• Nie Znaleziono Wyników

Entomonimem o podstawie dźwiękonaśladowczej jest również truteń – ‘samiec pszczół miodowych, który nie produkuje miodu, nie uczestniczy też w budowie gniazda’ [PSWP-43: 243]. Wyraz ten pochodzi od prasłowiańskiej dialektalnej formy

*trǫtьńь, utworzonej na bazie psł. *trǫtъ ‘samiec pszczół, truteń’ za pomocą złożonego

231 Opowiadam się za interpretacją przyjętą w żółtej Morfologii [Morfologia: 390] oraz przez Renatę Grzegorczykową, która wyodrębnia w tego rodzaju formacjach złożone formanty typu: -arstwo, -nictwo [Grzegorczykowa 1979: 36]. Odmiennie czynią autorzy Słownika gniazd słowotwórczych, którzy wyraz pszczelarstwo traktują jako derywat odsubiektowy, wydzielając w nim przyrostek -stwo [SGS-II: 1101].

232 Wyraz pszczelnik, jak można dowiedzieć się choćby z lektury poświęconego mu artykułu hasłowego w SWil, miał zresztą dawniej kilka znaczeń, takich jak: 1) ‘miejsce gdzie ule stoją, ulownica, pasieka’, 2) ‘ten, który opatruje pszczoły’, 3) ‘dzieło o pzczołach’ 4) ‘roślina z rodziny wargowych’ [SWil-II:

1324–1325] W SW jest jeszcze jeden sens, w SWil nieodnotowany: ‘sok, który pszczoły zbierają z kwiatów’ [SW-V: 419].

przyrostka słowotwórczego *-ьn-jь233. Ten prastary derywat spotykamy we wszystkich językach wschodniosłowiańskich, por.: rosyjskie трутень, ukraińskie трутень (oboczne względem трут), białoruskie труцень. W polszczyźnie wyraz truteń notowany jest od XVIII wieku; dawniej funkcjonował też w brzmieniu trucień234 – zgodnym z rozwojem fonetycznym języka polskiego, tj. z miękką spółgłoską ć powstałą ze zmiękczonego t’ – palatalizowanego przez przednie e – w rezultacie fonologizacji miękkości (-t’- ≥ -ts’- ≥ -tś- ≥ -ć-). Odpowiadająca miękkiemu ć spółgłoska twarda t we współcześnie używanej postaci brzmieniowej mogła pojawić się w wyniku oddziaływania języków wschodniosłowiańskich235 albo pod wpływem starszych form wyrazowych trąd, trut, używanych w polszczyźnie do XIX wieku236 na oznaczenie

‘samca pszczół, większego od pszczoły roboczej i bez żądła’ [SWil: 1716]237.

Dawniej w języku polskim – jak już wspominano – truteń nazywany był trądem 238 (najstarsze poświadczenia tej nazwy pochodzą z XV wieku). Dość powiedzieć, że w Nowym dykcjonarzu to jest Mowniku polsko-francusko-niemieckim M.A. Trotza (1764) jako wyraz hasłowy odnotowana jest tylko forma trąd, por.

trąd, g. trąda. Hummel, Drehne, die den Bienen den Honig wegfriß. bourdon, mouche qui mange le miel aux abeilles. [STrotz-III: 2327]

Jedynie tego wyrazu używał też K. Kluk w swym podręczniku do zoologii (1780), por.

233 Sufiks ten powstał z nawarstwienia się strukturalnego -jь na podstawowe -ьnъ i służył do tworzenia głównie rzeczowników odczasownikowych. Derywaty odrzeczownikowe utworzone za pomocą tego przyrostka to rzadkość w zasobie leksykalnym prasłowiańszczyzny [SP-I: 138]. Należy zwrócić uwagę na to, że w przypadku rozpatrywanej formacji formant ten pełnił funkcję jedynie strukturalną, wszak znaczenie podstawy i derywatu jest identyczne (podobnie jak w funkcjonujących we współczesnej polszczyźnie parach: strona – stronica czy siąść – usiąść).

234 Tę postać fonetyczną odnotowuje po raz pierwszy [SL-III: 665]. W SW oznaczono ją znakiem „x”, uznając za słowo „mało używane” [zob. SW-VII: 130].

