• Nie Znaleziono Wyników

P I S M O P R Z Y R O D N I C Z E ORGAN POLSKIEGO TOWARZYSTWA PRZYRODNIKÓW IM. KOPERNIKA

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "P I S M O P R Z Y R O D N I C Z E ORGAN POLSKIEGO TOWARZYSTWA PRZYRODNIKÓW IM. KOPERNIKA"

Copied!
36
0
0

Pełen tekst

(1)

P I S M O P R Z Y R O D N I C Z E

ORGAN POLSKIEGO TOWARZYSTWA PRZYRODNIKÓW IM. KOPERNIKA

GRUDZIEŃ 1967 ZESZYT 12

P A Ń S T W O W E W Y D A W N I C T W O N A U K O W E

(2)

T REŚĆ Z E SZ Y TU 12 (1993)

J a k u b o w s k i J . L ., H o g g a r, k r a j k s ię ż y c o w y c h w u lk a n ó w i n ie b ie s k ic h lu d z i 289 M ł o d z i a n o w s k i F., O w p ły w ie p o la m a g n e ty c z n e g o n a o r g a n iz m y ż y w e 292 M a s t y ń s k i Z., F a u n a w o j. b y d g o s k ie g o w z b o g a c a się w o s ta tn ic h la t a c h . 295 L a s o t a J ., P r z e d z iw n y ś w ia t d r a p ie ż n y c h g r z y b ó w ...297 L i p i e c T., K o m p le k s o tw ó rc z e w ła ś c iw o ś c i n ie k t ó r y c h le k ó w i p ró b y w y j a ­

ś n ie n ia ic h p o w s t a w a n i a ... ...301 F e d o r o w i c z Z., E u g e n iu s z K i e r n i k ...307 D ro b ia z g i p r z y r o d n ic z e

N a jw y ż s z y s z c z y t b ia łe g o „ k o n ty n e n t u ” — z d o b y ty (E. S c h n e y d e r) . . 309

„ M ik r o m e to d a ” p r e p a r a c j i o k r z e m e k (L. W o j c i e c h o w s k i ) ...310 P a r ę słó w o g r z y w a c z u (L. P o m a r n a c k i ) ...311 D o fo to g r a m u : Z r o ś n ię te g r a b y — C a r p in u s b e tu lu s L . (A. D z iu rz y ń s k i) . 312 J e s z c z e o R io M u n i (S. M y c i e l s k i ) ...313

R o z m a ito śc i . 313

R e c e n z je

T. E. S t e r n e : W s tę p do m e c h a n ik i n ie b a (P. I.) . . . . . . 315 S p r a w o z d a n ia

S p r a w o z d a n ie z d z ia ła ln o ś c i k r a k o w s k ie g o O d d z ia łu P T P im . K o p e r n ik a z a o k re s od 25. V. 1966 do 30. V. 1967 r ... 315 S p r a w o z d a n ie b y d g o s k ie g o O d d z ia łu P T P im . K o p e r n ik a z a p ie r w s z e p ó łro c z e 1967 r , ... 316

S p i s p l a n s z

I. W IE R Z B A B IA Ł A , f o r m a ziwisła, S a l i x a lb a }. v it e ll in a p e n d u la R e h d . — F o t. W . S tr o jn y

I l a . D Y S K O W IE C , S y m p h y s y d o n e ą u ifa s c ia ta h a r a ld i P . S c h u lz , Ś r o d ­ k o w a A m a z o n k a . — F o t. W . S tr o jn y

Ilb . B R Z A N K A C Z E R W O N O P Ł E T W A , P u n ti u s s c h a n e fe ld i (B le e k e r 1853) p łd . A z ja — F o t. W . S tr o jn y

I I I . T A T R Z A Ń S K I P A R K N A R O D O W Y : s t o k i o ta c z a ją c e M o r s k ie O ko.

p o le w e j M n ic h . — F o t. A . D z ię c z k o w s k i

IV . M O D O S O P O C K IE po -zim ow ym s z to rm ie . — F o t. J . M asictoi

O k ł a d k a : D O L N A C Z Ę Ś Ć L IŚ C IA V ic to r ia C ru c ia n a D ’O rb ig n y . — F o t. H . B ła s z c z y k

(3)

P I S M O P R Z Y R O D N I C Z E

O R G A N P O L S K I E G O T O W A R Z Y S T W A P R Z Y R O D N I K Ó W IM. KOPERNIKA

G RUDZIEŃ 1967 ZESZYT 12 (1993)

JA N U S Z L E C H JA K U B O W S K I (W a rsz a w a ).

H O G G A R ,

K R A J K S IĘ Ż Y C O W Y C H W U L K A N Ó W I N IE B IE S K IC H L U D Z I

W akacje wiosenne w Ecole Nationale Poly- techniąue w Algierze trw ają 2 tygodnie. Z tej w yjątkowej okazji skorzystałem, aby zwiedzić położony w sercu Sahary, przekreślony zwrot­

nikiem Raka, legendarny Hoggar, ojczyznę Tua- regów — niebieskich ludzi. Hoggar czyli Ahag- gar jest to obszar taki jak Polska, którego śro­

dek zajm ują płaskowyże o wysokości rzędu

2 0 0 0 m, najeżone wygasłymi w ulkanam i prze­

kraczającymi 3000 m (Tahat 3003 m). Wokół centralnych plato ciągnie się 2 0 0-kilom etrowy pierścień rów nin piaszczystych, wzniesionych tylko na 500—800 m n.p.m., a następnie znów krąg gór-płaskowyżów, zwanych Tassili.

Dopiero przelot nad Saharą pozwala zdać so­

bie sprawę, jakie w spaniałe możliwości stw arza nowoczesna technika. Zam iast wędrować kilka miesięcy na grzbiecie wielbłąda, w 4,5 godziny pokonuje się 1500 km dzielące Algier od Hog- garu. I to jeszcze wszyscy grymaszą, że długo, że samolot (DC4) przestarzały, że winno być 2 godz. Pow rót mieliśm y za to dużo dłuższy, bo samolot zatrzym yw ał się aż w 5 oazach: le­

cieliśmy 12 godzin. Przelot Sahary ujaw nia przerażający ogrom jej pustki. Całymi godzina­

mi widzi się tylko paraboliczne linie diun pia­

szczystych lub pustynię gliniasto-kamienistą.

Zielone oazy — to małe a bardzo odległe od siebie punkty w tym oceanie pozbawionym ży­

cia. Drogę urozmaica przelot nad wielką taflą solną szotu Zahrez R harbi (30X10 km), w któ­

rej odbija się słońce, jak w lustrze.

. i Kt l L r>

W ysiadamy w Tam anrasset (1470 m n.p.m.), miasteczku murzyńskim (ok. 2 0 0 0 mieszkańców) na granicy pustyni i centralnych płaskowyżów.

Domy z gliny, z zewnątrz czerwone, ulice szero­

kie, ocienione potężnymi etelami, odmianą ta-

R yc. 1. W id o k z P la to A s s e k re m (2780 m ) n a c e n ­ t r a l n ą g r u p ę w y g a s ły c h w u lk a n ó w A ta k o r w H o g g a rz e

maryszków (Tamarix aphylla), których gałązki podobnie jak kazuaryn przypom inają igły so­

sen. W upał panuje tu przyjem ny cień i chłód.

Hotel znajduje się kilom etr za m iastem już w szczerej pustyni. Idzie się do niego piaskową drogą, która wieczorem robi wrażenie śnieżnej.

Biały pył chrzęści jak śnieg pod nogami, tylko

42

(4)

290

a

b

R ye. 2. a . K r z a k „ k r a n k i ” (C a lo tr o p is p ro c e r a ), k tó r e g o św ie ż a z ie lo n o ść s t a n o w i k o n t r a s t z ż ó łtą b a r w ą p u ­

s t y n i; b. f r a g m e n t k r z a k a

że jest cieplutko (od 18° do 35°C). W dzień za to światło odbite od piasku oślepia — trzeba nosić ciemne okulary. Dom parterow y, z gliny, z oknami wychodzącymi na balkony-w nęki (system tropikalny). Wokół domu szpaler drzew rycynusowych o w ielkich kiściach czerwonych kwiatów i owoców. Jednym słowem egzotyka.

Siedmiodniowy pobyt mam w ypełniony.

Przejeżdżam y kilkaset kilom etrów odkrytą cię­

żarówką po p ustyni — w prost bez drogi, tylko wyznaczonymi szlakami. Każdy samochód pę­

dzi swym w łasnym torem , gdzie w ygodniej.

Miejscami jest równo, jak n a najlepszej szosie, zwłaszcza w łożyskach suchych obecnie poto­

ków. Gdzie indziej znów tak rzuca, że obryw ają się w człowieku wszystkie wnętrzności. Na pła­

skowyżach w ulkanicznych jeździm y specjalny­

mi wozami terenow ym i Land-Roveram i — dużo wygodniej. Trzeci rodzaj transportu, to jazda na wielbłądach. Wycieczka 30-kilom etrowa zajm u­

je nam praw ie cały dzień (4,5 godz. jazdy).

