• Nie Znaleziono Wyników

P I S M O P R Z Y R O D N I C Z ORGAN POLSKIEGO TOWARZYSTWA PRZYRODNIKÓW IM. KOPERNI

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "P I S M O P R Z Y R O D N I C Z ORGAN POLSKIEGO TOWARZYSTWA PRZYRODNIKÓW IM. KOPERNI"

Copied!
36
0
0

Pełen tekst

(1)

P I S M O P R Z Y R O D N I C Z

ORGAN POLSKIEGO TOWARZYSTWA PRZYRODNIKÓW IM. KOPERNI

| ... A ... ....

| g | | | ' 4 . H I S ** * " * ; ’* -J& ^ v .

'RZESIEŃ 1962 ZESZYT 9

P A Ń S T W O W E W Y D A W N I C T W O N A U K O W E

(2)

Z a le c o n o d o b ib lio te k n a u c z y c ie ls k ic h i lic e a ln y c h p is m e m M i n is t e r s t w a O ś w ia ty n r IV /O c-2734/47

T R E S C Z E S Z Y T U 9 (1935)

B i a ł o b o k S ., D o ro b e k A r b o r e t u m K ó rn ic k ie g o i Z a k ła d u D e n d ro lo g ii P A N S u b o t o w i c z M ., P r o b l e m a t y k a fiz y k o -b io lo g ic z n a n o w y c h p r o j e k to w a n y c h

lo tó w k o s m ic z n y c h c z ł o w i e k a ...

G r z e c h n i k Z., W a r u n k i te r e n o w y c h p r a c g e o lo g ic z n y c h w M g n g o lsk ie j R e p u b lic e L u d o w e j ...

S a m e k I., P a ź ż e g la rz — P a p ilio p o d a lir iu s L ...

M i c h e r d z i ń s k i W ., O sy z d o b y w a ją N o w ą Z e l a n d i ę ...

P a j o r J ., J a d y w ę ż ó w ...

N o w a k J., P a r k N a r o d o w y „ W ito s z a ” i r e z e r w a t y p r z y r o d y w B u łg a r i i . D ro b ia z g i p r z y r o d n ic z e

Z d o ln o ś ć g a d ó w lą d o w y c h d o p ły w a n ia (J. G. V e t u l a n i ) ...

O k r o k o d „ z ło te g o r u n a ” (E. K o z a l ) ... ' ...

A k w a r i u m i t e r r a r i u m

T r ic h o g a s te r tr ic h o p t e r u s v a r . s u m a tr a n u s L a d ig e s 1933 (S. F r a n k ) . R o z m a i t o ś c i ... ...

R e c e n z je

B e r n a r d B o u ll a r d e t R ic h a r d M o r e a u : S o l, M ic r o f lo r e e t V e g e ta tio n — E ą u il ib r e s b io c h im iq u e s e t c o n c u r r e n c e b io lo g ią u e (T. D o m in ik ) . S p r a w o z d a n i a -

Z d z ia ła ln o ś c i O d d z ia łu K r a k o w s k ie g o P o l. T o w . P r z y r . im . K o p e r n ik a z a o k r e s od 16. V. 1961 — 22. V. 1962 ...

S p i s p l a n s z

I. Ś W IE Ż E U S U W IS K O n a w y s o k im b r z e g u K ę p y R e d ło w s k ie j. F o t. J. M a s ic k i I l a . O W O C E JE Ż Y N Y R u b u s p lic a tu s W . e t N. F o t. J . S iu d o w s k i

I l b . K O K O R Y C Z K A W O N N A , P o ly g o n a tu m o d o r a tu m (M ili.) D ru c e . F o t.

W. S t r o j n y

I l i a , b , c, d. R O Z W IJ A N IE S K R Z Y D E Ł p rz e z p a z ia ż e g la r z a — P a p ilio p o d a ­ lir iu s L . p o w y jś c iu z o s ło n y p o c z w a rc z e j. F o t. I. S a m e k

IY a , b. R O Z W IJ A N IE S K R Z Y D E Ł p r z e z p a z ia ż e g la r z a — P a p ilio p o d a ­ lir iu s L . p o w y jś c iu z o s ło n y p o c z w a rc z e j. F o t. I. S a m e k

127

2 2 2

226 230 232 234 237

239 239

233 240

242

243

N a o k ła d c e : R U S A Ł K A C E IK P o ly g o n ia c. a lb u m L. F o t. W . S t r o j n y

(3)

O R G A N P O L S K I E G O T O W A R Z Y S T W A P R Z Y R O D N I K Ó W I M. K O P E R N I K A

W RZESIEŃ 1962 ZESZYT 9 (1935)

S T E F A N B IA Ł O B O K (K ó rn ik )

D O R O B E K

A R B O R E T U M K Ó R N IC K IE G O I Z A K Ł A D U D E N D R O L O G II PA N

Arboretum Kórnickie powstało w początkach X IX w., w okresie w ielkiego zainteresowania dendrologią, a w szczególności introdukcją ob­

cych gatunków drzew i krzewów. Pomyślane było przez swego twórcę, Tytusa D z i a ł y ń- s k i e g o, jako ogród botaniczny przy mającej powstać w Kórniku szkole rolniczo-leśnej typu wyższego. K olekcje drzew i krew ów sadzono w tedy na obszarze starego parku, który według opinii Stanisława S a r n i c k i e g o był znany już w 1587 r.

Do znacznego rozwoju dochodzi Arboretum Kórnickie w latach 1861— 1880 w okresie dzia­

łalności Jana D z i a ł y ń s k i e g o , syna Ty­

tusa. Pozostawione przez niego notatki doty­

czące arboretum świadczą o w ielkiej znajomo­

ści dendrologii, jak również um iejętności obser­

wowania przyrody. Jego pracy w zakresie dendrologii przyśw iecały szerokie cele naukowe i społeczne. Posiadał swoistą koncepcję aklim a­

tyzacji drzew i krzewów, której dał wyraz w kolekcjonowaniu roślin w arboretum w Kór­

niku.

Interesowało Jana Działyńskiego zagadnienie, z jakich warunków klim atycznych należy spro­

wadzać nasiona użytecznych roślin drzewia­

stych, by najłatwiej aklim atyzow ać je w wa­

runkach klim atycznych W ielkopolski. Na pod­

staw ie swych licznych obserwacji doszedł do przekonania, że drzewa i krzew y klim atu śród­

ziemnomorskiego powinno się aklim atyzować w Kórniku za pośrednictwem krajów o warun­

kach klim atycznych „pośrednich”, na przykład

w Szkocji, w których rośliny pow inny się „za­

hartować”, by zniosły surowszy klimat w P ol­

sce. W ykorzystując też różne zdolności aklima­

tyzacyjne roślin drzewiastych, dążył do spro­

wadzania nasion z cieplejszego kimatu tych osobników, które rosną w terenach o najsurow­

szych warunkach klim atycznych w granicach ich naturalnego zasięgu.

Jan Działyński dąży też, by sprowadzać do Arboretum w Kórniku nasiona zbierane z „do­

rosłych doborowych drzew ” — najpiękniejszych okazów. Myśl ta jest bardzo współczesna i bez względu na to czy jest oryginalna, czy też za­

pożyczona, świadczy o niezw ykłej przyrodni­

czej intuicji Jana Działyńskiego, który potrafił ocenić wartość reprodukcyjną nasion pochodzą­

cych z doborowych okazów drzew.

Sw oje obserwacje aklim atyzacyjne prowadził Jan Działyński na znacznym m ateriale roślin­

nym, liczącym setki gatunków i odmian drzew obcego pochodzenia. W latach 1826— 1879 Tytus i Jan Działyński sprowadzili do Arboretum Kór­

nickiego około 768 gatunków obcych drzew i krzewów dla ich aklimatyzacji. Na one czasy była to pokaźna kolekcja, która, niestety, nie przetrwała w całości do obecnych czasów. Na skutek surowych zim w ystępujących u nas w bieżącym i ubiegłym stuleciu w iele okazów drzew i krzewów w Arboretum Kórnickim zgi­

nęło, na szczęście ślady tych w ielkich m yśli twórców badań dendrologicznych w Kórniku pozostały w zapiskach, które obszerniej omó­

wiono w pracy autora tego artykułu pt. Historia

(4)

218

introdukcji i aklim atyzacji drzew i krzew ów w Arboretum Kórnickim , ogłoszonej w V rocz­

niku Arboretum Kórnickiego.

W ładysław Z a m o y s k i , spadkobierca nie tylko m ajątków kórnickich, ale rów nież i idei swoich przodków, tworząc Fundację Zakłady Kórnickie w yznaczył jej rozległe cele w zakre­

sie badań przyrodniczych, które zostały ogło­

szone w ustaw ie sejm owej w r. 1925.

