• Nie Znaleziono Wyników

Dwa grekokatolicyzmy – historia i współczesność

2.2. Unia brzeska i pierwsze stulecia Kościoła galicyjskiego

Idea unii pomiędzy Kościołem prawosławnym w Europie Wschodniej a Sto-licą Apostolską sięga XIV i XV w., kiedy to znaczne tereny dawnej Rusi Kijowskiej znalazły się w granicach Polski i Litwy. W potencjalnym zjednoczeniu dostrzega-no przede wszystkim cele polityczne, głównie zaś odseparowanie się od

LWOWSKIE SACRUM, KIJOWSKIE PROFANUM

58

jących wpływów Moskwy. Po nieudanych próbach zmierzających do połączenia obu Kościołów, w tym unii florenckiej z 1439 r., pomysł ten odżył ponownie pod koniec XVI stulecia55.

Do głównych propagatorów zawarcia unii pod koniec XVI w. należeli dwaj biskupi prawosławni, Gedeon Bałaban ze Lwowa i Cyryl Terlecki z Łucka. W 1593 r. dołączył do nich senator i kasztelan brzeski Hipacy Pociej. Wśród gorących zwo-lennikówtejże idei odnajdziemy również nazwiska ks. Piotra Skargi, ks. Stanisława Sokołowskiego, ks. Stanisława Orzechowskiego, Andrzeja Frycza Modrzewskiego czy ks. Stanisława Hozjusza. Ze względów politycznych w dzieło unii zaangażo-wał się również król Zygmunt III Waza wraz z kanclerzem Janem Zamojskim56.

Przede wszystkim dzięki zaangażowaniu senatora Pocieja i biskupa Terlec-kiego już w połowie 1595 r. powstał dokument, który zawierał warunki, na jakich hierarchowie prawosławni zgodziliby się zawrzeć porozumienie ze Stolicą Apo-stolską, a wśród nich na pozostawienie im własnych obrzędów, zrównanie w pra-wach duchownych z duchownymi łacińskimi, a także przyznanie biskupom miej-sca w senacie. Ponieważ w gestii króla znajdowało się wyłącznie nadanie duchow-nym przywilejów kleru katolickiego, co też zresztą niezwłocznie uczynił, w pozo-stałych dwóch kwestiach miał się wypowiedzieć papież i sejm57.

W listopadzie 1595 r. Pociej i Terlecki w charakterze reprezentantów całego Kościoła prawosławnego w Rzeczypospolitej przybyli do Rzymu, aby na miejscu prosić papieża Klemensa VIII o unię. W przededniu Wigilii Bożego Narodzenia, 23 XII 1595 r. papież przyjął od nich publiczne wyznanie wiary oraz wydał bullę Magnus Dominus et laudabilis nimis, w której zagwarantował unitom zachowanie rytu wschodniego, z wyjątkiem tego, „coby się prawdzie i nauce wiary katolickiej sprzeciwiało i coby łączność z Kościołem rzymskim wykluczało”. Papież wysto-sował również list do króla Zygmunta III, w którym polecał jego uwadze kwestię politycznego zrównania episkopatu unickiego z łacińskim58.

Uroczyste ogłoszenie unii na terenie Rzeczypospolitej nastąpiło na zwoła-nym z nakazu Klemensa VIII soborze zjednoczeniowym w Brześciu nad Bugiem 6 X 1596 r. Wzięli w nim udział hierarchowie z metropolitą kijowskim Michałem

55 Kiedy wraz z upadkiem Konstantynopola w 1453 r. centrum prawosławia przeniosło się do Mo-skwy, a ona sama stała się w 1589 r. stolicą patriarchatu, Kościół ortodoksyjny w Rzeczypospolitej dążył do uniezależnienia się zarówno od jednego, jak i drugiego patriarchatu. Ruscy hierarchowie prawosławni dążylidouniizKościołemrzymskim w celu ratowania przepojonej ideami racjonalizmu i protestantyzmu, kierowanejprzezsiebie wspólnoty ortodoksyjnej, nękanej dodatkowo przez spore daniny na rzecz patriar-chatu konstantynopolitańskiego, który poza tym uszczuplał ich władzę poprzez hojne obdarowywanie klasztorówibractwprzywilejamistauropigii.B.Gudziak,Kryza i reforma. Kyjiws’ka mytropolija, Carhorods’kyj patriarchat i heneza Berestejs’koji uniji, L’wiw 2000, s. 81-102, 187-201, 219-246,

