• Nie Znaleziono Wyników

Uciążliwość zadania (respondent burden)

NA POZIOM KOOPERACJI Wśród cech sondażu (survey design), w tym procedur badawczych,

3.5. Uciążliwość zadania (respondent burden)

Stopień w jakim obciążany jest respondent zadaniem przewidzia-nym dla niego przez badacza jest rozważany jako następny, potencjalny czynnik wpływający na chęć uczestnictwa w badaniu. Najłatwiej identy-fikowalnym wskaźnikiem tego obciążenia jest długość kwestionariusza, mierzona liczbą pytań lub czasem jaki wymaga jego wypełnienie, względnie ilością stron (ich większa liczba nie zawsze idzie w parze z większą liczbą pytań, a różnica polega tylko na rozwiązaniach graficz-nych)186.

183 Ibidem, s. 369.

184 E. de Leeuw, J. Hox, G. Snijkers, W. de Heer, Interviewer opinions, attitudes

and strategies regarding survey participation and their effect on response, (eds.)

A. Koch, R. Porst, Nonresponse in survey research, ZUMA Nachrichten Spezial, 4, Mannheim, 1998, s. 243.

185 E. Singer, Informed consent and… op. cit., s. 369–370.

186 W federalnych regulacjach USA (The Office of Management and Budget) czas

potrzebny do przeprowadzenia wywiadu lub wypełnienia ankiety jest traktowany jako

miara tego obciążenia. W 1976 roku OMB obwieściło, że poza wyjątkowymi

przypad-kami wysiłek jednostki w dostarczaniu informacji nie może być jednorazowo dłuższy niż 30 minut – przepis ten, jakkolwiek obejmował również sytuacje stricte badawcze, był wdrożony w intencji odciążenia obywateli od nadmiaru pracy papierkowej i wymagań jakie stawiały przed nimi agencje państwowe zajmujące się gromadzeniem danych. L.M. Sharp, J. Frankel, Respondent burden: a test of some common assumptions, [w:] (ed.) D. de Vaus, op. cit., vol. 4, s. 222 (przedruk artykułu, który ukazał się „Public Opinion Quarterly”, vol. 47, 1983, s. 36–53); N.M. Bradburn, Respondent burden, Proceedings of the American Statistical Association, Survey Methods Research Section, 1978, s. 35.

W literaturze metodologicznej refleksja nad tym problemem, jak-kolwiek bardziej złożona, nie jest wolna od zdroworozsądkowo przyję-tych przekonań187. W systematycznych podejściach kwestionowano to ujęcie, wedle którego obciążenie respondenta jest prostą funkcją czasu jaki poświęca on zadaniu – innymi słowy o stopniu forsowności nie można wnioskować biorąc pod uwagę tylko to obiektywne kryterium. Jak argumentował N.M. Brudburn, forsowność („burdensomeness”) to kategoria subiektywna – jest efektem interakcji między cechami zada-nia, np. jego długością, a sposobem w jaki są one odczytywane przez respondentów. Co więcej, inne cechy, które mogą wejść w tę interakcję to: wysiłek jaki respondent musi włożyć w wypełnienie zadania, co obejmuje m.in. stopień w jakim procesy pamięciowe i poznawcze muszą być uruchomione; stres i dyskomfort psychiczny jaki może pociągnąć za sobą treść pytań kwestionariusza; częstotliwość udziału w badaniach (dotyczy badań panelowych i jednorazowo przeprowadzanych)188. N.M. Brudburn poddał pod rozwagę ewentualność, w której na skutek dostarczenia informacji o relatywnie długim czasie badania, u respon-denta może pojawić się wyobrażenie o ważności jego osoby w realiwanym przedsięwzięciu. Innymi słowy, forsowność badania może zo-stać złagodzona, o ile w akcie partycypacji respondent dostrzega własne korzyści; odwołując się do innych przykładów – ma poczucie spełnienia obywatelskiej powinności, uczestnictwo postrzega jako wkład na rzecz nauki, dobra społecznego, czy zmian w zakresie oferowanych na rynku produktów i usług itd. Wiadome jest także, że podczas kiedy dla jednej kategorii osób, perspektywa uczestnictwa w sondażu będzie jawić się jako wizja poświęcenia własnego czasu; dla drugiej grupy respondentów definicja sytuacji będzie rysować się zupełnie odmiennie – to ankietera będą odbierać jako osobę, która im ten czas chce poświęcić189.

