• Nie Znaleziono Wyników

Rysunek jako element tekstu matematycznego w procesie lektury

Rysunek traktujemy jako integralną część tekstu, stąd też nasze rozumienie procesulektury musi dotyczyć tych wszystkich czynności, które wodbiorzetekstu matematycznego mająbezpośrednie lub myślowe odniesienie do rysunku.

Korzystanie z rysunku (wykresu, diagramu, schematu itp.) w tekście mate­

matycznym przebiega inaczej niż w wielu tekstachpoza matematyką.Nie ogra­ nicza się do jednorazowego oglądu dołączonego elementu graficznego, lecz z reguły wymaga ciągłej komunikacji wzrokowej i myślowej między tekstem a rysunkiem. Tradycyjnyrysunek w tekście matematycznym - dalej będziemy mieć na uwadze przede wszystkim rysunki zamieszczane w tekstach z zakresu geometrii - jest na ogół kompletny, tzn. stanowi ilustrację końcowego rozwią­

zania problemu prezentowanego w tekście. Sukcesywne odczytywanie jednostek tekstu z reguły wymaga jednak genetycznej rekonstrukcji poszczególnych faz rysunku, z których każda odpowiada aktualnieodtwarzanemu etapowi budowy dowodu, przykładu, rozwiązania zadania itp. Rysunek musi więc być na.nowo etapami tworzony, wraz z postępem lektury. Jeśli naprzykładuzasadniamy, że każdy punkt symetralnej odcinka AB jest równoodległy odkońców A i B, to za­

mieszczony w tekście gotowy rysunek (por. rys. 3) należałoby wodpowiednich momentach lektury postrzegać w dwóch wersjach (etapach): najpierw jako rys. 4, a później jako rys. 3.

X X

B B

Rys. 3 Rys. 4 47

Wzasadzie należałoby więc widzieć w rysunku tylko ten jego fragment,który odpowiada aktualnie przeczytanej części tekstu. Wten sposób rysunek - według obrazowego określenia - „żyje i dojrzewa w czasie lektury”; jego stanem dojrza­

łości jestwersja,którą autor dołączył do tekstu. Dlatego też niektórzy nauczyciele zachęcają uczniówdo etapowego sporządzania własnegorysunku, niezależnie od tego, czy autor zamieścił rysunek w tekście, czy też nie. Jest to zabieg godny przemyślenia w konkretnej sytuacji dydaktycznej, zwłaszcza w początkowej fazie zaznajamiania z tajnikami lektury.

Rysunek w tekście matematycznym reprezentuje przeważnie całą klasęobiek­ tów, których dotyczy rozważanie. Czytaniu tekstu zatem powinna towarzyszyć świadomość tej ogólności rysunku. Nie należy robić użytku z tych jego właści­

wości, które mogą ulec zmianie, gdy go zastąpimy innym także odnoszącym się do obiektów tej klasy. Patrzenie na rysunek w taki selektywny sposób i dostrze­

ganie, co jest wnim naprawdę istotne, a co stanowi tylko jednostkową bądź in­ dywidualną cechę, jestwyrazem specyficznej postawy niezbędnej w toku lektury tekstówmatematycznych.

Jako składnik tekstu matematycznego, rysunek może pełnić różne funkcje, a szczególnie dotyczytotekstów prezentujących rozumowania. Uczeń spotykatu więc sytuację zupełnie inną niż naprzykład w podręczniku geografii, gdzie ko­ lorowezdjęcie spływającego lodowcalub rysunekprzekroju warstwowegoZiemi, nawet jeśli jest schematyczny, pełni jedynie funkcjęilustracyjną. Zarówno lodo­ wiec,jak i budowa wewnętrzna kuliziemskiej zostałybowiem w zupełności opi­ sanewtekście. Rysunek, choć wkońcowej fazie pomaga wyobraźni,jest dodat­ kiem dotego tekstu. Ten ostatni pozostaje wobec rysunku częściowo zamknięty w tym sensie, iż w toku lektury żadne operacje logiczne istotne dla zrozumienia treści nie są wykonywane z konstruktywnym udziałem owego rysunku.

Rysunek wtekście matematycznymmoże też odgrywać rolę ilustracyjną, nie­ zależnie odtego, że odnosi się do obiektów abstrakcyjnych. Poza tą funkcjątra­ dycyjnyrysunek występuje w toku lektury tekstu matematycznegogłównie wdwóch rolach: jako forma zapisu (jest wtedy ex dęfinitione składowączęścią tekstu) oraz jako komponento znaczeniu heurystycznym (wówczas jest elementempomocni­

czym, zewnętrznym w stosunku do słownej i symbolicznej części tekstu).

O pierwszej z wymienionych ról możemy mówić wówczas, gdy niektórych informacji, założeń lub przesłanek nie wyszczególnia się explicite w tekście.Podaje się jeza pomocą dołączonego rysunku, wktórym te założenia są spełnione.Może to dotyczyć na przykład informacji odnoszącej się do uporządkowania punktów na prostej, ich położenia na płaszczyźnie i w przestrzeni. Słowne bądź symbolicz­ ne sformułowaniaautorzastępuje syntetycznąreprezentacjągraficzną. Czyniąc tak zakłada, że adresat rozpozna status metodologiczny tych informacji, a więc wy­ odrębni jejako założenia, odróżniając suponowane warunki od innych faktów ob­ serwowanych narysunku, na przykład tych, które należy udowodnić.