Trzeba się nauczyć wsiadać i zsiadać, gdyż w iel­

błąd przy tych czynnościach kolejno zgina przednie i tylne nogi i rzuca jeźdźcem. Trzeba

trzym ać się w tedy za przód siodła w kształcie krzyża i za sierść w ielbłąda n a garbie (są to w ielbłądy jednogarbne). W czasie jazdy siedzi się n a wysokości przeszło 2 metrów, a stopy (bez butów) trzym a się skrzyżowane na przyjem nej w dotknięciu szyi wielbłąda. Siodła są strasznie tw ard e — toteż po kilkugodzinnej jeździe każdy

schodzi z nich z zachwytem.

N ajpiękniejsza je st oczywiście 80-kilometro- w a wycieczka do centralnej części Hoggaru aż na płaskowyż Assekrem (2780 m), na którym znajduje się pustelnia ojca Foucaulta, zakonnika i badacza francuskiego, który odegrał również dużą rolę polityczną w nowoczesnej historii Hoggaru. Jedzie się tam po co raz wyższych pła­

skowyżach, pokrytych spękaną lawą i bomba­

mi w ulkanicznym i. K rajobraz księżycowy, czar­

ny, z rzadka tylko rozjaśniony piaskiem suchego uedu (potoku). Co pew ien czas widać w ulkany lub ich grupy. Wygląd ich jest bardzo oryginal­

ny: ze stożka wulkanicznego wznosi się w górę słup lawy, która zakrzepła w trakcie wydobywa­

nia się. S łupy te słusznie przyrównano do pasty do zębów, wyciskanej z tuby, ale pasty czarnej barw y. Wobec dużej wysokości płaskowyżów wysokość w zględna w ulkanów jest nieduża (kil­

kaset metrów), tak że nie robią w rażenia gór bardzo wysokich, mimo że dochodzą do 3000 m n.p.m. W drodze pow rotnej zwiedzamy geltę, stałe zbiorniki wody w skalnym łożu potoku.

Taka gelta skupia roślinność wodną (trzcina, pałki, sitowie) i lądową (palmy, oleandry).

Roślinność pustyni je st skąpa, ale nie pozba­

w iona oryginalności. Najpiękniejsza roślina, to tak zw ana thora (w języku Tuaregów, czyli ję­

zyku tom ahaą) lub inaczej kranka (po arab- sku) — Calotropis procera *. Wśród gołych pia­

sków tk w i sam otnie krzak lub m ałe drzewko do­

chodzące do 3 m etrów wysokości, o liściach wielkości dłoni, grubych, soczystych, jaskraw o­

zielonych. K w iaty — fioletowe gwiazdki około 3 cm średnicy. Roślina ta przy uszkodzeniu w y­

puszcza obficie biały sok. Jej piękność jest w y­

nikiem kontrastu nasyconej zieloności z żółtą barw ą piasku, życia z m artw otą. G atunek ten należy do Asclepiadaceae — Tojeściowate. W ło­

żach suchych potoków spotyka się jej bliskich krew nych — pnącz o liściach w kształcie ser­

ca — Pergularia tomentosa, też zawierający biały sok, oraz krzaczki Solenostemma argel.

Oba te gatunki m ają owoce w kształcie w ydłu­

żonych fig. Na jednym ze szczycików w ulka­

nicznych znalazłem znów drzewko Maerua cras- sifolia (Capparidaceae) o m alutkich listkach i kw iatach z pędzelkam i białych, długich pręci­

ków. Gałązki jego w yglądały jakby pokryte de­

likatnym puszkiem. W łożach suchych potoków spotyka się dużo roślin kolczastych — w prost kłęby drutów kolczastych, obsypanych różowym

kwieciem. To przecież wiosna.

Z dużych zw ierząt najpiękniejsze są gazele, które m kną jak strzała, prześcigając samochód.

Tylko m igają ich białe kuperki. Ich ulubionym

* O k reślo n a n a p o d sta w ie m o n o g r a fii P . O z e n d a , F lo rę d u S a h a ra s e p te n tr lo n a l e t C e n tra l, w y d . C entre N at. R ech . S c ie n tifiq u e , F aris 1958.

(5)

291 pożywieniem są wielkie łuskwiaki Cistanche

tinctońa o żółtych kwiatach, dochodzące do w y­

sokości 120 cm (Orobanchaceae — Zarazowate).

Czasem widzi się w górach muflony, częściej zdziczałe osły — piękne stworzenia z ciemną pręgą na grzbiecie. Złapanie ich i ponowne oswojenie wymaga wiele sprytu i zręczności.

Charakterystycznym ptakiem jest czarnobiała m ula-m ula wielkości szpaka, którą spotyka się wszędzie na pustyni. P tak ten nie boi się ludzi, toteż związane są z nim liczne legendy lokalne.

Bogaty jest św iat owadzi. Najwięcej jest much. Dzieci m urzyńskie m ają tw arze wprost nimi pokryte. Koło oczu i ust siedzą ich dzie­

siątki, jeśli nie setki. Nam pokryw ają plecy i rę­

ce; ogania się je tylko z tw arzy. Ale są też i piękne owady. Wielkie czarne skarabeusze m kną po piasku; ukryte w dzień siedzą w ziemi olbrzymie czarne mrówki (o długości do 2 cm) i w swych korytarzach białawe term ity. Pod ka­

mieniam i skorpiony. Raz pod głazem znalazłem prześliczną jaskrawo-zieloną modliszkę w białą kratę. Odwracanie głazów i kam ieni i zagląda­

nie pod nie pozwala odkryć na pustyni cały nie­

widzialny świat istot żyjących. W ogóle wydaje się, że pustynia jest pozbawiona życia. Jest ono jednak tylko ukryte i czasem trafia się na nie tylko przypadkowo. Na przykład pozorne prze­

suwanie się ziarenek piasku bez najmniejszego powiewu zdradza pająka o barw ach ochron­

nych. To w spaniały przykład m imikry: ciało i nogi pająka m ają deseń w ziarnka piasku; spo­

strzeżenie go bez ruchu jest w prost niemożliwe.

R yc. 3. R y s u n e k s k a ln y z p ła s k o w y ż u T a s s łli p r z e d s t a ­ w ia ją c y w a lk ę ż y r a f (H . L o th e )

Wiedząc, że pająk jest w danym miejscu i szu­

kając go z odległości 30 cm widziałem tylko piasek.

Klim at Hoggaru nie zawsze był pustynny.

Setki przedhistorycznych rysunków rytych w skale świadczą o tym , że dawniej panował tu klim at wilgotnego stepu. Rysunki przedstawiają słonie, lwy, żyrafy i strusie. Dopiero na rysun­

kach późniejszych zjawiają się wielbłądy i osły.

Główne źródło tych rysunków to góry Tassili, jednak i koło Tam aranssetu znajduje się ich kil-

R yc. 4. T a rg u i (liczb a p o je d y ń c z a o d T u a re g o w ie ) —

„ n ie b ie s k i c z ło w ie k ” , z w a n y t a k ze w z g lę d u n a f a r ­ b o w a n ie tw a r z y p rz e z n ie b ie s k ą za sło n ę , c h ro n ią c ą od

sło ń c a i p y łu p u s ty n i

ka. Z widzianych przeze mnie szczególnie rysu­

nek słonia ściganego przez lwy odznaczał się do­

skonałym oddaniem ruchu.

Hoggar to już „czarna A fryka”. Biali są tylko Tuaregowie i przybysze, głównie kupcy Moza- bici. Właściwie jeszcze dotychczas panuje tu system feudalny. Ziemie należą do amenokala, szefa Tuaregów, tzw. niebieskich ludzi. Tuare­

gowie zaw ijają się mianowicie łącznie z głową, w szafirowe tkaniny, które barw ią im twarze, a podobno m yją się bardzo rzadko *. Amenokal wydzierżawia ziemie „szlachetnym” i imradom- -wasalom, niezbyt pracow itym nomadom, mie­

szkającym w skórzanych namiotach. Ci m ają Murzynów — dawnych niewolników, jako ro­

botników rolnych, pasterzy i rzemieślników.

Nowoczesna cywilizacja techniczna, stwarza­

jąca poza rolnictwem i pasterstw em możliwości dużych zarobków, niedługo zlikwiduje te prze­

żytki średniowieczne.

Murzyni kochają muzykę i tańce. Widzieli­

śmy je we wsi Abalessa. Zaczęło się od zwoły­

w ania tancerek. Kilku Murzynów usiadło na

* Z aw ijan ie g ło w y je s t w H oggarze zw y cz a jem ty lk o m ężczy zn , k tó r z y jako p asterze i r o ln ic y m uszą sta w ia ć czo ło sło ń cu i p iask om p u sty n i. K o b ie ty chodzą n ie o sło ­ n ię te , p r zeciw n ie n iż n a p ó łn o c y A lg ieru , g d zie ty lk o k o ­ b ie t y w o a lu ją się , ab y u n ik n ą ć c ie k a w o śc i m ężczyzn .

