• Nie Znaleziono Wyników

Na wstępie zaznaczyć należy, iż nieprzypadkowo w tytule podrozdziału znalazły się terminy bardzo często wymiennie stosowane dla scharakteryzowania zjawisk para-normalnych, kojarzonych z manifestacjami duchowymi. Określenia te nie są jednak tożsame, ponieważ pomimo niewątpliwego związku z tym samym zakresem przed-miotów odznaczają się dwoma odmiennymi sposobami postrzegania i rozbieżnie dokonują interpretacji i introspekcji pierwiastków uznawanych za nadnaturalne.

Jedna z najpopularniejszych koncepcji dotyczących mechanizmów pojawiania się duchów zakłada, że wśród ludzi istnieją jednostki szczególnie uwrażliwione, któ-rych zdolności predestynują je do komunikowania się ze światem umarłych. Osoby

te znane są pod nazwą mediów51, przy czym definicja w podobnym kształcie ukon-stytuowała się dość późno, prawdopodobnie dopiero na przełomie XIX i XX wieku52.

Idee spirytystyczne opierają się zasadniczo na przekonaniu, że istota eteryczna (przyjmuje się, że jest to duch ludzki) ujawnia się poprzez rozmaite manifestacje me-chaniczne lub psychiczne. Komunikacja ze światem niewidzialnym odbywać się może za pośrednictwem szeregu rekwizytów – stołu, ekierki, talerzyka, pierścienia, arkusza z wypisanym alfabetem, itd. – przy czym obecność medium nie jest konieczna. Innym sposobem odbierania sygnałów płynących spoza „naszego świata” jest tak zwany chan-neling, związany z bezpośrednim zaangażowaniem medium, stanowiącym rodzaj „od-biornika” przekazującego wiadomości z zaświatów.

Spirytyzm wytworzył jednocześnie określoną filozofię, o doktrynie zbliżonej cza-sem do religii. Przekonanie o istnieniu istot z innego świata (zagrobowego, będącego świadectwem istnienia w człowieku nieśmiertelnej cząstki) wyparło pragmatyzm;

wyraźnie zaznaczył się rozdźwięk pomiędzy wiarą i doświadczeniem, wiarą i wiedzą.

Weryfikacja prawdziwości zjawisk paranormalnych nie jest w pełni możliwa, gdyż opiera się na przeświadczeniu o istnieniu komunikacji z duchami zmarłych, co prze-sądza o braku obiektywizmu w stosunku do przeprowadzanych eksperymentów.

Różnica pomiędzy dwoma pojęciami jest istotnie w wielu przypadkach nieostra i polega jedynie na odmienności sposobów interpretowania zjawisk nadnaturalnych oraz przyjęciu lub odrzuceniu specyficznej filozofii opartej na idei reinkarnacji. Kon-cepcjom mediumistycznym towarzyszy ponadto postulat naukowości. Początkowa wielość znaczeń skutkowała częstym przemieszaniem terminów, wymiennym sto-sowaniem obydwu określeń w stosunku do tej samej grupy zjawisk, co występowało zwłaszcza w wieku XIX i zdarzało się jeszcze na początku XX.

Według jednej ze współczesnych definicji mediumizm:

[…] dotyczy nadnaturalnej zdolności do nawiązywania kontaktów z duchami zmarłych. Media dzieli się zwykle na psychiczne (osoby, które kontaktują się ze zmarłymi w sposób pozazmysłowy) oraz fizyczne (osoby, które, działając jak channele, przewodzą moce psychokinetyczne ducha). Do zjawisk

mediumi-51 „Medium znaczy dosłownie «pośrednik» lub «narzędzie». […] Według wierzeń spirytystycznych media pośredniczą mię-dzy żywymi a zmarłymi, są zatem narzędziem świata pozagrobowego. Dla hipnotyzera medium jest tylko narzędziem, pośredniczyć bowiem nie ma w czym przy zjawiskach hipnotycznych” – pisał Józef Świtkowski (Co to są media, „Odro-dzenie” 1923, z. 5, s. 24–25).

52 W XIX wieku za media uznawano także osoby poddawane hipnozie, które w transie mówiły o wydarzeniach przyszłych, identyfikowały choroby itp.

zmu fizycznego zaliczamy stuki, wirujące stoliki, lewitacje, wzajemne przenikanie się przedmiotów ma-terialnych, materializacje […]. Mediumizm psychiczny […] obejmuje swoim zasięgiem takie zjawiska jak wizje, jasnowidzenie i „impresje mentalne”53.

