• Nie Znaleziono Wyników

SFERA EMOCJONALNA - MIŁOŚĆ

go optując za ateizmem - kwestionował istnienie prawdy bytowej

4. SFERA EMOCJONALNA - MIŁOŚĆ

W życiu psychicznymi człowieka ważną rolę odgrywa sfera afekty­

wno-emocjonalna. Pominięcie jej w antropologii grozi zepchnięciem ją na tory platonizmu czy racjonalizmu. Oczywiście nie jest także zasadne przejaskrawianie roli uczuć, gdyż wówczas zamazuje się funkcje pozna­

nia intelektualnego i woli. Tomasz z Akwinu wielokrotnie i obszernie omawiał problematykę uczuć1, choć nieco jednostronnie łączył ją z biolo­

giczno-sensywnym sektorem bytu ludzkiego. Współcześni tomiści, np . Dietrich von Hildebrand, wyróżniają trzy duchowe centra człowieka:

umysł, wolę i serce2. To ostatnie to właśnie domena przeżyć emocjonal­

nych, wyrastająca z życia witalno-sensytywnego, ale następnie wkraczają­

ca w wyższe rejony psychicznego życia człowieka.

1. Charakterystyka życia emocjonalnego

Rozumienie sfery emocjonalnej nie jest jednolite, uzależnione jest bo­

wiem od ogólnej koncepcji człowieka. W ar to zasygnalizować trojaką in­

terpretację uczuć: związaną z materialistycznym biologizmem, filozofią tomistyczną i fenomenologią. Nurt antropologicznego naturalizmu ma licznych przedstawicieli w filozofii współczesnej. Jednym z nich jest F.

Nietzsche, który domenę biologiczno-animalną uznał za praźródło i cen­

trum ludzkiego bytu. Z niej ma wyrastać całe życie psychiczne: świado­

mość, kultura umysłowo-poznawcza i moralna, życie społeczne itd. Dlate­

go życie biologiczne winno być przedmiotem szczególnej troski: dobre jest to wszystko co je rozwija, a złem jest jego ograniczanie3. Życie animalne i zdrowie jest najważniejszym celem człowieka, nie zaś środkiem w reali­

zacji wyższych celów. Autonomizacja ducha to uleganie "fikcjom"4.

Kate-1 W sposób obszerny i system�tyczny om�wi� problem�tykę uczuć Suma t�ologicwa, I-II, qq. 22-48. Por. T. 10: Uczucia, London 1967. Tłum�czył

J.

B�rd�n, obj�śnieni�mi z�op�trzyl W. Bedn�rski.

2 s�rc�. Rozważania o uczuciowości ludzkiei i uczuciowości Boga·Czlowi�ka, Poznań 1985, s. 159.

3 F. Nietzsche, Antychryst, w�rszaw� 1907, s. 9, 19.

• F. Nietzsche, Wola IIZOCIJ, W�rs�w� 1910-1911, s. 302, 296.

goria duszy oznacza jedynie życie biologiczno-popędowe. Człowiek to tyl­

ko "zwierzę ucywilizowane i udomowione"5. Życie umysłowe stanowi wyłącznie wytwór systemu nerwowego, dlatego życie animalne stanowi podstawowy sektor ludzkiego bytu.

Klasycznym przedstawicielem materializmu biologicznego był także S. Freud, który w osobowości człowieka wyróżnił trzy elementy: "ono",

"ja" i "nad-ja". Pierwszy z nich stanowić ma pierwotny i najbardziej fun­

damentalny sektor człowieczeństwa, a jest nim sfera popędowo-instyn­

ktowa. Jest to tajemnicza sfera biologicznych impulsów, instynktów, nie­

uświadomionych dążeń itp., wywodząca się z materialnego ciała6. Świa­

dome "ja" ludzkie, choć potocznie uznawane za cechę specyfikującą człowieka, sprowadza się do podświadomości. Austriacki psychiatra kwestionował istnienie autonomicznych potrzeb umysłowo-duchowych człowieka: poznawczych, moralnych i religijnych7. Nawet fundamental­

ne uczucia miłości i nienawiści uznał za wtórną ekspresję popędu seksu­

alnego8. Człowiek to nie ens cogitans czy ens amans, lecz teren aktywi­

zacji biologicznych popędów. Współtworzą one tzw. id (ono), pomost pomiędzy ciałem a życiem psychicznym. Zwłaszcza dwa popędy - sek­

sualny i śmierci - decydują o postępowaniu człowieka i całym jego ży­

ciu. Duchowa kultura człowieka, łącznie z życiem społecznym i religij­

nym, ma stanowić wyraz obu tych popędów. W ten sposób człowiek jest eksplikowany jako istota kierowana popędami, jego kultura jest reduko­

wana bez reszty do natury.

