• Nie Znaleziono Wyników

Kilka uwag o sposobach nabycia własności w D. 41. 1

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Kilka uwag o sposobach nabycia własności w D. 41. 1"

Copied!
17
0
0

Pełen tekst

(1)

A C T A U N I V E R S I T A T I S L O D Z I E N S I S

FO LIA IURID ICA 38, 1988

A nn a Pikulska-Robaszkiewicz

KILKA UW AG O SPOSOBACH NABYCIA W ŁASNOŚCI W D. 41, 1

I

W śród wielk ich pom ników praw o daw stw a św iatow eg o Digesta z a jm ują z pew nością czołow ą pozycją. Już sajm a k o ncep cja stw orzenia ta -kiego zbioru b yła n ad er szczęśliwa, skoro w powodzi dzieł p raw niczych „mira/bile [...] aliquid e x his liibris e m ersit" 1. Idea Ju sty n ian a sięgała jed n ak d alej. Prag nął on bowiem ,,leges an tiq u as iam senio p raegra- v a ta s (...] in novam p ulchritudin em e t m o deratum p erv e n ire com pen-dium ”2, p rzyw ró cenie zaś system u k lasy c zn y ch zasad i po glądów mogło być sku teczną rea k cją przeciw ko w pływom praw a w ulgarnego, szcze-g ó ln ie zaś jeszcze-go zachodnich odm ian3. N aw iązanie do osiąszcze-g nięć k lasy cz-nej ju ry sp ru d en cji mogło być bez w ątp ien ia elem entem służącym u rz e-czy w istn ieniu idei zjedno czenia i odbu do w y cesarstw a4.

Czy realiz ac ja tej k o n cep cji powiodła się, czy raczej Digesta słały się całko w icie m artw ym pom nikiem ju ry sp ru d en cji k lasycznej?

Poniższe uw agi dok onane na pod staw ie przeglądu treści ty tu łu 1 k się-gi 41 zbioru, zaopatrzonego w nagłów ek De adquirendo rerum dominio, m ają być skrom nym przyczyn kiem do rozw ażań d oty czących tego p ro b -lemu. U względniony w n ich zostanie jedy n ie e fek t prac ko m pilatorów , gdyż on w łaśnie stał się przedm iotem zain teresow ań p raw nikó w w sp ół-czesnych, jak i późniejszej recepcji. Pom inięte zaś będ ą k w estie szcze-gó łow e dotyczące interpolacji, ponieważ w tym p rzy pad ku trak to w ać je należy jak o zag ad nien ie odrębne, zw iązane bądź z b ad an iem techn iki prac k o dy fik acy jny ch bądź ob serw acją ew olucji k o lejny ch urządzeń praw a rzeczowego.

1 K on stytu cja Tania, 17. Sk ró ty u ż y te w pr zypisach : „Rozpr. W y dz . H ist.-F il. P A U ” — „R ozpraw y W y d z ia łu H is to r y c z n o -F ilo z o fic zn e g o P A U ”.

2 I b id e m , pr.

’ E. L e v y , T he L aw o l P r o p e r ly , P h ila d elph ia 1951, s. 13.

4 T S. P e r e t e r s k i j , D i g e s t y Jus ti nia na, M o sk w a 1956, s. 38; L W e n g e r ,

(2)

II

N a ty tu ł skład a się 66 frag m en tó w z dzieł p raw nik ów rzym skich od Q uin tusa M uciusa Scaevoli do H erm o geniana. Nie w szyscy oni cy -towani są z ró w ną częstotliw ością. Przew ażają juryści późnoklasyczni, n ajw ięcej je st fragm entów z dzieł U lpiana (11), Pau lu sa (10), G ajusa (9) i Papiniana (6). F lo ren tinu s cyto w an y jest 4-kroŁnie, C allistratu s, Ne- ratiu s, Ju lian u s i M odestinus — po 3 razy, M arcianus, Proculus i Scae- vo la — po 2 razy, po 1 fragm en cie zaczerp nięto z dzieł A lfen usa V arusa, A fricanusa, Celsusa, Ja vo lenu sa, H erm ogen ian a, Trifona, Labeona i Ve-

nu leiusa. Szczególnie ob szerne c y ta ty p och odzą z Księgi II Rerum

quo tidianarum G ajusa, przy czym fragm enty te d a ją sp ójn y w yk ład

d otyczący om awianej in sty tucji, po p arty ew en tu aln ie dalszym i p rzy k ła-dami zaczerpniętym i z dzieł innych au toró w 3.

K om pilatorów cechow ał niew ielki — w brew pozorom® — szacunek dla po gląd ów autorów tek stów o ry g in alny ch 7. W y jaśn ia to k on sty tu cja

Tanta, Ju sty n ia n mówi w niej bowiem, że jeśli quid in le^itous

[...] vel sup ervacuu m vel im perfectum vel minus idoneum visum est vel ad iectio n em vel dem inutionem necessariam accipiat e t rectissim is 'trad atu r regulis. Et in m ultis similibus vel co n tra riis quod rectiu s halbere app areb at, hoc pro aliis om nibus positum e st hoc no strum appa- reat e t ex n ostra v o lu n ta te com positum nem ine au den te conroarare ет qu ae an tiq u itas haibebat e t qu ae no stra aucto ritas m trod uxit, quia multa e t maxima sunt, q uae pro p ter u tilitatem rerum tran sfo rm ata su n t”8. Trzeba n atu ra ln ie zdać sobie spraw ę, iż funkcjon owały wówczas odm ienne od d zisiejszych p o gląd y na k w estię au to rstw a i zm iany w ipc- staci u k ry ty c h „un ow ocześnień" u w ażan e b y ły za w p ełni d op uszczal-n e9. W spółczesuszczal-n a myśl legislacyjuszczal-na u k ry ta więc zo stała w u stęo ach dzieł klasyk ów , w sk utek czego w y bór nie d aje ani w iern eg o obrazu p raw a k lasyczn eg o ani też nie pozwala w ystarcz ająco jasn o dostrzec innow acji w p ro w adzony ch przez praw o ju sty n iań sk ie 10, stanow i jed ynie n ieau tenty czn e w y pisy z praw niczej liter atu ry p rzed ju styn iań sk iej,

ma-5 N p. D. 41, 1, 7, 7 d o ty c z ą c y pr ze tw or z en ia z uz up e łn ie niam i P au lu sa (D. 41, 1, 24) i C allis lr a ta (D. 41, 1, 25).

6 K on sty tu cja Tant a, 10.

7 I n d e k s I n te r po l ac j i su g er u je z górą 400 inte rw en cji w ram ach ty tu łu ; por. In de x

I n te r p o l a tio n u m qu a e I ustinia ni D ig e s t is i n e s s e dinctur, t. U l, W eim ar 1935, s. 159—

— 178. J es t r zeczą o c z y w istą , że do tyc h s u g e s tii o d n o sić s ię n a le ży z dużą o str oż -n oś c ią . N a jp e w -n ie js z e są o p i-n ie hu m a -nistów fra -ncu sk ic h z X VI w.

8 K o ns ty tu c ja T ant a, 10. 6 P e r e t e r s k i j , op. cit., s. 81.

(3)

jąoe posłużyć jak o m ateriał pom ocniczy przy stud io w an iu lub stoso -waniu praw a ju sty n iań sk ie g o 11.

Ta dwoistość fu nkcji zakreślon y ch Digestom, a w szczególności względy d yd ak ty k i p raw n iczej, spowodow ała, że zachow ano cały sze-reg wzm ianek o istnieniu sporów d o ktry naln y ch do tyczących poszcze-g óln y ch in stytu cji, choć w ypo sażając jedn ocześnie zbiór w moc obo-w iązującą ustaobo-w y , ch ciał Ju sty n ia n z peobo-wn ością obo-widzieć jeg o zaobo-w artość jak o osadzoną w p rak ty c e ży cio w ej12.