Przeglądu o charakterze subiektywnym (w rozumieniu Dillmana), skupionym na problemie długości kwestionariusza dokonała w 1996 roku K. Bogen, rozpatrując oddzielnie studia wykorzystujące trzy pod-stawowe techniki otrzymywania materiałów. Przy uwzględnieniu jej pracy, wszystkie przeglądy subiektywne poświęcone ankiecie poczto-wej, oprócz studium L. Harveya, pokazują ten czynnik jako nie wpływa-jący na response rate (tabele 3 i 4). Kolejne, ilościowe – podkreślają

187 D.R. Berdie, Questionnaire length and response rate, „Journal of Applied

Statis-tics”, vol. 58, no. 2, 1973, s. 278 p r z y t a c z a m z a: K. Bogen, The effect of

question-naire length on response rates – a review of the literature, Proceedings of the American

Statistical Association, Survey Methods Research Section, 1996, s. 1020.

188 N.M. Brudburn, Respondent… op. cit., s. 36–39.

189 N.M. Brudburn, Respondent… op. cit., s. 35–36; L.M. Sharp, J. Frankel, op. cit.,

jego wagę (związek o kierunku negatywnym). Wyjątkiem jest praca J. Yu i H. Cooper’a, której rezultaty opracowano dla wszystkich trzech technik gromadzenia materiałów łącznie – tu odnotowano bardzo słaby związek negatywny (konkluzja zawarta w tabeli „czynnik nieistotny”), obserwując m.in. taką samą, niską wartość odsetka realizacji dla narzę-dzi najkrótszych i najdłuższych190. Dopowiedzenia wymaga wynik prze-glądu T.A. Heberleina i R. Baumgartnera (konkluzja w tabeli „czynnik raczej ważny”) – rezultaty ich badań pokazywały brak związku między długością kwestionariusza a wartością response rate, do momentu, w którym kontroli poddano wpływ wagi tematyki badania i liczby moni-tów. Tak wyizolowany związek miał kierunek negatywny – każde do-datkowe pytanie obniżało wartość odsetka realizacji o 0,05%191.

Jak pisze R. Groves i L. Lyberg, wśród badaczy konceptualizują-cych i realizująkonceptualizują-cych badania za pomocą wywiadu telefonicznego, prze-konanie o tym, że powinien on być krótszy niż wywiad f-t-f jest bardzo mocne192. Być może siła tego przekonania bierze się po części z norm społecznych nakazujących prowadzenie krótszych niż długich rozmów telefonicznych z nieznajomymi, które to normy funkcjonują przynajm-niej w pewnych obszarach kulturowych. Empirycznego uzasadnienia dla stosowania strategii krótkich wywiadów telefonicznych dostarczyły badania brytyjskie – różnica w refusal rate między wywiadem 20 min. i 40 min. wyniosła 5%193. Jak ogólnie donoszą R. Groves i L. Lyberg, badacze w Szwecji spotykają się z mniejszą niechęcią respondentów do dłuższych wywiadów telefonicznych194.

Literatura na temat wpływu informacji o długości badania w sonda-żach wykorzystujących technikę wywiadu kwestionariuszowego jest niewiele bardziej obszerna jak w przypadku wywiadów telefonicznych. Podstawowym źródłem wiedzy w tym zakresie jest praca L. Sharp i J. Frankel, której dodatkowym walorem jest to, że wstępnej

190 J.Yu, H. Cooper, op. cit., s. 39.

191 T.A. Heberlein, R. Baumgartner, Factors affecting response rates to mailed

questionnaires: a quantitative analysis of the published literature, [w:] (ed). D. de Vaus,

op. cit., vol. 4, s. 301, 303 (przedruk artykułu, który ukazał się „American Sociological Review”, vol. 43, no. 4, 1978, s. 447–462).

192 R.M. Groves, L.E. Lyberg, op. cit., s. 346.

193 M. Collins, W. Sykes, P. Wilson, N. Blakshaw, Nonresponse: the UK

experi-ence, [w:] (eds.) Groves, P. Biemer, L.E. Lyberg, J.T. Massey, W.L. Nichols II, op. cit.

p r z y t a c z a m z a: R.M. Groves, L.E. Lyberg, An overview… op. cit., s. 346 oraz K. Bogen, op. cit., s. 1022.

cji poddana została trafność wskaźników obciążenia, zaproponowanych przez N.M. Brudburna. Podstawowe ustalenia są następujące – wśród tych wylosowanych osób, którym ankieter zdążył ujawnić informację o długości badania, zaobserwowano, że odsetek odmów w grupie, którą poinformowano o 75 min trwania wywiadu wyniósł 8%, natomiast w grupie, która dostała informację o 25 min badania wyniósł niemal tyle samo, bo 7%195.

Interesujące są także dalsze rezultaty osiągnięte w kolejnym ich przedsięwzięciu, które zakładało dotarcie drogą telefoniczną i zdobycie informacji od odmawiających (cooperation rate wśród tych, którzy mieli telefon wyniósł ok. 44%) – odmawiający znacznie częściej niż respondenci podstawowego badania wygłaszali opinie, że pytania w sondażach są zbyt osobiste (73% versus 32%); oraz, że obecnie przeprowadza się zbyt dużo sondaży (78% versus 36%)196.