Freudowska interpretacja człowieka jest skażona jego materializmem

i metafizycznym biologizmem9• W takiej antropologii człowiek nie jest osobą - podmiotem świadomego i wolnego działania. Ma być on jedynie splotem popędów nakierowanych na uzyskiwanie maksimum przyjem­

ności. Błąd austriackiego psychiatry tkwi w tym, że część człowieka trak­

tował jako jego całość. Metodologicznie dokonał on ekstrapolacji metod empirycznych, które uznał za wystarczające i jedyne przy badaniu psy­

chofizycznej osoby człowieka. Faktycznie zmysłowość człowieka, poprzez jej powiązanie ze sferą umysłową (intelektem, wolą), nie sprowadza się bynajmniej do mechanizmów sfery popędowej. Analogicznie nie należy redukować uczuciowości człowieka do sfery zmysłowej, gdyż ma ona pro­

fil bardziej psychiczny aniżeli biologiczny. Sfera emocjonalna człowieka, mimo jej zakorzenienia w biologicznych popędach, jest przeżywana przez niego w sposób odpowiedzialny. To zaś z kolei implikuje współudział świadomości. Mitologizacja kategorii nieświadomości, zachodząca w

pis-· F.

Nietzsche,

Z genealogii moralności,

Warszawa 1905, s.

37.

• Z. Freud, Poza msadq przvienmości,

Warszawa 1975, s. 146.

7

Tamże, s. 62.

• Tamże, s.

124-125.

Por. P. Ricoeur,

Philosophie de la volontc!,

Paris 1949,

s.

361

nn.

89

mach twórcy psychoanalizy, wykrzywia obraz ludzkiego życia afektyw­

nego. Naturalistyczne ujęcia życia psychicznego człowieka, choć prezen­

towane w sposób bardziej obiektywny, są częste w literaturze10•

Druga koncepcja życia emocjonalnego jest związana z nurtem filozofii arystotelesowsko-tomistycznej. Św . Tomasz z Akwinu dokonał pewnej on­

tologizacji sfery emocjonalnej, gdyż wyszedł od kategorii ogólnobytowych.

Pojęciem węzłowym jest termin "appetitus", tłumaczony w języku polskim jako: pożądanie, pragnienie, poruszenie, skłonność, dążenie. Ostatni termin wydaje się najbardziej trafny, gdyż "pożądanie" jest pojęciem o wydźwięku pejoratywnym. Dążenie, w interpretacji tomizmu, jest właściwością każdego bytu. Każde działanie jest aktualizacją możności zawartych w bycie. Różno­

rodność bytów powoduje zróżnicowanie działań. Każde działanie nakiero­

wane jest na jakiś cel czyli dobro11 . Akwinata wyróżnił działanie naturalne i urzeczywistnione12. "Dążenie naturalne" (appetitus naturalis) jest zdeter­

minowane strukturą (�. formą substancjalną) każdego bytu. Jest ono wła­

ściwe nawet bytom nieożywionym i roślinom.

Wyższą formą dążenia jest "dążenie urzeczywistnione" (appetitus eli­

citus), związane z posiadaniem określonych uzdolnień i władz. Ten typ działania może być jeszcze dwojaki: zmysłowy i umysłowy. "Dążenie zmys­

łowe" (appetitus sensitivus) jest właśnie uczuciem. "Dążenie intelektualne"

(appetitus intellectivus) to wyższa forma aktywności człowieka związana z wolą. Akwinata użył jeszcze innej nazwy na oznaczenie sfery emocjo­

nalnej, mianowicie terminu "passio". Jest on tłumaczony na język polski ja­

ko: namiętność, skłonność, żądza, afekt, emocja, uczucie. Charakterystyczne, że traktat o życiu emocjonalnym człowieka używa terminu "passio". Czym dla św. Tomasza jest uczucie? Jego analizy pozwalają na następujące okre­

