• Nie Znaleziono Wyników

Rodzina jako podstawowa komórka społeczna i jej funkcje

Związek między różnymi formami przemocy w procesie socjalizacji a przestępstwami z użyciem przemocy

2.2. Problematyka socjalizacji i przemocy w rodzinie

2.2.1. Rodzina jako podstawowa komórka społeczna i jej funkcje

Rodzina jest pojęciem uniwersalnym, obecnym praktycznie w każdej ze znanych kultur, oznaczającym najczęściej bliski związek ludzi, połączonych wspólnym celem społeczno-ekonomicznym. Pojęcie rodziny zazwyczaj odnosi się do pary małżeńskiej posiadającej dzieci. Tak pojmuje się rodzinę w języku potocznym, tym nie mniej w sferze prawa za rodzinę uznaję się również już sam związek małżeński. Badacze rodziny zwracają wszakże uwagę na fakt, iż definicja tego pojęcia winna obejmować wszelkie przejawy ścisłych związków emocjonalnych, charakterystyczne dla społeczeństw różnych kultur, okresów historycznych, czy ustrojów społecznych. 58 W społeczeństwach zachodnich istnieje np. tendencja do formalizowania tego pojęcia poprzez strukturalizowanie więzów między dorosłymi partnerami w ramach prawnych, o czym świadczą również tendencje do prawnej legalizacji konkubinatów, czy związków partnerskich osób tej samej płci, podczas gdy w innych społeczeństwach decydująca bywa więź moralna, czy proces samookreślania. J. Szczepański określa rodzinę jako małą grupę pierwotną złożoną z osób, które łączy stosunek małżeński i rodzicielski oraz silna więź międzyosobnicza, przy czym stosunek rodzicielski określany jest w szerokim społeczno-prawnym rozumieniu terminu, umacniany z reguły prawem naturalnym, obyczajami i kontekstem kulturowym. 59 Definicja ta w dzisiejszych warunkach społecznych, w wysokim stopniu zglobalizowanych i będących miejscem przenikania się oraz styku wielu kultur wydaje się być niewystarczająca, przyjmując, iż terminem tym określa się zarówno związki jednopłciowe, jak i konkubinaty, bezdzietne małżeństwa, małżeństwa aranżowane, czy wreszcie zawarte wskutek przemocy ze strony krewnych i będących częścią tak naprawdę wieloosobowego tworu nazywanego niekiedy rodziną wielopokoleniową. W każdej z tych rodzin wzajemne stosunki, relacje i role społeczne przebiegają w podobny lub różnorodny sposób, w różny sposób mogąc przyczyniać się do występowania zjawiska przemocy.

Bez względu na spory definicyjne socjologowie zgadzają się, iż rodzina stanowi grupę pierwotną, a więc powstającą przeważnie spontanicznie, z nieformalnych pobudek, gdzie osobowość każdego członka jest przedmiotem wspólnego przeżywania przez całą

58 Badora S., Czeredecka B., Marzec D., Rodzina i formy jej wspomagania, Kraków 2001, s.15

59Szczepański J., Podstawowe pojęcia socjologii, Warszawa 1970, s. 70

rodzinę, a rozwijanie tej osobowości stanowi jej cel.60 Jak słusznie wskazuje A. Gaberle

„rodzina jest dla jednostki „bramą do społeczeństwa”, gdyż z chwilą urodzenia jednostka

„wchodzi” w to miejsce struktury społecznej, w którym znajduje się jej rodzina. Od miejsca w społecznej strukturze zależą zarówno możliwości działania człowieka jak i zestaw dochodzących do niego informacji o społecznym świecie, w którym przyszło mu żyć.”61

Wpisując funkcjonowanie rodziny w strukturę społeczeństwa trzeba zdawać sobie sprawę, iż przebieg socjalizacji jej członków będzie podlegał nie tylko wewnętrznym zależnościom i układom w ramach rodziny, lecz również będzie sterowany, czy współzależny od procesów, które wyżej nazwałem przemocą symboliczną i strukturalną.

