• Nie Znaleziono Wyników

O konstrukcji polskiego galeonu z 1572 r.

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "O konstrukcji polskiego galeonu z 1572 r."

Copied!
3
0
0

Pełen tekst

(1)
(2)

R ecenzje

403

a r m ii w P e te rsb u rg u jako instruktor i w y k ład ow c a. P r a c o w a ł tam do m a ja 1861 r. P rz y tej o kazji J. K u b lato w sk i przedstaw ił szereg fa k tó w z historii n au k o w y ch bad ań nad elektrycznością w arm ii rosyjskiej.

' Z. B r. Ź R Ó D Ł O D L A H IS T O R Y K Ó W G E O D E Z J I

Janusz G ołaski, o m aw iając w nrze 2/1969 „P rzegląd u G eod ezyjn ego” rocznik „Omomastica” z 1968 r., szczególną u w a gę zw rócił n a artyku ł Józefa D om ańskiego o staropolskich naziwach rzecznych w okolicy T rzebn icy ma D oln ym Śląsku . B azą źró d ło w ą tego arty k u łu są X III-w ie c z n e dokum enty dotyczące przebiegu granicy dóbr klasztoru trzebnickiego. J. G ołaski w skazuje, iże d okum enty te p ow inny znaleźć się ró w n ież n a w a r s z ta c e badaczy historii techniki rozgraniczania. C iek aw e jest np., że średniowieczne granice dóbr trzebnickich p o k ry w a ją się z obecnym i granicam i wsi, a m iejsce p ołożenia dziesiątego kam ienia granicznego, w ym ien ionego w dokum encie z 1218 r., odpow iada m iejscu, w którym zbiegają się granice trzech tutejszych wsi.

Z . Br. O K O N S T R U K C J I P O L S K I E G O G A L E O N U Z 1572 R.

W nrze 0/1968 „Przegląd u M orsk iego ” Eugeniusz K oczorow sk i op u blik o w ał a rty k u ł B u d ow a pierwszego galeonu Rzeczypospolitej. Idzie tu o bu d o w a n y w 1572 r. w E lb lą g u galeon, k tóry m iał stanowić zalążek re gu larn ej floty w ojen n ej, tw o rzo n ej p rzez Z ygm u n ta A u g u sta (w 1968 r. m inęło 400 lat od pow ołan ia przez kró la urzędu adm iralicji, tzw. K o m isji M orsk ie j >). P rzeb ieg b u d o w y tego okrętu znany jest z re ­ jestru w y datk ó w , prow adzonego przez jej „k iero w n ik a ekonom icznego” Jana B ą - kow skiego, podskarbiego kasztelana gdańskiego, a w y d a n ego w 1915 r. przez A d a m a K leczkow skiego, pierw szego polskiego badacza słow n ictw a m o rs k ie g o 2.

E. K o czorow sk i oparł pierw szą część artyku łu n a tym zabytku, cytując niektóre jego fragm enty (nie w tran sk ry pcji — jak to jest p oleco n e3 i ogólnie stosowane w publikacjach popularnych i p opularnonau kow ych — lecz w pisow ni oryginału, co stanowi duże utrudnienie dla nie przygotow anego czytelnika).

