• Nie Znaleziono Wyników

Zagadnienia konstrukcji i lektury tekstu matematycznego stanowią rozległą problematykę pozostającą w kręgu zainteresowań dydaktyki matematykijako dzie­

dziny badań, atakże istotną dla zastosowań praktycznychna różnych szczeblach kształcenia. Niektóre z tych zagadnień są badane i znalazły odzwierciedlenie w literaturze specjalistycznej, z częściąproblemów nadal zmaga sięjedynieprak­

tyka. Literatura dydaktycznanaświecie związana ztym tematem jest już bardzo obszerna, a wyniki analizdotyczącychprzekazuinformacji matematycznej za po­ mocą tekstu bywają publikowane w pracach opatrzonych często tytułami, które nie zapowiadają wprostproblematyki dotyczącej tekstów pisanych. Stąd też bezpośre­

dni dostęp do materiałów związanych z badaniami nad tekstemjest znacznie utrudniony i ograniczony.

Niezależnie od wytyczenia już ważnych kierunków i oświetlenia wielu zaga­ dnień, problematykatekstu matematycznego redagowanego na użytekpedagogicz­ nego przekazu jest stale otwarta dla badań. Niektóre pojęcia należy dopiero wy­ odrębnić i wyprecyzować. Pewne informacje, w których posiadaniu jesteśmy - dotyczy to także niniejszego opracowania -mająjedynie hipotetyczny charakter;

część z nich to hipotezy wzmocnione. Niektóre zaś, podobnie jak inne tezy dy­

daktyki, będąwymagaćpermanentnej weryfikacji zależnie od kierunków rozwoju społecznego i zmieniających się warunków pracy szkoły.

W związkuz obszernym zakresem badań nadkonstrukcją i funkcjonowaniem tekstu matematycznego w nauczaniu matematyki, a także w związku z metodo­ logicznym statusem niektórych elementów posiadanej już wiedzy na ten temat nasuwają się dalsze refleksje. Przedstawimyje w miejsce podsumowania jako 135

dodatkowe uwagi i uzupełnienia. Sformułujemy także kilka wybranychproblemów badawczych, które mają charakter ilustracyjny oraz wskazują potrzebę dalszych analiz i badań dydaktycznych.

Trudnościw lekturze tekstów matematycznychutożsamia się niejednokrotnie z brakami i niedomaganiami w opanowaniu elementówjęzyka tej dziedziny. Co więcej, zagadnienie specyfiki tekstu matematycznegosprowadza się nierazwyłącz­ nie do problemów dotyczących swoistości języka matematycznego. Oczywiście trudności w posługiwaniu się językiemmatematycznym występującym w odbio­ rzewiążą sięna ogół z trudnościamiw recepcjitekstu, ale niekoniecznie na odwrót.

Brak powodzenia w lekturze niemusi wynikać ze słabego opanowaniaelementów języka matematyki. Dwa teksty pisane tym samym językiem i na ten sam temat (na przykład dwa dowody przeprowadzone tą samą metodą) mogą stawiać czy­

telnikowiróżne wymagania. W szczególności jeden z nich możesię wdanej grupie odbiorców okazaćtekstem przystępnym, a drugi trudnym.Jakoteksty mogą więc nie być „równoważne”, gdytraktujemy je jako nośniki informacji matematycznej przeznaczonej do odbioru.

W odbiorze tekstu matematycznego istotna może się okazać na przykład ar­ chitektura strony druku, sposób segmentacji tekstu oraz zewnętrzne jego cechy bę­

dące nośnikami informacji lub przynajmniej wspomagające i wzmacniające nie­ które wątki przekazu par excellencejęzykowego. Są to niewątpliwie komponenty tekstu nie należące wprost do języka w jego zwykłym rozumieniu.

