• Nie Znaleziono Wyników

Komisja oszczędnościowa 1920-1921

1. Przyczyny powołania i skład osobowy

Po wprowadzeniu tymczasowej organizacji administracji społeczeństwo zaczęło krytykować jej rozrost. Było to związane z panującym w tym czasie kryzysem finansów publicznych. Dlatego rząd Leopolda Skulskiego153 zaczął przygotowywać się do podjęcia reformy administracji. Na posiedzeniu Rady Ministrów 16 stycznia 1920 r. podjęto de-cyzję o powołaniu, w porozumieniu z Prezydium Rady Ministrów i Ministerstwem Skarbu, specjalnego organu urzędowego, którego celem miało być dokonanie kontroli nad uproszczeniem administracji, należytym wykorzystaniem potencjału urzędników oraz zmniejszeniem ich liczby154.

Ostatecznie realizacją powyższego zamierzenia rządu L. Skulskiego zajął się pierwszy rząd Wincentego Witosa, powołany w krytycznych okolicznościach najazdu wojsk bolszewickich jako Rząd Obrony Narodowej155. Dnia 29 lipca 1920 r. „rozporzą-dzeniem Prezydenta Ministrów w przedmiocie Komisji dla spraw oszczędności państwo-wych” określono jej skład i zadania. Komisję miały tworzyć trzy osoby (dlatego nazy-wano ją również komisją trzech): Stanisław Wojciechowski, były minister spraw wewnętrznych w rządzie Ignacego Jana Paderewskiego i Leopolda Skulskiego, delego-wany przez Prezydium Rady Ministrów, Jan Żarnowski jako osoba wyznaczona z Mi-nisterstwa Skarbu i Ludomir Grendyszyński, naczelnik Wydziału Organizacyjnego Prezydium Rady Ministrów. Głównym zadaniem Komisji miało być „opracowanie re-formy administracji państwowej w celu jej uproszczenia, redukcji nadmiernej ilości urzędów i personelu oraz zapewnienie jednolitości i sprawności działania urzędów we wszystkich instancjach”. Przedmiotem działania miały być również przedsiębiorstwa państwowe w celu polepszenia ich sytuacji finansowej156.

153 A. Wątor, Gabinet Leopolda Skulskiego13.XII.1919-19.VI.1920, [w:] J. Faryś, J. Pajewski (red.), Gabinety drugiej Rzeczpospolitej, Szczecin-Poznań 1991, s. 55-61.

154 „Monitor Polski” nr 16, 16 stycznia 1920 r.

155 A. Wątor, Gabinet Wincentego Witosa 24.VII.1920-13.IX.1921, [w:] J. Faryś, J. Pajewski (red.), op. cit., s. 69-78.

156 „Monitor Polski” nr 188, 20 sierpnia 1920 r.; R. Hausner, Poczynania organizacyjno-oszczędnościo-we w Polsce w latach 1918-1934, Warszawa 1935, s. 44-45; R. Hausner, Dekoncentracja, GAiPP 1929, nr 1, s. 2 (2); o komisji patrz J. Przygodzki, Kilka uwag o Komisji dla spraw oszczędności państwowych z 1920 r.,

Komisja otrzymała prawo badania ustroju i czynności wszystkich urzędów, mogła wzywać na swoje posiedzenia urzędników ministerstw oraz urzędów centralnych do szefów sekcji włącznie oraz mogła powoływać ekspertów. Rozporządzenie zobowiązy-wało terenowe ekspozytury ministerstw i urzędów centralnych do dostarczania przez miejscowych wojewodów i starostów żądanych przez Komisję informacji o stanie za-trudnienia, uposażeniach oraz zakresie obowiązków urzędników. Komisja dla spraw oszczędności państwowych miała pracować w ścisłym porozumieniu z Ministerstwem Skarbu, a efekty pracy miała przedstawiać na posiedzeniach Rady Ministrów. Rozpo-rządzenie podpisali premier W. Witos i minister skarbu Władysław Grabski157. W pracach komisji brali również udział urzędnicy Ministerstwa Spraw Wewnętrznych: Antoni Robaczewski (sprawy kancelaryjne) i Roman Hausner (sprawy statutów Prezydium Rady Ministrów i Ministerstwa Spraw Wojskowych)158.

