• Nie Znaleziono Wyników

Sytuacja polityczno-gospodarcza Polski oraz nastroje społeczne towarzyszące pierwszym wyborom do Parlamentu Europejskiego w 2004 roku

Pierwsze wybory do Parlamentu Europejskiego w Polsce potwierdziły specyfikę wcześniejszych euroelekcji w pozostałych państwach członkowskich Wspólnoty. Kampania przedwyborcza zdominowana została przez problematykę krajową, oscylując wokół wewnętrznych trudności polityczno-gospodarczych kraju oraz próby ugruntowania pozycji w przyszłych strukturach europejskich.

Dekompozycja polskiej sceny partyjnej trwająca od początku 2004 roku zbiegła się w czasie z ważnymi dla społeczeństwa polskiego decyzjami, związanymi z referendum akcesyjnym oraz wyborem pierwszych w historii przedstawicieli do ponadnarodowego organu.

Uwaga opinii publicznej koncentrowała się wokół narastających konfliktów pomiędzy kluczowymi ugrupowaniami politycznymi w kraju, a przede wszystkim kryzysu Sojuszu Lewicy Demokratycznej, trwającego od wyborów samorządowych w 2002 roku. Ówczesny słaby wynik wyborczy SLD, przegrana w wyborach prezydentów miast nie wynikały z mało przejrzystego programu wyborczego, ale ze słabnącego poparcia społeczeństwa dla działań podejmowanych w trakcie pierwszego roku kadencji lewicowych rządów. Zarówno sposób rządzenia, jak i mało koherentne rozwiązania zaistniałych problemów społeczno- ekonomicznych skłoniły wyborców do stopniowego przeniesienia swojego poparcia na innych graczy polskiej sceny politycznej lub całkowitej rezygnacji z udziału w wyborach.1

Na przełomie kwietnia i maja 2004 roku uwaga elektoratu skupiała się głownie na problematyce akcesji Polski do Unii Europejskiej, jak również potencjalnych zagrożeniach wynikających z jej członkostwa.

Ugruntowany elektorat wyborczy Sojuszu Lewicy Demokratycznej zgromadzony w perspektywie wyborów parlamentarnych w 2001 roku oraz dojście ugrupowania do władzy były wynikiem społecznego niezadowolenia rządami Akcji Wyborczej Solidarność oraz nieudanymi reformami przeprowadzonymi pod rządami Jerzego Buzka. Spadek poparcia dla AWS zapowiadał jednakże osłabienie dynamiki rozwoju Sojuszu. Nieefektywny program rozwoju kraju, brak konkretnych rozwiązań skutkowały przesunięciem poparcia części elektoratu wobec tych ugrupowań, które oferowały wówczas alternatywę w tak ważnym dla społeczeństwa polskiego okresie wejścia kraju do Unii Europejskiej oraz pierwszych wyborów do Parlamentu Europejskiego, M. Kolczyński, Polski rynek polityczny w perspektywie wyborów do Parlamentu Europejskiego, [w:] Oblicza współczesnej polityki (aspekty teoretyczne), red. A. Kasińska-Metryka, M. Skawińska, Wydawnictwo Akademii Świętokrzyskiej, Kielce 2005, s. 181.

Koalicja rządząca w kampanii referendalnej oraz pomyślnym wyniku samego głosowania upatrywała przede wszystkim szansy na zahamowanie niekorzystnych dla partii trendów rynkowych. Nieprzemyślana strategia komunikacji oraz brak konsekwencji w podejmowanych działaniach utrwaliły niekorzystny wizerunek Sojuszu Lewicy Demokratycznej, przyczyniając się tym samym do spadku poparcia dla obozu rządzącego i wzrostu nieufności wobec jej liderów. Kampania przedreferendalna okazała się utraconą szansą na rozpoczęcie rzeczywistej debaty nad europejskimi kwestiami oraz określeniem nowych celów działań partyjnych. Ponadto skoncentrowanie uwagi na zasadności przeprowadzenia przedterminowych wyborów parlamentarnych skutkowało obojętnością obywateli wobec problematyki akcesji Polski do struktur unijnych oraz niezbyt imponującą frekwencją w referendum.2