235 Wziąwszy pod uwagę fakt, że wyraz truteń jest w polszczyźnie poświadczony dość późno – od XVIII wieku oraz że wcześniej na oznaczenie samca pszczół używano słów trąd czy trut, nie można chyba wykluczyć, że wyraz ten w całości jest zapożyczeniem z języków ruskich, których wzmożony wpływ na polszczyznę przypada na wiek XVII. Tymczasem w żadnym z dostępnych mi słowników etymologicznych nie rozważono czy nawet nie zasygnalizowano takiej możliwości.

236 Formę trąd odnotowano jeszcze w SW przy haśle truteń, oznaczając ją jednak znakiem „x” jako „mało używaną” [zob. SW-VII: 130]. Wyraz trut w znaczeniu ‘trąd, truteń’ rejestruje po raz ostatni [SWil:

1723], nie notuje tego sensu już SW, w którym słowo trut oznacza ‘truciznę’ albo ‘smród z trupa, zgniliznę’ [SW-VII: 130].

237 Także w dialektach używa się form truteń || trucień, a ponadto trudeń (z t udźwięcznionym do d – być może za sprawą samogłoskowego otoczenia) oraz tręteń (z samogłoską nosową).

238 Do tej postaci morfologicznej nawiązują również występujące w dialektach: trąd || trąt || tręd || tręt oraz trut. Od tej ostatniej postaci brzmieniowej pochodzą formacje używane do dziś w profesjolekcie (żargonie) pszczelarskim: przymiotnik trutowy ‘taki, w którym znajdują się trutnie’ oraz rzeczowniki:

trutówka ‘pszczoła robotnica, która po utracie przez rój matki pszczelej uzyskuje zdolność do składania niezapłodnionych jajeczek’ oraz trutowisko ‘obszar odizolowany w sposób naturalny, np. wyspa, dolina górska, którą zamieszkuje tylko jedna rasa pszczół’ [PSWP-43: 243–244].

Między takiemi pszczołami w każdym ich zgromadzeniu, niby w Rzeczypospolitey, w Osobney Barci, w osobnym Ulu, albo mieyscu od nich pomieszkalnym, troiakie się znayduią: iest Matka, są robocze Pszczoły, są owe, które p o s p o l i c i e T r ą d e m n a z y w a m y [Kluk-IV: 170].

Ale w wydanej anonimowo kilka lat później Zoologii (1789) wprowadzona zostaje także nazwa truteń jako synonimiczna względem terminu trąd:

T rą d czyli t r u t e ń , więk∫zy od p∫zczoły roboczey, ma ko∫mate pier∫i, na zadnich nogach gęściey∫ze ∫zczoteczki, i ie∫t bez żądła: różki maią ∫tawów iedenaście [Zool 119–

120].

W SL (najpewniej pod wpływem Zoologii z 1789 roku, którą Linde obficie ekscerpował, przygotowując swój słownik) są już osobne artykuły hasłowe dla wyrazów trąd i truteń [zob. SL-III: 643, 665].

Pierwotną, prasłowiańską postać morfologiczną *trǫtъ, od której wywodzi się używany dawniej w języku polskim wyraz trąd ‘truteń’, na ogół nieznacznie zmodyfikowaną fonetycznie (a niekiedy też słowotwórczo), kontynuują również inne języki słowiańskie, por. kaszubskie trǫd, dolnołużyckie tšut, górnołużyckie truta, staroczeskie trup, dawne czeskie troud || trout (dialektalne trút || trout || trut’)

‘szkodliwy insekt; robak na kapuście’, słowackie trúd, słoweńskie trót, serbskie trut, chorwackie трÿт, bułgarskie i macedońskie трyт, także staroruskie trutъ i ukraińskie трyт. Formy z -d (kasz. trǫd, pol. trąd, czes. troud, słowac. trúd) powstały zapewne przez wtórne skojarzenie z odrębnym etymologicznie wyrazem trąd ≤ psł. *trǫdъ

‘choroba (zwłaszcza skórna); grzyb rosnący na drzewie, huba’. Postaci z rdzenną samogłoską -u-, jak trut w języku polskim, bułgarskim i macedońskim 239 , prawdopodobnie są refleksem starej oboczności *ǫ || *u [SEJPBor: 645]. Występujące w poszczególnych językach słowiańskich kontynuanty psł. trǫtъ są spokrewnione z nazwami trutnia używanymi współcześnie w języku litewskim (trãnas), łotewskim (trans || tranis), angielskim (drone), niemieckim (Drohne), duńskim i norweskim (drone), a dawniej również staro-wysoko-niemieckim (trëno), średnio-wysoko- -niemieckim (trëne) oraz greckim thronaks ‘truteń’. Jak wynika z porównania tych form z ich słowiańskimi odpowiednikami, prasłowiański wyraz *trǫtъ stanowiący podstawę słowotwórczą entomonimu *trutьnь był także złożony pod względem słowotwórczym.

