• Nie Znaleziono Wyników

Drwęca 1930, R. 10, nr 18

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Drwęca 1930, R. 10, nr 18"

Copied!
4
0
0

Pełen tekst

(1)

Ocna ogiom ii Wkcsaa w wyaakslei 1 milücetra na etaroale fritaw w j XS n aa ström« g-lamowej 39 ,w tekaoie aa S i 8 «traad« 40 gy,na 1 ström« 50

*****takata* 2» **,— Ogtonanla ta g t. 100»/« wieeej, Naaias U1i(m h Newam iaata 8.

ilA&lt te&jPU Jämtms.” M

Bok X. Nowemi&sto-Pomorze, Czwartek, dnia 13 luiego 1930,

Podiiesienie bandery polskiej nad Baiiykiem.

H is to ry e z n e c h w lle P u c k a z p r z e d 10 la ty . Dnia 10 lntego 1920 r. general Jözef Halier w otoczeniu 6wity specjalnym pociagiem wyruszyl z Terania przez Gdansk do Pucka. Na dworcu w Gdansku witala go entuzjastyczuie miejscowa po- lonja.

Przyjazd do Pucka nastqpilze znacznem opcznie- niem, zamiast o 12 pociag przybyl dopiero o godz.

15. Na dworcu oczekiwaly generala, pomimo nie- pogody, niezliczone tlumy Kaszuböw z röznych stron wybrzeza, konipanja honorewa, pierwszy baon pulka morskiego, orkiestra i delegacje pulköw, podleglych Dowödcy Frontu Pomorskiego.

Przybyeie wodza oznaimil huk armat. Komen- dant placu, porucznik Schmidt, przedstawil generale- wi rözne delegacje. Wanda Miotköwna pcwitala dostojnego Go6cia wierszykiem, a jej siosira cble- bem i solq. Po przegl^dzie kompacji bonorowej zagrzmiala pie6n: „Jeszcze Polska nie zgin^la“.

W6rcd ludu slycbac bylo Ikanie. Pothöd ruezyl ulicq Hallera (dawniej Babnstrasse) nad merze, gdzie odprawiono uroczyst^ msz§ öw. (polowg), po ktörej ks. Wrycza, öwezeßny feapelan, wyglosil piomienne kazanie.

Po naboienstwie nastapila chwila cajwznicslei- sza: po6wi§cenie i podniesienie bandery polskiej nad polskiem morzem. Niemniej powazny naströj panowal, gdy general Haller dosiadl siwka i wje- cbal na koniu do Baltyku, aby dokonae sym- bolicznego abtu zaglubiu Polski z morzem. W cza- sie podnoszenia bandery polskiej ozwal 6i§ po- t§zny buk armat. Po umieszczeniu slupa pamifitko- wego nad morzem, przemawial general Haller do foraci Kaszuböw, a w j^zykn francuskim do obecnej delegacji francuskiej. Po dokonanej tak wznioslej uroczystoici udano si§ pod ratusz, gdzie przej§to wladz§ cywilng, poczem w domu kuracyjnym za- siadlo do obiadu kilkaset osöb. Przemawiali: do- { wödea Frontu Pomorskiego general Jözef Haller na temat: »Gdansk musi byc nasz“, Andrzej Niemojewski na temat: „Dost§p do morza jest tylko malern okien- kiem na iwiat, a z tego obienka nalezy zrobic szerokq. bram§“. W imieniu Kaszuböw przemawial dr. Jözef Zynda i robotnik p. Kreft z Oslanina.

Tak odbyla si§ przed 10 laty uroczystoic zailu- j

bin Polski z morzem. Uroczystoie ta nie byla je- dynie uroczystoiciq lckalnq, kaszubskq lub pomor- skq, Iecz ogölnopolskq i ogölnopanstwow^. Od dnia tego zacz^liimy pojmowac wielkie znaezenie morza dla Polski. W ciggu tych 10 lat zrobüiimy dnio dla wzmocnienia naszej pozycji nad morzem, rozbudowaliimy nasze wybrzeze, wybndowaliimy nowy port gdynski na piaskach i turfowiskach.

Port pucki z powodu swego zamkni§cia i plytkiej zatoki nie nadawal si§ do rozbudowy na wielk^

skale.

Gdynia wysun§la si§ w ciqgu tych 10 lat na ; pierwszy plan na naszem wybrzezn. To tez obok uroczystoici puckicb, zwiqzanycb z 10-letni*t roeznic^

odzyskania morza, dalsze odb^dq si? w Gdyni. f Droczystoici te zostaly przesuniQte na 23 lntego.

P o dziesiQ du iatach. |

G en eral broni, J ö z ef H aller, w Pttcku. P u ck w od äw i^ tn ej sza cle. — U ro ezy sta a k a d em ja | z o k a zji 10-leci« zaölubien ia B a lty k u z P o l­

ak^- — E n tu zja sty c z n e p o w ita n ie B l^ k ltn eg o G enerala.

Puck. W dniu wczorajszym miasto Puck przybralo szat? odiwi^tnq. Obywatelstwo miasta Pucka przezywalo ponownie uroczystq chwil§

z przed 10 laty, historyczny akt zailubin Polski z Baltykiem. Na wszystkich domacb powiewaly chorqgwie narodowe.

Na godz. 7,30 zapowiedziaoa byla uroezysta akademja. O godz. 7 juz prawie wszystkie miejsca

zaj§te, a wszystkie przejicia, sien i klatk§ schcdowq zaj§ly tlumy publieznoici. Oczy wszysikich zwrö- cone na wejieie, sk^d mial ukazac si§ general Haller.

Punktualnie o 7,30 wszedl na sal§ General w blfkitnym raundurze, w towarzystwie prezesa Cho- rqgwi Pomcrskiej Zw. Hallerczyköw, p. St. Palaszew- skiego. Zebrani powitali Generala przez powstanie oraz DisFza, oklasköw i okrzyköw. Po obu stronach stolu prezydjalnego ustawily si^ zast^py sztanda- rowe plscöwki Bydgoszcz Zw. Hallerczyköw i dru- zyny bl^feitnej z Torunia.

Akademie zagail przewcdnicz^cy komitetu uro- czysteiei 10-lecia obj§cia morza, p. Rybiöski z Sta- rzynskiego dwcru pod Puckiem, witaj^c w serde- cznych slowach generala Hallera, przybylych Haller­

czyköw, bsi^zy okolicznych i wszystkicb zebranyeb.

Potem nast^pcwaly kolejno deklamacje malej Urszulki i p. Msctköwny, ktöra witala Generala jako mala dziewczynka przed 10 laty, wr^ezaj^c wiqzankt» bwiatöw. Chor odspiewal na 2 glesy

„Nasz Baltyk“ Nowowiejskiego.

Po tym punkcie prcgramu ks. proboszcz Wrycza w natchnionyeb, przepojonych patrjotyxmem slo- wach pcdniösl ft kt, ze dzi^ki wyrokom Opatrzncici, ktöra wymierzyla zaborcom iPelsce sprawiedliwoic, Pcmorze wraz z Baltykiem przywröione zostalo Ojczyznle naszej. Mow§ swojq ks. prob. Wrycza zakonczyl tbrzybiem na czeic gen. broni Jözefa Hallera. Ckrzyk ten povt larzala sala przez kilka minut z nieslebnqcym zapalem.

Gen. broni Jözef Haller, ktöry zabral glos po ks. Proboszczu, w prostych i szczerycb, a po zolnier- sku brctkich slowacb zobrazowal znaezenie momentu dziejowego z przed lat dziesigciu i zaslugi, jakie na polu polskoäci Pomorza i odzyskania Baltyku polo- zylo duchowienstwo pomerskie, z ktörego liczni reprezentanci sq na sali. Tu p. General wymienil ks.

ks. Wiikowsbiego, Siega, Fittkaua, Pronobisa i innycb. Möwiqc o uslugach dla tej samej eprawy osöb cywilnycb, p. General wspomnial m.

in. i o p. Miotfeu.

