawa 1912, tab. nr 8, 11–14.

3 Guzów by³ jedn¹ z 14 wsi, które wchodzi³y w sk³ad starostwa guzowskiego; nale¿a³o do niego jeszcze miasto Wiskitki. Ziemie te formalnie nale¿a³y do matki Feliksa, Pauliny Szembe-kówny, która otrzyma³a je po œmierci drugiego mê¿a, Andrzeja Ogiñskiego. Po III rozbiorze, dobra te przejê³y Prusy, a król Fryderyk Wilhelm II nada³ je ministrowi dzielnicy œl¹skiej i Prus Po³udniowych Karolowi von Hoym. Wykorzystuj¹c dobre kontakty na dworze pruskim w Berli-nie, za pozwoleniem Fryderyka, Feliks dokona³ transakcji zamiennej z von Hoymem i zamieni³ dobra Szczytniki, Ma³ków i Kalinow¹ na starostwo guzowskie. W. Pa³ucki, Œrodowisko geogra-ficzno-historyczne (do czasu za³o¿enia ¯yrardowa), [w:] ¯yrardów, praca zbiorowa pod red.

nauk. I. Pietrzak-Paw³owskiej, Warszawa 1980, s. 29–30.

4 Przyczyn tego wyró¿nienia nale¿y upatrywaæ w dobrych stosunkach Feliksa ze zmar³ym ojcem w³adcy. Historia stosunków z Fryderykiem Wilhelmem II jest bardzo d³uga i skompliko-wana. Wyjaœnienie jej w szerszym aspekcie zajê³oby zbyt du¿o miejsca. Je¿eli chodzi o nowego w³adcê, to Feliks £ubieñski by³ w sk³adzie deputacji, która w imieniu szlachty wielkopolskiej mia³a z³o¿yæ ho³d nowemu monarsze. Nastêpnie uczestniczy³ w jego koronacji w Berlinie w 1798 r. Przyznanie tytu³u hrabiowskiego poprzedzi³a wizyta królowej Luizy, ¿ony Fryderyka, w Guzowie, gdzie zatrzyma³a siê na zaproszenie ma³¿onków £ubieñskich. Zob. F. £ubieñski, Pamiêtnik… Ministra Sprawiedliwoœci, skreœli³ i opracowa³ W. Chomêtowski, Warszawa 1876, s. 164–166. £ubieñski zyska³ wzglêdy dworu pruskiego m.in. dziêki temu, i¿ do Guzowa sprowadzi³ niemieckich osadników, którzy pracowali w manufakturach przez niego za³o¿o-nych. Specjalnie dla nich przerobiono ratusz w Wiskitkach na zbór protestancki. Wkrótce potem od króla pruskiego za pomoc przy kolonizacji niemieckiej otrzyma³ w 1805 r. Order Or³a Czerwonego. Narazi³ siê tym samym polskiej opinii patriotycznej i katolickiej, która wytyka³a mu to w okresie sprawowania przez niego funkcji ministra sprawiedliwoœci Ksiê-stwa Warszawskiego. J. Czubaty, Zasada „dwóch sumieñ”. Normy postêpowania i granice kompromisu politycznego Polaków w sytuacjach wyboru (1795–1815), Warszawa 2005, s. 286–287;

List Fryderyka Wilhelma III do Feliksa £ubieñskiego z 27 VI 1805, [w:] Wybór tekstów Ÿród³o-wych z historii Polski w latach 1795–1864, oprac. S. Kieniewicz, T. Mencel, W. Rostocki, War-szawa 1956, s. 57.

5 K. KoŸmian, Pamiêtniki, wstêp i komentarz J. Willaume, t. II, Wroc³aw–Warszawa

–Kraków–Gdañsk 1972, s. 65.

by³o zniesienie Ksiêstwa Warszawskiego i dalej funkcjonowa³o w dobie Króle-stwa Polskiego6. Wed³ug Jaros³awa Czubatego, autora najnowszej monografii Ksiêstwa Warszawskiego, o powodzeniu £ubieñskiego zadecydowa³y jego, ta-lenty organizacyjne, zdolnoœæ do systematycznej pracy i dobra orientacja w g¹szczu zawi³oœci prawnych i proceduralnych […]7. Ponadto na konto suk-cesów nale¿y zapisaæ m.in. zaprowadzenie na ziemiach polskich Kodeksu Napoleona, którego by³ g³ównym propagatorem oraz utworzenie trzyletniej Szko³y Prawa w 1808 r. Mia³a ona kszta³ciæ w zakresie prawa francuskiego wykwalifikowanych urzêdników; w roku 1811 przekszta³cono j¹ w Szko³ê Prawa i Nauk Administracyjnych8.

