• Nie Znaleziono Wyników

Dwa grekokatolicyzmy – historia i współczesność

2.5. Walka o legalizację i odrodzenie grekokatolicyzmu w okresie pierestrojki

Genezy walki o legalizację Kościoła grekokatolickiego należy upatrywać tu wdziałalnościradzieckiegoruchu dysydenckiego. Powstająca od połowy lat 60. XX w. opozycja nie kontestowała systemu, nie wysuwała radykalnych haseł, ale dąży-ła do pełnej destalinizacji, a później, przede wszystkim po Konferencji Bezpieczeń-stwaiWspółpracywEuropie,występowałagłównie w obronie praw człowieka, do którychprzestrzeganiazobowiązałsięZSRRwwieluaktachmiędzynarodowych124.

123 Ibidem, s. 151-152.

Dwa grekokatolicyzmy – historia i współczesność 81

W odróżnieniu od innych republik radzieckich ruch dysydencki na Ukrainie częściej występował w obronie zagrożonej kultury narodowej oraz prawa do wy-rażania uczuć religijnych, przede wszystkim grekokatolików i wiernych również nielegalnego Ukraińskiego Autokefalicznego Kościoła Prawosławnego (UAKP). Pierwsząorganizacją,którastanęłapo stronie członków katakumbowego UKG, by-ła założona 9 IX 1982 r. Grupa Inicjatywna Obrony Praw Wierzących i Kościoby-ła na Ukrainie. Na jej czele stanęli Josyp Terelja jako przewodniczący, ks. Hryhorij Bu-dzinskyj w charakterze sekretarza, a także ojcowie Ihnatij i Dionisij oraz Stefanija Petrasz-Siczko. Początkowo najpopularniejszą formą działalności, podobnie jak w przypadku innych struktur dysydenckich, było kierowanie do władz różnych petycji. Najpierw organizacja otwarcie powiadomiła o swoich celach i zadaniach, a także o swoim składzie w specjalnym oświadczeniu. Jeszcze jesienią 1982 r. Gru-pa zwróciła się z memorandum do rządu radzieckiej Ukrainy, w którym potępiła sobór lwowski z 1946 r. oraz wysunęła dziesięć warunków co do legalizacji UKG. Kilka tygodni później aresztowano przywódcę ruchu J. Terelję, którego następnie skazano na rok więzienia. Przywództwo na ten czas objął Wasyl Kobryn, za któ-rego to Grupa zaczęła się posługiwać również nazwą Komitet Obrony Wiary Ka-tolickiej na Ukrainie. W połowie lipca 1983 r. członkowie organizacji zwrócili się do ministra Spraw Wewnętrznych USRR, aby ten wydał zgodę na rejestrację pa-rafii grekokatolickich oraz rewizję sprawy J. Terelji. Odpowiedzi na to pismo, jak i na wiele innych odezw, nie było. Po odbyciu kary więzienia Terelja wyszedł na wolność 24 XII 1983 r. Z kolei w listopadzie 1984 r. w więzieniu znalazł się Kobryn, który na znak sprzeciwu wobec represji zrzekł się radzieckiego obywatelstwa. Po-dobnie w połowie lat 80. ubiegłego stulecia postąpiła część sympatyków Grupy i idei legalizacji Kościoła grekokatolickiego125.

Wydarzeniem, które w powszechnej opinii uznaje się za początek starań o le-galizację Kościoła grekokatolickiego na Ukrainie, było wystosowanie w czerwcu 1987 r. przez członków Grupy Inicjatywnej listu do sekretarza generalnego KPZR M. Gorbaczowa z żądaniem przywrócenia grekokatolikom odebranych im, w nie tak dalekiej przeszłości, praw wyznawania rodzimej wiary. Pismo podpisali J. Te-relja jako przewodniczący Centralnego Komitetu Ukraińskich Katolików, a także

