• Nie Znaleziono Wyników

P I S M O P R Z Y R O fĘĘĘ.ORGAN POLSKIEGO TOWARZYSTWA PRZYRODNIKÓW IM. KOPERNIKA

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "P I S M O P R Z Y R O fĘĘĘ.ORGAN POLSKIEGO TOWARZYSTWA PRZYRODNIKÓW IM. KOPERNIKA"

Copied!
39
0
0

Pełen tekst

(1)

P I S M O P R Z Y R O fĘ Ę Ę .

ORGAN POLSKIEGO TOWARZYSTWA PRZYRODNIKÓW IM. KOPERNIKA

P A Ń S T W O W E W Y D A W N I C T W O N A U K O W E ZESZYT I STYCZEŃ 1960

(2)

Z a le c o n o do b ib lio te k n a u c z y c ie ls k ic h i lic e a ln y c h p is m e m M in is te r s tw a O ś w ia ty n r lV /O c-2 7 3 4 /4 7

*

S P I S T R E Ś C I Z E S Z Y T U 1 (1905)

M a ś l a n k i e w i c z K ., G u s ta w P o l u s z y ń s k i ... 1

M a r c h l e w s k i T., Z a g a d n ie n ie d o b o ru n a tu r a ln e g o w e w o lu c ji . . . . 3

S w i d z i ń s k a L ., N a jw s p a n ia l s z e k a t a r a k t y ś w i a t a ... 8

Ł u k a s z e w i c z K ., Z w ie r z ę ta w o k ó ł D a r w i n a ...15

S u b o t o w i c z M ., R a d z ie c k a s o n d a k o s m ic z n a n a s r e b r n y m g lo b ie . . . 18

D ro b ia z g i p r z y r o d n ic z e Z ż y c ia r y b ła ź c o w a ty c h ( A n a b a n tid a e ) ( K u l a m o w i c z ) ...20

J a k ju ż p r z e d 70 l a t y m y ś la n o o p o d r ó ż a c h k o s m i c z n y c h ... 22

S w ie rs z c z o w a te — G r y llo id e a (I. S a m e k ) ... 23

N o w y s z k o d n ik w m a g a z y n a c h z ia r n a (J. R a z o w s k i ) ...24

R o z m a i to ś c i ... 25

R e c e n z je P r z e k r o je g e o lo g ic z n e p r z e z P o ls k ę (K . M a ś la n k i e w i c z ) ...27

F u d a k o w s k i: J a k ż y ją n a s z e z w ie r z ę ta w z im ie ( K a - M a r ) ... 27

W y d a w n ic tw a p r z y r o d n ic z e „ W ie d z y P o w s z e c h n e j” (K . M.) . . . . 27

„ C h ro ń m y p r z y r o d ę o jc z y s tą ” (K . M . ) ... 28

S p r a w o z d a n ia Z ja z d a n a to m ó w i z o o lo g ó w p o ls k ic h w K r a k o w ie 21— 25 w r z e ś n ia 1959 (L. S y c h ) ... 28

V I J u b ile u s z o w y Z ja z d P o ls k ie g o T o w a r z y s tw a C h e m ic z n e g o (W. K a h l) . 29 W a ln y Z ja z d P o ls k ie g o T o w a r z y s tw a P r z y r o d n ik ó w im . K o p e rn ik a (K . Ś w i ą t k o w s k a ) ...30

S p i s p l a n s z

I. W O D O S P A D W K A C W IN IE N A S P IS Z U — fo t. J. V ogel

I l a . S A R E N K A W Z O O W O JE W Ó D Z K IE G O P A R K U K U L T U R Y W C H O R Z O W IE — fo t. S. K o z ło w s k i

H b . H IS T O R IA Z IM O W E J N O C Y . Ś L A D Y M Y S Z Y , L IS A , Ł A S IC Y I Z A J Ę C Y N A O Ś N IE Ż O N Y M L O D Z IE T O R F O W IS K A — fo t.

T . G a liń s k i

I l i a . G A W R O N Y (C o r v u s fr u g il e g u s L.) — fo t. W . S tr o jn y I H b . G A W R O N Y N A Ś N IE G U — f o t. B. S ie m a s z k o

IV a . T A S IE M IE C N IE U Z B R O JO N Y (T a e n ia r h y n c h u s s a g in a tu s G oeze).

P o c z ą tk o w a czę ść s t r o b il i — fo t. W . S tr o jn y

IV b . W Ł O S O G Ł O W (T r i c h u r is tr ic h iu r a L.) — fo t. W . S tr o jn y

Z 0.C

6 Cos)

N a o k ła d c e : O D Y N IE C W K N IE I — fo t. W . P u c h a ls k i

(3)

P I S M O P R Z Y R O D N I C Z E

O R G A N P O L S K I E G O T O W A R Z Y S T W A P R Z Y R O D N I K Ó W I M. K O P E R N I K A

STYCZEŃ 1960 ZESZYT 1 (1905)

K A Z IM IE R Z M A Ś L A N K IE W IC Z (K ra k ó w )

G U S T A W P O L U S Z Y Ń S K I

( K a r t a z d z ie jó w P o ls k ie g o T o w a r z y s tw a P r z y r o d n ik ó w im , K o p e rn ik a ) *

Zarówno dla nauki polskiej**, jak i Polskiego Towarzystwa Przyrodników im. Kopernika bar­

dzo bolesną stratą była śmierć profesora Gu­

staw a P o l u s z y ń s k i e g o , byłego prezesa naszego Towarzystwa.

Prof. Poluszyński był jednym z najdawniej­

szych i naj czynniejszych członków Pol. Tow.

Przyrodników im. Kopernika. Od r. 1931 zaj­

m ował prof. Poluszyński przez w iele lat odpo­

w iedzialne stanowisko skarbnika Towarzystwa, biorąc czynny udział w e wszystkich posiedze­

niach zarządu głów nego i w alnych zgroma­

dzeń Towarzystwa, które przez w iele lat da­

w ało w yraz uznaniu Jego ofiarnej pracy, powo­

łując go raz po raz na powyższe stanowisko.

W ypadki w ojenne nie om inęły i Towarzy­

stw a Przyrodników im. Kopernika. Bezlitosna śm ierć w yrw ała w ielu 'z jego grona, a samo To­

w arzystw o pozbawione zostało swego ośrodka, w którym pow stało i rozwijało się. Jak silna

* P r z e m ó w ie n ie w y g ło sz o n e n a u ro c z y s ty m p o s ie ­ d z e n iu d la u c z c z e n ia p a m ię c i p r o f e s o r a d r G u s ta w a P o lu s z y ń s k ie g o , z w o ła n y m p r z e z P o ls k ie T o w a r z y s tw o Z o o lo g iczn e, P o l. T o w . P r z y r . im . K o p e rn ik a , P o l. T ow . P a ra z y to lo g ic z n e , P o l. Z w ią z e k E n to m o lo g ic z n y i P o l.

T o w . N a u k . W e te r y n a r y j n y c h 5 c z e rw c a 1959 r. w I n ­ s t y tu c i e Z o o lo g ic z n y m U n iw e r s y te tu W ro c ła w s k ie g o .

** N e k ro lo g o m a w ia ją c y d z ia ła ln o ś ć n a u k o w ą p ro f.

d r a G . P o lu s z y ń s k ie g o , p ió r a d r a Z b ig n ie w a J a r y , u k a z a ł się w zesz. 7— 8/1959 W s z e c h ś w ia ta s. 226.

była więź łącząca członków Towarzystwa dawną długoletnią tradycją, świadczy fakt, że gdy w kraju gnębionym i terroryzowanym przez hitlerowskiego okupanta nie można było marzyć o żadnej działalności, daleko na obczyźnie grono polskich przyrodników utw orzyło jak gdyby ekspozyturę dawnego Towarzystwa Koperni­

kowskiego, urządzając odczyty i naukowe dys­

kusje z różnych dziedzin przyrody, a naw et wydając publikacje z dziedziny przyrody.

