• Nie Znaleziono Wyników

WAWIŁOW W OPINII KRYTYKÓW I BADACZY LITERATURY

Rys. Paweł Głodek

Niekwestionowane nowatorstwo twór­

czości poetyckiej Danuty W awiłow nie za­

wsze spotykało się z uznaniem krytyków i badaczy literatury. Znamienne, w zasadzie wciąż aktualne i jakby prorocze, w ydają się słowa zagorzałego wielbiciela talentu pisar­

ki, G rzegorza Leszczyńskiego, który ju ż w 1984 roku zam ieścił na łam ach prasy następującą opinię:

Szkoda, że pisarstwo Danuty Wawiłow - poetki, (...) której nazwisko je st symbolem nowych zjawisk w poezji dla dzieci - pozostaje w cieniu refleksji krytycznej1.

S p ró b u jm y sko n fro n to w a ć te słow a z opiniami innych krytyków i badaczy lite­

ratury o tej niezwykłej pisarce. Ciężar w y­

powiedzi drukowanych za jej życia dotykał ją i tłamsił lub mobilizował. Rozmiar emocji badawczo-krytycznych o je j dokonaniach twórczych nie zawsze szedł w parze z roz­

piętością omawianego materiału. Czasem słowa niszczyły, a bywało, że dowartościo­

wywały pisarkę.

Krytycy odnotowali pojawienie się na rynku wydawniczym prawie wszystkich po- czytajek W awiłow2. Mimo poświęconych im krótkich wzmianek prasowych, Danuta Wa­

w iłow zaistniała w literaturze jako pisarka aktywna i kontrowersyjna.

W 1980 roku ukazała się we W rocła­

wiu negatywna recenzja książki Daktyle. Jej autor - Adam Gierak - podpierając się au­

torytetem Jana Brzechwy w podtytule re­

cenzji: Co b y Brzechwa na to powiedział, wypowiada wiele ostrych słów pod adresem D. Wawiłow. Swoją krytykę kieruje nie tyl­

ko do autorki tekstu, ale także ilustratora książki. Nie wnikając w szczegóły utworu, o śm ie sza je g o puentę, p a ra fra z u ją c ją w sposób następujący:

Takie ciosanie palm na głowie młodych czytelników, robienie im wody z mózgu i straszenie gorylami dominuje w większości ukazujących się ostatnio książeczekQ.

Recenzja nie doczekała się riposty i po­

została bez odpowiedzi. Do Daktyli wróciła Alicja Ungeheuer-Gołąb w 1999 roku. Po­

święciła im sporo ciepłych uwag w artykule W ylicza n ki P a n i Danki. N apisała w nim m.in., że:

Autorka znała doskonale specyfikę dziecięcych rymowanek i po

19

mistrzowsku pokazywała ją w swoich poetyckich wyliczankach4.

Swoją wypowiedź zakończyła słowami:

Fakt ten zdaje się potwierdzać myśl, iż w realizacji poezji należy

wykorzystywać różnorodne formy dziecięcej ekspresji. Problem ten rozumiała doskonale Danuta Wawiłow, czemu dała wyraz w swych

niepowtarzalnych wierszachS.

W roku 1980 pozytywną recenzję o po- czytajce Danuty Wawiłow Chcę mieć przy­

jaciela napisała Iwona Tessarowicz. Zda­

niem recenzentki autorce udało się uniknąć taniego dydaktyzmu, dzięki talentowi i du­

żej kulturze pisarskiej. W łaściwość ta jest typowa dla całej twórczości pisarki. Tessa­

rowicz w ocenie wymienionej tu poczytajki zwraca uwagę na warsztat literacki poetki.

Według niej wyznaje ona zasadę, że w lite­

raturze dla dzieci ważne je s t nie tylko to, co się opowiada, ale i ja k się to robiT. Recen- zentka dostrzega talent literacki D. Wawiłow i podkreśla, że jest ona znakomitym obser­

watorem życia podwórkowego i szkolnego.