Ze względu na szczupły skład Komisji wydaje się zasadne przedstawianie sylwetek jej członków. Stanisław Wojciechowski, najbardziej znana postać wśród członków komi-sji, urodził się 5 marca 1869 r. w Kaliszu. Jego rodzina brała udział w powstaniu stycz-niowym. Pochodził ze szlacheckiej, niezamożnej i skromnej rodziny. W 1888 r. ukończył gimnazjum w Kaliszu, a następnie rozpoczął studia na wydziale fizyczno-matematycznym Uniwersytetu Warszawskiego. Już od samego początku studiów działał w tajnych orga-nizacjach, angażując się w działalność antyrosyjską. Był inicjatorem tworzenia związków zawodowych, a sam działał w Centralizacji Związku Młodzieży Polskiej „Zet”. Był dwukrotnie aresztowany. W 1892 r. wyjechał do Zurychu i Paryża. Należał do współza-łożycieli Związku Zagranicznego Socjalistów Polskich. Za swoją działalność, po naciskach rosyjskich, został wydalony z Francji i od stycznia 1892 r. przebywał w Londynie. W tym samym roku wrócił na tereny zaboru rosyjskiego, gdzie miał zaktywizować działalność tworzącej się Polskiej Partii Socjalistycznej. Przemycał do Królestwa broń, nielegalne czasopisma czy części do maszyn drukarskich. W tym czasie w 1893 roku poznał się z Józefem Piłsudskim. Zaprzyjaźnili się, współpracowali, wspólnie prowadzili sprawy partii i razem wydawali „Robotnika”. W tym czasie zmienił również stan cywilny. W 1899 r. poślubił Marię Kiersnowską, zaraz potem małżonkowie wyjechali do Londynu. Kiedy na świecie pojawiły się dzieci, Wojciechowski coraz rzadziej jeździł do kraju. W 1906 r. otrzymał od konsulatu rosyjskiego w Londynie jako emigrant paszport i zdecydował o powrocie do kraju. Nadal działał społecznie, angażując się w pracę Towarzystwa

„Prawo” 2014, t. CCCXVI/2, Studia historycznoprawne. Tom dedykowany Profesorowi Alfredowi Koniecz-nem, red. T. Kruszewski, J. Przygodzki, s. 177-186. Piotr Górski w swojej monografii Profesjonalizacja administracji państwowej w Polsce 1918-1939. Uwarunkowania społeczne i kulturalne, Kraków 2011, s. 83, błędnie podaje datę powołania Komisji dnia 20 lipca 1920 r.

157 „Monitor Polski” nr 188, 20 sierpnia 1920 r.; R. Hausner, Poczynania…, s. 45.

Kooperatystów, tworzonego przez dawnego znajomego i mistrza, Edwarda Abramow-skiego. Zajął się organizacją jego prasy, banku, spółdzielni spożywców, kółek i sklepów rolniczych. Za liczne zasługi na tym polu we wrześniu 1914 r. zaproszony został do Cen-tralnego Komitetu Obywatelskiego. W czasie wojny działał w Komitecie Narodowym Polskim, popierał utworzenie wojska polskiego w Rosji i został prezesem Rady Polskiej Zjednoczenia Międzypartyjnego w Moskwie159.

Po zakończeniu I wojny światowej Stanisław Wojciechowski rozpoczął pracę jako dyrektor Związku Spożywców. Odbudował tygodnik „Społem” i ogólnokrajową sieć stowarzyszeń. W grudniu 1918 r. w trakcie przesilania politycznego między Tymczaso-wym Naczelnikiem Państwa Józefem Piłsudskim a Komitetem NarodoTymczaso-wym Polskim, który był uznawany przez aliantów za reprezentanta interesów polskich, chciał odegrać rolę mediatora. W czasie spotkania J. Piłsudski zapytał o możliwość wejścia Wojciechow-skiego do rządu. Odpowiedział on, że: „tylko w ostateczności przy braku innych kandy-datów mógłbym podjąć się prowadzenia ministerstwa spraw wewnętrznych, ponieważ prace nad uruchomieniem samorządu i utrzymaniem porządku w państwie uważam za najbardziej odpowiadające moim uzdolnieniom i zainteresowaniom”160.

