Prof. Dr HENRYK LUBIENIECKI
SCHORZENIA WSIERDZIA
W sierdziem nazyw a się cienka błona, w yścielająca w ew nętrzną powierzchnię serca. Z astaw k i sercowe należy uw ażać za fałdy zdw o
jenia wsierdzia.
R ozpatrzym y tu: 1) z a p a l e n i e w s i e r d z i a i 2) w a d y s e r c a .
Z A P A L E N IE W SIE R D Z IA
S p raw a zapalna we wsjerdziu umiejscawia się przew ażnie w za
staw kach, i dzięki temu odgryw a bardzo wielką rolę w patologii ser
ca. W życiu pozapłodow ym zapalenie atakuje przew ażnie zastawki w sercu lewym (a więc zastaw kę dw udzielną, znajdującą się po
m iędzy lewym przedsionkiem a lew ą komorą, i zastawki aortalne, zn aj
dujące się w otworze, prow adzącym z lewej komory do a o rty ), w ży
ciu płodowym — zastaw ki w sercu praw ym .
Istnieje kilka postaci zapalenia wsierdzia. S ą między nimi posta
cie o przebiegu złośliwym, prow adzące zwykle do zejścia śmiertel
nego (zapalenie w rzodziejące i zapalenie pow olne). O wiele częś
ciej jednak zd arz a ją się postacie o tyle dobrotliwa, że nie wuodące bezpośrednio do zgonu, lecz w yw ołujące powstawanie w ad sercowych.
N ie będziemy tu zatrzym yw ali się na postaciach złośliwych:
z d a rz a ją się one dość rzadko, a rozpoznanie ich byw a zazw yczaj bardzo trudne; w ym aga wielu najrozm aitszych badań, i to w w arun
kach szpitalnych. P o d am y tu kilka szczegółów' tylko o form ach dob
rotliw ych (należy tu zapalenie wsierdzia ostre brodaw kow e oraz za
palenie przew lekłe).
P r z y c z y n y . Z ap alen ie wsierdzia w yw ołują rozmaite drobnoustroje o niewielkiej stosunkowo zjadliw ości: najczęściej infek
cja gośćcowa (w dużym odsetku przypadków ostrego gośćca stawo
wego byw a zaatakow ane wsierdzie, a jeszcze częściej mięsień serco
w y, ale to m a dla chorego znaczenie m niejsze), poza tym infekcja z chorych migdałków' gardzielow ych (ostre albo przew lekle anginy, czasami naw et nie zauw ażone p izez chorego), z zębodołów (np. z za
plom bow anych i, zdaw ałoby się, już zdrow ych ,,martw'ych z ę b ó w ), z chorego w oreczka żółciowego i z innych ognisk ropnych, naw;et drobnych i nie łatw o stw ierdzalnych. R zad ziej zapalenie w sierdzia wywuązuje się w rozm aitych ostrych chorobach infekcyjnych (płoni
ca, rzeżączka, ospa itd .), także na tle pląsawicy (ch o rea ).
C H O R O B Y S E R C A I N A C Z Y Ń K R W I O N O Ś N Y C H
wego (mięsień na ogół byw a częściej objęty procesem chorobowym, niż w sierdzie). Z pewnym prawdopodobieństwem można przypuszczać.
że się ma do czynienia z ostrym i wsierdzie będzie zaatakow ane przez infekcję: wsierdzie bowiem u takiego osobnika byw a miejscem zmniejszonej odporności ( , , locus minoris resislenliae“ — w edług popularnego powiedzenia starej me
dycyny) .
ZASTAWKI AORTALNE CHOROBOWO ZMIENIONE.
178 C H O R O B Y S E R C A I N A C Z Y Ń K R W I O N O Ś N Y C H
P i e l ę g n o w a n i e c h o r e g o i j e g o z a c h o w a n i e s i ę . W (przypuszczalnym !) ostrym zapaleniu wsierdzia pielęgnowanie chorego i jego zachow anie się powinny być takie same, jak w ostrym zapaleniu mięśnia sercowego — przy uwzględnieniu podstaw owej choroby (najczęściej będzie to ostry gościec staw ow y ).
W zapaleniu przew lekłym — staranne oszczędzanie serca.
D i e t a — jak w ostrym zapaleniu mięśnia sercowego.