Z kolei matka braci £ubieñskich, Tekla, zas³ynê³a w swojej epoce jako autorka licznych wierszy patriotycznych, religijnych i dwóch dramatów, wy-stawionych na deskach Teatru Narodowego w Warszawie w okresie Ksiêstwa Warszawskiego. Dzie³a te nosi³y odpowiednio tytu³y: Wanda oraz Karol Wiel-ki i WityWiel-kind z muzyk¹ Józefa Elsnera. By³y one przepojone tematyk¹ naro-dow¹ i zosta³y bardzo przychylnie przyjête przez warszawsk¹ publicznoœæ, Tekla £ubieñska prze³o¿y³a tak¿e na jêzyk polski kilka dzie³ dramatycznych z jêzyka angielskiego, francuskiego i z w³oskiego9.

W latach istnienia Ksiêstwa Warszawskiego synowie Feliksa i Tekli do-konywali podobnych wyborów ¿yciowych. Urodzony w 1784 r. Tomasz w latach 1807–1810 by³ podpu³kownikiem I szwadronu pu³ku szwole¿erów gwardii, z którym odby³ kampaniê hiszpañsk¹ i austriack¹, nastêpnie zosta³ przeniesiony w dniu 7 II 1811 r. z awansem na pu³kownika do 2 pu³ku u³anów nadwiœlañskich, przemianowanym w czerwcu na 8 pu³k lansjerów, z którym sta³ w odwodzie podczas wyprawy Napoleona na Moskwê. Bi³ siê m.in. pod Berezyn¹, odby³ równie¿ kampaniê niemieck¹, 15 III 1814 r. otrzy-ma³ nominacjê na gen. brygady. Z kolei Jana, po wkroczeniu wojsk francu-skich na ziemie zaboru pruskiego pod koniec 1806 r., mianowano genera³em pospolitego ruszenia ziemi rawskiej w czasie wybuchu walk w Wielkopolsce.

PóŸniej wzi¹³ jeszcze udzia³ w walkach na Pomorzu. Piotr zaœ by³ jedn¹ z osób odpowiedzialnych za zorganizowanie Gwardii Narodowej w Warsza-wie, której zosta³ nastêpnie komendantem. Zas³yn¹³ tak¿e tym, ¿e w roku 1812 zrezygnowa³ ze swojego mandatu poselskiego, przez co umo¿liwi³

ksiê-6 T. Mencel, Feliks £ubieñski. Minister sprawiedliwoœci Ksiêstwa Warszawskiego (1758–

1848), Warszawa 1952, s. 203; W. Sobociñski, Z zagadnieñ myœli polityczno-prawnej polskiego oœwiecenia, [w:] Wiek XVIII. Polska i œwiat. Ksiêga poœwiêcona Bogus³awowi Leœnodorskiemu, pod red. A. Zahorskiego, Warszawa 1974, s. 334.

7 J. Czubaty, Ksiêstwo Warszawskie (1807–1815), Warszawa 2011, s. 161.

8 Ibidem, s. 170–173.

9 E. Aleksandrowska, Tekla £ubieñska z Bieliñskich, PSB, t. XVIII, s. 471–472; T. Mencel, op. ci., s. 127; T. ¯ychliñski, op. cit., s. 160–161. Tekla £ubieñska zmar³a w roku 1810 na zapalenie opon mózgowych, a wiêc trzydzieœci osiem lat przed œmierci¹ mê¿a, który zmar³ w roku 1848. Oboje z ¿on¹ zostali pochowani wraz z wiêkszoœci¹ swoich dzieci na cmentarzu w Wiskitkach, które wchodzi³y niegdyœ w sk³ad dóbr guzowskich.

ciu Adamowi Kazimierzowi Czartoryskiemu objêcie funkcji marsza³ka sejmu konfederacji generalnej10.