B ąk o w sk iem u zarzuca autor „nieporadność” w stosowaniu term inologii okrę­ to w ej. Pisze on: „N iektórych term in ów m orskich używ anych w języku polskim B ą - k o w sk i chyba nie znał. W rejestrze nie m a na p rzyk ład w y ra z u «w io sło », które zostało zastąpione przez w y ra z «p a c z y n a »” (s. 60). Z arz u t ten jest bezpod staw ny: w szak w iosło oznaczano w ów czas i jeszcze długo, n iem al do naszych czasów, m.in. term inem „paczyna” 4. Z a K le c z k o w sk im5 arty k u ł p o w tarz a (s. 60), że choć okręt m ia ł różne żagle, B ąk o w sk i oznacza je tylko jedn ym 'terminem: „żagiel”, nie u ż y w a zaś n a z w w yspecjalizow anych. K leczkow ski, o m a w ia ją c użyty w rejestrze term in „k lob a”, pisze: „Stylizacja B y k o w sk ie go niejasna 'tak, że niepodobna rozstrzygnąć, co «k lo b a » oznaczała: czy 1) opraw ę bloku, 2) krążek bloku, 3) cały blok, 4) w ie - lotolub?” 6. K oczo row sk i zdanie to rozciąga na cały tekst B ąk ow sk iego: „stylizacja [...J jest tak niejasna, że niejednokrotnie niepodobna rozstrzygnąć, -co on ostatecznie rozum iał pod tym lu b innym w y raz em ” (s. 60) 1, a spraw ę term in u „k lo ba” podał

1 Por. w niniejszym num erze in fo rm ację o obchodzie tej rocznicy <s. 437). 2 R ejestr budow y galeony. Z abytek z r. 1572. K r a k ó w 1915.

3 Por.: Zasady wydawania tekstów staropolskich. W r o c ła w 1955.

4 W ystarczy zajrzeć choćby do Słownika języka polskiego Lindego, do hasła P a ­ czyna, aby znaleźć przykłady, m.in. z X V I w.

5 R ejestr budow y galeony [...], s. 146. 6 Tamże, s. 126.

(3)

404

R ecenzje

jak o p rzy k ład „niejasnej stylizacji” autora rejestru. Tym czasem B ą k o w s k i jest w tym w y p a d k u chyba u sp raw ied liw io n y : w szak sam K leczk ow sk i zw racał uw agę, że w słow nikach polskich „fcloba” m a k ilk a w spom nianych znaczeń, znaczy zarów no część bloku, jego opraw ę, ja k rów n ież cały blok.

W d rugiej części arty k u łu E. K o czorow sk i d aje próbę reko n struk cji galeonu b u ­ dowanego w Elblągu , opierając się także na znajomości konstruk cji okrętów tam tej epoki, gdyż sam rejestr B ąk o w sk iego nie d aje całkow itego o b raz u b u d o w y galeonu. A u to r k ry ty k u je p rzy tym niekonsekw encje rekonstrukcyjnego m odelu galeonu, w y ­ konanego przez m g ra M . B o czara (m odel ten zn ajd uje się w M u zeum Z a m k o w y m w M a lb o rk u ). Dotyczą one zwłaszcza p od w odn ej części kadłuba, k tó ra jest zbyt m ała w stosunku do jego części nad w o dn ej, w ypiętrzonej w y sok im i n ad bu d o w am i. „Trudno też p rzyjąć — pisze dalej E. K o czorow sk i — że bu d ow n iczo w ie w ło s c y8 zbu do w ali galeon, którego stateczność nie g w a ra n to w a ła bezpiecznej ż e g lu g i", cho­ ciaż rtakie «b r a k i» [...] b y ły w ów czas n a porządku dziennym. O k ręty b u d o w an o bo­ w iem bez p la n ó w i wyliczeń, n a podstaw ie ,[...] modelu. Jeszcze w X V I I1 w . b u d ow an o n aw e t n ajw ię k sze okręty «n a oko» m istrza, którego doświadczenie służyło za w y li­ czenia konstrukcyjne” (ss. 64— 65). T u autor przypom ina, że w łaśn ie w sk u tek w a d li­ w e j konstrukcji zatonął w 1628 r. szwedzki okręt „V a sa” tuż po w y jśc iu w p ierw szy r e j s 10.

P o w ysunięciu jeszcze k ilk u zarzutów w stosunku do m odelu M . B oczara autor pisze: „N iektóre poruszone [...] problem y są n ie w ą tp liw ie dyskusyjne, jedn ak rze­ czowa d y sk u sja może doprow adzić do odtw orzen ia n ajb ard z iej p raw dopodobnego w izeru n ku pierw szego galeonu Rzeczypospolitej. D latego też z uznaniem należy p o - ' w itać k ażd ą p róbę rekonstruk cji galeonu z E lb lą g a ”, i nie tylko tego okrętu, „ale każdego okrętu spod znaku B iałego O rła ” (s. 66; pow inno tu być w łaściw ie: „O rła B iałego ”).