Jest to jeden z poziomów – kulturowy – sieci powiązań, rządzących funkcjonowaniem i strukturą małych grup, do której zalicza się rodzinę. Wśród innych poziomów Z. Tyszka wyróżnia jeszcze aspekt psychologiczny, regulujący układ więzi emocjonalnych oraz społeczny, regulujący układ pozycji społecznych i strukturę władzy.62 Każdy z tych aspektów w swym indywidualnym kształcie może wzmacniać lub osłabiać tendencję do pojawiania się zjawiska przemocy w rodzinie. A. Gaberle zauważa, iż prawdopodobieństwo negatywnego rezultatu procesów wychowawczych wzrasta im bardziej zbliżamy się ku nizinom drabiny społecznej.63 Wynika to z różnorodnych czynników, które pedagodzy i psycholodzy najczęściej nazywają czynnikami ryzyka dysfunkcjonalności rodziny.

M. Ziemska określa rodzinę mianem normalnej, gdy występują w niej postawy akceptacji, współdziałania, poszanowania praw i uznanie dopuszczalnej swobody w zakresie zaspokajania potrzeb biologicznych, psychicznych i społecznych członka rodziny. 64 Jednym słowem każdy z członków rodziny ma prawo do własnej autonomii, jednocześnie jednak wszyscy jej członkowie działają dla wspólnego dobra. Rodzina normalna to także taka, w której każdy z jej członków ma przypisaną właściwą swemu wiekowi i pozycji społecznej rolę, a procesy komunikacji, zarówno te wewnętrzne, jak i zewnętrzne nie są zaburzone. W rodzinie działającej prawidłowo dziecko, ale także inni jej członkowie winni mieć zapewnione:

60 Badora S., Czeredecka B., Marzec D., Rodzina…, s.16

61 Gaberle A., Nierozłączna triada. Przestępczość, przestępca, społeczeństwo, Gdańsk 2003, s. 134; zob. też J. Rembowski, Rodzina jako system powiązań, [w:] M. Ziemska (red.), Rodzina i dziecko, Warszawa 1979, s. 129

62 Badora S., Czeredecka B., Marzec D., Rodzina i formy…, s.17

63 Gaberle A., Nierozłączna…, s. 137

64 Bielicki E., Z problematyki resocjalizacyjnej. Patologia społeczna. Patologia indywidualna. Etiologia kryminalna. Kara, Bydgoszcz 2005, s. 95

zewnętrze i wewnętrzne bezpieczeństwo,

swobodę rozwoju zainteresowań i zdolności,

niezakłóconą realizację potrzeby przywiązania, afiliacji i bycia kochanym

warunki do kształtowania się przekonania o własnej wartości,

poczucie niezawodności sojuszy,

możliwość przewodnictwa65

Jest oczywiste, iż we współczesnym świecie mało rodzin spełnia powyższe warunki, przesadą jednak byłoby twierdzić, iż wobec tego współczesne rodziny cechuje dysfunkcjonalność. Większość rodzin w trudnych warunkach do prowadzenia prawidłowej socjalizacji stara się jednak wychowywać dzieci tak, by chronić je przed groźbą działalności kryminalnej, tym nie mniej w niektórych rodzinach wspomniany proces jest tak dalece zaburzony, iż prowadzi nie tylko do zachowań kryminalnych, ale także do brutalnych form zachowań agresywnych zarówno wewnątrz rodziny, przeciw jej członkom, jak i wobec obcych. Procesów tych nie można jednak nazwać wtedy wychowywaniem, lecz zaniedbywaniem lub kontrsocjalizacją, które się uznaje za przejawy przemocy względem dzieci.