42»

(6)

292

ziemi i zaczęło bębnić na kam istrze od benzyny, mrucząc cicho, jak rój os. Coraz nowi M urzyni i M urzynki zjawiali się i siadali w krąg. A po tym M urzynki w jaskraw ych sukniach do ziemi (dużo koloru pawiego i czerwonego), w sreb r­

nych bransoletach na rękach i nogach i obwie­

szone takimiż ozdobami na piersiach, utw orzyły tańczące koło. Takt dawały bębenki i klaskanie, oraz śpiew polegający na pow tarzaniu bez przer­

w y tego samego m otyw u muzycznego.

Podobne tańce M urzynów tow arzyszyły koń­

cowej uczcie tzw. meszui, składającej się z 3 ba- ranów upieczonych w całości, których mięso je się rękam i przy użyciu tylko noża do odkraw a- nia kęsów. M urzyni tańczyli i w ybijali ta k t z taką zaciekłością, że nie mogli nigdy przerw ać danej melodii.

Hoggar pożegnał nas widokiem z samolotu na przedziwnej piękności kenion w Tassili N’A jjer, najeżony igłami skalnym i, podobny do słynnego M onument Yalley w Arizonie. P u stynia poże­

gnała nas na jednym z lotnisk fata morganą.

W nieistniejącym jeziorze, wzburzonym przez w iatr, odbijały się góry. Zaburzenia powietrza tw orzyły brązowe smugi jakby dymu, przesu­

w ające się wzdłuż jeziora. To najprostsza postać mirażu.

Podsum ow ując m oje w rażenia z Hoggaru zdaję sobie sprawę, że kraj ten, odkryty właści­

w ie przed 60 laty, stoi na przełomie swej histo­

rii. Za lat kilka znikną resztki system u feudal­

nego. Technika nowoczesna zmieni również geo­

graficzne oblicze kraju. Kilometrowej długości kanały podziemne w łożach suchych potoków, zw ane foggara, służące do nawadniania, zostaną zastąpione przez pom py elektryczne. Zjawią się z pewnością szyby kopalniane i naftowe. Życzyć tylko należy, aby przynajm niej centralna część Hoggaru została przez republikę Algierii uznana za ścisły rezerw at przyrody, w ykorzystyw any tylko w celach naukowych i turystycznych.

F O R T U N A T M Ł O D Z IA N O W S K I (P o z n a ń )

O W P Ł Y W I E P O L A M A G N E T Y C Z N E G O N A O R G A N IZ M Y Ż Y W E

M im o ż e od p ie r w s z y c h o b s e r w a c ji T a 1 e s a z M i- le t u n a d p r z y c ią g a n ie m ż e la z a p r z e z m a g n e t y t u p ły ­ n ę ło ok. 2500 l a t i że o d te g o c z a s u p o ś w ię c o n o w ie le w y s iłk u i u w a g i z ro z u m ie n iu is to ty m a g n e ty z m u , z a in te r e s o w a n ia ty m p r o b le m e m są w c ią ż ż y w e i z n a j ­ d u ją s i ę w c e n tr u m u w a g i w ie lu w s p ó łc z e s n y c h f iz y ­ ków .

Z a in t e r e s o w a n ia b io lo g ó w s p r a w a m i m a g n e ty z m u , a w sz c z e g ó ln o śc i w p ły w e m p o la m a g n e ty c z n e g o n a o rg a n iz m y ży w e d a tu j ą s ię o d p o n a d 100 la t. Z n a ­

g ro m a d z o n e j s p o r e j l i t e r a t u r y n a t e n t e m a t część z a ­ w ie r a n ie n a u k o w e s t w ie r d z e n ia m ó w ią c e o tz w . w i ­ ta l n y c h f lu id a c h , je d n a k ż e w ię k s z o ś ć p r a c t r a k t u j e te z a g a d n ie n ia p o w a ż n ie , ch o ć c z ę sto n ie b r a k s p r z e c z ­ n o śc i w y n ik a ją c y c h z n ie p e łn y c h o b s e r w a c ji w z g lę d n ie d o ś w ia d c z e ń .

S f o r m u ło w a n ie p e w n y c h u o g ó ln ie ń , k tó r e b ę d ą p r ó b ą d a n ia o d p o w ie d z i n a p y ta n i e z a w a r t e w t e m a ­ cie, p o p rz e d z ę o m ó w ie n ie m k il k u c ie k a w s z y c h d o ­ ś w ia d c z e ń z s e r ii p r a c d o ty c z ą c y c h w p ły w u p o la m a g ­ n e ty c z n e g o n a o r g a n iz m y ż y w e *.

W 1895 r. W i n d 1 e d z ia ła ł p o le m m a g n e ty c z n y m u z y s k a n y m ze z w y k łe g o p o d k o w ia s te g o m a g n e s u n a k u r z e j a j a i s tw ie r d z ił p e w n e a n o r m a ln o ś c i w r o z ­ w o ju p o to m s tw a . P r z e d e w s z y s tk im ś m ie r te ln o ś ć d o ­ ś w ia d c z a ln y c h k u r b y ła tr z y k r o tn i e w ię k s z a n iż k o n ­ tr o ln y c h . Z s z e ś c iu p o z o s ta ły c h p rz y ż y c iu k u r c z ą t w y k lu ty c h z j a j p o d d a n y c h d z ia ła n iu p o la m a g n e ­ ty c z n e g o , d w a b y ły k o g u ta m i o w s p a n ia ł y m w z ro ś c ie i b a r d z o s iln y c h r e p r o d u k ty w n y c h in s ty n k t a c h . Z c z te -

» C y to w a n e p r z y k ła d y p o ch o d zą z p r a c y D u n 1 o p a i S c h m i d t : B io m a g n e tic s I. A n o m a lo u s d e v e lo p m e n t o / th e r o o t o f N a rc issu s ta z e tta L,., F h y to m o r p h o lo g y , 14: (3), 333—342, 1904.

r e c h p o z o s ta ły c h p r z y ż y c iu k u r je d n a n ie s k ł a d a ła j a j w o g ó le, a t r z y s k ła d a ły j a j a o n ie p e łn e j b u d o w ie .

W r o k u 1903 C h e n e v e a u i B o h n o b s e r w o w a li z a c h o w a n ie się iz o lo w a n y c h k u l t u r w y m o c z k ó w w p o ­ l u m a g n e ty c z n y m . W e d łu g n ic h p ie r w s z y m w id o c z n y m e f e k te m p o la m a g n e ty c z n e g o b y ło z m n ie js z e n ie s z y b ­ k o ś c i r u c h u r z ę s e k w s z y s tk ic h b a d a n y c h w y m o c z k ó w . O b s e rw o w a n o z m ia n y w sz y b k o ś c i w z r o s tu i c z ę s to ­ tliw o ś c i p o d z ia łó w ś w ia d c z ą c e o p rz y ś p ie s z e n iu p r o ­ c e s u s t a r z e n i a s ię k u lt u r y . O rg a n iz m y d o ś w ia d c z a ln e

n ie k o n iu g o w a ły ze so b ą , tr a c ił y z d o ln o ś ć do d z ie le n ia się , co p r o w a d z iło w k r ó tc e do ic h śm ie rc i.

L u y e t w 1935 r . h o d o w a ł m ię d z y b ie g u n a m i m a g ­ n e s u s ta łe g o g r z y b a R h iz o p u s n ig r ic a n s i n ie z a u w a ż y ł r ó ż n ic w p o r ó w n a n iu z k o n tr o lą . J e d e n z je g o u c z n ió w s t o s u ją c s iln i e js z e p o le m a g n e ty c z n e (500— 100 g a u - s ó w ** s tw ie r d z ił, ż e t e n s a m g rz y b n ie w y tw a r z a ł z a -

r o d n i w p o lu m a g n e ty c z n y m .

C h e v a i s i M a n i g a u l t w 1942 r. o b s e r w o w a li p o ja w ie n i e s ię p e w n y c h m u t a c ji u D ro so p h ila m e la n o - g a s te r , k t ó r e r o z w in ę ły s ię z j a j w y s ta w io n y c h n a d z ia ­ ł a n i e p o la m a g n e ty c z n e g o . O rg a n iz m y k o n tr o ln e n ie w y k a z y w a ł y ż a d n y c h m u ta c ji.