L e c z e n i e — przede wszystkim przyczynow e, a więc le
czenie gośćca stawowego lub tp., usunięcie ogniska zakażenia (m igdał- ki gardzielowe, „m artw e zęby“ itp .). R zecz jasna, że w ten sposób nie napraw i się ju ż zmian, które pow stały we wsierdziu (lub w mięś
niu sercow ym ), a więc nie zapobiegnie się powstaniu w przyszłości w ady sercowej, nie ulega jednak wątpliwości, że po usunięciu źródła infekcji ła tw e j m ożna opanow ać stan zapalny we wsierdziu i zapo
biec jego szerzeniu się, a więc i powiększeniu się w ady.
Leczenie w każdym razie należy do lekarza i chory jeszcze dłu
go potem musi pozostaw ać pod obserw acją lekarską — celem p rze
konania się, czy powstaje w ad a serca.
O k r e s r e k o n w a l e s c e n c j i . P o przebytym ostrym gośćcu stawowym zaleca się oszczędzanie serca: unikanie wszystkie
go, co w yw ołuje zadyszkę, bicie lub kołatanie serca, przyśpieszenie tętna. P o z a tym w skazane jest poddaw anie się badaniu lekarskiemu chociażby raz na miesiąc celem stwierdzenia, czy nie rozw ija się w a
d a, i otrzym ania dalszych wskazówek co do postępowania.
Z a p o b i e g a n i e : usunięcie ognisk infekcji (chore mi-gdałki gardzielowe, zęby itp .).
W A D Y SE R C A (O R G A N IC Z N E )
O rganiczne w ady serca b y w ają w rodzone albo nabyte. N ab y te pow stają na tle zapalenia wsierdzia, stw ardnienia tętnic, kiły. W r o dzone — na tle zapalenia w sierdzia (w życiu p ło d o w y m ), kiły (w ro
d z o n e j), albo wskutek nieprawidłowości (anom alii) rozw ojow ej, pro
w adzącej do połączeń m iędzy praw ym a lewym sercem. Jeżeli nie będziem y liczyć nieprawidłowości rozw ojow ych, to w ad może być osiem: cztery rodzaje niedomykalności zastaw ek (2 w sercu praw ym i 2 w lew ym ) i cztery rodzaje zw ężenia otworu (2 w sercu praw ym i 2 w sercu lew y m ). P o n ad to niedomykalność zastaw ki może kojarzyć
C H O R O B Y S E R C A I N A C Z Y S r K R W I O N O Ś N Y C H
179 się ze zwężeniem otworu albo też mogą spotykać się w ady jedno
cześnie w różnych otworach.
K a ż d a w ad a serca stw arza przeszkodę dla krążenia. N a szczęś
cie mięsień sercowy posiada zdolność przystosowywania się do zmie
nionych w arunków krążenia i ulega p r z e r o s t o w i ( hipertrofii) , to znaczy masa mięśniowa serca powiększa się. Serce w tedy kurczy się z większą siłą i przez to wyrównyw a, w większym lub mniejszym stopniu, szkodliwy w pływ w ady. M ów im y w tedy, że w ada znajduje się w o k r e s i e w y r ó w n a n i a (stadium compensationis).
S iła zapasow a takiego serca jest jednak zawsze mniejsza od siły za
pasowej serca zupełnie zdrow ego, chociaż może być jeszcze bardzo znaczna. Jeżeli nie jest duża, to zachodzi właściwie większy lub mniejszy stopień niewydolności serca w zględnej, która z biegiem cza
su, niekiedy dopiero po bardzo wielu latach, zwolna przechodzi w niewydolność bezw zględną — praw ej lub lewej komory (w zależ
ności od lokalizacji w ady, o czym m owa d a le j). M ówim y w tedy, że w a d a przeszła w o k r e s n i e w y r ó w n a n i a (stadium decompen- sationis) , którego objaw y różnią się w zależności od tego, czy niewy
dolna stała się kom ora praw a, czy lewa.
W a d y wrodzone tw orzą się przew ażnie w sercu praw ym , w ady nabyte — w lewym. Poniew aż osobniki z w rodzoną w adą serca zw ykle nie żyją zbyt długo, więc u dorosłych spotyka się przew ażnie tylko wady nabyte — w sercu lewym. Omówimy w tym miejscu tyl
ko w ady u dorosłych.
N ajczęstszą w ad ą jest n i e d o m y k a l n o ś ć z a s t a w k i d w u d z i e l n e j (znajdującej się w otworze pomiędzy lewym przedsionkiem a lewą k o m o rą). W skutek tej w ady podczas skurczu lewej komory część krwi pow raca z niej do lewego przed sionka. Część więc wysiłku lewej komory idzie na marne. P o z a tym utrudnia to odpływ krwi z krwiobiegu małego do lewego przedsionka i pow staje przepełnienie krwią całego krwiobiegu małego i utrudnie
nie dla pracy praw ej komory. P ra w a komora ulega z początku prze
rostowi, a później, po kilku-kilkunastu latach (a naw et i więcej) następuje jej osłabienie — niewydolność (bezw zględna) w postaci przew lekłej. R ozpoznanie tej w ady, jak zresztą i każdej innej, ustala oczywiście tylko lekarz.