Franciszek i Tadeusz, podobnie jak Tomasz, s³u¿yli w polskim pu³ku lekkokonnym gwardii cesarskiej Napoleona, pierwszy w latach 1807–1810 w stopniu kapitana, drugi w okresie 1810–1814 dos³u¿y³ siê rangi poruczni-ka. PóŸniej – jako jedyny z rodziny – postanowi³ zostaæ ksiêdzem. W tym celu wyjecha³ do Rzymu, gdzie uzyska³ tytu³ doktora teologii i prawa kanoniczne-go, by w roku 1823 otrzymaæ œwiêcenia kap³añskie. Papie¿ Leon XII miano-wa³ go pra³atem domowym. Po powrocie do kraju Tadeusz obj¹³ parafiê w dobrach rodzinnych w Wiskitkach. Najwy¿sz¹ godnoœci¹, jak¹ osi¹gn¹³, by³ tytu³ biskupa sufragana w³oc³awskiego11.

Podobne zainteresowania wykazywa³ najm³odszy z braci, Józef. Ukoñczy³ on Akademiê Górnicz¹ we Freibergu12. Interesowa³ siê zagadnieniami religij-nymi, w latach póŸniejszych napisa³ wiele prac, m.in.: Katechizm rzymsko--apostolsko katolicki dla u¿ytku m³odzie¿y (1854). Ostatni z braci, Henryk, urodzony w roku 1793, nie przynale¿a³ w latach 1807–1815 do ¿adnej jed-nostki wojskowej, poniewa¿ w tym czasie by³ zajêty zdobywaniem wy¿szego wykszta³cenia w Szkole Prawa za³o¿onej przez jego ojca.

Drogi niektórych z braci zesz³y siê jeszcze bardziej po utworzeniu Króle-stwa Polskiego w 1815 r. To maleñkie pañstwo, okrojone w stosunku do Ksiêstwa Warszawskiego, by³o po³¹czone uni¹ personaln¹ z Cesarstwem Ro-syjskim przez osobê cara Aleksandra I. Na mocy podpisanej przez siebie konstytucji car by³ tak¿e polskim królem. Jej charakter w porównaniu z innymi ustawami europejskimi by³ bardzo liberalny, gwarantowa³a ona bowiem: [...] objêcie stosunkowo szerokich krêgów bezpoœrednim prawem wy-borczym, konstytucyjne gwarancje równoœci wobec prawa, nietykalnoœci w³a-snoœci i osób, wolnoœci s³owa i druku [...]13. Car zachowywa³ jednak dla siebie pe³niê w³adzy wykonawczej, a w czasie jego nieobecnoœci w³adzê sprawowa³ namiestnik, którym mianowa³ by³ego genera³a napoleoñskiego Józefa Zaj¹cz-ka, w sprawowaniu obowi¹zków mia³ mu te¿ pomagaæ carski komisarz

Miko-³aj Nowosilcow. W³adzê nad 30-tysiêcznym wojskiem powierzono bratu cara,

10 Czartoryski nie móg³ wczeœniej obj¹æ tej funkcji, gdy¿ nie by³ pos³em Ksiêstwa War-szawskiego. Dopiero pilnie zwo³any sejmik powiatu warszawskiego na miejsce Piotra £ubieñ-skiego wybra³ w³aœnie jego. Zob. M. Karpiñska, Senatorowie – pos³owie i deputowani Ksiêstwa Warszawskiego i Królestwa Polskiego, Warszawa 2002, s. 19.

11 M. ¯ywczyñski, Tadeusz £ubieñski, PSB, t. XVIII, s. 501.

12 Akademia ta cieszy³a siê bardzo du¿ym zainteresowaniem wœród Polaków, co by³o spowodowane o¿ywionymi stosunkami politycznymi i kulturalnymi miêdzy Saksoni¹ i Ksiê-stwem Warszawskim. Akademia by³a jedn¹ z pierwszych tego typu uczelni w Europie, gdzie studia by³y poœwiêcone wy³¹cznie zagadnieniom geologicznym. Za³o¿ona zosta³a w 1758 r.

J. Szczepañski, Modernizacja górnictwa i hutnictwa w Królestwie Polskim w I po³owie XIX w.

Rola specjalistów niemieckich i brytyjskich, Kielce 1997, s. 69–70.

13 Z. Stankiewicz, Królestwo Polskie 1815–1863, [w:] Historia pañstwa i prawa Polski, pod red. J. Bardacha, M. Senkowskiej-Gluck, t. III: Od rozbiorów do uw³aszczenia, Warszawa 1981, s. 181.

wielkiemu ksiêciu Konstantemu. Polski rz¹d stanowi³a Rada Administracyj-na, w jej sk³ad wchodzi³o piêciu ministrów, oprócz niej powo³ano tak¿e Radê Stanu, której zadaniem by³o opracowywanie z woli króla projektów ustaw.