Möwca nie zapomnial röwniez i o Zmarlycb, zaznaczajqe, jak wiele zdzialali dla sprawy polskiej na Pomorzu 6p. Abraham i 6p. Jözef Wybicki, pö- zniejszy b. minister b. dzielnicy pruskiej i starosta krajowy pomoreki. Sp. starosta Wybicki, jak przy- pomnial p. General, wr^czyl mu cd rodaköw pier- öeien platynowy, ktöry pözniej gen. Haller w chwili symbolieznej uroezysto6ci „za61ubin m trza“ wrzucil w sine fale Baltyku. Pami^c Zmarlych- wszyscy obeeni uczeili przez powstanie. P. General zakon­

czyl apelem do Mlodych, aby piersiami swemi osla- niali jsk murem 6wi^t^ ziemi§ pomorskq i merze i aby ich nie dali.

W6röd powszechnego wzruszenia l rozrzewnienia odöpiewano gromko „Nie rzucim ziemi, skad nasz röd“.

Na tem akademja zostala zakonezona. Udajq- cego si§ do samochodu p. generala Hallera odpro- wadzaly tlumy, wiwatuj^c bezustauuie na jego czeäc.

W dniu nast^pnym odbyl si§ dalszy ei^g uro*

czystoöci, zrtiqzanych z obehodem. Rozpocz^ly sic one solennem nabozenstwem o godzinie 10 m. 30 rauo, poczem odbyl si§ wspauialy pochöd narodowy nad brzeg morza celem uezczenia pami^inej po wszystkie wiebi chwili z przed lat dziesifeiu. W pochodzie tym wziql ndzial gen. Jözef Haller wraz z duchowienstwem, osobami öwieckiemi, przybylymi go6cmi i ludno6ci$ Kaszub.

Wieczorem uroezysta akademja odbyla si§ w Gdyni w sali Hotelu Centrainego z udziaiem gen.

Hallera.

Cafa Poiska nad m o rze i

Z lö im y w d z lc u s w l^ ta P e m o r z a o f ta ry n a b u d o w ^ s iln e j f l o t j !

Komitet Floty Nsrodowej w chwili, gdy caly kraj obehodzi w radosnem skupieoiu dziesi^t^

rccznic§ powrotu Pomorza do Macierzy, wydal ponizszq odezw§ do spoleczenstwa, wzywajqeg I wszystkich do ziozenia cbociazby najdrobniejszej i ofiary na budo»§ silnej polskiej floty narodowej.

W eiogu lutego b. r. cala Polska uroczy6cie

§wi§ci historyczny jubileusz 10-ej rocznicy naszego f dost^pu do morza, o ktörego posiadaniu marzyly

f szeregi pokolen polskich. Wiadomq jest rzeckq, ze samo posiadanie morza nie warnnkuje bogaetwa i pot^gi Panstwa. Dlatego potrzebna jest silna flota morska, zaröwno wojenna, jak i handlowa. Zaez^tki i i jednej i drugiej Polska juz posiada. Nie jest to j jednak ten stan, w ktörym Panstwo nasze, jako

| silne mocarstwo, trwac moze.

Polska, azeby zaspokoic swe potrzeby morskie i stac si§ naprawd^ silnem morskiem mccarstwem oraz, aby zatrzymac w kraju okolo 400 miljonöw rocznie, ktöre placi obeym za wywöz naszych i przy- wöz zamorskich towaröw, musi posiadac najmuiej 300 okr^töw bandlowych. Do tego stanu posiadania wlasnych okr§töw wszyscy obywatele Panstwa rsu- i simy d^ilyc za wszelkq cen^. Jest to jeden z naj- : wazniejszych nakazöw naszych w chwili obecnej.

I Rz$d nasz sam bez pemocy wszystkich obywateli

• temu wielbiemu zadaniu nie podola.

Dlatego tez Komitet Floty Narodowej, jako instytueja spoleczna, powolana do zycia Ustawq ] Sejmowq z du. !6 lutego 1927 r. do gromadzenia funduszöw na budow§ silnej floty morskiej, w dniu i 10-ej rocznicy naszego dost§pu do morza, zwraca I si§ do wszystkich obywateli Rzeczypospolitej Pol­

skiej z apelem, aby skladali ofiary na ten wielki cel psnstwowy.

Obywatelu f W my61 zalozenia, ze silna flota morska, to twöj dobrobyt, nie poskqp grosza na wielk^ spraw§ !

S lu ch a j P o ls b o !

Przez twoje pola, wzgörza i rzeki idzie przepo- t§zny sznm jakiö nieznany.

To nie lany zielone ani bory nad brzegami Wisly, Niemna i DzwiDy tak szumiq.

To m o rze m ö w i!

Idzie glos jego z przeolbrzymiej piersi, rzucony w przestworza.

S lu c h a j P o ls k o !

Zali nie rozumiesz, nie czujesz t§tna zyeia, idq- cego cd morza ? Ono prosi Ci§ o wlasne okr§ty, na ktörych w szeroki swiat wyplyniesz. Od morza zew idzie !

Na m o r z e !! b u d o w a c p o rty , b u d o w a c o k r ^ ty !

Niech dla celu tego nikt grosza nie pozaluje!

Polsko, slyszysz ?!

K a rd y u a l P a c e lli objql u rz^ d ow an le.

Rzym. W poniedzialek o godzinie 8 rano przy­

byl do sekretarjatu stanu kardynal Pacelli i obj^l funkcje dotychczasowe sekretarza stanu kardvnsia Gasparri‘ego, ktöry jui dzisiaj nie przybyl. Kard.

Pacelli pizejrzal akta i udal si§ do papieza, ktöry go przyjql na dluzszej audjencji.

W y b o ry w R u m u n ji.

Bukareszt. W wyboracb do rad okr§gowych, listy rzqdowe odniosly wielki sukees. W Siedmio- grodzie listy rzqdowe uzyskaly niemal wszystkie mandaty z wyjqtkäem miejscowoöci Siciu, gdzie partja niemiecka zdobyla 1(5 ogölnej ilo6ci glosöw zamieszkalych przez szekleröw, w ktörych partja w^gierska zdobyla, jak zawsze, wi^kszosc glosöw.

Partja liberalna uzyskala 5 tq ez§6c ogölnej iloöci glosöw w 28 okr^gach I zgodnie z zasadami ustawy wyborczej otrzyma w odpowiednich radach okr^go- wyeh proporcjonaln^ ilo6c mandatöw. Jeduomy61uie niemal za parijq rzqdowq glosowaly nowe prowincje;

wi^kszoöc uzyskal rzqd w przewazaj^cej iloöci okr^- göw reszty kraju, w ktörych wszyscy kandydaci, zapisanl na listach rzqdowycb, b§dq wybrani.

JM Ü . SSSSSS£k S J k M K K S A ££23 »a* M lwfyftc«—» eggjwwiMWi 13 qrosry?;

■ i e t f t t k e i o l i „0 p i e k a n M l o d z l e i y “ , „ N a s z P r z y j a c i e l " I „ R o S n lk “

S 1 ma«arpHfea. wm

f***- ” Pwaepla^i «raori dl«

« u ^ igesnla.

Nr. 18

(2)

Konferenz polskiego Episkopats przeciw szkodliwym prqdom

w szkoinictwie.

W dniu 7 bin. odbyla si§ w Warszawie koafe- reacja ksiezy Arcybiskupöw, spowodowana potrzeb^

zaj^cia sianowiska w pewnych sprawach, dotyczq- | cych KoSciola, a zwlaszcza wydarzen ostataiego j

czasu w dziedzinie wychowania mlodziezy.

