• Nie Znaleziono Wyników

ZAPOWIEDZI WYDAWNICZE I WYBRANE PUBLIKACJE PTE, RECENZJE I KSIĄŻKI NADESŁANE

ZAPOWIEDZI WYDAWNICZE I WYBRANE PUBLIKACJE PTE, RECENZJE I KSIĄŻKI NADEANE

technice. Cztery najważniejsze globalne punkty zwrotne to szybkie topnienie wielkich lądolodów (np. w Gren-landii), duże zmiany prądów morskich (Prąd Zatokowy), sprzężenia zwrotne wzmagające wzrost temperatury oraz wzmożone ocieplenie długookresowe. Te procesy są szczególnie niebezpieczne, ponieważ gdy już zostaną uruchomione, trudno je zatrzymać.

Część III omawia ekonomiczne aspekty strategii zmierzających do przyhamowania zmian klimatu.

Istnieją różne potencjalne strategie spowalniania zmian klimatycznych, ale najbardziej obiecującą z nich jest koncepcja ograniczenia emisji CO2 i innych gazów cieplarnianych. Niestety jest to podejście drogie.

Badania wskazują, że osiągnięcie założonych celów klimatycznych w skali globalnej kosztowałoby 1–2%

światowego dochodu (600–1200 mld USD rocznie przy obecnym poziomie globalnego dochodu)1, nawet przy bardzo efektywnej realizacji tej polityki. Cho-ciaż nie można wykluczyć możliwości pojawienia się jakichś cudownych, przełomowych wynalazków, które zmniejszyłyby radykalnie wysokość tych kosz-tów, trudno się spodziewać takowych w najbliższej przyszłości.

Ekonomia zmian klimatu jest prosta. Spalając paliwa kopalne, nieuchronnie wypuszczamy do atmosfery CO2, co prowadzi do wielu potencjalnie szkodliwych efektów. Taki proces stanowi tzw. efekt zewnętrzny, ponieważ jednostki, które powodują zanieczyszcze-nie powietrza, zanieczyszcze-nie płacą za prawo do emisji zazanieczyszcze-nie- zanie-czyszczeń, a jednostki poszkodowane nie otrzymują rekompensaty. Ekonomia poucza, że nieregulowana gospodarka rynkowa nie jest w stanie rozwiązać pro-blemu niekorzystnych efektów zewnętrznych. W tym przypadku chodzi o to, że wytwarzana jest za duża ilość CO2, ponieważ straty powodowane przez emisję tego gazu nic nie kosztują sprawców wyrządzanych szkód. Globalne ocieplenie to szczególnie uciążliwy efekt zewnętrzny, który ma zasięg globalny i którego działanie rozciąga się na wiele dziesiątków lat.

Ekonomia zwraca uwagę na jedną niewygodną prawdę dotyczącą polityki zmian klimatycznych. Aby polityka ta była skuteczna, trzeba podnieść cenę ryn-kową emisji CO2 i innych gazów cieplarnianych. Cena ta musi być ustalona na poziomie odpowiednio wyso-kim, aby skorygować zaniżoną rynkową wycenę tego efektu zewnętrznego. Można to osiągnąć, wprowadzając zbywalne limity dozwolonej emisji CO2 (system handlu uprawnieniami do emisji „cap and trade”)2 albo podatek

1 Przy poziomie światowego PKB notowanym w 2018 r.

stanowiłoby to około 900–1700 mld USD rocznie (przyp.

tłum.).

2 W dosłownym tłumaczeniu określenie to oznacza „limit i handel”. Termin ten nie ma dobrego odpowiednika w na-szym języku ekonomicznym, ale jego znaczenie jest dobrze znane, gdyż taki system obowiązuje w Unii Europejskiej.

W polskim przekładzie będziemy stosować wymiennie różne ekwiwalentne określenia na oznaczenie tego terminu, takie

od emisji dwutlenku węgla (tzw. „podatek węglowy” –

„carbon tax”3). Historia gospodarcza pokazuje, że bodźce ekonomiczne są najważniejsze. Aby doprowadzić do spowolnienia zmian klimatu, trzeba zastosować bodźce powszechne. Muszą one objąć miliony przedsiębiorstw na całym świecie i miliardy jednostek ludzkich, obra-cających rocznie sumami sięgającymi wielu bilionów dolarów i skłonić je do zastępowania obecnej produkcji i konsumpcji opartej na paliwach kopalnych działal-nością o niskim zużyciu substancji węglopochodnych.

Najbardziej skutecznym bodźcem jest ustalenie wysokiej ceny płaconej za emisję dwutlenku węgla4.

