• Nie Znaleziono Wyników

Drwęca 1930, R. 10, nr 113

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Drwęca 1930, R. 10, nr 113"

Copied!
6
0
0

Pełen tekst

(1)

f i e l X

Nowemiasto-Pomorze, Sobota, dnla 2 7 wrzesnia 1 9 3 0 Nr. 113

K t o m a k l u c z w r $ k u d o r e a l i z a c j l h a s l a

„wspöiny front poiski przeciw Niemcom i

na Pomorzu?“

Ju l dwukrotnie rozpisaliämy si§ na tsinach naazej gazety o zywo poruszanej dziä, zwlaszcza z pewnej sirony, sprawle atworzenia tu na Porno- rzu jednolitego frontu wybcrczego pcltkiego jako odpowiedzl na zakusy niemieckie na t§ ziemi§ pol- Bkq. Ponlewal przyalowie opiewa — is do zupelccöci naleäy llczba trzy, wi$c niech i nam wolno b§dzie jeazcze po raz trzeci i moia ostatni do aprawy tej powröcic. Nie przypuazczamy, by z traget i tendencjl poprzednleh naszych wywodöw ktokclwiek wysnuwal wnlosek, jakcbygmy byli przeciwnikami jednego wspölnego frontu polskiego na Pomorzu. Musiellbygmy chyba sami sebieiw la-

•nym przekonaniom gwalt zadac, zapomniec o calej przeaztogei naszego kraju I o smutnych i oplakanycb nastQpstwach dla naazej Ojczyzny, pochodzqcyeh wlaönie z braku zgody I jednolci, gdybyömy, rezwo- dzqe si§ nad sprawq tak w alcq — mogli mlec coä Innego na mygli, jak tylko to jedno, by przyczynic st§ choc w skromnej mlerze do przygotowanla grnntn dla umolliwienia zgody l soiidar- noöci przy wyborach w chwilach tak decydojqcyeh i walnyeb, jak obecne.

Dojöcie do skntku porozumienla i nzgodoienla tak rozbleznych pogladöw i programöw poszczegöl- nyeh odfamöw pclitycznych na plaszczjzale ebrony Pomcrza przed wrogjem uwalallb.ySmy za jednq z najszcz^gllwBzycb cb'til 1 momentöw iycia naszego.

Tylko, ie zdajemy s r tie jaano spraw§, il sprawa ta, jak latwa jeat i w |o d n a do wyauni^cia na porzq-

dek dzienny, tak tr dna do nrzeczywistoienia, ze nie zgcla sprawle nie ;omaga w olanie: my chcemy Jednego frontu antynfc Secktego na Pomorzu, jeieli

»i§ röwnoczeSnie nie ta k e le dreg i sposoböw de Jej urzeczywiatnlenia — a do tego przyczynic mole si§ tylko jssne, otwarte, szczere postawienie tpraw y — wedlug zasady: clara pacta, claros faciunt amieos — 1 liczenie s!§ z real nennt warunkamt, a nie budowanie planöw na Jaklchä tarn mrzonkacb lub mamldlacfa. Dlatego wyiuszezyliömy, jakle gq pcglqdy i tenüeneje pcazczegölnych odlemöw lud- nogel pomorskiej przy obeenyth wyboracb, czego ebee osi§gnqc, jakle aq nastroje 1 jak odpowkdnio do nlch przedstawia bIq sila poszczegölnycb ngrupo- wan partyjno-politycznycb, co wszystko razem wzi^te muc! byc brane poü uwag§ przy ewtl. ukladaniu si$ o zawarcle kompromian wybcrczego. Znanie tycb warunköw 1 okolieznefici 1 uznanle przez przed-

■tawlciell tychie, ktörzy siadac b§dg ewtl. do obrad nad

■tworzeniem wspölnego frontu, jedynle moie dopro- wadzic do upragulonego celu. Bo wtedy kaidy stawfac b§dzfe tylko realne jpoütulaty, a polityczny przeciwnlk st§ im nie sprzeeiwi, widzqc, sq sluazne. Inaczej ipraw a od razu przepadla.

Co — podlug naszego zdanla — stanowi najwi^kszq tvudnogc dla realizaej! mygli wspölnego frontu pol- sklego na Pomorzu?

Zdaje nam gi§, ie najwi^kszq przeszkodsj sq wlaänie cl, ktörzy najgtognlej t najwl§cej si§ o t§

zgod§ dopomlnajq, gdyi ich przeclwnicy maj% ich w tllnem podejrzenln o brak szczeroici. Czemu to wrlaönie ta eanaeja, kombinujq oni, tak bardzo sl§

ubiega o wspöiny front antynlemieckl ? Czy jej chodzl jedynie o spraw§ t§, kiörq gloai ? Czy tet, gloszqc to haslo, ma na mySll co innego, a mianowicie wlasnq kcrzy^c, a podejöcie twych politycznych przeclwnl- köw. Ito jest wlaönie najwl^kBzy szkupof, ten brak wiary w bezlnteresownoic 1 szczeroöc gioszonego przez sauacjQ hasla. Spoieczenetwo niesanacyjoe Pomorza tak myfill 1 kombinuje: Sanaeja aibo äadnych albo bardzo nlkle ma widoki przeprowadzenla

■wyeh kandydatöw na Pomorzu do Sejmu lub Senatu o wlasnych sllach. Wysun§la wl§c baslo wspölnego frontu, aby za jego pomoeq przemyeic kllkn swoich postöw. Takle jest ogölne przekonanie n iodnoicl nleaasacyjnej o tycb jej zablegaeh do- prowadzenla do ikcstku jednolitego frontu anty-

nlemieckiego. Rzeczq i zadanlem eanacjl wobec tego byc winno rczwlanie tej nleufnoöci clbrzymlej wi^kszcäci spoleczenetwa pomorekiego I wykazanie, ie ooa jest bezpcdatawna. A dokaze ona tego przez to, le przy ukladaniu ei§ o podzial maudatöw odpowie- dnlo do swej slly tu na Pomorzn albo zrzeknie •!§ wo- göle swyeh wiaenych kandydatöw albo powSckglIwe tylko atawi postulaty zgedne z istotnym stanem rzeczy, a molllwe do przyj§cla dla Innycb. Wtedy jedynie prze- ciwnfcyaanacjl, przekonawszy si§ o jejbezinteresowno- öci jako glöwnej Inlcjatorki tego baala, ped wpiywem tak patrjotycznego przykiadu, tkionci b§d^ i ze swej sfrony do zgody i wzajemnych ait§pstw.