Pozytywny wynik referendum akcesyjnego, przeprowadzony w dniach od 7 do 8 czerwca 2003 roku3, wywołał efekt pozornej stabilizacji polskiej sceny politycznej, będącej wyrazem oczekiwania na nowe rozwiązania programowe koalicji rządzącej. Stagnacja programowa SLD oraz swoisty brak koncepcji personalnej przy doborze odpowiednich kandydatów w nadchodzących wyborach do Parlamentu Europejskiego spowodowały przesunięcie sympatii elektoratu wyborczego w kierunku pozostałych partii politycznych. Od września 2003 roku na polskiej scenie politycznej zarysowywały się dwie przeciwstawne tendencje rynkowe (zabacz wykres nr 1):

1) wzrost poparcia dla Platformy Obywatelskiej oraz Samoobrony 2) spadek poparcia dla Sojuszu Lewicy Demokratycznej4.

2 M. Kolczyński, Kampania zmarnowanych szans - polskie doświadczenie z wyborów do Parlamentu Europejskiego w 2004 roku, [w:] Kampania wyborcza: marketingowe aspekty komunikowania politycznego, red.

B. Dobek-Ostrowska, Wydawnictwo Uniwersytetu Wrocławskiego, Wrocław 2005, s.138.

3 W referendum akcesyjnym na rzecz przystąpienia Polski do Unii Europejskiej opowiedziało się 77%

obywateli, zaś przeciwnych było 23% . Referendum było wiążące, bo frekwencja przekroczyła wymagany konstytucyjny próg i wyniosła 59%, Polska Fundacja im. Roberta Schumana, Referendum akcesyjne, http://schuman.pl/fundacja/historia-fundacji-schumana/referendum-akcesyjne-do-unii-europejskiej, aktualizacja z dnia 25.04.2011 roku.

4 Powyższe przesunięcia nie były rezultatem wzmożonych działań podejmowanych przez partie opozycyjne, lecz przejawem społecznej dezaprobaty wobec sposobu sprawowania władzy przez ówczesną koalicję.

W okresie od referendum akcesyjnego do wyborów do Parlamentu Europejskiego poparcie dla SLD spadło czterokrotnie, przy dwukrotnym wzroście poparcia dla PO (głównej siły opozycyjnej po prawej stronie rynku politycznego) i Samoobrony (ugrupowania rozwijającego się dynamicznie, które w uproszczony sposób komunikowało się z wyborcami, wyrażające frustrację znacznej części elektoratu), M. Kolczyński, Kampania..., op.cit., s.139, M. Kolczyński, Polski..., op.cit., s.186.

W ykres nr 1. W zrost poparcia dla Platformy O byw atelskiej oraz Sam oobrony na tle notow ań Sojuszu L ew icy D em okratycznej w okresie referendalnym (czerw iec 20 0 3 - czerw iec 2 0 0 4 )

Źródło: Opracowanie własne na podstawie komunikatów CBOS: BS/97/2003, B S /1 15/2003, BS/128/2003, BS/143/2003, BS/157/2003, BS/173/2003, BS/196/2003, BS/7/2004, BS/30/2004, BS/46/2004, BS/62/2004, BS/83/2004, BS/105/2004.

Wejście Polski do Unii Europejskiej otworzyło przed społeczeństwem z jednej strony nowe możliwości gospodarcze, z drugiej jednak wywołało szereg obaw związanych z gwałtownym wzrostem cen żywności.5 Istniała również obawa, że domniemany wzrost cen mógł być wykorzystany przez eurosceptyków, wzorem pozostałych państwach członkowskich Wspólnoty. Celem uniknięcia ceno-fobii narodowy Bank Polski oraz Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów przyjmowali zgłoszenia o zaistnieniu praktyk zastraszania, a karą za nieuczciwe zachowania miało być napiętnowanie w mediach.6 Ostatnie dni przed akcesją wykorzystano w środkach przekazu na kampanię medialną zatytułowaną Kupując polskie produkty dajesz pracę, mającą wspierać interesy polskich przedsiębiorców.7

5 Swoistym symbolem tamtejszego okresu okazał się cukier, gdzie reakcja na zapowiedzi wzrostu cen powyższego dobra spowodowały jego wykup, co często nie odzwierciedlało potrzeb gospodarstwa domowego.