Recenzja następnej książki nie była już tak entuzjastyczna. Hanna Ratyńska, pi­

sząc o poczytajce Danuty W awiłow Kiedy byłam mała, w której zrelacjonowana zo­

stała rozmowa dziecka z dorosłym o jego dzieciństwie7, zaznacza, że podjęty temat powinien stać się przedm iotem głębszej analizy literackiej. Świat wspomnień z lat dziecięcych należy bowiem do ulubionych wątków literackich małych czytelników.

Lektura tej książeczki - akcentuje recenzentka - może podsunąć pomysł ciekawych rozmów i wspomnień, nie tylko w domu, ale także w grupie przedszkolnej8.

Mimo oszczędnych i zróżnicowanych opinii, autorka nie zaprzestała drukowania krytykowanych utworów. W łączała je do sw oich książek bez żadnych zm ian ani

Rys. Paweł Głodek

ulepszeń. O braku odzewu na krytykę ze strony pisarki ś w ia d czą też w ielokrotne wznowienia poczytajek.

Stosunkowo najwięcej uwag badacze i krytycy skierowali pod adresem utworów poetyckich. Zrecenzowane zostały wszyst­

kie książki poetyckie D. Wawiłow. Autorkę Rupaków chwalono za nowatorstwo, a wier­

sze włączono do kanonu lektur szkolnych.

Krytycy i badacze bacznie śledzili do­

konania twórcze Danuty W awiłow od pierw­

szej opublikowanej przez nią książki.

Rok 1978 przyniósł wypowiedź Joan­

ny Papuzińskiej, która wysoko oceniła de­

biut poetycki autorki. R ecenzując tom iki Rupaki i Strasznie ważna rzecz, badaczka zw róciła uwagę na ich oryginalność, na przedstawienie świata z pozycji dziecka, zgodnie z je g o lo g iką i mową. R upaki - zdaniem Papuzińskiej - cechuje fantasty­

ka, hum or i filozofia m yślenia otwartego, zaś drugi zbiór - przepojony jest liryzmem.

Wysoki poziom literacki obu zbiorów wier­

szy sprawił, że badaczka na ich podstawie próbuje określić właściwości dobrej książ­

ki dla dzieci, która pojawia się dziś rzadko i trudno ją dostrzec w zalewie literackiej chałtury. Joanna Papuzińska pisze m.in.:

Zawodowy czytelnik czuje się wśród dzisiejszych wierszy dla dzieci trochę ja k w rezerwacie. Nie tylko dlatego, że

znalazła tam schronienie literacka tradycja - tak czasem zamierzchła, że nawet nie dziewiętnastym wiekiem, ale bodaj Panarejowym rymowaniem - wyliczaniem nasiąkła9.

Tak przewrotnie rozpoczęty artykuł ma jednak tylko jednego „pozytywnego” auto­

ra, bowiem to właśnie o twórczości Danuty Wawiłow Joanna Papuzińska pisze dalej:

Większość tych wierszy można swobodnie wypuścić z rezerwatu, dadzą sobie radę z kryteriami, jakie powinien spełniać prawdziwy wiersz10.

Autorka artykułu kończy w ypow iedź obszernym fragmentem wiersza D. W awi­

łow Strasznie ważna rzecz, puentując w ten sposób swój wywód krytyczny. Równocze­

śnie reklam uje poetkę w sposób ja w n y i jednoznaczny, a zarazem profesjonalny i głęboki.

Wyróżnienie tomiku Rupaki I nagrodą Premio Europeo w Padwie nie spowodowa­

ło żadnego przełomu. Wzmianka o nagro­

dzie ukazała się m.in. w artykule Krystyny Kuliczkowskiej, która skwitowała to w yda­

rzenie literackie jednym zdaniem, ujmując temat najkrócej, ja k to było możliwe. Autor­

ka informowała, że:

(...) na ostatnim VII Premio [I nagrodę otrzymała] piękna książka Danuty Wawiłow „Rupaki”, łącząca niezwykłą prostotę z nowatorstwem środków wyrazu (I nagroda wśród tzw. albumów dla młodszych dzieci)11.