Niedługo po tej deklaracji Józef Piłsudski zaproponował mu stanowisko ministra spraw wewnętrznych w rządzie Ignacego Jana Paderewskiego. Obejmując resort, za główne zadanie postawił sobie zapewnienie spokoju podczas pierwszych demokratycz-nych wyborów do Sejmu Ustawodawczego. Dzięki swojej pracowitości i zaangażowaniu zdobył on autorytet w Sejmie i zaufanie Naczelnika Państwa, który wyjeżdżając na front, również przekazał mu swoje obowiązki, uważając go za swego oficjalnego zastępcę. Cieszył się znakomitą opinią wśród wielu polityków, uważany był za męża zaufania marszałka Piłsudskiego, ale był również lojalny wobec premiera Paderewskiego i nie brał udziału w gierkach politycznych, które prowadziły do upadku gabinetu. Jako minister Wojciechowski sprawdził się na swoim stanowisku, okazał się spokojnym, pracowitym, stanowczym i przewidującym urzędnikiem, słowem znakomitym organizatorem. Jego niewątpliwym sukcesem była szybka i gruntowna reorganizacja ministerstwa spraw wewnętrznych i stworzenie jednolitej struktury policyjnej161.

W tym miejscu zasadnym jest przedstawić kolejne kroki, które doprowadziły do stworzenia Policji Państwowej, ponieważ rola S. Wojciechowskiego w tych pracach była nieoceniona. W listopadzie 1918 r. jednym wielu problemów, z którymi musiało się uporać nasze państwo, było zapewnienie bezpieczeństwa i porządku publicznego oby-watelom przez jednolity, fachowy organ policyjny. W tym czasie istniały organizacje

159 P. Wróbel, Stanisław Wojciechowski, prezydent Rzeczypospolitej 20 XII 1922-14 V 1926, [w:] A. Chojnowski, P. Wróbel (red.), Prezydenci i premierzy Drugiej Rzeczypospolitej, Wrocław 1992, s. 50.

160 Ibidem, s. 51.

policyjne tworzone przez partie polityczne w czasie okupacji Królestwa Polskiego przez państwa centralne oraz polskie organy na terenie Galicji, czy też Milicja Miejska pod-porządkowana rządowi Rady Regencyjnej. W tej sytuacji po przejęciu władzy wojskowej i cywilnej przez Józefa Piłsudskiego z rąk Rady Regencyjnej i powołaniu przez niego Tymczasowego Rządu Ludowego Republiki Polskiej na czele z Jędrzejem Moraczewskim, należało doprowadzić do stworzenia jednej służby policyjnej. Na pierwszy plan wysu-nęła się działająca już Milicja Ludowa Polskiej Partii Socjalistycznej, posiadająca popar-cie nowej władzy wykonawczej162.

Dnia 5 grudnia 1918 r. Tymczasowy Naczelnik Państwa Józef Piłsudski wydał dekret o organizacji Milicji Ludowej163. Miała być ona zorganizowaną na wzór wojskowy organizacją umundurowaną, skoszarowaną i pobierającą żołd, jednak podporządkowaną Ministerstwu Spraw Wewnętrznych, w którym stworzono specjalny Wydział Milicji Ludowej. Na czele tej służby stała Komenda Główna zarządzana przez Komendanta Głównego. Komendzie podlegało 12 komend okręgowych, które nadzorowały prace komend powiatowych. Głównym celem Milicji, według dekretu, miało być zapewnienie bezpieczeństwa, wewnętrznego, walka z przestępczością oraz wprowadzanie w życie zarządzeń władz państwowych164.

Dnia 7 lutego 1919 r. Tymczasowy Naczelnik Państwa wydał dekret w przedmio-cie uzupełnienia przepisów o organizacji Milicji Ludowej. Funkcjonariusze, którzy służyli w Milicji Ludowej przed wejściem w życie dekretu, mogli opuścić służbę na swój wniosek przed okresem dwuletnim. Niestety dekret uzupełniający nie rozwiewał wąt-pliwości dotyczących stosunku milicji do organów samorządu terytorialnego oraz władz sądowych165.