Niektóre publikacje dydaktyczne z nazwy poświęcone analizie tekstu matema­

tycznego i badaniu procesu jego lekturywgruncie rzeczy analizują wyłącznie język używanyw tych tekstach lub teżw ogólejęzyk matematyki.Utożsamienieanalizy tekstu matematycznego z analizą języka, czy też sprowadzenie pojęcia takiego tekstu do pojęcia języka nie jest w pełni zasadne. Nie przyczynia się bowiem do wyklarowania pojęć dydaktycznych i może stanowić okoliczność utrudniającą niektóreinicjatywy badawcze w tej dziedzinie, racjonalną kontynuację prowadzo­

nych już badań, obiektywne porównywanie wyników i ocenę postępu.

Kwestii terminologicznych nie można oczywiścierozstrzygać bezuprzednie­

go ustalenia i precyzacji znaczenia słowa Język” (por. na ten temat rozważania zawarte w pracy [117]) oraz sformułowania określeń innych pojęć, wtym pojęć dydaktycznych. Niezależnie jednak od sposobu traktowania języka, analizy spo­ tykane wdużej części prac (zróżnych dziedzin) nie wykraczająpoza konstrukcję podstawową w tekście, jaką jest zdanie. Oznaczato, że przedmiotembadań są na ogół zdania i mniejszejednostki językowe: składniki zdań orazpojedyncze znaki.

Tekst w znaczeniu używanym w tej pracyjest natomiast czymś więcej nie tylko dlatego, że składa się ze zdań (choć nie wykluczamy tekstówjednozdaniowych).

Jest obszerniejszącałością, w jakiś sposób zorganizowaną,misternie oraz meto­ dycznie dla celówprzekazu informacji „utkaną” (tu miejsce, by przypomnieć ła­

ciński źródłosłów: słowo „tekst” wywodzi się bowiem z łacińskiego textům -tkanina).

Zagadnienie konstrukcji tekstów matematycznych zarówno naukowych, jak j 36 i komponowanych, na użytek zinstytucjonalizowanego nauczania ma swoją rangę

i wymiar ogólniejszy. Dorobekw tym zakresie stanowi część dorobku naukowego i kulturowego społeczeństw; interesuje nie tylko wąską grupę specjalistów reda­ gujących takie teksty. Świadectwem wagi tego zagadnienia było zlecenie przez Amerykańskie TowarzystwoMatematyczne kilku wybitnym specjalistom opraco­ wania studium na temat konstruowania tekstów matematycznych i sposobów pisemnego przekazuinformacji matematycznej (ich prace w polskimtłumaczeniu opublikowały „Wiadomości Matematyczne” XXI.1; jedną znichjest cytowana już pozycja zawarta w zbiorowej publikacji [118]). Materiał tam przedstawiony, w większości oparty na własnych doświadczeniach zawodowych, autorskich i czytelniczych, mógłby być punktem wyjścia dalszych analiz prowadzonychtak­ że na potrzeby nauczania szkolnego, mimo że nie dotyczy bezpośrednio tego po­

ziomu. Tym niemniej fakt podjęcia tematu stanowi o randze problematyki będą­

cejwszak wpoluwidzenia wybitnych matematyków i organizacji, wramach której działali.

Na tle rozważań o sposobachfunkcjonowania tekstów matematycznych w na­

uczaniu warto wspomnieć ozjawisku, które wzwiązkuz przemianami życia spo­

radycznie zarysowuje się u nas w praktyce szkolnej. W niektórych rozwiniętych krajach pojawiło się onojuż wcześniej.

Niektórzynauczyciele ulegająpewnym ofertom reklamowym i presji żywio­

łowodziałającej częścirynku wydawniczego, otwierając tym samym wsposób może nie całkiem zamierzony drogę do eliminacji z procesu dydaktycznego podręczni­ ka szkolnego matematyki (chodzi o tendencje w nauczaniu starszych uczniów).

Bywaon zastępowany przez różnego rodzajuporadniki oferujące „łatwy” dostęp do matematyki, zeszyty pracy, zestawy zadań z gotowymi rozwiązaniami, kom­ pendia(czy nawet według żargonowego określenia „ściągi”) i materiały skądinąd bardzo wniektórych przypadkachpotrzebne,ale w gruncie rzeczy mające charak­ ter pomocniczy. Podręcznik zostaje wprawdzie zakupiony, ale nie jest używany.