Jak o drugą z kolei w adę wymienimy z w ę ż e n i e l e w e g o o t w o r u ż y l n e g o . W a d a ta pow oduje utrudnienie przy
■opróżnianiu się lewego przedsionka do lewej komory, a wskutek tego
180 C H O R O B Y S E R C A I Z A C Z Y Ń K R W I O N O Ś N Y C H
utrudnienie d la odpływ u krwi z krwiobiegu małego do lewego przed sionka. Skutki będą takie same, 'jak i w niedomykalności zastawki dw udzielnej: przepełnienie krw ią krwiobiegu małego, przerost praw ej komory i później jej niewydolność.
W sku tek n i e d o m y k a l n o ś c i z a s t a w e k a o r t a l - n y c h (znajdu jących się w otworze aortalnym , prow adzącym z lewej komory do aorty) krew w raca częściowo z aorty do lewej komory w okresie jej rozkurczu. L ew a kom ora powiększa się i ulega przero
stowi, poniew aż w ytłaczać musi w okresie skurczu powiększoną ilość krwi i w ykonyw ać większą pracę. P rzero st pociągnie za sobą z biegiem czasu niewydolność — z początku wystąpi ona jedynie w postaci, ostrej i bardzo krótkotrw ałej, mianowicie jako zjaw iające się od cza
su do czasu (często w nocy) nap ady astmy sercowej lub obrzęku płuc. Później rozw ija się niewydolność przew lekła.
W reszcie z w ę ż e n i e o t w o r u a o r t a l n e g o (n ajrza d sz a w a d a u dorosłych) pow oduje utrudnienie przy opróżnianiu się lewej komory do aorty. R o zw ija się przerost lewej komory, później jej niewydolność w tych samych postaciach, w jakich w ystępuje w nie
domykalności zastaw ek aortalnych.
P i e l ę g n o w a n i e c h o r e g o i j e g o z a c h o w a n i e s i ę . Pielęgnow anie chorego w okresie niew yrów nania w a
dy powinno być takie samo, jak w bezw zględnej niewydolności serca, w ogóle.
Co do zachow ania się chorego w okresie w yrów nania, to myślą przew odnią powinno tu być przedłużenie tego okresu i niedopuszcze
nie do przejścia w okres niew yrów nania. Postępow anie jest zasadni
czo jednakow e w e wszystkich w adach, z tym chyba zastrzeżeniem, że szczególnie ostrożnego zachow ania się w ym aga zwykle zw ężenie lewego otw oru żylnego.
P rz e d e wszystkim chory powinien unikać wszelkich chorób in
fekcyjnych. S tan gorączkowy, po pierwsze, ju ż sam przez się w ym a
ga powiększonej pracy serca, które może pod tym w zględem zawieść,, a po wtóre k ażd a infekcja może uszkodzić mięsień sercowy (zw łaszcza infekcja błonicza) albo okazać się bodźcem do naw rotu procesu z ap al
nego we wsierdziu. Z w łaszcza szkodliw a może być pod tym w zglę
dem infekcja gośćcowa: m ożna być praw ie pewnym , że u osobnika z w ad ą sercową ostry gościec staw owy w yw oła zaostrzenie w ygasłego ju ż zapalenia wsierdzia. N ależy więc usunąć wszelkie ogniska ropne (w m igdałkach gardzielow ych, w zębach itp .), naw et takie, które,.
C H O R O B Y S E R C A I N A C Z Y Ń K R W I O N O Ś N Y C H
181 zdaw ałoby się, choremu wcale nie przeszkadzają, mogą bowiem uszkadzać serce (także nerki itp.) po prostu niepostrzeżenie i pod
stępnie, albo też mogą spowodować wybuch ostrej choroby całkiem .niespodziewanie.
U nikać powinien chory także wszelkich zatruć (alkohol, tytoń i tp .) , które uszkadzają serce i naczynia krwionośne.