A. Gaberle stwierdza, iż kierunek procesu socjalizacji, rodzaj aktywności człowieka, jego hierarchia wartości oraz zręby struktur poznawczych, a więc zarówno wyobrażenie o świecie, jak i sobie samym wykształca się we wczesnych etapach ludzkiego życia i w zasadzie późniejsze zabiegi mogą jedynie nadbudować lub przebudować nabyte wtedy podstawy społecznego funkcjonowania jednostki.66

Przekształcenie istoty ludzkiej w istotę społeczną dokonuje się wobec tego przede wszystkim w rodzinie, a więc stanowi ona podstawowe źródło nabywania wzorców zachowań i relacji funkcjonowania społecznego. Jak zauważa A. Bałandynowicz rolą rodziny w stosunku do dziecka jest zaznajomienie go z normami i wartościami obowiązującymi w społeczeństwie. 67 Przy czym w różnych fazach rozwoju dla wzrastającej jednostki różni ludzie odgrywają podstawową rolę. W najwcześniejszych latach życia będzie to matka, a dopiero później następuje przeniesienie punktu ciężkości na inne osoby. W późnej fazie dojrzewania następuje przebudowa hierarchii znaczenia osób. Zdanie i opinia rówieśników zaczyna wtedy przeważać nad autorytetem rodziców.

65 Kmiecik-Baran K., Młodzież…, s. 35

66 Gaberle A., Nierozłączna…, s. 138-139

67Bałandynowicz A., Środowisko rodzinne a zachowania dewiacyjne dzieci młodzieży, [w:] M. Bińczycka-Anholcer (red.), Przemoc…, s. 134

W badaniach nad przestępczością młodzieży okazuje się, iż największe nasilenie czynów przestępnych przypada właśnie na okres tej przebudowy.

Istotą procesu socjalizacji będzie zatem także takie ukształtowanie stosunków z rodzicami, by mogli oni stanowić pozytywną przeciwwagę dla kontrsocjalizujących oddziaływań grup rówieśniczych, lub wpływać na wybory młodzieży w ten sposób, by dobierali sobie znajomych, spośród rówieśników o niezaburzonym funkcjonowaniu społecznym. Autorytet ten może się ukształtować wyłącznie we wcześniejszych etapach rozwoju osobniczego człowieka. J. Maciaszkowa wskazuje, że dziecko, naśladując osobę, z którą jest emocjonalnie związane przejmuje jej styl bycia, sposób wartościowania i zachowania. Identyfikacja z rodzicami polega zatem na podejmowaniu takich zachowań, jakich oni w jego wyobrażeniu oczekują w danej sytuacji. Przywiązanie to ułatwia ponadto dziecku trwałe i głębokie przyswajanie sobie norm oraz zasad postępowania. W przyszłości z kolei, gdy mechanizm identyfikacji zmienia się i miejsce naśladownictwa zajmuje świadomy wybór, krytycyzm wieku dojrzewania nie naruszy podstawowego mechanizmu identyfikacji i nie osłabi pozytywnej więzi emocjonalnej z rodzicami.68

Rola środowiska rodzinnego w kształtowaniu postaw pro lub antyspołecznych w okresie wczesnego dzieciństwa jest istotna także dlatego, iż komórka ta jest też wtedy praktycznie jedynym miejscem oddziaływania socjalizującego, biorąc pod uwagę niski odsetek dzieci uczęszczających do przedszkoli (mniej niż jedna trzecia według danych Ministerstwa Edukacji), szczególnie w niższych warstwach społecznych.69 Czyni to rodzinę wyłącznym, a przy tym w pewnym sensie izolowanym, hermetycznym środowiskiem wychowawczym. Świadczy także o silnym wpływie postaw rodzicielskich na kształtowanie się osobowości dziecka, stąd bez właściwie ukształtowanych stosunków rodzinnych nie może być mowy o prawidłowym przebiegu socjalizacji.

Opisane tu warunki prawidłowej socjalizacji mogą niestety z różnych przyczyn podlegać degeneracji bądź wypaczeniu, tworząc podłoże do wykrystalizowania się dysfunkcji zaliczanych powszechnie do patologii środowiska rodzinnego. W normalnej rodzinie przebieg relacji i komunikacja zarówno międzypokoleniowa jak i wewnątrzpokoleniowa przebiega w sposób harmonijny, sprzyjając transmisji pozytywnych wartości oraz zaspokajając wszystkie potrzeby poszczególnych jej

68 Badora S., Czeredecka B., Marzec D., Rodzina i formy… s.33

69 Ministerstwo Edukacji Narodowej i Sportu, Strategia rozwoju edukacji na lata 2007-2013, Warszawa 2005, s. 12

członków. Ich zaspokojenie tworzy właściwy klimat wychowawczy i partnerski w małżeństwie lub w innym typie związku. Brak ich zaspokojenia sprzyja pojawieniu się zjawiska przemocy, wzmacnia lub nawet implikuje zachowania agresywne, prowadząc do powolnego rozkładu więzi rodzinnych, nawet przy formalnym utrzymaniu związku.