125 V. Stojko, The Ukrainian Catholic Church in the Catacombs, w: The Millennium of Ukrainian

Christiani-ty, N. L. Chirovsky (red.), New York 1988, s. 190-192. Od początku 1984 r. członkowie Grupy zaczęli

niere-gularnie wydawać Kronikę Kościoła Katolickiego na Ukrainie. Jedną z najważniejszych przyczyn poja-wienia się biuletynu było poczucie narastającego w Kościele katakumbowym kryzysu: starzeli się wy-kształceni, konsekrowani jeszcze w czasach legalnej działalności duszpasterze, nie mogąc po sobie pozo-stawić równie dobrze przygotowanych, młodych księży. Innym powodem był fakt, że przez prawie czte-rydekadycoraz więcej pozornych konwertytów na prawosławie, pod wpływem wzmożonej propagandy Patriarchatu Moskiewskiego i wykształconych już w prawosławnych seminariach duchownych, zaczęło się zniechęcać do katolicyzmu. B. R. Bociurkiw, Ukraiński Kościół katolicki w ZSRR za Gorbaczowa, „Więź”, 1991,nr11-12,s. 158. Za przykład antyunijnej literatury tamtego czasu można uznać: W. Dobryczew, U tini

LWOWSKIE SACRUM, KIJOWSKIE PROFANUM

82

S. Petrasz-Siczko, ks. H. Budzinskyj, o. Dionisij i o. M. Hawryliw. Możemy w nim przeczytać, że chociaż Kościół grekokatolicki oficjalnie jest zakazany, to jednak od czterdziestu lat nie stracił nadziei na nieskrępowaną działalność „na sławę Bożą i dobro wszystkich ludzi”. Wraz z powojenną likwidacją Kościoła przed każdym wiernym został postawiony dylemat, albo zrzec się swojej wiary, albo cierpieć za nią. Ci, którzy wybrali drugą opcję, stali się męczennikami za wiarę, a władze wi-działy w nich wrogów państwa. Sygnatariusze listu podkreślili, że nie byli oni ni-czyimiwrogamiiniezasłużyli na prześladowania, które ich spotkały. Kościół przez dziesięciolecia milczał i znosił swoje krzywdy, czekając na chwilę, kiedy przebu-dzi się społeczeństwo, zmienią się rządzący, a wraz z tym zostanie wprowadzona „wolność sumienia, wolność wyznania, wolność dla moralnych, twórczych sił na-rodu, bez czego naród nie może stać się tym, czym on ma być: wolno wierzącym i wolno myślącym społeczeństwem, które wraz z inaczej myślącymi czy wierzący-mipotrafirozwiązywaćnajwiększeproblemyżycia ludzkiego,wszczególności wal-czyć o pokój na całym świecie i za wzajemne zrozumienie między narodami”126. Wierzących bolały zamknięte cerkwie, przerobione na magazyny oraz mu-zea, represje za zachowywanie swoich przekonań religijnych, ale najbardziej bo-lałarozpowszechniona,spisana,a przy tym nieprawdziwa historia Kościoła, wszel-kie przekręcenia faktów, za pomocą których formowano negatywny stosunek wie-lu osób do jego zwolenników, niemających żadnej możliwości sprostowania wy-paczeń oraz falsyfikacji.

WprzywołanymmemorandumdoGorbaczowanajważniejsza wydaje się być deklaracja o apolityczności Kościoła grekokatolickiego, co też permanentnie pod-ważała oficjalna ideologia: „My, wierzący katolicy wschodniego obrządku, nie pre-zentujemy w zasadzie jakiejkolwiek siły politycznej czy kierunku, nasz główny cel – żyć w zgodzie ze wskazaniami Ewangelii, oddając »cesarzowi co cesarskie, a Bo-gu co boskie«, jak tego wymagał nasz Nauczyciel. Jednak rozumie się samo przez się,żemusimyznaćswójnaródi tę ziemię, gdzie przyszliśmy na świat i gdzie przy-szło nam spędzać dni naszej ziemskiej podróży, oddając należny szacunek tym lu-dziom, z którymi nas zetknęło nasze życiowe zadanie. Idąc za elementarnymi za-sadami naszej wiary, nie możemy być czyimiś wrogami, ale nie możemy też zrzec się tych elementarnych praw, które czynią człowieka człowiekiem, w szczególno-ściwformowaniuswojegosumieniaoraz prawa posiadania nadziei na życie wiecz-ne.Ztego wynika, że musimy być poza tym nastawieni pokojowo, wybaczającymi, wyrozumiałymi dla wszystkich”127.