Nic też dziwnego, że niem al natychm iast po uwolnieniu kraju od okupanta grono dawnych działaczy z Polskiego Towarzystwa Przyrodni­

ków im. Kopernika postanowiło przystąpić do pracy nad odbudową Towarzystwa. Nastąpiło to w r. 1945 w Krakowie, gdzie ukonstytuowano prowizorycznie pierw szy zarząd Towarzystwa, a naw et w tym sam ym roku przystąpiono do wydawania czasopisma W szechświat. Wśród grona przyrodników, którzy zabrali się do tej niełatwej pracy, nie brakło profesora Poluszyń­

skiego, którego doświadczenie oparte na długo­

letniej przedwojennej pracy w Tow arzystwie m iało duże znaczenie dla wstępnych prac orga­

nizacyjnych.

Już w r. 1947 stanął prof. Poluszyński na czele Towarzystwa, zajmując to stanowisko aż d o r. 1952, tj. do ogólnopolskiego zjazdu, na któ­

rym nastąpiło połączenie ze Zrzeszeniem Przy-

i

I . A

(4)

rodników Marksistów. W chw ili przekazywania prezesury Towarzystwa w ręce obecnego pre­

zesa P olskie Tow arzystw o Przyrodników im.

Kopernika liczyło ponad 2200 członków sku­

pionych w 10 oddziałach: w Bydgoszczy, Gdań­

sku, Lublinie, Łodzi, Krakowie, Poznaniu, P u ­ ławach, Toruniu, W arszawie i W rocławiu. Za siedzibę Zarządu G łów nego obrano W rocław, który po K rakowie szybko rozwinął najbardziej ożywioną działalność. Tu kierow ał pracami organizacyjnym i Towarzystwa Prezes Poluszyń­

ski.

Po w znow ieniu W szechświata, który począt­

kowo nie zawsze mógł ukazyw ać się regularnie w skutek trudności finansow ych i techniczno- wydawniczych, przystąpiono do w znow ienia Kosmosu, tj. Kosmosu A, zawierającego orygi­

nalne prace naukowe i Kosm osu B, bądącego przeglądem zagadnień naukow ych z różnych dziedzin przyrody.

Na redaktora Kosm osu A pow ołany został profesor Poluszyński. W pierw szych pow ojen­

nych latach odbudowy zniszczonego kraju i po­

wszechnego zubożenia niełatw a była praca nad powołaniem do życia tow arzystw naukowych i w znow ienia dawnych w ydaw nictw .

W ielką trudnością dla Tow arzystw a był brak regularnie otrzym yw anych subw encji ze źródeł państw ow ych. Druk pierw szych zeszytów K o s ­ mosu B oraz Kosmosu A odbyw ał się powoli, przeciągając się na dłuższe okresy czasu, ponie­

waż drukarnie w strzym yw ały rozpoczęty druk wobec nieotrzym yw ania zaliczek lub niepłace­

nia przez Tow arzystwo zaległych rachunków.

Niespodziewanie, pod koniec 1947 roku Mi­

nisterstw o O św iaty zdecydow ało w strzym anie dalszego wydawania głów nego organu Tow arzy­

stw a Kosmosu A, zawierającego oryginalne prace z zakresu nauk przyrodniczych, wyraża­

jąc pogląd, że kontynuow anie tego czasopisma o charakterze ogólnoprzyrodniczym nie odpo­

wiada dzisiejszym potrzebom w zakresie racjo­

nalizacji czasopiśm iennictwa naukowego. Prace zamieszczone dotąd w Kosmosie A m ogły być — zdaniem M inisterstwa — ogłaszane bądź w w y ­ daw nictwach tow arzystw naukowych ogólnych, np. W rocławskiego Tow arzystw a Naukowego, bądź w czasopismach specjalnych. Wobec tego, zdaniem M inisterstwa, należałoby zamknąć se ­ rię Kosmos A przez w ydanie jednego tylko tomu, w którym władze Towarzystwa w inny dać na w stępie odpowiednie w yjaśnienie.

Natom iast M inisterstw o oceniło jako bardzo pożyteczną serię Kosmos B (Przegląd zagadnień naukowych) uważając, że T ow arzystw o powinno ją kontynuować w m ożliw ie szerokim zakresie.

M inisterstwo uznało również za celow e dal­

sze w ydawanie przez T ow arzystw o czasopisma W szechświat, z tym by nadać tem u czasopism u określony charakter bądź w yraźnie popularno­

naukow y (na wzór francuskiego La Naturę lub rosyjskiego Priroda), bądź też inform acyjno- naukow y (na wzór angielskiego N a turę).

2

Zgodnie z uchwałą zarządu głównego, zwo­

łanego przez profesora Poluszyńskiego do Wroc­

ławia na dzień 3 grudnia 1947 r., opracowany został obszerny m emoriał w sprawie w ydaw ­ nictw Towarzystwa, a w szczególności K o s­

mosu A, do którego utrzym ania Towarzystwo usilnie dążyło. Dzięki tem u bowiem w ydaw ­ nictw u Polskie Towarzystwo Przyrodników im.

Kopernika otrzym ywało w okresie m iędzyw o­

jennym drogą w ym iany z zagranicą około 1200 czasopism przyrodniczych z całego świata. Po­

wstała w ten sposób biblioteka Towarzystwa, która stanowiła największy w Polsce księgozbiór czasopism przyrodniczych.

Zdaniem Towarzystwa zaniechanie w ydaw a­

nia Kosmosu A byłoby dla zagranicy jedno­

znaczne z zawieszeniem działalności Towarzy­

stw a w ogóle, co na tle powojennych stosunków międzynarodowych byłoby osłabieniem naszej pozycji kulturalnej. Byłoby to tym bardziej niew łaściw e, że propagandę nauki polskiej za granicą przez Kosmos A prowadzono pod ha­

słem nazwiska K o p e r n i k a , którego znowu w okresie ostatniej w ojny propaganda niemiecka usiłow ała anektować jako rzekomego przedsta­

wiciela rasy germańskiej.

N iestety, starania Towarzystwa nie dały ocze­

kiw anych rezultatów . Pism em z kw ietnia 1948 r.

M inister Oświaty, opierając się na opinii kom i­

sji doradczej do spraw w ydaw niczych przy W y­

dziale Nauki, zakomunikował, że czasopismo Kosm os A w sw ej przedwojennej postaci nie odpowiada dzisiejszym wym aganiom organizacji pracy naukowej i jest przeżytkiem z ubiegłego stulecia, kiedy w ydaw anie czasopism ogólno- naukow ych o charakterze m ieszanym było rze­

czą powszechną.

Z prawdziwym żalem m usiało Towarzystwo Przyrodników im. Kopernika dostosować się do decyzji M inisterstwa, popartej wstrzym aniem dalszych subw encji na druk Kosmosu. Nie mo­

gła dać w tak trudnych warunkach życiow ych większych i trw ałych rezultatów akcja dobro­

wolnych składek na dalsze w ydawanie Kosmosu, zainicjowana przez prof. S z y m k i e w i c z a i prof. Poluszyńskiego, którzy pierw si złożyli na ten cel poważniejsze kwoty.

Po wydaniu przez prof. Poluszyńskiego w 1948 r. 55 rocznika Kosmosu A, obejm u­

jącego ponad 300 stron druku, rozpoczęto stara­

nia o uzyskanie zgody na ogłoszenie drukiem znajdujących się jeszcze w tece redakcyjnej prac naukowych. Po długich staraniach uzyskał prof. Poluszyński zgodę ze strony M inisterstwa na druk jeszcze jednego, tym razem nieodwo­

łalnie ostatniego tomu Kosmosu, seria A (Roz­

prawy naukowe). Redaktorem tego 66 tomu, poświęconego pamięci byłego prezesa i członka honorowego Pol. Tow. Przyrodników im. Ko­

pernika, niezm iernie zasłużonego dla jego rozwoju, profesora D ezyderego Szym kiewicza, który nagle zmarł w r. 1948, był również prof.

Poluszyński.

W S Z E C H Ś W I A T

(5)

S t y c z e ń 1960 3

Już w roku 1949 rozpoczął profesor Poluszyń­

ski prace nad w ydawaniem nowej serii K os­

mosu, zgodnie z zaleceniami M inisterstwa. Re­

daktorem nowego pisma miał być prof. Jan D e m b o w s k i , który później w związku z pra­

cami nad organizacją Kongresu Nauki Polskiej i Polskiej Akademii Nauk zrzekł się stanowiska redaktora, pozostając jedynie w kom itecie re­

dakcyjnym . Redakcję nowego Kosmosu, który miał być poświęcony naukom biologicznym, po­

wierzono prof. W łodzimierzowi M i c h a j ł o- w o w i, który do dnia dzisiejszego pozostaje na stanowisku naczelnego redaktora tego perio­

dyku, początkowo kwartalnika, a następnie dwum iesięcznika. Pierw szy zeszyt tego pisma ukazał się za prezesury prof. Poluszyńskiego w r. 1952.