0 d pewnego bowiem czasu pocz§ly si§ ujawniae I wkwestjacb, dotyezqeyeh mlodziezy szkolaej, niepo- ] koj^ce d^zao^ei ezynniköw, wplywaj^cych na ksztal- jj towaaie si§ ducha naszej mlodziezy. D^zno^ci te - Oüjawiaj^ sie w wyst^pieniach dzialaczy z köl ] Zwiqzku Nauczyeieli Szköl Powszechaych, zdradza- I jqee niedwuznacznie zatniary wyrzucenia ze szköl wplywu religijaego. Te same tendencje, sprzeei- i wtaj^ce sl§ religijoemu wychowania mlodziezy, 1 uwydatnil wyzszy kurs nauezycielski, t. zw. Peda- 1 gogjum w Warszawie.

Ostatoio konferencja, zwolana w styczniu rb. f do Lowicza przez Towarzystwo Kultury i Oswiaty, j subwencjonowane ogromn^ sumq z Banku Gospo- I dar^twa Krajowego, i przemowy osob z dziedziny I szkolnictwa na tej konferencji wygloszone, ujawnily zapatrywania, reiigijnemu wychowaniu mlodziezy oraz raligji katolickiej tak wrogie, ze wywolaly l powszechoy glos oburzenia.

Niestety, takze niektöre zarzqdzenia samego ministerjum W. R. i 0. P. wskazuj^ na to, ze i w tyeh \ najwyzszyeh sferach wyehowawezych i oäwiatowyeh | panuje niedocenianie potrzeby religijaego wplywu J

na wvrabianie ducha mlodziezy. Wskazywano np. ! na mieszen e w szkolach dzieci innowierczych z dzie- ‘ cmi katolickiemi, na wprowadzenie nauczyeieli \ innowierczych jako nauczyeieli*wychowawcöw dzieci katolickich, na obnizenie liczbygodzin nauki religji.

Szczegölnie niepokoj^co dzialaly pewne o^wiadczenia p. ministra W. R. i 0. P. co do roii religji w wycho*

waaiu mlodziezy. Poaadto w dziedzinie moralnej zatrwozylo polecame przez uiiaisterjum W. R. i 0. P.

pisarza, zaaaego ze swych zgubaych pogl^döw na moral ao£c prywata^ i publieznq, jako prelegenta dla mlodziezy.

Objawy takie dowodzq, ze panstwowe czynniki wyehowaweze do nadawaaia szkolnemu wy- cbowaniu cech, jesli nie bezreligijaoSci, to religijno£ci mglistej i symultanizmu wyzaaaiowego.

Episkopat polski, b§dqc glöwnym opiekuaem dusz mlodziezy, odezuwa w szczegölniejszy sposob niebezpieczehstwa, z takich prqdöwT plvn^ce i po- t§pia je, jako niwecz^ce moralnoic chrzeöcijanskq, a nawet podstawv trwaloSci pahstwowej.f

Konferencja ks. ks. Arcybiskupöw omöwila wy- tyczne dla przeeiwdziatania tym szkodliwym obja- woai. Stanowisko, przez episkopat zaj§te, jest zgodne z ostatni^ encyklik^ Ojca §w. o wychowaniu mlo­

dziezy, ktöra takze wskazuje na wyzej napigtnowa«

ne niebezpieczenstwa.

RöwnoczeSnie postanowiono, ze episkopat zwroci sie do rzadu z odpowiedaiemi postulatami, a do wiernych ze wskazaaiami w eelu utrwalenia w ser- cach mlodziezy zasad wiary Chrystusowej i ochrony tych serc przed wszelkiemi szkodliweaii dla nich prqdami.

Swi?to marynarki woieonej w Gdyni.

Gdynia, 9. 2. Dzisiaj o godz. 6.15 odbyta si§

uroczystoöe wrgezenia pamlqtkowego daru dla ma­

rynarki wojennej. W przystrojonej kwiatami sali posiedzen Magistratu miasta Gdyni zebraly si§

delegacje wszystkich towarzystw spoleczenstwa gdynskiego pod przewodnictwem prezesa Rady Miej- skiej p. Neymana oraz prezydenta miasta p. Bilka.

Uroczyste posiedzenie zagaif prezes Rady miejskiej p. Neyman. Nast§pnie z balkonu gmaebu Magistra- tu przemöwil do licznie zebranych uczestniköw uroczystoöci p. dyr. Berger, poczem prezydent Bilek w przemowie do komandora marynarki wojennej Unruga wr§czyl mn dar miasta Gdyni w postaci pamiqtkowego obrazu art. malarza Mokwy, z nast.

dedykaejq: „Dar gminy i miasta Gdyni w imieniu wiasnem i spoteczenstwa gdynskiego naszej koeha- nej marynarce wojennej w dniu 10-iecia poäwi^ce- nia BaJtyku“.

Po uroczystoöci odbyto si§ przyj^eäe w salach Rady miejskiej, a wieezorem raut w kasynie mary­

narki wojennej,

K ardystalow le u prem jera.

W'arszawa, 10. 2. Dzisiaj w potadaie kardv- naiowie, prymas Hlond i ks. Kakowski, ztozyli wizyt§

premjerowi Bartlowi. Niewqtpliwie wizyta ta stoi

> w zwiqzka z wyehowaniem religijnem mtodziezy.

D ep esza a rcy b B k u p ö w p olsk leh do Ojca Konferencja ksi§zy Arcybiskupöw, obradujqea w : Warszawie w dniach 7 i 8 bm., wystala do Ojca öw.

i depesz§ nast§pujqcej treöci:

„Jego Swi^tobliwoSc Papiez Pius XI. Citta Va- S ticano. Arcybiskupi, zebrani, sktadajq ze czcia u j stop Waszej Sivi^tobliwoäci synowskie zyezenia w

’ rocznic§ koronaeji Najwyzszego Pasterza, dzi§kuj^c gorqco za wydanie historyezaej eneykliki o wyeho- 1 waniu chrzeöcijanskiem, tak niezb§daej w dzisiej-

\ szych warunkacb.

„Kardynalowie: Kakowski, Hbnd, Arcybiskupi:

- Teodorowicz, Sapieba“.

M ord erstw o a g e n ta p o llcji p o lity c z a e j.

Za duzo> w ied zia l.

W Warszawie w pi^tek 7 b. m. zamordowano w jednej z podrzednych kawiarn niejakiego Fran- ciszka Sieczk§. Teu Sieczko to bojowiec dawuiej socjalistyczny, a w ostatnicb czasach ajent polieji.

Jego nazwisko l^czq z zagini^ciem gen. Zagörskiego, z porwaniem Nowaczynskiego i napadem na red.

Mostowicza. Miaia to byc jednostka, ktöra ma na sumienin wiele morderstw. „A. B. C“, dziennik warszawski, o morderstwie tak pisze:

„Tto krwawego zajäcia w cukierence na Pradze j nie jest dotychczas wyäwietlone. Wiadomo, ze » Sieczko ostataiemi czasy w rozmowach ze swoimi kompanami odgrazai s’^, ze moze wielu z nich za- I sypac. Jest wi§c bardzo prawdopodobne, ze tu j nalezy szukac powodu morderstwa.

Za duio wiedziat...“

U stq p ie n ie inin. C z e rw lö s k ie g o ? F f. P o to ck J m in . o S w la ty ?

W Sejm: rozeszia si§ pogloska, ze w najbliz- szym czasie poda si§ do dymisji obecny min.

oSwiaty Czerwin^ki. Ta sama pogtoska twierdzi, 4e konserwatysci z B. B. wysuwajq na min. oSwiaty kandydatur? Franciszka Potockiego, dyrektora depar- tamentu wyznen. Do tego miaia pono zmierzac mowa posla Raiziwilla.

M orderczy zam ach na w lc o p r ez y d e u ta B razyljl.

Londyn. „Reuter“ donosi z Bello Hoviante przez Rio de Janeiro, ze dokonano tarn morderczego j

zamachu na zycie wiceprezydenta Mello Vianna, ktöry ci§tko ranny w szyj? zmarl.

Z tego samego zrödla donosz^, ze w zamachu tym zgin§to kilka innych osöb, a kilka odnioslo rany.