Pierwszym Komendantem Głównym Milicji Ludowej został Ignacy Boerner, były kapitan Legionów. Oficerami byli żołnierze Legionów, Polskiej Organizacji Woskowej, bojowcy Frakcji Rewolucyjnej Polskiej Partii Socjalistycznej. Nie przyjmowano komu-nistów. Komenda Główna dzieliła się na cztery wydziały: służby czynnej, rezerw, ad-ministracyjny i informacyjno-wywiadowczy. Podobną strukturę miały komendy okrę-gowe i powiatowe 166.

Milicja Ludowa miała niewątpliwą konotację lewicową, co wywoływało sprzeciw stronnictw prawicowych, które zaczynały odgrywać coraz większą rolę w życiu poli-tycznym. W trakcie prowadzonej kampanii wyborczej do Sejmu Ustawodawczego poja-wiała się krytyka ówczesnego stanu rzeczy. Dlatego Józef Piłsudski 9 stycznia 1919 r.

162 M. Borzęcki, Utworzenie i rozwój organów bezpieczeństwa w Polsce, GPP 1921, nr 2, s. 3.

163 Dz.Pr.P.P. 1918, nr 19, poz. 53.

164 Ibidem; R. Hausner, Pierwsze dwudziestolecie…, s. 173; M. Borzęcki, op. cit., s. 3.

165 Dz.Pr.P.P. 1919, nr 14, poz. 153.

wydał dekret o organizacji Policji Komunalnej. Zgodnie z art. 1 wspominanego dekretu Policja Komunalna jako organ samorządu miała na celu zapewnienie bezpieczeństwa i porządku publicznego, sprawowanie nadzoru nad wykonywaniem przepisów prawa i rozporządzeń w zakresie policji miejscowej. Miała być organem wykonawczym władz państwowych i komunalnych. Jednostki Policji Komunalnej miały być tworzone przez zarządy miejskie i organy samorządu powiatowego, pod nadzorem władz państwowych i zwierzchnictwem Ministerstwa Spraw Wewnętrznych. Finansowanie miało pochodzić po połowie z budżetu jednostek samorządowych oraz skarbu państwa. Od chwili powo-łania Policji Komunalnej wszystkie istniejące na terenie państwa polskiego organizacje bezpieczeństwa publicznego, z wyjątkiem Milicji Ludowej, miały natychmiast prze-kształcić się w policje komunalne według przepisów niniejszego dekretu167.

Naczelnym organem Policji Komunalnej był Wydział Policyjny Ministerstwa Spraw Wewnętrznych, przekształcony 20 stycznia 1919 r. w Naczelną Inspekcję Policji Komu-nalnych. Jej pierwszym kierownikiem został Marian Borzęcki sympatyzujący z Naro-dową Demokracją. Kraj został podzielony na 5 inspekcji kierowanych przez inspektorów. Następnie do kwietnia 1919 r. zakończono proces przekształcania milicji miejskich w Policję Komunalną. Podstawowymi jednostkami były powiatowe urzędy policyjne, komisariaty i posterunki miejskie oraz gminne. Ta formacja miała zdecydowanie prawi-cowe odchylenie, a przy przyjmowaniu osób do służby raczej odrzucano kandydatów o poglądach lewicowych168.

Istnienie dwóch służb policyjnych, Milicji Ludowej i Policji Komunalnej, było sytuacją dość dziwną, ponieważ obie instytucje zamiast współpracować, ostro ze sobą rywalizowały. Pierwszą próbą zapanowania nad tym problemem było wydanie przez Stanisława Wojciechowskiego okólnika z 31 marca 1919 r., podporządkowującego od-działy Milicji Ludowej i Policji Komunalnej komisarzom rządowym w powiatach w za-kresie służby bezpieczeństwa. Wszystkie inne władze państwowe, cywilne i wojskowe, mogły dysponować siłami policyjnymi i milicyjnymi jedynie za pośrednictwem komi-sarza. Wyjątek stanowiły władze sądowe i prokuratorskie, które miały prawo wydawać tym służbom zlecenia bezpośrednio. Komisarze mieli również obowiązek nadsyłać do Ministerstwa Spraw Wewnętrznych trzy razy w miesiącu informacje o stanie służb bezpieczeństwa na danym terenie. Jednym z punktów sprawozdania był opis zachowania się służb bezpieczeństwa z wyszczególnieniem nazwisk, charakteru wykroczeń oraz zastosowanych kar169.