Myśl W ładysława Zamoyskiego utw orzenia w Kórniku ośrodka badań dendrologicznych i leśnych podjęła grupa uczonych, w której prof.

dr W ładysław S z a f e r był najgorętszym en­

tuzjastą. Postanowiono przeto utw orzyć Zakład Badania Drzew i Lasu, obejm ujący 6 działów.

Dyrektorem Arboretum w Kórniku zostaje znany dendrolog-botanik, Antoni W r ó b l e w - s k i, który w pierw szym rzędzie podjął upo-

R y c. 2. Ż ó łtn ic a p o m a r a ń c z o w a M a c lu r a p o m ife r a S c h n . F o t. K . J a k u s z

2500 gatunków, a razem z odmianami i formami około 9000 pozycji inwentarzowych.

Arboretum Kórnickie i jego szkółki przyczy­

niały się już od czasów Jana Działyńskiego do rozpowszechniania uprawy w ielu obcych gatun­

ków drzew i krzew ów ozdobnych i użytkow ych w kraju. Zadanie to spełnia ta instytucja rów­

nież obecnie, co posiada szczególne teraz zna­

czenie, ponieważ powstają w ielkie parki kultury i parki przy w ielkich kompleksach przemysło­

wych, w których rozmaitość gatunków i odmian roślin ozdobnych odgrywa doniosłą rolę dla człow ieka pracy.

R y c. 1. Z a m e k w K ó r n ik u . F o t. K . J a k u s z

rządkowa nie i pow iększenie kolekcji drzew i krzew ów w arboretum.

Utw orzenie Zakładu Badania Drzew i Lasu nie zostaje zrealizowane, pow staje w 1933 r. je ­ dynie jeden dział tej instytucji, a m ianow icie Dział Dendrologii i Pom ologii. W 1950 r. Fun­

dacja Zakłady Kórnickie przekazuje Zakład Dendrologii i Pom ologii M inisterstwu Szkół W yższych i Nauki, a następnie przejm uje go w 1952 r. Polska Akademia Nauk.

Po ostatniej w ojnie nie można było konty­

nuować w całości programu przeszłości, nale­

żało wziąć z niego te problemy, które były trw ale aktualne. Zaistniała konieczność tw orze­

nia od nowa życia naukowego w Zakładzie Den­

drologii PAN, budując go zupełnie od podstaw w oparciu o aktualne potrzeby społeczne.

K ontynuow anie problem atyki z zakresu den­

drologii ogrodniczej, jaka głów nie była upra­

wiana w Kórniku w okresie m iędzyw ojennym , nie m ogła stanowić zasadniczych celów Zakładu Dendrologii. Celowe jedynie było dalsze prowa­

dzenie badań i obserwacji z zakresu introdukcji i aklim atyzacji drzew i krzew ów , tym bardziej że dyr. Antoni W róblewski zgromadził w Arbo­

retum pokaźną kolekcję drzew i krzew ów ob­

cego pochodzenia, która obecnie, po uzupełnie­

niu jei w okresie pow ojennym , liczy około R y c. 3. Ż y w o tn ik o w ie c ja p o ń s k i T h u jo p s is d o la b r a ta

S. e t. Z. F o t. K . J a k u s z

(5)

Dendrologia obejm uje szeroki zakres badań roślin drzewiastych, wobec czego należało w y ­ brać przy tworzeniu życia naukowego w Zakła­

dzie Dendrologii w Kórniku te problemy, które najbardziej interesują naszą naukę i potrzeby praktyki. Zorganizowano przeto kilka pracowni, w których stopniowo rozwijano postawione za­

dania. Jak sądzę, zupełnie now ym i dla nauki polskiej zagadnieniami zajęto się w Pracowni Hodowli prowadzonej przez prof. dr S. B i a- ł o b o k a , a niektóre jej działy przez doc.

dr Z. P o h l a i doc. dr Z. W i 1 u s z a. Prowa­

dzone w niej prace obejmują w iele kierunków badań związanych z drzewami użytkowym i, jak najważniejsze drzewa leśne, topole, krzew y de­

koracyjne oraz niektóre drzewa owocowe. Naj­

wcześniej, bo w 1949 r., zajęto się hodowlą to­

poli w celu nie tylko otrzymania m ieszańców charakteryzujących się intensyw ną produkcją drewna, ale również dla zanalizowania niektó­

rych zjawisk związanych ze zmiennością popu­

lacji mieszańców i dziedziczeniem niektórych właściwości fizjologicznych jak intensywność wzrostu, odporność na niektóre choroby itp.

Obecnie mieszańce topoli wyhodow ane w Kór­

niku zajmują powierzchnię około 22 ha i sta­

nowią przedmiot rozwijających się stale badań.

Rozwój badań z zakresu hodow li drzew, a w szczególności topoli, stanowi w nauce św ia­

towej now e zagadnienie, na które zwrócono szczególną uw agę dopiero w okresie m iędzywo­

jennym , widząc w nim w ielk ie znaczenie dla gospodarki narodowej. W tej dziedzinie nie można było pozostawać w Polsce w ty le i za­

inicjowano te badania w Kórniku w stosunkowo trudnych warunkach finansow ych i technicz­

nych. Obecnie Zakład dysponuje już kilkunastu mieszańcami, które w edług dotychczasowych ocen wydają się posiadać w iele cennych w łaści­

wości, dlatego też przekazano je do w ypró­

bowania w doświadczeniach porównawczych, które prowadzi Zakład Badań Topoli Instytutu Badawczego Leśnictwa.

Następny problem badań, now y dla nauki polskiej, został również zainicjowany przez Za­

kład Dendrologii w 1958 r., a są nim badania genetyczne w zakresie naszych rodzimych drzew leśnych. W innych krajach europejskich, po ostatniej w ojnie, tem u zagadnieniu poświęcono szczególne zainteresowanie dzięki czemu po­

wstaje w iele instytutów hodowli drzew leśnych, nowocześnie wyposażonych i dysponujących znacznymi funduszami.

Wiadomo jest, że człow iek od najdawniej­

szych czasów pozyskiwał z lasu najlepsze osob­

niki, o najlepszych cechach, zostawiając do dal­

szej reprodukcji coraz to gorsze. Wprowadzał również na m iejsce rodzimych cennych ekoty­

pów m ało w artościowe form y obcych prowe­

niencji, czego przykładem są drzewostany świerkowe w naszych Karpatach pochodzące z nasion sprowadzonych z Austrii lub niektóre drzewostany sosnowe w północno-zachodniej Polsce, pochodzące z nasion otrzym anych z N ie­

m iec lub Austrii.

Ten sposób gospodarowania w lasach euro-

R yc. 4. L ila k z w is a ją c y S y r in g a r e j le x a S c h n e id , F o t. K . J a k u s z

pejskich doprowadził do znacznego zubożenia zdolności reprodukcyjnej znacznych części po­

wierzchni leśnych. Należało wobec tego szukać środków zaradczych dla podniesienia produkcji drewna, a jednym z powszechniej uznanych okazał się wybór osobników drzew „dodat­

nich — elitarnych”, z których, po w egetatyw ­ nym rozmnożeniu, zakładano plantacje nasienne dla pozyskania nasion z cennych, wybranych osobników drzew. Ten sposób postępowania za­

pewnia pozyskiwanie nasion drzew leśnych o znacznie lepszych właściwościach reproduk- cyjnych, niż zbiór nasion najczęściej z przypad­

kowo wybranych drzewostanów, które są prze­

znaczone do eksploatacji.

R yc. 5. S ty r a k o w ie c ja p o ń s k i P te r o s ty r a x h is p id a S. e t. Z. F o t. K . J a k u s z

31*

(6)

220

R yc. 6. O c z a r ja p o ń s k i o d m ia n a d r z e w k o w a t a H a m a - m e lis ja p o n ic a v a r a r b o r e a G u m b le to n . F o t. K . J a k u s z

Oceniając ważność tego zagadnienia dla pol­

skiego leśnictw a Zakład Dendrologii poczynił przygotowania do badań z zakresu genetyki drzew leśnych, wybierając na razie w różnych częściach Polski około 1100 egzem plarzy drzew doborowych o najkorzystniejszych cechach fe- notypow ych dla produkcji leśnej. W ybierano drzewa doborowe, o najlepszych cechach po­

krojowych, w obrębie resztek rodzimych drze­

wostanów . O bogactw ie rodzimych form drzew w Polsce św iadczyć może fakt, że w ybierają też na terenie naszych lasów drzewa doborowe również leśnicy szwedzcy, z NRD i Francji.

Część w ybranych drzew doborow ych roz­

mnaża się w egetatyw nie, w szkółkach Zakładu w Kórniku i Turwi, w celu założenia ze szcze­

pów doświadczalnych plantacji dla ścisłych ba­

dań genetycznych. Na podstaw ie tych badań zostaną wybrane osobniki elitarne, to znaczy takie, których potom stwo będzie posiadało w dominującej ilości cechy drzewa m atecznego, np. szybki wzrost, intensyw ną produkcję m asy drzewnej itp.