56 B. Gudziak, op. cit., s. 274-290.

57 B. Kumor, Geneza i zawarcie Unii Brzeskiej, w: Unia Brzeska z perspektywy..., op. cit., s. 44-49; S. Senyk,

Peredumowy Berestejs’koji uniji, w: Osnowni Dokumenti Berestejs’koji uniji, L’wiw 1996, s. 19-24.

Dwa grekokatolicyzmy – historia i współczesność 59

Rahozą, z wyjątkiem ordynariuszy lwowskiego i przemyskiego, a także przedsta-wiciele papieża i króla. Oficjalnie prawosławie w Polsce i na Litwie przestało ist-nieć. Przeciwnicy porozumienia, pod kuratelą księcia Konstantego Ostrogskiego, spotkali się na tzw. antysynodzie z przedstawicielami patriarchatów konstantyno-politańskiego, aleksandryjskiego i moskiewskiego59.

MonopolKościoła unickiego na ryt wschodni nie trwał długo i pod wpływem nacisków księcia Ostrogskiego, Kozaków, którzy do swoich postulatów dołączyli żądanie zniesienia unii, w latach 1606-1618 doszło do uchwalenia kilku konstytucji sejmowych, które uznawały istnienie Kościoła prawosławnego60.

Aż do czasów Jana III Sobieskiego losy Kościoła unickiego splatały się ści-śle z przebiegiem sprawy kozackiej. Porozumienie hadziackie z 1658 r. zawierało zakaz wznoszenia nowych świątyń i klasztorów unickich w trzech południowo- -wschodnich województwach koronnych, co prowadziło do całkowitego zaniku uniiwtymregionie.Ponieważugodatanigdynieweszła w życie, a na skutek rozej-mu andruszowskiego z 1667 r. poza granicami Rzeczypospolitej znalazły się tere-nynajbardziejnieprzychylne unii kościelnej z Rzymem, można mówić o znacznym osłabieniu stronnictwa jej się sprzeciwiającemu. Dodatkowo do Kościoła unickie-goprzystąpiliprawosławniordynariusze– przemyski w 1691 r. i lwowski w 1700 r. – co też w znacznym stopniu uszczupliło stan posiadania ortodoksów w Rzeczy-pospolitej do dwóch diecezji łuckiej i mścisławsko-mohylewskiej (białoruskiej)61.

Znaczącym postępem w pogłębianiu jedności Kościoła unickiego z łacińskim był zwołany przez metropolitę kijowskiego, Leona Kiszkę w 1720 r. do Zamościa synod. Do najważniejszych postanowień zgromadzenia należało wprowadzenie jednolitej administracji sakramentów, potępienie nieuczciwości w nabywaniu be-neficjów,zakazanie świętokradztwa przy sprzedaży majątków kościelnych. W celu kształcenia duchownych synod zalecił biskupom diecezjalnym erygowanie semi-nariów. Wydano także przepisy odnoszące się do postów, świąt, kultu świętych i relikwii, zobowiązano wszystkich duchownych, aby przy obejmowaniu urzędów składali katolickie wyznanie wiary. Zarządzono, aby wiernym głoszono i objaśnia-no Słowo Boże, a także, aby systematycznie odbywała się ich katechizacja, zachę-cano do częstego przystępowania do sakramentów pokuty i komunii. Do kalen-darza liturgicznego wprowadzono uroczystość Bożego Ciała. Uczestnicy synodu opowiedzieli się również za budową w świątyniach więcej aniżeli jednego ołtarza,