W iele trudu, ofiarnego w ysiłku i czasu po­

św ięcił prof. Poluszyński pracom nad odbudową i rozbudową Towarzystwa, z którym przez tyle lat był związany. A le niew ątpliw ie z dużym w e­

w nętrznym zadowoleniem mógł patrzeć na uzy­

skane rezultaty. Liczba członków dorównująca liczbie z najpom yślniejszych lat m iędzyw ojen­

nych, ożywiona działalnością w oddziałach, re­

gularnie wychodzący W szechświat, powołanie do życia now ego Kosmosu — oto najważniejsze sukcesy Towarzystwa za prezesury prof. Polu­

szyńskiego.

Przekazując w r. 1952 prezesurę prof. Kazi­

m ierzowi P e t r u s e w i c z o w i , nie w ycofuje się prof. Poluszyński z pracy w Towarzystwie.

Przez dalsze trzy lata pełni obowiązki wicepre­

zesa Towarzystwa, a w roku 1955, uchwałą w al­

nego zjazdu w Warszawie, obejmuje przewod­

nictwo głównej kom isji rewizyjnej.

Uzyskanie tak w ielu pięknych owoców swej działalności zawdzięczał prof. Poluszyński nie tylko ofiarnej pracy i dużemu doświadczeniu, lecz również w dużej m ierze i cechom własnego charakteru. Każdy, kto pracował z prof. Podu- szyńskim, z najwyższym uznaniem i sentym en­

tem musi wspominać spędzone razem chwile.

Szczera bezinteresowność i ofiarność, bez­

względna uczciwość w najwyższej formie i szla­

chetność postępowania przy stałej pogodzie usposobienia, której nie potrafiły zmącić naj­

większe naw et trudności i chwile niepowodze­

nia — to może najistotniejsze cechy charakteru Profesora. Walcząc otwarcie i stanowczo, gdy przekonany był o słuszności sw ych poglądów i postępowania, um iał równocześnie profesor Po­

luszyński uszanować zdanie tych, którzy z nim się nie zgadzali. Niezm iernie ułatw iało mu to kierowanie pracami Towarzystwa w tak trud­

nych często sytuacjach, łagodzenie powstałych nieraz różnic zdań czy nieporozumień, przeko­

nyw anie o słuszności wyznawanych przez sie­

bie poglądów i pozyskiwanie współpracowni­

ków, którzy starali się mu pomóc w w ytrw a­

łych usiłowaniach.

Dobrze zasłużył się profesor Poluszyński w w ielu dziedzinach, którym poświęcił swe pracowite życie, a pamięć o nim wśród pol­

skich przyrodników żywa będzie przez długie lata.

T E O D O R M A R C H L E W S K I (K ra k ó w )

Z A G A D N IE N IE D O B O R U N A T U R A L N E G O W E W O L U C J I

P o d c z a s p o d ró ż y d o k o ła ś w ia ta D a r w i n g ro m a ­ d ził, z w ła s z c z a n a te r e n ie A m e ry k i P o łu d n io w e j, f a k ty

i o b s e r w a c je , k tó r e s k ie ro w a ły jeg o u m y s ł d o k o n ­ c e p c ji e w o lu c y jn y c h . B y ły to o b ja w y z m ie n n o śc i z w ie ­ r z ą t w s w o is ty c h w a r u n k a c h b y to w a n ia , a w ię c p rz e d e w s z y s tk im n a w y s p a c h o c e a n ic z n y c h , a w p ie r w s z y m rz ę d z ie n a w y s p a c h G a la p a g o s . D a r w in p ro w a d z ił ta k ż e ro z m o w y z a m e r y k a ń s k im i p a s tu c h a m i w y p a ­ s a ją c y m i o g ro m n e s ta d a k o n i, b y d ła i o w iec n a s te p a c h a r g e n t y ń s k ic h i in te r e s o w a ł się b a rd z o ic h o s ią g n ię ­ c ia m i w z a k r e s ie h o d o w li. T e o b s e r w a c je p o s łu ż y ły m u n a te r e n ie ro d z im y c h w y s p b r y ty js k i c h do b a r d z ie j w n ik liw e g o z a z n a jo m ie n ia się z w y n ik a m i p r a c y h o ­ d o w cy , w w a r u n k a c h b a r d z ie j k u ltu r a ln e g o ju ż s t a n u g o s p o d a r k i lu d z k ie j. B y ł to o k re s tz w . r e w o lu c ji p r z e ­ m y s ło w e j w A n g lii, p o d c z a s k tó r e j w y ra ź n ie w z r a s ta ło z a p o tr z e b o w a n ie n a p r o d u k t y p o c h o d z e n ia z w ierzęceg o , w m i a r ę w z r o s tu d o b r o b y tu lu d n o ś c i. W o k re s ie ty m is to tn ie z m ie n ia ły się, ja k b y za d o tk n ię c ie m ró ż d ż k i c z a ro d z ie js k ie j, w y g lą d i w ła ś c iw o ś c i g o sp o d a rc z e b y ­

d ła , o w iec, k o n i i in n y c h z w ie rz ą t, k tó r e s ta w a ł y się c o ra z b a r d z ie j p r z y d a tn e d la c e ló w c z ło w ie k a i w y ­ ra ź n ie o d b ie g a ły od sw o ic h p ie r w o tn y c h p ro to ty p ó w . N a p ie r w s z y r z u t o k a m o ż n a b y n a w e t p rz y p u s z c z a ć , że z w ie rz ę ta te n a le ż ą do z u p e łn ie in n y c h g a tu n k ó w . W p ra w d z ie n ie k tó r z y a u to r z y tw ie r d z ą , że c z ło w ie k u d o m o w ił s z e re g d z ik o ż y ją c y c h o d m ia n w ło n ie p o ­ szcz e g ó ln y c h g a tu n k ó w , k tó r y c h c e c h y z a z n a c z a ją się jeszcze d ziś u ic h u d o m o w io n y c h p o to m k ó w , n ie m n ie j je d n a k ż e ró ż n ic e p o m ię d z y tz w . k u lt u r a l n y m i r a s a m i z w ie rz ą t d o m o w y c h , a ic h d z ik im i p rz o d k a m i s ą is to t­

n ie b a rd z o u d e r z a ją c e . Je sz c z e w ię k s z ą z m ie n n o ść w s t a n ie u d o m o w ie n ia w y k a z u ją z w ie rz ę ta , k tó r e cz ło ­ w ie k h o d u je n ie ty lk o w y łą c z n ie d la u ty l it a r n y c h c e ­ lów , le c z d la z a s p o k o je n ia p e w n y c h a m a to r s k ic h s k ło n ­ n o ści, ja k n p . g o łę b ie c z y p sy . T rz e b a te ż p rz y z n a ć , że h o d o w la z w ie r z ą t d o m o w y c h od d a w n a n a jb a r d z ie j r o z w ija ła się w A n g lii i p o z o s ta ły c h k r a j a c h a n g lo ­ s a s k ic h . W p ły w w y s o k ie g o s to p n ia r o z w o ju h o d o w li a n g ie ls k ie j n a k s z ta łto w a n ie się te o r ii D a r w in a b y ł

1*

(6)

4 W S Z E C H Ś W I A T

b a rd z o p o w a ż n y , a m o m e n t t e n d o s trz e g ło s z e re g lu d z i b liż e j z a jm u ją c y c h się ty m z a g a d n ie n ie m .