W Vademecum wiedzy tajemnej Cedara czytamy natomiast, iż mediumizm to:

[…] termin przyjęty celem określenia pewnego, nienormalnego psychofizycznego stanu, w którym czło-wiek bierze za rzeczywistość obrazy własnej wyobraźni, wizje czy halucynacje. Ludzie, zdrowi na ciele i duszy, zarówno pod względem psychicznym jak i fizycznym nie mogą stać się mediami. Najogólniej można uznać, iż to, co medium widzi, słyszy i czuje, może w pewnym stopniu odpowiadać czemuś, co istnieje, ale ściśle biorąc nie jest prawdą, gdyż są to […] twory własnej fantazji, istniejące jedynie w jego subiektywnym świecie. […] Ludzie ci z reguły są niezrównoważeni nerwowo, a ich struktura psychofi-zyczna sprawia, że są bierni na różnorakie wpływy54.

Mediumiczność byłaby zatem warunkowana odpowiednią konstrukcją psychicz-ną, polegałaby na szczególnej wrażliwości i odmiennym od przeciętnego sposobie percypowania świata, szerszym zakresie możliwości, wprowadzających konstrukt świadomości i podświadomości w relacje z tym, co rzeczywiste oraz tym, co iluzo-ryczne (pozostające w sferze wyobrażeń, halucynacji, impresji).

Dziewiętnastowieczny termin „mediumizm” został współcześnie zastąpiony wyra-żeniem „psychotronika”, wcześniej zaś jego synonimem była „parapsychologia”, która:

[…] badała te same zjawiska, którymi obecnie zajmuje się psychotronika, lecz w węższym zakresie i po-sługiwała się innymi narzędziami badawczymi. Interesowały ją raczej wielkie fenomeny paranormalne, a metody badania wywodziły się przeważnie z psychologii eksperymentalnej. Parapsychologia zajmo-wała się zjawiskami paranormalnymi, które przybierają bądź postać psychiczną (zjawiska spostrzegania pozazmysłowego), bądź postać fizyczną (zjawiska psychokinetyczne). […] Parapsychologia zakłada ist-nienie co najmniej jednego nieznanego dotąd zmysłu człowieka, nazywając go umownie „szóstym zmysłem”. Pojęcie to funkcjonuje też w języku codziennym55.

Parapsychologia, stanowiąca dziedzinę usytuowaną pomiędzy dziewiętnasto-wiecznym okultyzmem a dwudziestowieczną nauką, bywała:

[…] rozumiana jako wiedza o tajemnych, nadprzyrodzonych, metafizycznych – z natury rzeczy nie-możliwych do zbadania normalnymi metodami właściwymi naukom przyrodniczym – władzach psy-chicznych, w całości przynależnych do okultyzmu […]. W parapsychologii odnajdujemy bowiem ten

53 J.R. Lewis, Mediumizm. W: J. R. Lewis, Życie po śmierci. Encyklopedia wierzeń, mitów, zjawisk, z ang. przeł. W. Korpanty, Warszawa 1999, s. 208.

54 Cedar, Vademecum wiedzy tajemnej, Gdańsk 2000, s. 123–124.

55 L. E. Stefański, M. Komar, Od magii do psychotroniki, Warszawa 1996, s. 46–47.

sam dualizm, który cechuje każdą formę okultyzmu: dualizm zjawisk naturalnych, przyrodzonych i zja-wisk nadnaturalnych, nadprzyrodzonych56.

Spirytyzm postrzegany jest więc często – zwłaszcza współcześnie, kiedy zatarły się granice podziałów dokonanych na początku XX wieku – jako składowa parapsy-chologii. Koncepcja zakładająca możliwość komunikowania się z duchami stanowi w tym ujęciu elementarną cząstkę parapsychologicznych postulatów.

Psychotronika natomiast znacząco różni się od mediumizmu czy spirytyzmu, ponieważ zakres jej zainteresowań jest znacznie szerszy. Dyscyplina ta jest bowiem:

[…] nauką o charakterze interdyscyplinarnym, która bada właściwości i funkcje materii żywej, a w szcze-gólności jej przejawy psychiczne w zakresie ich wzajemnych oddziaływań informacyjnych za pośred-nictwem pól energetycznych z przyrodą żywą i martwą, jak również energetyczne podstawy życia bio-logicznego i psychicznego. Badania tych zjawisk prowadzimy przy użyciu metod i narzędzi stosowa-nych przez nauki matematyczne i biologiczne57.

