• Nie Znaleziono Wyników

TEATR W SIEMIANOWICACH – REAKTYWACJA

Siemianowice Śląskie w okresie międzywojennym były miastem „te-atralnym”. Działało na terenie miasta wiele amatorskich grup teatralnych, śpiewaczych oraz chór „Chopin”, których oddanym mecenasem był Józef Kiedroń były minister przemysłu i handlu oraz jego żona Zofia z Kirkorów.

Największe zasługi dla teatru w Siemianowicach miało Towarzystwo Gim-nastyczne „Sokół”, z którego wyłonił się Teatr „Fredro”. Przez grupy teatral-ne jak i śpiewacze wykonywateatral-ne były scenki, sztuki i pieśni o zabarwieniu patriotycznym. Można więc śmiało powtórzyć za Henrykiem Sienkiewi-czem, że repertuar artystyczny był „…ku pokrzepieniu dusz” mieszkańców.

Po drugiej wojnie światowej pona-wiano próby przywołania tradycji te-atralnych w naszym mieście, niestety z nikłym skutkiem. Przez długie lata nie wydarzyło się nic szczególnego, nie za-wiązała się żadna grupa, która na dłużej zaistniałaby na scenie naszego miasta.

Coś jednak drgnęło. Ostatnimi laty Siemianowice Śląskie wzbogaciły się o przepiękne obiekty, które aż się proszą, by wykorzystać je jako miejsce do odtworzenia teatru w mieście. Michałkowicki Park Tradycji z nowoczesną salą widowiskową, Siemianowickie Centrum Kultury z klimatyczną sceną, czy chociażby magiczna Willa Fitznera, gdzie można prezentować, nastrojo-we małe formy.

Rok 2012 stał się przełomem w reaktywacji teatru w Siemianowicach Śląskich, a także spełnieniem marzeń dyrektora Siemianowickiego Centrum Kultury Marka Banasika o stałej grupie teatralnej w mieście. W tym właśnie roku działający od kilku już lat w naszym mieście oddział Towarzystwa Opieki nad Oświęcimiem przygotował na uczczenie „Roku Korczakowskiego” spek-takl o życiu i działalności Janusza Korczaka. W przedsięwzięciu wzięło udział około 50 osób w tym dzieci i młodzież z siemianowickich szkół oraz działacze TOnO. Spektakl obejrzało przeszło 3000 widzów. Prezentowaliśmy go oraz promowaliśmy Siemianowice na gościnnych występach w Gliwicach i Cho-rzowie. Spektakl według autorskiego scenariusza naszej koleżanki Karoliny Michalik stał się hitem. Duży wkład pracy wniesiony przez cały zespół oraz

Dorotę i Łukasza Mitkę skaza-ny został na sukces. Wydarze-nie odbiło się dużym echem nie tylko w mieście, ale także w całej Polsce.

Po tak dużym zaintereso-waniu naszym spektaklem zostałem poproszony przez Dyrektora Siemianowickie-go Centrum Kultury Marka Banasika na rozmowę. Padła propozycja, by powołać do ży-cia sekcję teatralną przy SCK.

Chociaż sam jestem amatorem zgodziłem się podjąć takie wyzwanie. Wspól-nie ustaliliśmy terminy przesłuchań do sekcji, które odbyły się na przełomie lutego i marca 2013 roku. Odzew przeszedł nasze najśmielsze oczekiwania.

Na casting zgłosiło się przeszło 50 osób i to w różnym wieku.

Marzenia stały się rzeczywistością. Od kwietnia 2013 roku rozpoczęli-śmy ciężką pracę. Wybralirozpoczęli-śmy nazwę dla naszej grupy. Propozycji było wiele.

Ostatecznie wybrano nazwę Amatorski Teatr „DOMINO”. Opracowane zostało przez pracownika SCK logo, którym się posługujemy.

Na pierwszy ogień wybraliśmy sztukę czeskiego dramatopisarza Jana Drdy

„Igraszki z diabłem”. Było to ogromne wyzwanie, gdyż musieliśmy się zmierzyć z kultowym już wykonaniem spektaklu przez wybitnych polskich aktorów prezentowany w latach 70. w ramach Teatru Telewizji. Wychodzę z założenia, że widzów łatwiej doprowadzić do łez niż rozśmieszyć, ale… udało się nam i to z dużym sukcesem.

„Igraszki z diabłem” to sztuka teatralna, oparta na ludowych wąt-kach baśń sceniczna przedstawiona w konwencji komediowej. Jej boha-terem jest wojak Marcin Kabat, który zwolniony ze służby po latach wraca w rodzinne strony. Podczas wędrówki spotkała go przedziwna przygoda, w któ-rą obok pyskatej Kasi i naiwnej królewny Disperandy, rozbójnika oraz pustel-nika wmieszało się piekło i niebo. Marcin Kabat to prawdziwy bohater ludowy, który stanie po stronie słabszych nawet przeciwko czartom.