C ie k a w e d o ś w ia d c z e n ia p r o w a d z il i M a g r o n i M a ­ n i g a u l t w 1946 r . n a d w p ły w e m p o la m a g n e ty c z ­ n e g o n a p r o c e s tu m o r o w a c e n ia t k a n k i r o ś lin n e j. P o w s z c z e p ie n iu do P e la r g o n iu m z o n a le b a k t e r i i P h y to - m o n a s tu m e fa c i e n s d la o tr z y m a n ia e k s p e r y m e n ta ln e g o tu m o r a , część z a sz c z e p io n y c h r o ś lin u m ie s z c z a n o w p o ­ lu m a g n e ty c z n y m , a r o ś lin y k o n tr o ln e u s ta w ia n o w t a ­ k ie j o d le g ło ś c i o d m a g n e s u , a b y w y k lu c z y ć ja k ik o lw ie k w p ły w p o la m a g n e ty c z n e g o . P o 67 d n ia c h k o n tr o ln a

** G aus (Gs) — je d n o stk a in d u k c ji m a g n e ty c z n e j. O dpo­

w ia d a o n a n a tę ż e n iu p o la m a g n e ty c z n e g o r ó w n em u 1 er ste - d o w i (Oe).

(7)

293

r o ś lin a tw o r z y ła n a r o ś la tk a n k i tu m o ro w e j o ś re d n ic y 8— 12 m m , n a to m ia s t w ty m s a m y m c z a sie w p o lu m a g n e ty c z n y m tu m o r r o z w ij a ł się sła b o i o s ta te c z n ie je g o ś r e d n ic e n ie p r z e k r a c z a ły 1 m m . Z d o ś w ia d c z e n ia te g o w y n ik a , że ro z w ó j tk a n k i tu m o ro w e j w p o lu m a ­ g n e ty c z n y m je s t s iln ie h a m o w a n y .

K i m b a l l w 1938 r . s tw ie r d z iła , że k r ó t k ie w y s ta ­ w ie n ie k u l t u r y d ro ż d ż y n a d z ia ła n ie p o la m a g n e ty c z ­ n e g o o s ile 5000— 8000 G s w y w ie r a w y ra ź n y w p ły w n a p ą c z k o w a n ie , a 20 m in . e k s p o z y c ji w y s ta r c z a do z a h a ­ m o w a n ia te g o p ro c e s u . A u to r k a tw ie r d z i, że e f e k t p o ­ l a m a g n e ty c z n e g o z a le ż y od je g o g r a d ie n tu i że w y ­ r a ż a się o n w p rz e m ie s z c z a n iu i a k u m u lo w a n iu p e w ­ n y c h e le m e n tó w k o m ó rk o w y c h .

Z d o ln o ść p rz e ż y w a n ia z w ie r z ą t w p o lu m a g n e ty c z ­ n y m b a d a ł B e i s c h e r (1961). W e d łu g n ie g o b a rd z o s iln e p o le m a g n e ty c z n e p rz e ż y w a d o ro s ła m y sz . D ro- so p h ila n p . ż y je p r z y n a j m n i e j 1 godz. w je d n o r o d n y m p o lu m a g n e ty c z n y m o sile 100 000 G s, p o d c z a s g d y s iln e p o le n ie je d n o k r o tn ie d z ia ła le ta ln ie . M u c h y d o ­ m o w e n a to m ia s t n ie p r z e ż y w a ją w ię c e j n iż 1 godz.

w p o lu s iln ie js z y m od 4000 G s.

W s z e c h s tro n n e b a d a n ia n a d w p ły w e m p o la m a g n e ­ ty c z n e g o n a ró ż n e o r g a n y r o ś lin n e p ro w a d z ą o s ta tn io w S ta n a c h Z je d n o c z o n y c h D u n l o p i S c h m i d t (1964, 1965). S z c z e g ó ln ie c ie k a w e z p u n k tu w id z e n ia m o r fo g e n e z y s ą p r a c e a u to r ó w n a te m a t a n o rm a ln e g o ro z w o ju k o rz e n i N a r c is s u s ta z e tt a i A lU u m ce p a (ce­

b u la ) w p o lu m a g n e ty c z n y m . J u ż w w y g lą d z ie z e ­ w n ę tr z n y m k o rz e n i p o d d a n y c h d z ia ła n iu p o la m a g n e ­ ty c z n e g o o s ile 500— 5000 G s w y s tą p iły z n a c z n e ró żn ice.

K o rz e n ie c h a r a k t e r y z o w a ły się z m n ie js z o n y m w z ro ­ s te m n a d łu g o ść , n a to m ia s t ś r e d n ic a ic h b y ła w y ra ź n ie w ię k s z a (ry c. 2). W ie r z c h o łk i k o rz e n i tw o r z y ły n ie ­ s p o ty k a n e w k o n tr o li w ie lk ie n a b r z m ie n ia . Z t ą c h w ilą w z ro s t e lo n g a c y jn y n a ogół u s ta w a ł, a z n a b r z m ie ń w y r a s t a ły k o rz e n ie b o czn e, c zęsto z s a m e g o w ie r z c h o ł­

k a (ryc. 1, 2), co j e s t z ja w is k ie m sz czeg ó ln y m , p o n ie ­ w a ż c e b u la c h a r a k te r y z u j e s ię ty p o w y m k o rz e n ie m w ią z k o w y m n ie w y tw a r z a ją c y m k o rz e n i b o c z n y c h . C z a s a m i o b s e rw o w a n o d ic h o to m ic z n e ro z s z c z e p ie n ie w ie rz c h o łk ó w i w y tw a r z a n ie się d w u m e r y s te m ó w (ryc. 1), k tó r e d a w a ły p o c z ą te k d e lik a tn y m k o rz e n io m

R yc. 1. K o rz e n ie c e b u li (A lliu m c e p a ) r o s n ą c e w n ie ­ je d n o r o d n y m p o lu m a g n e ty c z n y m p r z e z 15— 30 d ni.

A. Z s iln ie n a b rz m ia łe g o w ie r z c h o łk a k o r z e n ia w y r a ­ s t a j ą tr z y k o rz e n ie b o c z n e ; d w a d o ln e tw o r z ą w id o c z ­ n e n a b r z m ie n ia w ie rz c h o łk ó w , g ó rn y w p o c z ą tk o w e j fa z ie r o z w id la n ia s ię . B. R e g e n e r a c ja k o rz e n ia b e z p o ­

ś r e d n io ze s t r e f y k o m ó r e k in ic ja ln y c h . C. Z a h a m o w a ­ n y w z ro s t m e r y s te m u w ie rz c h o łk o w e g o z o s ta je z a s t ą ­ p io n y p r z e z m e r y s te m y b o c z n e , z k tó r y c h tw o r z ą s ię

lic z n e k o rz e n ie b o czn e. D. R o z w id le n ie w ie rz c h o łk a k o rz e n ia . 6X . (w g D u n l o p a i S c h m i d t 1965)

o w ie le c ie ń s z y m n iż m a c ie rz y s ty . W ie r z c h o łk i ty c h k o rz e n i ró w n ie ż g r u b ia ły i z a c h o w y w a ły się p o d o b n ie j a k k o rz e n ie m a c ie rz y s te .

B a d a n o r ó w n ie ż z m ia n y w b u d o w ie a n a to m ic z n e j w ie rz c h o łk a k o rz e n i. N a jb a r d z ie j r z u c a ją c ą się w o czy z m ia n ą b y ło p o s tę p u ją c e z a n ik a n ie p o d z ia łó w k o m ó r­

k o w y c h aż do ic h c a łk o w ite g o w s tr z y m a n ia : B r a k w i­

d o c z n y c h f i g u r m ito ty c z n y c h i n ik ł a ilo ść c h ro m a ty n y w j ą d r a c h s ta n o w iły w y r a ź n e o z n a k i s t a r z e n i a się k o -

R yc. 2. A n o r m a ln y w z ro s t k o rz e n i n a r c y z a (N a r c is s u s t a z e tt a L). w p o lu m a g n e ty c z n y m . A. R y s u n e k s c h e m a ­

ty c z n y k o r z e n ia k o n tr o ln e g o . J e g o ś r e d n ic a je s t o w ie ­ le m n ie js z a w p o r ó w n a n iu ze ś r e d n ic ą k o rz e n i w y r o ­ ś n ię ty c h w p o lu m a g n e ty c z n y m (B i C). B. T w o rz e n ie się n o w eg o w ie rz c h o łk a k o r z e n ia n a p rz e d łu ż e n iu z ró ż ­ n ic o w a n y c h e le m e n tó w w a lc a o sio w eg o . W k o rz e p i e r ­ w o tn e j tw o r z ą się lic z n e p rz e s tw o ry . C. S iln e n a b r z ­ m ie n ie w ie rz c h o łk a i je d n o c z e s n e p r z e k s z ta łc a n ie się tk a n k i k o ry p ie r w o tn e j i w a lc a o sio w eg o w s tr e f ę k o ­ m ó r e k in ic ja ln y c h , d a ją c y c h p o c z ą te k n o w e m u k o r z e ­ nio w i. N a c z a rn o o zn aczo n o m ie js c a d e g e n e ra c ji e n d o - d e rm y i p rz y le g a ją c y c h do n ie j k o m ó r e k (w g D u n lo p a

i S c h m id t 1964)