Wedługautorów,pomimorozwojuwartościdemokratycznychwróżnych sfe-rach życia społecznego, w kwestiach wiary wszystko pozostało niezmienione,

126 Zwernennja hrupy hreko-katolykiw Ukrajiny do Heneral’noho sekretarja CK KPRS M. Horbaczowa

z wymohoju pro powernennija jichnich dawnich praw na wyznannja ridnoji wiry, w: W. Serhijczuk, Neskorena Cerkwa. Podwiżnyctwo hreko-katolikiv Ukrajiny w borot’bi za wiru i derżawu, Kyjiw 2001, s. 440.

Dwa grekokatolicyzmy – historia i współczesność 83

ciaż wyniki poważnych badań socjologicznych pokazałyby, jak wielki wpływ re-ligia wywiera na życie społeczne, na wychowanie młodzieży, walkę z alkoholi-zmem, pracowitość. Grekokatolicy mogą współdziałać z państwem w tych i sze-regu innych kwestiach, które powiązane są z jego podstawowymi interesami, roz-wojem ekonomicznym czy kulturalnym128.

Kończąc list do Gorbaczowa, J. Terelja oraz pozostali sygnatariusze wyrazili swoją wiarę w mądrość kierownictwa kraju, spodziewając się przy tym, że „zosta-nie usłyszany głos najbardziej pokrzywdzonej części społeczeństwa radzieckiego”, właśnie grekokatolików, i zostanie im przywrócona wolność religijna. „Państwo przez to niczego nie przegra, a tylko wygra, a szczególnie na honorze i zaufaniu do nowego rządu (...), co będzie najlepszym wstępem do zrealizowania długotrwałe-go i sprawiedliwedługotrwałe-go pokoju na ziemi”129.

W sytuacji dyskryminacji i represji, jakie podjęły władze wobec grekokatoli-ków, ważne było wsparcie unitów ze strony hierarchii Kościoła za granicą i Sto-licy Apostolskiej. W przededniu obchodów jubileuszu milenium chrztu Rusi gło-wa UKG kard. Lubacziwskyj zwrócił się do katolickiej hierarchii z memorandum. Poddał w nim analizie stosunek katolików obrządku bizantyjsko-ukraińskiego do prawosławnej interpretacji wydarzenia sprzed dziesięciu wieków, zgodnie z któ-rą chrzest wschodnich Słowian miał miejsce na terytorium współczesnej Ukrainy i części Białorusi, a dopiero w następnych stuleciach ekspandował również na ob-szar dzisiejszej Rosji. Dlatego też, według Lubacziwskiego, chrzest Rusi Kijowskiej z988r.to chrzest Ukrainy z częścią Białorusi, ale w żaden sposób nie Rosji, zaś RKP nie może zawłaszczać święta dla siebie.

Lubacziwskyj poprosił również przywódców religijnych o to, aby nie brali udziału w uroczystościach związanych ze świętowaniem jubileuszu, a organizo-wanych przez Kościół prawosławny dopóty, dopóki rząd ZSRR i Patriarchat Mo-skiewski nie uznają dla Kościoła grekokatolickiego oraz dla jego wiernych prawa do wolności religijnej. Dobrym prognostykiem tego byłoby wydanie głowie UKG zezwolenia na celebrowanie liturgii w soborze św. Jerzego we Lwowie oraz umoż-liwienie hierarchom Kościoła odprawiania nabożeństw w ojczyźnie130. Co zrozu-miałe, na takie kroki oficjalnych władz w 1987 r. nie można było liczyć. Grekoka-tolikom pozostała krytyka Kremla na arenie międzynarodowej za brak wolności religijnej w państwie radzieckim131.