Z konieczności więc na lekcjach nierazdyktuje się i polecanotować wzeszytach opracowywane treści. Bez takich notatek uczeń nie mający bieżącego kontaktu z podręcznikiem nie może sięgnąć domerytorycznego tekstu, aby powtórzyć za­ gadnieniajuż zrealizowane w klasie bądź nawet poznać od podstaw nowe.

Materiałyużywane nieraz w miejsce uczniowskiego podręcznika mają różne przeznaczenie. Mogłyby na przykład wokreślonych przypadkachwyeliminować raczej zeszyt ucznia niż podręcznik. Ten ostatni' obejmuje bowiem materiał na­

uczania w formie rozwiniętej, a przy tym stanowi utrwalony wzór formułowania i wypowiadania myśli matematycznej. Tych atrybutów z natury rzeczy nie mają skrótowe materiały pomocnicze, choć poziom merytoryczny i dydaktyczny nie­ których z nich może być wysoki. Także notatki w zeszycie ucznia nie mogą w każdym przypadku zastąpić tekstówpodręcznikowych.

Uczeń pozbawiony podręcznika szkolnegonie ma kontaktu z pełnym, auten­ tycznym tekstem matematycznym. Proces nauczania bez tej formy pracy jest w pewien sposób zubożony. Zresztą nie chodzi tu tylko o samo wdrażanie do czytania tekstów matematycznych. Każdy doświadczony nauczyciel wie, jakie walory dydaktyczneposiada postępowanie, które polega naporównaniu sposo- 137

buujęcia treści opracowanych na lekcjibez udziału podręcznikaz pisemną formą ich prezentacji w podręczniku. Zobaczmy- mówi do uczniów - jak autor ujął to, do czego sami przed chwilą doszliśmy (definicja, opis konstrukcji, dowód itp.). Taki moment lekcyjny jest bardzo ważny, konfrontacja zaś własnych wyników i sformułowań z tekstem podręcznika to interesująca rekapitulacja fragmentu lekcji lub jej całości.

Analiza budowy i lektury tekstówmatematycznych ujawnia zarówno bogac­ two problemów dydaktycznych, jak i złożoność całego procesu uczenia się i na­

uczania matematyki. Z jednej strony bowiem dostrzegamy konieczność dość wczesnego zapoznawania uczniów z pojęciem zmiennej, aby mogli oni później w odpowiednim momencie rozpocząć systematyczną i wieloletnią naukę o funk­

cjach. Znajomość pojęcia zmiennej i zdolność do operowania nimz jednej strony wydajesię niezbędna dlazrozumieniapojęcia funkcji, z drugiej strony zaś pojęcie zmiennej całą swoją matematyczną treść ujawnia właściwie dopiero wtoku roz­

pracowywania, przyswajania i określania między innymi pojęcia funkcji. Widać to choćby wtedy, gdyuczeń analizuje kartezjański wykres funkcji y = f(x) opi­

sującej zmiany temperatury w zależności od pory dnia. Aby z sensem i wewnę­

trznym przekonaniem powiedzieć, że temperaturaw godzinach dopołudniowych stale wzrasta, a po południu waha się, trzeba naprawdę postrzegać zmienność y oraz zmienność x; koniecznejestteż jasne ujęcie sposobu, wjaki y „zależy” od x. To jest właśnie -według obrazowego określenia - tygiel, w którym formuje sięnie tylko pojęciefunkcji,ale i równocześnie pojęcie matematycznej zmiennej.

Potrzebnesą różnetekstyi zróżnicowane sytuacjedydaktyczne, aby rozmaite aspek­ ty tych pojęć stały się dla ucznia w pełni dostępne.

Potrzeba kontynuowania metodologicznie zorganizowanych badań nad tymi i wielu innymi problemami oraz konieczność wypracowywania tej metodologii wypływamiędzy innymi stąd, że szkoła musi sprostaćprzyspieszonym procesom postępu życia i nauki.