W pierwszych latach po wojnach napoleoñskich bracia £ubieñscy byli poch³oniêci g³ównie sprawami gospodarskimi w swoich maj¹tkach ziemskich.

Nic nie zwiastowa³o tego, aby rodzina ta mia³a rzuciæ siê w wir ¿ycia gospo-darczego kraju i zaj¹æ jedno z pierwszych miejsc w handlu i przemyœle. Tak siê jednak sta³o, choæ droga do tego celu by³ krêta i wyboista, a rozpoczê³a siê ona w 1825 r., kiedy zwo³ano trzeci sejm Królestwa Polskiego. Sejm ten obradowa³ w dniach od 13 maja do 13 czerwca, pod lask¹ marsza³kowsk¹ Stanis³awa Piwnickiego. Pos³ami zostali wówczas dwaj bracia £ubieñscy; To-masz z powiatu che³mskiego, oraz Henryk z powiatu miechowskiego. Pierw-szy wszed³ w sk³ad komisji spraw organicznych i administracyjnych, drugi zaœ znalaz³ siê w komisji skarbowej. Na sejmie wniesiono projekt utworzenia Towarzystwa Kredytowego Ziemskiego, instytucji kredytowej, która przysz³a-by z pomoc¹ zad³u¿onym ziemianom i uchroni³a ich od ruiny finansowej.

Problem zad³u¿enia polskiej szlachty pojawi³ siê w ostatnim dziesiêciole-ciu XVIII w.; nast¹pi³o wtedy za³amanie gospodarki folwarcznej, opartej przede wszystkim na handlu zbo¿em, do czego przyczyni³y siê w g³ównej mierze rozbiory. Po podziale kraju miêdzy trzech zaborców powsta³y nowe granice, na których pobierano wysokie c³a od produktów rolnych. Dodatko-wym niesprzyjaj¹cym zjawiskiem by³o sta³e obni¿anie ceny polskiego zbo¿a, co wi¹za³o siê z podnoszeniem poziomu rolnictwa w takich krajach jak An-glia, Szwecja, Holandia, a nawet Francja, do których dot¹d je eksportowa-no14. Je¿eli chodzi o po³o¿enie materialne ziemian, sytuacja najgorzej przed-stawia³a siê w zaborze pruskim, gdzie w³aœcicieli dóbr obci¹¿ono podatkiem dochodowym zwiêkszonym z 10 do 24%15. Ziemiañstwo, aby nie popaœæ w bankructwo, potrzebowa³o œrodków finansowych i wtedy „z pomoc¹” po-trzebuj¹cym przysz³y pruskie instytucje kredytowe, które pod zastaw hipote-ki ziemshipote-kiej danego maj¹tku udziela³y ³atwego, du¿ego i nisko oprocentowa-nego kredytu. Najwiêcej takich po¿yczek, o ³¹cznej sumie 150 000 000 z³p.

zabezpieczonych na polskich hipotekach udzieli³ Bank Berliñski, pozosta³e instytucje udzieli³y kredytu na sumê 75 000 000 z³p., z „pomoc¹” œpieszyli te¿

prywatni kapitaliœci pruscy16. Zapo¿yczaj¹cy siê w³aœciciele folwarków nie zastanawiali siê jednak, w jaki sposób sp³ac¹ swoje d³ugi i tak w roku 1805 zawis³y nad nimi czarne chmury, bowiem pruskie instytucje wypowiedzia³y kredyt! Rozpocz¹³ siê wiêc proces wyw³aszczania polskiej szlachty, na