Nic w ięc dziwnego, że czytelnik miał blade pojęcie o autorce Rupaków i jej twór­

czości, a i o samej nagrodzie wiedział nie­

wiele. Wzmianka towarzyszyła bowiem ob­

szernej wypowiedzi K. Kuliczkowskiej na temat współczesnej literatury dla dzieci i mło­

dzieży, szczególnie prozy realistycznej, którą

później tak bardzo upodobała sobie Danu­

ta Wawiłow. Podejmując zatem kwestię na­

grody za Rupaki, można było przyjrzeć się z większą uwagą wyróżnionej książce, któ­

ra zyskała sobie międzynarodowy aplauz.

Tak się jednak nie stało. A szkoda, bowiem Krystyna Kuliczkowska mogła uczynić to kompetentnie i autorytatywnie.

W roku 1983 pojawiły się nowe w ypo­

wiedzi krytyków o twórczości pisarki. Do n ie z w y k le w a żn ych n a le ży w y p o w ie d ź Leszka Żulińskiego, który uznał ją za naj­

zdolniejszą debiutantkę lat siedemdziesią­

tych. W swym dorobku literackim potrafiła bowiem zademonstrować szerokie zainte­

resowanie światem dziecka12. Nadmienił, że Danuta Wawiłow należy do autorów pa­

sjonatów, poświęcających dzieciom czas i serce, inwestując w nie całą sw ą ludzką i tw ó rc z ą energię. A u to rka je st, w edług L. Żulińskiego, niekłam anym przykładem pisarki, dla której napisanie utworu jest tyl­

ko momentem finalnym szerokich zainte­

resowań światem dziecka. Nic też dziwne­

go, że jej Rupaki i Strasznie ważna rzecz to bestsellery wydawnicze.

Krytycznie, z lekkim odcieniem ironii, odniosła się natomiast do twórczości pisarki Barbara Dohnalik, pisząc:

Danuta Wawiłow zdobyła sobie sławę znakomitej poetki dla dzieci książeczką pt. „Rupaki” (...). Po zrupaczeniu dziecięcego świata poetka zajęła się

Rys. Paweł Głodek

21

m.in. zbieraniem folkloru dziecięcego, czyli różnych wyliczanek, paplanek, śpiewanek (które, mówiąc między nami, nie zawsze są tworzone przez same dzieci) - ale chwała je j za iście kolbergowski wysiłek. Gdyby nie to, że przy okazji poetka wytwarza różne historyczno-dydaktyczne kawałki (...)13.

W 1984 roku biogram Danuty W awi­

łow ukazał się po raz pierwszy w słowniku literatury dla dzieci i młodzieży14.

Pewien impas w powściągliwości ba­

daczy i krytyków w stosunku do tw órczo­

ści Wawiłow, przełamuje na łamach „No­

wych Książek” w 1984 roku Grzegorz Lesz­

czyński. Oceniając książkę Czerwone ja ­ błuszko Danuty W awiłow i Olega Usenki, zwraca uwagę na brak opracowań krytycz­

noliterackich poświęconych twórczości po­

etki. A u to r z d e za p ro b a tą stw ierdza, że choć nazwisko pisarki wymieniane jest czę­

sto w pozytywnym sensie, to jednak prac badawczych i krytycznych po prostu na jej tem at nie ma, co dziwi tym bardziej, że dostrzeżona została na forum m iędzyna­

rodowym15.