167 Dz.Pr.P.P. 1919, nr 5, poz. 98.

168 M. Borzęcki, op. cit., s. 3; A. Misiuk, Instytucje bezpieczeństwa wewnętrznego w Polsce, Szczytno 2012, s. 207.

Powyższe kroki nie ustabilizowały sytuacji i nadal dochodziło do zbrojnych kon-frontacji między funkcjonariuszami obu służb. Takie przypadki miały miejsce w Siedl-cach, Ostrowcu, Łomży czy powiecie krasnostawskim. W takiej sytuacji Stanisław Wojciechowski wydał okólnik z 4 kwietnia 1919 r. do Komisarzy Ludowych w sprawie reorganizacji Milicji Ludowej. Na jego mocy w krótkim czasie miały być zlikwidowane Komendy Okręgowe Milicji Ludowej jako nieprzystosowane do podziału administracyj-nego państwa. Likwidacja miała następować stopniowo, a dla każdej z komend wydać miano odrębny rozkaz z ostatecznym terminem likwidacji. Milicja Ludowa miała pozo-stać jedynie na tych terenach, gdzie zachodziłaby potrzeba wzmocnienia sił Policji Ko-munalnej, głównie tam, gdzie milicja strzegła więzień, magazynów, budynków publicz-nych oraz w powiatach szczególnie zagrożopublicz-nych bandytyzmem. Milicja Ludowa mogła pozostać również w tych powiatach i miastach, w których władze samorządowe zdecy-dowałyby się na jej finansowanie na zasadach Policji Komunalnej i w ramach jej etatu. Pozwalano również na jednostkowe przechodzenie funkcjonariuszy milicji do Policji Komunalnej170. W wyniku powyższych decyzji Ministra Spraw Wewnętrznych w poro-zumieniu z Naczelnym Dowództwem Wojskowym część oddziałów Milicji Ludowej zostało wysłanych do służby etapowej w garnizonach wojskowych na froncie wschodnim. Scalono również dowództwo obu służb w Komendę Główną Policji Komunalnej i Mili-cji Ludowej, a pierwszym komendantem został kpt. Kazimierz Młodzianowski171.

Równolegle do powyższych wydarzeń rząd I.J. Paderewskiego od lutego 1919 r. podjął prace nad stworzeniem jednej służby bezpieczeństwa, która scaliłaby funkcjonują-ce organy. W trakcie prac nad projektem ustawy wiele kontrowersji wzbudzała sama nazwa planowanej służby. Nie chciano wprowadzać określenia „policja”, ponieważ kojarzyła się ona z czasami zaborczymi. Dlatego rozważano miano: „Milicja”, „Straż Bezpieczeństwa” czy „Żandarmeria”. Ostatecznie minister Wojciechowski w marcu przekazał do Sejmu projekt ustawy o Straży Bezpieczeństwa, bo ostatecznie taką nazwę przyjął rząd. Projekt wzbudził ożywioną dyskusję posłów. Prym w jego krytyce wiódł poseł PPS-u Aleksander Napiórkowski. Dlatego projekt został odesłany do prac w komisji administracji172.

Równolegle Ministerstwo Spraw Wewnętrznych, mimo braku ustawy, zaczęło tworzyć struktury Straży Bezpieczeństwa. Naczelną Inspekcję Policji Komunalnej prze-kształcono w Komendę Główną Straży Bezpieczeństwa, a na stanowiskom komendanta mianowano Władysława Henszela173.

170 Ibidem 1919, nr 22, poz. 296.

171 E. Grabowiecki, Dziesięciolecie służby bezpieczeństwa w Polsce Odrodzonej, Warszawa b.r.w. [prawdopodobnie 1925], s. IV.

172 A. Misiuk, Policja Państwowa 1919-1939, Warszawa 1996, s. 17-19; Sodolis, Na placówce, „Gaze-ta Policji Państwowej” (dalej „G.P.P.”) 1922, nr 10, s. 6-7.