I jelelkm y w nrglöwku naszego artykulu etawili py tan ie: kto ma w r^feu klucz do realizacji basta

„Wepöloy front na Pomorzu przeciw Niemcom", to cdpowiadamy ebeenie: „sanaeja". Od niej gtöwnle zalelec b§dzie mozliwoic dojöcia do skutku taklej ugody.

Jak najmocnlej przestrzegamy, kogo nalely, przed stworzenitm taklego „niby* jednolitego frontu pemerskiego przeciw Niemcom, jak to byloz tq tak zwanq UDjq Katolickq, ktöra mlast zjednoczyc rozbila do reszty spoleczenstwo pclskie. Jednolify front pomorski antyniemieckl powstac mole jedynie 1 wy- tqcznie w porozumleniu i za zgodq wszystkicb pol- skich cgrnpowaö pclitycznych na Pomorzu.

Przez stworzenie jednego frontu motna dokonat tego, te ans jeden mandat na

Pomorzu nie doslanie sie Niemcom.

Wyniki ubleglych wyboröw dla Niemcöw na Pom.

byly bardzo pomyäine. W trzecb$ okr§gacb po- morskicb (Tczew, Grudziqdz, T orci) otrzymali po 1 mandacie do Sejmu (t^cznie 8), ponadto 1 mandat do Senatu, mimo, II liezba Niemcöw w poröwnanlo z r. 1922 spedla (wediug nsecficjaloych ebüezen w r. 1927) — o 50 proc.

Czemu wl§e naiely przypisac trzykrotne zwl§-

kszenie si§ ilolcl mandatöw niemieckie h w zesta wieniu z r. 1922? Przedewszystklem dwom czyn- nikom : 1. wi^kszemn ndzialowl procentowemu w gloBowanin Niemcöw, 2. rozblciu sie glosöw pclaklcb.

Frekwencja Niemcöw si^gaia 100 proc,, Pclaköw zaö (aczkolwlek wyookr.) — cd 82.2 proc. do 90.0 proc. Nlew^tpliwle za to o wyniku wybciöw zade- cydowal czynnik drug;, tj. rczbicie giotöw pclskich.

W ckr§gn tezewikim wystawiono 9 llst poltkicb, w okr§gn grudziqdzklm 6 Hst, w ckr^gu tornmklm 9 Hat. Poniewal wiele z iych Hat nie uzyekalo wogele mandatu, wi§c zmarnowano cgölem na Po- merzu blisko 186.000 gloaöw polekicb.

A molna bylo nie dopulcic do uzyskania przez Niemcöw ani jednego mandatu.

W okr§gu tezewskim ozyskali Niemcy 17.658 glosöw (1 mandat), na listy polskie padio 125.844 glosöw. Gdyby Polacy zblokcwali listy, zdobyliby wszyatkie 5 mandatöw. Dzlelntk wyniöilby 25.068.

Ta sama aytuaeja w okr^gu tcrufiskim: Niemcy otrzymali 19.288 glosöw (1 mandat), liezba gloiöw polskich wynlosla 128.670 gloiöw. — Wazystkle 5 mandatöw przypadlyby Polakcm wobec dzlelnika

— 25.734. W okregu grudzi^dzkfm (4 mandaty) Niemcy uzyskali 27.835 glosöw (1 mandat), a Pclacy 108.517 glosöw. Przy zblokowaniu Hat polskich pierwaze 3 mandaty przypadajq latwo Polakom, a czwarty mandat, ktöry wymaga 27.835 gloaöw (jest to liezba gloaöw, oddanych na llat§ niemieck^) bylby latwy “do zdobyeta, gdyä „reszta“ gloaöw z Hst polskich stanowi 27.129 gloaöw. Te 700 bra- kujqcych gloaöw uzyskac jeat bardzo latwo, zwl§- kazajqc nleco frekwencja gloscjqcycb. Jak widzlmy, na Pomorzu ule zdobyliby Niemcy ani jednego mandatn. Rozbicie gloaöw polskich oddalo Niemcom 3 mandaty. Jeszcze jaakrawlej wypadajq cyfry, doty- czqce wyboröw na Pomorzu do Senatu. Na 3 man­

daty przypcdl 1 Niemcom, a 2 Polakom, mlmo, II llsta niemiecka nzyakala 49.784 gloaöw, a Iqczna cyfra glosöw polskich 223.247. Ten hörendalny wynlk jeat owocem rozbicia zywiclu polskiego.

N o w a m a n i f e s t a e j a a n t y p o l s k a w G d s n s k u .

N lc lly c h a n e u t h w a l y zj& zdu p a r t j i n ie m , n « ro d o w « j. — P o g r ö i k l p o d a d r e a e m p o ls k ic h zvipoldw artystycznych.

Gdaöak. Na zakoöczcnym w sobot§ kongrede partji nSemiecko-narcdcwej w Gdaösku w zast^p- Btwie Hugenberga przemawial potel do stjm u prn- skiego mjr. Bork, daiqc m. in. wyraz nadziei i 4y- czeslu, iz bliskl b^dzie dzien, w ktörym flaga czarno-bialo-ezerwona ponewnie powiewae b^dzie nad wolnq i wielkq Rzesza Niemieck^, a wtedy i atare niemieckie miaaio Gdansk znown b§dz)e

„perl;^ w koronie niemtecklej". Kccgrea ucbwaill pozatem rezolucj^, w ktörej zaznacza sff, iz partja niemlecko-narcdowa walczy przeciw krzywdzie, (!) wyrzqdzonej niemieckiemu Gdanskowl przez oderwa-

nie go od Rzeazy Niemieckie] 1 Iqda powrotu do do Nlemiec. Dalej rezolueja l^da uauni^cia socjal- demokratöw z senatu i atworzenia senatu mie- szczansklego. Naat§pnie w rezoluej! jeat mowa o tarn, ie partja nlemiecfeo-narcdowa nie b§dzie tclerowac publlcznych wyat^plen cudzozlemskich zespolöw artystycznych w Gdaniku. Rezolueja koö- czy ai§ edezwq do mieazkancöw W. M. Gdanska, aby pracowali w kierunkn utrzymania nlemieckiego dueba w Gdanaku. Kcngrea zakonezono odäpiewa- niem „Deutschland, Dautscbland über allea".

Przed trybunatem Rzeszy rozpoczgt sie

Berlin. Przed trybunalem Rzeazy w Lipaku rozpoczal si§ dziö seuaacyjny procea polityczny prze- ciwko trzem oficerom Reichswebry, areaztowanym na wfosuQ b. r. w Ulm za organizowanie jaczejek bitlerowakich wöröd cficeröw tamtejazego garnizonu.