Moim zamierzeniem było, by wprowadzić widza w kolorowy, baśniowy świat.

Dlatego też prace nad dekoracjami, kostiumami i rekwizytami trwały bardzo dłu-go. Ale udało nam się stworzyć odpowiedni klimat. Cieszy mnie, że nasza grupa jest wszechstronna. Nad dekoracjami, kostiumami pracowaliśmy sami. W grupie znajdują się też muzycy, którzy wspaniale wzbogacili nasz spektakl żywą muzyką.

Spektakl „Korczak”

W wewnętrznym castingu wyłoniłem odtwórców głównych ról i był to do-bry wybór. Moi aktorzy wykazali się dużym kunsztem aktorskim. Plastycznie odtworzyli swoje postacie.

„Igraszki z diabłem” swoją premierę miały 17 listopada 2012 roku w Par-ku Tradycji przy pełnej widowni. Spektakl okazał się sukcesem. Ustawiła się kolejka po bilety. Kolejna odsłona także odbyła się przy pełnej widowni. O na-szym spektaklu rozpisała się lokalna prasa, udzieliliśmy wywiadu do lokal-nego radia, a ostatnio z naszej pomocy przy realizacji edukacyjlokal-nego serialu dla młodzieży szkolnej o historii Śląska skorzystali przedstawiciele produkcji filmowo-telewizyjnej WakatTV.

Nasi aktorzy odtworzyli kilka scenek z życia Ślązaków. Obecnie przed nami kolejne wykonania spektaklu „Igraszki z diabłem” dla mieszkańców naszego miasta.

Równolegle z drugą grupą przygotowywaliśmy bajkę dla dzieci autorstwa Jana Brzechwy „Kopciuszek”. W spektaklu tym połączyłem pokolenia. Prze-krój wiekowy było od 9 lat do… To był dobry pomysł, gdyż grupa wielopoko-leniowa się zintegrowała, a przy okazji wspólnie dobrze się bawiła. Premiera

„Kopciuszka” odbyła się w Siemianowickim Centrum Kultury 19 lutego 2014 roku, przed zespołem zaś kolejne odsłony tej klasycznej bajki.

Nie chcemy spocząć na laurach po naszych pierwszych sukcesach. Obecnie już trwają przygotowania do „Baśni o zaklętym kaczorze” Marii Kann. Historia o zaklętym kaczorze to klasyczna baśń magiczna oparta na motywach śląskiej klechdy, opowiadająca w prosty i wzruszający sposób o uczuciach i wytrwałości w pokonywaniu różnorakich przeszkód, czyhających na drodze do zwycięstwa.

Narzeczony dzielnej Weroniki został zamieniony przez paskudnie złośliwą cza-rownicę w kaczora. Chcąc zdjąć z niego czar dziewczyna musi przewędrować

Próby przed spektaklem

cały świat w żelaznych trzewiczkach. Mimo jej wytrwałości i samozaparcia nie wiadomo, jakby się to skończyło, gdyby nie pomoc, jakiej udzieliły jej w krytycz-nych sytuacjach postacie magiczne - Księżyc, Słonko i Wiatr.

W dwóch odrębnych zespołach przygotowywane są dwie humoreski dla dorosłych autorstwa Izabeli Degórskiej.

„Żabula”, to opowieść, która tylko z pozoru jest komedią omyłek. 30-letniej Monisi ciąży stan dziewictwa, i samotność, a o odpowiedniego faceta ciężko w jej małym miasteczku. Czy Włamywacz, który zakrada się do jej sypialni jest przestępcą, a może jednak zamaskowanym cichym wielbicielem? I czy egzaltowana pulchna panna jest rzeczywiście tak głupiutka, jak się wydaje?

I co robi pod ich oknem Policjant? Odkrycie tych tajemnic gwarantuje świetną zabawę, a zaskakujące zwroty akcji i błyskotliwe dialogi nie pozwolą nudzić się ani przez chwilę.

„Nie-to-perek”, to opowieść o pracowitym mecenasie Perku, który prowadzi sprawę spadkową swojego przyjaciela. Szczurek, syn zmarłego, podejrzewa, że ojciec nie był dla niego hojny, gdy spisywał testament, dlatego chce wykraść go z adwokackiego sejfu. Wspiera go jego dziewczyna, sekretarka Perka - Małgosia.

Akcja otwierania sejfu nie przynosi jednak oczekiwanych rezultatów - znajduje się w nim tylko lateksowy kostium, zaś rozmowy, jakie Szczurek prowadzi przez telefon, każą Małgosi przypuszczać, że chłopak ma kochankę.

Plakat do spektaklu Igraszki z diabłem