Złe funkcjonowanie układów rodzinnych powoduje następnie błędne ukształtowanie struktur poznawczych poszczególnych ich członków, co wynika z prostego faktu, iż rodzina stanowi po pierwsze wzorzec społecznego funkcjonowania, po drugie staje się filtrem selekcyjno-przetwarzającym dla wpływu środowiskowego, czy kulturowego.70 S. Badora, B. Czeredecka i D. Marzec piszą, że „rodzina dysfunkcjonalna to taka, która nie potrafi dostatecznie dobrze wypełniać swoich funkcji, a więc taka, która nie potrafi sprostać swoim obowiązkom względem dzieci i innych członków oraz pomyślnie rozwiązywać swoich problemów i sytuacji kryzysowych.”71 Sprzyja to ukształtowaniu się nieprzystosowania społecznego jednostki, do którego cech W. A. Scott zakwalifikował: nieumiejętność przystosowania się do nowych warunków, brak plastyczności oraz kontroli nad własnym otoczeniem społecznym, zaburzenia w zakresie komunikacji interpersonalnej, awersja do zmian, nieumiejętność planowania i realizacji zadań, brak skuteczności, niska umiejętność przekształcenia postaw w zależności od skutków własnych zadań. Jednostkę taką cechują również braki w zakresie zaspokajania własnych potrzeb, co sprzyja stałej frustracji, niezadowoleniu z życia, rodzi brak umiejętności należytego pokierowania własnym zachowaniem, dysharmonię wewnętrzną.

Ludzie tacy są często niedojrzali seksualnie, nie umieją działać spontanicznie, są pasywni.

Mają duże trudności w prawidłowym pełnieniu ról społecznych, związanych z tradycyjnym schematem życia społecznego. W związku z tym izolują się od uczestnictwa społecznego, nie potrafią korzystać z pomocy innych ludzi, a zaburzone kontakty interpersonalne powodują nieadekwatne do sytuacji reakcje, co sprzyja podejmowaniu działań spotykających się z dezaprobatą społeczną i skutkujących wykluczeniem.

Generalnie brak im zaufania do innych ludzi, poczucia odpowiedzialności, są emocjonalnie labilni, chwiejni zawodowo. Pesymistycznie oceniają własne dokonania, co wiąże się z niską samooceną i brakiem samoakceptacji i skutkuje brakiem wiary w umiejętność konstruktywnego rozwiązywania problemów życiowych. Takie przekonania

70 Por. A. Gaberle, Nierozłączna…; J. Błachut i in., Kryminologia…, P. G. Zimbardo, M. R. Leippe, Psychologia…

71 Badora S., Czeredecka B., Marzec D., Rodzina…, s. 54

ograniczają ich autonomię i niezależność, czyniąc nieporadnymi życiowo.72 O istotnym znaczeniu czynnika nieadekwatnego postrzegania rzeczywistości i błędnej interpretacji sytuacji społecznych na rodzenie się zachowań agresywnych, w tym przestępstw z użyciem przemocy przekonują badania A. Wolskiej 73 oraz dreźnieńskie badania przekrojowe, które przywołuje W. Żłobicki.74 Niskie kompetencje społeczne są zatem zasadniczym źródłem przemocy, jako iż decydują o braku umiejętności konstruktywnego radzenia sobie z problemami i prowadzą do nieadekwatnej reakcji na stres, w tym stres przewlekły

A zatem, właśnie pewnego rodzaju patologiczny układ systemu relacji wewnątrz rodziny będzie kształtował czynniki ryzyka występowania przemocy w tej podstawowej komórce społecznej, które przekładają się następnie na indywidualne nieprzystosowanie i aspołeczność, w tym skłonność do przemocy.

2.2.2. Czynniki ryzyka stosowania przemocy oraz poziom ich