• Nie Znaleziono Wyników

SEAWOLFÓW SIĘGNĄŁ NIEMAL 16 MLD DOLARÓW , CO STAWIAŁO TE JEDNOSTKI W CZOŁÓWCE NAJDROŻSZYCH OKRĘTÓW WOJENNYCH,

W dokumencie SIŁ ZBROJNYCH (Stron 153-156)

JAKIE KIEDYKOLWIEK ZBUDOWANO.

Pojedynczy Seawolf jest wart niemal tyle, co w peł-ni wyposażony lotpeł-nisko- lotnisko-wiec z napędem nuklear-nym typu Nimitz.

ARCH.AUTORA

1.

PRZEGLĄD SIŁ ZBROJNYCH nr 3 / 2021

154

jednostki przeciwnika, samemu pozostając niewykry-tym). Według ocen zarówno Amerykańskiego Wy-wiadu Marynarki Wojennej (US Navy Intelligence), jak też na podstawie doświadczeń wynikających z kontaktów z radzieckimi jednostkami na morzu, okręty ZSRR były już wówczas dość dobrze wyciszo-ne, aczkolwiek wyłącznie przy bardzo niewielkich prędkościach (około 2–3 w.). Gdy z jakiegoś powo-du szły z większą, użyteczną prędkością, były hałaśli-we i w konsekhałaśli-wencji łathałaśli-we do wykrycia, śledzenia i trafienia.

Z drugiej strony, zadowalające rezultaty, jakie uda-ło się osiągnąć przy opracowaniu nowych technologii z zakresu wyciszania amerykańskich okrętów, pozwo-liły podnieść prędkość operacyjną (taktyczną) aż do 20–25 w.! Sytuacja ta, zgodnie z amerykańską strate-gią, doprowadziła do znacznie częstszego korzystania przez radzieckie okręty podwodne z ich sonarów ak-tywnych, co z kolei jeszcze bardziej ułatwiało ich wy-krycie i namierzenie przez jednostki amerykańskie.

Kongres przeznaczył środki finansowe na budowę pierwszego okrętu w ramach programu SSN-21 w roku budżetowym 1989/1990 oraz dwóch kolejnych na rok 1991/1992. Jednocześnie z projektowaniem Sea-wolfów trwały prace nad modernizacją istniejących jednostek typu Los Angeles. Do linii wprowadzono bardzo długą serię okrętów tego typu oznaczoną jako 688i (improvement 688). Łącznie aż 42 jednostki typu 688 oraz 688i, które na długie lata stały się kośćcem amerykańskich sił podwodnych.

Tymczasem koszty związane z programem SSN-21 się zwiększały. Jeszcze pod koniec lat osiemdziesią-tych XX wieku planowano wprowadzić do linii 29 tych ultranowoczesnych jednostek. Oficjalne kosz-ty opracowania i budowy miały się zamknąć się w kwocie 38 mld dolarów. Już w trakcie prac kon-strukcyjnych przy trzech pierwszych jednostkach oka-zało się jednak, że suma ta będzie niewystarczająca.

Na dodatek popełniono błąd w analizie wyceny, nie uwzględniając w niej kosztów prototypu i programu badawczo-rozwojowego. W rzeczywistości łączny koszt projektu i budowy pierwszych trzech Seawolfów sięgnął niemal 16 mld dolarów (średnio po 5,3 mld na okręt), co stawiało te jednostki w czołówce najdroż-szych okrętów wojennych, jakie kiedykolwiek zbudo-wano. Co istotne, gdy sporządzano tę wycenę, żaden z nich nie osiągnął jeszcze zakładanej gotowości bojo-wej, a więc nie był to koszt ostateczny. Nagle okazało się więc, że pojedynczy Seawolf (fot. 1) jest wart nie-mal tyle, co w pełni wyposażony lotniskowiec z napę-dem nuklearnym typu Nimitz. Nic zatem dziwnego, że opozycja w Kongresie sprzeciwiająca się kontynu-owaniu budowy serii tych okrętów przybrała na sile, mając taki argument w ręku.

REALIA

Przysłowiowym gwoździem do trumny dla progra-mu SSN-21 okazał się rozpad ZSRR i w konsekwen-cji koniec tzw. zimnej wojny. W 1992 roku ówczesny

sekretarz obrony Richard „Dick” Cheney ogłosił ma-sowe redukcje w US Navy. Złudna wizja wiecznego pokoju spowodowała, że w pierwszej kolejności pod nóż poszły pancerniki typu Iowa, wszystkie lotni-skowce z napędem konwencjonalnym i krążowniki ra-kietowe z napędem nuklearnym. Do tego doszło anu-lowanie całego programu SSN-21. Ukończony miał zostać jedynie jeden okręt – prototypowy „Seawolf”, a fundusze przeznaczone na budowę bliźniaczych jed-nostek SSN-22 i SSN-23 miały być cofnięte. Postano-wiono także, iż US Navy nie zamówi żadnego nowe-go okrętu podwodnenowe-go aż do 1997 roku, kiedy miano wdrożyć program nowego, tzw. niskobudżetowego okrętu podwodnego.