N ie ty lk o n a z a s a d z ie o g ó ln y c h o b s e r w a c ji, a le n a p o d s ta w ie w ła s n e g o d o ś w ia d c z e n ia w h o d o w li g o łę b i, k tó r ą D a r w i n z a jm o w a ł s ię b a r d z o b lis k o , tw ie r d z ił on, że o w e z m ia n y , k tó r e p r o w a d z ą d o p o w s ta w a n ia o d r ę b n y c h , c z a s e m b a r d z o d a le k o o d b ie g a ją c y c h od p ie r w o tn e g o p r o t o ty p u r a s , r e a l iz u j ą s ię w w y n ik u s to ­ s o w a n ia p rz e z h o d o w c ę m e to d y d o b o ru . W y b ie r a o n z d a n e g o p o g ło w ia d o d a ls z e g o r o z m n a ż a n ia się ta k i e o s o b n ik i, k tó r e c h o ć b y c o k o lw ie k o d b ie g a ją od p r z e ­ c ię tn e g o ty p u , z b liż a ją c s ię n ie c o d o s e le k c y jn y c h z a ­ ło ż e ń h o d o w c ó w . W s z y s tk ie in n e o c z y w iśc ie u s u w a . Z b ie g ie m p o k o le ń m e to d a t a d o p r o w a d z a d o p o w s ta ­ n ia g r u p z w ie r z ą t b a r d z o s iln ie o d b ie g a ją c y c h od w y j ­ śc io w e g o p o g ło w ia . W y jś c io w y m z a ś p u n k t e m d z ia ła ń s e le k c y jn y c h s ą n ie w ie lk ie , c z a s e m le d w o d o s tr z e g a ln e o d c h y le n ia o d p rz e c ię tn e g o ty p u , k tó r e h o d o w c a d o ­ s trz e g a . T a sp o s trz e g a w c z o ś ć to tzw . o k o h o d o w la n e o d g ry w a w c a ły m z a g a d n ie n iu p ie r w s z o r z ę d n e z n a ­ cz e n ie .

D a r w i n z r e s z tą w ie lo k r o tn ie p r z y r ó w n y w a ł d z ia ł a l­

n o ś ć h o d o w c y d o tw ó r c z e j d z ia ła ln o ś c i a r t y s t y i n a p e w n o s ię n ie m y lił. S łu s z n e te ż i b y n a jm n ie j n ie o b r a ź liw e m u s i w y d a w a ć się z d a n ie w y b itn e g o h o ­ d o w c y b y d ła J o h n a B o o t h a, k t ó r y m a w ia ł, że n a 1000 o b y w a te li W . B r y ta n ii, k tó r z y w p e ł n i n a d a ją się d o p e łn ie n ia o b o w ią z k ó w p r e z e s a r a d y m i n is tr ó w r z ą d u J e g o K ró le w s k ie j M o ści, je d e n z a le d w ie p r z e d ­ s t a w i a m a t e r i a ł n a w y b itn e g o h o d o w c ę s h o r th o r n ó w . K o lo s a ln a z m ie n n o ś ć ż y w y c h o rg a n iz m ó w n ie ty l e m o ż e p o ja w ia j ą c a się, ile u t r z y m u ją c a w s t a n ie u d o ­ m o w ie n ia , p o z o rn ie d o p r o w a d z iła d o p r z e k r a c z a n ia r a m w y jś c io w e g o g a tu n k u , c h o c ia ż w is to c ie rz e c z y te g o r o d z a j u z ja w is k a w h o d o w li z w ie r z ą t w y s tę p u j ą . I n n a rzecz, że u d a ło s ię w y tw o r z y ć s z tu c z n ie k i l k a g a ­ tu n k ó w ro ś lin , a w y h o d o w a n a p r z e z D u b i n i n a D ro so p h ila a r tific ia lis o d z n a c z a się c a ły m k o m p le k s e m s w o is ty c h c e c h . Z m ie n n o ś ć t a u tr z y m u j e s ię u is to t b ę d ą c y c h p r z e d m io te m r a c z e j a m a t o r s k i e j h o d o w li, g d y ż h o d o w c a w y b ie r a c z ę s to m a ło ż y c io w e , a n a w e t p o tw o r n e is to ty i tw o r z y z n ic h n o w e r a s y i o d m ia n y . S tą d te ż t a k i e d z ia ły h o d o w li d a j ą o w ie le s z e r s z y m a t e r i a ł o b s e r w a c y jn y o d h o d o w li n a s t a w io n e j n a c e le c z y s to u ty l it a r n e .

D a r w i n n a jw ię c e j p r z y k ł a d ó w z m ie n n o ś c i r a s o w e j p r z y ta c z a z z a k r e s u h o d o w li g o łę b i. Z c z a só w z aś, w k tó r y c h je g o o p ie k u n o w ie n a r z e k a li, ż e z b y t w ie le c z a s u p o ś w ię c a p o lo w a n io m n a k u r o p a t w y z a m ia s t o d d a w a ć się p o w a ż n y m s tu d io m , p o c h o d z ą je g o r o z w a ­ ż a n ia n a d z m ia n ą ty p u p s a m y ś liw s k ie g o — p o i n - t e r a. P ie s t e n za jeg o c z a s ó w w y g lą d a ł z u p e łn ie i n a ­ c z e j n iż je g o p rz o d k o w ie s p r o w a d z e n i z H is z p a n ii, o k tó r y c h w s p o m in a ł n ie r a z d z ia d K a r o la — E r a z m D a rw in .

W y n ik i p o w y ż e j n a s z k ic o w a n y c h h o d o w la n y c h p o ­ c z y n a ń p r z y p i s u je D a r w i n d z ia ł a n iu d o b o r u s z tu c z ­ n e g o p r o w a d z o n e g o p r z e z c z ło w ie k a , k t ó r y u s u w a w s z y s tk o to c o m u n ie o d p o w ia d a , z a tr z y m u ją c o s o b ­ n i k i o d p o w ia d a ją c e z g ó r y n a k r e ś lo n e m u c e lo w i h o ­ d o w la n e m u . T e n c e l b y w a n ie k ie d y i s to t n ie n a k r e ­ ś lo n y w d o s ło w n y m te g o s ło w a z n a c z e n iu . T w ó r c ą b o ­ w ie m n a j s t a r s z e j , le c z d z iś je s z c z e h o d o w a n e j o p a s o w e j

o w c y a n g ie ls k ie j r a s y L e ic e s te r , R o b e r t B a k e w e l ł w is to c ie rz e c z y n a r y s o w a ł p o ż ą d a n y ty p o w c y i p r z e ­ c h o w y w a ł ó w r y s u n e k w s w o im p o k o ju , b y m ie ć go s t a le p r z e d o c z a m i. Z a te m w w a r u n k a c h s z tu c z n e j h o d o w li w ła ś n ie d o b ó r s z tu c z n y s ta n o w i g łó w n y e le ­ m e n t z m ia n y u s tr o jó w z w ie rz ę c y c h i p o w s ta w a n ia n o ­ w y c h ra s .

W r o z w a ż a n ia c h D a rw in , k t ó r y b y ł n ie s ły c h a n ie ś c is ły m o b s e r w a to re m , s z u k a ł a n a lo g ii p ro c e s ó w z a ­ c h o d z ą c y c h w s z tu c z n e j h o d o w li d o te g o , c o się d z ie je w n a tu r z e . W id z ia ł on n a k a ż d y m k r c k u , że ró ż n y c h r o ś lin i z w ie r z ą t p rz y c h o d z i n a ś w ia t n ie p o r ó w n a n ie w ię c e j n iż d o ż y w a w ie k u d o jrz a łe g o . Z a g a d n ie n ie to s ta ło się d la n ie g o ty m b a r d z i e j f a s c y n u ją c e , że p r z e ­ s tu d io w a ł s ły n n e d z ie ło M a l t h u s a z a jm u ją c e się z a g a d n ie n ia m i p o p u la c y jn y m i. N ie w c h o d z ą c b liż e j w d y s k u s ję z p u n k t u w id z e n ia M a lth u s a , co s t a ło się d o m e n ą r a c z e j e k o n o m is tó w n iż b io lo g ó w , s tw ie rd z ić tr z e b a , że s z e re g m o m e n tó w w y s u n ię ty c h p rz e z te g o a u t o r a s ta ło się p o d s ta w ą d o d a ls z y c h ro z w a ż a ń D a r ­ w in a . W o b e c te g o z aś, że w w o ln e j p rz y r o d z ie k a ż d a i s to ta ż y w a s t a je się p r z e d m io te m a ta k ó w ze s tr o n y n a jr o z m a its z e g o r o d z a j u w ro g ó w , że co n a jm n ie j o k r e ­ so w o w y s tę p u j ą tr u d n o ś c i w z d o b y w a n iu p o ż y w ie n ia itd ., D a r w in z b ie g ie m c z a s u s f o r m u ło w a ł te o r ię d o ­ b o r u n a tu r a ln e g o , tj . p r z e ż y w a ln o ś c i n a jb a r d z ie j u z d o l­

n io n y c h (th e s u r v iv a l o f th e f i tt e s t ) , a r a c z e j d o s t a ­ w a n y c h d o p e w n e g o ś ro d o w is k a o so b n ik ó w .