W rok później ten sam badacz wymie­

nia Danutę Wawiłow wśród nazwisk najwy­

bitniejszych autorów, przybliżających po­

ezję do przeżyć d zie cka 16. U m iejętność widzenia rzeczywistości oczami dziecięce­

go podmiotu lirycznego sprawia, że poezja D. Wawiłow staje się właściwie poezją sa­

mego dziecka. Przykładem jest wiersz Uro- dzinki. Pasja, która rządzi tu dzieckiem , stwarza nader wiarygodny obraz dziecka i jego natury. Grzegorz Leszczyński pisze:

Lektura wierszy Wawiłow nasuwa refleksje: dziecko to taki mały, bardzo śmieszny, ale i na swój sposób mądry człowiek. Zupełnie inny niż dorośli.

Właściwie niemożliwy do poznania17.

G. Leszczyński wielokrotnie powraca do twórczości pisarki, jest wielbicielem jej

talentu i poświęca jej wiele miejsca w swym dorobku naukowym.

Twórczością Danuty W awiłow interesu­

je się również Dorota Diłanin. Tematem jej refleksji krytycznej stał się tom wierszy pt.

Wędrówka. Nie jest to wyłącznie recenzja.

W yw ód Doroty Diłanin ma form ę eseju, w którym autorka zwraca uwagę na obec­

ność fo lklo ru d zie cię ce g o w tw ó rczo ści W aw iłow , na u m ie ję tn o ś ć p rz y b liż a n ia dziecku przez poetkę świata oraz oswaja­

nie go z rozmaitymi lękami, niepokojami, m.in. z zagadnieniem śmierci. Dorota Diła- nin nie szczędzi pochwał pisarce za prze­

m yślaną konstrukcję tomu, dziecięcą wizję czasu (To było dawno, w sobotę), problem przemijania, oraz zauważy, iż:

Umiejętność wsłuchania się w głos dziecka, je s t jedną z pewniejszych dróg dotarcia do dziecięcego świata18.

Autorka artykułu zachwyca się dziecię­

cym i puentami (Jesienią) i mówi o rozcza­

rowaniach (puenta wiersza Morze). Zwraca uwagę na znakomite metafizyczne przesła­

nie tytułowego w iersza Wędrówka, który odczytuje niczym modlitwę bliską każdemu człowiekowi i odwołującą się do pokładów tego, co w każdym z nas najbardziej ludz­

kie l9. Przesłanie to okazało się bliskie wielu czytelnikom , skoro w iersz zam ieszczony został w artykule Pożegnanie20.

Rys. Paweł Głodek

W roku 1986 twórczością Danuty W a­

w iłow zainteresowała się Janina Góral21, która napisała o znaczeniu wiersza Rupa­

k i d la k s z ta łto w a n ia w y o b ra ź n i sw ych uczniów. Opis przebiegu lekcji wraz z przy­

toczonymi reakcjami dzieci stanowi cenne źródło wiedzy o wpływie utworu na czytel­

leźć z dzieckiem wspólny język. Obraz w y­

myślonych postaci był bowiem tak suge­

stywny, że uczniowie bez trudu snuli w ła­

sne fa n ta zje z ich udziałem . Oto je d n a z wypowiedzi dziecięcych:

(...) nie mogłam znaleźć nożyczek. To na pewno Rupaki potrzebowały ich do czegoś, bo przedtem chyba widziałam, ja k te nożyczki przesuwały się po

podłodze22.

Fantastyczny św iat stw orzony przez D. Wawiłow stał się światem dzieci, a Ru­

paki - powiernikami ich sekretów i marzeń, co stanowi najlepszą ocenę wiarygodności bohaterów i jasności przesłania utworu.

Rok 1987 przyniósł nowe wypowiedzi krytyczne o twórczości pisarki. Poświęcił jej m.in. sw oją uwagę Antoni Marianowicz, któ­

ry w artykule pt. Chwalę Danutę Wawiłow nie szczędził jej pochwał:

Misterna robota wierszy Danuty Wawiłow - pisał - łączy się z naturalnością, prostota - z wyrafinowaniem, fantazja -

z humorem, a wszystko razem spojone je st trudnym do zdefiniowania

elementem, który umownie określany bywa jako talent23.