Natomiast w swej heurystycznej roli rysuneksłuży przede wszystkim skupie­ niu uwagina przedmiocie rozważań. Jest takzarówno wtedy, gdy należy wyodręb- 4g nićjakiś szczegół inim się zająć (cała reszta pozostaje „w tle”, przy czym możliwe

jest natychmiastowe przemieszczenie się w inne rejony owego tła), jak i wtedy, gdy różne szczegóły wypadnie jużzebrać razem i rozważyć jednocześnie. Jestto ułatwione przez koincydencję różnych elementówrysunku, odpowiadających po­ szczególnym ogniwom rozumowania prezentowanym w tekście. Ogniwa sątu jednak uszeregowane liniowo i dlatego nieraz od siebie odległe. Pełniąc heury­

stycznąfunkcję rysunek pozwala także czytelnikowi wyprzedzaćtekst i dokony­

wać bieżących odkryć. Sugeruje następne kroki, które łatwiejprzewidzieć, a później pamiętać. Eksploatowany w ten sposób sprzyja postępowi lektury.

Poza wymienionymi głównymi funkcjami, rysunek gra czasem rolę czysto techniczną, czyli ułatwiai usprawnia studiowanie tekstu. W razie potrzeby pozwala łatwo wracać do wcześniejszych fragmentów rozważań; pozwalateżunikać ko­

nieczności niejednokrotnie żmudnego - gdyż powtarzanego wielokrotnie - odszu­

kiwania odpowiednichmiejsc, symbolioraz informacji wtekście. Potrzebnefakty od razu odnajdujemy w myśli, patrząc na rysunek. Cowięcej, stale mamyje „pod ręką”. Ta dostępność może znacznie ułatwiać i racjonalizować proces lektury.

Z obecnościątradycyjnego rysunkuw tekście matematycznym wiążąsię jed­

nak znane zpraktyki trudności będące udziałem uczniów nie zaprawionych jeszcze w dedukcji i lekturze takiego tekstu. Przykładem tych trudności w technice czy­

tania jest ignorancja adresu odsyłającego do rysunku zamieszczonego wtekście.

Napotykając odsyłacz w postaci „(por. rys. 215)”,uczeńpomija notkęw nawiasie i nie dociera do tekstowego rysunku, mimo że sam nie sporządza własnego.

Dość powszechnym zjawiskiem jest również zastępowanie wnioskowania dosłownym odczytywaniem faktówz rysunku. Poszczególne stwierdzeniaw tek­ ście uczeń uznaje wtedy jako fakty percypowane wzrokowo, tj. potwierdzone w drodze bezpośrednich spostrzeżeń, aniejako wnioski z przesłanek. Ten sposób postępowania może mieć w lekturze danego tekstu charakter totalny lub też występować lokalnie naprzemian z wykonywaniemprawidłowych kroków infe- rencyjnych. Dla zewnętrznego obserwatoraprzebieg takiej lekturymoże się wy­ dawaćnawetprawidłowy. Granicamiędzy rzeczywistąaktywnością matematycz­ ną a zwykłymdziałaniemo charakterze empirycznym okazujesię bowiem trudna do uchwycenia. Uczeń czyta kolejne wnioski zamieszczone w tekście, patrzy na rysunek i potwierdza wizualnie prawdziwość każdego z nich oddzielnie. Nie uj­

muje jednak związków wynikania. Powierzchownie lektura postępuje naprzód.

W rzeczywistości jednak tekst prezentujący rozumowanie odbierany jest jako zwykły opis, wktórym miejsce inferencji zajęły izolowane zdania typu spostrze­ żeniowego, a obiektem opisywanym jest rysunek.

Oto uczeń zapoznając się z dowodem twierdzenia, że wkażdym punkcie C płaszczyzny można zaczepić dokładnie jeden wektor związany równoważny da­

nemu wektorowi związanemu (A, B), czyta tekst dowodui obserwuje rysunek (por.

rys. 5).

Tekst jest dlańwyłącznie opisem czynności rysunkowych (odczytując kolejne zdania,łączy punkty B i C, wyznaczaśrodekO odcinkaBC, odkłada odcinek OX tak, abypunkt X leżałna prostej AO poprzeciwnej stronie punktu O niżA i aby było \OA\ = |ĆX¥|). Ta część lektury przebiega wjego ocenie sprawnie. Wydaje 49

4 - Budowa i lektura

się natomiast zaskoczonypytaniem dotyczącym wykorzystania definicjirównoważ­

ności wektorów zaczepionych, która w rozumowaniu interweniuje, a rozważanie kwestii jednoznaczności uważa za zbędny wątek(dodajmy, że czytelnik powinien się zainteresować także innym położeniem punktówA, B, C - gdy sąone współ- liniowe).