Tymczasem sejmowa komisja administracji zakończyła prace nad projektem usta-wy. Zaskoczeniem było wprowadzenie nazwy „Policja Państwowa” jako nazwy dla planowanej służy porządku publicznego. Trafił on na posiedzenie Sejmu Ustawodawcze-go 22 lipca 1919 r., a posłowie podjęli Ustawodawcze-gorącą dyskusję nad proponowanymi rozwiąza-niami. Ustawie zarzucano odnoszenie się do wzorów zaborczych, rozbudowane kompe-tencje policji, nieprecyzyjne określenie stosunku policji do organów administracji samorządowej oraz brak przepisów dyscyplinarnych dla funkcjonariuszy. Ostatecznie Sejm przyjął „Ustawę o Policji Państwowej” dwa dni później ‒ 24 lipca 1919 r.174

Po upadku rządu Paderewskiego Wojciechowski pracował na stanowisku ministra spraw wewnętrznych w rządzie Leopolda Skulskiego, w gabinecie Władysława Grab-skiego zaś w Prezydium Rady Ministrów. Przez chwilę, po wstąpieniu do PSL „Piast”, zajmował się tygodnikiem „Wola Ludu”, wykładał również w Wyższej Szkole Handlowej. Podczas wyborów w 1922 r. startował z listy PSL „Piast” do Senatu, nie zdobył jednak mandatu. Jego nazwisko za to pojawiło się w kuluarach politycznych jako kandydata na pierwszego Prezydenta. Po oświadczeniu Józefa Piłsudskiego w dniu 4 grudnia 1922 r. o braku zamiaru ubiegania się o fotel Prezydenta PSL „Piast” wysunęło kandydaturę Wojciechowskiego, którą wsparł Wincenty Witos. W czwartej turze jednak jego kandy-datura przepadła. Ostatecznie 9 grudnia 1922 roku prezydentem został wybrany Gabriel Narutowicz. Jednak jego prezydentura trwała tylko do 16 grudnia, kiedy to został za-strzelony przez działacza Narodowej Demokracji Eligiusza Niewiadomskiego175. Po zabójstwie władzę przejął marszałek Sejmu, Maciej Rataj, który niezwłocznie zarządził wybory na nowego Prezydenta na dzień 20 grudnia 1922 r.. Tym razem Stanisław Woj-ciechowski już w pierwszej turze został wybrany Prezydentem. Uznając ten wybór za swój obowiązek, przyjął wybór Zgromadzenia Narodowego. Tego samego dnia wieczo-rową porą złożył przysięgę, przejmując władzę od marszałka Rataja176.

„Gazeta Administracji i Policji Państwowej” w numerze z dnia 1 stycznia 1923 r. umieściła okolicznościowy artykuł na cześć nowego Prezydenta. Napisano tam, że nowego Prezydenta cechuje prawy charakter i niespożyta praca społeczna, przy zupeł-nym zaniechaniu osobistych interesów. W tekście przypomniano również o jego wybit-nych zasługach na polu rozwoju gospodarczego i społecznego Ojczyzny oraz fakt, że jako jeden z pierwszych był udekorowany orderem „Polonia Restituta” III klasy. Jako minister spraw wewnętrznych uznawany był za twórcę polskiej Policji Państwowej oraz za Pierwszego Policjanta Państwa Polskiego. Przypomniano również, że S. Wojciechow-ski był gorącym orędownikiem stworzenia osobnego publikatora, jakim była „Gazeta

174 Dz.Pr.P.P. 1919, nr 161, poz. 363; W. Henszel, Organizacja i taktyka Policji Państwowej a bezpie-czeństwo publiczne, GAiPP 1923, nr 22, s. 7.

175 Zamordowanie Prezydenta Rzeczypospolitej, GAiPP 1922, nr 51, s. 1.

Administracji i Policji Państwowej”, mającego na celu popularyzowanie zadań i zasady działania Policji polskiej177.