Osiągnięciem Zakładu w tym zakresie uw a­

żam podjęcie tych w ażnych badań w Polsce, popularyzowanie wśród leśników idei w yboru drzew doborowych i zakładania plantacji na­

siennych. Dzięki tem u w niektórych dyrekcjach Lasów Państw ow ych zainicjowano już przy

R y c. 7. K o le k c ja d r z e w ig la s ty c h . F o t. K . J a k u s z

w spółudziale pracowników Zakładu Dendrologii pierw sze plantacje nasienne. Spodziewam y się, że badania gentyczne nad drzewam i leśnym i przyczynią się do zwiększenia w przyszłości produkcji drewna naszych lasów.

Niedostatecznie b yły rozwijane dotychczas w Polsce prace z zakresu fizjologii drzew. Wo­

bec tego dr M. T o m a s z e w s k i podjął w Pracowni Fizjologii i Biochem ii system a­

tyczne badania rocznej rytm iki aktyw ności bio­

logicznej drzew. Poznanie przebiegu niektórych procesów w zrostu i jego przejście do spoczynku zim owego ma w naszych warunkach klim atycz­

nych rów nież aspekt praktyczny. W ieloletnie badania nad fizjologiczną funkcją układu enzy­

m atycznego fenol-fenolaza m iały na celu po­

znanie niektórych etapów metabolizm u związa­

nego z pow staw aniem drewna. Zajmując się również przyczynam i oddziaływania fenoli na wzrost, stw ierdzono, że w zależności od budowy substancje fenolow e mogą aktyw ow ać lub in- aktyw ow ać układ enzym atyczny, rozkładający auksynę w tkankach. U różnych gatunków drzew z rodziny Rosaceae stwierdzono też, że większa mrozoodporność związana była z w ięk­

szą aktyw nością układu fenolazy w pędach.

W przyszłości projektuje się rozszerzenie ba­

dań nad w zrostem roślin drzewiastych w kon­

trolow anych warunkach zewnętrznych, które będą przeprowadzane w fitotronie budowanym w Kórniku.

Od dawna istnieje w naszej nauce potrzeba rozwinięcia badań z zakresu fizjologii nasion drzew i krzewów. Prace te posiadają doniosłe znaczenie dla różnych gałęzi naszej gospodarki, jak leśnictw a i szeroko pojętego szkółkarstwa.

Badania z tego zakresu prowadzi dr B. S u- s z k a w pracowni nasiennej. Przedm iotem ba­

dań tej pracowni jest zagadnienie w p ływ u czynnika term icznego na ustępowanie spoczyn­

ku nasion różnych gatunków drzew. Badania nasienne mają na celu ustalenie optym alnych w arunków dla ustępowania stanu spoczynku i kiełkow ania nasion niektórych gatunków drzew liściastych.

Stacja Badawcza w Turwi prowadzona przez doc. dr Z. W i l u s z a rozwinęła nader inte­

resujące badania nad w p ływ em zadrzewień śródpolnych na niektóre czynniki przyległych terenów . Prace te prowadzone są w oparciu o zadrzew ienia pasowe, założone przez Dezy­

derego C h ł a p o w s k i e g o około 1812 roku, które niegdyś zajm owały znaczny obszar, bo liczący około 1000 km2. W ykorzystując resztki ocalałych zadrzewień śródpolnych bada się obecnie zm niejszenie prędkości wiatru i paro­

wania przez zadrzewienia, w p ływ ich na bilans w odny gleb, wysokość plonów roślin upraw­

nych oraz ich zdrowotność. Te czynniki siedli­

ska bada się też w zależności od różnej szero­

kości zadrzewień, ich składu gatunkowego, gę­

stości sadzenia drzew itp. W ieloletnie badania wskazują, że bilans wodny, sąsiadujących z za­

słonam i pól, kształtuje się pod ich w pływ em korzystnie naw et do odległości poziomej 24 w y­

sokości drzew. Pod w p ływ em tego czynnika

(7)

R yc. 8. Ż y w o tn ik T h u ja o c c id e n ta lis a u re s c e n s. F o t.

K . J a k u s z

w obszarze jego działania podnosi się znacznie plonowanie roślin uprawnych. Analiza w ielu układów czynników siedliska, pod w pływ em zadrzewień pasowych, wskazuje, że nawet za­

drzewienia alejow e polepszają warunki środo­

wiska w ich sąsiedztwie. Badania te posiadają doniosłe znaczenie dla akcji zadrzewienia kraju z okazji Tysiąclecia Państwa Polskiego, w ska­

zują bowiem na najw łaściw szy sposób ich pla­

nowania, jak również na korzyści z nich w yni­

kające. Na uw agę zasługuje też oryginalna m e­

todyka badań zadrzewień śródpolnych.

Obok w yżej w ym ienionych pracowni, oży­

wioną działalność w skazuje Pracownia Syste­

m atyki i Rozmieszczenia Drzew i Krzewów Krajowych, prowadzona przez dr K. B r o w i - c z a, która przygotowała 2 zeszyty w ydaw nic­

twa Atlas rozmieszczenia drzew i krzew ów kra­

jowych opracowany metodą punktową. Dr K.

Browicz opracował m onografię rodzaju Colu- tea L., która stanowi rzadki rodzaj publikacji w Polsce.

Pracownia Anatomii D rzew i K rzewów roz­

wija badania z zakresu anatomii rozwojowej elem entów drewna. Obecnie głów nym tematem badań tej pracowni stanowi anatomia drewna modrzewia polskiego.

Do tradycyjnych w Arboretum Kórnickim

R y c. 9. C y p r y ś n ik b ło t n y T a x o d iu m d is tic h u n R ich . F o t. K . J a k u s z

należą prace z zakresu introdukcji i aklim aty­

zacji drzew i krzewów. Prace te, w obrębie ko­

lekcji w Kórniku, prowadzi dr W. B u g a ł a, a na powierzchniach leśnych mgr H. C h y l a ­ r e c k i . W Arboretum Kórnickim prowadzi się wstępne obserwacje możliwości aklim atyzacyj­

nych obcych drzew i krzewów, a w przypadku pozytywnych wyników ich introdukcji są one rozpowszechniane za pośrednictwem w łasnych szkółek na obszarze całego kraju. Można by wym ienić w iele gatunków i odmian dekoracyj­

nych i użytkowych obcych roślin drzewiastych, które zostały rozpowszechnione w Polsce dzięki Arboretum Kórnickiemu, jak np. topola W il­

sona, t. wielkolistna, t. Simona, w iele mieszań­

ców topoli, jak nr 277, 275, Populus euram eri- cana cv. gelrica, cytryniec chiński, w iele od­

mian jaśminowców, tawuł, wiśni japońskich, jabłoni ozdobnych itp.

Badanie m ożliwości uprawy niektórych ga­

tunków drzew obcych na podstawie w yników

R y c . 10. S t a r a a le ja lip o w a . F o t. K . J a k u s z

ich introdukcji na powierzchniach doświadczal­

nych rozmieszczonych głów nie w lasach Polski środkowej i zachodniej podjął się mgr H. Chy­

larecki. Opracował on obecnie m ożliwości upra­

w y w różnych siedliskach na terenie kraju kilku gatunków z rodzaju Carya-hikora, któ­

rych drewno może mieć znaczenie dla przem y­

słu m eblowego. Opracowywano w edług jednej oryginalnej m etody w szystkie istniejące po­

wierzchnie hikory w całym kraju, przez co otrzymano dane o możliwościach uprawy kilku gatunków z rodzaju Carya w różnych warun­

kach klim atycznych i glebow ych w Polsce.

Przystąpiono też do opracowania w yników in­

trodukcji ważnego dla produkcji leśnej drzewa

(8)

222

pochodzenia am erykańskiego daglezji zielonej, która charakteryzuje się w odpowiednich sie­

dliskach w yższą produkcją drewna z jednostki pow ierzchni jak rodzime gatunki drzew sosna lub świerk. Prace te posiadają doniosłe znacze­

nie dla gospodarki leśnej, ponieważ określają warunki siedliskowe, w których można by roz­

szerzać upraw ę niektórych gospodarczo cennych obcych gatunków drzew leśnych.

Publikacje naukowe pracowników Zakładu Dendrologii ogłaszane są głów nie w e w łasnym czasopiśmie Arboretum Kórnickie, którego do­

tychczas ukazało się 7 tomów. W okresie 10-le- cia pracownicy Zakładu opublikowali ogółem 121 prac naukowych i 340 popularnonauko­

w ych.