Oskarleni ppr. Scheringer 1 ppr. Lndin oraz per. Wendt odpowiadajq za zdrad§ atanu 1 naklania- nie iclnierzy do niepouluazenstwa wobec wladz.

Obron§ oskarlosych ofcjql m. ln. zaat^pca praw- ny Hitlera, dr. Frank, eztenek zarz^du partji na?o- dowo socjaliatycznej.

Pojawienie si§ dr. Franka na aali rozpraw po- witaii podsadn' oowstaniem z mlejsc i podnieaieniem dloni na aposob faazystowakl. Ze wzgl^du na mo*

lliwoöc starcia s powodo nlezwyklego wzburzenia, jakie wywclal procea w kolach mlodziely radykal- no-prawicowej i kcraunistycznej, wzmoeniono cchro- n§ gmaebus^dowego, ktörego strzele oddzial pollcji, zlolonej z 2G0 ludzi.

Dzlsiejszq rozprawe wypelnily zeznania osbarzo- nych, Tiumacza si§ oni, Ie w dzlalalnoöcl swej kierowali nie moiywami oaobiitej niech^cl, lecz naulrojami, nurtuj^cemi ju l od dawna w nzeregach Reichswebry.

proces o zdradg stanu w Reichswehrze.

H itler o d k u io A y o zdrüd^ I tlttn .

Berlin. Z wymlany zdan mi§dzy prokuratorem 1 obroncq oakarlonych cficeröw Reichswebry w pro- ceaie w Lipaku wynika, Ie naczelna prokuratorja niemiecka wdroiyla dochodzenia przeciw Hitlerowi i Goeblowi o zdrad§ stanu. Dochodzenia te nie sq jeszcze ukonezone.

ZwolAiono 287 ollcerövr w oatltfiim

„Dzienniku Peraott£lttymtf,

Warszawa. Onegdaj ukazal sl§ nowy dziennik peräonalny Ministerstwa Spraw Wojakowych, ktöry przynosi dlugq list§ przenieaien, zwoinieö I nowych przydzialöw. Ze etanowiaka inspektcra armji zostal zwolniony i oddany do dyspozycjl miniatra spraw wojakowych gen. Jözef Rybak. W stan epoczynku zoatal przeniesieny gen. Jözef Plisowski. Zwolniono z dctychczasowyc-h atanowisk i pezostawiono bez przydzlalu 287 öficesöw. Przenieaiono w stan apo- czynku 70 ofleeröw rölnych rodzajöw broni. Obecny 5 zastQpca premjera, podpik. Jözef Beck, zoatal prze- nieaiony w stan nieczynny na przeclqg 6 mies1§cy.

i r . . r . k. o . p « d « r . 104 n a _ _ _ M M j d g a a g * ! ? 15 « — r e

M D O D A T B U L M I : „ Ö P I E K U N M X O D Z I E Z Y “, „ N A S Z P M Y J A C I E L “ 1 „ R O L N I K “

JaaB&tw» qpKmmlm 4 » i iiti p a *

§mr» rnjlinnwiKliT $fesv«$ V 1 mÜimttra na §troni* 6-lamoweJ 15 gr, l ü ftrflfflfi f - h n a r r < W ]f> T"* 1 stroni* 60 g»*— Ogloazenia drobn©: Napisowe iltl~wni Qflmüfr ft^lprlwftirr f r H r slow# 15 gxw Ogtoazenia zagran. 100% wi$ö«at

******* im&mivsLmA H dvtm lait« 8.

... "...

(2)

Mozna z n a l e « , Jak siQ chce, sposöb na w szystko .

N a jp lerw u n ie m o illw le m e eksp ed jow an lft gftzety — a nast^ pn le zam k n i^ ele d ru k a ra l

„ABC“ — „ABC“ JeM plftmem n arod ew em .

nla plsma.

Grodzklego, sprzedawcom, domu przy ul.

„ Z ig r o io a e zd r o w le 1 b e z p leezcA itw o “.

W sobot§, da. 20 bm., wydawnlctwu ABC ode- brano molnoAc normalaego kolportaAa 1 sprzeda- Otrzymano zarzqdzenie Starostwa zabranlajqce dost$pu kolporterora, a nawet aamochodom na podwörze . . Nowy Swlat 22, gdzle mleAci siq drukarola, w ktörej drakuje si§ „ABC“ i „Wleczör Warszawski“. Starostwo Grodzkie umotywowalo

■we zarzqdzenie tem, Ae ekspedyeja piama »ABC*

„zagraAa bezpieczeöstwn 1 zdrowiu mieazkancöw posesji“.

Zarzqdzenie Starostwa Grodzklego, wstrzymnjqce dost§p kolporterow do mleszczqcej st§ przy drukaral ekspedycjl piama, „ABG“ ozaacza w praktyce eksml-

■j§ tejie ekspedycjl. Rzecz oharakterystyczna, Ae zarzqdzenie tej eksmisji wydano z daia na dzlen, nie zostawiajqc aal tygodaia czaau na wyazukanle Inaego lokaiu.

L otna ek sp ed y eja .

Dnla nast§pnego przystqpiono juA do surowego wykonania zarzqdzenla Starostwa Grodzklego. Bram$

domu przy ul. Nowy Swlat 22 obaadzlll policjanci z przodownlkiem na czele, nie dopuszczajqe kolpor- terow 1 sprzeda wcöi» na podwörze. Wkrötce przed bramq zgromadzilo si§ kilkaaet kolporterow oraz Ulkudzleii§clu rowerzyatöw. Wöwczas policja wziQla sl$ do leb rozp$dzaniä, podezas ktörego kllkudzlesl^slu kolporterow zatrzymano 1 odprowa- dzono do komisarjatu, gdzle apiaano Ich nazwlska.

Zarzqdzenie Starostwa Grodzklego zabranla röwnieA wjazdu samoebodöw przed lokal ekspedycjl

„ABC“. Muslaao wynajqc wozy — zaladowac na nie naklad „ABC“, przewlezc na most ks. Ponlato- wsklego I tu dopiero na wiadukcle rozdac kolporterom.

:3 E k sp ed yeja „ABC“ b le r ze *1§ na Spoioby.

Wzorem slawnego wozu Drzymaly bgdzie jezdzil po mieAcfe wöz „ABC“ 1 codzlen w Innym punkcle rozdzielac b^dzte naklad wydawnictw do czasu, aA nie uda s!§ wysznkac w Arödmieieln jakiegoA lokala fabryczaego dla nrzqdzenla ekspe- dycjl stalej, ktöra juA nie moglaby sl§ narazlc na

Co daje Aydom S a n a cla za p o m o c p rzy w yb o ra ch .