Wyraz ten powstał na bazie rzeczownika *tronъ, który z kolei utworzono na bazie pie.

rdzenia onomatopeicznego *tren- || *dhren- ‘mruczeć, brzęczeć, buczeć’ (na którym

239 W innych językach formy te są dwuznaczne, mogą bowiem zawierać -u- pochodzące z pierwotnego

*ǫ lub *u [SEJPBor: 645].

oparte są także przywołane formy germańskie, bałtyckie oraz grecka) za pomocą przyrostka -ъ ≤ *-o-s, wyspecjalizowanego głównie w tworzeniu formacji typu: nomina actionis, w mniejszym stopniu – jak w tym przypadku – nomina agentis. Warto zwrócić uwagę na współtowarzyszącą temu aktowi derywacji apofoniczną wymianę samogłoski rdzennej -e-: -o-, która pozwala upatrywać w tej konstrukcji formację odziedziczoną z indoeuropejszczyzny240. W języku prasłowiańskim pierwotna postać *tronъ ‘samiec pszczół, truteń’, której regularną kontynuacją jest kaszubskie słowo trȯn ‘truteń;

darmozjad, leń, próżniak’, była – jak się wydaje – formacją już w pełni zleksykalizowaną241, być może dlatego została rozszerzona dodatkowym sufiksem słowotwórczym -tъ, który w tym wypadku pełnił jedynie wyraźną funkcję sekundarnego przyrostka strukturalnego, podobnie jak w germańskim KwN-to-, staro- -wysoko-niemieckim hunt (dziś niem. Hund) ‘pies’ wobec indoeuropejskiego Kúwō(n), Kunós ‘pies’ [SP-II: 37]242. Tym sposobem wczesnoprasłowiańska prapostać *tron-to- regularnie rozwinęła się w psł. *trǫtъ243. Wyraz ten w efekcie przemian fonetycznych, które doprowadziły do jego ostatecznej postaci, już na gruncie prasłowiańskim musiał jawić się jako prosty, niepodzielny słowotwórczo znak językowy, co sprzyjało temu, że we wschodnich dialektach prasłowiańszczyzny – o czym już wspominano – został wtórnie rozszerzony złożonym przyrostkiem słowotwórczym -ьn-jь o funkcji li tylko strukturalnej. Tak więc używana w polszczyźnie od XVIII wieku nazwa truteń – jak pokazała przeprowadzona analiza etymologiczna – powstała w wyniku nawarstwienia

240 Analizując formacje prasłowiańskie utworzone za pomocą sufiksu -o-, F. Sławski wyróżnia wśród nich dwie warstwy chronologiczne: „pierwotną, odziedziczoną z ie., i nowszą, zapoczątkowaną w psł., rozbudowaną potem na gruncie poszczególnych języków słow. Warstwa najstarsza – zauważa uczony – wyróżnia się apofonią jako dodatkowym morfemem słowotwórczym. Właściwym dla naszej formacji jest wokalizm -o- (-ě-, -u-, -or-, -ol-, -ǫ-) zwykle w opozycji do wokalizmu -e-, czy też zredukowanego, paralelnych czasowników najczęściej prymarnych” [SP-I: 58].

241 O zatarciu struktury słowotwórczej utworzonych w ten sposób – i dodajmy, że rzadkich – prasłowiańskich nazw agentywnych, które pod względem formalnym na ogół niczym nie różnią się się od wyrazów niemotywowanych, pisała M. Wojtyła-Świerzowska: „W większości wypadków są to wyrazy, które uległy prawie całkowitej leksykalizacji, tak że pierwotne znaczenie agentywne można odtworzyć dopiero na podstawie porównania z językami bałtyckimi, czy innymi językami indoeuropejskimi”

[Wojtyła- Świerzowska 1974: 19] – tak też uczyniliśmy w przypadku analizowanej nazwy.