ślenie: uczucie to akt pożądania zmysłowego, któremu towarzyszą zmiany cielesne13. W fenomenie uczucia można wyróżnić trzy elementy: a. zmysło­

we spostrzeżenie przedmiotu, b. wzruszenie - wywołujące określone działanie zmysłowe, c. zmiana somatyczno-fizjologiczna. Przedmiot wy­

wołujący emocje jawi się jako dobro (prawdziwe lub za takie ujmowane), co w sposób naturalny wywołuje chęć jego zdobycia - dążenie ku niemu.

Zwykle współtowarzyszy temu reakcja ciała, np. w odczuwaniu przyjem­

ności, lęku, zagrożenia, radości itp. Uczucie implikuje moment poznawczy, ale jego istota tkwi w zmysłowym poruszeniu - reakcji na przedmiot.

w

Por. H.

Plessner, Pvtmzie o c01zditio lzumana, Warszawa 1988;

E.O.

Wilson, O naturze ludz-kie;, Warszawa 1988. 11

Contm C.mti!S m, 16.

12 S. th., I, q. 81, a. l, c; Contra Genfes II, 47.

11 S . th.

I - II,

q.

22,

a. 1; Suma teologiczna, t. 10. Uczucia, wyd. cyt. s. 9 (przedmowa), 278 (objaśnienia).

Tornasz z Akwinu sferę afektywno-emocjonalną zawężał zasadniczo do zmysłowej płaszczyzny człowieka. Dlatego twierdził, że nie istnieją wyższe uczucia duchowe. Miłość, radość itp. uczucia są faktycznie aktami woli człowieka14• To rozgraniczanie życia emocjonalnego i sfery urnysło­

wo-dążeniowej, lansowane przez tradycyjny tomizm, jest współcześnie często kwestionowane15• Wydaje się, że rzeczywiście nie należy ograniczać przeżyć emocjonalnych do domeny dążeń zmysłowych. Uczucia z niej się wywodzą, ale do niej się nie zawężają. Dążenia sensytywne są wywołane określonym bodźcem, natomiast uczucia mogą być bezprzedmiotowe.

Pierwsze z nich mają charakter aktywny, drugie w zasadzie są przeży­

ciem pasywno-receptywnym. Holistyczne rozumienie człowieka również pozwala mówić o życiu emocjonalnym w odniesieniu do sfery umysłowej.

Trzecią i dziś głośną koncepcję uczuć zapoczątkowała fenomenologia.

Nurt ten nawiązuje do Franciszka Brentano (t 1917), który wyłamał się z arystotelesowskiej klasyfikacji życia psychicznego człowieka na: sferę poznania (zmysły, intelekt) i sferę dążeniową (wola). Niemiecki myśliciel rozgraniczył: przedstawienia (pojęcia), sądy i emocje. Twierdził, że wszyst­

kie wymienione przeżycia psychiczne mają charakter intencjonalno­

poznawczy, tzn. odnoszą się do określonego przedmiotu. Sfera uczuć nie sprowadza się więc wyłącznie do doznań wrażeniowych i odczuć1".

Uczucia są integralnym elementern wewnętrznego doświadczenia czło­

wieka, implikującym odniesienie do przedmiotu. Przedmiot taki jest uj­

mowany w kategoriach dobra lub zła, tj. na płaszczyźnie wartości. W ten sposób sfera emocjonalna powiązana jest ściśle z aksjologią, w tym także etyką. Egzemplifikacją przeżyć emocjonalnych jest uczucie miłości, które pozwala charakteryzować fenomen dobra i klasyfikować jego jakość.

W Etyce Brentany czytamy: "Nazywamy coś dobrem wówczas, gdy odno­

sząca się doń milość jest sluszna"17• Opis ten wskazuje, że sfera emocjonal­

na jest ujmowana szeroko, tj. jako połączenie uczuć i woli. Wówczas bo­

wiem dopiero można mówić o "słusznej" miłości. Uczucia mają zawsze profil subiektywny, co nie jest równoznaczne z subiektywizmem.