szczê-œcie zosta³ on przerwany przez nadchodz¹ce wypadki polityczne, w wyniku

14 S. Smolka, Polityka Lubeckiego przed powstaniem listopadowym, t. I, Warszawa 1983, s. 232.

15 A. Laskowski, 75-lecie Towarzystwa Kredytowego Ziemskiego, „Tygodnik Ilustrowany”, cz. I, nr 23, 1900, s. 443.

16 A. Pop³awski, D³ugoterminowy kredyt ziemski w Prusach i w Królestwie Polskim, War-szawa 1917, s. 78–79.

których utworzono Ksiêstwo Warszawskie. Napoleon przej¹³ pruskie wierzy-telnoœci i odst¹pi³ je Ksiêstwu na mocy konwencji zawartej w Bajonnie za sumê 20 000 000 franków, p³atnych w ci¹gu trzech lat. Ten „wspania³omyœl-ny” prezent okaza³ siê prawdziwym ciê¿arem dla bud¿etu Ksiêstwa, w dodat-ku ziemiañscy d³u¿nicy nie byli w stanie sp³aciæ swoich d³ugów, co by³o zwi¹za-ne z wprowadzeniem blokady kontyzwi¹za-nentalzwi¹za-nej, powoduj¹cej gwa³towny spadek cen zbo¿a wobec pojawiaj¹cych siê jego nadwy¿ek. Rozpoczê³y siê licytacje zad³u¿onych maj¹tków sprzedawanych nawet za kilka procent ich wartoœci.

Nabywców by³o jednak niewielu, ze wzglêdu na malej¹c¹ wartoœæ maj¹tków17. Ksi¹¿ê warszawski Fryderyk August, zdaj¹c sobie sprawê z niemo¿noœci sp³acenia d³ugów przez Polaków, zdecydowa³ siê na wprowadzenie morato-rium (tymczasowe odroczenie œci¹gania wierzytelnoœci). S³usznie jednak pod-kreœli³ Aleksander Laskowski, i¿ moratoria [...] powoduj¹ stosunki nieprawi-d³owe podkopuj¹c zupe³nie kredyt i zaufanie do w³asnoœci ziemskiej. Rujnuj¹c wierzycieli hipotecznych, w³aœcicielom tak¿e na korzyœæ nie wychodz¹18.

Owe moratorium przed³u¿ano wiêc z roku na rok, za czasów Ksiêstwa pojawi³y siê nieliczne projekty wprowadzenia ziemstw kredytowych na wzór pruski, ale doczeka³y siê one tylko licznych dyskusji. Kiedy po utworzeniu Królestwa wierzytelnoœci ponownie przesz³y w rêce pruskie, sytuacja wyma-ga³a przyœpieszenia prac nad projektem utworzenia w³aœciwej instytucji dytowej, która nie tylko sp³aci³aby wierzycieli, ale i dostarczy³a taniego kre-dytu na potrzeby rozwoju gospodarki rolnej, przyczyniaj¹c siê do jej unowoczeœnienia. Tym samym nast¹pi³by wzrost gospodarczy kraju, które-go po³o¿enie ekonomiczne po wojnach napoleoñskich przedstawia³o siê ka-tastrofalnie.

Pierwszy sejm 1818 r. wiele debatowa³ nad tym problemem, lecz sam nie posiadaj¹c inicjatywy ustawodawczej skierowa³ petycjê do króla, w której domaga³ siê powo³ania do ¿ycia, „Banku Narodowego Ziemiañskiego lub In-stytutu Kredytowego”. Aleksander pozytywnie odniós³ siê do tego wniosku i zleci³ Radzie Stanu opracowanie odpowiedniego projektu19.

Jednak podczas kadencji sejmu z roku 1820 dyskutowano i g³osowano jedynie za przed³u¿eniem moratorium. W czasie obrad wywi¹za³a siê wielka dyskusja miêdzy jego zwolennikami a przeciwnikami. Jednym z wielu po-s³ów, który zabra³ g³os, by³ hrabia Tomasz £ubieñski. Odniós³ siê on krytycz-nie do jego ponownego przed³u¿enia i zaznaczy³ przy tym, i¿ rz¹d krytycz-nie tylko powinien pomagaæ d³u¿nikom, ale i wspieraæ kapitalistów, którzy swoimi inicjatywami przyczyniliby siê do rozwoju przemys³u w kraju. Ostatecznie

17 J. Czubaty, Ksiêstwo…, s. 191–192, 295–298; W. Morawski, Dzieje gospodarcze Polski, Warszawa 2011, s. 82, 91, 94–95; J. Rutkowski, Historia gospodarcza Polski (do 1864 r.), Warszawa 1953, s. 422.

18 A. Laskowski, op. cit., s. 443.

19 A. Grodek, Idea Banku Narodowego. (Geneza Banku Polskiego 1763–1828), [w:] Bank Polski 1828–1885. Dla upamiêtnienia 160 rocznicy otwarcia Banku Polskiego, Warszawa 1988, s. 29.

moratorium uchwalono przewag¹ 15-stu g³osów, przed³u¿aj¹c je do koñca 1821 roku20. Po zamkniêciu obrad zosta³a powo³ana do ¿ycia przez Aleksandra tzw.