Brzmienie nagłów k a D. 41, 1 sug eru je, że ty tu ł ten pow inien zaw ie-rać w y czerpu jące u jęcie ius doty czącego nab ycia własności. Czy jest tak w rzeczywistości?

Na w stępie pod an y jest podział na sposoby nabycia w łasności wg

ius gen tium i ius civ ile13. Jeśli zaś chodzi o te sposoby nabycia w

ła-sności, to w sk ład ających się na ty tu ł fragm en tach w ystęp ują: 1. Zaw łaszczenie

In sty tu cji tej dotyczy obszerny i up o rządk ow any m ateriał źródłowy. Z najdujem y tu ro zb ud ow any katalog rzeczy po d legających occupatio. Są to więc res nulliusu i, trak to w an e w zbliżony sposób, res ho stiles'5. Choć om aw iane tu frag m en ty źródeł nie zaw ierają definicji res

nul-lius, wy nika z nich jedn oznacznie, że do tej kateg o rii należą:

a) dzikie zw ierzęta — w tym pszczoły16, paw ie, go łęb ie17, dz ik i18, a w ogóle w szystkie te, quae terra, mari, coelo capiu ntur19.

Stają się one w łasn ością tego, kto je sch w y tał na swoim lub cu -dzym gru ncie, choć w łasno ść g ru n tu nie d aje w łasności dzikich zw ie-rzą t na nim się znajdujący ch , w łaściciel posiad łości może zabronić łow cy w stępu na jej teren, u niem ożliw iając mu tym samym sch w ytan ie tych że zw ierząt20. Prawo łow cy p o w staje w chw ili schw ytania zw ierzę-cia i trw a dopóty, dopóki zdobycz zna jd u je się pod jeg o dozorem

(custodia). Gdyby zwierzę w ym kn ęło się spod jeg o w ładzy i powróciło 11 R. В o n i n i , ln tr o d u z io n e al lo s tu d i o deW.eta gi us ti ni an e a, Bo lona 1977, s. 46. 12 М. К a s e r , Das r ö m i s c h e P r i va t r ec h t, Bd. II, M ü nc he n 1975, s. 35— 36. 13 D. 41, 1, 1 pr. 14 D. 41, 1, 3 pr. 15 D. 41, 1, 5, 7; D. 41, 1, 51, 1. 16 D. 41, 1, 5 2.

17 D. 41, 1, 5, 5; p a w ie tr ak tow a ne są w ź ród łac h jak o z w ier zę ta dz ik ie — por. I. 2, 1, 15.

18 D. 41, 1, 55.

19 D. 41, 1, 1, 1; dzikim i n ie są na tom ias t kury, g ę s i (D. 41, 1, 5, 6) i trzoda ch le w n a (D. 41, 1, 44), a w ię c z w ie rz ę ta do m ow e. N ie m o gą b y ć on e przedm iote m z a w ła s z cz en ia. U tr ac one p o d le g a ją zasa dom d oty c z ą cy m zn a lez ien ia (por. A . R a n d a ,

P r av o v l a s tn i c k e d ie r a k o u s k e h o p r a v a, Praha 1900, s. 74).

(4)

do stanu n atu ra ln ej wolności, pon ow n ie sta je się res nullius i podlega zaw łaszczeniu21. Zw ierzę zaś od zysk uje n a tu ra ln ą wolność, gd y zniknie z oczu właściciela, lub też, choć widoczne, trud ne staje się do ścig ania22.

Przy pad ek w y jątk ow y stan ow ią zw ierzęta p o siad a jące — na sku tek osw ojenia — animus revertendi. Te pozostają w łasnością zaw łaszcza-jąceg o dotąd, aż tego animus n ie u tra c ą 23.

R ozstrzy gnięty jest tu także p o jaw iający się widocznie w p ra k ty c e problem , czy zranienie zw ierzęcia tTaktow ane może by ć tak, jak jego sch w y tan ie24.

b) rzeczy, k tó re nigdy nie by ły czyjąś własnością, w szczególności zaś insula in mari nata25, p la stry miodu w y tw o rzone przez pszczoły nie osadzone w u lu 26.

c) res derelictae. .

U w ydatn ione je st tu isto tne znaczenie zam iaru pozbycia, k tó ry ma tow arzyszy ć porzuceniu, res nullius nie sta ją się bowiem rzeczy w y -rzu con e z o k rętu do m orza w razie niebezpieczeń stwa, a k to by je zawłaszczył, dopuszcza się k rad zieży 27. Każda zaś rzecz w y do by ta z mo-rza staje się w łasnością zaw łaszczająceg o d opiero wtedy, gd y właściciel zaczął trak to w ać ją jak o po rzuconą28.

W tek ście b rak ślad u sporów praw nikó w dotyczących derelictionis, choć wiadomo, że k o n tro w ersje tak ie istn iały 29.

2. Znalezienie sk arb u

O m awian e źródła nie zaw ierają b ezp ośred nieg o sform ułowania za-sad d oty czący ch n ab yc ia sk arb u znalezion ego p er nosmet ipsos, jest w nich n atom iast definicja thesauri™. O znalezieniu sk arbu przez nas sam ych wn ioskow ać można na po dstaw ie fragm entów odno szących się do znalezienia go przez inne osoby zn ajdu jące się in aliéna p otesta te31. W yn ik a z nich, że w łasno ść sk arbu p rzy sług uje w całości znalazcy

21 D. 41, 1, 3, 2; 41, 1, 44; 41, 1, 5, 4. 2г D. 41, 1, 5 pr ; D. 41, 1, 44. M D. 41, 1, 4; D. 41, 1, 5, 5. 24 D. 41, 1, 5, 1. 25 D. 41, 1, 7, 3. 2li D. 41, 1, 5, 3. 27 D. 41, 1, 9, 8. 28 D. 41, 1, 58.

29 Sz erzej S. W r ó b l e w s k i , Z arys w y k ła du p r a w a r z y m s k ie g o , p r a w o r z e

-c z o w e , K rak ów 1919, s. 33; К a s e r, op. -cit., t. II, s. 426; J. K o d r ę b s k i , Sa bi nia- nie i P r o kui ian ie, s z k o ł y p r a w a w R z y m ie w c z e s n e g o c e s a r s tw a , Ł ód ź 1974, s. 241—

— 242.

M D. 41, 1, 31, 1; inna d e finic ja zn a jdu je s ię w k on sty tu c ji c es a r s k iej z 474 r. (C. 10, 15, 1).

(5)

w razie, gdy n atk n ął się nań na w łasn ym gruncie, lub w połowie, jeśli g ru n t był cud zy 32.

Ponadto fragm en ty te dotyczą znalezienia skarb u przez: — .niewolnika wspólnego na g ru n cie osoby trzecie j33,

— niew olnika w spólnego na g ru n cie jedn eg o ze w sp ółw łaścicieli34, — niew olnika, na k tórym ustano w ion e jest u ży tk o w an ie35.

Jeden z fragm entów d oty czy przyp adku znalezienia skarbu przez w ierzyciela na grun cie należącym do dłużnika3".

3. N aby cie p ożytk ów 37

T y tu ł zawiera jed y n ie rozstrzyg nięcia dotyczące n aby cia pożytków przez posiadacza w dobrej w ierze38. N ab yw a on z chw ilą odłączenia o i rzeczy m acierzystej nie ty lk o to, co zaw d zięcz a‘ sw ojej p racy i p rzezorności, a le w szystkie pożytki i to niezależnie od tego, czy może do -kon ać zasiedzenia rzeczy m acierzy stej, czy też nie39. W e fragm encie dotyczącym tej kw estii zn ajd u je się sform ułow anie ,,et ovium foetus in fructu su n t" 40, podczas g dy inne rozstrzyg nięcia odnoszące się do p rzy p ło dk u 41 zo stały um ieszczone w sąsied ztw ie ro zw ażań związanych z zawłaszczeniem. N ależy jedn ak przyjąć, że nabyciem przychów ku rzą -dzą zasady dotyczące nabycia pożytków.