Tymczasem współczesny spirytyzm stanowi dziedzinę opartą w głównej mierze na przekonaniu, iż pośród milionów ludzi znajdują się jednostki obdarzone poten-cjałem, który pozwala im na pośredniczenie w kontaktach z umarłymi. Zjawiska nie-wytłumaczalne, dziwaczne, osobliwe są niejednokrotnie powiązane z obecnością kon-kretnej osoby, która działa jako kanał (channel) dla energii duchowej, manifestowanej w sposób fizyczny – psychokineza, telekineza, teleplastia (tworzenie się ektoplazmy), lewitacja, przenikanie się przedmiotów, aporty (teleportacja przedmiotów) itp. lub psychiczny – pismo automatyczne, wizje, jasnowidzenia itp. Ważnym czynnikiem jest tutaj możliwość percypowania pozazmysłowego, w wyniku którego dana jednostka określana jest mianem medium.

Istniejąca obecnie gałąź nauki zajmująca się eksploracją podobnych przypadków i nosząca nazwę psychotroniki, zakłada możliwość ponadzmysłowego oddziaływania na rzeczywistość, przy czym badania obejmują nie tylko aspekty duchowe (to jest odnoszące się do świata zmarłych), lecz także eksperymenty z hipnozą, incydental-nością czy tak zwanymi mocami psi.

Spirytyzm według dwudziestowiecznej definicji Jamesa R. Lewisa jest:

56 H. Miś, A. Miś, Okultyzm, magia i wróżby, Warszawa 1982, s. 53. Zob także: A. Devine, Spirytyzm. Fakty i mity, Wrocław 2003.

57 H. Miś, A. Miś, op. cit., s. 46.

[…] ruchem religijnym, w którym szczególną rolę odgrywa wiara w istnienie życia po śmierci. Wiara ta […] oparta jest na dowodach naukowych oraz fakcie komunikowania się z duchami zmarłych […]. Spi-rytyzm uważany jest przez swoich zwolenników za religię o podstawach naukowych, łączący w sobie elementy zaczerpnięte z innych religii i wierzeń58.

Koncepcja spirytystyczna zakłada ponadto możliwość istnienia osobowości czło-wieka po śmierci za sprawą narodzin w ciele duchowym (nie zaś w nowym ciele fi-zycznym)59. Natomiast według Cedara spirytyzm jest:

[…] wiarą w istnienie duchów oraz w możliwość kontaktowania się z nimi; [jest to] empiryczna nauka o pochodzeniu, naturze i przeznaczeniu duchów oraz ich związkach z materialnym światem. Tworzy prąd filozoficzny. Spirytystą jest człowiek uznający poglądy głoszone przez spirytyzm, charakteryzu-jący się określoną moralnością, wynikającą z założeń filozofii spirytystycznej60.

Lewis wyróżnia przy tym model spirytyzmu francuskiego, popularny zwłaszcza po ukazaniu się dzieł Allana Kardeca (inna nazwa tego odłamu to kardecyzm), w któ-rym dominującą rolę pełni między innymi koncepcja reinkarnacyjna, zakładająca możliwość ponownych narodzin fizycznych61, a także przywołania duchowego prze-wodnika, pomagającego w przywróceniu i utrzymaniu równowagi duchowej.

Rozpoznania dokonywane w dziewiętnastym stuleciu nie odbiegają zbytnio od dwudziestowiecznych doprecyzowań, wyraźniejsze jednak było rozgraniczenie po-między spirytyzmem a mediumizmem oraz – już na początku dwudziestego wieku – wprowadzenie rozróżnienia pomiędzy mediumizmem, spirytyzmem, metapsy-chologią, parapsychologią i metapsychiką.