D o b ó r n a t u r a l n y b y łb y z a te m o d p o w ie d n ik ie m d o ­ b o r u s z tu c z n e g o s to s o w a n e g o p rz e z h o d o w c ę , a le d z ia ­ ła ją c e g o w w o ln e j p rz y r o d z ie . P r o c e s t e n o c z y w iśc ie o b e jm u je o g ro m n ą ilo ść o s o b n ik ó w i d z ia ła w s k a li c z a s u n ie p o r ó w n a n ie d łu ż s z e j n iż d o b ó r s z tu c z n y . W r e ­

z u lta c ie je g o o d d z ia ły w a n ia p o w s ta j ą o d m ia n y w z g lę d ­ n ie r a s y g e o g ra fic z n e , p o d g a tu n k i, k tó r e z b ie g ie m c z a s u n a b i e r a j ą w ła ś c iw o ś c i tz w . d o b ry c h zoologicz­

n y c h g a tu n k ó w . P r o c e s z a te m p r z e m ia n y g a tu n k ó w b y łb y c z y m ś o d b y w a ją c y m się w d łu g ie j s k a li c z a su , z d ą ż a ją c y m ja k g d y b y w p e w n y m o k re ś lo n y m k i e ­ r u n k u . Iz o la c ja n a s k u te k r u c h ó w lo d o w c o w y c h d o ­ p r o w a d z iła w t e n s p o s ó b do p o w s ta n ia d w u g a tu n k ó w je ż a i p e łz a c z y . K la s y c z n y m p r z y k ła d e m f o r m o w a n ia się g a tu n k ó w w g te g o w z o ru je s t z n a n y i w ie lo k r o tn ie p o w ta r z a n y p r z y k ł a d p o w s ta w a n ia je d n o p a lc z a s te g o k o n ia z w ie lo p a lc z a s ty c h p rz o d k ó w . P o d o b n y c h p r z y ­ p a d k ó w n a u k a z n a z r e s z tą s z e re g , ja k n p . f o r m o w a ­ n ie s ię s ło n i i s z e r e g u z w ie r z ą t b e z k rę g o w y c h .

Z a te m d o b ó r n a t u r a l n y b y łb y je d n y m z g łó w n y c h m o m e n tó w p r z e m ia n y o ż y w io n e g o ś w ia ta . J e g o n a r z ę ­ d z ia m i b y ła b y k o n k u r e n c j a p o m ię d z y o s o b n ik a m i, z a ­ p e w n ia ją c a o d p o w ie d n ie w a r u n k i b y tu n a jl e p ie j do ś r o d o w is k a d o s to s o w a n y m je d n o s tk o m i p o z w a la ją c a im u n ik a ć w ro g ó w . T y lk o o so b n ik i s to s u n k o w o d o b rz e d o s to s o w a n e d o sw o je g o ś ro d o w is k a m o g ą w ty m u j ę ­ c iu d o c h o d z ić do m o ż liw o śc i r o z m n a ż a n ia się. I s tn ie j e z a te m t u p e łn a a n a lo g ia d o p ro c e s ó w z a c h o d z ą c y c h w h o d o w li, z ty m że ro lę m o m e n tu s e le k c jo n u ją c e g o o d g ry w a t u n ie c z ło w ie k , le c z k o n k u r e n c j a p o m ię d z y o s o b n ik a m i w z g lę d n ie d o s ło w n ie w a lk a o b y t.

D z ię k i ty m c z y n n ik o m p o w s ta j ą d a le k o id ą c e p r z y ­ s to s o w a n ia o rg a n iz m ó w d o p o d ło ż a , a p rz y s to s o w a n ia te m o ż n a n a w e t p o d d a ć d o ś w ia d c z a ln e j p ró b ie . I ta k w y s tę p u j ą c e w 2 o d m ia n a c h b a r w n y c h m o d lis z k i s t a ją

(7)

S t y c z e ń 1960 5

s ię ła t w ą z d o b y c z ą d la p ta k ó w w te d y , g d y u m ie sz c z o n e z o s ta ją w n ie w ła ś c iw y m p o d ło ż u : b r u n a t n e n a p o d ło ż u tr a w i a s ty m , a z ie lo n e n a z ie m i o rn e j. W n o rm a ln y c h w a r u n k a c h sw e g o b y to w a n ia u c h o d z ą o n e p rz e w a ż n ie w z ro k o w i d ra p ie ż n ik ó w . C ie k a w e je s t te ż w y s tę p o w a ­ n ie g a tu n k ó w p o lifo rm ic z n y c h , ja k ś lim a k C ep ea n e - m o r a lis . W e d łu g b a d a ń S h e p a r d a o d m ia n a ż ó łta je s t le p ie j d o s to s o w a n a do ś r o d o w is k a w o k re s ie w io ­ s e n n y m lu b w io s e n n o - le tn im , a p rę g o w a n a w je s ie n i i d r u g i e j p o ło w ie l a t a . D la te g o te ż o b ie o d m ia n y u tr z y ­ m u ją się w t e j s a m e j okolicy.

F a k ty s tw ie rd z o n e p rz e z D a rw in a , a w ię c n ie w ą t­

p liw e p r z e m ia n y g a tu n k ó w p o tw ie r d z o n e z o s ta ły t a k w ie lo k r o tn ie i w s z e c h s tro n n ie , że n ie m o g ą ju ż d ziś w z b u d z a ć n a jm n ie j s z e j w ą tp liw o ś c i. C a łe b o g a c tw o d a ­ n y c h p a le o n to lo g ic z n y c h s tw ie r d z a p o c h o d z e n ie w s p ó ł­

c z e s n y c h f o r m r o ś lin i z w ie rz ą t od d a w n ie js z y c h , p rz y cz y m w y r a ź n ie w id a ć , że fo r m y w s p ó łc z e s n e d o szły do

d z is ie js z e j p o s ta c i d ro g ą p o w o ln e g o ro z w o ju . Ś w ia d e ­ c tw o s łu s z n o ś c i id e i w ie lk ie g o A n g lik a d a ją n a u k i t a ­ k ie , j a k a n a to m ia p o ró w n a w c z a , a z w ła sz c z a e m b r io ­ lo g ia , w r a m a c h k t ó r e j n ie w ą tp liw ie s łu s z n ie o b o w ią ­ z u je tz w . p r a w o b io g e n e ty c z n e H a e c la . N a le ż a ło b y z a ­ s ta n o w ić się c o k o lw ie k n a d is to tą ty c h m o m e n tó w , k tó r e p r o w a d z ą d o r e a liz a c ji w y n ik ó w d o b o ru n a t u ­ ra ln e g o . I t a k z a p y ta ć b y się m o ż n a , czy p o szczeg ó ln e p r z y p a d k o w e w a h a n ia is to tn ie m o g ą s ta n o w ić p o d ­ s ta w ę d z ie d z ic z n e j z m ie n n o śc i, p ro w a d z ą c e j d o p o w s ta ­ w a n ia n o w y c h fo rm . P r z y z n a ć tr z e b a , że n ie k ie d y m a m y do c z y n ie n ia z n ie d z ie d z ic z n y m i o d c h y le n ia m i od ja k ie g o ś p rz e c ię tn e g o ty p u , n a co z w r a c a ją u w a g ę g e ­ n e ty c y . J e d n a k ż e z m ia n y d z ie d z ic z n e b y n a jm n ie j n ie m u s z ą o b ja w ia ć się d u ż y m i s k o k o m i i ta k ie w ła ś n ie n ie w ie lk ie , a le d z ie d z ic z n ie u w a r u n k o w a n e o d c h y le n ia od ja k ie g o ś p rz e c ię tn e g o ty p u n a p e w n o są p rz y c z y n ą d a ją c ą m o ż liw o ść p o w s ta w a n ia n o w y c h o d m ia n , a w p e r s p e k ty w ie ta k ż e i g a tu n k ó w .