O dm ienne jest rozstrzy gnięcie kw estii partus ancillae, k tó ry , w y jęty spod zasad rząd zących nabyciem owoców, zaw sze p rzypada w

łaścicie-lowi m atk i42. 4. Przyłączenie

B adany ty tuł zaw iera w iele ró żno ro d ny ch frag m entów d otyczących tego sposobu nabycia własności. Na ich pod staw ie można p rak tycznie odtw orzyć system zasad rządzących połączeniem . I tak:

Sze rzej F. В o s s o w s к i, Z na l ez ie n ie s k ar b u w g p r a w a r z y m s k i e g o , Rozpr.

W y dz. H ist.-F il. P AU 1925, t. LXIV, z. 5. 33 D. 41, 1, 63 1.

34 D. 41, 1, 63, 2. “ D. 41, 1, 63, 3. M D. 41, 1, 63, 4.

37 Sz erzej W . B o j a r s k i , P o ż y tk i na tur alne w p r a w ie r z y m s k i m , T oruń 1979, s. 39— 88.

D. 41, 1, 48 pr. “ D. 41, 1, 48, 1. 40 D. 41, 1, 48, 2.

41 D, 41, 1, 2; D. 41, 1, G; s y s te m a ty k a ź ró de ł w s k a z y w a ła b y na z a kw a lifik o w an ie p r zy ch ó w ku do ka teg o rii r z e cz y p o d le g a ją c y c h z a w ła sz cz en iu , p o w o ły w a n ie s ię na układ ty tu łu je st je d na k bardzo r y zy k o w n e.

4î D. 41, 1, 66; sze rze j na ten tem at W . B u c k l a n d , T he R om an L aw o t S l a v e r y , C am bridg e 1908, s. 21— 22; 263.

(6)

Połączenie różnych m aterii d o ko n an e za zgodą właścicieli rzeczy połączony ch prowadzi do p ow stania w spółwłasności na now ej rzeczy43. W p rzy pad ku połączenia rzeczy rów no rzędnych, do konanego niezależnie od woli stron, zm iana sto sunk ów w łasn ościo wych nie n astępu je jed yn ie w p rzy pad ku, g d y m ożliwe jest p rzy w ró cenie do stan u pierw o tn eg o bez uszkod zenia rzeczy po łączon ych44. Skoro zaś po łączenie jest trw a-łe — p o w staje w spółw łasność na rzeczy połączonej (przy coniusio) '5 lub k ażd y p ozo staje w łaścicielem swo jej części (przy commixtio). W tek stach zn ajd u je się ślad sporu, jak i miał m iejsce w związku z o sta t-n ią z ty ch k w estii4®.

O ile o w sp om nian ych wyżej p rzy p ad k ach w bad an y ch źródłach są jed y n ie k ró tk ie wzmianki, nie w yc zerpu jące całości problem atyk i, o tyle połączenia rzeczy n ierów no rzęd ny ch do tyczy m ateriał bardzo bog aty Choć nie sform ułow ano po glądu ogólnego, ro zstrzy g n ięte przyp ad ki je d -noznacznie p otw ierd zają w y rażo ną w innym m iejscu zasadę accessio

cedit principali47.

B rakuje u stalen ia k ry te rió w ok reślający ch , k tó rą z rzeczy p ołączon ych uzołączonać ołączon ależy za g łó w ołączon ą48. W tekstach roztrząsa się jedy ołączon ie k o ołączon -k re tn e przy pad -ki w y stęp u jące w obrocie, tj.

a) połączen ie nieruchom ości, a w szczególności:

— alluvio. O bow iązuje tu zasada, że w łasność przy m u liska nab yw a w łaściciel g ru n tu przy brzeżn eg o rów n olegle ze zmianam i n atu raln y m i49. — avulsio. O bo w iązuje zasada podobna, z tą różnicą, że w łaściciel g ru n tu przy brzeżn eg o n ab y w a w łasność od erw iska do piero gd y od er-w any g ru n t ,, [...] piane [...] lo ngiore tem p ore fundo h aeserit, ariboresque, qu as secum trax erit, in ... fundum rad ices e g e rin t''5n.

— mutatio alvei. Przyznaje się opuszczone przez rzek ę k ory to w łaścicielom g ru n tó w p rzy brzeżny ch w częściach o dp ow iadających szero -kości, jak ą ma ich g ru n t przy brzegu i wzdłuż linii przep row adzonej

43 D. 41, 1, 7, 8; D. 41, 1, 7, 9. « D. 41, 1, 12, 1.

45 D. 41, 1, 7, 9. 46 D. 41, 1, 27, 2.

47 D. 34, 2, 19, 13; je s t to p og ląd w y r a ż o n y przez U lpian a (1.XX ad Sabinum ) za Sab inianem . W s z y s tk ie w y p o w ie d z i z a w a rte w ty tu le , poza po gląd em A lfe n u s a V a ru sa (D. 41, 1, 38) są pó ź n ie js ze .

48 J. A . C. T h o m a s (T e x tb o o k o l R om an Law, A m sterd am — N ew Y o rk — O xford 1976, s. 170) s u g er u je k ryteria p ie nię ż ne j w a r to ś ci r ze c zy i w a r to ś ci id e n ty fik a c y jn e j, a w ię c w drugim w yp a dk u uz a leż n ia r o zw iąz a n ie k w e s tii od te g o , c zy c a ło ś ć utr zy -m u je id e n ty c z n o ś ć je ż e li u s u n ię ty z o sta nie e le -m en t p r zy łą cz on y . O ba te kr yte ria ok azują s ię je dn ak w w ie lu w yp a d k a ch n ie w y sta r c z a ją c e. W y d a je się , ż e w prak-ty c e o b o w ią z y w a ły kr yteria s p o łe c z n o-g os p o d ar c z e, a w ię c p o g lą d y p an u ją ce w obroc ie.

48 D. 41, 1, 7, 1. s° D. 41, 1, 7, 2.

(7)

przez środ ek daw nego k o ry ta. N ow e łożysko na p odstaw ie ius gen tium staje się własnością publiczną. Gdy rzeka po w raca do daw nego k o -ry ta — t-ryb po stęp ow ania z .nowo w y schnięty m jest taki sam 51.

R ozstrzygnięto też szczególne przyp adki p o leg ające na zmianie ko -ryta rzeki w sy tuacji, gd y w cześniej p ow stała na niej w yspa przyznana w całości jed nem u z w łaścicieli g ru n tó w p rzy brzeżn ych 52 oraz po chło-nięciu przez now e k o ry to całego g ru n tu , p op rzed zającym po w rót rzeki do stareg o k o ry ta53, a także p rzy pad ki czasow ego w ystąpienia rzeki z brzegów, na sk utek czego n a stę p u je zm ycie drogi publicznej biegnącej wzdłuż rzeki54 lub zalan ie całego g ru n tu położonego na b rzeg u55.

insula in ilu mine nała. Źródła zaw ierają in fo rm ację o trzech

ro d zajach wysp, jak ie m ogą pow stać na rzece, po p ierw sze w dro dze o blania g ru n tu nie będącego wcześn iej częścią k o ry ta rzeki, po drugie odsło nięcia części k o ry ta, w reszcie nan oszen ia przez rzekę m ateriału ilastego, k tó ry , system atycznie nagrom adzan y, w y łan ia sję po nad po -ziom w od y58. R ozstrzygnięta je st też ogó lnie k w estia w łasności nowo p ow stały ch wysp. O ile w pierw szym przy pad ku nie n astę p u je żadna zmiana sto sunk ów w łasno ścio w y ch57, o ty le w dwóch pozostałych w ła-sność w y sp y p rzyznano w łaścicielom g ru n tó w przybrzeżn ych. Podział

w yspy n astę p u je stosow nie do jej położenia wobec linii bieg nącej śro d kiem k o ry ta i szerokości g ru n tó w p rzy b rzeżn y ch 58. Podobny try b p o -stęp ow ania przew idzian y je st w przy pa dk u po w stan ia k olejn ej w ysp y m iędzy brzegiem a w yspą już istn ie jącą 59.