I choć uwagi A. Marianowicza odnoszą się do Wierszy dla niegrzecznych dzieci, to przecież można je odnieść do całego

dorobku literackiego poetki. Przyw ołany p rz e z nie g o a u to ry te t Ja n a B rz e c h w y (o moim uznaniu decyduje przede wszyst­

kim poziom tych wierszy, które na pewno podobałyby się Brzechwie24), wydaje się za­

sadny i gruntownie umotywowany. W iado­

mo bowiem , że zarów no Brzechwa, ja k i W awiłow gustowali w angielskich nursery rhymes, mieli też zbliżony stosunek do li­

teratury dla dzieci w ogóle.

Poezja Danuty W awiłow została także poddana gruntowniejszej analizie w książ­

ce Alicji Baluch pt. Dziecko i świat przedsta­

wiony, czyli tajemnice dziecięcej lektury.

Baluch pisze m.in., że choć autorka w swych wierszach

(...) posługuje się znanymi z dawnej poezji formami trybu rozkazującego, [jej wypowiedź] nie ma moralizatorskiej i twardej intonacji25.

Porównując fantastyczne stworki Ru­

paki do Muminków, odwraca relację doro- s ły -d z ie c k o w k o łysa n ce O R upakach.

Ukazuje też odrębność i zupełną nieprzy- stawalność światów dziecka i dorosłego (na korzyść oryginalnego m yślenia dziecka, a nie schematyzmu w myśleniu dorosłego).

Analizując precyzyjnie utwory Danuty Wa- wiłow, Alicja Baluch zwraca uwagę na bo­

gactwo wypowiedzi poetyckich pisarki, na oryginalność jej w ierszy i ich przesłanie. budowała porozum ienie m iędzy dziećmi i dorosłymi i ukazywała najmłodszym świat wartości rodziców.

Pozwala poecie niejako być dzieckiem - twórczo realizować słynny program Marii Konopnickiej (...)28.

Grzegorz Leszczyński uznał autorkę Rupaków za przedstawicielkę nowatorskich tendencji w poezji. Tezę tę starał się udo­

wodnić, zestawiając wiersze pisarki z po­

ezją Joanny Kulmowej, Hanny Januszew­

skiej, Anny Kamieńskiej, Józefa Ratajcza­

ka, Ewy Szelburg-Zarembiny, Juliana Przy­

bosia. Analizując je, pisał:

Sytuacja liryczna wiersza (...) stanowiącego w zakresie „silentia poetica” autorskie credo twórcze - przypomina tak charakterystyczną dla twórczości Szelburg-Zarembiny intymność matki i dziecka, wspólnotę wyobraźni i fantastycznych przeżyć29.

Zafascynowany pisarstwem Wawiłow, Leszczyński zwracał uwagę nie tylko na li­

terackie nawiązania i kontynuacje, ale na o ryginalność jej poetyckich w ypow iedzi.

Pisząc o aw angardowości pisarki stw ier­

dzał, że:

[Wawiłow i Ratajczak] są jeszcze poza masowo uprawianą poezją dla dziecka, jeszcze nie doczekali się rzesz

naśladowców, epigonów, „chudych literatów”, okruchami spadającymi z bogatego stołu ich poezji nie pożywiła się dotąd grafomania, są oryginalni i pełni świeżości (...)30.

Ten głos zdaje się współbrzm ieć z wy­

pow iedziam i innych krytyków i badaczy, podobnie odbierających twórczość Danuty Wawiłow, choć nie określających swego stosunku do niej w sposób tak wyrazisty i przekonujący.

Do takich wypowiedzi należy zaliczyć wypowiedź Bożeny Kulczyńskiej, która do sukcesów31 literackich pisarki zalicza Wier­

sze dla niegrzecznych dzieci. Sam tytuł pu­

blikacji Dla dzieci - inaczej jest oceną i pro­

mocją dorobku autorki, która stworzyła wła­

sny styl w poezji dla dzieci. Jej nietuzinko­

wa - zdaniem recenzentki - tw ó rczo ść wzbudza podziw nie tylko czytelników, ale też wybrednych krytyków.