T u m a m y w ła ś n i e m o m e n t, w k tó r y m g e n e ty c y , a w ię c p r z e d s ta w ic ie le n o w e j n a u k i o z ja w is k a c h d z ie ­

d z ic z e n ia k r y ty k o w a li n ie c o p ie r w o tn e u ję c ia d a r w i­

n o w sk ie . I t a k w y b itn y g e n e ty k a m e r y k a ń s k i M o r ­ g a n , k tó r y m ia ł do c z y n ie n ia z lic z n y m i, b a r d z o g w a ł­

to w n y m i i d z ie d z ic z n y m i o d s k o k a m i od p rz e c ię tn e g o ty p u , tj . m u t a c ja m i g e n ó w , p o d d a w a ł w w ą tp liw o ś ć tw ó rc z ą ro lę p o w o ln e g o ro z w o ju w d a rw in o w s k im se n s ie , w y o b ra ż a ją c so b ie , że e w o lu c ja p o s t ę p u je r a ­ czej s k o k a m i. D a ł te m u w y ra z w k sią ż c e p t. K r y t y k a te o r ii e w o lu c ji. J e d n a k ż e p o g lą d y sw o je , n a ty m o d ­ c in k u p r z y n a jm n ie j, w k r ó tk im c z a sie z m o d y fik o w a ł z o rie n to w a w s z y się, że p ro c e s y e w o lu c y jn e , o p e ru ją c e c a ły m i k o m p le k s a m i c e c h d z ie d z ic z n y c h , są c z y m ś i n ­ n y m n iż d z ie d z ic z e n ie p o sz c z e g ó ln y c h z m ia n m u t a c y j­

n y ch . D a ł te m u z re s z tą w y r a z w I I w y d a n iu sw e j k s ią ż k i, k tó r a n o siła ju ż ty t u ł G e n e ty k a i e w o lu c ja .

B yć m o że z re s z tą , że n ie k ie d y p o je d y n c z e m u t a n ty m o g ą o d g ry w a ć tw ó rc z ą ro lę w fo r m o w a n iu się n ie ­ k tó r y c h p o p u la c ji. W ia d o m o n p ., że n a w y s p a c h o c e a ­

n ic z n y c h b y t u j ą p r z e w a ż n ie o w a d y b e z s k rz y d łe , o k a z y b o w ie m s k r z y d la te i la t a ją c e w i a t r y ła tw o w y r z u ­ c a ją n a o c e a n , w f a la c h k tó r e g o z n a jd u j ą o n e n ie ­ c h y b n ą śm ie rć . D a r w in w y o b r a ż a ł so b ie, że w ty c h w a r u n k a c h u tr z y m u j ą się p r z y ż y c iu r a c z e j o so b n ik i o n ie c o g o rz e j w y k s z ta łc o n y c h s k r z y d ła c h , ja k się w y ­ r a z ił — b a rd z o le n iw e — u n ik a j ą c e sa m o d z ie ln y c h lo ­ tó w . W y d a je się w sz a k ż e , że m in im a ln e ró ż n ic e w w y ­ m ia r a c h s k r z y d e ł c z y c h ę c i l a t a n i a n ie m o g ą m ieć w ię k sz e g o z n a c z e n ia w o b e c m o c y s z a le ją c y c h h u r a g a ­ n ó w , że n ie m a j ą o n e z a te m d o s ta te c z n e j s e le k c y jn e j w a rto ś c i. P o n ie w a ż z a ś u s z e re g u o w a d ó w z n a m y m u ­ ta c je b e z s k rz y d ło w e c z y s z c z ą tk o s k rz y d łe , w y d a w a ć się m oże b a r d z i e j p ra w d o p o d o b n e , że n a w y s p a c h o c e a ­ n ic z n y c h u tr z y m a ł y s ię r a c z e j t e fo rm y , u k tó r y c h w y s tę p o w a ły p rz y p a d k o w e m u t a c je p o w o d u ją c e z a n ik o m a w ia n y c h o rg a n ó w lo tu .

O b o k n a tu r a ln e g o d o b o ru D a r w in w p ro w a d z ił ta k ż e p o ję c ie i d o b o ru p łc io w e g o , są d z ą c , że d o ro z p ło d u u s z e r e g u g a tu n k ó w z w ie r z ą t d o c h o d z ą o s o b n ik i o d ­ z n a c z a ją c e s ię s p e c ja ln ie a t r a k c y jn y m g ło se m , p o s ia -

(8)

6 W S Z E C H Ś W I A T

R yc. 2. B a r a n y : a) m e r y n o s z S a k s o n ii z r . 1810, s trz y ż e w e łn y o k o ło 2 k g , b) m e r y n o s w s p ó łc z e s n y z płd . A fry k i, s trz y ż e w e łn y o k o ło 10 kg.

d a n ie m p o tę ż n y c h ro g ó w itd . W y d a je się w s z a k ż e , że w ty c h p r z y p a d k a c h w c h o d z i w g rę jesz c z e in n y c z y n ­ n ik , m ia n o w ic ie c z y n n ik w ie k u do ro z p ło d u . W w y n ik u w a lk p o m ię d z y s a m c a m i d o c h o d z ą r a c z e j o s o b n ik i z n a j ­ d u ją c e się w p e łn i ro z w o ju s ił ż y w o tn y c h , a e lim in o ­ w a n e b y w a ją z b y t m ło d e l u b z b y tn io ju ż p o s u n ię te w w ie k u . M o m e n t t e n je s t w k a ż d y m w ie k u w tó r n y ju ż i b y n a jm n ie j n ie p o d w a ż a z a s a d n ic z e j k o n c e p c ji d o b o ru n a tu r a ln e g o .

W z a s a d z ie z a te m m o ż n a p o w ie d z ie ć , że w s p ó łc z e s n a n a u k a w p e łn i p o tw ie r d z a z a s a d n ic z e te z y w y s u n ię te p r z e z D a r w in a , s t a r a j ą c się je ty lk o u z u p e łn ić i d o ­ k ła d n ie o p ra c o w a ć w sz c z e g ó ła c h . O c z y w is ta rzecz, n ie b r a k i p e w n y c h g ło s ó w k r y ty c z n y c h w z w ią z k u z p e w ­ n y m i z a s a d n ic z y m i p o s t u l a t a m i d a r w in o w s k i e j k o n ­ c e p c ji. O p e r a c je d o b o ru n a t u r a l n e g o p o d k ą te m p r z y ­ p a d k o w y c h d z ie d z ic z n y c h z m ia n , id ą c y c h w p o ż ą d a n y m p r z e z s e le k c ję k ie r u n k u , u w a ż a się n ie k ie d y z a s u g e r u ­ ją c e is tn ie n ie tz w . p r e a d a p t a c ji . W o b e c te g o w s z a k ż e , że z a w ią z k i c e c h d z ie d z ic z n y c h — g e n y p o s i a d a ją c o r a z le p ie j p o z n a w a n ą o s t a tn im i c z a s y s w o is tą b u d o w ę c h e ­ m ic z n ą , ja k o jedno& tki s k ł a d a ją c e się z k w a s ó w n e u - k le in o w y c h p o w ią z a n y c h z c z ą s te c z k ą b ia ł k a , w y d a je s ię r z e c z ą n a t u r a ln ą , że z m ie n n o ś ć ic h m u s i p r z e b ie g a ć w r o z m a ity c h k ie r u n k a c h . P r z y o lb r z y m ie j m o ż liw o ś c i p o w s ta w a n ia n a jr ó ż n ie js z y c h iz o m e ró w , p o ja w i a j ą się ta k ż e i ta k ie , k tó r e m o że w y k o r z y s ty w a ć d o b ó r n a t u ­ r a ln y . Z a r z u t z a te m z g ó ry n a r z u c a ją c e g o p e w n e k i e ­ r u n k i ro z w o jo w e i n t r a k a u s a l i z m u c a łk o w ic ie o d p a d a .