R ozstrzygnięte k w estie szczegółow e, to pro blem własno ści w yspy w przy padk u sprzedaży położonej poniżej niej części g ru n tu 80 oraz gdy istniejąca w yspa powiększa się wzdłuż ibrzegu rzeki81.

Źródła p odk reślają, że w szystkie w sk azane ro zstrzygn ięcia odnoszą się w yłączn ie do agii arcifinii, zaś ,,in ag ris lim itatis ius alluvion is locum non h ab ere co n sta t”82, nie m ają także zastoso w an ia w przypad ku zm ian zachodzący ch na sk u tek działan ia wód staw u lub jezio ra83.

Niezależnie od pow yższego w om aw ianym ty tu le znalazły się

frag-51 D. 41, l , 7, 5. 52 D. 41, 1, 56, 1. 55 D. 41, 1, 7, 5 zd. 3. 54 D. 41, 1 38. 55 D. 41, 1, 7, 6; D. 41, 1, 30, 3. 53 D. 41, 1, 30, 2. 57 T ak że D. 41, 1, 7, 4. 58 D. 41, 1, 7, 3 ; D. 41, 1, 29. 59 D. 41, 65, 3. m D. 41, 1, 30 pr. 61 D. 41, 1, 56 pr. 62 D. 41, 1, 16. «» D. 41, 1, 12 pr.

(8)

m en ty dzieła Labeona p rezen tu jące zgoła odm ienny pogląd, m ianowicie tak i, iż w y spy p ły w ające lub stałe, k tó re p ow stają na rzece publicznej, .podobnie ja k bud ow le na niej postaw ione, pow in ny stanow ić własność

publiczną54. •

b) spośród p rzy padk ów d otyczących połączenia ruchom ości z n ie-ruchom ością znajd ujem y w b adan ym ty tu le ro zstrzy g n ięcia kw estii:

— inaedificatio. „Om ne, quod inaed ificatur, solo c ed it"85.

Szczegółowiej zajęto się tu problem em w łasności m ateriałów w cho-d zącyc h w skłacho-d p ostaw io nego b ucho-d yn k u i p rzy ję to m ożliwość ich win- dy kow ania po ew e n tu aln ej rozbiórce budynku. Sytu acja w tym zak resie uzależnio na została od tego, czy bu dow ano na własnym grun cie z cu -dzego m ateriału , czy też n a cudzym g run cie z m ateriału w łasnego; w drugim z tych przy p ad kó w uw zg lędn ion o zak res świadomości b u d u -jącego, a więc okoliczność, czy wiedział, że ziemia do niego nie n ależy 88. O d ręb ne ro zstrzyg n ięcia do ty czą b ud ow y n a brzegu m orza lub w m o-rzu, sk o nstru o w an ia tam sztucznej w y sp y 87, bu dow y na brzeg u rzek i88 i w q pareiu o ścianę zn ajd u jącą się na g run cie sąsiednim 89, a także u staw ien ia p rzenośnego sp ich rza na cudzym g ru ncie70.

— implantatio i satio. ,, [...] plantae, q uae ter ra coalescunt, solo cedunt, eadem ratio n e fru m enta quoque, qu ae sata sunt, solo cedere in telleg u n tu r" 71 z tym uzu pełn ien iem , że w łasno ść rośliny n abyw a w ła-ściciel g ru n tu dopiero z chwilą, gdy zapuści ona k orzen ie72.

D aw ny w łaściciel nie ma p raw a dom agania się zw rotu roślin y nawet, g dy została o na zerw an a lub ścięta73. D odatkow o w y jaśn ion o k w estię posadzenia drzew a na g ran icy g ru n tu tak, że zapuszcza ono k orzen ie n a obu po siad ło ściach74.

c) spośród frag m entów dotyczących po łączenia ruchom ości, jeden tylk o ro zstrzyga k w estię połączenia n ietrw ałeg o (adphimbatio)1!i, pozo-stałe zaś to p rzy padki złączenia trw ałego 78, w szczególności:

64 D. 41, t, 65, 2; D. 41, 1, 65, 4; p o gląd te n n ie z o sta ł op a tr zo ny kom entar zem , je d na k z k o n te k stu w y n ik a, że jak o o b o w ią zu ją c e pr z yjęto ro z strz y g nięc ia w s k a -za ne w y ż e j. 65 D. 41, 1, 7, 10. 68 D. 41, 1, 7, 10; D. 41, 1 7, 12; D. 41, 1, 7, 11. 67 D. 41, 1, 50; D. 41, 1, 14 pr; D. 41, 1, 30, 4. 68 D. 41, 1, 15. 68 D. 41, 1, 28. 70 D. 41, 1, 60. 7* D. 41, 1, 9 pr. 72 D. 41, 1, 7, 13. 7> D. 41, 1, 26, 2. 74 D. 41, 1, 7, 13 zd. 2; D. 41, 1, 8 pr. 75 D. 41, 1, 26, 1. 76 D. 41, 1, 27 pr; D. 41, 1, 27, 1.

(9)

— tinctura. Farb ow anie nie ma w pływ u na w łasn ość tk aniny , n aw et jeśli b arw nik iem jest pu rp u ra, albo w iem „nihil in te rest inter pu rp urain e t earn lanam, q uae in lutum au t coenum cecidisset, atq u ae ita pristi-

nam colorem p erd id isse t"77.

— scriptura. W łaściciel pergam inu n aby w a to, co zostało na nim n a p isa n e 78.

-i- pictura. Dzieło należy do twórcy, choćby m alował je na cudzej d esce79. B adane źródła zaw ierają ślad k o n tro w ersji na ten tem at, w sk a-zuje się bowiem możliwość ro zstrzygn ięcia p rzeciw n eg o8*1.

Poza w ym ienionym i przyp ad kam i źródła m ówią jeszcze o tkaniu

[textura). W D. 41, 1 nie ma frag m en tu dotyczącego tego sposobu n a

-bycia własności. W D. 10, 4, 7, 2 zn ajd uje się tek st Ulpiana, k tóry tra k tu je ten w yp adek jak o po łączenie n ietrw ałe i dopuszcza actio aJ

exh ib en du m dla odzysk an ia nici. Je d n a k Ju sty n ian 81 odrzuca już tak ą

możliwość, p rzyzn ając w łasność całości w łaścicielowi p u rp u rą p rze tkan ej szaty, n a w e t jeżeli p u rp u ra uż y ta do tk an ia m iała większą w a r -tość aniżeli szata.

5. Przetw orzenie

W ytw o rzen ia nova species do ty czy w D. 41, 1 sp ójn y w ykład pod ający zarów n o pog ląpod y obu szkół, jak i mepodia sententia, z treści k tó -rej w ynik a, że 'n o w o po w stała rzecz p rzy słu g u je w łaścicielow i m ateriału — jeśli d aje się p rzy w rócić do stan u poprzedniego, w p rzeciw -nym przy padk u nab yw a ją przetw ó rca82.