Dziewiętnastowieczny badacz spirytyzmu Paul Gibier uznał, że „podstawą teorii spirytystów jest aksjomat, który stanowi węgielny kamień ich wiary i co do którego godzą się wszyscy. Podług spirytystów: możemy porozumiewać się z duchami, tj. z dusza-mi zmarłych”62. Komunikacja możliwa jest natomiast:

[…] za pośrednictwem osobników, obdarzonych szczególną, dotąd jeszcze niezbadaną siłą, za pomocą której duchy nabierają władzy działania na przedmioty materialne, podpadające pod zmysły. Osobniki,

58 J. R. Lewis, Spirytyzm. W: J. R. Lewis, op. cit., s. 318–319. Warto zwrócić uwagę na fakt, że autor posługuje się terminem

„spirytyzm” wymiennie z określeniem „mediumizm”.

59 Ibid.

60 Cedar, Spirytyzm. W: Cedar, op. cit., s. 183. Definicja jest nieprecyzyjna, nie wskazuje żadnych konkretnych wyznaczni-ków wspomnianej filozofii.

61 Zresztą według Lewisa religie spirytystyczne różnią się między sobą właśnie na poziomie doktryny reinkarnacji, przyj-mując rozmaite jej interpretacje.

62 P. Gibier, Spirytyzm. Studium historyczno-krytyczne i doświadczalne, przeł. J. Wł. Dawid, Warszawa 1889, s. 27.

które posiadają tę szczególną własność ustanawiania związku między jednym światem a drugim, nazy-wają się mediami63.

Interesujące jest także kolejne stwierdzenie autora, że „w wielu innych punktach poglądy ich [spirytystów] rozchodzą się i […] spirytyzm, jakkolwiek zapiera się wszel-kiego charakteru religijnego, nie uniknął jednak losu każdej religii: wierni rozszcze-pili się na sekty”64. Wyraźnie widać, że zyskujący na popularności spirytyzm stał się przedmiotem rozważań nie tylko o charakterze naukowym, lecz również filozoficz-nym. Poszczególne odłamy spirytyzmu różniły się przede wszystkim zapatrywaniem się na problem duszy.

Cennej analizy i charakterystyki odłamów spirytystyczno-mediumistycznych dostarczył ksiądz Władysław M. Dębicki w artykule Koniec wieku XIX-go pod względem umysłowym. Charakterystyka znamion szczególnych, drukowanym w r. 1893 w dziesięciu kolejnych numerach „Tygodnika Ilustrowanego”. Spirytyzm w ujęciu autora dzieli się na szereg kategorii, wyróżniających się konkretnymi aspektami ideowymi:

Najważniejszą, gdyż najliczniejszą i najpopularniejszą grupę stanowią spirytyści właściwi. Ci zaś dzielą się na dwa odłamy: na kardecystów, propagujących metempsychozę pod nazwą kolejnych reinkarnacji […] i na unitarystów, przeciwnych reinkarnacjom (Amerykanie, Holendrzy i swedenborgianie) […].

Drugą grupę, bardziej niby naukową i krytyczną, tworzą zwolennicy „okultyzmu”, którzy dla wyjaśnie-nia zjawisk mediumicznych przypuszczają działanie nie tylko duchów, ale także innych czynników, szczególnie zaś tzw. „ciała astralnego”, mającego być jedną z głównych części składowych istoty ludz-kiej, tudzież tzw. „elementalów”, istot niższych65.

Dębicki dokonał tu znamiennego rozróżnienia pomiędzy spirytyzmem właści-wym a teozoficznymi teoriami, zauważając zresztą, że pierwsza dziedzina stanowi już od dość dawna rodzaj religii i filozofii o podstawach wszakże zbyt kruchych, by kie-dykolwiek osiągnąć znaczącą pozycję. Okultyzm natomiast (pojmowany jako dzie-dzina pokrewna spirytyzmowi) rozpada się na „dwie niezbyt odmienne szkoły: kaba-listów, zwolenników kabały czyli filozofii ezoterycznej (tajemnej) hebrajskiej i teozo-fów czyli neo-buddystów. Kabaliści francuscy dzielą się znowu na: niepodległych […] i ka-balistów chrześcijańskich”66.

63 Ibid.

64 Ibid.

65 W. M. Dębicki, Koniec wieku XIX-go pod względem umysłowym. Charakterystyka znamion szczególnych, „Tygodnik Ilustro-wany” 1893, nr 177, s. 311.