Fenomenologiczna koncepcja uczuć została w sposób bardziej pełny przedstawiona przez Maxa Schelera (t 1 928), autora pracy Istota i formy

14 S. th. I, q. 81, a.

l,

c; I-II. q. 22, a. 3, c. i ad 3; S. Świeżawski, Traktat o człowieku, Pozn.:u\ 1956, s. '!J:h-3f:f), 386.

" F, Sawicki, Bóg jest miłością, Kraków 1949, s. 34. Tomasz z Akwinu, choć zasadniczo ne­

gował istruenie uczuć duchowych, to niejednokrotnie zdawał się uznawać ich obecność w życiu wewnętrznym człowieka. Por. S. th., I-II, q.

26,

il.

2.

Znajdujemy tam rozgraniczenie dwu form miłości: l. uczuciowo-pożądilwczej, 2. aktu woli. Jedność fenomenu miłości pozwala mówić o miłości juko przeżyciu duchowo-emocjonahwm.

" F. Brentano, Vom Urspru11g sittlicher Erkem1t111s, Hamburg 1'!55, s. 18 nn; H. Buczyriskil­

Garewicz, Uczucia i rozum w świecie zmrtości, Wrocław 1'!75, s. 77-114.

17 llrsprung sittlicher Erkmntnis, s. 17.

91

sympatii. Choć nie referował on w sposób systematyczny swej teorii uczuć, to jednak przyznał im węzłowe miejsce w ludzkim życiu. Sfera emocjonalna to "współczujące «serce>>" człowieka18, rdzeń jego osobowości. Niektórzy mówią nawet o panemocjonalizmie Schelera19• Choć jest to nazbyt skrajna interpretacja jego filozofii, to jednak niewątpliwie uczucia pełnią u niego istotną rolę tak epistemologiczną jak egzystencjalno-osobową. Niemiecki myśliciel rozgraniczył dwa istotne typy ludzkiego poznania: zmysłowo­

intelektualne nastawione na świat rzeczy, oraz emocjonalne nakierowane na świat wartości. Intelekt ma być nieczuły na domenę wartości, ponieważ zbyt separuje wartości od przeżyć człowieka. Dopiero uczucia uznane za­

stuły zu jedynie zdolne do uchwycenia wartości. U Scheleru występuje in­

tuicjonizm emocjonalny, teoria przyznająca domenie uczuć wyłączność po­

znawczą w odniesieniu do sfery wartości. W tej dziedzinie autor przyjmuje

"oczywistość" przeżyć emocjonulno-dążeniowych20. Wartości są uchwytne w uczuciach i tylko w nich. Taku interpretacja sfery emocjonalnej kontru­

stuje z pozytywistyczno-sensualistycznym rozumieniem uczuć. Emocje, choć powiązane ze sferą zmysłowości, nie zuwężają się do niej. Pełnią one funkcję tuk poznawczą juk egzystencjalną, rozwijując osobowość człowieku poprzez jej włączenie w świat wartości.

Fenomenologiczną koncepcję uczuć kontynuuje i rozwija Dietrich von Hildebrand (t 1977). Przeciwstawił się on nuturalistycznej interpretucji ży­

cia emocjonalnego, tzn. jego redukcji do pbszczyzny biologiczno-zmys­

łowej. Autor rozgranicza i omawia różnorodne formy uczuć: namiętności, nastroje, odczucia wrażeniowe, doświudczenie wartości itp.21• Boguctwo życiu emocjonulnego nie pozwala redukować go wyłącznie do płuszczy­

zny zmysłowych odczuć i reakcji: niektóre uczucia mają niewątpliwie cielesny charakter, inne natomiast profil psychiczno-duchowy. Pierwsze z nich obejmują przede wszystkim passiones, �· namiętności powiązune z somatyczną sferą człowieka. Mają one charakter irracjonalny oraz w znacznej mierze wymykają się kontroli intelektu i woli. Dotyczy to zwłasz­

cza prerefleksyjnych momentów funkcjonowania wyjątkowo silnych na­

miętności22. Wiele innych uczuć ma jednak charakter psychiczno-umysło­

wy i duchowy, są one zwykle inspirowane przez wyższe wartości - na czele z moralnymi i religijnymi23. Emocjonalna odpowiedź człowieka na dojrzane wartości łączy się z rozpoznuniem egzystencjalnych powinności, w tym także zobowiązań etycznych.