Deputacja Kredytowa, której cz³onkami zostali przedstawiciele izby poselskiej i Rady Stanu. Mia³a ona na celu przygotowanie tym razem ostatecznego pro-jektu w sprawie powo³ania najbardziej odpowiedniej instytucji kredytowej21.

To w³aœnie ten projekt wniesiono pod obrady sejmu w 1825 r., a jego twórcami by³y dwie osoby: Kajetan Kalinowski oraz ksi¹¿ê Ksawery Drucki-Lubecki, od 31 lipca 1821 r. piastuj¹cy godnoœæ ministra skarbu Królestwa Polskiego. By³a to postaæ wybitna, której potrzebowa³o podupad³e ekonomicz-nie polskie pañstwo. Lubecki realizuj¹c swój program, zmierzaj¹cy do o¿y-wienia rozwoju gospodarczego kraju, bardzo du¿¹ wagê przyk³ada³ do po-wstania takiej instytucji. Zdawa³ sobie jednak sprawê, ¿e Towarzystwo Kredytowe Ziemskie bêdzie mia³o realne szanse powodzenia tylko wtedy, je¿eli osoby bior¹ce kredyt bêd¹ go w stanie sp³aciæ. Dlatego tak wa¿na by³a kwestia uregulowania handlu zbo¿em z pañstwami oœciennymi. Minister skarbu prze-prowadzi³ w zwi¹zku z tym korzystne rozmowy z Rosj¹ i z Prusami.

Z pierwszym pañstwem w 1822 r. zawar³ umowy handlowe, obowi¹zuj¹ce lat dwadzieœcia, dziêki którym rz¹d rosyjski obni¿y³ c³a na polskie towary do zaledwie 2–3% ich wartoœci. Z kolei z Prusami, które w odwecie za wyparcie ich produktów z rynku rosyjskiego przez artyku³y polskie wprowadzi³y w roku nastêpnym zabójcz¹ taryfê celn¹ dla polskiego eksportu, uda³o siê równie¿ zawrzeæ Lubeckiemu korzystn¹ konwencjê berliñsk¹ z 11 III 1825 r.

na lat dziewiêæ. W ten sposób minister skarbu, dziêki swoim zdolnoœciom negocjacyjnym, przyczyni³ siê do rozwoju polskiego przemys³u i handlu

zbo-¿em, co by³o tak potrzebne do powo³ania Towarzystwa22.

Warto jeszcze wspomnieæ, i¿ w tym czasie przeprowadzono badania, wed³ug których wartoœæ maj¹tków ziemskich w Królestwie – wed³ug sza-cunku hipotecznego – wynosi³a 817 262 150 z³p., z czego d³ug wynosi³ a¿

503 737 393 z³p., a wiêc prawie 62% ich ogólnej wartoœci23.

Projekt kredytowej instytucji zosta³ na sejmie ostatecznie zaaprobowany z niewielkimi poprawkami i uzupe³nieniami, nastêpnie zatwierdzi³ go Senat, wreszcie w dniu zamkniêcia sejmu 13 czerwca otrzyma³ sankcjê monarchy24.

20 Dyskusja nad moratorium, [w:] Przemiany spo³eczne i gospodarcze w Królestwie Pol-skim (1815–1830). Wybór tekstów Ÿród³owych, Warszawa 1951, s. 109–111.

21 R. Przelaskowski, Sejm warszawski roku 1825, Warszawa 1929, s. 28.

22 W. Bernacki, Franciszek Ksawery Tadeusz Lubecki-Drucki (1778–1846), [w:] Wybitni Polacy XIX wieku: leksykon biograficzny, pod red. T. G¹sowskiego, Kraków 1998, s. 204–205;

A. Pop³awski, op. cit., s. 82; S. Smolka, op. cit., t. I, s. 394, 396.

23 M. Ajzen, Polityka gospodarcza Lubeckiego (1821–1830), Warszawa 1932, s. 158.

W wyniku tych badañ, przeprowadzonych w 1825 r., okaza³o siê ponadto, ¿e tylko 6% maj¹tków nie by³o obci¹¿onych d³ugami na hipotekach, natomiast 16% dóbr by³o obci¹¿onych ponad swoj¹ wartoœæ; J. Rutkowski, op. cit., s. 422.