242 Prasłowiański przyrostek *-tъ służył zasadniczo do tworzenia rzeczowników typu nomina actionis od podstaw werbalnych; formacje te w wyniku wtórnej konkretyzacji zmieniały się w nomina acti (sporadycznie nomina loci) i nomina agentis. Tylko w kilku wypadkach podstawę derywatów utworzonych za pomocą sufiksu *-tъ stanowił pierwiastek imienny czy – jak w analizowanym przykładzie – realnie zaświadczony rzeczownik [por. SP-II: 35–37].

243 W wyniku działania prawa sylab otwartych połączenie dyftongiczne -on- występujące w pozycji przed spółgłoską uległo monoftongizacji, przechodząc w nosówkę tylną *ǫ (tylną z tego względu, że część wokaliczną dyftongu on stanowiła samogłoska szeregu tylnego), spółgłoskowa część pierwotnego przyrostka strukturalnego -to- została wchłonięta przez rdzeń, a część wokaliczna stała się końcówką [Długosz-Kurczabowa, Dubisz 2006: 116–117, 42 i 192–193; Moszyński 2006: 223, 252–253]. Efektem tych zmian było zatarcie się pierwotnej struktury morfologicznej analizowanego wyrazu (leksykalizacja).

się (kilku) formantów strukturalnych na pierwotną (aczkolwiek też morfologicznie złożoną) prasłowiańską postać *tronъ ≤ pie. *tren- || *dhren- ‘buczeć, brzęczeć’, równą lit. trãnas, łot. trans || tranis, od której pochodzi z kolei psł. *trǫtъ. Reasumując: pol.

truteń ≤ *trǫ-t-ьn-j-ь; zarówno trąd, jak i truteń pierwotnie oznaczały ‘owada, który brzęczy, buczy’.

Współczesne słowniki języka polskiego poza znaczeniem dosłownym analizowanego leksemu ‘samiec pszczoły miodnej nieprodukujący miodu’ [definicja za:

USJP-IV: 879] podają również jego sens przenośny: ‘ktoś żyjący cudzym kosztem, niepodejmujący pracy; darmozjad, pasożyt, próżniak, leń’ [USJP-IV: 879], który nowsze leksykony konsekwentnie opatrują kwalifikatorem pot.[oczności] [tak: USJP-IV:

879–880; PSWP-43: 243; SWJP: 1151244 oraz ISJP-II: 854, gdzie informuje się, że truteń w tym sensie to „słowo potoczne i pogardliwe”]245. Przenośne znaczenie wyrazu truteń odnotowują również słowniki starsze, por. ‘błazen, gap’ [SL-III: 665]; ‘błazen, gap’, osieł, człowiek do niczego, jak trud w ulu, nic nie robiący’ [SWil: 1723];

‘darmozjad, łuszczybochenek, nicpoń, pasorzyt, pasibrzuch, próżniak; bałwan, błazen’

[SW-VII: 130]. Jak wynika z przytoczonych definicji, dawniej wyraz truteń miał jednak nieco szerszy zakres znaczeniowy (gdy idzie, rzecz jasna, o jego użycie przenośne):

oznaczał bowiem nie tylko człowieka nic nierobiącego, ale również głupiego. Zwróćmy uwagę, że w SL jest to jeszcze tylko ‘żartowniś, głupiec, bez rozsądku, bez mózgu;

głuptaś’ [por. hasła błazen i gap w SL-I-2: 116 i SL-I-2: 679], w SWil sens ów zostaje rozszerzony o określenia osoby niepracującej, żyjącej na cudzy koszt, a w SW znaczenie ‘głupek’ ustępuje miejsca znaczeniu ‘nierób, pasożyt’, które wiedzie prym we współczesnej polszczyźnie. Praktyczny słownik wyrazów bliskoznacznych Witolda Cienkowskiego podaje następujące synonimy słowa truteń w jego znaczeniu przenośnym: pasożyt, darmozjad, próżniak, pieczeniarz, pasibrzuch, leń; szkodnik [PSWB: 268]. Metaforyczne użycia analizowanego entomonimu w polszczyźnie dawnej i współczesnej poświadczają następujące przykłady:

Oh ty t r u t n i u borowy, iakbym miała poyść za ciebie, taki pień, taki niedźwiedź!

[SL-III: 665; powtórzony w zmodernizowanej ortografii w SW-VII: 130].

244 Warto nadmienić, że SWJP są dwa odrębne hasła: truteń I rz. mż i truteń II rz. mos. Wyrazy te – zgodnie z założeniami przyjętymi przez autorów [zob. objaśnienia na stronie VIII tegoż słownika] – zostały potraktowane jako homonimy ze względu na wynikającą z ich znaczenia różnicę w odmianie przez przypadki (rezultat zróżnicowań rodzajowych).