Ponadto lęk przed drastycznym wzrostem cen żywności podsycali politycy, kierując się dobrem własnych formacji politycznych. Antoni Macierewicz (Ruch Katolicko-Narodowy) w czasie sejmowej debaty w kwietniu 2004 roku na temat zbliżającej się akcesji Polski do UE stwierdził: „integracja europejska przyczyniła się do wzrostu cen. Powinniście wprowadzić kartki na cukier i to proponuje im szybciej tym, lepiej, bo pan Edward Gierek w 1976 roku przeciągnął ten proces o miesiąc, czego skutkiem było powstanie Komitetu Obrony Robotników. Przestrzegam was przed powtórką z historii, wprowadźcie te kartki ja k najszybciej, bo dantejskie sceny, które rozgrywają się w polskich sklepach są skutkiem waszych kłamstw i oszustw", K. Cebul, Programy wyborcze i debata polityczna w przededniu wyborów do Parlamentu Europejskiego, [w:] Wybory do Parlamentu Europejskiego w badaniach społecznych, red. E. Skutnicka-Ilasiewicz, Urząd Komitetu Integracji Europejskiej, Warszawa 2004, s.l 1.

6 W. Peszyński, Pierwsze wybory do Parlamentu Europejskiego w Polsce, Wydawnictwo Adam Marszałek, Toruń 2007, s.47.

7 A. Grzeszczak, Jedzmy nasze?, Polityka z 1 maja 2004 roku.

Postanowienia Traktatu Akcesyjnego stworzyły nowe perspektywy na europejskim rynku pracy. Wielu obywateli nie widząc możliwości rozwoju zawodowego wybrało pracę poza granicami kraju. Wielka Brytania, Szwecja, Irlandia tuż po przystąpieniu otworzyły rynki pracy dla obywateli nowych państw członkowskich. Z uwagi na konkurencyjne koszty prowadzenia działalności gospodarczej w Polsce, wielu przedsiębiorców z państw starej Unii podjęło decyzję o ich przeniesieniu i zarejestrowaniu w RP. W obawie o krajowe rynki oraz ochronę kapitału poszczególnych państw członkowskich UE, Francja i Niemcy zażądały podniesienia podatków dla firm, wywołując tym samym falę sprzeciwu i protestu wśród polskich obywateli. Grupą zawodową, przed którą otworzyły się najszersze perspektywy, w związku z członkowstwem Polski w Unii Europejskiej stanowili rolnicy, dzięki możliwościom ubiegania się o dopłaty bezpośrednie ze wspólnego budżetu. Możliwość dopłat do rolnictwa wpłynęły na zmianę eurosceptycznego nastawienia tejże grupy społecznej, choć kilka tysięcy uprawionych rolników pod wpływem własnych uprzedzeń oraz mało precyzyjnych informacji w tejże kwestii nie skorzystało z możliwości finansowania.

Mankamentem, który nie pozwolił polskim przedsiębiorcom skorzystać z pierwszych efektów akcesji, były opóźnienia parlamentu krajowego w dostosowaniu polskiego prawodawstwa do unijnych wymogów.9

Poparcie dla obozu rządzącego na początku 2004 roku okazało się najniższe od początku lat dziewięćdziesiątych - osiągając poziom zaledwie 11% w kontekście nadchodzących wyborów do parlamentu krajowego10. Wzrost poparcia dla pozostałych formacji politycznych, które przedstawiły alternatywne rozwiązania w stosunku do programu wyborczego obozu rządzącego, widoczny w sondażach społecznych przeprowadzanych przez Centrum Badania Opinii Społecznej od września 2003 roku, wskazywał na pojawienie się realnej konkurencyjnej oferty politycznej (zobacz tabela nr l) .11

Zarówno sposób sprawowania władzy przez rząd Leszka Millera - kolidujący z wizerunkiem Sojuszu Lewicy Demokratycznej wykreowanym w trakcie kampanii parlamentarnej w 2001 roku - mało stabilna koalicja rządowa, jak również obecność afer

8 P. Tarnowski, Cios w CIT, Polityka z 9 maja 2004 roku.

9 W. Peszyński, Pierwsze..., op.cit., s.47.

10 Według sondażu CBOS z marca 2004 roku Sojusz Lewicy Demokratycznej mógł liczyć na poparcie zaledwie 11% społeczeństwa. W wyborach do parlamentu krajowego w 2001 roku SLD popierało 41% uprawnionych do głosowania. W okresie tym ówczesny premier Leszek Miller zapowiedział podanie się do dymisji z dniem 2 maja 2004 roku . Ponadto na kongresie SLD, który odbył się w na początku marca premier wziął całkowitą odpowiedzialność za zaistniałą sytuację po lewej stronie polskiej sceny politycznej, Ibidem, s.39.