Zydzl-sjonlAcl postanowill nie wiqzac sl§ z Innern 1 mnlejszoAciaml narodoweml, tylko pöjdq na calym terenle Poiskl z jednq llstq Aydowskq. W wlela jedaak okr§gach nie majq szans zdobyda mandatöw.

W tych okrfgach Aydzl majq poprzec llsty sanacyjae.

W tej sprawle toczq si§ pertraktaeje mi$dzy przed-

■tawlcielami sanacjl a Aydaml.

Dia pozyskania Aydöw rzqd ma wydac szereg rozporzqdzen l dekretöw. JaA jeden z takicb aekretöw nkazat si§, a miaaowlcle o znlesienlu ograniczen wzgl§dnle o nchylenlu przeplsöw wy- jqtkowych, zwiqzanych z poehodzentem, narodowoAcIq, rasq lab religjq obywateli Rzeczypospolitej. Te wyjqtkowe przepliy Istnialy dotychczas na terenle Kongresöwki 1 ziem wscbodnlcb.

„Eurjer Krakowski“ röwnieA donosi, 1A mini*

sterstwo przemysiu 1 handln przygotowaje projekt ostawy o zutesieaiu spoczynku niedzielnego.

Wedlag tego projektu sklady detallczue b§dq mogiy byc otwarte w nledzlel? na dwle godziny ml§dzy 5 a 7 po pol. Takze ponoA doszlo do ngody juA w sprawle koncesyj monopolowycb. OtöA ponoA rzqd si§ zgodzll, 1A dotychozasowl koncesjonarjusze Ay- dowscy nie b§dq ruszanl.

A reäztow ftnlft wAiöd U k r ilö e ö w I B ia lo ru sln ö w .

Lwow. Dnla 22 bm. ekspedyeja pollcyjna prze- prowadztla dalszq abeje na terenle okolicznycb po- wlatöw. W wyalkn tej skeji zakwestjonowano pewnq iloAc bronl, materjalöw wybnchowych oraz kilka

zarznt Starostwa Grodzklego, Ae zagraAa „bezple- czeöstwu 1 zdrowiu mleszkaöcöw*.

B adanle Szkl&nkq w ody.

RöwnoczeAnie z zarzqdzenlem, wymierzoaem w ekspedycjl tegoA wydawalctwa, nabraly wladze wqt- pllwoAcl co do staun sanitarno-technleznego „Drukar- nl Llteracklej“, w ktörej „ABC“ I „Wieczör War- szawskl“ sq drukowane.

Dala 19 bm. przybyla do lokala drakarnl komlsja sanltarno-technlczaa, ztoAona z kllkaaasta osöb 1 przystqpila do szczegölowycb ogl^dzia dla zbadania, czy maszyna rotacyjaa podezas rushu nie wywoluje wstrzqsu w doma.

Maszyna rotacyjaa stoi jaA w tym doma przez lat czternaAcle. Dotqd nigdy Aadaej watpllwoAel nie bndzlla.

Badanle swe komlsja nskateeznlla za pomoc^

szklanki z wod$. W röAnych pnnktach domu sta- wiano t§ szklaak§ na podlodze 1 parapetach okna, zaA cala komlsja przygl^dala ai§ w skaplenin, czy sl§ woda nie przeleje wskutek wstrzqsu. No I nie przelala sl§.

Wobec tago ndano sl$ ze szklank^ do s^sie- dniego domu, przylegajqcego do drukarni 1 tarn po- nowlono eksperymeuty.

D rukarni ft jedüftk zoitftlft zftmkniQta.

Niedlugo potem otrzymalo przedsi^blorstwo zawiadomienle z Wydzialu Przemyslowego, Ae p rza- prowadzone przez komlsj$ dochodzeale stwierdzilo, Ae faakcjonowanie maszyny rotacyjnej stwarza halasy ncUAliwe dla lokatoröw danej I sqsledaiej posesji:

za urz^dzenle drakarnl stwarza nlebezpieczen- stwo pnbllczne pod wzgl^dem poAarowym.

W zwi^zku z tem zostalo wydane zarzqdzenie niezwlocznego (w clqga 24 godzln) anierachomienia drakarnl.

W ten sposöb po nnlemoAliwIealu normalnej ekspedycjl wydawnictw „ABC“ zamknl§to jjoszcze warsztat pracy, drakarnl^, pozbawlajqc pracy kllka- dzieslqt osöb personelu drukarsklego.

Poprzedaio pisalfAmy o zapleczQtowaniu drakar­

nl „Robotnlka*.

wozöw sprz^tu wojennego. Jako cbarakterystyczny moment podnieAc naleAy fakt znalezlenia w czytelni

„ProAwity“ w Kozowej 2 granatöw 1 llcznych mater­

jalöw wybuchowych, w czytelai zaA „ProAwity“ w Podmlcbatowlcacb 1 pary noAyc do przecinania drutu kolezastego. Ponadto ekspedyeja aresztowala w Zawalowle 3 osobniköw, silaie podejrzanych o pod- palenle sterty zboAa w gmiaie Wierzbaowo, pow.

Dodhajecklego. RöwnieA aresztowany zostal niejakl Lawtawa, u ktörego w mlecbu kowalckim znalezlono 6 kawalköw lomu, ja kirn poslagujq si§ sabotaAyAci.

W Ottyniowlcach, pow. bobreckiego, aresztowano Danil§ Medg, za przechowywanle materjalu wybucho- wego oraz przytrzymano 1 osob§ za roz da wanle nlotek podburzajqcysh.

LudnoAc polska 1 zaaczna cz§Ac ludnoAcl rusklej przyj^la pojawienle sl§ ekspedycjl pollcyjnej z nzna- niem 1 radoAaiq. Natomlast n niellcznej cz§Aci lud- noAci, ktöra soltdaryzuje si§ z akcj^ sabotaiowft, zauwazyö sl§ dalo przyga^bienle, a nawet poploch.

LadaoAc ruska w nlektörych miejscowoAciach samo- rzntale nzbraja si§ w wldty 1 «iekiery, abybronlc majqtku, zagroAonego przez sabotaA.

Tftjemnlezft d y m lsja gen«rftlösr ru m u n ik lcb . Wieden. Dzienniki wledenskle donoszq z Bu- karesztu:

Süne wraAenle wywolala tu dymlsja dwöcb wysoklch ganeralöw w czynnej stuAbie, z ktörycb jeden byl iaspektorem armji. Dzienniki bukaresz- tenskle Iqczq t§ dymlsj? z pubilkacjq rumunskicb dokumentöw wojskowycb w jednym z dzienniköw zagranlcznych.