59 H. Dylągowa, Dzieje Unii Brzeskiej (1596-1918), Warszawa – Olsztyn 1996, s. 15-16.

60 M. Bendza, Sposoby realizacji unii brzeskiej, w: Unia Brzeska z perspektywy..., op. cit., s. 61-64. Brak było jednak realnych szans na odnowienie struktury hierarchicznej. Jesienią 1620 r. patriarcha jerozolimski Teofan wyświęcił w Kijowie dwóch biskupów ortodoksyjnych, doprowadzając w ten sposób do restytucji wyższejhierarchiiduchownejbezaprobatykrólaZygmuntaIII. Dopiero jego najstarszy syn i następca na tronie Władysław IV dyplomem z marca 1633 r. ustalił podstawy prawne metropolii prawosławnej w Polsce i zagwarantował jej istnienie w Rzeczypospolitej, a na ten urząd wkrótce został powołany Mołda-wianin, Piotr Mohyła.

LWOWSKIE SACRUM, KIJOWSKIE PROFANUM

60

za poddaniem proboszczów bezpośredniej zwierzchności dziekanów, za nałoże-niem klasztorom ścisłej klauzury. W kwestii hierarchii duchownej postanowiono, że nikt nie mógł być wyniesionym do godności biskupiej, jeżeli nie odbył ponadro-cznej probacji zakonnej i nie złożył profesji zakonnej, co miało służyć odpowiednie-mu przygotowaniu. Nie oznaczało to wcale, co próbowali i do dzisiaj próbują do-wodzićbazylianie, że tylko im należą się najwyższe godności w Kościele unickim62.

Druga połowa stulecia oznaczała dla Kościoła unickiego rozpoczęcie akcji re-windykacyjnejzestronyprawosławia, szczególnie w czasie tzw. koliszczyzny, kon-tynuowanej następnie przez zaborcę rosyjskiego. Spośród 2,1 mln unitów, którzy wwynikupierwszegorozbioruznaleźlisięwgranicach imperium carów, do 1795 r. na prawosławie przeszło blisko 1,7 mln osób i to bez zbytnich trudności. Kwestią Kościoła zajmował się również Sejm Wielki, poświęcając mu jedną z uchwał z lipca 1790 r. o przejęciu tzw. dóbr stołowych biskupów unickich na fundusz służący po-większeniu i wzmocnieniu wojska polskiego, w zamian za przyznanie metropoli-cie kijowskiemu rocznej pensji w wysokości 100 tys. zł, a pozostałym hierarchom 50 tys. zł. Zwierzchnikowi Kościoła unickiego przyznano również miejsce w se-nacie, ale w precedencji ostatnie po wszystkich biskupach łacińskich63.

Sytuacja Kościoła unickiego na obszarze Cesarstwa Rosyjskiego, pomimo po-ręczonej przez carat wolności religijnej dla katolików, uległa znacznemu pogorsze-niu. Zdecydowanie zmniejszył się stan liczbowy unitów, m.in. na skutek prowa-dzonych przez duchownych prawosławnych akcji misyjnych. Przyjęto wówczas zasadę, że do RKP należą wszystkie cerkwie, które zbudowano jako prawosław-ne. Skutkiem tego było przechodzenie na wyznanie ortodoksyjne znacznej liczby proboszczów, motywowane obawami przed pozbawieniem ich środków do życia. W październiku 1795 r. Katarzyna II zlikwidowała znaczną liczbę diecezji greko-katolickich, tworząc na ich miejsce prawosławne jednostki administracji kościel-nej64.DokolejnejzmianywstrukturzeKościołaunickiegodoszłowkwietniu 1828 r., kiedy to skasowano dwie istniejące wówczas diecezje unickie – łucką i brzeską, po-zostawiając również dwie – połocką (białoruską) i metropolitarną wileńską (litew-ską)65.Wtymsamymczasiedlazarządzania sprawami Kościoła powołano do życia

62 S. Litak, Od reformacji do oświecenia. Kościół katolicki w Polsce nowożytnej, Lublin 1994, s. 170-177.

63 H. Dylągowa, op. cit., s. 74-78.

64 Szerzej na ten temat zob.: M. Radwan, Carat wobec Kościoła greckokatolickiego w zaborze rosyjskim

1796-1839, Lublin 2004, s. 34-47.

