W niniejszych rozważaniach przyjmuje się rozumienie pojęcia znacze
nie jako funkcji wyrażeń (Grzegorczykowa, 1993: 75-76; 1995: 23-25).
Znaczeniem jest zatem odniesienie wyrażeń równoznacznych (defmiensa i de
finiendum), tj. relacja m iędzy klasam i ciągów fonicznych pow iązanych w kompetencji mówiących, do tej samej klasy zjawisk pozajęzykowych, czyli zewnętrznych, utrwalonych w pewnej konwencji społecznej, świadomości językowej danej społeczności.
Do opisu znaczenia wyrazu rozmowa konieczny je st opis zjawisk, do których odnosi się to pojęcie. W tym celu trzeba sformułować tzw.
eksplika-cje, czyli rozbudowane, analityczne wyrażenia, opisujące w sposób eksplicyt- ny składniki sytuacji nazywanej przez to wyrażenie. Interpretacja znaczenia pojęcia rozmowa zależnie od kontekstu i sytuacji wymaga uwzględnienia trzech aspektów: podmiotowego, społeczno-kulturowego i formalno-semantycznego (M uszyński, 1993). Rola poszczególnych aspektów w akcie komunikacji jest różna. Stanowią one jednak podstawę analizy i opisu znaczenia w procesie porozumiewania się ludzi, w którym ważne jest uwzględnienie konsekwencji użycia słów. Są nimi na ogół stany mentalne odbiorców, tj. osób obserwują
cych czy percypujących użycie wyrażenia (Bogusław ski, 1993: 84).
Rekonstrukcja znaczenia wyrazu rozmowa staje się możliwa na podsta
wie jego zaświadczonych użyć. Lektura przysłów polskich i słowników je d noznacznie dowodzi, że prym arną cechą rozmowy je st ustność.
Po pierwsze, świadczy o tym pierwotne znaczenie słowa mowa (‘gwar, w rzask’), które dopiero z czasem przechodziło w spokojne mówienie (B ru ck n e r, 1989: 345), by dziś znaczyć: ‘zdolność mówienia, wymowa, przem ó
wienie, ję z y k ’ (Szym czak, red., 1979: 219).
Po drugie, za ustnością przem aw iają związki wyrazowe tworzone ze sło
wem rozmowa, notow ane w słow nikach, określające takie cechy, jak:
- natężenie rozmowy (na przykład: cicha, stłumiona, hałaśliwa, zgiełkliwa rozmowa', szmer, gwar, zgiełk rozmowy, rozmowa cichnie, milknie, ożywia się; huczy od rozmów)',
- percepcja rozmowy kanałem słuchowym (na przykład: odgłosy, strzępki rozmowy; rozmowa podsłuchana, zasłyszana, usłyszana; rozmowa dobie
ga, dochodzi skąd; słyszeć, podsłuchać rozmowę);
- bezpośredni kontakt uczestników rozmowy typu fa c e to fa c e (na przykład:
rozmowa w cztery oczy, sam na sam; wtrącać się do rozmowy; przeszka
dzać w rozmowie; wciągnąć kogo do rozmowy; przerywać, podtrzym ywać rozmowę; być u kogo na rozmowie).
Po trzecie, ustność rozmowy potwierdza występujący w definicjach słow
nikowych wyraz słowo, pierwotnie odnoszony do mowy, wypowiadania się ustnego, co poświadczają związki wyrazowe z jego użyciem, na przykład:
nie pisnąć słowa, przerw ać komuś w p ó ł słowa, ważyć słowa, połykać sło
wa (Szymczak, red., 1981: 258-259). Ustność rozmowy potw ierdzają także nieliczne przysłow ia z tym słowem, określające bezpośredni kontakt jej uczestników (face to face), kanał przekazu (słuchowy) oraz jej charakter (ra
dosna, cicha, niema), na przykład:
Rozm ow a, g d y j e s t ucieszna, droga p r z y niej śpieszna (lżejsza); R ozm ow a , ucieszna p r z y sto le leda p o tra w y okrasi; N a d o b n y to j e s t p o s a g b ia ło g ło
wie, g d y cicha w spraw ach, cicha i w rozm ow ie.