66 Ibid.

Neobuddyści (teozofowie nowożytni) to odłam powstały z inicjatywy Heleny Bła-watskiej, pod względem filozoficznym skupiony między innymi wokół koncepcji wspól-nego źródła wszystkich religii. Jednak:

[…] oprócz wymienionych […] sekt i kierunków istnieją jeszcze różne inne odcienie spirytyzmu. Są np.

tak zwani spirytyści niezależni, badający zjawiska mediumiczne bez powziętej naprzód doktryny i usi-łujący uczynić ze spirytyzmu odrębną umiejętność, są zwolennicy liberalnego protestantyzmu, istnieje w mieście Wheeling (stan Wirginia Zachodnia) „Kościół spirytystyczny” założony na podstawie „obja-wień” […] Emmanuela Swedenborga, św. Ignacego Loyoli i Marcina Lutra. Znajdujemy wreszcie mię-dzy spirytystami katolików, którzy za pomocą objawów mediumicznych usiłują bronić dogmatów re-ligii katolickiej67.

Dębicki dokonał niezwykle ważnej i sumiennej rejestracji poszczególnych odła-mów zajmujących się interpretacją zjawisk nadprzyrodzonych, wyliczając i charak-teryzując w sposób uporządkowany określone zjawiska dziewiętnastowiecznej umy-słowości, nie pomijając tych najbardziej nawet marginalnych.

Spirytyzm konstytuowałby się w związku z tym jako specyficzny konglomerat idei religijnych i filozoficznych (zwłaszcza w ujęciu kardecjańskim), inspirowany przez teorie Swedenborga lub Kardeca. Z drugiej wszakże strony spirytyzm dzie-więtnastowieczny pozostawał po prostu jedynie zabawą, miłym, uroczym, momen-tami ekscytującym sposobem spędzania wolnego czasu. Wszystkie te aspekty istnie-nia szczególnej dziedziny zjawisk wynikają – jak się zdaje – z wielostronnych jej ujęć, formułowanych i popularyzowanych przez rozmaite grupy osób.

Zaznaczyć trzeba, że spirytyzm sytuowany był zawsze w opozycji do materiali-zmu, co poświadcza pochodząca z początku XX wieku definicja:

[…] w przeciwieństwie do spirytyzmu stoi materializm, który orzeka, że wszelki objaw w naturze po-wstaje z martwych, bez czucia atomów […]. Spirytyzm jest umiejętnością polegającą na pewniku na-szego istnienia po śmierci i na przeświadczeniu nieśmiertelności nana-szego ducha68.

Byłby tedy spirytyzm szczególną odpowiedzią na tęsknotę za światem niemate-rialnym, jakąś określoną płaszczyzną bytu pośmiertnego, realizowałby odwieczne pra-gnienie poświadczenia celowości oraz ciągłości ludzkiej egzystencji. W tym

kontek-67 Ibid., nr 178, s. 331.

68 Co to jest spirytyzm?, „Świat Ducha” 1902, nr 2, s. 17–18.

ście mediumizm, interpretowany jako poszukiwanie ukrytych w człowieku mocy psy-chicznych, stanowiłby przeciwwagę dla poglądu mistycznego artykułowanego przez zwolenników wirujących stołów.

Jednego z bardziej charakterystycznych rozróżnień mediumizmu i spirytyzmu dokonał w Majakach Teodor Jeske-Choiński, konstatując, że „spirytyści twierdzą, że duch wchodzi w stolik, mediumiści szukają jakiejś siły, nieokreślonej dotąd przez na-ukę”69. Pisarz sytuował różnicę pomiędzy jedną dyscypliną a drugą w sferze sporu dotyczącego mechanizmów powstawania tajemniczych zjawisk, pomijając zupełnie obszar etyczny i filozoficzny czy światopoglądowy. W artykule Nowoczesny spirytyzm tego autora pojawiła się zresztą definicja odróżniająca spirytyzm od mediumizmu na podstawie jednego tylko szczegółu:

Wiadomo, że podług spirytystów istnieje łącznik między ludźmi żywymi a umarłymi. Pozostali na ziemi potomkowie posiadają moc porozumiewania się z cieniami przodków, ale dziać się to może tylko za pośrednictwem osobników obdarzonych szczególną, dotąd nieznaną siłą. „Mediami” zowią spiryty-ści takie jednostki, wyjątkową obdarzone zdolnospiryty-ścią. Gdyby komunikowanie się z duchami było jedyną treścią spirytyzmu, nie różniłby się on niczym od najzwyklejszych „zabobonów”. […] Wiara w duchy jest tak stara, jak człowiek w ogóle […]. W tym rozumieniu jest każdy, kto nie zaprzecza istnieniu świa-tów pozagrobowych, spirytystą. Ale nie o takim spirytyzmie, nie o odwiecznej wierze w łączność ży-wych z umarłymi, mówią spirytyści. Z chwilą, gdy na „komunikacje” zwrócili uwagę uczeni […] miała się wiara zamienić na wiedzę70.