Wsparciezestrony Rzymu sprawiło, że grekokatolicy na Ukrainie coraz śmie-lejmówiliopotrzebielegalizacjiichKościoła.W liście skierowanym 4 VIII 1987 r. do

128 Ibidem, s. 441-442.

129 Ibidem, s. 442.

130 W. Paszczenko, op. cit., s. 455.

131 Pod koniec września 1987 r. Synod Biskupów UKK zatwierdził program uroczystości w roku jubileuszowym. Władze kościelne używały wszelkich środków w celu znalezienia porozumienia z RKP. Żadna z prób nawiązania konstruktywnego dialogu z Moskwą nie przyniosła rezultatu.

LWOWSKIE SACRUM, KIJOWSKIE PROFANUM

84

Jana Pawła II przez część duchowieństwa nielegalnego UKG możemy przeczytać: „My, niżej podpisani, biskupi, księża, zakonnicy, zakonnice i wierni Kościoła Ka-tolickiego na Ukrainie, oświadczamy, że w związku z pieriestrojką w ZSRR i bar-dziej sprzyjającymi warunkami, które nastąpiły, a także w związku z jubileuszem 1000-lecia chrztu Ukrainy, uważamy za bezcelowe dalsze przebywanie w podzie-miu, dlatego też prosimy Waszą Świątobliwość o sprzyjanie wszelkimi możliwymi sposobami prawnej legalizacji Ukraińskiego Kościoła Katolickiego w ZSRR. Jedno-cześnie poprzez Waszą Świątobliwość zwracamy się do Rządu ZSRR z oświadcze-niem o wyjściu pewnej części Ukraińskiego Kościoła Katolickiego z podziemia”132. W porozumieniu oraz z błogosławieństwem innych katolickich biskupów na Ukrainie pod listem podpisali się biskupi Pawło Wasyłyk, Iwan Semedij, 23 księży, 12 zakonników i zakonnic oraz 175 wiernych. Niebawem do żądających legalizacji Kościoła dołączyli inni hierarchowie grekokatoliccy, m.in. Wołodymyr Sternjuk ze Lwowa czy Sofron Dmyterko z Iwanofrankowska133.

PapieżJanPawełIIwielokrotniewypowiadał się w kwestii ukraińskich greko-katolików w ZSRR, wielkie nadzieje wiążąc przy tym z milenium chrztu Rusi. Na moskiewskie i kijowskie uroczystości wysłał delegację z kardynałami Agostino Cassarolim i Johannesem Willebrandsem, którzy na wpół oficjalnie mieli przy tym okazję spotkania się z biskupami Kurczabą i Wasyłykiem.

Wczerwcu1988r. na konferencji prasowej w radzieckim Ministerstwie Spraw Zagranicznych prof. Andriej Sacharow wezwał rząd ZSRR do legalizacji Kościoła grekokatolickiego. Również inny naukowiec, kulturoznawca i literaturoznawca, deputowanyludowySergiejAwerincewnałamach„SowieckiejKultury” przestrze-gał, że zakaz jawnej działalności grekokatolików nie przysparza prestiżu Związ-kowi Radzieckiemu, jak również „nie odpowiada on godności prawosławia, przy-najmniej w szerokim rozumieniu tego ostatniego”. Takie myślenie podzielali rów-nież niektórzy duchowni prawosławni, jak ks. Gleb Jakunin i ks. Gieorgij Edelstein, którzy uważali, że ze względu na głęboką stagnację wewnątrz Patriarchatu Mo-skiewskiego „legalizacja Ukraińskiego Kościoła Katolickiego, życie duchowe tego Kościoła będzie miało pozytywny wpływ na odnowienie życia duchowego Rosyj-skiego Kościoła Prawosławnego”134.