W tym samym niemal czasie ukazała się recenzja W ierszy dla niegrzecznych dzieci Joanny Świąder. Recenzentka, na­

w iązując do słów pisarki, określa je jako witaminę C: potrzebną, a nawet niezbędną do życia. Autorka zachwyca się książką, podkreśla, że jest niekonwencjonalna i ory­

ginalna. Swą opinię kończy słowami:

Niepedagogiczne, a bardzo potrzebne, funkcjonujące spontanicznie. Po prostu witamina C32.

Bardzo trafnie oceniła twórczość Da­

nuty W awiłow Ewa Brańska, pisząc:

Autorka doskonale zna dzieci i ich sposób myślenia i rozwiązywanie problemów. Nie poucza i nie udziela rad, ja k wszystkowiedzący dorosły.

Bardzo pewnie porusza się

w dziecięcym świecie marzeń i bajek33.

W roku 1991 G. Leszczyński opubli­

kował artykuł Słówko o poezji34, w którym pisze o nowatorstwie Danuty W awiłow jako autorki dziecięcych kołysanek. Zmodyfiko­

waną, odległą od wzorców ludowych koły­

sanką są Rupaki. Jest to współczesna w er­

sja kołysanki śpiewanej przez dziecko mat­

ce. Autor artykułu w swej refleksji o poezji dla dzieci potw ierdza, że zajm uje w niej miejsce wyjątkowe.

Lata 90. zaowocowały ważnymi publi­

kacjami naukowym i o twórczości pisarki.

Rosnące zainteresowanie jej dorobkiem li­

terackim znalazło odbicie w artykułach, po­

święconych obiegowi szkolnemu35 jej utwo­

rów oraz w szkicach analityczno-interpre- tacyjnych. Wśród tych ostatnich na szcze­

gólną uwagę zasługuje szkic B. Kulki pt.

Świat dziecięcych doznań w poezji Danuty W awiłow36. Autorka szkicu, odwołując się

zarówno do wiedzy o literaturze dla dzieci, ja k i wiadomości o samej pisarce, gruntow­

nie analizuje jej twórczość poetycką, którą zestawia m.in. z dorobkiem poetyckim in­

nych autorów. Ten wnikliwy szkic był pierw­

szym tak dogłębnym, ale nie ostatnim, ana­

litycznym opisem dorobku poe tyckie g o tyczne obecne w wierszach poetki, zasto­

sow ane do prze d sta w ie n ia dziecięcych marzeń. Artykuł opatrzony je st bogatą bi­

bliografią, która zwiększa jego w artość na­

ukową.

W 199S M arta Ziółkow ska-S obecka w książce Kształcenie literackie w okresie wczesnoszkolnym wnikliwie omówiła twór­

czość Danuty Wawiłow, pisząc:

Autorka „Daktyli” inspirację dla swej twórczości czerpie z folkloru dziecięcego i twórczości poetyckiej dzieci. W oryginalnych, pełnych humoru i fantazji wierszach dla dzieci, w których do głosu dochodzą przeżycia

i doświadczenia małego dziecka, wyzyskuje dziecięce zabawy i piosenki, wyliczanki i zgadywanki, wreszcie słowotwórczą inwencję dziecka38.

B adaczka zw róciła m .in. uwagę na pajdologiczną orientację poetki w przedsta­

wieniu świata z pozycji dziecka.

Do interesujących wypowiedzi należy artykuł Barbary Kasprzakowej pt. By dziec­

ko odkryło znaczenie reguł wersyfikacyj- nych3S. Autorka omawia w nim m.in. w ła­

ściwości w ersyfikacyjne wiersza Szybko i sp o só b , w ja k i m ożna je p rz e d s ta w ić uczniom.