24 Projekt Towarzystwa Kredytowego Ziemskiego by³ dostosowany do konwencji berliñ-skiej z 1819 r., w której rz¹d tego pañstwa w imieniu pruskich wierzycieli zgodzi³ siê na przyjmowanie wierzytelnoœci w postaci tzw. listów zastawnych, a wiêc papierów wartoœciowych,

W obradach niezwykle czynny by³ Henryk, który zaimponowa³ starsze-mu o dziewiêæ lat Tomaszowi: [...] przez swoje wiadomoœci, swoj¹ objêtoœæ, bystroœæ i momentaln¹ czynnoœæ, prawdziwie nad innych siê wynosi i jest powiedzieæ mo¿na jednym z najdystyngowañszych pos³ów”25. Jest w tych s³o-wach zawarta mo¿e a¿ nazbyt przesadna gloryfikacja, niemniej Henryk, z wykszta³cenia prawnik, który wiedzê zdobywa³ w szkole prawniczej swoje-go ojca i kszta³ci³ siê nastêpnie w Pary¿u, posiada³ rzeczywiœcie obszerne wiadomoœci na temat kwestii prawnych czy wreszcie finansowych. Te zalety spowodowa³y, ¿e bardzo szybko zwróci³ na siebie uwagê ksiêcia Lubeckiego, który uczyni³ go jednym ze swoich najbli¿szych wspó³pracowników.

Zaanga-¿owanie m³odszego £ubieñskiego w prace Komisji Skarbowej, do której zosta³ w³¹czony, nie podlega³o ¿adnej dyskusji.

W strukturach powo³anego do ¿ycia Towarzystwa Kredytowego Ziem-skiego znaleŸli siê trzej bracia. Centraln¹ w³adz¹ instytucji by³a tzw. Dyrekcja G³ówna z siedzib¹ w Warszawie, tej z kolei podlega³y Dyrekcje Szczegó³owe, dzia³aj¹ce w ka¿dym z oœmiu województw i stanowi¹ce w³adzê wykonawcz¹ w terenie. Obok tych dwóch instancji utworzony zosta³ tak¿e Komitet nadzo-ruj¹cy przestrzeganie przepisów ustawy26.

Na zebraniach wojewódzkich wybierano cz³onków w³adz centralnych i okrêgowych, z wyj¹tkiem prezesa, tego bowiem wybiera³ król. Aleksander nominowa³ na to stanowisko wspó³twórcê projektu, Kajetana Kalinowskiego.

Pod koniec grudnia odby³y siê wybory. Tomasz, przynale¿¹cy do Towarzystwa od paŸdziernika, zosta³ wybrany wiêkszoœci¹ g³osów na posiedzeniu cz³onków TKZ województwa lubelskiego do Dyrekcji G³ównej, podobnie jak Henryk (z kieleckiego); obaj zasiadali w Dyrekcji w latach 1826–1828. Piotr nato-miast przez blisko 40 lat piastowa³ stanowisko prezesa Dyrekcji Szczegó³owej województwa mazowieckiego. G³ównym zadaniem Dyrekcji G³ównej by³, na-czelny kierunek i zarz¹d we wszystkich dzia³aniach w³adz TKZ nad w³adzami

na których d³ugi polskich ziemian mia³y byæ skonwertowane, ponadto listów nie mo¿na by³o wypowiedzieæ (A. Grodek, op. cit., s. 55). Towarzystwo gwarantowa³o wierzycielom wykup li-stów, które trafia³y na gie³dê warszawsk¹ i berliñsk¹. Po¿yczkê na sp³acenie starych d³ugów w postaci listów zastawnych móg³ zaci¹gn¹æ ka¿dy ziemianin, który przyst¹pi³ do Towarzystwa,

na których d³ugi polskich ziemian mia³y byæ skonwertowane, ponadto listów nie mo¿na by³o wypowiedzieæ (A. Grodek, op. cit., s. 55). Towarzystwo gwarantowa³o wierzycielom wykup li-stów, które trafia³y na gie³dê warszawsk¹ i berliñsk¹. Po¿yczkê na sp³acenie starych d³ugów w postaci listów zastawnych móg³ zaci¹gn¹æ ka¿dy ziemianin, który przyst¹pi³ do Towarzystwa,