R yc. 3. Z m ia n y w b u d o w ie a n a to m ic z n e j k o rz e n ia c e ­ b u li (A lliu m cepa) p od w p ły w e m p o la m a g n e ty c z n e g o . A. K o rz e ń k o n tr o ln y w o d le g ło śc i 4 m m od w ie rz c h o ł­

k a. W id o c z n e e le m e n ty k s y le m u z ty p o w y m i d la p r o - to k s y le m u z g ru b ie n ia m i śc ia n . B. K o rz e ń d o ś w ia d ­ c z a ln y w o d le g ło śc i ok. 1000 n od k o m ó r e k in i c j a l ­ ny ch . W id o c z n e p a s e m k a C a s p a r y ’ego w e n d o d e rm ie ,

d u ż e k o m ó r k i e n d o d e rm y i p e ry c y k lu . W śc ia n a c h e le m e n tó w p r o to k s y le m u w y s tę p u ją z g ru b ie n ia t y p o ­ w e d la m e ta k s y le m u . C. Z m o d y fik o w a n y p o d w p ły ­ w e m p o la m a g n e ty c z n e g o e le m e n t m e ta k s y le m u o c h a ­ r a k t e r y s ty c z n y c h p o d łu ż n y c h z g ru b ie n ia c h w tó r n e j ś c ia n y k o m ó rk o w e j. D. P o je d y n c z a , w y tw o r z o n a z k o ­ m ó r e k p e r y c y k lu c e w k a o z g ru b ie n ia c h s ia tk o w a ty c h

(w g D u n lo p a i S c h m id t 1965)

(8)

294

R yc. 4. W p ły w p o la m a g n e ty c z n e g o n a k ie ł k o w a n ie i w z r o s t ła g ie w e k p y łk o w y c h H ip p e a s tr u m r e tic u la tu m . A. Ł a g ie w k i k o n tr o ln e p o 24 g o d z. w z r o s tu . B . D u ż e ro z d ę c ia ła g ie w e k w n ie je d n o r o d n y m p o lu m a g n e ty c z ­

n y m . C. P ę k a n ie z ia r e n p y łk o w y c h w s iln y m p o lu m a g n e ty c z n y m n ie je d n o r o d n y m m ó r ę k . K o m ó rk i te p o w ię k s z a ły się, a s t r e f a ró ż n ic o ­

w a n ia ro z c ią g a ła s ię n a s t r e f ę p ie r o w t n ie e m b r io n a l­

n ą , k t ó r a z o s ta ła c a łk o w ic ie w y p a r t a . Ś c ia n y k o m ó r ­ k o w e p e w n y c h p a r t i i k o m ó r e k g r u b ia ły , a w ie rz c h o łe k d e g e n e ro w a ł. D e g e n e r a c ja m e r y s te m u w ie r z c h o łk o w e ­ go, c z ę śc io w a l i g n if ik a c ja i s u b e r y n iz a c j a je g o k o m ó ­ r e k n ie w y k lu c z a ły m o ż liw o śc i r e g e n e r a c ji , w w y n ik u

k tó r e j tw o r z y ły s ię k o rz e n ie w y r a s t a ją c e ja k o p r z e d ł u ­ ż e n ie p ie r w o tn e g o w ie r z c h o łk a lu b b o c z n ie , c z a s a m i w w ię k s z e j lic z b ie (ryc. 1).

W k o r z e n ia c h k o n tr o ln y c h A ll i u m ce p a w o d le g ło ­ ści ok. 4 m m od w ie rz c h o łk a , w p r o k a m b ia l n y m p a ś m ie w y s tę p o w a ły n a c z y n ia p r o to k s y le m u o z g ru b ie n ia c h p ie r ś c ie n io w a ty c h i s p ir a ln y c h (ry c. 3A). W k o r z e n ia c h d o ś w ia d c z a ln y c h n a c z y n ia ró ż n ic u ją s ię ju ż w p i e r w o t ­ n e j s t r e f i e m e r y s te m a ty c z n e j i to z p o m in ię c ie m e le ­ m e n tó w p rz e w o d z ą c y c h , ty p o w y c h d la p r o to k s y le m u . E le m e n ty te w k o r z e n ia c h e k s p e r y m e n t a ln y c h p o s i a ­ d a ły ś r e d n ic ę o w ie le w ię k s z ą , a z g r u b ie n ia w y łą c z n ie ty p u s ia tk o w e g o w z g lę d n ie ja m k o w a te g o (ry c . 3B).

W m e ta k s y le m ie k o r z e n i A ll iu m c e p a i N a r c is s u s ta z e tt a tw o r z ą się e le m e n ty z d r e w n ia łe sz c z e g ó ln e g o t y p u o z g r u b ie n ia c h p o d łu ż n y c h (ry c. 3C).

K o m ó rk i p e r y c y k lu k o r z e n i e k s p e r y m e n ta ln y c h są o w ie le w ię k s z e od k o n tr o ln y c h i c z ę sto r ó ż n ic u ją się w n a c z y n ia o z g r u b ie n ia c h s i a tk o w a ty c h (ry c. 3D).

w z g lę d n ie p o d łu ż n y c h .

K o m ó rk i m ię k is z u k o r y p ie r w o t n e j p o d w p ły w e m m a g n e s u z w ię k s z a ły s w o ją o b ję to ś ć , co sz ło w p a r z e ze z w ię k s z a n ie m s ię ś r e d n ic y k o r z e n ia . N ie r a z p e w n e g r u p y k o m ó r e k p o w ię k s z a ły się s z c z e g ó ln ie s iln ie , a ic h ś c ia n y g r u b ia ły i d re w n ia ły .

Z e n k t e l e r i M ł o d z i a n o w s k i (w d ru k u ) b a ­ d a li w p ły w p o la m a g n e ty c z n e g o n a k ie ł k o w a n ie p y ł ­ k ó w i w z ro s t ła g ie w e k p y łk o w y c h u H ip p e a s tr u m r e ­ tic u la tu m . P y łk i te j ro ś lin y w y s ie w a n o n a ż e la ty n o w o - - a g a r o w ą p o ż y w k ę z a w ie r a j ą c ą ty l k o 10°/o s a c h a r o z y . P o 24 g o d z in a c h p y łk i k o n tr o ln e w y tw a r z a ły ty p o w e , d łu g ie ła g ie w k i (ryc. 4A). Ł a g ie w k i w p o lu m ag n e-""' ty c z n y m tw o r z y ły c h a r a k te r y s t y c z n e d u ż e r o z d ę c ia (ry c. 4B). J e ż e li p ły t k i z n a jd o w a ły się m ię d z y b ie g u ­

n a m i m a g n e s u w s iln y m p o lu n ie je d n o r o d n y m (ok.

800 G s), w ó w c z a s n ie k ie łk o w a ły o n e w o g ó le , lu b p ę ­ k a ły , a ic h z a w a r to ś ć w y p ły w a ła do p o ż y w k i (ry c. 4C).

O b s e rw o w a n e w ty m d o ś w ia d c z e n iu s k r a c a n i e ł a ­ g ie w e k , w y tw a r z a n ie ro z d ę ć a w n ie k tó r y c h w y p a d ­

k a c h c a łk o w it e z a h a m o w a n ie w z r o s tu p rz y p o m in a z a ­ c h o w a n ie s ię k o r z e n i w p o lu m a g n e ty c z n y m .

N a p o d s ta w i e o p is a n y c h w y ż e j w y n ik ó w k ilk u d o ­ ś w ia d c z e ń , b io lo g ic z n y w p ły w p o la m a g n e ty c z n e g o m o ­ ż n a u ją ć n a jo g ó ln ie j ja k o : a) h a m o w a n ie m ito z i p o ­ d z ia łó w k o m ó r k o w y c h , b) z w o ln ie n ie t e m p a w z ro s tu , c) z m n ie js z e n ie sz y b k o ś c i r u c h u u p e w n y c h o rz ę s k ó w , d) a n o r m a ln y ro z w ó j p e w n y c h k o m ó r e k w zg l. tk a n e k , e) d z ia ła n ie m u ta g e n n e , f) h a m o w a n ie w z r o s tu tk a n k i tu m o r o w e j, g) z m n ie js z e n ie a k ty w n o ś c i b io lo g ic z n e j, i) p rz y ś p ie s z a n ie p ro c e s ó w s t a r z e n i a się, h) z a n ik p e w ­ n y c h o r g a n ó w w z g l. ś m ie r ć o rg a n iz m ó w .