77 D. 41, 1, 26, 2. *

76 D. 41, 1, 27, 1. 79 D. 41, 1, 9, 2.

80 I s tn ie je z as ad n icz a r oz bież n oś ć m ię dz y r oz str z yg nięc ia m i k w e s tii pi ct ur a i s c r i p

tura. i à r ozb ie żn o ść daje się , jak sąd zę, uzas adnić od m ie nn y m i od d z is ie js z y c h p o

glą dam i d oty c zą c y m i praw auto rsk ich, w s z c z e g ó ln o ś c i im ita cji lite r ac k ie j. W d z ie dz in ie sz tuk p la s ty c z n y c h a u te n ty c z n o ś ć dz ieła m a już bez po ró w n a nia w ię k s z e zna -c ze n ie, por. też К o d r ę b s к i, op. -cit., s. 240.

81 I. 2, 26.

81 D. 41, 1, 7, 7; D. 41, 1, 24; D. 41, 1, 25. P r zy cz y nę r o zb ie żn o ś ci r oz str z yg nięć obu s zk ó ł w tym z a kr es ie up atru je s ię c z ę sto w p og lą d ach filo z o ficz n y c h pra w nik ów . S ab in ia nie s w o je k o n c e p c je m ieli op ie ra ć na d o k try n ie s to ic k iej i z ało ż en iu , że m ateria) i ty lk o on n ad aje r z e c z y id e n ty c zn o ść . P ro ku lia nie za ś, p rz y pu s zc za ln ie na p od -s ta w ie d ok try ny A r y -s to te le -s a , i-sto tn e z n a c z en ie p r z yp i-s yw a li for m ie i k -sz ta łto w i przedm iotu. W y d a je s ię ra czej w ą tp liw e , by d ok try ny filo z o fic z n e ta k d a le c e k s z ta ł-to w a ły p o g lą d y pra w n ik ów . Bardziej pr aw do po dob ne w y d a je s ię pr zy pu sz c ze nie, że pr z yk ła dy p od aw a ne prz ez G ajusa (G. 2, 79) stan o w ią zam knię tą lis tę r oz -str zy g n ięć , z a s a d y o g ó ln e w p r ow a dz o no za ś pó ź niej (zob. T h o m a s , op. cit.,

(10)

Podano też p rzy kłady do datkow e — zbudo wanie statku, sporządzenie szaty83 i w y tw o rzen ie leku z cudzego su ro w ca84.

6. W y d anie

Z frag m entów d oty czących trad y cji jako ogólnego sposobu p rze-niesienia w łasno ści85 w ysnu ć można p od staw ow e zasady rząd zące tą insty tucją. W yn ika z nich, że przez tra d y cję własność nabyć można osobiście lulb przez zastęp cę86 w drod ze faktycznego bądź sym bolicz-n eg o 87 w y dabolicz-nia rzeczy będ ącej przedm iotem trabolicz-n sak cji; w wypadku, g dy nowym właścicielem ma by ć osoba, k tó ra już rzeczą zbyw aną w łada, w ystarcza tzw. brevi manu traditio88.

Ponieważ w ydać m ożna tylk o rzecz m aterialną, traditionis nie pod-legają res incorporates89.

Przeno szący m usi mieć praw o ro zp orządzania rzeczą przyna jmniej < w takim zakresie, w jakim praw a do niej przenosi, jeśli zaś rzecz jest obciążona praw am i osób trzecich, przechodzi na naby w cę wraz z tymi obciążeniam i albowiem tale transieretur quale fuit apud eum qui tradit".

W razie dokon ania w y dania przez osobę nieupoważnioną, zbycie nie n astęp u je91.

Poniew aż n un qu am nuda volunta s transfert do min iu m92, niezbędne jest istnienie iusta causa traditionis. N aw et b łąd co do causa nie p o-w od uje bezskuteczności trad y c ji93, by le causa istniała i była zgodna z prawem .

W tekście zaw arto tak że zestaw przy pad kó w niew ażności trAdycji; w szczególności są to: ss D. 41, l, 26 pr. 84 D. 41, 1, 27, 1. 8ä D. 41, 1, 9, 3. 88 D. 41, 1, 9, 4. 87 D. 41, 1, 9, 6. 88 D. 41, 1, 9, 5; D. 41, 1, 21, 1. 88 D. 41, 1, 43, 1. “ D. 41, 1, 20, 1; D. 41, 1, 46; D. 41, 1, 20 pr. •i D. 41, 1, 20 pr. " D. 41, 1, 31 pr.

M D. 41, 1, 36; p o ja w iły s ię w p r a k ty c e róż ne p o g lą d y w k w e s tii błędu co do causa. Je dn i r om a niśc i (F. Z o l l s ta rs z y, P a nd e kt a, t. II, K raków 1913, s. 135, T h o m a s , op. cit., s. 180— 181) uznają, ż e w ła sn o ś ć r z ec z y w ty m w yp ad k u z o

-s ta je p rz e n ie-s io n a, a z b y w c a m o że ją o d z y-s k a ć w drod ze c o n d i c t io i nd e bi ti . Inni (R. T a u b e n s c h l a g , R z y m s k ie p r a w o p r y w a t n e na tle p r a w a n t y c z n y c h , W

ars za w a 1955, ars. 126) u w a ża ją , że n ie m o że b y ć m o w y o w aż n ym p rz e n iears ien iu w ła -sn o śc i. O ba te p o g lą d y z dają s ię z n ajdo w ać p o tw ie r d z en ie w ź ród łac h (D. 41, 1 31 pr; D. 41, 1, 36).

(11)

— w yd anie do ko nane przez zastępcę d ziałająceg o w przeko naniu, że w ręczana rzecz należy do zastępo waneg o, choć fak tyc zn ie jest jego w łasn ością94;

— w yd anie rzeczy zastęp cy z zam iarem p rzen iesien ia jej własności na zastąpioneg o, a zastępca p rzy jm u je ją d la sieb ie lub osoby trze cie j95.

Od bezwzględnego obow iązku ścisłego o kreślen ia k o n trah e n tó w do -puszczono o dstęp stw o w p ostaci traditio in incertarn personam. Sform u-łow an ie za w a rte w tekście w ten sposób każe trak to w ać iactus missi-

Jium9e.

N ab ycie w łasności n a stęp u je w m om encie p rzy jęcia rzeczy przez n aby w cę9,7. Z asada ta nie doznaje w D. 41, 1 żadn ych bezp ośrednich ograniczeń, choć skąd in ąd wiadomo, że w przy pad ku realizacji k o n -trak tu ku pn a — sprzedaży sy tu ac ja by ła o dm ien na98.

W szystk ie w ym ienione w yżej sposoby naby cia w łasn ości z D. 41, 1 — to in sty tu cje iuris gentium. Sposoby praw a cyw ilnego re p re zen to w ane są tu jedy n ie przez zasiedzenie p otrak tow an e zresztą jak o u zu -p ełn ien ie uw ag d otyczący ch in nych s-posobów naby cia własności. D. 41, 1 zaw iera jed y n ie inform ację o m ożliwości d okonania zasiedzenia za p o-średn ictw em inny ch osób99 oraz fragm en ty do ty czące niem ożności do-k o nan ia zasiedzenia:

— rzeczy n iem aterialn y ch 100;

— m ateriałów b u d ow lany ch w cho dzących w skład bud ynku, w sy -tuacji, g dy został on po staw ion y z cudzych m ateriałó w , a n astę p n ie zb yty w raz z g run tem na rzecz osob y trzeciej — przez n ab y w cę101; — niew olnika, na k tórym u stano w ione je st u ży tk ow an ie — przez u ż ytk o w nik a102;

— jak iejk olw iek rzeczy przez człow ieka w olnego służącego w d o-brej w ierze jako niew olnik — dla siebie o raz za pośredn ictw em cud ze-go n iew o lnika p osiadaneze-go w d o brej w ierze przez inną osobę — dla

jego w łaściciela -bez zgodny tegoż, z ty tułu p ecu lium103.