N ie jest to łatw e zadanie scharakteryzowanie w krótkim artykule działalności i osiągnięć instytucji, która posiada bogatą tradycję i za­

sługi w dziedzinie introdukcji i aklim atyzacji drzew i krzewów. Z konieczności należało się ograniczyć do fragm entarycznych w zm ianek w zakresie niektórych problem ów badań. Trud­

no też scharakteryzować w ielki w y siłek w ielu pracowników Zakładu, którzy współpracowali przy organizow aniu pow stałej po ostatniej w o j­

nie placówki badawczej, a w szczególności pra­

cow ni i urządzeń laboratoryjnych, fitotronu, cieplarni dla celów badawczych i innych urzą­

dzeń. Do Zakładu Dendrologii należą również 3 gospodarstwa o ogólnej powierzchni 660 ha, w których rozmieszczone są szkółki drzew i krzew ów (około 60 ha) powierzchnie selekcji drzew, las doświadczalny dla badań z zakresu genetyki drzew i inne.

Problem atyka badawcza Zakładu koncentruje się na kilku problemach, z których najbardziej interesujący i nader w ażny dla gospodarki na­

rodowej jest bez w ątpienia problem hodowli drzew, a w szczególności drzew leśnych. Ten dział prac pow inien być w przyszłości uzupeł­

niony badaniami genetycznym i, ponieważ za­

gadnienie zmienności i stosunków dziedziczenia drzew leśnych jest dotychczas niedostatecznie poznane.

Przez zainicjowanie kilku now ych dla naszej nauki tem atów w badaniach roślin drzewia­

stych, jak rów nież pogłębienie dawniej zaini­

cjow anych, staraliśm y się powiązać je z aktual­

nym i potrzebami gospodarczymi naszego kraju, b y w ten sposób rozwijać piękne tradycje pol­

skiej dendrologii.

M IE C Z Y S Ł A W S U B O T O W IC Z (L u b lin )

P R O B L E M A T Y K A F IZ Y K O — B IO L O G IC Z N A N O W Y C H P R O J E K T O ­ W A N Y C H L O T Ó W K O S M IC Z N Y C H C Z Ł O W IE K A

Z a ró w n o r a d z ie c k i, j a k i a m e r y k a ń s k i p r o g r a m r o z ­ w o ju a s t r o n a u ty k i p r z e w id u je lą d o w a n ie c z ło w ie k a n a K s ię ż y c u ju ż w b ie ż ą c y m d z ie s ię c io le c iu . W b ie ż ą ­ c y m s tu le c i u s p o d z ie w a n e j e s t lą d o w a n ie c z ło w ie k a n a p o b lis k ic h p la n e t a c h U k ła d u S ło n e c z n e g o . W a r to n a m a r g in e s ie z a u w a ż y ć , że w r o z w o ju b io lo g ic z n y m o rg a n iz m ó w z ie m s k ic h w s z e lk ie is to tn e z m ia n y w t r y ­ b ie ż y c ia r o ś lin lu b z w ie r z ą t b y ły m o ż liw e ty lk o d z ię k i r ó w n o le g ły m z m ia n o m o r g a n ic z n y m , ja k i e z a c h o d z iły w ty c h o r g a n iz m a c h p o p rz e z m u t a c je . W y s ta r c z y w s p o m n ie ć d la p r z y k ła d u o z m ia n a c h , j a k i e n a s t ą ­ p iły w o r g a n iz m a c h z w ie r z ą t w z w ią z k u z ic h w y j ­ ś c ie m n a lą d . O c z y w iśc ie z m ia n y te n ie p r z e b ie g a ły g w a łto w n ie i b y ły z r e g u ły r e z u l ta t e m d łu g ie g o p r o ­ c e s u e w o lu c y jn e g o . O b e c n ie s to im y u p r o g u lo tó w c z ło ­ w ie k a n a in n e c ia ła n ie b ie s k ie . R o z p a tr u j ą c t e n f a k t w s k a li e w o lu c ji b io lo g ic z n e j g a tu n k u lu d z k ie g o m a m y p r a w o t r a k t o w a ć to w y d a r z e n ie ja k o z a s a d n ic z ą z m ia n ę ś r o d o w is k a . J e ż e li j e d n a k w p rz e s z ło ś c i e w o ­ lu c j a d o p a s o w y w a ła f u n k c j e o r g a n iz m u d o z m i e n ia ­ ją c y c h się w a r u n k ó w ś r o d o w is k a , to d z iś c z ło w ie k s t w a r z a w k a b in i e lu b s k a f a n d r z e k o s m ic z n y m s z tu c z n e ś r o d o w is k o i p r z e n o s i je ze so b ą. N ie z a w sz e j e d n a k m o że o n u c z y n ić to s z tu c z n e ś r o d o w is k o i d e n ­ ty c z n y m ze ś r o d o w is k ie m z ie m sk im .

Biologiczne konsekw encje przeciążeń

W w a r u n k a c h l o t u k o s m ic z n e g o o rg a n iz m lu d z k i m u s i d o s to s o w a ć się do g w a łto w n y c h z m ia n s z e r e g u p a r a m e t r ó w o to c z e n ia . W p ro c e s ie e w o lu c ji w y k s z t a ł ­

c iły się w c z ło w ie k u m e c h a n iz m y , d o s to s o w u ją c e o r g a n iz m d o z m ie n ia ją c y c h się c z y n n ik ó w o to c z e n ia , p r o w a d z ą c w r e z u l ta c i e d o z a c h o w a n ia s ta ło ś c i ś r o ­ d o w is k a w e w n ę tr z n e g o . J a k o p r z y k ł a d ty c h c z y n n i­

k ó w w y m ie n im y w ła ś c iw e c ią ż e n ie , z a w a r to ś ć tle n u ,

d w u t le n k u w ę g la o ra z z m ia n y c iś n ie n ia i t e m p e r a ­

t u r y . P o d c z a s l o t u k o s m ic z n e g o o rg a n iz m j e s t p o d d a ­

w a n y d z ia ł a n iu z e s p o łó w b o d ź c ó w z a s a d n ic z o ró ż n y c h

od n o r m a ln y c h , co do r o d z a j u , n a tę ż e n ia l u b c z a s u

t r w a n i a : p r z e c ią ż e n ie i s t a n y p o ś r e d n ie j n ie w a ż k o ś c i,

n ie w a ż k o ś ć , ró ż n e z m ia n y t e m p e r a t u r y , d r g a n i a p o d ­

c z a s p r a c y s iln ik a , k o z io łk o w a n ie p o ja z d u , n a p r ę ż e n ie

p s y c h ic z n e itd . N ie z w y k le w a ż n ą j e s t s p r a w a u t r z y ­

m a n i a n o r m a ln e j p r a c y c e n tr a ln e g o u k ła d u n e r w o ­

w e g o i w ła ś c iw e g o p o z io m u u t l e n ie n i a w s z y s tk ic h

t k a n e k , d z ię k i o d p o w ie d n ie j p r a c y s e r c a i c y r k u l a c ji

k r w i. N ie w ie le w is to c ie w ie m y , j a k o rg a n iz m z a r e a ­

g u je n a s k o m b in o w a n e d z ia ł a n ie w s z y s tk ic h w y m ie ­

n io n y c h b o d ź c ó w łą c z n ie . Z e w z g lę d u n a c y r k u la c ję

k r w i t r z e b a p o d k r e ś lić z a s a d n ic z e z n a c z e n ie z a o p a ­

tr z e n ia m ó z g u w tl e n , s z c z e g ó ln ie w w a r u n k a c h p r z e ­

c ią ż e n ia lu b n ie w a ż k o ś c i. D o d a tk o w y m c z y n n ik ie m

k o n tr o lu j ą c y m w o r g a n iz m ie j e s t p o z io m d w u tle n k u

w ę g la w k r w i, m ię d z y in n y m i p o p rz e z w p ły w a n ie n a

p H k r w i. D z ia ła n ie c z y n n ik ó w k o n tr o lu j ą c y c h p o z io m

tl e n u w k r w i p r o w a d z i o s ta te c z n ie d o z m ia n y c z ę ­

s to ś c i o d d y c h a n ia i u d e r z e ń s e rc a . W ła ś c iw e p o ło ż e n ie

c ia ła w in n o z a p e w n ić o d p o w ie d n ie k r ą ż e n i e k r w i

w o r g a n iz m ie p o d c z a s p r z e c ią ż e ń . P r z y p r z e c ią ż e n iu

6g, s k ie r o w a n y m od g ło w y d o ż o łą d k a , p o ja w ia się

(9)

. Ś W IE Ż E U S U W IS K O na wysokim br z e g u K ęp y R e d ło w s k ie j o d sł o n ił o i u k a z a ło w c a łe j g ro z ie z a b u rz o n ą s tr u k tu rę w z g ó rz m o re n o w y c

(10)
(11)

„S zara z a s ło n a ”, z aś — p rz y 8g u t r a t a p rz y to m n o śc i.