11 Komunikat CBOS, BS/46/2004.

o charakterze politycznym i finansowym zapoczątkowały systematyczny spadek poparcia dla tegoż ugrupowania.12

Wysuwająca się na pozycję lidera rynkowego Platforma Obywatelska RP13 podejmowała od stycznia 2004 roku działania zmierzające głównie w kierunku umocnienia pozycji partii w sondażach przedwyborczych za sprawą konfrontacji z zyskującą poparcie Samoobroną RP.14 Przewodniczący Samoobrony Andrzej Lepper upatrywał w zaistniałym sporze narzędzie przedwyborcze zapewniające wzrost popularności partii w środkach masowego przekazu oraz sposób na powiększenie przewagi nad pozostałymi formacjami politycznymi w kraju.15 Harmonogram wyborów do Parlamentu Europejskiego korespondował ze zbliżającym się terminem elekcji do parlamentu krajowego, stąd też liderzy poszczególnych partii podjęli decyzję o połączeniu działań przedwyborczych, rozpoczynając tym samym długotrwałą i kosztowną kampanię. Okres przed wyborami do Europarlamentu okazał się również czasem wzmożonej aktywności politycznej Aleksandra Kwaśniewskiego, który wbrew sprzeciwom części polityków SLD powierzył misję tworzenia nowego rządu Markowi Belce, następnie zasugerował skład Rady Ministrów.16

Polityczne zaplecze rządu stanowiły w dalszym ciągu kluby Sojuszu Lewicy Demokratycznej i Unii Pracy, aczkolwiek dysponując zbyt małą liczbę posłów, nie uzyskały wotum zaufania. Debata poprzedzająca głosowanie przekształciła się w otwartą dyskusję nad polityczną przeszłością kluczowych polityków, osłabiając tym samym pozycję Sojuszu Lewicy Demokratycznej. Były minister zdrowia Mariusz Łapiński zarzucał premierowi współpracę ze służbami specjalnymi Polski Rzeczpospolitej Ludowej, natomiast A. Lepper oskarżył Jana Rokitę o powiązania polityczno-biznesowe z Grzegorzem Wieczerzakiem - byłym prezesem PZU Życie, skazanym prawomocnym wyrokiem sądowym za nadużycia

12 Słaby wynik wyborczy uzyskany przez koalicję rządząca w wyborach samorządowych w 2002 roku stanowił wiarygodny sondaż opinii publicznej oceniający pierwszy rok sprawowania władzy przez gabinet L. Millera.

Przegrane wybory prezydenckie w kluczowych miastach ujawniły brak zaplecza kadrowego ugrupowania, skutkując tym samym zarówno spadkiem popularności partii oraz nikłym zainteresowaniem elekcją do Parlamentu Europejskiego, jak i wzrastającą absencją wyborczą, M. Kolczyński, Kampania..., op.cit., s. 137-139.

13 Formacja polityczna powstała w 2001 roku odwoływała się do przestrzeni wyborczej kojarzonej z Unią Wolności i umiarkowanego elektoratu Akcji Wyborczej Solidarność, pozyskując elektorat popierający kandydaturę Andrzeja Olechowskiego na prezydenta, M. Kolczyński, Polski..., op.cit., s. 180.

l4Rzeczpospolita [online]. Hasia ju ż nie wystarczą [dostęp: 26 kwietnia 2011], http://archiwum.rp.pl/artykul/476782_HaslaJuz_nie_wystarcza.html?genHash=true

15 Według sondaży CBOS pomiędzy marcem a majem 2004 roku notowania Platformy Obywatelskiej oscylowały wokół 26-30% poparcia, a Samoobrony RP między 21-29% progiem poparcia, Komunikat CBOS, BS/46/2004.