Jednym ze sposobów manifestowania za legalizacją Kościoła były masowe nabożeństwa w pobliżu zamkniętych świątyń, na placach i ulicach, a także pod odkrytym niebem oraz pielgrzymki. W połowie lipca 1988 r. władze informowały o„bezprawnymzgromadzeniuzwolennikówunityzmu” w liczbie blisko 2 tys., po-chodzącychzobwodówiwanofrankowskiego,lwowskiego, tarnopolskiego i zakar-packiego, wokół „świętego miejsca” we wsi Zarwanica nieopodal Buczacza w

132 Zajawa duchiwnyctwa katakombnoji UHKC naperedodni juwileju Tysjaczolittja Chreszczennja Ukrajiny.

– Ukrajina, 4 serpnja 1987 r., w: Chresnoju dorohoju..., op. cit., s. 612-613.

133 B. R. Bociurkiw, op. cit., s. 159.

Dwa grekokatolicyzmy – historia i współczesność 85

wodzie tarnopolskim. Nabożeństwo z okazji milenium chrztu Rusi Kijowskiej ce-lebrował bp Wasyłyk w towarzystwie innych księży grekokatolickich. Na począt-ku trwającej cztery godziny liturgii grupa wierzących postawiła krzyż z napisem „1000-lecie chrztu Ukrainy” oraz ikonę zarwanickiej Bogurodzicy, a po jej zakoń-czeniu święcono wodę i dewocjonalia135.

Jubileusz milenium chrztu Rusi przyczynił się do tego, że w drugiej połowie 1988 r. wzmogła się działalność grekokatolików na rzecz legalizacji ich Kościoła. Wzrosła liczba zgromadzeń, nabożeństw, które duchowni odprawiali w prywat-nychmieszkaniachwierzących,masowychperegrynacjidomiejsckultu.Coraz wię-cej osób zaczęło słuchać transmitowanych przez zachodnie rozgłośnie radiowe li-turgiigrekokatolickich. Wierni katakumbowego Kościoła zaczęli wysyłać do władz lokalnych i centralnych podania o rejestrację organizacji religijnych136.

We Lwowie, 22 I 1989 r., ponad sto tysięcy ludzi świętujących na placu św. Jerzego i na stadionie „Ukraina” 71-rocznicę zjednoczenia Zachodnioukraińskiej Republiki Ludowej z Ukraińską Republiką Ludową przyjęło rezolucję o legaliza-cji Kościoła grekokatolickiego i odnowieniu UAKP. Pod hasłami natychmiastowej legalizacji Kościoła odbyły się wielotysięczne mityngi w czasie Dni Szewczenkow-skichwmarcu1989 r. Od początku maja 1989 r. w centrum galicyjskiej stolicy, obok cerkwi św. Michała Archanioła rozpoczęto regularnie, później nawet codziennie, odprawiać liturgie w obrządku bizantyjsko-ukraińskim, na które przychodziło po kilka, kilkanaście tysięcy ludzi137.

W tym samym czasie ruch za legalizacją Kościoła grekokatolickiego zaczął przenosić się na wyższe szczeble władzy. Kolejną odezwę do Gorbaczowa skiero-wano 28 I 1989 r., dołączając do niej podpisy ponad 35 tys. wiernych Kościoła ka-takumbowego, kopię zaś wysłano do Rzymu. Ponieważ również i ta petycja pozo-stałabezjakiejkolwiekodpowiedzi,zdecydowanosięnawyjazddo Moskwy w celu podjęcia na miejscu bezpośrednich rozmów.

Bezpośrednimpretekstemdo wyjazdu do radzieckiej stolicy była majowa wy-powiedźprawosławnegoegzarchyUkrainy,metropolity Filareta (Denisenki), który podczas swojego pobytu we Lwowie, w obecności przewodniczącego republikań-skiejRadyds.Religii,miał powiedzieć, że przygotowywana ustawa o wolności reli-gijnej„niereanimuje”unitów,aUkraińcykatolicypowinni uczęszczać do czynnych świątyńrzymskokatolickich,cizaś,którzyczująsilnyzwiązekzobrządkiem wscho-dnim – do cerkwi prawosławnych. Hipotetyczna zaś legalizacja UKG mogłaby – zdaniem Filareta – sprowokować starcia między grekokatolikami a ortodoksami138. W odpowiedzi na deklarację egzarchy 16 V 1989 r. do Moskwy przybyła dele-gacja grekokatolickiego duchowieństwa w składzie trzech biskupów: Sofron