" M. Scheler, Istota i fonnv sym1mlii, Warszawa 1

9

86, s. 16

7 nn

.

" K . Kanthack, M<�x Scheler. Zur Krisis der Ehrfurcht, Berlin 1948.

"' M. Scheler, Der Formalismus in der Etihik und die materiale Wertethik, Halle 1921, s. 61 nn.;

H. Buczyńska-G<�rewicz, dz. cyt. s. 181-280. 21

D. von Hildebrand, Serce, dz. cyt. s. 54--56,65---<'16.

"Tamże, s.

61, 70,

87.

Zl T arnże, s. 63 nn.

Fenomenologiczna koncepcja uczuć wielokrotnie była oceniana kry­

tycznie. Opinia taka dotyczy również schelerowskiej koncepcji emocjona­

lizmu, której zarzuca się irracjonalizm - zwłaszcza teorii miłości24. Jest to krytyka uzasadniona o tyle, że schelerowski intuicjonizm emocjonal­

ny jest rzeczywiście w pewnej mierze antyintelektualistyczny. Wspo­

mniany fenomenolog słusznie jednak zakwestionował tradycyjne sta­

nowisko, że sfera uczuciowa człowieka nie pełni żadnej funkcji poznaw­

czej. Subiektywność emocjonalnych przeżyć nie jest przecież równo­

znaczna z indywidualistyczną dowolnością i subiektywizmem - tak epi­

stemologicznym jak aksjologicznym25• Uczucia stanowią integralną część człowieczeństwa, trudno więc apriorycznie negować ich funkcję egzysten­

cjalną i poznawczą. Nie można również redukować ich do płaszczyzny odczuć biologiczno-zmysłowych. Zaletą fenomenologicznej koncepcji ży­

cia emocjonalnego jest uznanie różnorodności uczuć, ich charakteru per­

sonalnego i funkcji kognitywnej.

2. Typologia uczuć

Klasyfikacje przeżyć emocjonalnych korespondują z koncepcjami czło­

wieka. Antropologia naturalistyczno-biologiczna nie wypracowała interesują­

cej typologii uczuć, gdyż całe życie psychiczne człowieka sprowadza do wy­

miaru sensytywno-animalnego. Filozofia tomistyczna w emocjonalnym życiu człowieka wyróżniła dwa sektory: uczucia pożądliwe (concupiscibilitas) i uczucia gniewliwe (irascibilitas)26. Powyższy udział uwzględnia kryterium przedmiotowe, ściślej zaś mówiąc relację przedmiotu do odczuć człowieka.

Domena uczuć związanych z pożądaniem obejmuje różne formy pragnienia człowieka, które odnoszą się do cenionych przezeń rzeczy czy wartości. To­

masz z Akwinu w zakresie uczuć pożądania wyróżnił następujące ich typy:

miłość i nienawiść, pragnienie i niechęć, radość i smutek. Drugim sektorem życia emocjonalnego są uczucia gniewliwe, których przedmiotem jest dobro trudne do osiągnięcia albo zło trudne do przezwyciężenia. Uczucia tego typu obejmują następujące przeżycia: nadzieja i rozpacz, odwaga i lęk, oraz gniew (ostatnie uczucie nie ma swego odpowiednika). Powyższa klasyfikacja uczuć jest powszechnie przyjmowana w tomistycznej psychologii i antropologii.

Nawiązuje do niej również tradycyjna aretologia, układ cnót koresponduje bowiem w tomizmie z klasyfikacją przeżyć emocjonalnych.

Tomizm, jak zostało zaznaczone, przeżycie emocjonalne łączy z dome­

ną sensytywną człowieka. Jest to równoznaczne z zanegowaniem uczuć

N Por. K. Kanthack, dz. cyt.; R. J. Haskamp, Spekulalil>er und ph<1nomenologischer Personali­

smus, Munchen 1966; H. Buczyńskil-Gilrewicz, dz. cyt. s. 277-288.

�· D. von Hildebrand, Serce, s. 71-72.