D ru g ą w ażną sprawą jest ustosunkowanie się chorego do wysił
k ó w fizycznych. P o ż ą d a n a jest tu bardzo staranna indyw idualizacja, co zaś do szczegółów musi chory zasięgnąć porady lekarskiej. O g ól
ną w szakże zasadą będzie tu unikanie wysiłków obciążających serce,
•a więc w yw ołujących zadyszkę, bicie serca, przyśpieszenie tętna. N a tom iast wysiłki dostosowane do indyw idualnych możliwości chorego
■są dozwolone, a naw et zalecane. Potrzebne są one w ogóle dla zdro
w ia organizmu, a także do ćwiczenia narządu krążenia celem podnie
sienia jego sprawności. W ybieram y przede wszystkim takie wysiłki, które są najpotrzebniejsze w życiu, a więc chodzenie, spacery. Z a granicą (zw łaszcza w N auheim ie), a także w Polsce (K ry n ica) sto
suje się często chodzenie pod górę, bardzo starannie daw kow ane i re
gulow ane przez lekarza. P rz y systematycznym i umiejętnym ćwicze
niu tego rodzaju chory stopniowo (bardzo powoli) pokonywa coraz w iększe trudności, a więc wzmacnia się jego narząd krążenia. O so
biście uw ażam , że osiągamy tu nie tyle wzmocnienie serca, ile raczej podnosimy sprawność naczyń, a przez to oszczędzam y serce. U osób zdrow ych nie boimy się ćwiczeń silniejszych, które naw et dość znacz
nie obciążają serce, bo i serce staramy się ćwiczyć, ale u osób z w adą sercow ą prowadzim y ćwiczenia w ten sposób, żeby były trenowane tylko naczynia, nie serce, bo serce i tak ju ż jest stale przeciążone p ra
cą. O tym, w jaki sposób można wykonyw ać ćwiczenia tylko naczyń, nie obciążając serca, mowa będzie w rozdziale o higienie serca i n a
czyń krwionośnych. T am że omówimy, dlaczego ćwiczenia naczyn są pożyteczne dla serca.
7. dotychczasowych rozw ażań wynika też jasno, że osobnik z w ad ą serca musi wybierać taki zawód, który nie byłby połączony ze zbyt wielką (jak na jego stan) pracą fizyczną. Pow inien też pro
w ad zić tryb życia dostosowany do sił. A więc i rozrywki czy zabaw y m e m ogą tych sił nadw erężać. Doniosłe znaczenie m a dobry i dosta
tecznie długi sen.
D i e t a . W okresie niewyrównania — jak w niewydolności serca bezw zględnej, a w okresie wyrównania — jak w niewydolności w zględnej.
182 C H O R O B Y S E R C A 1 N A C Z Y Ń K R W I O N O Ś N Y C H
L e c z e n i e . W y leczy ć 'serca z jego w ady, niestety, n ie m ożna. Leczenie polega jedynie na zw alczaniu niewydolności serco
w ej w okresie niew yrów nania oraz n a zapobieganiu tejże w okresie w yrównania.
N ajlepszym i środkami zapobiegawczym i są omówione już w y
żej — zachow anie się chorego oraz dieta. Środki lecznicze także mo
gą być pom ocne w osiągnięciu tego celu, na ogół jednak nie zd ziałają więcej (raczej naw et m n iej), niż odpowiednie zachow anie się chore
go łącznie z przestrzeganiem diety.
W ym ienim y niektóre z tych środków.
B ardzo rozpowszechnioną m etodą leczenia jest stosowanie k ą p i e l i k w a s o w ę g l o w y c h (nazyw anych w naszych uzdro
wiskach pospolicie kąpielam i „gazow ym i“ ) . M o g ą one być „ n a turalne“ , t. j. z w ody źródlanej, zaw ierającej dw utlenek w ęgla
(w P o lsce: w K rynicy, Żegiestowie, M uszynie, za granicą np. w słyn
nym N au h eim ie), lub „sztuczne“ — ze zwykłej w ody przez wpusz
czanie do niej dw utlenku węglowego z butli lub przez dodanie od powiednich soli, z których w yw iązuje się dw utlenek węgla. W Cie
chocinku, Inowrocławiu i D ruskienikach w odę nasyca się dw utlen
kiem w ęgla w specjalnych centralnych urządzeniach (saturatorach) i do w anny w puszcza się w odę ju ż nasyconą. Jest faktem niezaprze
czalnym , że kąpiele kwasowęglowe, umiejętnie zastosowane, mogą być dla chorych sercowych w okresie w yrów nania pożyteczne. W y tłum aczenie jednalc tego pożytecznego działania nie jest proste. W grę w chodzi bardzo wiele rozm aitych czynników i niemal każdy autor ma na tę spraw ę swoje własne zapatryw ania. M ożna, zdaje się, sądzić, że pożyteczne działanie tych kąpieli w chorobach serca polega na ć w i c z e n i u u k ł a d u n a c z y n i o w e g o . P o przeprow adzo
nej praw idłow o kuracji (łącznie z odpowiednim zachowaniem się chorego i leczeniem dietetycznym ) uk ład naczyniow y staje się jak by więcej sprężysty w swej reakcji, gdy trzeba regulow ać rozmieszcze
nie krwi i dopływ krwi do serca, i nie tak prędko ulega zmęczeniu.