Oto dla przykładutematy i pytania badawcze z zakresu problematyki przed­ stawionej wtej książce. W obszarze bezpośrednich badań nad konstrukcjątekstów matematycznych leżązagadnienia podane w pierwszej kolejności, tj. problemy I-III (byłyone sugerowane przezProfesor ZofięKrygowską w toku dyskusji nad zakresem badań przedstawionych w pracy [48]). Natomiast tematy badawcze IV-VI dotyczą pojęcia zmiennej. Zostaną one ujęte w formie opisowej umożli­

wiającej sprecyzowanie szczegółowych pytań.

I. Analiza konstrukcjitekstów definicji wpodręcznikach akademickich i mo­ nografiach matematycznych. Chodzi tu o dydaktyczną analizę i klasyfikację rze­ czywiście stosowanych sposobów konstruowania i redagowaniadefinicji matema­ tycznej (niezależnie od typów definicji wyróżnianych na podstawieinnych kryte­ riów w logice i metodologii nauk), a także o zbadanie kontekstów poprzedzają­ cych i następujących po definicjach, oanalizę porównawczą definicji matematycz­ nych tego samego pojęcia zredagowanych w różny sposób itp.

II. Dydaktyczna charakterystyka sposobówkonstruowania i określania pojęć 138 w szkolnych podręcznikach matematyki - studium porównawcze.

III. Analiza tekstów prezentujących rozumowania (dowody) i argumentacje w szkolnych podręcznikach matematyki.

IV. Zmienność rzeczy i zjawisk otaczającego świata, z którym dziecko od samego początkuwchodzi w kontakt za pomocą zmysłów, stanowi źródło wielo­ rakich doświadczeńna temat fizycznych wielkościzmiennych. Cały ten kompleks doznań i przeżyć- zarówno bezpośrednichjak i językowych- jestjeszcze dość odległy od matematyki. Ale wolno sądzić, że stanowi najbardziejpierwotną warstwę doświadczeń, do której można by nawiązywać, zapoznając stopniowo uczniów zsensem matematycznej zmiennej, i ogólniej, zużyciem liter w matematyce. Po­ jawia się więc pytanie, jak wykorzystać te doświadczenia w zorganizowanym

procesie dydaktycznym. Jak więcprzechodzićod fizycznych wielkości zmiennych i zmiennych językowych dozmiennych matematycznych. W szczególności, w jaki sposób organizować proceswstępnej matematyzacji w związku z realnymi sytu­ acjami obejmującymi fizyczne wielkości zmienne, nawiązując do zasobu języka naturalnego uczniów zawierającego ekwiwalenty zmiennych matematycznych.

V. Kolejny problem dotyczy możliwości wykorzystania w procesie kształto­ wania pojęcia zmiennej różnych sytuacji związanych z modelami geometryczny­ mi. Matematyk w swej działalności, a uczeń w szkole niejednokrotnie mają oka­ zję dokonywaćuszczegółowienia uzyskanego twierdzenia na przykład przezspe­ cyfikacjęzmiennych. Dwojakiego rodzaju takiej specyfikacjidokonująuczniowie, jeśli od wzoru

S =n(R + ryyl(R-r)2+h*

wyrażającego polepowierzchni bocznej stożkaściętego o wysokości h i promie­ niach podstaw R i r przechodzą do wzoru

S= 2nrh

na pole pobocznicy walca (kładąc R = r) i dalej - znówwychodząc od pierwsze­

go z tych wzorów - otrzymują wzór

S =nRyjR2 +h2

na pole bocznej powierzchni stożka (biorąc tym razem r= 0).

Specyfikacji zmiennych wyrażającej się algebraicznie w operacji podstawia­

nia towarzyszą interpretacje wmodelu geometrycznym polegające na deformacji w wyobraźni stożka ściętego tak, aby otrzymać zeń walec i stożek. W tym wy­ obrażeniowym przejściu od stożkaściętego do walca istożka również mamy zmien­ ność ściśle odpowiadającą zmienności R oraz r w stosownych przedziałach.