O d p o w ie d n ie u ło ż e n ie c ia ła p o z w a la z n ie ś ć bez s z k o d y p rz e c ią ż e n ie n a w e t 16g, z a n u r z e n ie c ia ła z aś do s k a ­ f a n d r a z w o d ą u m o ż liw ia p r z e s u n ię c ie te j g r a n ic y do 31g n a o k re s 5 s e k u n d . N ie z a p o m in a jm y p rz y ty m , że ju ż p rz y p r z e c ią ż e n iu 7,5g s e rc e tło c z ą c e k r e w m u s i w y k o n y w a ć p r a c ę ta k , ja k b y g ę sto ść k r w i b y ła ta k a ja k g ęsto ść żela za! T a k w ię c w m e c h a n iz m ie k r ą ż e n ia k r w i m oże n a s tą p ić z a k łó c e n ie p o m p u ją c e g o d z ia ła n ia se rc a , u s z k o d z e n ie n a c z y ń k r w io n o ś n y c h n ie z d o ln y c h w y trz y m a ć n a d m ie rn e g o c iś n ie n ia , z a k łó c e n ie c e n tr a l ­ n eg o u k ła d u n e rw o w e g o z p o w o d u n ie d o tle n ie n ia tk a n k i m ó zg u o ra z z a k łó c e n ie o rg a n ó w ró w n o w a g i.

Biologiczne problem y stanu nieważkości

W sz y s tk ie o rg a n iz m y z ie m s k ie ż y ją c e n a lą d z ie są z o rie n to w a n e w z g lę d e m siły c ię ż k o śc i, ich k s z ta łt i k o n s t r u k c ja je s t w ja k im ś s to p n iu o k re ś lo n a p rz e z s ta łą o b e c n o ść te j siły (s z k ie le t, r o z m ia r y z w ie rz ą t, s to s u n e k m a s y s u b s ta n c ji z ie lo n e j do n ie z ie lo n e j w śró d d u ż y c h r o ś lin — d r z e w a itp.). W z w ią z k u z ty m , że n a s z tu c z n y m s a te lic ie s ta n e m „ n o r m a ln y m ” je s t s ta n n ie w a ż k o ś c i n a s u w a się c ie k a w a m o ż liw o ść p r z e b a d a ­ n ia r o li cięż k o ści w św ie c ie o r g a n ic z n y m . W y m ie n im y p rz y ty m tr z y g ru p y z a g a d n ie ń : 1) b a d a n ie w z ro s tu i ró ż n ic o w a n ia się r o ś lin w w a r u n k a c h b r a k u g e o tr o - p iz m u , 2) w p ły w s t a n u n ie w a ż k o ś c i n a ś w ia t z w ie ­ rz ę c y ; w U S A b a d a n o n p . k u r c z ę t a p o d d a n e p r z e c ią ­ ż e n iu 4g. S tw ie r d z o n o u b y te k c ię ż a r u (m ierz o n eg o o c zy w iście w w a r u n k a c h „ n o r m a ln y c h ” ), w z ro s t czę­

sto ści u d e r z e ń s e r c a i z m n ie js z e n ie c z ę sto śc i o d d y c h a - c h a n ia , u t r a t ę z d o ln o ś c i o r ie n ta c j i w w a r u n k a c h „ n o r ­ m a ln y c h ”, z a h a m o w a n ie ro z w o ju w ie lu o rg a n ó w , s k r ó ­ cen ie c z a su ż y c ia m a ły c h z w ie rz ą t. N ie z n a m y w isto c ie c z y n n ik ó w w a r u n k u ją c y c h d łu g o w ie c z n o ść ; n ie k tó rz y fiz jo lo g o w ie p r z y jm u ją , że z w ią z a n a je s t o n a z te m ­ p e m z u ż y w a n ia e n e r g ii n a b u d o w ę n o w eg o b ia łk a , u tr z y m a n ie z w ię k s z o n e j w o b e c o to c z e n ia c ie p ło ty c ia ła , p o k o n y w a n ie s iły c ię ż k o śc i i ta r c i a o ra z n a p o ­ r u s z a n ie się i w y k o n y w a n ie p r a c y . C z ło w ie k ś p ią c y z u ż y w a 70 k c a l/g o d z ., le ż ą c y , a le z b u d z o n y — 77 k c a l/

godz., s to ją c y — 85 k c a l/g o d z ., n a to m ia s t w y k o n u ją c y cięż k ą p r a c ę — a ż 460 k c a l/g o d z . T r u d n o o k re ś lić b i­

la n s e n e rg e ty c z n y w s ta n ie n ie w a ż k o ś c i, a le n i e w ą t­

p liw ie u le g n ie z m n ie js z e n iu zu ż y c ie e n e r g ii n a w y ­ k o n a n ie p ra c y . B ę d z ie n ie z w y k le c ie k a w e w y k o n a ć d o ś w ia d c z e n ia n a d p r z e m ia n ą u z w ie r z ą t w s ta n ie n ie w a ż k o śc i, w s p o c z y n k u i p o d c z a s w y k o n y w a n ia o k re ś lo n e j p ra c y . P r z y jm u ją c , że d łu g o w ie c z n o ś ć je s t z w ią z a n a m ię d z y in n y m i ze z u ż y c ie m e n e rg ii, n a le ż a ­ ło b y o c z e k iw a ć , że w s ta n ie n ie w a ż k o ś c i s s a k i m o g ą żyć d łu ż e j. M o ż n a te ż lic z y ć n a w y s tą p ie n ie o d w a p ­ n ie n ia k o śc i, o s ła b ie n ia m ię ś n i o ra z w y s tą p ie n ie o b ja ­ w ó w u je m n e g o b il a n s u a z o tu w o rg a n iz m ie . Z m ia n y te m o g ą b y ć z w ią z a n e z b r a k i e m o d p o w ie d n ie g o o b ­ c ią ż e n ia o rg a n iz m u p r a c ą i ć w ic z e n ia m i fiz y c z n y m i.

3) b io lo g ic z n e e f e k t y s t a n u n ie w a ż k o ś c i; is tn ie je b o ­ w ie m p rz y p u s z c z e n ie , że ro z w ó j m o rfo lo g ic z n y n ie k tó ­ r y c h z w ie r z ą t i r o ś lin m o że u le c is to tn y m z m ia n o m w p o ró w n a n iu d o w a r u n k ó w z ie m sk ic h . P rz e b ie g p r o ­ cesów s e d y m e n ta c y jn y c h w p o lu g r a w it a c y jn y m n a Z ie m i o ra z p o r z ą d k o w a n ie s u b s ta n c ji w e d łu g ic h g ę ­ stości, a ta k ż e r o l a s iły w y p o r u i z ja w is k k o n w e k c y j­

n y c h m u s ia ły m ie ć is to tn y w p ły w n a z ró ż n ic o w a n ie f o r m o rg a n ic z n y c h w p ro c e s ie e w o lu c ji. D o św ia d c z e n ia b io lo g ic z n e n a s ta c ja c h k o s m ic z n y c h , p ro w a d z o n e p rz e z