PlAmo ftdsrokftta H o lm o k l-O ltro w sk ieg o . Warszawa, 24. 9. B. posel adwokat Hofmoki- Ostrowskl, jako pelnomocnlk b. posla Adolfa Sawl- cklego (Str. Cbl.), przeslal do dowödztwa wojskowe- go wi^zienia Aledczege w BrzeAclu n. Bagiem tar- mularz oAwiadczenia zgody aresztowaaego b. posla do postawienla jego kandydatury do Sejnra z proA- bq o zarzqdzenie, aby f »rmularz ten przedloAono kandydatowi do podpisanla 1 podplsanq deklaracjQ

| przeslano bezzwlocznie do Centralnego komitetu wy•

i koaawczego Stronnlctwa Chlopsklego.

Z^danle to dr. Ostrowski opiera w swem plAmle na zasadzle, przyj§tej przez ostawy käme, lnstrokcj§

prokaratorskq 1 regulamlny wiqzleö, wedlug ktörych areszt Aledczy ma wytqcznie za zadanle zabezple- czenia wymlaru sprawledliwoici przez zapobleAenle ucieczce lab wplywanlu na dowody, nte naruczajqc w niczem praw obywatelskfch, a w szczegölnoAci korzystania z czynnego 1 biernego prawa wyborczego.

O d p o w led i min. Cftrft.

Warszawa. Minister sprawiedllwoAcl p. Car wystosowa! da Naczelaej Rady Adwokacklej pismo, w ktörem komnniknje, Ae nchwalQ Naczelnej Rady Adwokacklej w sprawle aresztowania b. poslöw czlonköw warszawskiej Izby Adwokacklej przyjmuje do wiadomoAcl. W kolach sqdowycb wyciqgajq z tego wniosek, Ae wbrew poprzedaim pcgloskom nie nastqpiq represje przeclwko Naczelnej Radzie Adwokacklej 1 przeclwko warszawskiej Radzie Adwokacklej.

O brodcy ftresztow ftnych b. p o ilö «r zftkiftdftjq P ro test.

Warszawa. Obroöcy aresztowanych b. poslöw wystosowali do prasy protest z powodu wywladu prok. Micbalowsklego, zamieszezonego w da. 20 bm.

w „Kurjerze Czerwonym“. Obroncy oAwiadczajq:

1. Ae niezgodne zpraw dqjest, Iz p. prok. Micba- lowskl nie rozmawial z ntml z powodu braku for- malnych plenipotencyj. Prok. Micbalowski w dn.

13 bm. rozmawial z obroncami przez 3 kwadranse I udzlelat wyjaAaleö w sprawle wi^zulöw w Brze- Aciu n. Bugiem;

2. niezgodne z prawdq jest, Ae obroöcy zjawill sl§ u proknratora bez plenipotencyj. Przeciwnie, zloAyll prok. Micbatowakiemu plenipotencjQ dr. Lie- bermana, ktörq prokarator przyjql 1 do dzlA dala nie zwröcil, a wl§c naleAy przypuszczac, Aezalqczyl jq zgodnie z wntoskiem obroncöw do aktöw sprawy.

3. obroöcy z przykroAeiq stwierdzajq, Ae prok.

Mlchalowskl w wywiadzie pozwolil sobie w «tosuaka do nlch na zloAllwoAci, nie llcnjqce z powagqrepre- zentowanego przez niego urz$du.

Podpisani: Nowodworskl, Berensoa, Smiarowskl, B lök w y b o rczy C etttrolew u i Stron n letw ft N ftrodow ego na te r e n le tr z e c h w o je w ö d z tw

M ftlopolskl W schodnleJ.

Stronnlctwa, zgrupowane w Centrolewle, zakoö- czyly rokowania ze Stronnictwem Narodowem w sprawle utworzenla bloku wyborczego na terenle trzech wojewödztw Malopolski Wschodnlej, obejtnu- jqcych okr^gi wyborcze, poloAone na wseböd od Sann.

JednoczeAale zakoöczono rokowania o podziat miejsc na listacb wyborezych lokalnych pomlqdzy kandydataml zblokowaaych stronnlctw.

Umowa przewiduje wystawienle wspölnych Hat kandydatöw w okrQgaeb nast^pujqcycb : Lwöw-mia-

■to, Lwöw-powlat, Stryj, Sambor, Stanlslawöw, Tarnopol I Zloczöw.

M. T. P O R K 1 N S . 60

C Z A E N E W I D M O .

P O W I E S C.

Przeklad x aaglalsklego.

(Ciqg dalszy.)

Bankier ucleszyl sl§ niezmlernie wezwaniu 1 elastycznym kroklem pospieszyl do pokoju cborego.

Mögl teraz naoeznie przekonac o post$pie choro- by, o ziszezeniu swycb oczekiwan, a moAe I o po- Ayczenln przedtem jeszcze potrzebnej ma sumy.

Zaalazl brata daleko leplej, ku wielkiemu przeraze- niu, glos starca brzmlal prawie czysto I wesolo, gdy juA od progu przyjql go oast§pnemi slowy:

— Slysz?, Ae sf§ wyblerasz jutro do Londynu, chcialem si§ zatem rozmöwiö jeszcze z tobq przed wyjazdero.

Bankier nie omleszkal wyrazic radoauego wzru-

■zeola z powodu polepszeuia, jakle zauwaAyl w zdro­

wiu brata.

— E h ! zostaw t o ! — möwll nlewldomy d a le j:

—■ Czuj§ si§ slabszym 1 wobec zbllAajqcej Amleroi ciQikim wyrzutem pada ml na lumienlu Arabella.

Czy jesteA pewny, Izaku, Ae nie zaszla Aadna po- mylka, Ae dziecko jej rzeczy wiAcie amarlo ?

— Nlestety, nie jast to pomylkq!

— JesteA tego pew ny?

— Möglbym na to przyslqc! Ale skqdAe to podejrzenle obudzllo sl§ w toble?

— Ztowleszcze s n y ! Izak n ! Czuj§ cz§sto gorzkie wyrzuty, Aem si§ nie zajql wöwczas tem maleöstwem. Sierotka byla prawowitq dzledzlczkq 1 powinna byla przynajmniej to w Carrlsbrooke byc pogrzebanq. Gdzle poebowano dziecko A rabelli?

— Ach ! nie mog§ sobie przypomniec ! ToA to jest dwadzleAcla Ist temu.

Ale nazw§ mlejscowoAci moAeiz sobie przypo­

mniec !

— Z pewaoAciq, pozwöl ml namyAIIc si§..,.