Otrzymawszy wiadomoic o zamachu, prezydent Souza udal si§ natychmiast z Petropalis na miejsce wypadku. Rzqd zwolal posiedzenie nadzwyczajne j rady gabinetowej z udziaiem min. sprawiedliwoSci celem przedsi§wzi§cia eaergicznych kroköw §led- . czych.

t S. p. Juljan Sas-Jaworski,

b. S ta r a sta P o w ia tu L ubaw skfego.

N o w e m is s to . Smutnem, bolesnem echtem odbita si§

wie^c po mietete i powiecie, a rozlegnie si§ heu, po Pomorzn i az daleko poza jego gran.ic§ o äraierci öp. Jaljaoa Sas-Jawor- skiego, b. Starosty powiatu lubawskiego. Ze Zmartym schodzi do grobu jeden z najbardziej zasluzonych synow Pomorza,

| ktöry w okresie najtrudniejszym walk bezkrwawych o utrzy- mauie polsko^ci na tym tak waznym dla Polski odeinku, ta

* nad wybrzezem morsidem, na czolowych stal posterunkach

| i w znacznej tuierze przyczyait si^ do utrwalenia ducha na- . rodowego i temsainem stalych podwalin pod gmach przysztej l niep^dleglo^ci.

Sp. Jnljan Sas-Jaworski urodzil si§ dnia 21 maja r. 1862 w Lipinkach, powiecie ^wieckim, z rodzicöw Jana, obywate- la ziemskiego maj^tku Lipinki i matki Franciszki Steinigke.

J Wyksztalcenie szkoly ^redaiej otrzyma! w biskupiem Colle- I gjum Marjanum w Pelplinie. Matur^ uzyskal 1 kwietnia 1882 w Cheimnie. Za zaslügi, polozone okolo tamze istniej^eego wsröd uczniöw tajnego zwi^zku Filomatöw, zostal mianowany tegoz towarzystwa czlonliiem honorowym. Od 3-go listopada r. 1882 znalazl si§ Zmarly w Berlinie na studjacli uniwersy- teckich i to na fakultecie prawnym i filozoficznym oraz jako sluehacs aßademji rolniczej. Jesieni^ 1888 roku wraca do ojczystych sfcron i u 6p. Edwarda Donimirskiego w Lysomi- cach pod Toruniem przyjmuje stanowisko jako praktykant,.

a w koncu jako ürz^dnik gospodarczy. Czas od 19. X. 1883 do wiosny 1888 r. sp§dza znöw na stndjach i to na tmiwer- sytecie w Halle, na wydziale filozoficznym i w akademji rol- niczei Latem 1888r. udejesi^na praktyk§ roln. do Siegelsdorf pod Halle, gdzia sünie bylo rozwini^te gorzelnictwo, latem za^

1887 r. na praktyk§ do Brachstedt pod Halle, gdzie jestwielka eukrownia. Wiosny 1888 przerywa prac§ nad uzyskaniem. dokto- ratu przy akademji rolniczej w Halle nagl^ca potrzeba przej§cia administraeji rodzinnego maj^tku po ojen Lininek w powiecie 6wieckim. Posiadlszy po rodzicacb pi^kny, dobrze zagospoda- rowany maj^tek ziemski, mögt byi Zmariy zycie sp^dzic w wy- godzie i dostatkaeh. A jednak woial on zycie trudne, cier- niste, ale zaszczytae w obronie tak srodze gn§bionej i t§pio- nej polsko6ci na Pomorzu. Wsröd tych niellcznych bojowni- köw, ktörzy nieustraszenie stawali w obronie pogwaleonyefct praw iudu polsklego, stal on na ezotowem stanowisku. Nifr byto prawie zadnej akeji polakiej na Pomorzu bez jego przy- czynienia si^ i wspöludzialu. Na wiecach publicznych jemu przewazaie powierzano kierownietwo. Z powodu wielkiej popularno6ci, ktörej zazywat u ludu polskiego, przez caly szereg lat powierzano mu mandat poselski w najbardziej przez Niemcöw zagrozoaym powiecie 6wieckim. Od roku 1897 byl on poslem polskim do parlamentu niemieckiego z pow. öwieckiego.

Powiat 6wiecki mial tylko nieznaeza^ przewag§ ludnolci polskiej nad niemieck^ — a mianowicie w ostatnich latach juz tylko 53 proc. Polaköw na 47 proc Niemcöw. Skutkiem tego Niemcy skupiali tarn wszelkie swe wysiiki. by ten powiat zdobyc dla siebie, a jednak przewaznie im si§ to nie udawalo.

Jezeli jednak czasem dostawal si§ w ich r§ee, to jedynie dzi^ki licznym oszustwom wyborczym — bo lud siq trzymal dzielnie — i to wla6nie dzi§ki intensywnej pracy 6p. Sas- Jaworskiego oraz szczerego przywi^zania do jego osoby«

A skoro udalo si§ Niemcom odbiö mandat poselski, spo- leczenstwo, by nie utracic cennej pracy tak wytrawnego- parlamentarzysty a zastuzonego dzialacza, za jakiego uwazalo p. Sas-Jaworskiego, powierzalo mu — jak swego czasu — jego ojeu — mandat do sejrau pruskiego z powiatöw Jarocin-Ple- szew. Pözniej sprzedat p. Sas-Jaworski, aby möc si§ calko- wicie po6wi$cie swej dzialalnosci poselskiej i pracy narodowej, swöj majtitek w Lipinkach w r§ce röwniez dzielnego dzialacza polskiego sp. Liszkowskiego, ktöry to maj^tek, jedyny z Po- morza — pözniej przez Niemcöw zostal wywlaszczony — i przeniöst si§ do Berlina. Tu zostal wiceprezesem Kola polskiego oraz jego sekretarzem. Pozatem byl on statym kandydatem i dzialaczem komitetöw wyborczych na Prasy Zachodnie i na Warmj§ — zarazem czlonkiem i wiceprezesem Centralnego Komitetu wyborczego na caly zabör pruski, naj- wyiszej wöwezas wladzy narodowej.

Byl poslem polskim a£ do rozwi^zania parlamentöw berlihskich przez rewolucj§. Pröez tego byl on organizatorem i pierwszym patronem Kölek Rolniczych na Prusy Zachodnie (obeenie Pomorze), w czasach przej6ciowych, delegatem tymezasowej Rady Ludowej pow. lubawskiego i to jako orgaaiza- tor szkolnictwa, dornen i iasöw panstwowych oraz delegatem polskim przy öwezesnej jeszcze landraturze pruskiej pow«

lubawskiego.

Dnia 1 lipca 1921 zostaje mianowanym starost^ powiatu lubawskiego. Z nadmiarem sil i po6wi§cenia przeprowadza organizaej^ administraeji starostwa. Na dokonanie tego dziela nie starcza czas dzienny; cz^stokroc po6wi$cal noce. Ta pra- ca wyczerpuje do reszty Jego jui i tak tyloletniq intensywnai dzialaino6cisi publiczm* i narodowsi nadwyr^zone sily. Opu- szcza po kilkaletniej pracy stanowisko starosty i odt^d sp^dza reszty zycia w zaciszu domowem. Niestety, odpoczynek, za- slnzony po tak dlugoletniej i owocnej, a wyczerpuj^eej pracy»

juz nie moze powstrzymac gwaltownego upadku sil i zdrowia.

Od tygodni ju2 zaniemögt do tego stopnia, udac si§ byf zmuszony do lecznicy powiatowej. Tu, mimo troskliwej opieki

(Ciqg dalszy.)

— Zabierajmy si§!

Milcz^c, zujql> Piotr pakowaniem rzeczy, po uplywie zas godzin ^udcili zamek.

Ost8tnie jeszcze spojrzenie rzucil Alfons na mury tego domu, w kförym mieszkala jego zona, potem szedl dal«j ze spuszezon^ glowq. Luna po- zaru nie zmniejszala dotqd, a z daleka doebo- dzily odglosy dzwonöw, j^czqe zlowrogo w ciszy noenej.