26 S.th. I, q. 81, aa. 2-3; I-II, q. 23, aa. l-i; S. Swieżawski, Traktat o człowieku, s. 36_'>-369;

Uczucia, dz. cyt. s. 280-282.

93

duchowych. Sprawa nie jest jednak całkowicie jednoznaczna w pismach Akwinaty. Rozgraniczył on mianowicie dwojakiego typu przyjemności (delectatio): zmysłowe i umysłowe. Te pierwsze są wspólne człowiekowi i zwierzętom, natomiast przyjemności duchowe są analogiczne u czło­

wieka oraz aniołów27. Otóż przyjemność, podobnie jak przeżycia radości, smutku, miłości czy nienawiści, jest dwupoziomowa: sensytywna i umy­

słowo-duchowa. Nie każdemu uczuciu musi towarzyszyć reakcja soma­

tyczno-fizjologiczna. A jeśli nawet pojawia się ona, nie uzasadnia to twierdzenia, iż są to uczucia zmysłowe. Kwestionowanie istnienia du­

chowych przeżyć emocjonalnych nie wydaje się zasadne. Zresztą feno­

men miłości, stanowiący centrum życia emocjonalnego, w sposób ewi­

dentny transcenduje wymiar sensytywno-animalny. Obecność uczuć du­

chowych pozwala na sublimację uczuć niższych, tj . nakierowanie ich ku wartościom personalnym.

Interesującą klasyfikację uczuć zaproponował M. Scheler. Jego inter­

pretacja życia emocjonalnego zazębia się z domeną wartości. Rozgraniczył cztery ich typy: zmysłowe, witalne, duchowe i religijne. Z powyższą typo­

logią wartości koresponduje klasyfikacja przeżyć emocjonalnych, wystę­

pujących w czterech formach: jako uczucia zmysłowe, witalne, psychiczne i duchowe28• Uczucia zmysłowe są umiejscowione w ludzkim ciele i po­

wiązane z treścią bodźców materialno-zmysłowych. Istnieją one tylko w momencie działania podniety, dlatego trudno mówić o współodczuwaniu czy naśladownictwie tego rodzaju przeżyć. Do takich przeżyć należą: ból, głód, pragnienie itp. Uczucia witalne (cielesne) to np. odczucie zmęczenia, osłabienia, zdrowia lub choroby. Nie mają one dokładnej lokalizacji, do­

tyczą bowiem całości ludzkiego organizmu. O ile uczucia zmysłowe mają profil bardziej pasywny, to uczucia witalne mają już charakter intencjonal­

ny i funkcjonalny29• Ich przedmiotem są określone wartości służące życiu.

Trzecią formą przeżyć emocjonalnych są uczucia psychiczne związane bezpośrednio z jaźnią człowieka. Są to uczucia radości lub smutku, współ­

tworzące określony nastrój wewnętrznego "ja". Uczucia takie mogą być ukierunkowane intencjonalnie i przekazywalne innym. Najwyższą formą życia emocjonalnego są uczucia duchowe, będące już przeżyciami człowie­

ka jako osoby. Są to uczucia radości, rozpaczy lub szczęścia. Nie stanowią one tylko nastroju (jak w wypadku uczuć psychicznych), lecz są to świa­

dome akty osoby ludzkiej . W nich wyraża się duchowa postawa człowieka, autonomiczna wobec uwarunkowań organiczno-sensytywnych. Uczucia duchowe wyrastają z bytu osobowego i ku niemu się kierują. Typologia

27 S. th. I-II, q. 31,

a.

4,

ad.

3; I-II, q. 84,

a.

4;

S. Sawicki,

Bó:< it?St miłością,

s,

29.

2' M.

Scheler,

Formalismus in der Ethik und die materiale Wertethik,

s.

352-356.

2' W

tej sprawie poglądy Schelera uległy

modyfikacjom. Por. H.

Buczyńska-Garewicz, dz. cyt.

s.

203.

emocji, proponowana przez Scheleru, ma orientację antypozytywistyczną i antysensualistyczną. Ukazuje ona wieloaspektowość i wielopłaszczy­

znowość życia emocjonalnego osoby ludzkiej, nieredukowalną do sfery wyłącznie biologiczno-zmysłowej.