O siąga się właściwie to samo, do czego dążym y przez stosowanie ćwiczeń fizycznych, a także i wodolecznictw a. K ąpiele kw asow ęglo
w e stosuje się co drugi-trzeci dzień (lepiej za rzadko, niż za często ), z odpoczynkiem po każdej kąpieli 1— 3 godzinnym (lepiej za dużo niż za m ało ). U czucie zm ęczenia w skazyw ałoby, że kąpiel nie b yła zastosow ana praw idłow o, w zgl. w ogóle nie przynosi korzyści. N a w łasną rękę, b e z w s k a z ó w e k l e k a r z a , które m uszą b yć ściśle indyw idualizow ane, kuracji tej n i e w o l n o p r z e d s i ę
C H O R O B Y S E R C A I N A C Z Y Ń K R W I O N O Ś N Y C H
183 b r a ć , jak zresztą w ogóle nie wolno choremu na- serce w yjeż
dżać do uzdrow iska bez zasięgnięcia porady lekarskiej. W p ły w dobro
czynny kuracji kwasowęglówej (tak samo zresztą jak i kuracji ćwi
czeniami fizycznymi itp.) odczuw a chory dopiero później, gdy roz
pocznie swój zwykły tryb życia: przekonyw a się, że potrafi teraz wię
cej pracow ać i pokonywać większe wysiłki, niż dotychczas.
K ąpiele naturalne są znacznie skuteczniejsze, niż sztuczne, o ile w odę nasyca się dwutlenkiem węgla dopiero w samej wannie. D zia
łanie kąpieli z wody nasyconej w saturatorze zbliżone jest do działa
nia kąpieli naturalnej. P rz y stosowaniu kąpieli sztucznych w warun
kach dom owych (ale też tylko za poradą lek arza!) można używać odpowiednich soli albo aparatów .
Z am iast kąpieli kwasowęglowych można stosować także sztuczne k ą p i e l e t l e n o w e , działające jednak słabiej od kwasowęglo
wych.
O innych m etodach wodoleczniczych będzie mowa w rozdziale o higienie serca i naczyń krwionośnych.
Leczenie wreszcie m ożna przeprow adzić w specjalnym z a- k ł a d z i e l e c z n i c z y m (np. Czarniecka G óra w Kielec- kiem ). Leczenie w zakładzie byw a niewątpliwie skuteczniejsze od leczenia przeprow adzonego w w arunkach domowych. Przyczynia się do tego nie tylko stosowanie całego arsenału środków leczniczych, ale także i ta okoliczność, że chory opuszczając dom, uwalnia się od swych zajęć zaw odow ych i różnych domowych trosk i poświęca całą sw oją uw agę i czas w yłącznie przepisanemu trybowi życia i lecze
niu. N astępuje odprężenie nerwowe i korzystna zmiana stanu psychicz
nego. U k ła d nerwowy naczynioruchowy chorego (bo o ten układ przede wszystkim tu chodzi), nie będąc pobudzany tysiącem różnych bodźców (psychicznych i fizycznych) życia codziennego, skupia niejako wszystkie swoje siły zapasow e i całą swą czynność w jednym kierun
ku — odzyskania zdrowia — i osiąga dzięki temu lepsze wyniki.
W ogóle w yjazd z domu do jakiegoś zakładu czy uzdrowiska od
gryw a z tych właśnie względów wielką rolę nie tylko w chorobach układu krążenia, ale i w innych chorobach, a także i u ludzi zdro
w ych — w postaci w yjazdu wakacyjnego.
N a zakończenie dodam y, że lecząc serce należy l e c z y ć jednocześnie wszelkie i n n e c h o r o b y , które przyczynie się m ogą do uszkodzenia serca lub do jego przeciążenia, a więc: nadci
śnienie tętnicze, stwardnienie (sklerozę) tętnic, zw łaszcza wieńco
wych, choroby nerek, ogolne otłuszczenie, chorobę B asedow a itd.
184 C H O R O B Y S E R C A I N A C Z Y Ń K R W I O N O Ś N Y C H
Z a p o b i e g a n i e jest rów noznaczne z zapobieganiem i leczeniem chorób przyczynow ych (p. w y ż e j).