— Chclalbym postawlc krzyA na groble dzlecka 1 dlatego maszq miec sepaltarg 1 oznaczenie mlej- sca poebowanfa. P raw d a! bgdzlesz tak dobrym 1 zajmiesz slq tem w Londynle ?

— Zrobi§ wszystko, co b§dzle w mej mocy — odparl bankier dzlwnie zmienionym glcsem, a po dlnAszej pauzie 1 gl^bokiem westchnlenin zaczqt znöw, jak zwykle, przymllajqco.

— Chclalbym clg prosic o w ielkqlaskt, naj- droAszy bracie! Kapitaly moje nwl§zione sq w tyla przedsi^biorstwacb, Ae jestem fchwllowo w klopocie

o gotöwk§. Mam r§ce zwlqzane, Interesa na gleldzte Idq Ienlwo, bank möj poaiösl straty, ktöre musz§

zalatac, nie chcqc naraAac kredytu. PoAyczkq, ktö­

rq jak najbezpleczniej ulokuj§, ajktöra toble nie moAe Aadnego uczynic uszczerbku, wyrzqdzllbyA ml wiel- kq przyslug§,

— Myölalem zawsze, Izaku, AeA jest majqtnym czlowlekiem — zauwaAyl starszy brat suebo. —Do- staleA przecie znaczny majqtek po naszych rodzlcacb, a 1 Aona wntosta cl ogromoy kapital.

— Zapewne, zapewne, mam piqkuq fortan^, tylko, jak juA wspomulalem, kapitaly moje wtoAylem w przedsl§blorstwa, z ktörych chvllowo ulepodobna ml nie wycofac. Pewna »nma gotöwkl moglaby

■I§ w kilka latacb potroic, mam Awleiay pomysl..

— Jak wysoka suma naprzyklad? *,

— Kto chce dzlA interesa robld, powinlen ope- rowac wlelkieml liczbaml. Potrzebowalbym naj- mnlej dwadzleAcla plqc tysl§cy funtöw, dalbym plqc procent, czy rozumlesz male ?

— Rozamiem! — zabrzmlalo ostro z ust starca

—- a ty bqdz tak dobry zrozumlec raz na zawsze, Ae nie poAycz§ cl anl pensa jednego, czy slyszysz, anl p e n a y ! Sprzedam zapewne fantbryfy, aby wsplerac twöj bank kulawy 1 nlepewne przedsiqblor- stw a: jestem Alepy, to prawda, ale nie glupi!

(C. d. n.)

Juz czas najwyzszy

* zam öwlc

„D R W ^ C

na IV kwartal.

(3)

K r. 113 bD R W « C ä‘* S f e B O Ü A \ K K I X 2 7 . « 0 W R Z E S N I Ä 1 * » « i .

Marszalek Trampczynski o prowo- kacjach Treviranusa.

Jeden z redaktoröw „Eebo de Paris“, p. Pawel Bonrson, odwledzü outatnio Poznan, gdzle byl obe- cny na wielkiej manlfestacji niedzielne] Wielkopol-

•ki przeciwko zakusom niemiecklm wogöle, a pro*

wokacyjnym mowom p. Trewiranusa w szczegöl- noSci. P. Boureon uwazal za stosowne odwledzic marszalka Wojcleeha TrqmpczynikSego, j&ko jednego

z najwybitßiejszych politykö wpolskicb, a zarazem weterana walk! z Prass kami o niepodlegtq Poisk§

1 zapytac s§dzlwego parlamenta?zyat§ polskiego:

*o opinjQ w sprawle, podnlesione} przez ministra Treviranusa co do granic wschodnich Rzeszy“.

Oto, co byly marszalek Trqmpczynski odpowiedzlat dziennikarzowl parysklemu: „JadnotnySlaoSe w na- rodzie polskim jest bezwzgl§dna. Broalc b§dzlemy ziemi Polsk! do ostatnlej kropii naszej krwi, täte jest, do ostatniej kropii. Trzeba, azeby caly Swiat o tem wiedzial. Dotknqc naszej granley, to znaczy narzu- cic nam wojn§. Czy Europa nam pomoze, "czy tez nas opuSei, b§dzlemy si§ bronili. I powtarzam, do ostatniej kropii naszej krwi“. »Siowa te byly marszalek senatu wykrzyknql z wleikq mocq — podkreSla korespondent „Eiho de Paris“. Z zaciSai§- temi pi^Sciaml skandowal on ostatnie wyrazy, po- czem zatrzymal sie przedanmjj i möwil dalej: ,Mam j pretensi§, ze znam Niemcöw, ich gr§, ich metody, ieh intrygi. Sq onl obecnie w trakcie wyzyskiwania j tego, co moznaby nazwac pacyfizmem earopejsklm, | lab, jeieli pan woli, aspiracjami ludzkoSci do pokoju. j Pröbujq oni kazac nwierzyc w to, ze poköj Swia- ; towy zalezy od tego, co oni nazywajq „korytarzem“. f Pacyfizm enropejski zdolny jest przerazic sl§ i prze- 5 cbylic si? w ich duchu. Ale dla nas b§dzie to } poczqtek wojny, ktörej my nie chcemy. Ja k ie i ; dzleje si§ to, ze psycbologja Niemcöw nkrywa si§ \ przed tyln ludzmi, ml$dzy innemi zaS przed zbyt j

wielu Francuzami ? Dr. Treviranus wznowll non-

j

sensy dra. Schaachta w Paryzu. W swoim czasie * odpowiedzialena tutaj wlaSnie w Poznaniu d-rowl Schachtowl. Powiedzialem wöwczas, ie zbyt wielu Niemcöw nie stracilo niczego ze swojej umystowoScl „hazardziarzy“, Kiedy Nlemlec mySli w nast§pstwie upadku ducha jednych lub te i wqt- pliwoäei innyeb, de moze on zaryzykowac dos, to go zaryzykoje, jak w sierpnin 1914 roku. Mojem zdaniem naleiy Niemcowi dac do poznania jasno, co ryzykowalby on, dotykajac naszych granic pod pretekstem przeprowadzenia rewizjl traktatu pokojo-

wego. Niemiec ma tak sporzqdzony umysl, I nale­

iy, azeby wyrazistoSö j§zyka, w jakim si§ do niego przemawia, doszla a l do brutaluoSei, jeieli tego za- chodzi potrzeba. Pröbowac slodyczy i perswazji, to akurat znaczy tyle, co ehcled przekonac wllka, ze w jego interesie lezy, aieby przestal byc mä^iozer- nym, a ßtal si§ wegetarjaninem“. „WI§c pan nie widzi iadnej moiliwoSei“ — przerwal dziennikarz francuski. „Widz§ tylko io — odparl Wojeieeh Trqmpczynski — ze bynajmnlej nie krQpujemy Niemcöw, ktörzy z „korytarza“ czynlq kwestjQ pre- stifu. Nieprawda jest, jakoby Polska przyozynila ss§ do ci^iklego ekonomlcznego polozenia, panujq- cego w Prasach Wschodnich. KI§ska ta datuje si§