16Newsweek [online]. Przeciąg w pałacu prezydenta [dostęp: 26 kwietnia 2011], http://www.newsweek.pl/artykuly/wydanie/655/przeciag-w-palacu-prezydenta, 19808,1.

finansowe.17 Zgodnie z Konstytucją Rzeczpospolitej Polskiej inicjatywa powołania rządu spoczęła na izbie niższej parlamentu. Ze względu na nikłą zdolność koalicyjną poszczególnych klubów parlamentarnych wyłonienie kandydata na stanowisko premiera oraz uformowanie nowego rządu zakończyło się fiaskiem. Najliczniejszy klub parlamentarny SLD nie zaproponował żadnej kandydatury, PSL wysunęło natomiast kandydaturę Janusza W oj ciechowskiego.1 R

Prezydent A. Kwaśniewski pomimo sprzeciwu SLD i UP ponownie zaproponował na stanowisko premiera Marka Belkę. W międzyczasie grupa przedstawicieli świata nauki wystosowała tzw. Apel intelektualistów do Prezydenta RP, celem powołania przejściowego rządu fachowców.19 Argumentem przemawiającym za poparciem rządu M. Belki był upływający ustawowo termin powołania Gabinetu Rady Ministrów.

17 Po wystąpieniu J. Rokita złożył wniosek o zbadanie A. Leppera alkomatem, w odpowiedzi przewodniczący Samoobrony opuścił budynek parlamentu, Gazeta Wyborcza [online]. Nie ma wotum zaufania dla Belki [dostęp:

26 kwietnia 2011], http://wyborcza.p1/l,75248,2073812.html.

18 Rzeczpospolita [online]. Sejmowe gry rządowe [dostęp: 29 kwietnia 2011], http://archiwum.rp.pl/artykul/487220.html.

19 W Apelu intelektualistów do Prezydenta RP z maja 2004 roku 17 intelektualistów (m.in. W. Bartoszewski, E. Wnuk-Lipiński, S. Bratkowski czy R. Kapuściński) zwrócili się do Prezydenta RP i środowisk politycznych 0 powołanie tymczasowego rządu fachowców, który miał przygotować propozycje ustawodawcze, po czym Sejm ulegnie samorozwiązaniu. Apel ponadto miał ogromne szanse na odzew zarówno ze strony polityków, jak 1 społeczeństwa, które uważało, iż inteligencja ponosi w równym stopniu odpowiedzialność za sytuację wewnętrzną kraju. A. Kwaśniewski pochwalając Apel zatroskanych o los ojczyzny podkreślił, iż M. Belka jest fachowcem, natomiast w gabinecie musza znaleźć się również politycy, którzy będą kontynuowali dotychczas rozpoczęte działania polityczne, W. Peszyński, Pierwsze..., op.cit., s.42, Rzeczpospolita [online]. Rozmawiać, a nie odrzucać [dostęp: 29 kwietnia 2011 ], http://archiwum.rp.pl/artykul/489818.html

Tabela nr 1. Poparcie polityczne dla poszczególnych partii politycznych w okresie od września 2003

Odpowiedzi osób deklarujących wzięcie udziału w potencjalnych wyborach i mających sprecyzowane sympatie polityczne *

*W tabeli nie uwzględniono odpowiedzi trudno powiedzieć. Wielkość poparcia dla poszczególnych ugrupowań jest procentowa do tej grupy wyborców, którzy po pierwsze chcą uczestniczyć w wyborach, po drugie wiedzą na

kogo będą glosowali.

**Badanie wykonane na zamówienie Gazety Wyborczej, Radia Zet i TVN Źródło: Komunikat CBOS, BS/46/2004.

W przypadku nieudzielenia wotum zaufania nowemu gabinetowi prezydent zgodnie z konstytucją musiał skrócić kadencje parlamentu i w ciągu najpóźniej 45 dni zarządzić nowe wybory. Okres wyborczy przypadałby wówczas na czas wakacyjny, niekorzystny dla większości partii politycznych, podczas którego frekwencja mogła okazać się bardzo niska, natomiast wynik wyborów relatywnie przypadkowy.21 Plan lidera Socjaldemokracji Polskiej, określony przez środki masowego przekazu Planem Borowskiego, zakładał przeniesienie terminu wyborów na jesień. Decyzja byłego marszałka Sejmu zdeterminowana została nie tylko ewentualnym sierpniowym terminem wyborów, ale przede wszystkim niepewnością przekroczenia progu wyborczego poprzez młodą lewicową formację, której struktury terenowe były jeszcze w fazie rozwoju. Od decyzji SDPL zależał los rządu, było bowiem pewne, że Federacyjny Klub Parlamentarny Romana Jagielińskiego w ostatecznym głosowaniu opowie się za rządem M. Belki.

