• Nie Znaleziono Wyników

W LASACH ZACHODU

W dokumencie Pustelnik na czworakach (Stron 142-145)

cZŁOWieK/NieDŹWieDŹ

W LASACH ZACHODU

W zachodniej hagiografii motyw „świętego i zwierzęcia”, podobnie jak w cza-sach patrystycznych, najczęściej występuje w żywotach pustelników, a więc tych, którzy z własnej woli znaleźli się na marginesie cywilizowanego świata, poza ekumeną, wybierając na swoje mieszkanie las, czyli, jak byśmy dziś powiedzieli, naturalny habitat dzikich zwierząt. Jak pisze Dominic Alexander:

Jakkolwiek byśmy te opowieści interpretowali, święci zajmują w nich niejednoznacz-ne miejsce, będąc co najmniej tak samo blisko „dziczy”, co społeczeństwa. Ta święta dwuznaczność odnajduje się w hagiograficznym wątku „życia wśród zwierząt”: święty woli edeniczne towarzystwo posłusznych zwierząt od grzesznej ludzkości. To właśnie liminalność świętego, jego wyobcowanie z rodziny i świeckiego społeczeństwa, oraz konsekwentne zamieszkanie na progu cywilizowanego i dzikiego świata, czy też pomię-dzy światem śmiertelnym a metafizycznym, daje mu cudowną moc18.

Motyw podlega natomiast, jak już była o tym mowa, istotnej amplifikacji. Zmie-niają się też gatunki zwierząt: zamiast hien, panter i lwów, na pierwszym planie pojawiają się niedźwiedzie, wilki i jelenie. Nie należy w tym jednak upatrywać prostego dążenia do odzwierciedlenia rzeczywistości, czyli zastąpienia egzotycz-nych gatunków lokalnymi w imię geograficznej poprawności19: jeśli wybierane są gatunki lokalne, to przede wszystkim z uwagi na ich metaforyczne znaczenie bądź symboliczne konotacje, czytelne zarówno dla autorów, jak i potencjalnych odbiorców tekstu. Dobór gatunku wynika więc, jak ujmuje to Dominic Alexan-der, z pewnego kodu kulturowego:

Scenariusz zależy od tego, jaki gatunek cudu związanego ze zwierzęciem znany jest sze-rokiej publiczności średniowiecznej, i od tego, czy ta publiczność jest gotowa usłyszeć

17 Jonasz z Bobbio, Żywot Kolumbana…, op.cit., s. 204. Inne przykłady zob. D. Alexander, Saints and Animals…, op.cit., rozdział 4, „The Irish Variant”: „Something in the spirituality of Ireland or its Celtic culture attuned its saints and writers to a more appreciative sense of the place of nature in God’s Creation” (s. 57). W irlandzkiej hagiografii np. często pojawia się, gdzie indziej obecny jedynie marginalnie, motyw wskrzeszenia zwierząt.

18 D. Alexander, Saints and Animals…, op.cit., s. 117.

19 Zob. ibidem, s. 14: „The animals in miracle stories cannot be taken as straightforward representations of the natural world”.

właściwe metaforyczne znaczenie tych opowieści. […] Historie o świętych i zwierzętach nie są zatem w podstawowym wymiarze zapisem średniowiecznego stosunku do świata przyrody. Stanowią one wszechstronny gatunek, zdolny wyrażać teologiczne i duchowe zagadnienia; bywają też czasem wykorzystywane w bieżących celach politycznych; nie-rzadko także podlegają wpływom ludowej wyobraźni20.

Symboliczne konotacje poszczególnych gatunków kształtują się zatem na sty-ku erudycyjnej, klerykalnej tradycji, czerpiącej z Biblii i z dzieł starożytnych (przede wszystkim Pliniusza Starszego), poddającej zwierzęta złożonej alegorezie, oraz tradycji ludowej, nierzadko absorbowanej przez uczone teksty i z rozmy-słem chrystianizowanej (czy, jak nazywali to autorzy średniowieczni, „morali-zowanej”). Niektóre ze zwierząt uzyskują tutaj trwale przypisaną pozytywną konotację, jak na przykład jeleń, któremu w hagiografii nieodmiennie towa-rzyszy symbolika chrystologiczna21; w przypadku innych, przykładowo wilka, dominuje obraz negatywny, choć w niektórych opowieściach obraz ten zostaje zakwestionowany i poddany znaczącej reinterpretacji22. Natomiast niewątpli-wie najbardziej ambiwalentną funkcję ma w hagiografii – i ogółem w kulturze średniowiecznej – zwierzę bodaj najczęściej występujące w zachodnich żywotach świętych pustelników: niedźwiedź. Jak pisze Michel Pastoureau:

To przede wszystkim pustelnik […] utrzymuje bliskie relacje ze zwierzętami, szcze-gólnie z niedźwiedziem, który pod pewnymi względami również może zostać uznany za rodzaj pustelnika: żyje przecież w samotności, w sercu lasu, z dala od świata, jego niebezpieczeństw i pokus23.