Analiza zachowań i opinii badanych uzyskanych we właściwym sondażu (nie obejmującym „odmawiaczy”) pozwoliła ujawnić, że re-spondenci poddani dłuższemu badaniu częściej niż uczestniczący w krótszej jego wersji przejawiali zmęczenie i zniecierpliwienie (14%

vs. 5%); deklarowali niechęć do uczestnictwa w przyszłym sondażu

(27% vs. 13%); oceniali wywiad jako zbyt długi (47% vs. 13%), zgadza-li się ze stwierdzeniem, że wskazane byłoby jego skrócenie (57% vs. 34%), a także ze stwierdzeniem, że czas i wysiłek włożony w odpowia-danie na pytania „nie był najlepiej spędzony” (was „not very well

spent”) (14% vs. 5%). Jednocześnie wśród tych, którzy swoje

uczestnic-two postrzegali w kategoriach własnych korzyści, nie zaobserwowano różnicy w niechęci do uczestnictwa w przyszłości między grupą długie-go i krótkiedługie-go wywiadu (10% vs. 8%). Zupełnie inaczej przedstawiała się sytuacja w grupie osób, które takich korzyści nie widziały – dla nich długość badania miała znakomite znaczenie, osoby uczestniczące w dłuższej wersji badania częściej niż pozostałe deklarowały niechęć do partycypacji w przyszłym badaniu (44% vs. 19%)197.

Nie zaobserwowano statystycznie istotnego związku między długo-ścią wywiadu a częstotliwodługo-ścią wygłaszania opinii o wadze sondażu, niemniej uzyskane wyniki sugerowały raczej odwrotną do suponowanej

195 L.M. Sharp, J. Frankel, op. cit., s. 225–226,

196 Ibidem, s. 225–226.

przez Brudburna zależności (respondenci krótszego badania częściej niż dłuższego postrzegali sondaż jako „ważny”)198.

Kiedy po pewnym czasie powrócono do respondentów tego sondażu z propozycją udziału w kolejnym, nie znaleziono potwierdzenia, że większa częstotliwość udziału w badaniach generuje większe obciążenie i niechęć do uczestnictwa – uwaga ta dotyczy także tych respondentów, w stosunku do których zarejestrowano wcześniej zachowania i odpo-wiedzi wskazujące na mniejszą chęć kooperacji w przyszłości199.

Jak konkludują L. Sharp, J. Frankel – chociaż wyniki mają charak-ter wstępny i potrzebne są kolejne testy, forsowne zadania nie są czyn-nikiem zmniejszającym chęć współpracy z badaczami200. Słuszność tego wniosku potwierdza także obserwacja niedostępnych – odmawiający, podobnie jak respondenci poddani dłuższej wersji kwestionariusza, mówili o obciążającym charakterze zadania. Jednakże oceny responden-tów nie znalazły odzwierciedlenia w ich rzeczywistych zachowaniach. Fakt, że opinie okazały się niepredyktywne skłonił autorów do wysunię-cia wniosku, że przyczyn odmów należy poszukiwać w obrębie jakiś innych zmiennych, niż te którymi się zajmowano201.

K. Bogen ostatecznie podsumowuje uzyskane dotychczas rezultaty analiz – ustalenia sugerują raczej pozytywny związek między długością badania a niedostępnością respondentów, jednak jest on zaskakująco słaby, a doniesienia nie są zgodne202.

Warto się jeszcze odwołać do wyników studium M.P. Coupera, któ-ry zajmując się badaniem wypowiedzi potencjalnych respondentów w fazie aranżacji wywiadu kwestionariuszowego (National Election

Studies) postawił m.in. pytanie czy i jakie rodzaje wygłaszanych

stwier-dzeń/pytań korespondują z mniejszą chęcią partycypacji203. Przytoczone poniżej wyniki, w zaadaptowanej formie są zaprezentowane w pracy R. Grovesa i M.P. Coupera – wskazują one, że pytania o to jak długo będzie trwał wywiad nie są wskaźnikiem niechęci do uczestnictwa – wśród tych, którzy nie pytali o długość badania cooperation rate wy-niósł 73%; natomiast wśród tych, którzy zadali takie pytanie wywy-niósł on paradoksalnie znacznie więcej, bo 89%204.

198 Ibidem, s. 227–228.

199 Ibidem, s. 230.

200 Ibidem, s. 234.

201 Ibidem, s. 226–227.

202 K. Bogen, op. cit., s. 1024.

203 M.P. Couper, Survey introductions and… op. cit., s. 317–338.

3.6. Ośrodek przeprowadzający sondaż