O b s e r w u ją c z r e s z tą s y t u a c ję w p r z y r o d z ie n ie z a w ­ sze i n ie w sz ę d z ie s p o s tr z e g a m y is tn i e n ie ro z w o ju c e ­ lo w eg o , d a ją c e g o p o z y ty w n e e f e k t y d la r o z w o ju g a ­ tu n k ó w . I t e k k s z t a łt o w a n ie się a p a r a t u n o ż y c o w e g o

w u z ę b ie n iu z w ie r z ą t d ra p ie ż n y c h d w u k r o tn ie się n ie u d a ło , a ż p o w s ta ła , id e a ln a z p u n k t u w id z e n ia u k ła d u a p a r a t u d ź w ig n io w e g o a c h a r a k t e r y s t y c z n a d la w s p ó ł­

c z e s n y c h d ra p ie ż c ó w , k o n s te la c j a te g o n a rz ę d z ia , zło­

ż o n a z c z w a rte g o z ę b a p r z e d trz o n o w e g o ż u c h w y i p ie r w s z e g o z ę b a tr z o n o w e g o g ó r n e j szczęk i.

N ie k ie d y n ie w ą tp liw ie o b o k d z ia ła n ia n ie k o r z y s t­

n y c h w a r u n k ó w z e w n ę tr z n y c h n ie u d o ln o ś ć w e w n ę t r z ­ n a , ja k to s ię n ie r a z m ó w i — k o n s t y tu c y j n a — d o p ro ­ w a d z a do w y m a r c ia c a ły c h g r u p z w ie rz ę c y c h i r o ś lin ­ n y c h . O k a z u je się d a le j, że te m p o p r z e m ia n e w o lu c y j­

n y c h n ie je s t b y n a jm n ie j, ja k w y k a z a ł m ię d z y in n y m i a m e r y k a ń s k i p a le o n to lo g S i m p s o n, p r o p o r c jo n a ln e d o sz y b k o ś c i n a s t ę p s tw a p o k o le ń a n i te ż c z ę s to tliw o ś c i m u ta c ji. T e m p o e w o lu c ji m u s z k i o w o c o w e j, z ro d z a ju D ro so p h ila , je s t o w ie le p o w o ln ie js z e n iż te m p o ro z ­ w o ju sło n i u k tó r y c h z m ia n y m u ta c y jn e m a j ą b a r d z ie j k ie r u n k o w y i e w o lu c y jn y p r z y d a t n y c h a r a k t e r . P o d o b ­ n ie n ie w ą tp l iw ie p r z e d s ta w ia s ię s p r a w a z e w o lu c ją r o d z a j u lu d z k ie g o , z w ła sz c z a w je j k o ń c o w y c h fa z a c h p o d k o n ie c tr z e c io r z ę d u i n a p o c z ą tk u p le js to c e n u

Z re s z tą je ż e li c h o d z i o te m p o ty c h p rz e m ia n , to b a r ­ dzo w ie le z y s k a liś m y w o s ta tn ic h la t a c h d z ię k i ro z w o ­ jo w i b a d a ń z z a k r e s u g e n e ty k i p o p u la c y j n e j i p o w ią ­ z a n iu ic h z p r a c a m i e k o lo g ic z n y m i. W h is to r i i w ie lu g a tu n k ó w z w ie rz ą t, a le c z ę śc io w o ta k ż e i ro ś lin , is tn i e ją o k re s y w ie lk ie g o n a s ile n ia g ę s to ś c i p o p u la c ji.

S p r a w y te s ą z w ią z a n e z o k re s o w y m i z m ia n a m i k l i ­ m a tu . W ty c h o k re s a c h w k a ż d y m ra z ie n a s t ę p u je o g ro m n e n a s ile n ie t a k w e w n ą t r z g a tu n k o w e j w a lk i o b y t, ja k i d z ia ła n ie w ro g ó w n a le ż ą c y c h do o b cy ch g a tu n k ó w . U w ie lu g a tu n k ó w p o ja w ia j ą się te ż ro z ­ m a ite g o r o d z a j u e p id e m ie . W w y n ik u te g o s t a n u rz e c z y

(9)

S t y c z e ń 1960 7

lic z e b n o ść o d n o ś n y c h p o p u la c ji s p a d a b a rd z o g w a łto w ­ n ie , a w te d y n a s ile n ie w a lk i o b y t o c z y w iśc ie b a rd z o m a le je . N ow e c e c h y m u ta c y jn e m a ją c z a s e m s z a n s e ro z p r z e s tr z e n ie n ia s ię i u t r w a l e n ia w d a w n y c h p o p u ­ la c ja c h . W y k a z a ł to F i s h e r n a z a s a d z ie m a te m a ­ ty c z n y c h ro z w a ż a ń , a o s ta tn io p o tw ie r d z ił d o ś w ia d ­ c z a ln ie F o r d . W y k r y ł o n b a rd z o c ie k a w ą z m ia n ę e w o lu c y jn ą w y s tę p u ją c ą u ć m y B is to n b e tu la r ia , sp o ­ w o d o w a n ą g o s p o d a r k ą c z ło w ie k a . Ć m a t a w y s tę p u je g łó w n ie w b rz o z a c h i p o s ia d a b a r w ę d o s to s o w a n ą ja k o b a r w a o c h ro n n a d o b ia łe g o p n ia b rzo zy . O d d a w n a z n a n a je s t o d m ia n a c z a rn a t e j ć m y , o d z n a c z a ją c a się d o ść d u ż ą ż y w o tn o ś c ią , le c z b a rd z o s iln ie tę p io n a p rz e z o w a d o ż e rn e p ta k i. B rz o z y je d n a k ż e ro s n ą c e w o k o li­

c a c h o s iln ie ro z w in ię ty m p rz e m y ś le w ę g lo w y m , ja k n p . w o k o lic a c h N e w c a s tle , n a s k u te k d u ż y c h ilo śc i p y łu w ę g lo w e g o z n a jd u ją c e g o s ię w a tm o s fe rz e , m a ją m o c n o p rz y c ie m n io n e p n ie , t a k że c z a r n a o d m ia n a o m a w ia n e j ć m y n ie o d b ija się od o to c z e n ia . Z a u w a ż o n o te ż , że w c ią g u o s ta tn ic h k ilk u d z ie s ię c iu l a t w ty c h o k o lic a c h o d m ia n a c z a rn a B is to n b ie r z e z d e c y d o w a n ą g ó rę n a d n o r m a ln ą , ja k o le p ie j od s w e j w y jś c io w e j f o r m y d o s to s o w a n a d o o ta c z a ją c e g o ją śro d o w is k a . M a m y t u b a r d z o c ie k a w y p r z y p a d e k e w o lu c ji p e w n e j o d m ia n y , o d b y w a ją c e j się w ś c iśle d a rw in o w s k im s e n ­ sie i to n a n a s z y c h oczach.

W ro z w a ż a n ia c h p o w y ż sz y c h n ie b y ło m o w y o o d ­ w ie c z n y m p ro b le m ie d z ie d z ic z e n ia c e c h tz w . n a b y ty c h . O s ta t n ie u ję c ia o p a r t e p rz e d e w s z y s tk im o p r a c e W a d d i n g t o n a , k tó r e p o p rz e d z iły p e w n e b a d a n ia n a d D ro so p h ila d o k o n a n e w m o je j d a w n ie js z e j p r a ­ c o w n i, d o w o d z ą , że ś ro d o w is k o w e w a r u n k i m o g ą d o ­ p ro w a d z ić d o u tr w a l e n ia p e w n y c h cech p ie r w o tn ie n ie - d z ie d z ic z n y c h , tz w . fo n o k o p ii. Z y s k u ją o n e w te d y sw o ­ is tą g e n e ty c z n ą p o d s ta w ę . S ą d z ić je d n a k m o ż n a , że p r z y p a d k i ta k i e n ie s ą s p e c ja ln ie c z ę ste , a k to w ie, czy n ie w y ją tk o w e r a c z e j, t a k że w p ro c e s ie e w o lu c ji o d ­ g r y w a ć o n e m o g ą c o n a jw y ż e j o g ra n ic z o n ą ro lę .