Wszyscy mieszkr.uey wai zajmowali si§ gorliwie gaszeuiem ognia. Na konca wioski, w zapadlej cbacie, mieszkali cd kilka dni jacyi ludzie, ktörych tu nikt nie zoal.

Gdy pierweza pomoc nadeszla, stala chata jui calkiem w plomie ’b i ci, ktörzy w niej znaj*

dowali, musieli, j *&u um zdolali uratowac si§

ueieezkq — byc juz dawno nduszooymi i spa-

lonym:. . _ . ,

Wiadzio’jy iuatynkiem zwierz^cytn, nie wynaj^I Kalet mieszkaaia we w9i Tamor. tylko wprowadzif sie do n&wpöl z ^ ^ - le j chaty blisko ementarza, w

ktörej niegdyi mieszkali grabarze i w ktbrej kilka jesacze lichych znajdowalo si§ sprzetöw. Tuz przy chacie stal maiy chlew, umieszczaao tarn dawniej zapewnie koz§ lub kury. Teraz rzucono tarn snop wilgotnej siomy i kazano spac na nim Marcelkowi, poniewaz w chacie nie byio dla niego miejsca.

Gdy Kalot wröcil z Anglji do Francji, nie miat jui wiele pieni§dzy — to tez pomi^dzy nim a zonq wieczne z tego powodu panowaly sprzeezki, po ktö­

rych wpadalaKalotowa w prawdziwy szal zioSci. Pod wplywem zlego jej humoru cierpiat najwifcej biedny Marceli, chociaz i mqz jej unikal wtedy starannie swej godnej towarzyszki zycia.

Kalot zabral si§ natychmiast do dziela i wkrötce dowiedzial si§ o wszystkiem, co dotyczylo baro- nowej Barne i narzeezonego jej, Alfons Cusstalli.

Teraz tei domyölit si§, czemu Piotr oddal ma skra- dzionego chlopca i wykombinowal sobie, ie morder- cq barona nie mögt bye nikt inny, jak Costalli.

Uradowany ze swego odkrycia, wyje chat czempr?- dzej doTurnor, b§dqc przekonanym, ze bogini szcz§- 6cia, za ktörq dotqd tak zawzi^cie gonii, okaze mu si§ teraz iaskawq.

DoTurnor przybyl dwa dni przed Slubem Ireny i Alfonsa. Przebiegly i chytry ulozyl sobie caly plan dzialania; udal sl§ wi^e z Marcelem do ko^aiola i astawil go na schodacb tak, 4e wyeho- dzqcy Alfons musiai go bezwaru ikowo zobaczyc.

Wraienie, jakie widok kaleki wywarl na Costallim,

umoenilo go w podejrzeniach i domyslach — teraz byl pewnym zwyci^stwa i nie posiadal si§ z radoäci.

Wracajqc do domu, marzyt o öwietuej przyszlo-

§ci i ogromnych sumacb pienigdzy; wszakze mögt zsdsc, czego ebeiat, b§dqc pewnym, ie Alfons nie odmöwi mu niczego.

I podezas, kiedy rozwazaf, ile ma na poczqtek iqdac, naglil raz po raz kopni$ciem nogi do po§pie- chu Marcelka, ktöry cznt si§ dzlö stabszym, nizr kiedykolwiek.

Ale Marceli byl nieczutym na te udr^czenia.

Ujrzawszy przed cbwilq nowoiencöw, dziwnego doznai wrazenia. JakieS wspomnienia wzbudzily si§

w jego sercu; zdawato mu si§, ie twarze te widziat jui niegdyä i to w owych snach, ktöre dawniej miewat tak czqsto, z powodu ktörycb bili gozawsze oboje Kalotowie. Gdy spojrzat na Alfonsa, zadria!

mimowoli — wrodzony instynkt möwit mu, ie to jego nieprzyjaciel — a z dawnej przesztoici zosta- lo muwspomnienie tej wlaönie twarzy, jako co£ zlego, straszaogo, ktörego si§ zawsze l§kal. Postac Ireny natomiast przej^la go uczuciem niewyslowionej mi- foöci i rozkoszy. Czyi wszystko to miafo byc tylko ziudzeaiem?

P «grqzony w myölacb, posuwat swöj wözek obok Kn! >ta, nie zwaiajqc na jego uderzenia i ta- jania. N reszcie stan§li oby dwa j w domu. Kalo- towa oezeUiwata ich jui nq progu chaty, ciekawa wyniku oalej sprawy, (C. d. n.)

POTWOBT LT 3 ZKH.

P O W I E S C . 63

(3)

lefcarza zaktadowego, Siöstr i rodziny, gasn^cego Sycia juz nie udaio si§ uratowac. Zamkn^i oczy do wiecznego spoczynku w dnia 11 lutego 1930 r., osierocaj^c koehaj^c^ 2on§ z Kawe- czyäskich Kazimier§, z ktör^ zyi od roku 1913 w przykladnem, szcz^siiwem mai:fcenstwie i trojga nieletnieh dziatek, ktöre opiakuja skon zacnego m<$ia i kochaj^cego ojca. Ale nie one same. W gl^bokim srautku z niemi razem l^czy si§ nietylko blizsza i dalsza rodzina, ale i spoieczeftstwo caie Pomorza a i caia Poiska. Ma wszelkie kn temu powody, by z gl^bok^

czcnj. i szczer^ wdzi§czno6cif* stanze n zwtok tego tak zacne­

go M§za i Rodaka, oddaj^c Mn hold i ezeäe za Jego pelne po- äwi§cefi i zaslug zycie 1 praeg dla jego dobra i na pozytek calej Polski.

W dziejach Pomorza imi§ Zmarlego zapisalo si§ ztotemi zgloskami. Wartosci^ i wieikoäei^ Swych zaslug i po6wi§ce- ma zdobyl sobie tu na Pomorzu trwala, wiecznsv pami^c. Po tylu bojach i udr§kach zyciowych we walce o najwyzsze i naj- szczytniejsze idealy, jak Bög i Ojczyzna, niech Mu milym b§dzia wieczny spoczynek w oswobodzonej juz i na wsze czasy polskiej ziemicy pomorskiej! R. I. P.

Nasza redakeja wyraza w smutka pogr^äonej Rodzinie iw e gl^bokie wspölczncie.

W S A 9 9 H 0 S C I .

N o w o m l M t o , dnia 12 lutego 1930 **

i£alendarzyk. 12 lutego, Sroda, Eulalji P.

13 lutego, Czwartek, Jaua i Dobroslawa M.

Wsehöd sloaca g. 7 — 24 m, äac&öd n-otem g. 17 — 6 i ; Wachöd ks!§äyea g, 17 — 12 ai. fc 7 57 m 8

fj. m in stm

O p e r e tk a G ru d z iq d z k a .

N o w e m ia sto . Tak chlubnie znany ze swych wyst§pöw Teatr Grudzi^dzki tytn razem pizyjezdza do naazego miasta z operetk^ w 3 aktach B. Heabergera „Bai w Operze“, ktöra b^dzie dana w czwartek, 13 bm., w sali Hotein Polskiego 0 godz. Swiecz. Dyrekcja teatru, id^c z prüdem karnawalowym, wyorala wlasnie na&myälnie operetke, aby publicznoöc mogla sp§dzic miie par§ godzin w§röd öpiewu, ktöry poplyme ze sceny przy akorapanjamencie orkiestry salonowej 65 p. p. Tak tresc, jak przepi^kna malodja oraz wykonanie, pozostan^

aapewno dlu^o w pami^ci rozbawionej publicznoäci. Bilety feszcze nabywac mozaa w ksi^garni „Drwscy“^ oraz przy kafcie teatru na godzin§ przed przedstawieniem.

Z a w o d y s tr z e le c k le .

N o w e m ia sto . Daia 16 bm. o godz. 14 na miejskiem tar- .gowisku w Nowemmie£cie odb$d$ si$ zawody strzeieckie z broni matokalibrowaj. Kazde stowarzyszenie, b^d^ce na ferenie powiatu Lubawa, stawia po jednym zawodniku. Po- t^danem jest, aby w zawodach tych wzi§ty jak najliezniejszy udzial panie. Liczba zawodniezek, tak stowarzyszonych, jak 1 nienalez^cych do zadnej organizaeji P. W., jest nieograniezona.