65 Zniesienie w 1828 r. połowy istniejących wówczas diecezji unickich wyłączyło z działalności ko-ścielnej trzech hierarchów, co w znacznym stopniu osłabiło pozycję episkopatu unickiego. Nowi biskupi, mianowani przez cara Mikołaja I po tym roku, byli dobrani w taki sposób, aby stać się narzędziem wła-dzy w zniesieniu unii. Ich wspólną cechą była niechęć do Rzymu i obrządku unickiego. Bp J. Siemaszko, ordynariuszdiecezji litewskiej, przygotował nawet koncepcję włączenia unitów do Kościoła ortodoksyjne-go,zakładającąpowolne,stopniowezbliżaniedoprawosławia, a zarazem odcinanie ich od związków z ry-temłacińskim.Jakośrodkidziałaniaprzewidzianoperswazję, obietnice, korzyści, a w przypadku oporu re-presje administracyjne. Kulminacją miało być zjednoczenie przez hierarchię i wyższe duchowieństwo.

Dwa grekokatolicyzmy – historia i współczesność 61

niezależne od łacińskiego grekounickie Kolegium Duchowne, złożone z jednego biskupai jednego archimandryty, mianowanych przez cara. W styczniu 1837 r. Ko-legium Duchowne zostało wyłączone spod zwierzchnictwa ministerstwa spraw wewnętrznych i podporządkowane oberprokuratorowi Synodu RKP.

Grekounickie Kolegium Duchowne w Petersburgu czuwało nad tym, aby do obrządku unickiego nie wprowadzano żadnych zmian, których nie praktykowano przed 1596 r., w praktyce jednak zajmowało się usuwaniem tego, co po zawarciu porozumieniabrzeskiegozostałodo Kościoła wprowadzone66. Nasilenie akcji prze-ciw Kościołowi unickiemu nastąpiło po 1833 r., kiedy to erygowano ortodoksyjne diecezjepołocko-wileńskąiwołyńską,comiało służyć propagowaniu prawosławia. Hierarchiaunickabyłazregułyposłusznazarządzeniomwładz.Również kon-systorze biskupie, cieszące się sporą autonomią, a obsadzane przez duchownych o orientacji prorządowej, także zarządzały sprawami diecezji w duchu polityki państwowej. Jedynie duchowieństwo parafialne stawiało opór wobec zaprowa-dzenia prawosławnych ksiąg liturgicznych czy wprowazaprowa-dzenia do cerkwi ikono-stasów. W 1838 r. zmarł metropolita Jozafat Bułhak, który pomimo znacznej ustę-pliwości, nie wyraził zgody na likwidację unii. Zaraz potem trzej promoskiewscy hierarchowie, Józef Siemaszko, Bazyli Łużyński i Antoni Zubko, zgłosili w tajem-nicy swoje przejście na prawosławie, a pierwsi dwaj rozpoczęli zbieranie wśród duchowieństwa unickiego podpisów za przystąpieniem do RKP.

W lutym 1839 r. w trakcie synodu w Połocku trzej wspomniani biskupi wraz z przedstawicielami duchowieństwa podjęli decyzję o przyłączeniu do Kościoła prawosławnego. Pod wniesioną do Mikołaja I petycją znalazły się podpisy 1,3 tys. duchownych, zabrakło podpisów pół tysiąca księży. W kolejnym miesiącu car, po konsultacjach z oberprokuratorem, wyraził na to zgodę, po czym nastąpił akt przy-jęcia unitów do RKP. Zjednoczenie obu Kościołów odbywało się w parafiach w ko-lejnych tygodniach. Wszelkie przejawy oporu ze strony duchowieństwa czy też wiernych rozwiązywano za pomocą metod siłowych67.