Z d a n ie m D u n l o p a i S c h m i d t (1964, 1965) p r z y c z y n t a k ró ż n o r o d n e g o e f e k tu p o la m a g n e ty c z n e ­ go n a le ż y s z u k a ć n a p o z io m ie m o le k u la r n y m i s u b m o - l e k u l a r n y m . N a ła d o w a n e w p o lu m a g n e ty c z n y m s k ła d ­ n ik i p r o t o p la s t u c e c h u je r ó ż n o r o d n o ś ć r u c h u i o r i e n ta ­ c ji w k o m ó rc e . D ia m a g n e ty c z n e w z g lę d n ie p a r a m a ­ g n e ty c z n e s u b s ta n c je * s ą u tr z y m y w a n e w is tn ie ją c y m p o r z ą d k u lu b p rz e m ie s z c z a n e w p ro to p la ś c ie . W s z y s t­

k ie te z m ia n y k u m u l u ją s ię p r z e z s z e r e g d n i i ty g o d n i t a k że ic h s k u t k i s t a j ą s ię w id o c z n e s to p n io w o . P r o ­ w a d z ą o n e w k o ń c u d o o b n iż e n ia ż y w o tn o śc i, s t a r z e n i a i w r e s z c ie do ś m ie rc i. C z a s a m i o b s e r w u je s ię je d n a k o d w ró c e n ie ty c h p ro c e s ó w , j a k np. w p r z y p a d k u r e g e ­ n e r o w a n ia k o rz e n i.

W y d a je się , że u ż y c ie p o la m a g n e ty c z n e g o m o że m ie ć p e w n e z a s to s o w a n ie w b a d a n ia c h p ro c e s ó w m o r - fo g e n e ty c z y c h . U m ie ję tn o ś ć k ie r o w a n i a za p o m o c ą o k re ś lo n e g o p o la m a g n e ty c z n e g o p rz e m ie s z c z a n ie m się p e w n y c h s k ła d n ik ó w k o m ó r k o w y c h , h a m o w a n ie w z g l.

u a k ty w n ia n i e p e w n y c h e n z y m ó w (s tw ie rd z o n o np.

z w ię k s z e n ie s ię a k ty w n o ś c i tr y p s y n y w p o lu m a g n e ­ ty c z n y m , S m i t h i C o o k 1963) m o ż e s ta n o w ić w r ę ­ k u b io lo g a e k s p e r y m e n t a to r a je d e n z c z y n n ik ó w p r z e ­ k s z ta łc a j ą c y c h p rz y r o d ę .

* D i a m a g n e t y k i d o zn a ją bardzo sła b e g o n a m a g n e­

s o w a n ia p r z e c iw n e g o d o k ie r u n k u p o la . D ia m a g n e ty k a m i są m . in .: m ied ź, c y n k , z ło to , srebro, r tęć, siarka, fo sfo r, azot, h e l, a rg o n , m eta n , w od a, szk ło.

P a r a m a g n e t y k i m a g n e su ją się zg o d n ie z k ie r u n ­ k ie m p o la . Ich n a m a g n e so w a n ie , a c z k o lw ie k ró w n ie ż bardzo sła b e , je s t p r z e c ię tn ie k ilk a se t ra zy s iln ie jsz e n iż w dia- m a g n e ty k a c h . P a r a m a g n e ty k a m i są m . in . tle n , p o w ietrze, p la ty n a , s o le żela za i k o b a ltu , sód , p o ta s (E n cy k lo p ed ia P r z y ­ roda i T e c h n ik a , W yd. W P, 1963).

(9)
(10)

Ilb . B R Z A N K A C Z E R W O N O P Ł E T W A . P u n tiu s s c h a n e fe ld i ( B le e k e r 1853), p łd . A z ja F o t. W. S tr o jn y

(11)

295 Z D Z IS Ł A W M A S T Y Ń S K I (T o ru ń )

F A U N A W O J. B Y D G O S K IE G O W Z B O G A C A S IĘ W O S T A T N IC H L A T A C H *

ŁOS

E k s p a n s ja ło s ia t r w a n a te r e n ie w o j. b y d g o sk ie g o w c a łe j p e łn i, a p o g ło w ie je g o w z ro sło z z a o b s e r w o ­ w a n y c h w r . 1963 s ie d m iu s z tu k do około 50.

M ia n o w ic ie , n a te r e n ie o p is a n e j u p rz e d n io o sto i ło ­ s ia w n a d le ś n ic tw a c h C z a rn e i J e d w a b n a , w o k o lic a c h W ło c ła w k a , p r z e b y w a o b e c n ie o k o ło 30 łosi. Z te j o sto i łoś, w ę d r u ją c d o lin ą W is ły i e b e r s w a ld z k o - to r u ń s k ą , d o ta r ł do o b s z e rn e g o k o m p le k s u o leso w eg o n a te r e n ie n a d le ś n ic tw S a m o s tr z e l i G ra b ó w n o , g d z ie z a ją ł d ru g ą s t a łą o sto ję . W e d łu g p o s ia d a n y c h p rz e z e m n ie in f o r ­ m a c ji w r . 1966 p rz e b y w a ło w t e j o sto i 14 łosi.

P o n a d to w ty m ż e r o k u o b s e r w o w a n o p o je d y n c z e ło ­ sie, p r z e w a ż n ie b y k i, n a te r e n ie n a d le ś n ic tw : K o n - s ta n c je w o (pow . W ą b rz e ź n o ), J a m y (pow . G ru d z ią d z ), B a r to d z ie je (pow . B y d g o szcz), M ira d z (pow . M ogilno), W a r lu b ie i O sie (pow . Ś w ie c ie ), W o z iw o d a (pow . T u ­ c h o la), R u n o w o (pow . S ęp ó ln o ).

P r a k t y c z n ie w ię c ło s ie o b s e r w o w a n o ju ż n a te r e n ie c a łe g o n ie m a l w o je w ó d z tw a .

B y ć m o ż e te ż , że p o z a w y ż e j w y m ie n ia n y m i d w o m a n a p e w n o s tw ie r d z o n y m i s ta ły m i o s to ja m i, ło ś o sie d lił się n a d o b re ta k ż e w in n y c h te r e n a c h . S tw ie r d z e n ie je d n a k te g o n a p o ty k a tr u d n o ś c i, z w ią z a n e z ty m , że le ś n ic y te r e n o w i n ie z a w sz e c h ę tn ie p r z y z n a j ą się do p o ja w ie n ia s ię te g o r o d z a ju p rz y b y s z ó w n a s ta łe i s k ło n n i s ą r a c z e j n a w e t o s ia d łe s z tu k i tr a k to w a ć j a ­ k o w ę d ro w n e .

Z a s t a łą o s to ję u w a ż a m ty lk o t a k i e te r e n y , g d zie o b s e r w a to r z y z a u w a ż y li o b o k d o ro s ły c h s z tu k o b u płoi, t j . k lę p i b y k ó w , ta k ż e c ie lę ta . T o p o z w a la p r z y p u ­ szczać, że m ło d z ie ż , n ie z d o ln a je s z c z e do o d b y w a n ia z b y t d a le k ic h p o d ró ż y , p rz e b y w a w m ie js c u u ro d z e ­ n ia .

N a le ż y p o d k re ś lić , że o b ie z a n o to w a n e o s to je s ta łe m a ją b a rd z o p o d o b n e w a r u n k i e k o lo g ic z n e ; są to z n a c z n e p o ła c ie p o d m o k ły c h o le só w z s iln ie r o z w in ię ­ t y m r u n e m i p o d s z y te m . A w ię c te r e n y , z a p e w n ia ją c e

z a ró w n o d o g o d n e s c h r o n ie n ie m ło d z ie ż y , j a k i d o s ta ­ te c z n ą b a z ę p o k a rm o w ą .

K o le jn o ś ć z a ję c ia ty c h o sto i z d a je się w s k a z y w a ć n a to , że ło s ie , ro z m n o ż y w s z y się n a te r e n ie p u sz c z y k a m p in o s k ie j, g d z ie je s z tu c z n ie w p ro w a d z o n o , do s ta n u , n a o s ią g n ię c ie ja k ie g o p o z w a la ła z n a jd u ją c a się t a m b a z a p a s z o w a , ro z p o c z ę ły w ę d r ó w k ę d o lin ą W isły i z a s ie d liły n a jp i e r w d o g o d n e d la s ie b ie te r e n y w o k o ­ lic y W ło c ła w k a , a n a s tę p n ie , g d y ic h p o g ło w ie i n a t y m te r e n ie z aczęło b y ć z b y t lic z n e , p o s u n ę ły się w z d łu ż W is ły i N o te c i aż d o G ra b ó w n a , g d z ie z n a la z ły d r u g ą d o g o d n ą d la sie b ie o s to ję . T y m sa m y m d o ta r ły o n e do s t y k u w o je w ó d z tw : p o z n a ń s k ie g o , b y d g o s k ie ­ go i k o sz a liń s k ie g o .

