• Nie Znaleziono Wyników

Zasady ustalania wysokości świadczenia w nowym system ie

W dokumencie Ryzyko ubóstwa osób starszych (Stron 22-25)

System emerytalny, który zaczął funkcjonować 1 stycznia 1999 r., oparty jest na zasadzie zdefiniowanej składki. Jako taki jest ściśle związany z dochodami ubezpie­

czonych, długością okresu oszczędzania i czasem spędzonym na emeryturze.

W związku z tym nie ma już w nim takich możliwości, jakie były w starym systemie, aby poprzez formułę wyznaczającą wielkość dochodu dokonywać redystrybucji, podwyższając świadczenia osób o niskich dochodach i obniżając świadczenia osób o dochodach wysokich. Podstawowa reguła jest prosta: dostajesz tyle, ile zaoszczę­

dziłeś. Z punktu widzenia ubezpieczonego jego świadczenie można przedstawić matematycznie w następujący sposób11:

/ '

(4) emerytura{x, t) = max ^ aP^a^ x ' 0 ■ minimalna emerytura

\ e(x,t)

gdzie x to wiek ubezpieczonego przechodzącego na emeryturę w roku t, kapitał(x,t) to sum a oszczędności danej osoby, a e(x,t) to oczekiwany czas życia tej osoby.

Oczekiwany czas życia mierzy się za pomocą publikowanych przez Prezesa GUS tablic dalszego trw ania życia, jednakowych dla obu płci. Jest to metoda zapewniająca podwyższenie świadczeń dla kobiet, w zamian za obniżenie em erytur otrzymywanych przez mężczyzn. Ponieważ kobiety mają często krótszy staż pracy i niższe płace niż mężczyźni, a dodatkowo statystycznie żyją dłużej, ich świadczenia byłyby bardzo niskie. Jeżeli jednak wartość zgro­

madzonego kapitału zostanie podzielona przez mniejszy oczekiwany czas

ży-" Po reformie z 1999 r. em erytura m inim alna jest poza systemem. W związku z tym form alnie wysokość świadczenia jest dana tylko przez pierw sze wyrażenie w nawiasie. Jednak z punktu widzenia ubezpieczo­

nego nie jest istotne, że em erytura m inim alna jest w ypłacana z innego źródła.

CeDeWu.p l 2 1

cia, to świadczenie będzie przynajmniej trochę wyższe, zmniejszając zagroże­

nie, że konieczne będzie płacenie emerytury minimalnej.

W przypadku nowego systemu emerytalnego istotne jest również, jaki jest zwrot z zaoszczędzonego kapitału. Od 1 maja 2011 r. składki płacone przez ubezpieczo­

nych są dzielone pomiędzy indywidualne konta emerytalne prowadzone przez Za­

kład Ubezpieczeń Społecznych (12,22% płacy brutto oraz dodatkowo 5% na specjal­

ne subkonto) oraz wybrany przez ubezpieczonego Otwarty Fundusz Emerytalny (2,3% płacy brutto, które m a być stopniowo, do 2017 r., zwiększane do 3,5% kosz­

tem składki na subkonto w ZUS). W ram ach indywidualnego konta w ZUS, czyli tak zwanego pierwszego filaru, składki nie są inwestowane, tylko na bieżąco przekazy­

wane na wypłatę emerytur, ale powstaje określone zobowiązanie wobec ubezpie­

czonego. Zobowiązania te są waloryzowane o wskaźnik „...równy wskaźnikowi cen towarów i usług konsumpcyjnych ogółem w roku kalendarzowym poprzedzającym term in waloryzacji w stosunku do poprzedniego roku powiększonemu o wzrost re­

alny sumy przypisu składek na ubezpieczenie emerytalne w roku kalendarzowym poprzedzającym term in waloryzacji w stosunku do roku poprzedniego..."12. „Wzrost realny sumy przypisu składek” pokazuje, o ile więcej składek wpłynęło do systemu, czyli ujmuje jednocześnie sytuację demograficzną (liczba osób płacących składki) i wzrost gospodarczy (wysokość płac). Z kolei zobowiązania na specjalnym subkon­

cie przyrastają o stopę wzrostu gospodarczego z ostatnich 5 lat i inflację.

O ile „zwrot z kapitału” na kontach w ZUS jest ściśle zdefiniowany prawnie, co jest koniecznością wynikającą z tego, że kapitał jest zapisem księgowym stanu zobo­

wiązań, to w przypadku OFE mamy do czynienia z rzeczywistym zwrotem z inwe­

stycji13. Jeżeli inwestycje środków z OFE na rynkach finansowych są udane, to przy­

rost kapitału emerytalnego jest znaczący. Jeżeli inwestycje się nie powiodły, to może się nawet zdarzyć, że kapitał się zmniejszy, co w przypadku zapisów księgowych w ZUS nie jest możliwe. Stąd, mimo mechanizmów zabezpieczających, inwestycje te są obarczone większym ryzykiem, ale potencjalnie mogą dać większy zwrot, co przekłada się na wyższe oczekiwane emerytury w przyszłości.