245 Nie ma natomiast takiego kwalifikatora w SJPD, SJPSz oraz w MSJP.

Jakiey mi cierpliwości potrzeba z tym t r u t n i e m ! [SL-III: 665; powtórzony w SWil:

1723].

T r u t n i u pytam cię grzecznie, nim użyię mocy, Któś, zkąd, czyi, dokąd idziesz, czemu w nocy? [SL-III: 665; cytat powtórzony w zmodernizowanej pisowni w SW-VII: 130].

Wciąż był na jej utrzymaniu, t r u t e ń jeden [ISJP-II: 854].

Ty t r u t n i u ! Wziąłbyś się wreszcie do jakieś pracy [USJP-IV: 880].

Ty t r u t n i u ! Weź się do roboty! [SWJP: 1151].

Wyłącznym zajęciem tego t r u t n i a było przesiadywanie pod kioskiem z piwem [PSWP-43: 243].

Pejoratywny wydźwięk wyrazu truteń we wskazanym znaczeniu sygnalizują i poniekąd wzmagają wiążące się zeń składniowo przymiotniki i czasowniki:

bezrobotny, leniwy (truteń) oraz utrzymywać, żywić (trutnia). W zasobie frazeologicznym polszczyzny jest też wyrażenie salonowy truteń oznaczające

‘bawidamka, darmozjada, próżniaka’, kogoś, z kogo nie ma większego pożytku, jak można wnosić ze zdania zamieszczonego w SFJP: Tylko t r u t n i e s a l o n o w e paplają bez potrzeby po francusku [Lam J. Kor. 43; cyt. za SFJP-II: 393]. Frazeologizm ten ma jednak recesywny charakter; nie ma go w SFWP ani w WSFJP, a wśród poświadczeń internetowych jest tylko jeden przykład jego użycia: Widzimy, jak Paris Hilton szczerze (?) śmieje się z niewybrednych żartów i opowieści Brandona Davisa (to taki t r u t eń s a l o n o w y w stylu Paris) na temat Lindsay Lohan [http://www.kozaczek.pl/plotka.php?

id=1800; stan z dn. 1.06.2012]. W gwarze uczniowskiej truteń – to także ‘nauczyciel, którego uczniowie nie darzą sympatią’; znaczenie to odnotowuje PSWP, ilustrując przykładami:

Ten t r u t eń od matematyki znów dziś zrobił klasówkę [PSWP-43: 243].

Nie słuchałem t r u t n i a na lekcji i znów nie wiem, co było na zadanie [PSWP-43: 243].

Ze względu na męski rodzaj gramatyczny rzeczownik truteń, co potwierdzają przytoczone egzemplifikacje słownikowe, jest określeniem mężczyzn (analogicznie jak osa odnosi się do kobiet). Brak ustabilizowanych odpowiedników żeńskich, jak i typ regularnej polisemii ‘zwierzę’ : ‘człowiek’, charakterystyczny dla metaforycznych nazw osobowych wchodzących w skład serii wyrazowej, której jednym z ogniw jest truteń (por. darmozjad – pasożyt – szkodnik – truteń itp.), ma też najpewniej związek z obserwacją życia w przyrodzie, w której to samcom przypisuje się nieróbstwo,

i z oczekiwaniami społecznymi, zgodnie z którymi mężczyznom przypada rola zarabiającego na utrzymanie rodziny, podczas gdy kobieta zajmuje się domem. Dlatego też nigdy nie powiemy o kobiecie truteń lub pasożyt i raczej rzadko darmozjad albo szkodnik (a jeżeli nawet, to nie tworzymy form żeńskich: *darmozjadka, *szkodniczka).

Metaforyczne użycie wyrazu truteń w odniesieniu do kogoś, kto żyje na cudzy koszt, sam nie pracując, wypływa z jego znaczenia entomologicznego (które zasadniczo odwołuje się do pozycji, jaką owad ten zajmuje w społeczności pszczół)246: ‘samiec pszczoły miodnej, który nie uczestniczy w budowie gniazda i nie wytwarza miodu’ – w przeciwieństwie do pszczół, z którymi w polszczyźnie wiąże się silna konotacja pracowitości, por.: pracowity jak pszczółka.