Fakt w ykorzystyw ania różnorodnych form dziecięcej ekspresji40 przez D. W awi­

łow omawia także Alicja Ungeheuer-Gołąb w artykule wymienionym tu ju ż wcześniej.

W artykule pożegnalnym, prócz słów żalu po śm ierci pisarki, Elżbieta Pałasz zwraca uwagę na czar jej osobowości i urok jej poezji, w której nie o pozę, lecz o głę­

bokie poetyckie przesłanie chodziło.

Jak Ona to robiła, - zastanawia się autorka - że Jej wiersze (...) tak pełne [były] sensu? I poezji?41

Twórczość poetycka Danuty Wawiłow, mimo śmierci autorki, nadal jest żywa i bu­

dzi podziw czytelników. Jest wykorzystywa­

na w pracy z dziećmi w szkole. Świadczy o tym m.in. artykuł W. Żuchowskiej pt. Lek­

tura ja k o dośw iadczenie egzystencjalne, opublikowany w „P olonistyce”42. Czytamy w nim m.in. że utwory pisarki:

(...) przełamują konwencjonalną opisowość i narzucony obraz świata; są lekarstwem na stępioną wrażliwość i okaleczoną wyobraźnię43.

T w órczości D. W aw iłow po św ię ca ją również sw oją uwagę inni badacze w roz­

maitych pracach syntetycznych44. Posze­

rz a ją one w ie d zę o poetce, o której na szczęście - mimo upływu lat - „nadal się mówi” .

Poetycki d o ro b e k D anuty W awiłow, mimo pewnej powściągliwości krytyków, do­

ceniony został bardziej niż jej proza. Sytu­

acja taka była następstwem druku niewie­

lu opowiadań pisarki, która zamieszczała je głównie na łamach prasy.

Rok 1979 przyniósł w ypow iedź Zofii B eszczyńskiej zatytułow aną: Z rozum ieć dziecko. Tym razem była to wyczerpująca opinia o D. Wawiłow i jej prozie. Autorka ar­

tykułu przywołała wcześniejsze publikacje krytyczne o pisarce oraz zamieściła jej bio­

gram , w którym om ów iła jej w spółpracę z Polskim Radiem i czasopism am i (m.in.

„Świerszczykiem”) oraz poinformowała, że

2S

jest współautorką słownika pisarzy dziecię- cych45. Na tle tych faktów postać młodej pi­

sarki zyskała pełniejszy wymiar. Nie znaczy to jednak, że została potraktowana ulgowo.

Zofia Beszczyńska zestawiła poezję D. Wa- wiłow z jej prozą; wyżej oceniła poezję. Zwró­

ciła uwagę na liryzm i fantastykę, na obecny w niej humor i barwność; w prozie natomiast podobał się jej realizm. Zofia Beszczyńska oceniła dwie książki napisane prozą: Czupi- radło i Nic się nie stało, sytuując je na tle dotychczasowego dorobku literackiego au­

torki. Omawiała ich treść, z większym uzna­

niem odnosząc się jednak do Czupiradła niż do drugiego opowiadania, któremu także - ja k pisze - nie bardzo je s t co zarzucić46.

Dostrzegała przy tym znamienną dla póź­

niejszej twórczości Danuty Wawiłow cechę jej pisarstwa. Stwierdziła m.in.

Teksty opowiadań są dobrze wyważone dydaktycznie, nie przeciążone

wydarzeniami mniej istotnymi dla zarysowanego problemu, a konflikt i jego rozwiązanie - przedstawione niejednoznacznie, racja waha się między dwiema stronami i czytelnik, tak ja k bohaterowie, sam musi

wydarzeniami mniej istotnymi dla zarysowanego problemu, a konflikt i jego rozwiązanie - przedstawione niejednoznacznie, racja waha się między dwiema stronami i czytelnik, tak ja k bohaterowie, sam musi