Na ziemiach pod władzą cara unia przetrwała jedynie w Królestwie Polskim, w diecezji chełmskiej. Było to działanie niezamierzone ze strony władz rosyjskich, również tutaj dążących do jej jak najszybszego zniesienia, ale – według opinii Flo-rentynyRzemieniuk – nieszczerość w stosunkach między rządem a diecezją umoż-liwiła funkcjonowanie Kościoła unickiego jeszcze przez kilka dziesięcioleci. Wła-dze wielokrotnie zapewniały, że nie tylko nie zamierzają naruszać wolności wy-znania,alewręczprzeciwnie,pragną zaopiekować się Kościołem unickim. Ordyna-riuszchełmski,bpFilipFelicjanSzumborski,chciałwprowadzeniawdiecezjizmian,

66 Wcześniejprzyjętoprzepisy,którezabraniały przyjmowania do zakonu bazyliańskiego katolików rytu łacińskiego, a następnie nakazujące ich usunięcie z tegoż zgromadzenia, zakazano nauczania religii dzieciz rodzin unickich przez duchownych rzymskokatolickich. Podobny wydźwięk miał zakaz przecho-dzenia z obrządku unickiego na łaciński oraz zakaz udzielania unitom posług przez księży łacińskich.

LWOWSKIE SACRUM, KIJOWSKIE PROFANUM

62

dzięki którym obrządek unicki zbliżyłby się do rytu prawosławnego. Zaostrzenie kursu władz nastąpiło dopiero po powstaniu styczniowym68.

W1871r.władzenarzuciłydiecezji chełmskiej nieznanego Stolicy Apostolskiej administratora w osobie pochodzącego z Galicji ks. Marcelego Popiela69. Od po-czątku 1875 r. miały miejsce zorganizowane i wyreżyserowane akty przyjmowa-nia prawosławia w Białej Podlaskiej, Janowie Podlaskim, Hrubieszowie i wielu in-nych miejscowościach. W połowie lutego unii wyrzekł się Popiel, a diecezję chełm-ską, w charakterze sufraganii, przyłączono do prawosławnej diecezji warszawskiej, odtąd diecezji warszawsko-chełmskiej. Ostatecznie akt lojalności wobec RKP przy-jęło 200 księży, z czego co piąty pochodził z zaboru austriackiego; prawosławia nie przyjęło 140 duchownych, z których 66 zbiegło do Galicji, a 74 pozostało na miej-scu. Po przyjęciu ukazu tolerancyjnego w 1905 r. wcieleni dawniej do prawosła-wia unici zaczęli licznie przechodzić do Kościoła rzymskokatolickiego70.

Odmiennie wyglądała sytuacja na ziemiach zaboru austriackiego, gdzie Ko-ściół unicki zaczęto określać mianem grecko- lub grekokatolickiego. Stał się on po-czątkowo przedmiotem reform oświeceniowych cesarzowej Marii Teresy i jej syna cesarza Józefa II Habsburga. W 1806 r. reaktywowano metropolię halicką ze sto-licą we Lwowie, choć ostateczną decyzję w tej sprawie Stolica Apostolska wydała dwa lata później71.

Jedną z reform Józefa II było wprowadzenie na podległych mu ziemiach wol-ności wyznania. W zakresie polityki wyznaniowej najważniejszym dokumentem był zawarty w 1855 r. konkordat ze Stolicą Apostolską, co prawda zerwany w 1870 r., ale jego postanowienia wciąż obowiązywały. Zgodnie z jego normami trzy ist-niejące w Kościele katolickim w Galicji obrządki, a więc łaciński, grecki (grekokato-licki) i ormiański były równoprawne. Wszyscy hierarchowie byli mianowani przez