Stanisław Wojciechowski urzędował jako Prezydent przez trzy lata i 145 dni, an-gażując się przez ten czas w prace rządu i sprawowanie władzy. Konsultował się z mar-szałkiem Piłsudskim, brał udział w posiedzeniach Rady Ministrów, wprowadzał wiele własnych inicjatyw. Najwięcej czasu musiał poświęcać na czynności reprezentacyjne. Prezydent bowiem był honorowym protektorem różnych rocznic i obchodów, odwiedzał wiele instytucji i miejscowości, spotykał się z korpusem dyplomatycznym, przyjmował honorowych gości i przywódców z zagranicy. Podczas publicznych wystąpień ostro kry-tykował stosunki z Niemcami i często mówił o naprawie skarbu. W dniu 25 kwietnia 1925 r. w Starogardzie stwierdził: „Zdobyliśmy okno do morza, a pracą naszego pokole-nia i pokoleń następnych musimy to okno zmienić w drzwi, tak aby nie ciasno nam było. Dokonać tego można nie tylko siłą oręża, lecz przede wszystkim pracą wytrwałą”. W dwa dni później w Kartuzach powiedział: „Polska stara się już przeszło trzy lata pozyskać Gdańsk życzliwością i ekonomicznymi ustępstwami. Okres ten należy uważać za skoń-czony [...] Należy odciąć Gdańskowi te wszystkie soki żywotne, które bierze z Polski i to na tak długo, póki w Gdańsku nie weźmie góry inny trwały kierunek”178.

Często podróżował po kraju. Podczas swojej pierwszej podróży na Pomorze kon-statował: „Jako przedstawiciel majestatu Rzeczypospolitej jestem symbolem, nie jestem Stanisławem Wojciechowskim, jestem Prezydentem Rzeczypospolitej, którego obowiąz-kiem jest ogarnąć oobowiąz-kiem całość i czuć tętno życia całego narodu”179. Jednak w trakcie jednej z podróży w dniu 5 września 1924 r. podczas pobytu we Lwowie, gdzie został zaproszony na otwarcie wystawy przemysłowej, stał się celem ataku terrorystycznego. Teofil Olszewski, student ukraiński, rzucił w jego kierunku ładunek wybuchowy. Na szczęście nikt nie ucierpiał, ponieważ bomba upadła za prezydenckim powozem. 19-let-ni zamachowiec oświadczył, że działał na zlece19-let-nie Ukraińskiej Orga19-let-nizacji Wojskowej180. Mimo zamachu Prezydent nie lubił otaczać się ochroną. Jego adiutant Henryk Comte wspominał, że Wojciechowski nie lubił publicznego afiszowania się, licznego audytorium i przyjmowania hołdów. Nie czuł się komfortowo w towarzystwie ochrony, często jej unikał i potajemnie wychodził na spacery181.

Kres prezydentury S. Wojciechowskiego przyniosły tragiczne chwile przewrotu majowego 1926 r. Prezydent stanął po stronie rządu Wincentego Witosa. Po wprowadzeniu

177 Stanisław Wojciechowski. Prezydent Rzeczypospolitej, GAiPP 1923, nr 1, s. 1-2.

178 A. Ajnenkiel, A. Drzycimski, J. Paradowska, Prezydenci polscy, Warszawa 1991, s. 43-44.

179 Z. Kaczmarek, Trzej prezydenci II Rzeczypospolitej, Warszawa 1988, s. 159.

180 W. Kowalski, 95. rocznica wyboru Stanisława Wojciechowskiego na prezydenta RP, https://dzieje. pl/aktualnosci/rocznica-wyboru-stanislawa-wojciechowskiego-na-prezydenta-rp [dostęp 28.08.2018].

stanu wyjątkowego Głowa Państwa, jako najwyższy zwierzchnik sił zbrojnych, zwrócił się do żołnierzy: „Honor i Ojczyzna, to hasła, pod którymi pełnicie szczytną służbę pod sztandarami Białego Orła, Dyscyplina i bezwzględne posłuszeństwo prawowitym władzom i dowódcom, to najwyższy obowiązek żołnierski, na który składacie przysięgę. Wierność Ojczyźnie, wierność Konstytucji, wierność legalnemu rządowi jest warunkiem dotrzy-mania tej przysięgi. Obowiązek ten przypominam wam, żołnierze, jako wasz najwyższy zwierzchnik i żądam bezwzględnego wytrwania i wierności żołnierskiej. Tych, którzy by o obowiązku tym zapomnieli, wzywam i rozkazuję im natychmiast powrócić na drogę