Uroezystego otwarcia zawodöw dokona reprezentant po­

wiatu, oddaj^e pierwszy strzal na czeöc P. Prezydenta Rze- czypospolitej.

Zbiörka zawodniköw i zawodniezek punktualnie o godz.

14*tej ca Miejskiem Targowisku. Wydanie nagröd przewidzia- ae jest na godz. 16-h\.

Komendant Powiatowy P. W. (—) Czerwin8ki, por.

W y sw le tle n ie fiim u D zleci M a r jtJ

N o w e m ia s to . Stow. Dzieci Marji wyöwietla film dla dzieci w czwartek, daia 13 ojjgodz. 5 po pol. w sali (2 pi§i;ro) äzkoly powszechnej pt: Objawienie M. Boskiej w Lourdes.

Wst§p 20 gr.

P oslad« e n l y ^w lanaszek^ przest^ p stw .

v L a b a w a . We wi^zieniu w Lubawie znajduje si^ nie-

|aki St. Krüger,urodzouy w Ameryce, ktörego stalem tniej- acem zamieszkania jest Warszawa. Liczy dopiero lat 20, ale

„bogat^* juz ma przeszlo^c za sob^. Jest on z zawodu szoferem, Ostatnio po odsiedzeniu 3 miesi§cznej kazni we wi§zieniu w Lubawie, w dniu 19 stycznla wypaszezony zostal ma wolnosc. Widocznie pokuta wi^zienna nie nawröcila go, bo zaraz po zwolnieniu puäcü si§ na uprawianie dalszego swego niecnego procederu. Skradt mianowicie nieco bielizny a p. A. Brandta w Lubawie. Zaraz potem „zdobyl“ sobie futro.

Przy badaniu, sk^d takowe nabyl, tlumaczyl si§ Krüger, te, id^c szost\ z Nowegomiasta do Lidzbarka, zauwazyl leÄ^ce przy szosie futro, wtasno^c ströza drogowego, wzgl^dnie ittörego^

z robotniköw, ktöry je zdj^l przy zrzynaniu gal^zi z drzew nad szosq Wdziat je na siebie i poszedl w dalsz^ drog§.

Maj^c juä futro, udat si§ Krüger do Dzialdowa. Tu skradl

®ower m§ski z podwörzä Starostwa na szkod§ drogomistrza Kulkowskiego, zamieszkalego w Uzdowie. Jednak tak dlugo dzban wod§ nosi, at si§ ucho urwie. Tak poszlo i owemu Kxügerowi. Zostal przytrzymany w drodze z Dzialdowa do Lubawy i na nowo odstawiony do wi§zienia w Lubawie. Na poczet win Krügera jeszcze i to zali(?zyc nalety, Ze dnia 23 stycznia, kiedy jui sam byl na wolnoöci i widocznie, „maj^c dobre serce“: chciat i swemu towarzyazowi niedoli do niej diopomöc i przeto udat si§ pod mur wi^zienny i przerzucil przez niego na podwörze wi^zienia plaszcz oraz lask§. Przeznaczone byly te rzeczy dla niejakiego Szaikowskiego, ktöre to rzeczy mialy temu2 utatwic ucieczk§ z wi^zienia. Ladny to „wianu- szek* win, ktöry Krüger uplötl sobie na wlasn^ sw% zgub§.

Z P o m o rza ,

T raglczn a sm lerc.

Brodnica« Dnia 8. bm. wczesnym rankiem rozeszla si§

po mie^cie wie§ö, iz wystrzalem z rewolweru odebral sobie zycie 27*letni Wladyslaw Kwiatkowski, syn mistrza szewskiego i to w kantorze kupea Horsta Szydzika. Smutna ta wiadomoäc podzialala na mieszkaücach przygn^biaj^co, pomimo to jednak

;izacz§to w popelnienie samoböjstwa w%tpic.

O godz. 9.30 rano przybyla na miejsce wypadkn komisja sq.-

*dowo-lekarska oraz wladze gledcze z p. Prokuratorem na czeie.

Szezegölowe badania wykazaly, i i zmarty spotkal si§ w ka- wiarni „Strzelnicy“ z Szydzikiem. O godz. 4-ej rano, kiedy wybierano si§ do domu, Szydzik przyprowadzil 6p. K. i nie- Jakiegoö Piotrowicza Aatoniego, cztonka orkiestry „Strzelniey*

do swojego domu. Po krötkim pobyeie w kantorze padl strzal, ktöry polo2yl kres przedwezesny mlodemu 2yeiu. Upo- zorowano samoböjstwo. W czasie badania wykazalo si§ je­

dnak, Ze zachodzi tu zbrodnia.

Wszelkie poszlaki przemawlaj^ obci^aj^co na Szydzika.

A co wskazuje na zaböjstwo?

Ot6 t przy podnoszeniu Kwiatkowskiego splamil sobie Szydzik kamizelk^ krwi^. Plam§ t§ zauwazono podezas jego firzesluchiwania; podloga o 3 kroki od kanapy byla zmyta, a nie zauwaäono innych miejsc na podlodze splamionych krwi^. Gdy Kwiatkowski strzeüt do siebie, kula w drzwiach iszafy ntkwiö by mnsiala o 40 cm. wyiej; strzat oddany byl w lew^ skrofi, a i glowa zwisla wla&nie na lew^ btron§, a gdyby zachodzilo samoböjstwo i strzat w lewg skrod, glowa zwisn^c powinna na praw^ stron^. Otö2 te wszystkie poszlaki prze- mawiaj^ za zbrodni%, a nie za samoböjstwem. — Odbyta w Szpitalu pow. po pol. sekc}a wykazala röwniefc, ii samoböjstwo jest wykiuezone.

Szydzika >! Piotrowicza aresztowanoi osadzono w wi^ziouiu

<6iedczem.

0 B Y W A T E L E !

Wespol z calem Pomorzem obchodzic b§dzie ; powiat lubawski w daiu 16-go lutego rb. uroczyst^

rocznic§ dziesi^ciolecia powrotu Pomorza do Ojczyzuy.

W cbwili tej, w ktörej wszystkie serca polskie si§ w gl§bokiej radoSci nad odzyskaniem wol- aoSci, wzy warn:

K o m ite t O b c h o d u D z iesl^ o io lec la N iep o d le- g lo sci n a p o w ia t lu b a w s k i,

W sz y stk ic h o b y w a te lt, aby w dniu 16 lutego rb.

dali wyraz swej wiernoSci i milo§ei Ojczyzuy :

1. przez gremjalny udzial w uroczystych obcho- | dach lokalnych,

2. przez przyozdobienie domöw chor^gwiami narodowemi,

3. przez iluminacj§ okien nalepkami na okr§t dar Pomorza.

Niech iyje Polskie Pomorze!

Z a k o m ite t W y k o n aw czy :

(—) A. B e d e r s k i . Lubawski Starosta Powiatowy.

P o w ia to w y K o m ite t O b ch o d u D z ie si^ c io le c la * N iep o d leg io scl.

Przewodnicz^cy A. Bederski, starosta pow., Biernacki, naczel- I nik Sa^du Grodzkiego, Lubawa, Baraüski, prezes Tow. Gimn. j

„Soköl“ Nowemiasto, Bielecki, Nadle6uiczy Panstwowy, M6cin, Bork, dyrektor Banku Ludowego, Nowemiasto, Chelkowski, zast. burrnistrza, Nowemiasto, Chudzidski, prezes Obw. Stcaiy Pozarnej, Nowemiasto, Czajkowski, prezes Obwod. Strazy Pozarnej, Lubawa, por. Czerwidski, komendant P. W. i W. F.

Nowemiasto, Drozdowski, deputow. Wydz. Powiat, Lubawa, Ks. Kanonik Dobbek, dziekan, Szwarceuowo, Drossel, zawiad.

staeji kolej., Nowemiasto, Doraagala, adw i not., przewodn.