Podniesienie ceny emisji pozwoli osiągnąć cztery cele. Po pierwsze, będzie to sygnał dla konsumentów wskazujący, które dobra i usługi są źródłem dużej emisji gazów cieplarnianych i w związku z tym powinny być użytkowane oszczędniej. Po drugie, będzie to sygnał dla producentów wskazujący, jakie surowce i materiały są głównym źródłem emisji (takie jak węgiel i ropa naftowa), a jakie zawierają mniej substancji węglopo-chodnych (np. gaz ziemny czy energia pozyskiwana z elektrowni wiatrowych), co powinno skłaniać ich do przestawiania się na technologie niskoemisyjne. Po trze-cie, będzie to dodatkowy bodziec zachęcający konstruk-torów i wynalazców oraz banki inwestycyjne do tworze-nia, finansowania i wprowadzania nowych produktów i procesów produkcyjnych, charakteryzujących się niską emisją szkodliwych gazów. Po czwarte, wyższa cena emisji pozwoli zaoszczędzić sporo na kosztach pozy-skiwania informacji niezbędnej do realizacji tych zadań.

Część IV omawia węzłowe problemy polityki kli-matycznej. O ile trzeba zredukować emisję CO2 i in-nych gazów cieplarniain-nych? Jaki powinien być roz-kład czasowy tej redukcji? Jaki powinien być rozroz-kład tej redukcji pomiędzy różnymi gałęziami gospodarki i poszczególnymi krajami? Jakie narzędzia polityki klimatycznej (podatki, limity, przepisy, subsydia) są najbardziej skuteczne?

Mogłoby się wydawać, że najlepszym rozwiąza-niem byłoby ustalenie konkretnych celów w walce ze zmianami klimatu na podstawie zapisów historycznych oraz zasad ekologicznych. Takie proste podejście za-daniowe jest jednak nie do przyjęcia, ponieważ pomija ono koszty osiągania wyznaczonych celów. Ekono-miści proponują podejście oparte na analizie kosztów jak: system „cap and trade”, system „limit i handel”, handel uprawnieniami, handel emisjami itp. (przyp. tłum.).

3 Określenie „podatek węglowy”, będące dosłowną re-pliką angielskiego terminu „carbon tax”, choć stosowane również czasami w polskim piśmiennictwie, oznacza fak-tycznie podatek od emisji CO2. Dlatego w przekładzie tej książki będziemy stosować – zależnie od kontekstu – takie określenia jak: podatek emisyjny, opłata emisyjna, podatek lub opłata paliwowa (przyp. tłum.).

4 W całej książce na oznaczenie tej ceny autor używa skró-towego określenia „carbon price” (dosłownie: „cena węgla” – jako pierwiastka). W polskim przekładzie stosujemy określe-nie „cena emisji” lub „cena dwutlenku węgla” (przyp. tłum.).

i korzyści, w którym cele są wyznaczane na podstawie porównania nakładów i efektów.

Ponieważ mechanizmy zmian klimatu i ich skut-ków są bardzo skomplikowane, naukowcy badający te procesy wykorzystują w swych badaniach kompu-terowe, zintegrowane modele oceniające5, służące do prognozowania zmian klimatu, oceny różnych działań zapobiegawczych i kalkulacji związanych z tym kosz-tów i korzyści. Jednym z najważniejszych wniosków płynących z analizy takich modeli jest stwierdzenie, że działania ograniczające emisję gazów cieplarnianych powinny być podjęte jak najszybciej. Najbardziej efek-tywne są takie działania, które doprowadzą do wyrów-nania dodatkowych, czyli krańcowych kosztów redukcji emisji w każdej gałęzi gospodarki i w każdym kraju.

Skuteczna walka z ociepleniem naszego globu wymaga szybkiego połączenia wysiłków jak największej liczby gałęzi gospodarki oraz jak największej liczby krajów.

Próby „jazdy na gapę” powinny być karane. Poza tym efektywna polityka w tym zakresie powinna być reali-zowana stopniowo, tak aby umożliwić ludziom dosto-sowanie się do życia w świecie o wysokiej cenie emisji i stopniowo dokręcać śrubę ograniczającą emisję CO2.

Istnieje ogólna zgoda co do trzech głównych zasad polityki zmierzającej do ograniczenia emisji CO2 na świecie: a) zasada powszechności, b) zasada zrównania kosztów krańcowych, c) zasada stopniowego zaostrza-nia rygorów. Natomiast występują duże różnice zdań co do stopnia surowości tej polityki. Nasza analiza sugeruje, że polityka klimatyczna powinna zmierzać do ograniczenia wzrostu temperatury na świecie do poziomu co najwyżej o 2–3 °C wyższego od poziomu sprzed industrializacji (za punkt odniesienia przyj-miemy tutaj temperaturę notowaną w 1900 r.), przy czym dokładny cel w tym zakresie zależy od wysokości kosztów i stopy dyskontowej (stosowanej w analizie kosztów i korzyści – przyp. tłum.) oraz stopnia po-wszechności podejmowanych działań. Niższy docelowy poziom temperatury będzie celem właściwym, jeżeli koszty jej osiągnięcia okażą się niskie, współczynnik powszechności udziału będzie wysoki, a stopa dys-kontowa stosowana do obliczenia przyszłych efek-tów ekonomicznych będzie niska. Wyższa docelowa temperatura zostanie przyjęta w przypadku wysokich kosztów działań zapobiegawczych, niskiego stopnia ich powszechności oraz wysokiej stopy dyskontowej.