d łu g ie o k re s y tr w a n i a s t a n u n ie w a ż k o ś c i, p o le g a ły b y n a r e j e s tr o w a n i u o d s tę p s tw od n o rm y w ro z w o ju o r ­ g a n iz m ó w o ra z n a w y w o ły w a n iu o k re ś lo n y c h z m ia n w o rg a n iz m a c h p rz e z ro z d z ie le n ie w p ro w a d z o n y c h do o rg a n iz m u s u b s ta n c ji o ró ż n y c h g ę s to ś c ia c h w ce lu lep szeg o z ro z u m ie n ia sam e g o p ro c e s u ró ż n ic o w a n ia się fo r m o rg a n ic z n y c h w w a r u n k a c h is tn ie n ia w a ż k o śc i o rg a n iz m ó w . Z fizy czn eg o p u n k t u w id z e n ia je s t i n t e ­ re s u ją c e z a c h o w a n ie się cieczy i g a z ó w w s ta n ie n ie ­ w ażk o ści. C iecze sw o b o d n e p r z y b i e r a j ą k s z t a łt k u lis ty (m in im a ln a p o w ie rz c h n ia ), z w ilż a ją c a łą d o s tę p n ą p o ­ w ie rz c h n ię n a c z y ń o g ra n ic z a ją c y c h siły k a p il a r n e n ie są ró w n o w a ż o n e c ię ż a re m cieczy. P rz e b ie g z ja w is k t r a n s p o r t u w g a z a c h w w a r u n k a c h n ie w a ż k o ś c i je s t w sposób is to tn y n a ru s z o n y (p ro c e sy k o n w e k c y jn e ), d la ­ teg o w sz e lk ie p ro c e s y s a m o rz u tn e g o d o c h o d z e n ia do s t a ­ n ó w ró w n o w a g i b ę d ą z w o ln io n e i o g ra n ic z o n e p rz e d e w s z y s tk im do z ja w is k d y fu z y jn y c h . J e s t in te r e s u ją c e p y ta n ie , ja k p rz e b ie g a ją z ja w is k a o d ż y w ia n ia k o m ó r k i o ra z u s u w a n ia p ro d u k tó w p rz e m ia n y w s ta n ie n ie w a ż ­ k ości. P ro c e s y o sm o ty c z n e z w ią z a n e z ró ż n ic a m i s t ę ­ ż e n ia ró ż n y c h s u b s ta n c ji n ie p o w in n y n a tu r a ln i e u le c w ty c h w a r u n k a c h is to tn y m z m ia n o m . J e d n a k d y f u ­ z y jn y ty lk o d o p ły w g a z ó w m o że d o p ro w a d z ić do n a ­ r u s z e n ia n ie k tó ry c h p ro c e s ó w m e ta b o lic z n y c h . T a k n a p r z y k ła d n ie k tó r e g a tu n k i d ro ż d ż y w w a r u n k a c h n o r ­ m a ln y c h m o g ą zu ży ć p o d c z a s w z ro s tu 10—8 c m 3 tle n u n a g o d z in ę i w y p ro d u k o w a ć n ie c o m n ie js z ą ilo ść d w u ­ tl e n k u w ę g la . P r z y jm u ją c , że tl e n d o p ły w a ty lk o w d ro d z e d y fu z ji, pod c iś n ie n ie m 1 a tm o s fe r y , m o ż n a p o k a z a ć , że w ty c h w a r u n k a c h d a ło b y się w y h o d o w a ć 104— 105 k o m ó r e k /c m 3. T y m c z a s e m n a p o z io m ie m o rz a w w a r u n k a c h n o rm a ln y c h m o ż n a ła tw o w y h o d o w a ć 108 k o m ó r e k /c m 3. T a k w ię c w w a r u n k a c h n ie w a ż k o ś c i m e ta b o liz m -tle n o w y m o że b y ć z p o d a n y c h p o w o d ó w o g ra n ic z o n y . T a k sam o w w a r u n k a c h n o r m a ln e j w a ż ­ k o śc i u s u w a n e są z k o m ó r k i w d ro d z e k o n w e k c ji lu b d z ia ła n ia sił w y p o r u p r o d u k t y p rz e m ia n y , ta k ie j a k C O a lu b a lk o h o l czy in n e p r o d u k ty p rz e m ia n y . W s t a ­ n ie n ie w a ż k o ś c i n ie u s u n ię te p r o d u k t y p rz e m ia n y m o g ą s ta n o w ić is to tn e z a g ro ż e n ie d la d a ls z e g o w z ro s tu k o m ó rk i. N ie k tó r e k o m ó r k i d y s p o n u ją c z y n n y m m e ­ c h a n iz m e m t r a n s p o r t u w o d y i jo n ó w , co m oże s k o m ­ p e n s o w a ć b r a k k o n w e k c ji w cieczy. M a ją c n a u w a d z e o m ó w io n e c z y n n ik i w y d a je się celo w e u m ie sz c z e n ie w p o ja z d a c h k o sm ic z n y c h z b io r n ik ó w z g lo n a m i d la z a o p a tr z e n ia z a ło g i w tl e n w p ro c e s ie fo to s y n te z y , po d w a r u n k ie m je d n a k siln e g o m ie s z a n ia ś ro d o w is k a .

J e s t ta k ż e in te r e s u ją c a s p r a w a w y m ia n y c ie p ła w c iec zach i p r z e p ły w u w n ic h p r ą d u e le k try c z n e g o . N a p e w n o p ro c e s o s ią g a n ia s t a n u r ó w n o w a g i w w a ­ r u n k a c h n ie w a ż k o ś c i tr w a ć b ę d z ie d łu ż e j n iż n o r m a l­

n ie . P ro c e s w r z e n ia b ę d z ie z a c h o d z ił r a c z e j p o p rz e z

p a r o w a n ie w a r s tw o w o -p o w ie rz c h n io w e n iż o b ję to ­

śc io w e tw o rz e n ie się p ę c h e rz y k ó w p a r y . Z k o le i —

p o d c z a s p rz e p ły w u p r ą d u e le k try c z n e g o g a z o w e (i n ie -

g azo w e) p r o d u k ty w y d z ie la ją c e się p r z y e le k tr o d a c h

b ę d ą p rz y n ic h p o z o s ta w a ły , p o w o d u ją c n a ogół

z m n ie js z e n ie się p rz e w o d n ic tw a e le k try c z n e g o . K r ę ­

g o w ce m ogą b y ć d o p e w n e g o s to p n ia n ie z a le ż n e od

z a c h o w a n ia się cieczy w s ta n ie n ie w a ż k o ś c i, p o n ie w a ż

p o s ia d a ją z a m k n ię te u k ła d y k r ą ż e n ia , w k tó r y c h z a ­

c h o d z i w y d a jn e m ie s z a n ie się cieczy w p ro c e s a c h h y ­

d ro d y n a m ic z n y c h . Z m e d y c z n e g o p u n k tu w id z e n ia

m oże b y ć in te r e s u ją c y p ro c e s p rz e c h o d z e n ia ż y w n o śc i

w u k ła d z ie p o k a rm o w y m o r a z u s u w a n ie g azó w . T a k

(12)

224

R y c. 1. M y sz z p o d łą c z o n y m c y b o rg u m

s a m o w y m ia n a w y d y c h a n e g o z p łu c C 0 2 m o ż e b y ć w k a b in ie n ie w y s t a r c z a ją c a i w y m a g a ć b ę d z ie s z y b ­ sz e j w e n t y la c j i n iż to u s ta lo n o w la b o r a to r ia c h z ie m ­ s k ic h .

W n ie k tó r y c h o r g a n iz m a c h p r z y jm u j e się is tn ie n ie s ła b y c h s ił w z d łu ż g r a d i e n tu k o n c e n tr a c ji . B a d a n ie t a ­ k ic h s ił w s ta n ie n ie w a ż k o ś c i b ę d z ie z n a c z n ie p r o s t ­ sz y m z a g a d n ie n ie m n iż n o r m a ln ie .

Prom ieniowania jonizujące a lot kosmiczny człowieka

D o n ie b e z p ie c z n y c h d la a s t r o n a u t ó w p r o m ie n io w a ń z a lic z y m y / p r o m ie n io w a n ia p ie r ś c ie n io w e (o k o ło z ie m - s k ie p a s m a A lle n a - W ie r n o w a ) , e m ito w a n e p r o m ie n io ­ w a n ie k o r p u s k u l a r n e w r e z u l ta c i e p r o t u b e r a n c j i n a S ło ń c u i w re s z c ie — w y s tę p u ją c e w p ie r w o t n y m p r o ­ m i e n io w a n iu k o s m ic z n y m c ię ż k ie jo n y . Ż y c ie a s t r o ­ n a u t y b ę d z ie z a le ż a ło w z n a c z n e j m ie rz e od te g o , j a k d o k ła d n ie b ę d ą z m ie rz o n e r o d z a j, s k ła d i n a tę ż e n ie p r o m ie n io w a ń jo n iz u ją c y c h o ra z w j a k i m s to p n iu m o ż n a b ę d z ie z a p e w n ić o s ło n ę p r z e c iw ty m p r o m ie - n io w a n io m .

P o m i a r y n a tę ż e n ia i e n e r g ii p ro to n ó w w y r z u c a n y c h ze S ło ń c a p o d c z a s w y b u c h ó w (1958, 1960) w s k a z u ją , że n ie e k r a n o w a n y c z ło w ie k m o że z o s ta ć n a ś w ie tlo n y ś m ie r t e ln ą d a w k ą p r o m ie n io w a n ia p o d c z a s s to s u n k o w o b a r d z o k r ó tk ie g o c z a su . J a k o o s ło n a m o g ą b y ć u ż y te z a p a s y ż y w n o śc i, w o d a , o s ło n y r e a k t o r ó w w p o ja z d a c h k o s m ic z n y c h itp . O s ło n a o g r u b o ś c i 100 g /c m 2 s t a n o w i w y s ta r c z a ją c e z a b e z p ie c z e n ie p r z e c iw k o m ię k k ie j s k ł a -

R y c. 2. S tr z y k a w k a o s m o ty c z n a

d o w e j p r o m ie n io w a n ia p o d c z a s w y b u c h ó w n a S ło ń c u o r a z p a s m o m p r o m ie n io w a n ia p ie rś c ie n io w e g o d o k o ła Z ie m i. O sło n y p rz e d p r o m ie n io w a n ie m p o c h o d z ą c y m z w y b u c h ó w n a S ło ń c u b ę d ą w y s ta r c z a ją c e d la e k r a ­ n o w a n ia a s t r o n a u tó w p rz e d c ię ż k im i jo n a m i p ie r w o t­

n e g o p r o m ie n io w a n ia k o sm ic z n e g o . T w a r d e j s k ła d o w e j p ie r w o tn e g o p r o m ie n io w a n ia k o sm ic z n e g o n ie u d a się w y e k r a n o w a ć ; n ie m a z re s z tą p o tr z e b y te g o ro b ić . O b e c n ie t r w a j ą o b s z e rn e b a d a n ia l a b o r a to r y jn e b io ­ lo g ic z n y c h s k u t k ó w p r o m ie n io w a n ia c ię ż k ic h jo n ó w , p r z y ś p ie s z a n y c h za p o m o c ą a k c e le r a to r ó w . W y ra ż a n ie są o p in ie , że p ro b le m y p r o m ie n io w a ń jo n iz u ją c y c h w lo c ie k o s m ic z n y m c z ło w ie k a m o g ą b y ć ro z w ią z a n e p r z e z p o m ia r y d o z y m e try c z n e i e k s p e r y m e n ty la b o r a ­ to r y j n e n a Z ie m i. S z c z e g ó ln ie in te r e s u ją c e i w a ż n e w y d a ją się b y ć d o ś w ia d c z e n ia n a d n e u ro lo g ic z n y m i s k u t k a m i p r o m ie n io w a ń jo n iz u ją c y c h o ra z ic h w p ły ­ w e m n a o rg a n iz m y w s t a n ie e m b r io n a ln y m .