N a je d e n je s z c z e m o m e n t p r a g n ę t u z w ró c ić u w a ­ gę: o to o b s e r w a c ja w r. 1963 w y k a z a ła o b e c n o ść n a o m a w ia n y m te r e n i e s ie d m iu do d z ie s ię c iu ło si, a w r. 1966 ju ż o k o ło p ię ć d z ie s ię c iu . T a k z n a c z n y

* P atrz ,,W sz ech św ia t” zesz. 12, 1964.

w z ro s t p o g ło w ia n ie m o że b y ć w ż a d n y m w y p a d k u n a s tę p s tw e m ro z m n o ż y s z tu k o s ia d ły c h t u ju ż w r. 1963, le c z je s t n ie w ą tp liw ie z w ią z a n y z d a ls z ą im ig r a c ją ło s ia n a o m a w ia n y te r e n z o sto i, le ż ą c y c h p o z a n im , n a jp r a w d o p o d o b n ie j z P u sz c z y K a m p in o ­

s k ie j. P rz y p u s z c z e n ie to p o tw ie r d z a ją o b s e r w a c je , p rz e p r o w a d z o n e n a te r e n ie p u sz c z y i o g ło szo n e w „ Ł o w c u ” , w e d le k tó r y c h w z ro s t s t a d a ło si n a t e r e ­ n ie p u sz c z y je s t z n a c z n ie n iż s z y od p r z y r o s tu n a t u ­ ra ln e g o .

Z ro z m ó w , ja k ie w ę w rz e ś n iu te g o r o k u p r z e p r o ­ w a d z iłe m z le ś n ik a m i w o j. b ia ło s to c k ie g o , d o w ie d z ia ­ łe m się, że i o n i s tw ie r d z a ją z n a c z n y w z ro s t p o g ło w ia

1. O s to je ło s i, 2. D o m n ie m a n a t r a s a w ę d r ó w k i k lę p ło si, 3. M ie jsc e , g d zie n a p o tk a n o p o je d y n c z e s z tu k i ło ­ s ia — b y k i, 4. M ie jsc e , g d z ie n a p o tk a n o p o je d y n c z e

s z tu k i ło s ia — k lę p y , 5. M ie jsc e u b ic ia je n o ta

ro d z im e g o ło s ia , k tó re g o s ta d k o o c a la ło po z a k o ń c z e ­ n iu d ru g ie j w o jn y ś w ia to w e j n a C z e rw o n y m B a g n ie w n a d le ś n ic tw ie R a jg ró d . Z o sto i te j ło ś ro z p o c z ą ł — w e d le ty c h in f o r m a c ji — e k s p a n s ję n a te r e n p u sz c z y A u g u s to w s k ie j i M azu r.

F a k t t e n d o w o d zi, że m a m y do c z y n ie n ia z id e n ty c z ­ n y m k ie r u n k ie m z m ia n w o b u o s to ja c h z a s ie d lo n y c h p r z e z ło s ia . W r. 1950 n a te r e n ie c a łe j P o ls k i is tn i a ły ty lk o d w a n ie d u ż e s t a d k a ło s ia , je d n o n a C z e rw o n y m B a g n ie w n a d le ś n ic tw ie R a jg ró d — o s ta tn ie s ta d k o ło s ia ro d z im e g o p o c h o d z e n ia — (w P u s z c z y B ia ło w ie ­

s k ie j o s ta tn i ło ś p a d ł od k u li k łu s o w n ik a n a w io s n ę r . 1945). D ru g ie w P u s z c z y K a m p in o s k ie j, do k tó r e j w la ta c h 1948— 1950 sp ro w a d z o n o k il k a ło si ze S z w e ­ cji. Z d a w a ć się m ogło, że s z a n s e te j p ró b y r e s ty tu c j i n a t e r e n ie P o ls k i są n a s k u te k d a le k o p o s u n ię te j d e ­ f o r m a c ji ś r o d o w is k a m in im a ln e . T y m c z a s e m p o r . 1950

(12)

p o g ło w ie ło s ia w o b u w y ż . w y m . o s to ja c h z aczęło s z y b k o w z r a s t a ć i w c h w ili o b e c n e j m o ż e m y u w a ż a ć r e s t y t u c j ę ło s ia n a te r e n ie w o je w ó d z tw w a r s z a w s k ie ­ go, b y d g o s k ie g o o ra z b ia ło s to c k ie g o z a z u p e łn ie u d a n ą . N a le ż y p rz y p u s z c z a ć , że w rz e c z y w is to ś c i ło ś ju ż p r z e k r o c z y ł g r a n i c e ty c h w o je w ó d z tw . J e s t to n a ­ s tę p s tw o d o b rz e p o ję t e j i sk u teczin ie p r z e p r o w a d z a n e j

o c h ro n y (b e z w z g lę d n y z a k a z o d s trz a łu ) .

Ł o ś n ie n ie p o k o jo n y p r z e z c z ło w ie k a , w o b e c b r a k u n a n a s z y c h te r e n a c h w ię k s z y c h d r a p ie ż n ik ó w , m n o ż y się i p o z a s ie d le n iu je d n y c h te r e n ó w w s to p n iu z g o d ­ n y m z w ie lk o ś c ią b a z y p o k a r m o w e j, j a k ą w n ic h z n a j ­ d u je , e m ig r u je w p o s z u k iw a n iu p o k a r m u d a le j.

J a k ju ż z a z n a c z y łe m , c h c ą c t e n p ro c e s p r z e ś le d z ić d o k ła d n ie , n a le ż a ło b y z e b ra ć d a n e z c a łe j P o ls k i, a p r z y n a jm n ie j ze w s z y s tk ic h w o je w ó d z tw p ó łn o c n y c h . N a je d e n je s z c z e m o m e n t p r a g n ę t u z w ró c ić u w a g ę : p o w r a c a ją c y n a n a s z e te r e n y ło ś w c h o d z i z p o w r o te m w s k ła d b io c e n o z y le ś n e j i z a c z y n a w y w i e r a ć w p ły w n a je j k s z t a łto w a n i e się. J a k u w s z y s tk ic h je l e n io w a ­ ty c h , g łó w n y s k ł a d n ik je g o p o k a r m u s ta n o w ią k o r a , liś c ie i g a łą z k i d rz e w i k rz e w ó w , w z n a c z n ie m n i e j ­ s z y m s t o p n iu r o ś lin n o ś ć z ie ln a . T o te ż le ś n ic y z t e r e ­ n ó w z a ję ty c h p r z e z ło s ia d o n o sz ą o m a s o w y m z g r y ­ z a n iu i n is z c z e n iu u p r a w i o d n o w ie ń n a tu r a ln y c h .

Ł A B Ę D 2

S y g n a liz o w a n a p rz e z e m n ie w p o p r z e d n im a r t y k u le e k s p a n s ja ła b ę d z ia t r w a n a n a s z y m te r e n i e w c a łe j p e łn i. P o d a n e p r z e z e m n ie g r a n i c e je g o r o z s ie d le n ia s ą ju ż n ie a k t u a ln e . P ię k n y te n p t a k z a g n ie ź d z ił s ię n a te r e n ie K u ja w i P a łu k i t y m s a m y m d o ta r ł d o p o łu d ­

n io w e j g r a n i c y w o je w ó d z tw a , a n a jp r a w d o p o d o b n ie j z a s ie d la te ż ju ż w o d y p ó łn o c n e j części w o j. p o z n a ń ­ sk ie g o .

T a k ż e r o z p r z e s tr z e n ia n i e s ię ła b ę d z ia j e s t n a s t ę p ­ s tw e m k o n s e k w e n tn ie p rz e p r o w a d z o n e j o c h ro n y , p o ­ le g a ją c e j n a c a łk o w ity m z a k a z ie p o lo w a n ia . N a le ż y j e d n a k d o d a ć , że w s t o s u n k u do ła b ę d z ia n a s t ą p ił t a k ­ że p rz e ło m w s p o s o b ie t r a k t o w a n i a go p r z e z lu d n o ś ć w ie js k ą , a p r z e d e w s z y s tk im r y b a k ó w .

O ile je s z c z e w la t a c h 1945— 50 s ły s z a łe m o w y p a d ­ k a c h w y b ie r a n ia j a j i n is z c z e n ia lę g ó w p r z e z r y b a k ó w , o t y l e t e r a z ła b ę d ź c ie s z y s ię ż y c z liw o ś c ią i o p ie k ą c a łe j lu d n o ś c i i g d y n a te r e n i e p o w ia tu b r o d n ic k ie g o p o lu ją c y d y p lo m a c i z a s t r z e l ili p a r ę ła b ę d z i, w y w o ła ło to g o r ą c e p r o t e s t y lu d n o ś c i.