68 F. Rzemieniuk, Unici polscy 1596-1946, Siedlce 1998, s. 42-64. Początkowo utworzono specjalny wydział unicki przy Komisji Rządowej Wyznań i Oświecenia, zaś w 1868 r. sprawy Kościoła poddano władzy oberprokuratora RKP w Petersburgu. W tym czasie z Galicji sprowadzono duchownych unic-kich popierających prawosławie, usunięto z cerkwi organy, z liturgii zaś wszystkie naleciałości łacińskie i polskie. W 1868 r. również wywodzący się z zaboru austriackiego bp Kuziemski wydał zarządzenie, aby parafie przekazały mu wykaz unitów, którzy kiedykolwiek przeszli na ryt łaciński. Mieli oni przy pomo-cy władz zostać przywróceni na łono Kościoła unickiego.

69 Zaczął on wprowadzać do liturgii zmiany na wzór prawosławny, czym wywołał opór wśród ludności,krwawotłumiony przez Kozaków i wojsko. Do historii przeszła masakra w Pratulinie z 24 I 1874 r., której ofiary zostały przez papieża Jana Pawła II wyniesione w 1996 r. na ołtarze.

70 Ocenia się, że w ten sposób łacińska diecezja lubelska wzbogaciła się do 1919 r. o 230 tys. nowych wiernych. Istorija relihij..., op. cit., s. 608-611.

71 Jej skład w przeciągu następnego półtorawiecza uległ zmianom jedynie dwukrotnie. W 1830 r. na prośbęrząduKrólestwaPolskiegowyłączonaz granicmetropoliii poddana bezpośrednio pod zwierzchni-ctwo papieża została diecezja chełmska. W 1850 r. zdecydowano o utworzeniu diecezji stanisławowskiej, którą ze względu na trudności ze znalezieniem uposażenia erygowano oficjalnie dopiero w 1885 r. Wy-dzielonoją z archidiecezji lwowskiej, a pod względem terytorialnym pokrywała się częściowo z granicami diecezji halickiej oraz galicyjską częścią diecezji kamieniecko-podolskiej. Włączono do niej też Bukowinę.

Dwa grekokatolicyzmy – historia i współczesność 63

cesarza, na co zgodę musiała wyrazić Stolica Apostolska. Przy wyborze kandyda-tur na najwyższe stanowiska kościelne brano pod uwagę ich przywiązanie do ka-tolicyzmu, lojalność wobec władzy oraz uznanie, jakie mieli u swoich wiernych. Po nadaniu Galicji autonomii w latach 60. XIX stulecia duży wpływ na nominację miała administracja lokalna i szlachta polska.

Dla miejscowych Rusinów (Ukraińców) hierarchiagrekokatolickapełniła dwo-jaką rolę. Z jednej strony byli oni zwierzchnikami Kościoła, z drugiej, ze względu na marginalną liczbę szlachty ukraińskiej i inteligencji świeckiej oraz słabo roz-winięte mieszczaństwo, pełnili naczelne role w życiu politycznym, kulturalnym i narodowościowym wiernych. Zwłaszcza w okresie budzenia się tożsamości na-rodowej wśród Ukraińców w Galicji rola episkopatu grekokatolickiego była szcze-gólnie ważna, a metropolici, jak choćby Michał Lewicki, od 1848 r. prymas Króle-stwa Galicji i Lodomerii, Grzegorz Jachimowicz czy Andrzej Szeptycki byli fak-tycznymi przywódcami polifak-tycznymi72.