Występuje ona także (powinna występować),gdy naprzykład w tokurozumowa­

nia dotyczącego pewnej ogólnej własnościczworokąta posługujemy się tradycyj­

nym rysunkiem reprezentującymdowolny czworokąt.Ta „dowolność” znajdująca wyraz w możliwości myślowej zmiany położeń na płaszczyźnie, atakże w moż­

liwości dokonywaniainnychtransformacji- takich jak choćby zmiana wielkości boków - zapewne inspiruje do traktowania odpowiednich symboli literowych, 139

związanych z rysunkiem,jako zmiennych. Nasuwa się pytanie, jak takie modele wyobrażeniowe prowokować wsytuacjach geometrycznychrozważanych na lek­ cji orazjaka możebyć ich rola w kształtowaniu pojęcia matematycznej zmiennej.

VI. Przejścieod zmiennej do stałej i odstałej dozmiennej to dwie wzajemnie odwrotne operacje. Jednak tylko pierwsza znich ma swój formalnyodpowiednik w logice (podstawianie). W procesie kształtowania pojęcia zmiennej w szkole pewien priorytet przysługuje drugiej, ponieważ uczeń najpierw operuje stałymi;

to od nich po części wiedzie droga do zmiennych. Można tu wspomnieć o inte­

resujących propozycjachdydaktycznych, choćby o zabiegu uzmienniania stałych (występującego zresztą wróżnych wariantach). Ale jeśli nawet zaczyna jużoswa­

jać się z użyciem liter, totraktuje jetak,jakby były nazwami konkretnych obiek­

tów. Na przykład literaP obok punktu zaznaczonego kropkąna płaszczyźnie kartki pełni funkcję nazwy tego punktu, tak jak Giewont jest nazwą konkretnej góry.

Podobnie o literze a użytej na oznaczenie długościjakiegoś odcinka lub mającej symbolizować w rozumowaniu liczbę parzystąmyśli jako o symbolu konkretnej (jednej) liczby, tyle tylko, że aktualnie nie znanej. Ta tendencja wydaje się dość powszechnai trwała. Z dydaktycznego punktu widzenia celowe byłoby zbadanie mechanizmów regulujących wewnętrzny proces stopniowego przechodzenia od stałychdo zmiennych, tym bardziej że litery pełniące funkcje stałych występują w rozmaitych sytuacjach, niekoniecznie w pełni upoważniających do równoważ­ negotraktowania każdej z tych funkcji. Dla praktyki nauczania istotnabyłaby od­ powiedź na pytanie,jak od stałych matematycznych przechodzić do zmiennych ijak tę drogę wykorzystać dla kształtowania pojęcia zmiennej.

Propozycje, którezostały podaneprzykładowo, wskazująkierunki badań obej­ mujące wiele innych zagadnień. Przechodząc naprzykład do problematyki doty­ czącej bezpośrednio nauki czytania, można postawićpytanie, od czego zależy -obserwowany na ogół wraz z pokonywaniem przezuczącego się coraz to wyższych stopnikształcenia - postęp wlekturze tekstów matematycznych.Zapewne nie jest on zdeterminowany jedynie nabytym doświadczeniem czytelniczym orazprzyro­ stem w zakresie samego opanowywania i doskonalenia technik czytania. Można sądzić, że o sukcesie w lekturze decyduje między innymi:

• sprawność w obcowaniu z materią matematyczną (zdolność dooperatywne­

go posługiwania się definicjami, twierdzeniami itp.),

• przyrost wiedzy metodologicznej,

• stopień opanowania technicznej strony operacji matematycznych,

• osiągnięcie względnej swobody w operowaniu językiem matematycznym,

• przyrostumiejętności czytaniatekstów matematycznych i opanowanie samych technik pracy z takimi tekstami.

Interesujące byłoby poznanie reakcji między wymienionymi determinantami i zbadanieroli każdego z nich w procesie czytania tekstu przez osobyo różnym zaawansowaniu matematycznym.

Wszystkie te zagadnienia wymagają rozwiniętego sformułowania w postaci odrębnych problemówi pytań badawczych oraz precyzyjnegookreślenia metodo-140 logii badań.