P e w n e k o n c e p c je g e n e ty c z n e w y s u w a n e p rz e z M i- c z u r i n a , a n a s tę p n ie p rz e z Ł y s e n k ę, m im o te g o że c a ła ic h te o r ia o k a z a ła się n ie s łu s z n a , z a w ie r a ją is to t n e ź ró d ło p r a w d y . I t a k n p . z a g a d n ie n ie s t a d ia l - n o śc i ro z w o ju , z n a n e z re s z tą e n to m o lo g o m n a 100 l a t p rz e d w y s tą p ie n ie m Ł y s e n k i, n ie w ą tp liw ie p o tw ie r d z a się, je ś li c h o d z i o ro ś lin y . W a m e r y k a ń s k i e j l i t e r a t u ­ rz e p o tw ie r d z a to M i l l e r , a n a s tę p n ie D a r l i n g . W y d a je się te ż , że n ie w ą tp liw ie is tn ie je w n ie k tó r y c h w a r u n k a c h w y b ió rc z o ś ć k o m ó r e k ro z ro d c z y c h i że

w w ie lu p r z y p a d k a c h p ro c e s z a p ło d n ie n ia u ro ś lin i z w ie r z ą t m a b a r d z ie j s k o m p lik o w a n y c h a r a k t e r n iż d o ty c h c z a s p rz y p u s z c z a n o . P o d o b n ie te ż p rz e c h o d z e n ie zbóż ja r y c h w o zim e p r a k ty k o w a n e p rz e z Ł y s e n k ę , z d a n ie m G o l d s c h m i d t a , n ie d a się w y tłu m a c z y ć w y łą c z n ie m o m e n ta m i s e le k c y jn y m i, co p o s tu lu je n ie ­ m ie c k i b o ta n ik S t u b b e, lecz m a r a c z e j c h a r a k t e r tzw . d łu g o tr w a ły c h m o d y f ik a c ji. T o b y ły b y ow e ź d ź b ła p r a w d y z a to p io n e , j a k się o k a z u je , w m o r z u a lo g ic z n e j i m is ty c z n e j te o r ii d z ie d z ic z e n ia , w y s u n ię te j p rz e z Ł y ­ sen k ę, n a p o p a rc ie k tó r e j w y s u n ię to sz e re g d a n y c h , ja k się o k a z u je , n ie o d p o w ia d a ją c y c h śc iśle fa k to m .

N a to m ia s t e w o lu c y jn e k o n c e p c je , d o w o d z ą c e p o w s ta ­ w a n ia s k o k o w e g o z n a n y c h ju ż i is tn ie ją c y c h g a tu n k ó w ro ś lin z in n y c h , ró w n ie ż od d a w n a ż y ją c y c h , o r a z z a ­ p rz e c z e n ie e w o lu c y jn e j p o te n c j a ln e j w a r to ś c i r a s i o d ­ m ia n , o k a z a ły się c z y m ś c a łk o w ic ie b łę d n y m . P i e r ­ w o tn e te o r ie Ł y s e n k i o p a r te n a n ie p o r o z u m ie n iu ro z ­ b u d o w a n e z o s ta ły n a s tę p n ie w p u b lik a c ja c h p r o w a ­ d z o n y c h m e to d y c z n ie b łę d n ie , w sp o só b p r y m ity w n y i zgoła c z ę sto n a iw n y . N ie m o g ą o n e z a te m o d e g ra ć ż a d n e j ro li w ro z w o ju w sp ó łc z e s n e g o e w o lu c jo n iz m u .

W s p ó łc z e sn a n a u k a e w o lu c jo n iz m u s ta n o w i d a ls z ą ro z b u d o w ę p o d s ta w o w e j id e i o g ło szo n ej p r z e d 100 la t y p rz e z D a r w in a . P o le g a o n a n a w p rz ę g n ię c iu w z a k re s s y s te m a ty c z n e j p r a c y n a u k ta k ic h , ja k e k o lo g ia , fiz jo ­ lo g ia i b io c h e m ia , n ie m ó w ią c ju ż o k la s y c z n y c h n a r z ę ­ d z ia c h e w o lu c y jn e g o b a d a n ia , ja k ie s ta n o w ią p a le o n to ­ logia, a n a to m ia p o ró w n a w c z a i e m b rio lo g ia . O c z y w i­

ście n a jb a r d z ie j d y n a m ic z n y m m o m e n te m w c a ło k s z ta ł­

cie o d n o ś n y c h z a g a d n ie ń s ą m o m e n ty g e n e ty c z n e , p o ­ le g a ją c e n a ś c isły m b a d a n iu p rz e b ie g u p r z e k s z ta łc e ń po k o leń , z w ią z a n y c h z n a s tę p u ją c y m ro z w o je m n o w y c h fo rm . M e to d a ta m a coś w sp ó ln e g o z tw ó r c z ą p r a c ą h o d o w cy , n ie m oże b y ć n a s ta w io n a w s z a k ż e n a r e a l i­

z a c ję c e ló w słu ż ą c y c h b e z p o ś r e d n ie j p r a k ty c e . Im b a r ­ d z ie j u w a ln ia się od ż ą d a ń p r a k ty c y s ty c z n e j n a tu r y , ty m w ię k s z e je s t p ra w d o p o d o b ie ń s tw o , że w ła ś n ie go­

s p o d a rc z o w a ż n e w y n ik i m o g ą z o s ta ć o s ią g n ię te . J e ś li c h o d z i o g e n e ty k ę , to w z a g a d n ie n ia c h e w o lu c y jn y c h g łó w n ą ro lę o d g ry w a g e n e ty k a p o p u la c y jn a , w k tó r e j b a d a w c z ą je d n o s tk ę s ta n o w i w ła ś n ie p o s łu s z n a p r a ­ w o m M e n d l a ja k a ś o k re ś lo n a p o p u la c ja r o ś lin lu b z w ie rz ą t. N o w y te n d z ia ł g e n e ty k i w y p r a c o w u je ju ż s p e c ja ln e m e to d y b a d a w c z e , c z ęścio w o o p a r te o m a t e ­ m a ty c z n e u ję c ia , co p o z w a la n a ś c is łą in t e r p r e t a c j ę fa k tó w .

Z a r z ą d G łó w n y P o ls k ie g o T o w a r z y s tw a P r z y r o d n ik ó w im . K o p e r n ik a p r z y p o m in a 0 k o n ie c z n o śc i w p ła c e n ia s k ła d k i c z ło n k o w s k ie j za r o k 1960 (50 z ł, d la m ło d z ie ż y a k a d e m ic k ie j 20 zł). C z ło n k o w ie T w a n ie z a le g a ją c y ze s k ła d k ą c z ło n k o w s k ą , o tr z y m u ją W s z e c h ś w ia t b e z p ła tn ie . U lg o w a p r e n u m e r a t a d la c z ło n k ó w T w a K o s m o s u A w y n o si 42 zł, KO sm osu- B 28 zł. S k ła d k i c z ło n k o w sk ie o r a z p r e n u m e r a t ę za K o s m o s A 1 K o s m o s B n a le ż y w p ła c a ć w O d d z ia ła c h .

Cytaty

Powiązane dokumenty

Napisy te św iecą się i gasną, skrzą się migocącym blaskiem dzień i noc dając złudę szczęścia wygranej.. Bardziej dyskretnie

Problem ten jest tym bardziej palący, jeśli się zważy, że nie cała dzisiejsza ludność na św iecie odżywia się w sposób zapewniający jej m ożliw e

Chociaż „W szechśw iat” w pierw szym okresie swego istnienia nie był organem Polskiego To­.. w arzystw a Przyrodników

m ówienia dla zagranicy przyjm uje Przedsiębiorstwo Kolportażu W ydaw nictw Zagranicznych „Ruch”, Warszawa,

D zięki tem u w yd aje się, że zw ierzęta znajdują się na swobodzie, nigdzie nie widać klatek ani krat, robiących zaw sze takie niesym patyczne wrażenie.. Uprzejmi

ciwdziała sile grawitacji Ziemi. Odrzutowiec utrzym uje się na torze keplerowskim aż do w y ­ ciągnięcia go ponownie w zw yż, które jeśli jest gwałtowne, w

Cząsteczki DRN pomnażają się więc, ale warunkiem tego pomnażania się jest egzystencja pierwotnego gotowego szablonu w postaci wielonukleotydo- wego łańcucha i

przez sadzonki, ale jest to droga bardzo powolna, bo przecież z jednej, nierozga- łęzionej rośliny można otrzymać tylko jedną