Koncepcja Choińskiego jednak w istotny sposób wpływa na klasyfikację obu po-jęć, wskazując jednocześnie na punkt niezwykle ważny w interpretacji omawianych zjawisk. Mediumizm jest bowiem dziewiętnastowieczną nazwą określającą dziedzinę nauki zajmującą się doświadczeniami badającymi zjawiska ponadnaturalne – aspekty związane z mediumicznością, telepatią, jasnowidzeniem itp. Marian Morawski traf-nie identyfikował ów obszar jako „okultyzm naukowy”, gdyż podobne działania rze-czywiście mieściły się w XIX wieku w obrębie idei doświadczalnego eksplorowania sfer dotychczas niepoznanych. Morawski z niepokojem obserwował rozwijający się stopniowo ruch naukowy z powagą traktujący eksperymenty z udziałem mediów i wirujących stolików.

Co jest najcharakterystyczniejszym w tych ostatnich latach i zupełnie nowym zjawiskiem […], że świat naukowy, który dotychczas boczył się na cały okultyzm i systematycznie go ignorował, teraz zaczyna

69 T. Jeske-Choiński, Majaki. Niedokończona kartka z chwili bieżącej, Warszawa 1895, s. 91–92.

70 Idem, Nowoczesny mistycyzm, „Słowo” 1893, nr 275, s. 2.

z nim flirtować. I tak, w Anglii zasłużony dla nauki William Crookes […] przerzucił się na okultyzm […].

We Francji dr Gibier próbował także naukowych tłumaczeń, lecz zetknąwszy się ze sławnym medium Slade, wpadł również w czysty spirytyzm71.

Z tym ostatnim stwierdzeniem trudno się zgodzić, zważywszy na fakt, iż „czysty spirytyzm” cechuje między innymi wiara w metempsychozę i dusze antenatów.

Nieporozumienia wynikające z kojarzenia spirytyzmu z mediumizmem, uzna-nym za dziedzinę wyłącznie naukową, prowadziły do licznych polemik na ten temat.

Na uwagę zasługuje na przykład artykuł redakcyjny w „Niwie” z 1895 roku, dobitnie podkreślający wyabstrahowanie mediumizmu i identyfikujący tę dziedzinę z proce-sami badawczymi:

Mediumizm obejmuje szereg zjawisk natury psycho-fizjologicznej, które mogą i powinny być badane tak samo jak i hipnotyzm, magnetyzm, somnambulizm i inne podobne mało znane zjawiska. Badanie tych zjawisk nie stoi bynajmniej w sprzeczności ani z nauką Kościoła, ani też z prawami natury72.

Rozgraniczenie pomiędzy spirytyzmem a naukowym rozpatrywaniem sfer nad-naturalnych stało się na tyle istotną kwestią, że redakcja „Niwy” kategorycznie odże-gnywała się od popierania tego pierwszego nurtu. Nadmienić jednak warto, że utoż-samianie ezoteryki z eksperymentami badawczymi nie wpłynęło korzystnie na osą-dy adwersarzy. Przeciwnie, mariaż mistycyzmu z nauką zaowocował krytyką podnej postawy i refleksjami nad kondycją ówczespodnej nauki, szukającej spełnienia w ob-szarach dziwacznych, tradycyjnie kojarzonych z aspektami magicznymi, a zatem niemieszczącymi się w granicach eksperymentów godnych wielkich umysłów.

Podkreślić należy, iż jeśli mediumizm w rozumieniu zwolenników stał w opozycji do spirytyzmu, to większość jego przeciwników stawiała pomiędzy obiema dziedzi-nami znak równości, argumentując, że gałąź nauki eksplorująca obszary uznawane za mistyczne jest parodią wiedzy i doświadczenia. Opinię taką dokumentuje fragment artykułu zamieszczonego w „Ateneum”, w którym czytamy: „naukowy spirytyzm!