W iele ró żn oro dny ch rozstrzyg nięć w iąże się z nabyciem własności za po średnictw em inn ych osób. Choć u kład fragm en tów zaw arty ch w ty tu le dalek i jest od jak iejk olw iek system atyk i, istota ro zw ażań r y

-D. 41, 1, 35. 95 D. 41, 1, 37, 6. 96 D. 41, 1, 9, 7. 97 D. 41, 1, 59. •8 I. 2, 1, 41; p o śr e dn io D. 41, 1, 43, 2. 99 D. 41, 1, 10, 2. >°° D. 41, 1, 43, 1. 10i D. 41, 1, 7, 11 zd. 2. D. 41, 1, 10, 5. w D. 41, 1, 54, 4, '

(12)

su je się bardzo w yraźn ie; mówi się bowiem, że ,, [...] ad q u iru n tu r no -bis non solum iper nosrnet iipsos, sed etiam per eos, quos in p o teste te habem us; item ,per serv os in quibus u sum fructum habem us; item p e r hom ines li'beros e t servo s alienos, quos bona ffde po ssidem u s"104, dal-sze zaś rozw ażan ia stan ow ią ilu strację tej zasady.

Kto więc zn ajd uje się pod cudzą władzą, nie m oże mieć nic w ła sn e-go, stąd też w zasadzie wszystko, co naby w a, nabyw a dla swego w łaści-ciela105, n aw et wtbrew jego w o li100.

N iew olnik nabyw a tylk o dla sw ego pana, pod w aru nkiem oczywiście, że nie zachodzi żad en z w y padkó w szczególnych, o k tó ry ch niżej. Toteż k iedy n aby w ając rzecz, jak o przyszłego w łaściciela w skazuje jeszcze inn ą osobę, w części dla niej przezn aczonej n abycie nie n a stęp u je 107.

N iew olnik w sp óln y nabyw a dla w szy stkich współw łaścicieli w czę-ściach odp ow iedn ich do ich udziałów we w spó łw łasno ści108, chyba, że naby w a w zw iązku z m ajątk iem (ex re) jed nego z nich. W takim w y-padku rzecz p rzypada ty lk o tem u 109. W sp ólny niew olnik może być po średnikiem w p rzenoszeniu w łasn ości m iędzy w spółwłaścicielam i. Skutek tak i n astę pu je przez w y dan ie rzeczy tem u n iew o lniko w i110.

N iew olnik, na k tó ry m ustano w io ne jest u ży tk ow an ie nabyw a dla u ży tk ow n ika tylko w tedy, gd y nabycie to po zostaje w związku z m a-jątk iem u żytk ow nik a lub p racą samego n iew o lnik a111.

W edług tych sam y ch k ry te rió w n astęp u je n abycie dla posiadacza w dobrej w ierz e112.

N iew olnik należący do spadku nie może naby ć dla spadk obiercy nic n ależącego do spadku, a tym bard ziej sam ego sp ad ku 113.

Specyficzna jest sytu acja człow ieka wolnego służącego w dobrej wierze jak o niew olnik. W szystko, co naby w a w w yniku sw ej p racy lub w związku z m ajątkiem rzekom ego w łaściciela, n ab y w a dla niego. Jem u sam emu p rzyp ad ają rzeczy n ab y te z inny ch p rzyczy n114. Dlatego nie może nabyć spadku dla tego, kom u służy115. Spadek taki przyp ada

104 D. 41, 1, 10 pr; ta kże D. 41, 1, 53. 105 D. 41, 1, 10, 1. 106 D. 41, 1, 32. 107 D. 41, 1, 37, 4. 108 D. 41, 1, 45. “ • D. 41, 1, 37, 2. 110 D. 41, 1, 17. 111 D. 41, 1, 10, 3; D. 41, 1, 47; tak że p. 41, 1, 37, 2; D. 41, 1, 37, 5. 112 D. 41, 1, 10, 4 ; D. 41, 1, 43 pr. m D. 41, 1, 18; n ie w o ln ik a s p a d k o w e go d o ty c z ą je s z c z e D. 41, 1, 33, 2; D. 41, 1, 34; D. 41, 1, 61 pr.; le c z w zm iank i te nie m ie sz c zą s ię ś c iś le w tr eś ci ty tułu.

114 D. 41, 1, 23, 2; tak że D. 41, 1, 19; D. 41, 1, 21 pr; D. 41, 1, 23 pr; D. 41, 1, 23, 1; D. 41, 1, 49 zd. 2.

(13)

sam em u służącem u w dobrej wierze, jeśli św iadom y sw ego położenia ob ejm uje go dla siebie; w innym razie, jeśli nie ma on woli nab ycia spad ku dla siebie, nab y cie n ie n astęp uje. Osoba tak a może n ato m iast w sto sunk u do rzekom ego w łaściciela zaciągać zobow iązania z ró żnych ty tu łó w 11®, a tak że na jego p olecenie działać jak o rzeczn ik jego in te -resó w 1’7. Stan taki trw a tak długo, jak długo liber homo służy w do brej w ierze jako niewolnik. W p rak ty ce pojaw ił się problem w skazania mo-mentu, w jakim n astę p u je o kreślenie jego rzeczy wistego statusu. Źródła nie ro zstrzy g ają tej kw estii og raniczając się jed y n ie do jej zasy g n ali-z o w an ia^ 8.

Jeżeli liber homo służy w dob rej w ierze jak o niew olnik kilku o so -bom, nab yw a dla nich tak, jak niew olnik w sp ó ln y 119.

Isto tne jest, by dobra w iara istn iała zarów no po stron ie w olnego służąceg o jak o niewolnik, jak i po stro nie jego'rzekom eg o w łaściciela120, w przeciw nym w y padku nab ycie nie na stęp uje.

Podobnym zasadom podlega cudzy n iew o ln ik służący kom uś w dob-rej w ierze121, z tym oczywiście, że rzeczy, k tó ry c h nie nab yw a dla swego rzekom ego w łaściciela, p rzyp ad ają nie jemu, lecz jego w łaści-cielowi rzeczywistemu.

Źródła zaw ierają isto tn ą wzm iankę o tym, że w spom niane wyżej przyp ad ki mogą mieć m iejsce tylk o w razie, g d y p osiad an ie n iew olni-k ów jest niew ad liw e122.

W b ad an y ch tek stach znaleźć można ta k że frag m en ty do ty czące naby cia za po średnictw em :

— servi pignori dałim , — servi lu rtivi1**, — servi castrensisi!S, — servi donati128

oraz wzm iankę o servo fugitivo127, a takżeS ro zstrzygn ięcia szczególne do tyczące: 116 D. 41, 1, 54, 1. 47 D. 41, 1, 54, 3. D. 41, 1, 23, 1; s ze rz ej na te n te m a t R. R e g g i , Liber ho m o bo na lid e s e r v i e n s , M ilan o 1959, s. 291— 464. « • D. 41, 1, 23, 3. 120 D. 41, 1, 40-121 D. 41, 1, 10, 4; D. 41, 1, 23. 12î D. 41, 1, 22. 12’ D. 41, 1, 37 pr. 121 D. 41, 1, 37, 2; D. 41, 1, 39. 125 D. 41, 1, 33 pr. 126 D. 41, 1, 57. 127 D. 41, 1, 54, 4.

(14)

— zak up ienia niew olnika przez servu m usufructu arium128, — p rzyjęcia d arow izn y za p ośredn ictw em servu m c o m m u n em 129, — u sta no w ienia peculium dla n iew o ln ika139.