135 Ibidem, s. 473.

136 Wywiad z Iwanem Helem, Lwów 20 maja 2009 r. Tekst nieautoryzowany w posiadaniu autora.

137 M. Hajkows’kyj, Papa Ryms’kyj Iwan Pawło II i Ukrajina, L’wiw 2004, s. 65.

LWOWSKIE SACRUM, KIJOWSKIE PROFANUM

86

terko, Fylymon Kurczaba, Pawło Wasyłyk, oraz trzech księży: Hryhorij Simkajło, Wołodymyr Wijtyszyn i Ihor Woznjak, w celu wręczenia przewodniczącemu Pre-zydium Rady Najwyższej ZSRR, M. Gorbaczowowi pisma w sprawie legalizacji UKG. Gorbaczow przebywał wówczas z oficjalną wizytą zagraniczną w Chinach, dlatego też delegacja domagała się spotkania z jego zastępcą, Anatolijem Łukjano-wem. Wyznaczono je na dzień następny na godzinę 11. Przed zaplanowaną au-diencją miało miejsce spotkanie bp. Wasyłyka z zachodnimi dziennikarzami, pod-czasktórejpoinformował on, że przyjazd przedstawicieli hierarchii unickiej do Mo-skwywtym czasie, a więc na kilka dni przed pierwszym posiedzeniem Zjazdu De-putowanych Ludowych, nie jest przypadkowy, a jego celem jest zwrócenie uwagi delegatów na sytuację Kościoła grekokatolickiego w Związku Radzieckim. Przed południem17 V 1989 r. zastępca naczelnika kancelarii radzieckiego parlamentu po-informował przybyłych do budynku w strojach duchownych hierarchów, że Łu-kjanow ich nie przyjmie, aż do czasu zakończenia Zjazdu, który planowano na okres25V-9 VI 1989 r. W tej sytuacji biskupi i księża ogłosili oficjalnie, że nie opusz-czą Moskwy i rozpoczną głodówkę, aż zaplanowane z nimi spotkanie dojdzie do skutku. Przerażeni urzędnicy zorganizowali wówczas wieczorne spotkanie du-chownychzprzedstawicielem ogólnozwiązkowej Rady ds. Religii, Walerijem Wes-napowem, dzięki czemu udało się uzgodnić termin spotkania na 18 V 1989 r. Na-stępnego dnia miała miejsce rozmowa z hierarchami, ale na niezadowalającym ich szczeblu,dlategoteżpostanowilionikontynuowaćgłodówkę.Przyjęta taktyka oka-zała się sukcesem. Z każdym dniem delegację grekokatolików przyjmowali coraz wyżsi rangą urzędnicy: 19 V 1989 r. o godzinie 15 spotkali się oni z Jurijem Christo-radnowem, zastępcą przewodniczącego Rady Najwyższej ZSRR oraz z Giennadi-jem Iwolginem, zastępcą przewodniczącego Komitetu Rady Najwyższej ZSRR ds. Religii. Wyniki rozmów nie były dla grekokatolików zadowalające. Christoradnow obiecał zebranym, że kwestię legalizacji UKG rozpatrzy odpowiednia komisja par-lamentarna. Urzędnicy po raz kolejny zwlekali z wiążącymi decyzjami, a bojąc się brać na siebie odpowiedzialność, wskazywali, że rozwiązanie tego problemu nale-ży do kompetencji ukraińskiej Rady Najwyższej i Patriarchatu Moskiewskiego139.