Niektóre problem y długotrwałych lotów kosmicznych

L o ty c z ło w ie k a n a p o b lis k ie p la n e ty b ę d ą tr w a ł y n a jw y ż e j k i l k a la t. N ie n a le ż y sąd zić, że c z ło w ie k z a ­ t r z y m a się n a e k s p l o r a c j i s ą s ie d n ic h p l a n e t U k ła d u S ło n e c z n e g o . W p rz y s z ły m s tu le c iu z a p e w n e w y s t a r ­ t u j ą r a k i e t y k o s m ic z n e z z a ło g ą lu d z k ą do k r a ń c ó w U k ła d u S ło n e c z n e g o i d a le j w g łą b p r z e s tr z e n i k o ­ s m ic z n e j. B ę d ą to lo ty t r w a j ą c e d z ie s ią tk i a m oże i s e t k i la t. W z w ią z k u z ty m p o ja w iły się k o n c e p c je s z tu c z n e j i c z ę śc io w e j p r z y n a jm n ie j a d a p t a c j i czło ­ w ie k a d o ś r o d o w is k a w p r z e s tr z e n i k o sm ic z n e j!

W lo c ie k o s m ic z n y m a k y w n o ś ć fiz y c z n a i u m y s ło w a c z ło w ie k a b ę d z ie n iż s z a n iż n a Z iem i. Z a ło g a p o ja z d u k o sm ic z n e g o m o ż e b y ć p o z b a w io n a ś r o d o w is k a z ie m ­ s k ie g o n a o k r e s ż y c ia w ię c e j n iż je d n e g o p o k o le n ia . S ta n p s y c h ic z n y z a ło g i m o ż e b y ć p o w a ż n ie z a k łó c o n y . N a s k u te k b r a k u n o r m a ln e g o w y s iłk u fiz y c z n e g o t r u d n o b ę d z ie u n ik n ą ć czę śc io w e g o z a n ik u m u s k u la ­ t u r y . S z e re g c z y n n o ś c i p s y c h ic z n y c h , fiz y c z n y c h i f iz jo ­ lo g ic z n y c h o r g a n iz m u z o s ta n ie w ię c p o w a ż n ie n a r u ­ sz o n y c h . T o w s z y s tk o z k o le i n a r u s z y w s z e c h s tr o n n ą r ó w n o w a g ę ro z lic z n y c h f u n k c j i fiz jo lo g ic z n y c h i p s y ­ c h ic z n y c h o rg a n iz m u , n ie z b ę d n y c h d la sa m e g o is tn i e ­ n ia o rg a n iz m u . N o r m a ln ie — a u to n o m ic z n y u k ła d n e r w o w y o ra z g ru c z o ły w y d z ie la ją c e h o rm o n y w s p ó ł­

d z ia ł a ją c ze so b ą b e z u d z ia łu lu d z k ie j ś w ia d o m o ś c i

i a u to m a ty c z n i e z a c h o w u ją w s z e c h s tr o n n ą r ó w n o w a g ę

f iz jo lo g ic z n ą o rg a n iz m u . P o d c z a s d łu g o trw a łe g o lo tu

k o sm ic z n e g o n ie z b ę d n a b ę d z ie z e w n ę tr z n a k o r e k t u r a

d z ia ła n ia a u to n o m ic z n e g o u k ła d u n e rw o w e g o o ra z

g ru c z o łó w w y d z ie la n ia w e w n ę trz n e g o , w c e lu u tr z y ­

m a n i a ró w n o w a g i ś r o d o w is k a w e w n ę tr z n e g o o r g a ­

n iz m u . K o r e k tu r a t a p o le g a ć m a n a p o d łą c z e n iu od

z e w n ą tr z d o lu d z k ie g o o rg a n iz m u ta k i c h m e c h a n iz ­

m ó w , k tó r e s a m o c z y n n ie i b e z u d z ia łu lu d z k ie j ś w ia ­

d o m o ś c i u m o ż liw iły b y o rg a n iz m o w i u tr z y m a n i e r ó w ­

n o w a g i ś r o d o w is k a w e w n ę trz n e g o . M e c h a n iz m y ta k ie

n a z w a n o c y b o rg a m i. N a z w a c y b o rg p o c h o d z i od d w ó c h

słó w : c y b e r n e t y k a i o rg a n iz m . W n o w y c h w a r u n k a c h

(p o d c z a s d łu g o tr w a łe g o lo t u k o sm ic z n e g o ) d z ia ła n ie

c y b o rg ó w u z u p e łn ia ło b y s a m o r e g u la c y jn e f u n k c je

k o n tr o ln e o r g a n iz m u w celu d o s to s o w a n ia go do

z m ie n io n e g o ś r o d o w is k a . P r z y k ł a d e m c y b o rg a m oże

b y ć o s m o ty c z n a s t r z y k a w k a d o c ią g łe g o w s tr z y k iw a ­

n ia z p rę d k o ś c ią b io lo g ic z n ą c z y n n y c h b io lo g ic z n ie

s u b s ta n c ji. W d o ś w ia d c z e n ia c h b io lo g ic z n y c h n a p r z y -

(13)

r

rtCP

R yc. 3. S z k ic e ró ż n y c h w e r s ji r a k i e ty „ S a tu r n ”

k ła d s tr z y k a w k a t a w p r o w a d z a d o o rg a n iz m u h e p a ­ ry n ę w ilo śc i 0,01 c m 3 n a d o b ę w c ią g u k il k u s e t d n i.

Z a d a n ie m c y b o rg a je s t w ię c u z u p e łn ie n ie s u b s ta n c ji n ie z b ę d n y c h d la f u n k c j i ty c h n a tu r a ln y c h p ro c e s ó w k o n tr o ln y c h w o rg a n iz m ie , k tó r e p o z w a la ją m u a u to ­ m a ty c z n ie i b e z u d z ia łu lu d z k ie j ś w ia d o m o śc i z a c h o ­ w ać ró w n o w a g ę . P o d a m y d la p r z y k ła d u , k ie d y i ja k b ę d z ie k o n ie c z n e u ż y c ie c y b o rg ó w .

O s ła b ie n ie b ę d z ie m o ż n a u s u w a ć p rz y u ż y c iu le k ó w p o d n ie c a ją c y c h . D z ia ła n ie p o d w y ż s z o n y c h d a w e k p r o - m ie n io w a ń jo n iz u ją c y c h m o ż n a b ę d z ie częścio w o z n e u ­ tr a liz o w a ć p rz e z p o d łą c z e n ie d o o rg a n iz m u u rz ą d z e ń w s tr z y k u ją c y c h o c h ro n n e ś r o d k i fa r m a c e u ty c z n e w e w ła ś c iw y c h ilo śc ia c h . W p ły w a ją c n a o ś r o d k i r e g u la c ji cie p ła w o rg a n iz m ie lu b o b n iż a ją c t e m p e r a t u r ę c ia ła d ro g ą h ib e r n a c ji s p o w o d o w a n e j ś r o d k a m i f a r m a c e u ­ ty c z n y m i m o ż n a o b n iż y ć p r z e m ia n ę m a t e r ii i z m n ie j­

szy ć zu ż y c ie ż y w n o śc i i tl e n u p o d c z a s d łu g o trw a łe g o lo tu k o sm ic z n e g o . Z a s to s o w a n ie o d ż y w ia n ia p o z a ż o łą d - k o w eg o p o z w o li z m n ie js z y ć ta k ż e z u ż y c ie ż y w n o ści.