Do schelerowskiej typologii uczuć nawiązuje D. von Hildebrand, który pragnął ją zintegrować z tomistyczną koncepcją człowieka. ?odstawowym jego rozróżnieniem jest dychotomiczny podział na uczucia cielesne i psy­

chiczne30. Uczucia cielesne to np . ból, fizyczne zmęczenie, przyjemność wycieczki lub kąpieli. Są to przeżycia związane bezpośrednio z ciałem, choć nie można ich redukować do procesów czysto fizjologicznych. Dlate­

go cielesnych uczuć człowieka nie można identyfikować z analogicznymi uczuciami zwierząt, np . ból inaczej aktualizuje się w psychice człowieka i zwierzęcia.

Specyficzną odmianą uczuć cielesnych są namiętności związane ze sferą życia popędowo-seksualnego. Odgrywają one istotną rolę w funk­

cjonowaniu małżeńshva i rodziny, u podstaw których znajduje się feno­

men miłości. Somatyczno-biologiczna geneza miłości nie podważa jednak faktu, że w swej istocie jest to uczucie obejmujące calość ludzkiej osoby, a więc ma wymiar także psychiczno-duchowy.

Drugą formą uczuć są uczucia psychiczne, które w życiu człowieka są niezwykle zróżnicowane. Niektóre uczucia psychiczne mają swe źródło w doświadczeniu ciała, np . depresja, poczucie żywotności, euforia po spo­

życiu alkoholu itp. Wyższą formę stanowią uczucia duchowe: radość z na­

wrócenia, współczucie, miłość bliźniego, religijna wiara itd.31. Odmianą uczuć psychicznych są uczucia artystyczne i poetyckie, związane z do­

świadczeniem piękna. Pomiędzy uczuciami cielesnymi a psychicznymi za­

chodzi istotna różnica: pierwsze genetycznie wywodzą się z domeny ciała ludzkiego, drugie są inspirowane przez wyższe wartości. Hildebrand roz­

różnił jeszcze uczucia intencjonalne i nieintencjonalne32• Uczucia intencjo­

nalne są nakierowane na określone przedmioty czy wartości, taki profil mają wszystkie uczucia psychiczne, np. miłość piękna, dobra, człowieka.

Uczucia nieintencjonalne nie mają bezpośredniego związku z określonym przedmiotem, np. dobry nastrój czy depresja.

Specyficzną odmianą uczuć są namiętności o niezwykle silnej dynamice, intensywności przebiegu i tajemniczej głębi. Niemiecki fenomenolog odróż­

niał cztery formy uczuć powiązanych ze sferą namiętności3..�. Pienvsza od­

miana to namiętności w ścisłym sensie tego słowa, np . ambicja, żądza władzy, chciwość, rozpusta itd . Niektóre uczucia, np . gniew, wymykają

�� Serce, dz. cyt. s.

49-52, 158

nn.

" Tamże, s.

51, 159-160.

" Tamże, s. 6..�.

:<� Tamże, s. 61-62.

95

się często spod kontroli intelektu i woli, dlatego przeistaczają się w nie­

pohamowaną namiętność. Trzecią formę namiętności stanowią nieopano­

wane instynkty np. alkoholika czy gracza.

Istnieją wreszcie uczucia, które choć inspirowane są przez wyższe wartości, to jednak mogą - poprzez swoją siłę i wybuchowość - naru­

szyć obowiązujące normy moralno-społeczne. Taki charakter ma niejed­

nokrotnie miłość między mężczyzną a kobietą, kiedy uczucie przeistacza się w nieopanowaną namiętność.

Uczucia w życiu człowieka stanowią domenę niezwykle złożoną, wie­

lopoziomową, często trudną do moralnej klasyfikacji. Podstawowym błę­

dem jest sprowadzanie wszystkich uczuć do uczuć niższych, tj. ciele­

snych. Klasyfikacja form życia emocjonalnego może uwzględniać różne kryteria: ontologiczne, społeczne, aksjologiczne. Mając na uwadze kryte­

rium ontologiczne, należy rozgraniczyć trzy poziomy uczuć: somatyczno­

organiczne, sensytywno-popędowe i psychiczno-duchowe. Uczucia so­

organiczne, sensytywno-popędowe i psychiczno-duchowe. Uczucia so­