Objęcie urzędu prezydenta Stanów Zjednoczonych Ameryki przez Billa Clintona w styczniu 1993 roku nie zmieniło decyzji poprzedniego gabinetu. Podtrzy-mano decyzję o zakończeniu programu SSN-21 na jednym okręcie, aczkolwiek Kongres wymusił przy-znanie środków finansowych na dwie kolejne jednost-ki (SSN-22 i SSN-23). Organizujący lobbing w Kon-gresie admirał Bruce DeMars argumentował, iż w bu-dowę trzeciego okrętu serii zostało już zaangażowane 1,5 mld dolarów i w związku z tym istnieje jedynie potrzeba wyasygnowania dodatkowej kwoty takiej samej wysokości.

W rezultacie Kongres uległ i zaakceptował plan bu-dowy trzeciego okrętu podwodnego typu Seawolf, określając jego szacunkowy koszt na 3 mld dolarów, częściowo z obawy o całkiem realną możliwość upad-ku amerykańskiego przemysłu stoczniowego wyspe-cjalizowanego w budowie okrętów o napędzie jądro-wym. Wraz z rozpadem ZSRR zmniejszono bowiem również liczbę okrętów klasy SSBN typu Ohio (do 18 jednostek). Fakt ten, w połączeniu z drastyczną re-dukcją zamówienia na jednostki programu SSN-21 („Seawolf”), zrodził uzasadnione obawy, iż wkrótce tylko jedna stocznia zachowa zdolność do budowy okrętów podwodnych.

W momencie rozpoczęcia prac przy sekcjach ka-dłuba prototypowego SSN-21 stocznia Electric Boat, należąca do koncernu General Dynamics, w Groton (stan Connecticut) była w trakcie budowy zarówno okrętów typu Los Angeles, jak i Ohio. Natomiast stocznia Newport News Shipbuilding (stan Virginia) budowała okręty typu Los Angeles i lotniskowce z na-pędem jądrowym oraz statki komercyjne. W związku z dużą specjalizacją stoczni Electric Boat (wyłącznie okręty podwodne i brak innych kontraktów) US Navy postanowiła powierzyć jej cały program okrętów SSN-21. W tej sytuacji konkurencyjna stocznia New-port News, nie zgadzając się z tą decyzją, wystąpiła na drogę sądową przeciw zleceniodawcy, jednakże bez powodzenia.

W wyniku przegranej stocznia Newport News sta-nęła przed widmem utraty zamówień, co oznaczało m.in. zwolnienia i utratę kwalifikacji w dziedzinie bu-dowy okrętów podwodnych. Na szczęście dla Amery-kanów, ograniczenie, następnie anulowanie programu

PRZEGLĄD SIŁ ZBROJNYCH nr 3 / 2021

155

SSN-21 z miejsca spowodowało rozpoczęcie prac projektowych nad jego tańszą alternatywą. Nowy pro-gram o roboczej nazwie Centurion miał w przyszłości przerodzić się w NSSN (New Attak Submarine).

Okrętem wiodącym nowego typu została zwodowana 16 sierpnia 2003 roku USS „Virginia” (SSN-774), trzy okręty podwodne typu Seawolf pozostały zaś wy-specjalizowanym reliktem zimnej wojny.

Z uwagi na wysoki stopień tajności projektu okręty podwodne programu SSN-21 nigdy nie miały oficjal-nej uroczystości tradycyjnego położenia stępki (daty z kalendarium to terminy rozpoczęcia budowy). Pro-totypowego „Seawolfa” (SSN-21) zamówiono 9 stycznia 1989 roku, a budowę formalnie rozpoczęto 25 października 1989 roku. Prowadzone prace musia-no jednak przerwać, gdy odkryto pęknięcia spawalni-cze w łąspawalni-czeniach kadłuba sztywnego. Problem ziden-tyfikowano po raz pierwszy w czerwcu 1991 roku, kiedy okazało się, iż spawy kadłuba ulegają zbyt szybkiemu – jak na zastosowany do spawów rodzaj stali węglowej – ochładzaniu, na skutek czego połą-czenia były kruche. W rezultacie wszystkie dotych-czasowe spawy musiały zostać wymienione, co wy-dłużyło proces budowy o blisko rok, a koszty zwięk-szyły się o dodatkowe 100 mln dolarów. Wodowanie prototypu miało więc miejsce dopiero 24 czerwca 1995 roku. Nie był to jednak koniec problemów.