N a ru s z e n ie ró w n o w a g i a k ty w n o ś c i ró ż n y c h e n z y m ó w z p o w o d u o b n iż e n ia te m p e r a t u r y b ę d z ie m o ż n a u s u n ą ć ś r o d k a m i f a r m a c e u ty c z n y m i. Z a p e w n e b ę d z ie m o żliw e n a w e t w y e lim in o w a n ie o d d y c h a n ia p rz e z z a in s ta lo w a ­ n ie w o rg a n iz m ie u rz ą d z e ń z d o ln y c h ro z s z c z e p ia ć COo, u s u w a ć w ę g ie l i w p r o w a d z a ć tl e n do o rg a n iz m u . T r u d n e do u n ik n ię c ia p sy c h o z y b ę d ą le c z o n e ś r o d ­ k a m i f a r m a c e u ty c z n y m i w p r o w a d z o n y m i p rz e z c y ­ b o rg i. P r z y k ła d ó w m o ż n a b y p o d a ć w ię c e j. O c z y w i­

ście — do p e łn e j r e a l iz a c j i t a k n a k re ś lo n e g o p ro g r a m u je s t jesz c z e d a le k o . B ę d z ie o n a p o p rz e d z o n a b a rd z ie j w s z e c h s tro n n y m ro z w o je m fiz jo lo g ii o ra z te o r ii k o n ­ tr o li o rg a n iz m ó w p rz e z u k ła d n e r w o w y i s y s te m w y ­ d z ie la n ia w e w n ę trz n e g o . Z a d a n ie m m e d y c y n y k o s m ic z ­ n e j b ę d z ie z n a le ź ć ś r o d k i, k tó r e u m o ż liw ią o r g a n iz ­ m o w i p o ty c h w s z y s tk ic h z a b ie g a c h p o w ró t d o jeg o n o rm a ln e g o f u n k c jo n o w a n ia .

Program „A pollo” — lot załogi ludzkiej na Księżyc

N a z a k o ń c z e n ie p rz e g lą d u p r o b le m a ty k i b io lo g ic z ­ n e j w lo cie k o sm ic z n y m c z ło w ie k a o m ó w im y k r ó tk o je d e n ze z n a n y c h , b a rd z ie j a m b itn y c h p r o g r a m ó w lo tu k o sm ic z n e g o z a ło g i lu d z k ie j. B ęd zie to a m e r y k a ń s k i p r o g r a m „ A p o llo ” . R o z w ija ć się on b ę d z ie p rz e z tr z y e ta p y . E ta p (A) p o le g a ć b ę d z ie n a w y r z u c e n iu t r z y ­ o so b o w eg o ze sp o łu lu d zi n a o r b itę s a t e l i t a r n ą Z ie m i n a o k re s o k o ło d w ó c h ty g o d n i. W e ta p ie (B) z o s ta n ie w y k o n a n y z Z ie m i lo t o k rę ż n y d o o k o ła K się ż y c a i w re sz c ie w e ta p ie (C) o d b ę d z ie się lą d o w a n ie z a ło g i lu d z k ie j n a K się ż y c u a n a s tę p n ie p o w ró t je j n a Z ie ­ m ię. W sz y s tk ie tr z y e ta p y m a j ą b y ć z re a liz o w a n e do r o k u 1970. P o ja z d k o sm ic z n y „ A p o llo ” m a ją tw o rz y ć tr z y zesp o ły : z e sp ó ł k ie r u ją c y ( h e r m e ty c z n a k a b in a d la tr z e c h lu d z i o ra z ich w y p o s a ż e n ie , u r z ą d z e n ia k i e r u ­ ją c e , n a w ig a c y jn e , liczące, k o m u n ik a c y jn e ) , z esp ó ł u s ł u ­ g o w y (e le k tr y c z n e u r z ą d z e n ia z a s ila ją c e , p a liw o , s i l­

n ik d o m a n e w ró w o rb ita ln y c h o ra z z e jś c ie n a Z iem ię) i zesp ó ł la b o r a to r iu m k o s m ic z n e g o ( a p a r a t u r a n a u k o w a do w y k o n a n ia p o m ia ró w p o d c z a s lo tu i p o b y tu n a K sięży cu ). Z a ło g ę p o ja z d u „ A p o llo ” b ę d ą s ta n o w ić z a -

R yc. 4. R ó żn e w a r ia n t y r a k i e t y „ S a t u r n ” z p o ja z d e m k o sm ic z n y m „ A p o llo ” ja k o s to p n ie m n a jw y ż s z y m

R yc. 5. W ie lo sto p n io w e r a k i e ty „ S a tu r n C5” i „ N o v a ” do r e a liz a c ji p ro g r a m u „ A p o llo ”

w o d o w i p ilo ci, p e łn ią c ta m fu n k c ję p il o ta - k o m e n d a n t a s ta tk u , d ru g ie g o p il o ta - n a w i g a to r a o ra z — k o o r d y n a ­ to r a c a łe g o z e sp o łu , m a ją c e g o w sz c z e g ó ln o śc i z a p e w ­ n ić b e z p ie c z n e lą d o w a n ie n a K się ż y c u i p o w r ó t n a Z iem ię. P ilo c i m u s z ą z n a ć n a p ę d , k o n tr o lę s t a tk u w p r z e s tr z e n i k o s m ic z n e j, n a w ig a c ję , p o k ła d o w e m a ­ sz y n y m a te m a ty c z n e , p r a c ę c a łe g o u k ła d u . M ało z n a ­ n y m i p u n k ta m i w p ro g r a m ie „ A p o llo ” je s t r o la d łu g o ­ tr w a łe g o s t a n u n ie w a ż k o ś c i o ra z —• p r o m ie n io w a ń jo n iz u ją c y c h , w szczeg ó ln o ści p o d c z a s w y b u c h ó w n a S ło ń c u . S p r a w y te m oże w y ja ś n ić w m ię d z y c z a sie i n n j ró w n o le g le r e a liz o w a n y p r o g r a m „ G e m in i” , p o le g a ją c y n a w y rz u c e n iu d w ó ch lu d z i n a o k o ło z ie m s k ie o rb ity s a t e li ta r n e n a d łu ż s z y o k re s c z a su o ra z m a ją c y n a celu o p a n o w a n ie t e c h n i k i s p o tk a ń p o ja z d ó w k o sm ic z n y c h w p r z e s tr z e n i k o sm ic z n e j.

E ta p (A) p r o g r a m u „ A p o llo ” b ę d z ie re a liz o w a n y p rz y p o m o cy r a k i e ty S a t u r n - C l , z d o ln e j d o s ta rc z y ć n a o rb itę o k o ło z ie m s k ą około 12 to n ła d u n k u u ż y te c z n e g o . D o o b le c e n ia K się ż y c a e ta p (B) z o s ta n ie u ż y ta r a k i e t a S a tu r n - C 5 (ś r e d n ia 9,5 m , d łu g o ś ć 110 m , m a s a s t a r ­ to w a 3000 to n ). R a k ie ta t a z d o ln a b ę d z ie d o s ta rc z y ć n a o r b itę o k o ło z ie m s k ą n a w y so k o ść 500 k m ła d u n e k 90 to n . S tą d — m a s a 38 to n u z y s k a p rę d k o ś ć u c ie c z k i.

S a tu r n - C 5 b ę d z ie r a k i e tą tr z y s to p n io w ą . P ie r w s z y s t o ­ p ie ń u tw o rz y b a t e r ia 5 s iln ik ó w n a f to w o - tle n o w y c h o c ią g u 3,5 ty s . to n . D ru g i s to p ie ń b ę d z ie n a p ę d z a n y 5 s iln ik a m i n a p a liw o , b ę d ą c e m ie s z a n k ą c ie k łe g o w o ­ d o r u i tle n u . J e d e n ta k i s iln ik b ę d z ie n a p ę d z a ł tr z e c i s to p ie ń ra k ie ty . P ro g a m lą d o w a n ia n a K się ż y c u z a ło g i 3 lu d z i o ra z ich p o w ro tu n a Z ie m ię w y k o n a r a k i e ta

32

Cytaty

Powiązane dokumenty

Napisy te św iecą się i gasną, skrzą się migocącym blaskiem dzień i noc dając złudę szczęścia wygranej.. Bardziej dyskretnie

Problem ten jest tym bardziej palący, jeśli się zważy, że nie cała dzisiejsza ludność na św iecie odżywia się w sposób zapewniający jej m ożliw e

Chociaż „W szechśw iat” w pierw szym okresie swego istnienia nie był organem Polskiego To­.. w arzystw a Przyrodników

m ówienia dla zagranicy przyjm uje Przedsiębiorstwo Kolportażu W ydaw nictw Zagranicznych „Ruch”, Warszawa,

D zięki tem u w yd aje się, że zw ierzęta znajdują się na swobodzie, nigdzie nie widać klatek ani krat, robiących zaw sze takie niesym patyczne wrażenie.. Uprzejmi

ciwdziała sile grawitacji Ziemi. Odrzutowiec utrzym uje się na torze keplerowskim aż do w y ­ ciągnięcia go ponownie w zw yż, które jeśli jest gwałtowne, w

Cząsteczki DRN pomnażają się więc, ale warunkiem tego pomnażania się jest egzystencja pierwotnego gotowego szablonu w postaci wielonukleotydo- wego łańcucha i

przez sadzonki, ale jest to droga bardzo powolna, bo przecież z jednej, nierozga- łęzionej rośliny można otrzymać tylko jedną