Rady Miejskiej, Noivemiasto, Dziewolski, Nadlesniczy Panstw., L^korz, Ejdowski, referent oöwiatowy, Nowemiasto, Guttmann, ; nacz. S‘4du Grodzkiego, Nowemiasto, Gol^b, dyrektor Semin., Lubawa, Jarzembski, czloaek Wydzialu Powiat., Krzemieniewo, Jentkiewicz, prezes Tow. Kupcöw, Nowemiasto, Ks. Pralat Kasyna, dziekan, Lubawa, Klemp, prezes Stow. Nauez. Szköl Pow., Nowemiasto, Dr. Komassa, wiceprezes LOPP. Brodnica, Kulikowski, naczeinik ürz^du Poczt. i Telgraf,, Nowemiasto, KarzQtkowski, burmistrz, Nowemiasto, Kurz§tkowska, preze- ska Pol. Czerw. Krzyza, Nowemiasto, Karosz, komisarz Strazy Granieznej, Lubawa, Kruszewski, czlonek Wydzialu Powiat., Pr^tnica. Kijora, przewodn. Rady Miejskiej, Lubawa, Lubicz- Majewski, dyrektor gimaazjum, Nowemiasto, Lambert, prezes Pow. ZOKZ., Jaköbkowo, Lambertowa, prezeska Kola Zie- mianek, Jaköbkowo, Lenik, mecenas, prezes Kola Oficeröw Rezerwy, Nowemiasto, ks. Pralat Dr. Liss, Rumian, Lendzion, naczel. Okr§g. Tow. „Soköl“, Nowemiasto, Marszalek, prezes ; Tow. Powst. i Wojaköw, Bialagöra, Ks. dr. Maliüski, Mroczno, Ks. prob. Majka, Kazauice, Milolepszy, preze3 Zw. Osadniköw, Grodziczno, Mazur, naezalnik Urz§du Poczt. i Tel., Labawa, Mslewski, czlonek Wydz. Pow., Lqkorz, Materuicki, aptekarz, prezes ZOKZ. Nowemiasto, Nadlesniczy Padstwowy Kostkowo, Ossowski, czlonek Wydzialu Powiat., Montowo, Olszewski, prezes Tow. Powst. i Wojaköw, Nowemiasto, Ks. radca Pape, Nowemiasto, Ply waczyk, prez. Tow.Kupcöw, Lubawa, Pater, bur­

mistrz, Labawa, Piotrowski, inspektor Szkolny, Nowemiasto, Podoba, dyrektor gimaazjum, Lubawa, Seroäydski, wiceprezes, Kölek Roiniczych, Lekarty, Stawicki, redaktor „Drw§cy“, No­

wemiasto, Stysiak, pow. komendant PP. Nowemiasto, Szcze- padski, nacz. Kasy Skarbowej, Nowemiasto, Sierazenski, dyre­

ktor „Rolnika4, Lubawa, Tomorowicz, prezes Zwi^zku Ziemian, Studa, Tytulski, nacz. Urz§du Skarbowego, Nowemiasto, Wi- Sniewski, czlonek Wydzialu Powiatowego, Nowemiasto, Witta, kicrownik Urz^du Budowl., Nowemiasto, Wolski, aptekarz, Lubawa, Neuman, Augustyn, st. cechn piekarskiego, Lubawa, Chmarzynski, Franc., st. cechu piekarskiego, Nowemiasto, Hinc J., s t cechu krawieckiego, Lubawa, Krasinski, st. cechn kowaiskiego, Lubawa, Licznerski, et, cechu stolarskiego, Lu­

bawa, M^drowbki J., st. cechu szewskiego, Lubawa, Leski Maks., st. cechu rzezuickiego, Lubawa, Göralski Cz., st. cechu stolarskiego, Nowemiasto, Czolba M., st. cechu szewskiego, Nowemiasto, Ludwieki, st. cechu rzeiaickiego, Nowemiasto, CzajkowsKi J., st. cechu älusarskiego, Labawa, Duszydski R., st. cechu ölusarskiego, Nowemiasto, Tnrkowski, st. cechu ma«

larskiego, Labawa, Grabowski, st. cechu kowalskiego, Nowe­

miasto, Baraüski J , st. cechu kotodziejskiego, Nowemiasto.

P R O G R A M

obchodu uroczystolci „Qziesigciolecia Odzyskania Pomona“

w N o w em m k S cie n. Drnr. w dn. 16 lu te g o rb.

Godz. 7: Pobudka,

9,45: Zbiörka organizacyj P. WM Towarzystw i Szköl na dziedzidcu gimnazjalnym,

„ 10,15: Wymarsz do koäciola parafjalnego.

„ 10,30: Uroczyste nabozedstwo.

„ 12: Wymarsz na rynek miasta, ulicami Lipow^ i Kazi- mierzow^ przed gmach Starostwa, gdzie odb^dzie si§ z ramienia powiatowego Komitetu

1. poswi^cenie tabiicy pami^tkowej, 2. apel poleglych,

3. 6piew zjednoczonych choröw „Hymn Pomorza“, 4. przemöwienia p. Starosty Powiatowego,

5. odegranie Hymnu Narodowego przez orkiestr§ wojskow^, 6. przemöwienie p. Prezesa Rady Miejskiej,

7. odSpiewanie pieäni „Bo2e, co6 Poisk§“,

„ 15—16 Koncert orkiestry wojskowej na rynku miasta,

* IS (6): W hali gimnastycznej szkoly powszechnej: Uro- czysta Akademja z nast^pujficym programem:

Wst§p bezplatny.

1. zagajenie przez Burrnistrza miasta, 2. deklamacja,

3. odezyt p. Powiatowego Inspektora Szkolnego, 4. melo deklamacja,

5. 6piew „Hymn Pomorza“, 6. zabawa taneczna.

Godz. 8,30: W sali Hoteln Polskiego Uroczysta Akademja z nast§puj^cym programem:

1. zagajenie przez p. Starosty Powiatowego, 2. deklamacja,

3. odezyt burrnistrza miasta, 4. melo-deklamacja,

5. £piew „Hymn Pomorza“,

6. przed»tawienie amatorskie p. t „Oto dzied ehwaly“, M. Renttöwny, obrazek z czasöw wyp$dzenia Nfemcöw!

7. ogolny gpiew, 8. zabawa taneczna.

Czysty zysk r wieczornic przeznacza sl^ na okret

„Pomorza“.

Uprasza si§ o iluminowanie okien nalepkami, wywiesze- iiie chor^gwi i branie licznego ndziala w aroczystoöciach.

(—) Karz^tkowski, Przewodaiczi\cy Miejseowego Komitetu obywatelskieg .

P O L S K I E B R Z O Z I E .

P aräfja P o lik o B rzosk a ob ehod zi 10-le c ie p rzy lq czen iä P om orza do M acierzy

pod lug ä a st^ p u jq cego program u s

W sobot§ 15 bm. o godz. 10 uroczyste naboiedstwo za- lobne za poleglych calej parafji.

W niedziel§ 16 bm. o 9-tej przed pol. zbiörka przed szko- w Polskiem Brzoziu. Pochöd formuje si§ w nast§puj$cyni porz^dku: Orkiestra, Szkoly, Towarzystwa Mlodziezy Polskiej, Tow. Pow. i Wojaköw, Straze Ochotnicze, Kola Rolnicze.

O godz. 9 i pöl jawi^ sztandary i odmarsz do ko6cio(a na solenne nabozedstwo. Po mabozenstwie i „Te deum“ odöpie*

wa lud „Boze, co6 Polsk§“. Nasi^pnie pod^z^ wszyscy w pocho- dzie na ryuek, gdzie odb^dzie si§ dalsza nroczysto6c wedlug nast^puj^eego programu:

1. Przemöwienie wst§pne i spei za poleglych (wöjt).

2. Spiew: „Nie rzucim ziemi“.

3. Deklamacja szköl i Towarzystw i öpiew Kola Öpiewack.

4. Wicidski, nauczyciel, przemöwi na temat „Znaczenie Baityku dla Polski“.

. 5. Deklamacje szköl, Towarzystw i spiew Kola Öpiewack.