jeszcze z czasöw przedwojennych. Bo rzeczywlSeie przed 1914 r. Prnsy Wschodnie byly krajem, go- dnym wspölczocia. Ustanowienie nowych granic nie znaczy nie dla faktu, ie pomimo wszystkich miljonöw, inwestowanych przez rzqd pruski, Prusy Wschodnie nie staly sl§ krajem, produkujacym po- marancze. Ale je£eli korytarz jest dla Niemcöw kwestjq prestiza, to jest on dla nas kwestj^ zycia I £mierci. Zresztq to samo powiedzialem w pa- zdzierniku 1918 r. prnskiemu ministrowi spraw wewn§trznych, p. v. Loebeil, wöwczas, kiedy pier- wsze trzeszczenia zacz§ly si§ roziegac w gmacha Niemiec. Wöwczas to p. v. Loebeil, zaalarmowany wielce, ze Polacy bardzo nataralnie rewindykojq polskie Pomorze, ktöre potem Propaganda niemiecka nazwaia „korytarzem“, zakrzykn^t: „Alez przeciel nie oddamy warn tej cz§6ci naszych Prus Zacbo- dnich (Westpreussen). BocöÄby o nas pomyölano?“

— dodal, wyraiaj^c swoie obarzenie. „A cöz powie«

dzianoby o nas — odeiqt mu Trqmpczynski — gdybyämy nie weszli w posiadanie naszej wlasno- äd? Z Prusami Wschodnlemi mozecie zawsze z calq swobodq utrzymac komunlkacjg, chociazby drogq morskq. Ale my bylibyämy skazani do uciekanla sl§ do drogi powietrznej, aieby komunlkowac sl§ z morzem, gdyby ta ziemia, szczegölnie polska, nie byla nam zwröcona“.

P. Paul Bonrson pisze dalej w »Echo de Paris“:

„Wyrzeklem przed p. Trqmpczynsklm slowo, rzuco- ne przez kiiku pnblicystöw, widocznie pragaqcych znalezc rozwiqzanle jaklekolwiek: „Condominium“.

„Naiwnoic! Prostodusznoöc! — wykrzyknql byly marszalek senatu. To przypomlna naprawd§ nazbyt Prusy i Austrj§ z 1864 r. w sprawle Szlezwigu, a wie pan, ie kombinaeja ta doprowadzila do wojny w 1866 r.“ — „Tak — stwlerdza redaktor paryski

— powrpcllo straszne i ponure slowo, ktöre padlo od poczqtkn naszej rozmowy, „wojna!“ Konczqc, p.

Wojeieeh Trqmpczyöski ujql po ojcowsku moje dlo-

nie I rzekl m l: „Francja i Polska pragn% gorqco pokoju. Poniewaz tak jest, poütyka polska i fran- cuska powinny dqiyc, aieby w Rzeszy zroznmiano niebezpieczenstwo ryzyka, na jakie wystawilaby si§

ona, chcqc nrzeczywistnic rewizjl swojej granley wschodniej, pontewai kwestja ta nie moie byc rozwlqzana örodkami pokojowemi“. „Bodaj siowa te i ostrzeienle tego wielkiego weterana walk po- litycznych przedwojennych znalazty eebo zbawien- ne!“ — konczy swöj wywiad z bylym marszalkiem Trqmpczynakim redaktor „Echo de Paris“.

Wykradzlony dokument, czy falsyfikat?

,M a n e h e d ts r G u i r d i a a “ p u b lik u jo r z e k o m y

„Seisla t a j f t i “ d o k u m e n t w o je w o d y Lamola.

„Manchester Guardian* oglasza rzekomy doku­

ment, ktöry ma udowodnlc, ie skarga mnlejszoöci niemieckiej w Polsce na wykorzystanie ustawy o reformie rolnej w celach polityczn. jest nzasadniona.

Jest to „öcläle tajne“ pismo wojewody pomorakiego Lamota do prezesa Okr^gowego Urz§du Ziemskiego, zawierajqce wskazöwki, tyczqee planu parcelacjl w r. 1930.

Jak stwierdzono ze strony poiskiej, chodzi tu rzeczywi^cie o falsyfikat.

Za 6 i p ö l m ilj. zl strik t w y rz q d z il! U k rS lü c y n a t e r e n l e M alo p o lsk l.

Wedlag dotycbczsBOwycb wyniköw Sledztwa, prowadzonego na terenacb, objQtycb saboiazeui Ukralncöw, ideowl bandyci, grapajqcy sl§ w szere- gach U 0 W, zdqiyli w krötkitn czasfe soalic ogö- lem 62 domöw mleszkalnycb, 67 stodöf, 78 röznych zabndowaü oraz 112 stort zboza, stana i koniczyny, wyrzqdzajqc szkod§ na sam§ 6.743.000 zl.

Oprocz tego naprawa pizewodow telefonlcznycb, telegraftcznych oraz blokady «ygnalowej kolejowej kosztowalo 16000 zl.

Przypuszezac naleiy, ze wobec tak okropnego bSlansn zbrodnlarzy ukralnsklcb polskie spoleczefi- stwo, zamleazkate na kresach poladniowo-wscbodnich, zablerze si§ do jak najrycblejszego zorganfzowanta oddzialow samopomocy, ktöre, w razle naglqcej po- trzeby, stan^lyby w obronle swego iycia t mieala, o ile oczywigcie panztwowe organy bezpteczenstwa nie nmialyby sobie dac rady z «ralejqeym motto- cbem bajdamackim.

— 156 — zmienia date wloskiego gwi§ta naredowego.

Obchodzona dotychczas data 20 wrzeönia, jako upadku panstwa Eoicieinego i zjeduoczenia Wloch, zmleniona bedzle na 11 lutego, dat§ pojednania Watykanu z Wlochami.

Z n p etn jr c d p u s t z a n a u k $ k a te e h iz m u .