Pastoureau upatruje w powszechności – oraz w okolicznościach – występowa-nia niedźwiedzia w zachodniej hagiografii jeden z elementów strategii Kościoła,

20 Ibidem, s. 2 i 19. Zob. też s. 37: „Whatever the origins of specific motifs, this type of won-der story was brought firmly within a Christian moral and theological framework, and it was to be the themes set in the early centuries of hagiographic writing which would dominate the genre as it appeared in saints’ vitae in the centuries to come”.

21 Obecna np. w niezwykle popularnej legendzie św. Eustachego i św. Huberta, a także w le-gendzie św. Idziego (zob. supra, s. 81), oraz w pismach św. Ambrożego, Grzegorza z Tours, Alana z Lille i innych (zob. Th.J. Heffernan, Narrative motifs in the Legend of St. Eustace, „Medievalia et Humanistica” 1975, no. 6, Medieval Hagiography and Romance, Cambridge, Cambridge Univer-sity Press, s. 69, a także R. Aigrain, L’hagiographie…, op.cit., s. 233–234).

22 Zob. ibidem, s. 113: „There are a few stories of interactions between saints and wolves which go beyond the exercise of holy domination over these feared predators, and can even include a degree of reciprocity between animal and holy man. As a rule, the hagiographic role of wolves is overwhelmingly negative. They appear sometimes as demonic agents, and at others as symbols of human villains”.

23 M. Pastoureau, L’ours…, op.cit., s. 131.

zmierzającej do ostatecznego symbolicznego „pokonania” zwierzęcia, które na Zachodzie od czasów przedrzymskich (być może nawet paleolitycznych) aż po karolińskie otaczane było kultem, i które stanowiło przedmiot ludowych wierzeń i licznych tabu, powiązanych z frenetycznymi, transgresyjnymi obrzędami:

W czasach karolińskich, na znacznym obszarze Europy […], niedźwiedź jawi się nadal jako figura boska, pradawny bóg, którego kult przybiera różne formy, lecz pozostaje głęboko zakorzeniony i przeszkadza w nawróceniu pogańskich ludów. Niemal wszędzie, od Alp po Bałtyk, niedźwiedź traktowany jest jako rywal Chrystusa24.

Kościół, jak pisze badacz, wydaje zatem niedźwiedziowi trwającą setki lat (od czasów przedkarolińskich po wiek XIII) wojnę na wszystkich frontach: zwierzęta są masowo zabijane; jednocześnie na planie kulturowym niedźwiedź jest z jednej strony diabolizowany, a z drugiej strony poniżany, deprecjonowany i ośmieszany, by ostatecznie zostać „zdetronizowany” i zastąpiony przez lwa – zwierzę o kono-tacjach chrystologicznych – w roli króla zwierząt. Hagiografia, zdaniem badacza, również odgrywa w tym przedsięwzięciu istotną rolę:

Oto idea, którą odnajdujemy we wszystkich historiach, ukazujących spotkanie nie-dźwiedzia ze świętym, od czasów merowińskich aż po głębokie średniowiecze: święty dominuje drapieżnika, poskramia jego agresję, wydaje mu rozkazy, każe być posłusz-nym i pracować, przekształca go w zwierzę gospodarskie, czy wręcz w prawdziwego towarzysza; czasem nawraca na chrześcijaństwo. Wszystkie te wątki, pojawiające się w hagiografii, ikonografii i w kazaniach, mają za podstawowe zadanie walczyć z pogań-skim kultem niedźwiedzia, szczególnie w świecie germańpogań-skim i w rejonach górskich25.

Wydaje się jednak, że Pastoureau dla odmiany nieco demonizuje tu stanowisko Kościoła czy też szerzej – religii chrześcijańskiej, w której w rzeczywistości obraz niedźwiedzia daleki jest od jednoznaczności, czego dowodzi bogactwo encyklo-pedycznej refleksji na jego temat26. Wydaje się, że występują w niej, ujmując rzecz nieco skrótowo, dwie przeciwstawne wizje: z jednej strony niedźwiedź po-strzegany jest jako groźny drapieżnik, zdominowany przez pożądliwość i agresję, utożsamiany z szatanem; a z drugiej strony czasami na plan pierwszy wysuwa się obraz troskliwej, cierpliwej matki-niedźwiedzicy, zdolnej nie tylko dać życie

24 Ibidem, s. 14.

25 Ibidem, s. 135.

26 Zob. C. Beck, Approches du traitement de l’animal chez les encyclopédistes du XIIIe siècle:

L’exemple de l’ours [w:] L’enciclopedismo medievale: Atti del convegno L’enciclopedismo medievale, Ravenna, Longo, 1994, s. 163–178.

swoim dzieciom, ale też walczyć zażarcie w ich obronie27. Obie te wizje, z któ-rych każda znajduje oparcie zarówno w Piśmie Świętym28, jak i w rozważaniach alegorystów, odnajdują się w szczególny sposób w legendzie Jana Paulusa, połą-czone z trzecim jeszcze, być może najbardziej uderzającym obrazem, który tym razem nie jest zakorzeniony w Biblii, lecz ma zdecydowanie pogański rodowód:

niedźwiedź jawi się w nim jako istota niepokojąco antropomorficzna i na tyle zbliżona do człowieka (i vice versa), że zdolna zakwestionować szczelność granic między gatunkami29.

W dokumencie Pustelnik na czworakach (Stron 142-145)