Polityka klimatyczna może być skuteczna jedynie przy globalnym zasięgu. Dotychczasowe porozumienia międzynarodowe w tym przedmiocie (takie jak Protokół z Kioto) były nieskuteczne, ponieważ nie zawierały

5 Chodzi tutaj o tzw. modele oceny zintegrowanej (integra‑

ted assessment models – IAM), które objaśniają wzajemne od-działywanie rozwoju społeczno ‑gospodarczego i środowiska naturalnego z uwzględnieniem zmian klimatu. Ocena jest zin-tegrowana w tym sensie, że uwzględnia elementy wiedzy na ten temat z zakresu różnych dyscyplin naukowych, co umożliwia w miarę całościową analizę badanych problemów (przyp. tłum.).

sankcji skłaniających wszystkie państwa do powszech-nego udziału. Poszczególne kraje mają natomiast silne bodźce do jazdy na gapę, tzn. do korzystania z wysiłku innych państw bez ponoszenia kosztów. Ograniczenia emisji dokonywane lokalnie są bowiem kosztowne, a korzyści z tego płynące są rozległe w przestrzeni i w czasie. Efektywne porozumienie globalne wymaga skutecznego mechanizmu zachęcającego do udziału wszystkie kraje i zniechęcającego do jazdy na gapę.

Najbardziej obiecującym rozwiązaniem jest nałoże-nie ceł na produkty i usługi wytwarzane przez kraje nieuczestniczące w porozumieniu. Takie obciążenie powinno skłonić większość państw do uczestnictwa w międzynarodowym układzie klimatycznym.

Jak podkreślamy w części V, oceniając realistycznie obecną sytuację, trzeba dostrzegać duże przeszkody na drodze do wprowadzenia skutecznej polityki ha-mowania globalnego ocieplenia. Pomimo ogromnych postępów nauki o klimacie w wyjaśnianiu omawianego zjawiska trudno jest wdrożyć skuteczną politykę hamo-wania niekorzystnych zmian klimatycznych.

Jedną z głównych przyczyn powolnego postępu na tej drodze jest możliwość jazdy na gapę. Kraje nie-uczestniczące w globalnym porozumieniu dotyczącym ograniczenia emisji mogą za darmo czerpać korzyści płynące z kosztownych wysiłków podejmowanych przez inne kraje. Prowadzi to do niekooperacyjnej równowagi połączonej z jazdą na gapę, w której tylko nieliczne kraje podejmują zdecydowane działania chro-niące klimat, to znaczy sytuacji zbliżonej do obecnej.

Przywódcy innych państw wiele na ten temat mówią, ale niewiele robią. Przyjęcie zasady, że kraje nieuczest-niczące w porozumieniu będą ukarane poprzez cła nałożone na ich towary w handlu międzynarodowym, pomogłoby osłabić ten syndrom jazdy na gapę.

Poza tym istnieje również tendencja do przerzucania kosztów walki ze zmianami klimatu na przyszłe po-kolenia. Występuje tu zjawisko międzypokoleniowej jazdy na gapę związane z faktem, że większość ko-rzyści z dzisiejszej redukcji emisji ujawni się dopiero w odległej przyszłości.

Te podwójne trudności związane z jazdą na gapę są jeszcze potęgowane przez grupy interesów, które przedstawiając różne bałamutne pseudoanalizy zmian klimatu i kosztów związanych z ich hamowaniem, usiłują zakłócić dyskusję na ten temat. Przeciwnicy polityki klimatycznej uwypuklają zwłaszcza różne anomalie pogodowe i podnoszą niewyjaśnione jesz-cze do końca kwestie naukowe, a przemilczają twarde dowody potwierdzające zachodzące zmiany klimatu oraz prognozy dalszych zmian. Prowadzenie skutecznej polityki klimatycznej jest szczególnie trudne w Stanach Zjednoczonych, gdzie ideologiczna opozycja nawet usztywniła swe stanowisko, pomimo coraz głośniej-szych przestróg płynących ze świata nauki.

Przekład: Zbigniew Matkowski

Elżbieta Mączyńska, Piotr Pysz (red. naukowa)

Społeczna Gospodarka Rynkowa a wartości europejskie

Warszawa, 2019

Elżbieta Mączyńska, Piotr Pysz (red. naukowa)

Społeczna Gospodarka Rynkowa: Polska