Do ciekawszych problemów tego okresu należy kwestia koegzystencji rytów łacińskiegoigreckiegoorazżywiołówruskiego(ukraińskiego) i polskiego, zarówno w Kościele, jak i w całej Galicji. Jeszcze w połowie XIX w. hierarchia i księża greko-katoliccy byli przepojeni kulturą polską, sympatyzowali z polskimi związkami patriotycznymi, a na porządku dziennym było używanie w codziennej komuni-kacji języka polskiego. Zgodne współżycie jednych i drugich przejawiało się we wspólnych peregrynacjach do miejsc słynących łaskami czy też korzystanie przez wiernychzposługduszpasterskichkapłanówinnegoobrządku. Na początku lat 40. XIX stulecia, po wydarzeniach związanych z likwidacją Kościoła unickiego w Im-perium Rosyjskim, przedstawiciele Kościoła rzymskokatolickiego zaczęli uważać, że najlepszym sposobem na ratowanie unii, również w Galicji, byłaby latynizacja obrządku. Z protestem do Stolicy Apostolskiej przeciwko takim planom wystąpił abp Lewicki. Coraz częściej zaczęło również dochodzić do sporów między Kościo-łami katolickimi obu rytów dotyczącymi trwającego od wieków procesu zmiany obrządków, tzw. kradzieży dusz, małżeństw mieszanych i powstałego w ich wy-niku problemu administrowania sakramentami. Najbardziej drażliwa była jednak kwestia zmiany rytu, gdyż w okresie tworzenia współczesnych narodów polskie-go i ukraińskiepolskie-go porzucenie dotychczasowepolskie-go obrządku traktowano jako zdradę narodową73. W związku z powyższym papież Pius IX wezwał przedstawicieli Ko-ściołów obu obrządków do zawarcia porozumienia, które przeszło do historii jako Concordia z 6 X 1863 r. Do jej najważniejszych postanowień należał zakaz zmiany obrządku bez zgody Stolicy Apostolskiej, zakaz chrztu dzieci przez księży innego obrządku aniżeli obrządek rodziców, uznanie prawa wiernych do spowiadania się

72 J. P. Himka, The Greek Catholic Church in Galicia, 1848-1914, „Harvard Ukrainian Studies”, 2002-2003, nr XXVI, s. 245-260.

LWOWSKIE SACRUM, KIJOWSKIE PROFANUM

64

uduchownychdrugiegoobrządku,leczjużkomuniępoleconoprzyjmowaćwedług obrządku własnego. Przyjęto także, że ślubu małżeństwom mieszanym powinien udzielać proboszcz narzeczonej, a dzieci z takich małżeństw miały być chrzczone iwychowywanewtakisposób,żecórkiprzyjmowałyobrządekmatki,a synowie oj-ca. O precedencji wśród duchownych miało decydować zajmowane stanowisko, a między osobami zajmującymi te same hierarchicznie urzędy – starszeństwo w ot-rzymaniu święceń, nie zaś obrządek. W latach 90. XIX w. dopisano jeszcze prawo przyjmowania eucharystii w świątyni innego obrządku aniżeli własny, jeżeli ko-ściół lub cerkiew własnego rytu była zbytnio oddalona od miejsca zamieszkania74. Innąważnąkwestiąbyłosympatyzowaniezprawosławiem,o czym już wspo-mniałem,piszącoksiężach z Galicji w diecezji chełmskiej. Początkowo w samej Ga-licji nie było ortodoksów, jedynie na Bukowinie mieszkało ich około pół miliona. W opozycji do rytu łacińskiego, w przekonaniu o jedności kulturalnej i narodowej z narodem rosyjskim, przede wszystkim wśród Starorusinów, a więc osób, które nieopowiedziałysięzaopcjąukraińską,zrodziłasięideazacieśnieniawięzów z pra-wosławiem i Kościołem prawosławnym. Do 1884 r., kiedy tego zakazano, wierni pielgrzymowali do Poczajowa. Również RKP wzmógł akcję propagandową w Ga-licji, czego punktem zwrotnym była konwersja parafii w Hniliczkach k. Zbaraża75.

Kiedy w 1914 r. wojska rosyjskie wkroczyły do Galicji w stosunkowo krótkim czasie spora liczba duchownych grekokatolickich obnażyła swoje rusofilskie po-glądy lub też wprost zmieniła wyznanie na prawosławne. Dotyczyło to przede wszystkim wschodniej części diecezji stanisławowskiej, gdzie okupacja trwała naj-dłużej, bo aż do 1917 r. Dość powszechnie nie dostrzegano różnicy między greko-katolicyzmem a prawosławiem i szybko oswajano się z nowym Kościołem76.