Władze radzieckie zaczęły stosować wobec przedstawicieli Kościoła greko-katolickiego nową taktykę, zgodnie z którą zwracających się do rozlicznych urzę-dów w sprawie legalizacji przedstawicieli UKG urzędnicy po długich staraniach przyjmowali, wysłuchiwali, a na koniec zwyczajowo odmawiali legalizacji. W tym czasie wzmogły się również prześladowania księży i wiernych Kościoła, dlatego też wierni, często spontanicznie, zaczęli coraz śmielej popierać zmagania swoich pasterzy. Również reprezentanci laikatu przyjechali do Moskwy i ogłosili

139 Ukrajins’ki władyky w Moskwi: delehacija predstawnykiw duchowenstwa UHKC w Ukrajini na czoli

z jepyskopamy Fylymonom Kurczaboju, Sofronom Dmyterkom, Pawłom Wasyłykom. Chronika z ‘Litopysu Holhoty Ukrajiny’. – Moskwa, 16 trawnja 1989 r., w: Chresnoju dorohoju..., op. cit., s. 614-615.

Dwa grekokatolicyzmy – historia i współczesność 87

częciegłodówkiw celu zwrócenia uwagi opinii publicznej na problem swojego Ko-ścioła. Do głodówki, na reprezentacyjnym deptaku radzieckiej stolicy – Arbacie, doszło 21 V 1989 r. W centrum miasta pojawiły się liczne transparenty z hasłami: „Lwowski sobór 1946 r. – falsyfikacja stalinowskich satrapów: Do tej pory Ukraiń-ski Kościół Katolicki nie został rehabilitowany, nie uznano jego praw do legalnej działalności. Nabożeństwa i inne obrzędy porównywane są przez władze do nie-legalnych mityngów; Domagamy się przekazywania prawdy na temat UKK przez środki masowej informacji”140.

Pod koniec maja 1989 r. bp Iwan Marhitycz, z upoważnienia wikariusza apo-stolskiego dla diecezji mukaczewskiej bp. I. Semedija, przebywając w Moskwie, wręczyłjużtrzecilistwsprawie legalizacji diecezji zakarpackiej Kościoła grekokato-lickiego.PismozaadresowanedoGorbaczowapodpisałotrzechbiskupów (Semedij, Wasyłyk, Marhitycz), 15 księży oraz 1088 wiernych, w tym ponad ośmiuset ze wsi Borżawskie w rejonie wynohradowskim na Zakarpaciu. Osobne memoranda Mar-hitycz skierował do deputowanej ludowej z obwodu zakarpackiego Marii Terza-nycz oraz do prof. Andrieja Sacharowa, również deputowanego na Zjazd Deputo-wanychLudowychZSRR,aprzedewszystkimznanegoobrońcyprawczłowieka141.

Bp Wasyłyk, ks. Simkajło, radca prawny Komitetu Obrony Ukraińskiego Ko-ściołaKatolickiegoiczłonektegożKomitetu, S. Chmara wydali 9 VI 1989 r. oświad-czenie dla mediów, pisząc, że demokratyzacja w Związku Radzieckim jest niemoż-liwa bez uszanowania wolności wyznania, praw i wolności mniejszości religijnych, które w czasach władzy radzieckiej gnębione były przez reżim komunistyczny.

Według głodujących, nieuznawanie przez władze Kościoła grekokatolickiego stało się „rażącym kontrastem” wobec dialogu między rządem a społeczeństwem, szczególnie zaś, że z Kościołem utożsamiało się niemal pięć milionów wierzących, na jego czele stało dziesięciu biskupów, a wiernym posługiwało około tysiąca księ-ży i zakonników: „Nieśliśmy Słowo Boże w lud, nasza hierarchia, tak w przeszło-ści, jak i obecnie, nigdy nie stawiała polityki przed Wiarą Chrystusową.

Likwidacja naszego Kościoła na tzw. Soborze Lwowskim 1946 r. i formalne jego przyłączenie do Rosyjskiego Kościoła Prawosławnego było jednym z ogniw w łańcuchu zbrodni stalinowskich przeciwko ludzkości. Teraz ta zbrodnia

140 W. Paszczenko, op. cit., s. 484.

141 Zajawa zakarpats’koho Władyky, Jepyskopa UHKC Iwana Marhitycza. – Moskwa, 25 trawnja 1989 r., w:Chresnojudorohoju...,op.cit., s.613-614.W ostatnim możemy przeczytać: „Szanowny Andrieju