W międzyczasie miały miejsce również inne wydarzenia, które skutecznie odwracały uwagę opinii publicznej od działań kampanijnych poprzedzających pierwsze wybory do Parlamentu Europejskiego. W okresie przedwyborczym pracę ukończyła komisja śledcza do sprawy Rywina, której członkowie nie osiągnęli w ciągu szesnastu miesięcy konsensus.

Po burzliwych debatach, sejmowa komisja ostatecznie poparła raport posła Zbigniewa Ziobry (PiS), który przewidywał postawienie przed Trybunałem Stanu A. Kwaśniewskiego, L. Millera oraz byłego ministra sprawiedliwości Grzegorza Kurczuka. Poseł Z. Ziobro szybko stał się symbolem walki z korupcją, co bezpośrednio przedkładało się na wzrost poparcia przedwyborczego dla Prawa i Sprawiedliwości.

Powyższe wydarzenia spowodowały w kraju skuteczne odwrócenie uwagi opinii publicznej od europejskiej tematyki kampanijnej na korzyść sytuacji politycznej. Ponadto zaufanie społeczne dla poszczególnych ugrupowań uległo osłabieniu, wpływając na relatywnie niski poziom identyfikacji partyjnej obywateli oraz niniejsze zainteresowanie udziałem w nadchodzących euro wyborach. Jednocześnie krajowe formacje polityczne traktowały zbliżające się wybory do Parlamentu Europejskiego w kategoriach oszacowania poziomu społecznego poparcia i swojej pozycji rynkowej.

Skomplikowana sytuacja wewnętrzna nie przyczyniła się natomiast do zmiany nastrojów społecznych w kraju. W ciągu maja poprawiły się przede wszystkim oceny i przewidywania dotyczące rozwoju kondycji ogólnej w państwie, jej gospodarki, a także

-20 Art. 155 ust. 2 w związku z art. 98 ust. 5 Konstytucji RP z 2 kwietnia 1997 roku.

21 Niektórzy konstytucjonaliści zwracali uwagę na lukę w prawodawstwie krajowym, dającą prezydentowi RP możliwość zwlekania z podjęciem decyzji o skróceniu kadencji parlamentu, tak by odroczyć czas wyborczy na termin późniejszy, W. Peszyński, Pierwsze..., op.cit., s.43.

22 Ibidem, s.44-45.

w niewielkim stopniu- sytuacji politycznej (zobacz wykres nr 2). Nadal jednak w stosunku do publicznej sfery życia dominował krytycyzm i pesymizm. Nieco mniej pesymistyczne niż w kwietniu 2004 roku okazały się przewidywania dotyczące kondycji politycznej kraju (zobacz wykres nr 3). Prawie co piąty respondent (18%, spadek o 5 punktów) uważał, że w najbliższym roku sytuacja w tej dziedzinie się pogorszy, a niemal połowa (47%, wzrost o 3 punkty) była zdania, że życie polityczne państwa (oceniane bardzo negatywnie) pozostanie bez zmian. Co piąty Polak (19%, wzrost o 3 punkty) spodziewał się jednak poprawy tej sytuacji. We wszystkich grupach społeczno-demograficznych dominowały jednak opinie, iż w ciągu najbliższego roku sytuacja polityczna w kraju się nie zmieni lub

nawet ulegnie pogorszeniu.23

W ykres nr 2. O cena o g ó ln eg o kierunku rozwoju P olski w maju 2 0 0 4 roku

Źródło: Opracowanie na podstawie komunikatu CBOS, BS/85/2004.

23 Komunikat CBOS, BS/84/2004.

W ykres nr 3. O cena rozw oju sytuacji politycznej w P olsce w maju 2 0 0 4 roku

Źródło: Opracowanie na podstawie komunikatu CBOS, BS/85/2004.