N iew iele m iejsca zajm u je kw estia naby cia w łasności za p o śred n ictw em osób wolnych nie będących pod władzą; nie w yd aje się to je d -n ak czymś -niezw ykłym , jak o że p rzy padki zastępstw a 'bezpośred-niego m ają w p raw ie rzym skim ch arak ter w y jątko w y , zastępstw o po śred nie zaś jest przedm iotem rozw ażań od rębn ych (w D. 3, 3).

W om aw ianym ty tu le znajdu jem y inform ację, że nabycie tak ie n a-stąpić może za po średnictw em p ro k u rato ra 131 naw et bez wiedzy man- d an sa132. Dla skuteczneg o nabycia w łasności przez p ro k u rato ra n ie-zbędna jest wola sk ierow ana ku naby ciu rzeczy dla zleceniodaw cy, w razie, gd y jest ona odm ienna, n ab y cie nie n a stę p u je 133. Na tych sa-m ych zasadach działa tu to r134.

T ytuł zaw iera tak że kilka wzm ianek o ch arak terze ogólnym, a w szczególności: co może znajdow ać się w m ajątk u pryw atnym , a co n ie13’, co u w ażan e jest za zn ajdu jące się w takim m ajątk u 13", jaki sk u tek powo duje w prow adzenie cudzych rzeczy do m ajątk u 137, wresz- c le jak ie rzeczy nie pod legają alie n ac ji138. O drębn ie rozstrzy gn ięto kw estię nabycia w łasności listu 139.

W tekście b rak n atom iast jak iejko lw iek wzm ianki o zasadach rządzących nabyciem własności za pośredn ictw em w olnych członków ro -dziny.

III

Z przeglądu treści D. 41, 1 w yn ika, że nie jest to w y czerpu jące u jęc ie p raw a do ty czącego naby cia w łasności. N ajw ięcej fragm entó w odnosi się do sposobów n azw an ych późn iej pierw otnym i. Z asady ich dotyczące, jak ko lw iek rozproszone, two rzą pewną całość. Jed y n ie za-siedzenie w spom niane je st tylko m arginesow o, lecz okoliczność ta jest

1SÏ D. 41, 1, 43, 2. 12« D. 41, 1, 37, 6. 130 D. 41, 1, 37, 1. 131 D. 41, CN o' CN 132 D. 41, 1, 13 pr. 133 D. 41, 1, 37, 6. 134 D. 41, 1, 13, 1. 1SÔ D. 41, 1, 41; D. lJd D. 41, 1, 52. 137 D. 41, 1, 64. 138 D. 41, 1, 62. 139 D. 41, 1, 65 pr.

(15)

w oczy w isty sposób u zasad nio na faktem , że po święcono mu — p raw d o -podobnie ze względu na bo gactw o m ateria łu źró dłow ego — o d ręb n e ty tu ły Digestów (D. 41, 3; D. 44, 3).

Spośród sposobów zw an y ch pocho dny m i w b adan ym ty tu le znalazła m iejsce tylk o traditio. Je st to k o n se k w en cją lik w id acji rozró żnienia w łasn ości k w iry tarn ej i b o n itarn ej w p raw ie justyn iańskim , w któ rym rację b ytu u trac iły i z tek stó w u su n ięte zostały — mancipatio i in iure

cessio. Także frag m en ty d oty czące w ydania, ja k . już w spom niano, nie

w yczerp ują całości prob lem aty ki z nim związanej.

N ie mówi się zaś w ogóle o pochodnym naby ciu w łasno ści bez porozu m ienia z poprzednikiem . I ten b ra k jest w pełn i uzasadnio ny, skoro n iek tó re z tych sposobów w p raw ie ju sty n iań skim już nie fu n k cjo -n u ją (jak addictio)140, i-n-ne zaś — choć w y w ierają sk utk i w sferze p raw a rzeczowego, m ają sw e źródła w inn ych dziedzinach; z tej przy czyn y np. ro zw ażania zw iązane z adiudicatio um ieszczone zo stały w k siędze X do tyczącej pow ództw działowych.

C h arak tery sty c zn e jest także, że w D. 41, 1 om ó w ione są tylko p rzy -padk i nabycia sing ularn eg o. Jeśli n a w e t znalazły się tu frag m en ty do-tyczące n ab ycia spadku, to tylk o dla uzu pełnienia rozw ażań d otyczących inn ych k w estii141.

T ekst zaw iera cały szereg u ste re k red ak cyjn y ch . J e st w iele fragm en -tó w 142, k -tó re w co najm n iej lu źny sposób w iążą się z treścią tytułu, a jed n ak w tek ście się znalazły. W y d a je się, że u ste rk ą tak ą jest tak że um ieszczenie — bez o patrzenia go ko m en tarzem — poglądu Labeona do tyczącego po w staw an ia w y sp na rzece, k tó ry to pogląd odbiega od ro zstrzyg n ięć u zn any ch za słuszne. *

O ile po czątk ow e frag m en ty ty tu łu uszerego w an e są system aty cznie i dają sko ord y no w an e u ję cie regu ł do tyczący ch occupatio, o tyle dalsze um ieszczone są m niej szczęśliwie, tak, że n ieje d n o k ro tn ie trud n o do-szukać się powodu, dla k tó reg o ułożono je w tej w łaśn ie kolejności. Struk tu ra tytu łu w ogólnych zarysach p rzed staw ia się następu jąco : 1. Podział sposobów n abycia 1 pr;

w łasno ści

2. Zawłaszczenie 1,1 ; 3; 4; 5; 7,3; 9,8; 14; 30,2; 30,4; 50; 51; 55; 58;

140 Por. l m p e r a t o r i s Iu s tini anie I ns t itu ti on um 'libri qua tuo r , ed . J. В. M o yle , O xford 1955, s. 225.

141 Np. D. 41, 1, 10, 1 zd. 2; D. 41, 1, 54 pr; D. 41, 1, 61.

142 D. 41, 1, 7 pr d o ty c z y o d z ys k a n ia w o ln o ś c i przez jeń c a w o je n n e g o ; D. 41, 1, 33, 1 — ś ro d k ó w za sk ar ż en ia ; D. 41, 1, 54, 1 — za w a rc ia z o bo w iąz a n ia przez c z ło w iek a w o ln e g o s łu ż ą c eg o w dob rej w iern e ja ko n iew o ln ik ; D. 41, 1, 54, 2 — b ez p ra w ne g o w y r zą d z en ia sz k od y ; D. 41, 1, 51 px — z atrz ym an ia d ezerter a.

(16)

3. Z nalezien ie skatfbu 4. N ab y cie p ożytk ów 5. Przy łączenie 31,1; 63; 2; 6; 48; 66; 7,1; 7,2; 7,3; 7,4; 7,5; 7,6; 7,8; 7,9 7,10; 7,11; 7,13; 8; 9 рг,- 9,1; 9,2 12 pr; 12,1; 15; 16; 26,1; 27 pr; 27,2 28; 29; 30 рг; 30,3; 30,4; 56 pr; 56,1 65,2; 65,3; 65,4; 6. Przetw orzen ie 7. W y d an ie 9,3; 9,4; 9,5; 9,6; 9,7; 20 рГ; 20,1; 21,1; 31 pr; 35; 36; 43,1; 46; 59; 7,7; 24; 25; 26 pr; 27,1; 8. Zasiedzenie

9. N aby cie za pośred nictw em inn ych osób

10 pr; 10,1; 10,3; 10,4; 10,5; 13 pr 13,1; 17; 18; 19; 21 pr; 22; 23; 32 33 pr; 34; 37 pr; 37,1; 37,2; 37,4 37,5; 37,6; 39; 40; 43,2; 45; 47; 49 53; 54,3; 54 pr; 7,11; 10,2; 10,5; 43,1;

U zasad nienie tego dość szczególnego u k ład u może dać ko ncep cja Bluhm ego143 — zgodnie z nią rozbicie i przem ieszanie m ateriału źród ło-w ego ło-w y nikać może stąd, że k o lejne fragm enty pochodzą z mas o p racow anych p rzez różne kom isje. Stojąc na jej grun cie można też w y -jaśn ić zdu m iew ające wręcz zjawisko, jak im było u koń czenie prac w tak k ró tk im term inie, choć rów nocześnie nie można zignorować faktu, że w łaśn ie to tem po stało się bezpo śred nią p rzyczyną po w stania wielu niedo kładn ości redakcy jn ych .