R ozm ow a, j a k z k o b yłą u p łotu.
( Ad a l b e r g, 1889-1894: 19, 472)
Pozostałe konteksty użyć leksemu rozmowa zakreślają inne obszary ko- notacyjne. R o z m o w a t e l e f o n i c z n a spełnia warunek ustnego kontak
tu interlokutorów, posługujących się tekstem mówionym. N ie je st to ju ż kontakt fa c e to fa ce, gdyż nadawcę i odbiorcę dzieli przestrzeń. Tego typu rozmowa w yklucza wpływ zachowań niewerbalnych (kinezyczno-prokse- micznych) na jej przebieg. Funkcje tekstotwórcze nadal pełnią zachowania parajęzykowe oraz elementy suprasegmentalne. Zachowania niewerbalne peł
nią zaś prym arną funkcję w r o z m o w i e o c z y m a czy n a m i g i . Kontakt typu fa ce to fa ce i przekazywanie informacji wyłącznie kanałem wzrokowym sprawiają, że nie je st to już tekst o znamionach ustności. Rozmowa może więc toczyć się bez słów, a porozumienie za pom ocą znaków niewerbalnych jest m ożliwe, czasami wręcz, gdy wym aga tego konsytuacja, konieczne.
Jeszcze inny typ rozmowy reprezentuje r o z m o w a l i s t o w n a , którą kon
stytuują specyficzne elementy. Po pierwsze, nie jest to ju ż kontakt bezpo
średni, a tym bardziej fa c e to face. Po drugie, nadawcę i odbiorcę dzieli nie tylko odległość przestrzenna, ale przede wszystkim czasowa. Po trzecie, inny jest środek przekazu - tekst pisany, toteż swoją moc tracą nie tylko znaki
niewerbalne, ale także elementy suprasegmentalne.
Szerokie rozumienie pojęcia rozmowa w Słowniku języka polskiego pod redakcją M. Szymczaka (1981: 103) i Słow niku fra zeo lo giczn ym ję zyk a polskiego. S. Skorupki (1985: 51-52) pozostaje w opozycji do definicji roz
mowy, zaproponowanej przez U. Żydek-Bednarczuk (1994: 32) oraz Słow nik w spółczesnego języka polskiego pod redakcją B. Dunaja (1996: 965).
Te pierw sze w skazują na dwa aspekty term inu rozmowa, definiując go, z jednej strony, jako w zajem ną w ym ianę myśli za pom ocą słów, bez ogra
niczania do słowa mówionego czy pisanego, a z drugiej - jako m ówienie z kimś, rozm aw ianie, konwersację, pogaw ędkę, czyli zachow ania typowo w erbalne, natom iast te drugie ograniczają się w yłącznie do w erbalnych konotacji i sfer użyć rozmowy, uzupełnianych kodem niew erbalnym (Ży
dek-Bednarczuk, 1994). Ta ostatnia propozycja naw iązuje do prym am ych cech rozm owy warunkowanych historycznie, bliższa je st w łaściw em u ro
zumieniu tego pojęcia.
Wydaje się jednak, że nie można ograniczać rozmowy wyłącznie do kon
taktu tw arzą w twarz czy mówionego kodu językowego. Rozwój cywiliza
cji, w tym środków przekazu informacji, sprawił, że rozmówcy mogą reali
zować określone cele w różnorodny sposób, wykorzystując kontakt listow
ny, telefoniczny, elektroniczny.
Trzeba natomiast zastanowić się, co sprawia, że określony tekst uw aża
ny jest za tekst rozmowy, jakie powinien spełniać warunki, czyli jakie są wy
znaczniki gatunkowe rozmowy.