Sytuacja polityczna kraju nie wpłynęła negatywnie, w ocenie ankietowanych, na tempo wzrostu gospodarczego, który na początku roku 2004 wahał się na poziomie od 5,5% do 6,3%, przy jednoczesnym wzroście stopnia inwestycji zagranicznych do poziomu 8%.24 Niewątpliwy wpływ na ożywienie polskiej gospodarki miały: korzystny kurs Euro oraz eksport polskiej żywności do krajów Unii Europejskiej. Wrastająca koniunktura nie przyczyniła się do wzrostu inflacji, jednakże stopa bezrobocia była wysoka kształtując się na poziomie 20,6% w lutym 2004 roku. Wzrost gospodarczy oraz inwestycje zagraniczne warunkowały powstanie nowych miejsc pracy; analitycy natomiast sugerowali, iż trend ten miał mieć charakter stały i długotrwały. Pomyślne i stałe prognozy gospodarcze nie zmieniły jednak sceptycznego nastawienia polskiego społeczeństwa, gdzie prawie 75%

obywateli w negatywny sposób oceniało kondycję polskiej gospodarki. nr Stąd też można uznać, że czynnikiem bezpośrednio wpływającym na opinię publiczną była koncentracja uwagi środków masowego przekazu wokół sytuacji politycznej w kraju, informacje dotyczące ożywienia i wzrostu gospodarczego rzadko pojawiały się natomiast w wypowiedziach opozycyjnych polityków, szczególnie w okresie przedwyborczej walki do Parlamentu Europejskiego.

Pierwsze oznaki ożywienia gospodarki krajowej w okresie poprzedzającym wybory do Parlamentu Europejskiego przyczyniły się do poprawy nastrojów społecznych, przede

0 A

wszystkim w sferze rozwoju gospodarczego (zobacz wykres nr 4). Zmalała (o 10 punktów)

24 H.B., Gospodarka pnie się ja k nigdy, Rzeczpospolita z 21 kwietnia 2004 roku.

25 Komunikat CBOS, BS/66/2004.

26 Sondaż CBOS potwierdził, iż 16% więcej badanych w porównaniu z kwietniem 2004 roku dobrze oceniło kierunek rozwoju sytuacji w Polsce, natomiast negatywnie o 23% mniej niż w kwietniu, Komunikat CBOS, BS/84/2004.

liczba respondentów, którzy negatywnie oceniali stan polskiej gospodarki. Przybyło natomiast zwolenników, którzy uznali, iż sytuacja gospodarcza nie była ani dobra, ani zła (o 7 punktów) oraz oceniających ją pozytywnie (o 3 punkty). Nadal jednak relatywnie największa grupa badanych (56%) poddawała krytycznej ocenie kondycję krajowej gospodarki. Prawie co trzeci respondent (31%) uznawał ją za przeciętną, a tylko co jedenasty (9%) uważał, że była dobra.27

W ykres nr 4. A n aliza porów naw cza ocen y sytuacji gospodarczej w P o lsce w maju 2 0 0 4 roku

■ kwiecień 04

■ maj 04

Źródło: Opracowanie na podstawie komunikatu CBOS, BS/84/2004.

Ponadto pierwsze wybory do Parlamentu Europejskiego przypadły na okres wzmożonych prac nad końcowym projektem Traktatu Konstytucyjnego, który miał stanowić konsensus pomiędzy koncepcją Unii jako federacji, a Europą narodów.28

27 Komunikat CBOS, BS/84/2004.

28 Kwestią problematyczną pozostawał jednak system podejmowania decyzji w Radzie Ministrów, w którym strona polska odegrała główną rolę. Na mocy postanowień Traktatu z Nicei Polska otrzymała ugruntowaną pozycję w Radzie. Członkowie Konwentu Europejskiego przygotowujący Traktatu Konstytucyjny dążyli do utrzymania dotychczasowych zasad korespondujących z liczbą ludności poszczególnych państw. Powyższe propozycje spotkały się z otwartym sprzeciwem ze strony Polski i Hiszpanii, dla których zaproponowane rozwiązania były niekorzystne. W kraju opozycja domagała się od rządu podjęcia działań celem obrony nicejskich przywilejów. Jedną z form aktywności niektórych polityków była debata sejmowania z września 2003 roku, podczas której Jan Rokita przedstawił stanowisko: Nicea albo śmierć.

W Radzie Unii Europejskiej, w zależności od dziedziny, decyzje podejmowane były jednogłośnie, większością

W Radzie Unii Europejskiej, w zależności od dziedziny, decyzje podejmowane były jednogłośnie, większością