W tabeli 1.2 porównano średnie zmiany wartości jednostek rozrachunkowych OFE, stopy waloryzacji składek na kontach emerytalnych w ZUS i, jako punkt od­

niesienia, roczne zmiany WIG. Jest to porównanie służące tylko ilustracji, jakie są wielkości tych zmian - nie można na jego podstawie wnioskować o tym, co dałoby większy zwrot: składka lokowana w OFE, czy składka lokowana w ZUS. W obu przypadkach zwrot z kapitału należy analizować w długim okresie, jako że oszczęd­

ności emerytalne to inwestycja o kilkudziesięcioletnim horyzoncie czasowym. Naj­

ważniejszym wnioskiem z tabeli 1.2 jest to, że pierwszy filar i OFE wzajemnie się uzupełniają: kiedy gospodarka dobrze się rozwija, przyrost wartości jednostek roz­

rachunkowych OFE jest znacznie większy niż tempo waloryzacji składek w ZUS.

12 Art. 25 ustawy o em eryturach i rentach... z dnia 17 grudnia 1998 r., Dz.U.2009.153.1227

13 Jest to pew ne uproszczenie, poniew aż ignorujemy w ten sposób ew entualne dopłaty, niezbędne do osiąg­

nięcia minimalnej stopy zwrotu, ale takie podejście jest w ystarczające dla celów niniejszej pracy.

2 2 CeDeWu.r u

Tabela 1.2. Porównanie „zw rotów " i OFE, ZUS i W IG

Źródło: opracow anie własne na danych ZUS, KNF i GPW.

Z kolei w warunkach spowolnienia czy kryzysu gospodarczego waloryzacja jest większa niż zmiana w OFE. W połączeniu z gwarancją, że nie jest możliwa ujemna waloryzacja w ZUS, stanowi to element zabezpieczający kapitały emerytalne ubez­

pieczonych i chroni ich przed ubóstwem wywołanym złą kondycją gospodarki, po­

zwalając jednocześnie na znacznie szybszy wzrost kapitału w czasach prosperity.

W porównaniu z informacjami o zmianach WIG, widoczna jest bardzo konserwa­

tywna i ostrożna polityka inwestycyjna Powszechnych Towarzystw Emerytalnych, które zarządzają OFE, co zresztą w znacznym stopniu wynika z narzuconych im ograniczeń mających chronić ubezpieczonych. Zgodnie z podstawowymi zasadami inwestowania takie ograniczenie ryzyka zmniejsza potencjalne zyski, ale jest to cena zabezpieczenia przyszłych emerytów przed ubóstwem.

Założenia nowego systemu powodują, że elementem kluczowym dla wysokości przyszłego świadczenia staje się długość okresu składkowego, czyli czas pracy. Jeże­

li ubezpieczony, a zwłaszcza kobieta, której czas pracy jest statystycznie krótszy, a oczekiwany czas życia dłuższy, przejdzie na emeryturę w normalnym wieku eme­

rytalnym, to jego/jej świadczenie będzie relatywnie niskie. Jeżeli miał niskie docho­

dy, to może się okazać, że świadczenie wynikające ze zgromadzonego kapitału i oczekiwanej długości życia na emeryturze jest niższe od minimalnej emerytury.

Stąd podstawowym źródłem ryzyka ubóstwa w podeszłym wieku w nowym syste­

mie staje się krótki staż pracy.

Taka konstrukcja systemu jest celowa. Ma on motywować ludzi do jak najdłuż­

szej pracy, co prowadziłoby do podniesienia efektywnego wieku emerytalnego.

Opóźnienie przejścia na emeryturę o rok ma trzy efekty: powiększa kapitał emery­

talny o składki wpłacone w ciągu tego roku, przynosi dodatkowy zwrot z kapitału zgromadzonego w latach poprzednich i, co bardzo istotne, skraca oczekiwany czas bycia na emeryturze, czyli zmniejsza mianownik w formule (4). W sumie wzrost świadczenia wynikający z tych trzech efektów może być bardzo znaczący. Kula

C E D E W u . P L 2 3

i Wiśniewski (2008) podają, że opóźnienie przejścia na emeryturę o rok w stosunku do normalnego wieku emerytalnego może zwiększyć świadczenie o około 7%, a opóźnienie o 5 lat zwiększa świadczenie nawet o około 40%. Z kolei na przykład przy użyciu kalkulatora emerytalnego Komisji Nadzoru Finansowego można obli­

czyć, że przyrost z rocznego opóźnienia to około 8%, a z 5-letniego nawet 50%. Taki wynik zależy, oczywiście, od przyjętych założeń i przy bardziej konserwatywnych założeniach, na przykład o tempie wzrostu gospodarczego, przyrost świadczeń bę­

dzie niższy, jednak ciągle znaczący. Stąd w nowym systemie emerytalnym najprost­

szym sposobem zapobiegania nadm iernem u ryzyku ubóstwa jest po prostu dłuższa praca i wyższy wiek przejścia na emeryturę.

W dokumencie Ryzyko ubóstwa osób starszych (Stron 22-25)