6. Bonowicz, nauczyciel, przemöwi „Bez Pomorza niema Polski“.

7. Okrzyki.

8. Defilada.

9. Rozwi^zanie uroezystego pochodu.

Komitet Parafjalny.

Gmlna P o lsk ie Brzoal© obcüodzf u ro ezy sto M p r z y lq c ze a ia P om orza do M acierzy

ja k o a stQ p u je:

W sobot§, 15 bm. o godz. l0*tej odprawi ks. prob. Wellen­

berg uroczyste nabozedstwo za poleglych. Wieczorem o godz.

6-tej capstrzyk.

1. Pobudka.

2. Gmina bierz« udzial w nroczystym obehodzie parafjal- nym o godz. 9* tej

3. Po obehodzie parafjslnym nast^pi obdarowanie dziatwy szkolnej i przedszkolnej eukierkami itp.

4. O 5-tej po pol. zbiörka do pochodu przez wieö z po*

chodniami, rakietami itp.

5. Spalenie ogni.

6. Rozwi^zanie pochodu pieäni^ „Wszystkie nasze dzieune sprawy“.

7. Zabawa ludowa. Komitet lokalny.

ft u e k i tow arzystw .

N o w em ia sto . Roezae Walne Zebrauie Restauratorö*

i Oberiystöw odb^dzie si§ w Nowemmieöcie dnia 13 luteum rb. o godz. 10,30 w „Pomorzadce“ (W. Jablodski).

N o w e m ia sto . Zebraaie Kölka Roln. odb§dzie si§ * plutek, dnia 14*go lutego rb. o *odz. ll-tej przed polud. v lokalu p. Serofcy&skiego. Z powodu waiuoöci spraw przyby*

cie wszystkich czlonköw jest konieezne. M. in. spraw* kre dytu öredulo-termlnowego na porz^dku dziennym. Zarz^d.

L ubaw a. Baczno6c druhny. Zebrani« plenarne odb^

dzie si$ w niedziel§, dnia 16-go bm. o godz. 1.30 w Qgni*ku

„Sprawie s lu i“. Zarz^d.

Sam ptaw a. Zebraaie Kölka Roln. odb$dzie si§ czwar«

tek, dnia 20 bm. o godz. 2 po pol. w szkole powszechnej « Targowisku. Przyb^d^ referenci pozamiejscowi.

O jak najliczniejszy udzial Kölkowiczöw i Ich ton prosi

i ^ _ Zarzqd,

Zm rtdftkojf ©öpowUxk&iatny : Waleaty Stawicki w NeweurieMsi Za agloezeoia redakeja nieodpowlada,

Obcftcd cbjQcia Pomorza.

Z a jq c z k o w a . Tow. Powst. i Wojaköw w Zaj^czkowie urz^dza 16. bm. uroczysty obehöd obj^cia Pomorza z nast$- puj^cym programem:

O godz. 9 rano zbiörka Towarzystw i pnbliczno§ci na placn szkolnym przy dworcu, sk^d nast^pi wymarsz na nabozeästwo do Tylic, gdzie oczekiwac b§d^ tarnt towarzystwaiz orkiestr^.

O godz. 4,30 po polud. na sali gminnej uroczysta akademja, na ktör^ si§ viotQ: mowa wst§pna, &piew chörowy, odezyt i deklamacje. Akademja przeplatana b§dzie takze pi§kn^ mu- zyk^ smyezkow^. Wst§p na akademja dla wszystkich bezplat- ny. Po akademji zabawa taneczna.

O liczne wzi^cie udziatu, szczegolnie w akademji, prosi

... ____________ ___ Zarz^d.

Kto wygrsf w IV. kl. 20 Loterji Panstw.?

1 dziefl ciq g n ien la . 20.000 z t nr . 50210.

10.000 zt nr.: 169955.

2.000 zl nr.: 31685.

1.000 zt nr.: 15004 127718 101132.

800 zt nr.: 19173 31551 95568 129789.

600 zt nr.: 2830 4147 8790 9462 104753 105355 1080&1 117171 118151 120773 130205 132459 147846 163675 188553 190393 196219 202662.

500 zt nr.: 3977 5220 7495 i8382 21019 29001 45416 50531 55677 60326 62412 68261 75644 76068 76521 87251 90298 90788 91008 136341 137084 137939 139907148120150740 150936 151227 151981 152490 154151 164010 167137 168693 179233 179359 197920 198893 199819.

250 zt nr.: 163853 169281 170390 173799.

2 dziefl ciq gn ien ta.

80.000 zt nr.: 76144.

40.000 zl nr.: 138736.

5.000 zt nr.: 91853 154468.

2.000 zt nr.: 203454 209032.

1.000 zt nr.: 4836 16069 16830 122363.

800 zt nr.: 11010 20362 54308 81594 93623 101132 184588 600 zt nr.: 22427 32890 59972 72201 94065 94287 119021 120791 147945 190690 209974.

500 zt nr.: 2676 4622 6923 22353 29987 34892 40844 54726 69374 74117 82550 91143 92843 93115 97300 99249 120079 122225 12486c 127151 130518 133691 135040 139758 151139 160684 165996 171497 183366 202390 202585.

400 zt nr.: 312 1246 3371 4423 7054 8174 9434 10389 11119 13136 15216 17082 19074 20684 21168 22502 23794 24256 25563 29494 32696 33470 34289 35751 38488 40687 41538 42530 46960 48916 49430 51015 52010 53030 55114 56485 60573 63385 64618 66770 67822 71622 75909 77916 79000 80098 82186 83159 84734 85407 86460 87058 89947 90071 93149 95465 99903 100001 101958 103116 104148 107900 110135 120386 122214 124755 125531 126414 128532 129292 133731 134278 135593 139713 140169 141955 142731 146373 149247 150816 151538 152135 154540 156720 156842 158339 163708 168162 170438 171120 173705 175319 176871 178537 181674 185195 186452 187803 188228 193691 194133 197419 198757 199616 200848 203277 204666 205700.

250 zt nr.: 156751 167239 169285 173791,

Cytaty

Powiązane dokumenty

Wynik wyboröw nie tyle ujawnit czer- wone niebazpieczeögtwo, bo, aczkolwlek przyrcet mandatöw kcmuniatyeznyih jest dciö znacznv, to jednak bynajmnlej nie grozny,

Jak się jednak dowiaduję, już dziś zuachodzą się ludzie i to nawet w naszym powiecie, którzy pod płaszczykiem organizacji za­.. wodowej starają się mącić

„czynu decydnjqcego“ w formte utworzenla, opano- wanego przez Niemcy pasa graaicznego, spodziewa- jqc si§, 4e doplero wöwczas Polacy, wobee opano- wanla tych

da objawi siq wtedv, jezeli b§dq gtosowali na tych, ktörzy stale (a nie tylko w czasie wyboröw) prowa- dzq walk$ z Niemcami.. Wiec zafiwiadczyt o nastrojach w

Po do- konania napada na szko!§ „etahlhelmowcy“ wtargn^li po kolei do kllka domöw, zamleszkalycb przez Po- laköw, poszakujqc naaczyciela.. Mleszkanle mararza

Przy obecnych wyborach ma spcleczenstwo nasze in na Pomorza dwa gtöwne zadanla do spetalenia, a mia- nowicie dac po I-sze liezbq oddanych gfosöw 1 iloöclq

Pochód trwał z górą godzinę, poczem rozwiązał się około gmachu uniwersytetu, a publiczność w spokoju rozeszła się do domów.. Studenci polscy na Litwie w

Z ipatrywa- nie senata, i« morski handel zagraniczny nigdy nie przewyiszy 11 mlljonöw tan I ie Polska jest kra- jem kontynentalnym, ktörego handel coraz