Po w staje kw estia, czy w szy stk ie zjaw isk a sp raw iające w rażenie uch ybień, w szczególności zaś um ieszczenie w tekście ro zstrzy qnięć pozornie m ało isto tny ch z jed no czesn ym pom inięciem kw estii w ażnych w olno tra k to w ać jed n ozn aczn ie i u z asa d n iać po śpiechem w realizacji dzieła. W y d a je się raczej, że w ty tu le zaw arto rozstrzy gn ięcia g łów -n ie tych problem ów, kitóre budzić mogły -największi3 k o -n tro w e rsje w p ra k ty ce — sitąd bogactwo, m ateria łu d o tycząceg o n ab y cia w łasn o ści za p o śre d n ic tw em in n ych osób o raz bar'dzo n iety p o w e w (wie!u w y -p ad ka ch i stoom-pltikowtane stan y faktyc'zne.

W yd a je się więc, że D. 41, 1 jest ty lk o — niecałkow icie ud an a — an to log ią przed ju styn iań sk iej litera tu ry praw n iczej do tyczącej kw estii n ab y cia w łasności, k tó rej soo rząd zenie służyć miało także celom d o

raź-nym. Z jed n ej stro n y chodziło ibowiem o zac ho wanie i choôby częścio-w e u po rząd ko częścio-w an ie zn ajdu jącej się częścio-w stan ie chaosu spuścizny

znakomi-M3 w e n g e r , op. cit., s. 582— 585;^ F. S c h u l z , H i s to r y o l r om an l eg a l s ç i en c e , O xford 1953, s. 319— 321,

(17)

tych i nadal po czy tn ych ju ry stów , a także pom ników praw o daw stw a od

Usta w y XII Tablic począwszy, z d rug iej zaś, o p rzedstaw ien ie system u

praw a fu nkcjon u jącego w VI w. przez u su nięcie z tekstó w norm i k o n -tro w ersji oczyw iście nieak tu aln ych . Obie te id ee w y n ik ały zarów n o z poglądu, że Bizancjum jest k o n ty n u ato rem Im perium Rzym skiego z je -go system em praw ny m , ja k i konieczności sporządzenia zbioru z-god- zgod-n eg o z w ym ag azgod-n iam i w spó łczeszgod-ności i p rzy stosow azgod-n ego do potrzeb p ra k ty k i144.

A r ty ku ł z o s ta ł na p isa ny w 1983 r. K atedra P raw a R z y m sk ie go

A n n a P i k u l s k a -R o b a s z k ie w ic z

QUELQUES REM ARQUES SUR L'AC Q U ÏSTIO N DE LA PROPRIETE D A N S LE D. 41, 1

La ten eur de l’e n -té te D. 41, 1 (De adqui renclo r e r u m d o m i n io ) s u g g èr e qu e c e titre doit ren ferm er la prise d é ta illé e du ins co nc ern an t l'ac q uisition de la pro-prié té. C e pe nd an t la r ev u e de so n co nten u por te à c roir e qu'il n'en es t pas ain si. Le te x te om e t to ute un e su ite d e pr o blèm e s qui m ériten t, s e lo n l'auteur, une so lutio n ; il c on tien t au ssi b ea uc o up d 'in e x ac titu d es de r éd ac tio n. Surgit la qu estion , si to us le s ph én o m èn es, qui font l'im p re ss ion d es fa utes, et en pa rticu lier la m iso dans le te x te d e s so lu tio n s apparem m ent p eu im po rta ntes a v e c l'om iss ion en m êm e tem ps d e s pro blèm es e s s e n tie ls p e u v e nt être tr aité s d'une fa ç on é q u i-v a le n te et m o tii-v és par la hâ te dans la r éa lisa tio n de l'o eui-vr q. L'auteur e st plutôt d'avis qu e dan s le titre so n t c pn c lu e s les s olu tio n s de c e s pr ob lèm e s av an t tout, qui p eu v en t é v e ille r en pr atiqu e les plus gr an des c o n tr o v er s e s, d'où l'a bo nd a nce du m até rie l c on ce rna n t l'ac q u is ition d e la p ropr iété par l'inte rm éd iair e d ’autr es p e rs o nn e s e t le s é ta ts r ée ls bien s o u v e n t c om pliq ué s et peu ty p iq u e s.

Il se m b le don c, qu e D. 41, 1 n'e st qu'un e a n th o lo gie pe u r é u s s ie de* la litté rature juridiqu e p ré ju s tin ie nn e c on cer na n t le prob lèm e de l'a c q u is itio n de la p r o -priété, dont la p as sa tion a vait au ss i d e s o b je c tifs im m édiats; p uisq ue d'un c oté , il s 'a g is sa it de m aintenir et ordonn er , au m oins p ar tielle m en t, l'h é rita ge le s é m in e n ts ju r is te s toujou rs e n v o g u e et le s m onu m en ts de lé g isla tio n à partir de la loi de XII T able aux ; d'autre c ôté, il im portait de pr ése nte r le s y s tè m e du droit fo n -c tio nn an t au VIème s iè -c le par é -ca rtem e nt d es nor m e s e t d es -c o n tr o v er s e s a yan t é v id em m e nt perdu leu r ac tua lité . Les d eu x id é e s r és ulta ie nt ains i de l'o pin io n que B yza nc e é ta it co ntinuan t d e l'Em pire Rom ain a v e c so n s y s tè m e jurid iqu e, qu e d e la n é c e s s ité d e d re ss er un c o de co nfo rm e au x e x ig e n c e s d e la c on tem p o ra n é ité et a c co m o d é aux b es o in s de la pratique.

Cytaty

Powiązane dokumenty

Zamek z piasku, otoczony fosą.. Jutro zaczynają się

Schemat rozwiązywania modeli typu Inforum. Źródło:

P(SARS|T⊕)=P(T⊕|SARS)P(SARS) P(T⊕) brakujenamwartościP(T⊕),którąmożemywyliczyćzwzoru(5,str.14):

Kolejnym krokiem koniecznym do określenia przedmiotu badań jest zdefi niowa- nie rozumienia terminu „polskie organizacje imigranckie” 1. Będziemy je defi niować jako

Stein przy opisie Odry mówi wyraźnie (Descripcio, s. Pozostawia ona, tj. W ymienił tu Oleśnicę, Bierutów, Milicz, Trzebnicę. Niemcy przew ażają na zachód i

Również sekw encje tRNA archebakterii za sa ­ dniczo różnią się od sekw encji tRNA z innych organizm ów (np. trójka iJnpCm, zam iast trójki TtyC* w ramieniu

żyła więc usilnie do tego, aby Wszechświat ukazyw ał się regularnie co miesiąc, a w lipcu i sierpniu jako zeszyt podwójny, oraz aby treść zeszytu była

Krążą pogłoski, że Spandawa, gd zie się znajduje większość uzbrojonych robotników, jest osaczona przez Reichswehr.. W Króiewcu postanowił w ydział socyalistyczny