Czy to nie szyderstwo z nauki […]!”73. Kilka lat wcześniej (w 1889 roku) czasopismo to zamieściło także artykuł Spirytyzm Władysława Kozłowskiego, w którym autor nastę-pująco wyjaśniał afirmującą postawę niektórych badaczy wobec zjawisk nadprzyro-dzonych:

71 M. Morawski, Dzisiejszy okultyzm naukowy, „Przegląd Powszechny” 1898, t. 58, s. 159.

72 Spirytyzm i mediumizm (odpowiedź rozmaitym „serdecznym” i „najserdeczniejszym” „Niwy”), „Niwa” 1895, nr 8, s. 170–171.

73 K., Stara magia w nowej szacie, „Ateneum” 1892, t. III, z. 1, s. 4.

Wiara w świat nadzmysłowy, będąc spuścizną tylu pokoleń […] pokutuje w każdym z nas […]. Toteż nawet najbardziej nawykli do zapatrywania się na świat ze stanowiska naukowego determinizmu miewają chwile słabości, w których trudno im zapanować na razie nad nieokreślonymi pragnieniami […]. Nie da się zaprzeczyć, że rozwój nauk przyrodniczych […], oddziałując na nasze wyobrażenia i na przebieg samego myślenia, musiał wywołać odpowiednie zmiany w zapatrywaniach i wierzeniach, odnoszących się do świata nadprzyrodzonego… Wiara w świat nadprzyrodzony, tracąc swą podporę w religii, zmu-szona jest szukać jej gdzie indziej. Jakoż znajduje ją w pewnych faktach, nacechowanych cudownością, nie dających się podciągnąć pod znane prawa rzeczywistego bytu, wykryte doświadczeniem – w fak-tach, na których się opiera tak zwany spirytyzm74.

Człowiek odczuwa zatem dojmującą potrzebę wrażeń niezwykłych, pochodzą-cych spoza obszaru dotykalnej rzeczywistości. Pozytywista, odrzuciwszy wiarę oraz religię, w chwili moralnej słabości, w momencie zwątpienia we wszechmoc nauki, po-szukuje nowych źródeł wiedzy, które zaspokoją jego pragnienie mistycyzmu. Kom-pilacja nadprzyrodzonego z doświadczalnymi metodami identyfikacji przestrzeni jest niewątpliwie rozwiązaniem atrakcyjnym, godzącym potrzebę ludzką z dążeniami ba-dacza.

Jakkolwiek eksperymenty mediumistyczne nosiły pozory naukowości, to jednak centrum ich zainteresowania stanowiły zjawiska powszechnie uznawane za anormal-ne czy nieprawdziwe. Nieistotanormal-ne przy tym, że tacy badacze, jak Paul Gibier, William Crookes75, Julian Ochorowicz czy Fryderyk Zöllner odrzucali istnienie duchów, ma-gii i cudowności poszukując wyjaśnień naukowych (siła psychiczna, czwarty wymiar);

ważny był fakt, że zajmowano się przestrzeniami nie tyle abstrakcyjnymi, co fanta-stycznymi. Koronnym argumentem na korzyść doświadczeń mediumicznych było niewątpliwie odkrycie niewidzialnych fal elektromagnetycznych czy bakterii i w związ-ku z tym otworzenie możliwości natrafienia na kolejne, niezidentyfikowane dotąd elementy rzeczywistości. Przeciwnicy mediumizmu upatrywali w nim jednak wyłącz-nie oznak degeneracji umysłowej, dowodząc stanowczo, że prawdziwa nauka wyłącz-nie po-dejmuje się tak banalnych eksperymentów. W artykule opublikowanym w „Ateneum”

ważny był fakt, że zajmowano się przestrzeniami nie tyle abstrakcyjnymi, co fanta-stycznymi. Koronnym argumentem na korzyść doświadczeń mediumicznych było niewątpliwie odkrycie niewidzialnych fal elektromagnetycznych czy bakterii i w związ-ku z tym otworzenie możliwości natrafienia na kolejne, niezidentyfikowane dotąd elementy rzeczywistości. Przeciwnicy mediumizmu upatrywali w nim jednak wyłącz-nie oznak degeneracji umysłowej, dowodząc stanowczo, że prawdziwa nauka wyłącz-nie po-dejmuje się tak banalnych eksperymentów. W artykule opublikowanym w „Ateneum”