Kolejny poważniejszy poślizg, tym razem z termi-nem pierwszych prób morskich, został spowodowany niewłaściwą konstrukcją pokryw włazów nowych, wielkokalibrowych wyrzutni torpedowych. Pierwot-nie wykonano je z tytanu, jednak okazały się za cięż-kie i przy tym wystąpiły kłopoty montażowe, w związku z tym musiano zastąpić je odpowiednika-mi ze stali HY-100 (co też nie należało do prostych prac). W rezultacie na próby morskie prototyp wyru-szył dopiero 3 lipca 1996 roku. Przeprowadzono je przed instalacją na okręcie powłoki dźwiękoszczelnej oraz zaawansowanego wyposażenia (w tym urządzeń pomiarowych), przez co sensory nie spełniały wyma-ganych założeń standaryzacyjnych dopuszczających jednostkę do służby. Dlatego też w trakcie testów ule-gły zniszczeniu szerokopasmowe anteny sonarowe (częściowo z powodu wad konstrukcyjnych, częścio-wo zaś z poczęścio-wodu niezainstalowania – aż do dnia roz-poczęcia testów – ich powłoki dźwiękoszczelnej), co po raz kolejny wydłużyło proces budowy i znacznie podniosło koszty prototypu.

Z drugiej strony podczas prób SSN-21 uzyskano bardzo dobre rezultaty, jeśli chodzi o osiągi samego okrętu. Potwierdził to później oficjalnie będący na po-kładzie w trakcie testów admirał Bruce DeMars, któ-ry sugerował, iż np. prędkość maksymalna SSN-21 jest dużo większa, niż udało się kiedykolwiek osią-gnąć na amerykańskim okręcie podwodnym. Po raz pierwszy pojawiły się wówczas podejrzenia o pręd-kość w granicach 40 w.

Prototypowy USS „Seawolf” (SSN-21) wszedł do służby 19 lipca 1997 roku po trwającej niemal

dzie-więć lat budowie. Wciąż jednak nie był wolny od choroby wieku dziecięcego i stwarzał problemy techniczne związane głównie z systemem powietrz-nym wysokiego ciśnienia, adaptacją wyrzutni torped do użytkowania ciężkich rakiet manewrujących UGM-109 Tomahawk, układem napędowym oraz sensorami (i ich integracją). Problemy te spowodo-wały, iż wstępną gotowość bojową osiągnął dopiero w 2001 roku.

Drugi okręt (SSN-22) zamówiono 3 maja 1991 roku. Jako że budowę rozpoczęto dopiero trzy lata po prototypie (14 września 1992 roku), jednostka była już wolna od pewnych wad konstrukcyjnych.

Mimo to nim osiągnęła wstępną gotowość bojową, również musiała przejść przez proces wprowadzania poprawek i ulepszeń. Montaż kadłuba zajął około pięciu lat. W końcu 1 września 1997 roku jednostkę zwodowano. SSN-22, już jako USS „Connecticut”, oficjalnie wszedł do służby 11 grudnia 1998 roku, jednak gotowość bojową osiągnął dopiero w poło-wie 2001 roku.

Zamówienie na trzeci i jak się okazało ostatni okręt programu SSN-21 złożono w 1995 roku, samą budowę zaś rozpoczęto trzy lata później (5 grudnia 1998 roku) i to według nieco zmienionego projektu.

Postanowiono bowiem, że trzecia jednostka będzie dysponowała znacznie bardziej rozszerzonymi moż-liwościami prowadzenia badań podwodnych i niesie-nia pomocy, w czym miała zastąpić USS „Parche”

SSN-683 (zmodyfikowany uderzeniowy okręt pod-wodny z napędem jądrowym typu Sturgeon). Prze-prowadzone kosztem dodatkowych 887 mln dolarów prace skutkowały wydłużeniem okrętu o 30 m oraz zwiększeniem jego wyporności o 2997 t.

Budowę jednostki formalnie ukończono 1 września 1997 roku, jednak wprowadzone zmiany w projekcie spowodowały, że termin przejęcia go przez US Navy przeciągnął się o ponad siedem lat. SSN-23 otrzymał oficjalną nazwę USS „Jimmy Carter” i wszedł do służby dopiero 19 lutego 2005 roku, wstępną goto-wość bojową uzyskując rok później.

Osobliwym kuriozum, nierozerwalnie związanym z programem SSN-21, były przydzielone okrętom typu Seawolf sygnatury. Numeracja w sygnaturze, która jest jednocześnie znakiem taktycznym i nume-rem budowy, jest dla tych konkretnie jednostek bar-dzo niezwykła, wręcz nietradycyjna. W US Navy obowiązuje bowiem zasada kolejności i w dodatku nieużywania raz już zastosowanej numeracji powtór-nie. Co ciekawe, pierwotną sygnaturę SS-21 datuje się na circa 1912 rok i jest ona związana z okrętem podwodnym USS „F-2”, który pierwotnie miał się nazywać „Barracuda”.

Okręty podwodne US Navy nosiły i/lub noszą nu-mery z przedziału od 1 do +900 i to niezależnie od przyjętych rozwiązań konstrukcyjnych, napędu, uzbrojenia czy przeznaczenia. Prawdopodobnie sy-gnatura SSN-21 jest pokłosiem nazwy całego progra-mu (a więc siłą rzeczy – prototypu), czyli Submarine

PROTOTYPOWY

OKRĘTY TYPU SEAWOLF SĄ DOSTOSOWANE

W dokumencie SIŁ ZBROJNYCH (Stron 153-156)