E k s p a n s j a ła b ę d z ia i z w ię k s z e n ie je g o u d z ia łu w b io c e n o z ie ś r o d o w is k je z io r n y c h o d b ija s ię — z d a ­ n ie m n ie k tó r y c h m y ś liw y c h — u je m n ie n a lic z e b n o ś c i d z ik ic h k a c z e k . M y ś liw i c i tw ie r d z ą , że w ię k s z y i s i l ­ n ie js z y g a tu n e k w y p ie r a s ła b s z y c h k o n k u r e n tó w , z a j ­ m u ją c y c h z b liż o n ą n is z ę e k o lo g ic z n ą . O so b iś c ie j e d n a k u w a ż a m , ż e są to p rz y p u s z c z e n ia p ra w d o p o d o b n e , a le w y m a g a ją c e d o k ła d n e g o s p r a w d z e n ia .

WILK

O ile e k s p a n s ja ło s ia i ła b ę d z ia n ie s p o w o d o w a ła p r z e c iw d z ia ła n ia ze s t r o n y c z ło w ie k a , o t y l e z a n o to ­ w a n a w ty m s a m y m c z a s ie e k s p a n s ja w ilk a w y w o ła ła s iln ą r e a k c j ę m y ś liw y c h , k tó r z y u w a ż a ją , ż e p r a w o z a b ij a n ia n a le ż y ty lk o do c z ło w ie k a , a k a ż d e z w ie rz ę

k a r m ią c e s ię m ię s e m — to w ró g i s z k o d n ik , k tó r y p o ­ w in ie n b y ć b e z w z g lę d n ie tę p io n y .

W w a lc e z w ilk ie m z a s to s o w a n o w s z y s tk ie od d a w n a w y p r ó b o w a n e ś r o d k i, a w ię c : w y s o k ie p r e m ie z a o d ­ s t r z a ł i w y b ie r a n i e s z c z e n ią t z g n ia z d o r a z m a s o w e o b ła w y p o łą c z o n e z f la d r o w a n ie m . O so b iś c ie je d n a k d w a m o m e n ty u w a ż a m t u z a d e c y d u ją c e : o to , p o u s t a ­ b iliz o w a n iu się s y t u a c ji p o lity c z n e j w k r a j u , le ś n ic y , k tó r z y w e w s c h o d n ic h w o je w ó d z tw a c h b ę d ą c y c h g łó w ­ n ą o s to ją w ilk a , b y li w la t a c h 1945— 1955 p r a k ty c z n ie

p o z b a w ie n i b r o n i p a ln e j , z a o p a tr z y li się w n ią p o n o ­ w n ie , a p o w tó r e , le ś n ic y p r a c u j ą c y n a P o m o rz u , k t ó ­ r z y p r z e d te m w ilk a n ie z n a li, z a z n a jo m ili s ię z je g o o b y c z a ja m i i n a u c z y li s ię go tr o p ić . N a r e z u l t a t ty c h z m ia n n ie t r z e b a b y ło d łu g o c z ek ać. W k ró tc e n a s tą p iło n a j p i e r w z a h a m o w a n ie e k s p a n s ji w ilk a , a p ó ź n ie j, w la t a c h 1964— 1965 n ie m a l z u p e łn a r e g r e s ja . W c h w ili o b e c n e j o s to je w ilk a n a te r e n ie w o je w ó d z tw a b y d g o ­ s k ie g o n a le ż y u w a ż a ć z a z lik w id o w a n e .

O c z y w iśc ie , a w e r s j a do w ilk a j e s t p o w s z e c h n a i tr u d n o go b ro n ić , n ie m n ie j z u p e łn ie w y e lim in o w a n ie w ię k s z y c h d r a p ie ż n ik ó w z n a s z e j f a u n y le ś n e j o d b ija s i ę n a b io c e n o z ie la s u w s p o s ó b n ie k o n ie c z n ie d l a c z ło ­ w ie k a p o ż ą d a n y . U s u n ię c ie b o w ie m d r a p ie ż n ik ó w

s p r z y j a n a d m ie r n e m u ilo śc io w o ro z r o s to w i p o g ło w ia z w ie r z y n y p ło w e j i z k o le i o d b ija s ię u je m n ie n a s t a ­ n i e u p r a w le ś n y c h i d r z e w o s ta n ó w s iln ie p r z e z z w ie ­ r z y n ę z g r y z a n y c h i s p a ło w a n y c h .

A p o z a ty m , ch o ć m y ś liw i s to s u ją tz w . o d s tr z a ł s e ­ le k c y jn y , to j e d n a k t r z e b a to so b ie ja s n o p o w ie d z ie ć , ż e w ilk j e s t o w ie le le p s z y m s e le k c jo n e r e m n iż n a j ­ le p ie j w y s z k o lo n y m y ś liw y , g d y ż o f i a r ą je g o ło w ó w p a d a j ą p r z e d e w s z y s tk im s z tu k i n a p r a w d ę n a js ła b s z e , a n ie ty lk o o s ła b ie j r o z w in ię ty m p o ro ż u . W r e z u l ta c i e ta m , g d z ie j e s t w ilk , je l e n i j e s t m n ie j, a le s ą m o c n ie j­

sze.

JENOT

O p ró c z w y ż e j w y m ie n io n y c h z m ia n w r o z s ie d le n iu ło s ia , w i l k a i ła b ę d z ia z a u w a ż o n o n a te r e n ie w o je ­ w ó d z tw a b y d g o s k ie g o p o ja w ie n ie się je n o ta . J e d n a k z p o w o d u b a r d z o s k r y te g o t r y b u ż y c ia , p ro w a d z o n e g o p r z e z t e n g a tu n e k , tr u d n o j e s t z e b ra ć d a n e o je g o r o z ­ m ie s z c z e n iu i lic z e b n o śc i. O so b iśc ie z d o ła łe m ty lk o u s t a li ć f a k t u p o lo w a n ia je d n e g o je n o t a n a te r e n ie n a d ­ le ś n ic t w a Ś w ie k a tó w k o (pow . Ś w ie c ie ), i p r z e je c h a n ie

d r u g ie g o s a m o c h o d e m n a te r e n ie n a d le ś n ic tw a L u ­ tó w k o (p o w . S ę p ó ln o ). J e ś l i s ię z w a ż y , ż e p u n k te m w y jś c i a m i g r a c j i j e n o t a s ą n ie w ą tp liw ie te r e n y W o ły ­ n i a i P o le s ia , n a k tó r e z o ta ł w p ro w a d z o n y sz tu c z n ie , to m u s im y p r z y ją ć , że g a tu n e k te n r o z p r z e s tr z e n ił się s z y b k o n a z n a c z n y m o b sz a rz e . C zy n a z d o b y ty m w te n s p o s ó b te r e n i e p o tr a f i się u tr z y m a ć i j a k i b ę d z ie je g o w p ły w n a k s z t a łt o w a n i e s ię c a ło ś c i b io c e n o z y , n a te p y t a n i a m o ż n a b ę d z ie o tr z y m a ć o d p o w ie d ź d o p ie ro p o d łu ż s z e j o b s e r w a c ji.

S u m u j ą c s w o je w y w o d y d o c h o d z ę do n a s t ę p u j ą ­ c y c h w n io s k ó w :

1) W c h w ili o b e c n e j z a c h o d z ą z n a c z n e i s to s u n k o w o s z y b k ie z m ia n y w ro z m ie s z c z e n iu w ie lu g a tu n k ó w z w ie r z ą t, n a w e t d u ż y c h s s a k ó w i p ta k ó w j a k w ilk , ł a ­

b ę d ź , ło ś i je n o t.

2) K ie r u n e k ty c h z m ia n w z n a c z n y m s to p n iu z a ­ le ż n y je s t o d s to s u n k u c z ło w ie k a d o d a n e g o g a tu n k u z w ie rz ę c ia .

Cytaty

Powiązane dokumenty

Problem ten jest tym bardziej palący, jeśli się zważy, że nie cała dzisiejsza ludność na św iecie odżywia się w sposób zapewniający jej m ożliw e

Chociaż „W szechśw iat” w pierw szym okresie swego istnienia nie był organem Polskiego To­.. w arzystw a Przyrodników

m ówienia dla zagranicy przyjm uje Przedsiębiorstwo Kolportażu W ydaw nictw Zagranicznych „Ruch”, Warszawa,

D zięki tem u w yd aje się, że zw ierzęta znajdują się na swobodzie, nigdzie nie widać klatek ani krat, robiących zaw sze takie niesym patyczne wrażenie.. Uprzejmi

ciwdziała sile grawitacji Ziemi. Odrzutowiec utrzym uje się na torze keplerowskim aż do w y ­ ciągnięcia go ponownie w zw yż, które jeśli jest gwałtowne, w

Wiatry te przenoszą ciągle tum any śniegu zasypując nim wszystko, co znajduje się na powierzchni. Rzeźbią w śniegu fantastyczne

Cząsteczki DRN pomnażają się więc, ale warunkiem tego pomnażania się jest egzystencja pierwotnego gotowego szablonu w postaci wielonukleotydo- wego łańcucha i

przez sadzonki, ale jest to droga bardzo powolna, bo przecież z jednej, nierozga- łęzionej rośliny można otrzymać tylko jedną