Z y g m u n t B rocki

J O Z E F B O Ż E K — P I O N I E R M A S Z Y N P A R O W Y C H

W nrze 4/1965 „ K w a rta ln ik a Historii N a u k i i Tech niki”, ss. 561— 579, opu bliko­ w an o obszerną pracę F. J ilka o Józefie B o żk u — pionierze m aszyn p aro w ych w Cze­ chach. B io g ra fię Józefa B o żk a {1782— 1835) — naszego ziomka, znakomitego m echa­ nika, konstruktora i w y n alazc y — zamieścił obecnie L u d w ik B rożek n a łam ach w y ­ chodzącego w Czeskim Cieszynie m iesięcznika polskiego „ Z w r o t” (nr 12/1968, ss. 11— 13).

O k azu je się, że pam ięć o naszym ro d a k u ze Ś ląska Cieszyńskiego jest n ad al ż y w a i dzisiejsi Bierowiam ie postanow ili uczcić jego pam ięć i przypom nieć zasługi tablicą pam iątkow ą n a m iejscu od d a w n a już nie istniejącego jego d om u rodzinnego (Bożek urodził się w e w s i B ie ry k. G rod żca, pow . B ie lsk o -B ia ła ).

S y lw e tk a Józefa B o żk a została opisana przez kilk u polskich autorów , np. przez L . J. Szersznika w 1810 r. w książce W iadom ości o pisarzach i artystach z K s ię­ stwa Cieszyńskiego, przez Z . K ossak w tomie N ieznany kraj (o pow iadan ie Czarodziej), G. M orcin k a w o pow iadaniu M łyn a rczyk z B ierów oraz W . Szew czyk a w jego 13 portretach.

J. K .

8 Budow niczym i galeonu w E lb lą g u b y li sprow adzeni przez k ró la d w a j W łosi, p raw d o po d o bn ie wenecjamie.

8 (Dodam od siebie, że na nie stateczność okrętu zbu dow an ego w e d łu g m odelu m gra Boczara zw racali też u w a g ę ( w ustnych w ypow iedziach) okrętow cy z Instytutu M orskiego w Gdańsku.

10 P o r. w nrze 3/1961 „ K w a rta ln ik a ” noitatkę o książce: A . F r a n z e n , The Warship Vaza. Stockholm 1960.

Cytaty

Powiązane dokumenty

tów, ale zostały utworzone na innym poziomie. Obecność licznych epicentrów trzęsień ziemi w strefach grzbietów śródoceanicznych zdaje się też potw ierdzać

Przedsiębiorstwo Upowszechniania Prasy i Książki „Ruch”, Kra­.. ków,

Nowa m etoda leczenia zatruć alkoholem etylow ymP. Zegarek dla niew

nano się, że po rozbiciu kryształu jego odłupki, czy naw et odłamki zachowują najważniejsze własności kryształu, są bowiem w dalszym ciągu jednorodne i

Do Zakładu Dendrologii należą również 3 gospodarstwa o ogólnej powierzchni 660 ha, w których rozmieszczone są szkółki drzew i krzew ów (około 60 ha)

Problem ten jest tym bardziej palący, jeśli się zważy, że nie cała dzisiejsza ludność na św iecie odżywia się w sposób zapewniający jej m ożliw e

m ówienia dla zagranicy przyjm uje Przedsiębiorstwo Kolportażu W ydaw nictw Zagranicznych „Ruch”, Warszawa,

Druk pierw szych zeszytów K o s ­ mosu B oraz Kosmosu A odbyw ał się powoli, przeciągając się na dłuższe okresy czasu, ponie­.. waż drukarnie w strzym yw ały