W ostatnlm numerze „Acta Apostolieae Se- dis“ Pius XI w UScle apostolskim o odpustach dla tych, ktörzy si§ go uczq, ustauawia, ze wszyscy wiernl, ktörzy b§dq uczyli si§

kateehizmu przynajmniej przez pöl godziny, a niemniej 20 miaut dwa razy na miesi^c, dostqplq odpustu zupelnego dwa razy na miesi^c, byle tylko pomodllli sl§ w skrusze, wedlug inteneji Ojca Sw. po przyj§clu komunji Sw. Wszyscy inni wierni, ktörzy b§d4 mogli oddac si§ nauce kateehizmu w granicach, okreSlonych przez Ojca Sw., bez przystQpowania uprzedulo do spowiedzi i komunji, dest^piq studniowego odpustu za kazdym razem.

W y s ta w a d a r ö w d la P a p l e i a .

Wystawa daröw z raeji jubileuszu kaplaöstwa Papleia Piusa XI, przeznaczonych dla misyj katolickicb, zostauie uroczyScie otwarta w Watykanie da. 1 pazdziernika na przeciqg 2 mlesi§cy. Na ceremonji otwarcia b§dzie obecny Ojclec Öwl§ty.

T rz e J z a k o n n le y iy d e w ik le g o p o c h o d z e n ta .

W jednej z niedziel slerpniowycb w koSciele Earmelitöw w Budapeszcie odbyla si§ prymieja mtodego zakonnika o. Seweryna, ktöry w stanie Swieckim nazywal si§ Wladyslaw Szedö i jest synem zamoinego kupea iydowskiego. Mtody Szedö przed przejSciem na katoiicyzm i wstqpienlem do zakonu, byl nrz^dnikietn baakowym.

Jego starszy brat, Michal, przed kilkn laty wstqpi! do Franciszkanöw, przyjmojqc imi§ Deaesa, a teraz, w czasie prymicyj Wladyslawa wyglosü kazanie. Trzeci brat, o. Brocardus, ju i od wielu lat iyje w zupelnem odosobnienln od Swlata, jako Eartuz w kiasztorze Eartuzöw w Calci, okolo Padwy. Surowa regula zakonna nie po- zwdlila mu wziqc udzialu w radosuej uroczystoSci najmlodszego brata. W czasie prymicyj obeena byla w koSciele cala rodziua oraz krewni mlodego ojca Seweryna, wszyscy wyzuania iydowskiego.

K a t e d r i z n m le n io n s n® g a r a i .

Wedlug urz§dowego douiesieuia z Moskwy, katedra prawo- slawna w Staiingradzie zamieniona zostala na wlelki garai wojsko- wy, w ktörym umleszczono samochody cl^iarowe czerwonej armji i GPU. Katedra wspomniana naleiala do najpi§knlejszych Swiqtyn pobrzeia Wolgi 1 cieszyla si§ wielkiem przyw'azaaiem ze strony IndnoSci chrzeScijansklej.

iSZ PRZYJACIEL

_____________ P o d s t a k d o J r w s q r * . ______________

Rok III. Nowemiasto, dnia 27 wrzesnia 1930 Är. 39 N a nledzielQ XVI. p o S w li)tk a c h .

E W A N G E L J A ,

napisana u Sw. Lukasza, w rozdz. XIV w. 1 - 1 1

W on czas, gdy Jezus wszodl do domn jednego przedaiejszego faryzeusza w sabat jeäe cbleb, a oni Go podstrzegali* A oto czlowlek nlektören opnebJy byi przed Nim. A Jezus, odpowie«

dzlawszy, rzekl do bfeglych w zakonie i faryzenszow, möwlqc : Godzüi si§ w szabat uzdrawiac ? Leez onf mtlczeli. A On, ujqwszy, uzdrowil go I odprawil. A odpowladajqc, rzekl do n ie b : Ktorego z was osiel albo wo! wpadale w studai§, a nie wnet go wyciqgaie w dzien sobotni ? I nie mogli Ma na to odpowiedziec. I po wiedzial to i podobienstwo do zaproszonycb, przypatrujqc sl§, jako pierwsze

•ledzenia obierali, möwiqc do n ic h : Gdy b^dziesz wezwan ua gody, nie eiadajze na pierwszem miejscu, aby *n»c poczciwszy nad

nie byl wezwan od niego; a przyszedlszy tan, ktöry ciebie i onego wezwal, nie rzekl c i : Daj temu miejsce, a wtedybyfi ze witydöm poezal miec ostateezae miejsce. Ale gdy b§dziesz wezwan, Idz, usiqdz na poäledniem miejscn; ie gdy przyjdzie ten, ktöry cl§

wezwal, rzecze toble: Przyjacleln, poslgdz sl§ wyzaj Tedy b§dzie lobie chwala przed spolem siedzqcymL Bo wszelki, co si§ w ynost zaizon b§dzie, a kto sie uniza, wywy^szon b§dzie.

Sirzezmy sk wszelakiei obludy w postepowanlu naszem!

Gdy razu pswnego Pan J«zns przebywal w Galilei, za Go pewlen molny faryzeasz na oblad w sobot«, a wl§c w Swiqteczny n 2ydöw. Faryzeasse zapratzali Pana Jezazado zwoicb, nie, aäebyMu szczegölaiejBzq czeic lab miloSe okaz jak möwi dzlsiejsza ewangelja Sw., nato, aby „Go podstr GoSelnnoSc przeto faryzeuizöw byla oblndna, ndana, goScla swego knall BpUki I Bzakall spoaobnoSci, aby Go po clc w mowie lab aczyaka, a podchwyclwszy, zalestawlc iadn 1 zaskarzyfi a wladzy.

(4)

Ze zjazdu ksi^zy.

p rx e s la d o w a n y e h p rx e z r z q d j r o s y js k ie . — K a id y k a to llk p o w ln le n s ie z ap o z n a ö z u e h w a ia m l, p o w z le tc int w G ro d n ie p rz e z ta a p la n ö w -m e c z e n n ih ö w z a W la re 1 O Jczyzne

Niedawno temu obradowal w Grodnie zjazd k*i$£y, przeöladowanycb przez byly rzqd rosyjeki.

W swoicb doniesieniach ogranlczymy si§ tylko do podanla do pnblicznej wladomoöci nchwal I rezolucyj, powzi§tych przez zjazd.

Na zjeidzie powzi^to nashjpnjqce uchwaly:

— 1. Zjazd sklada hold bisknpom 1 kaplanom

— bohaterom, ktorzy za owych ci^ikich czasow wytrwali na posterunkn swego powolania, czy to przelewajqc krem7, czy to oddajqc iycie w wl§zle- nlacb lab na wygnanin w obronle Koöclola 1 Oj- czyzny.

2. Pierwizy w Polsce zjazd ksi§iy z arcbidie- cezjl wilenskiej, Iqezqc s!$ z glosem protestn, jakl wzniösl wobec öwiata Ojclec öw. Pius XI, najener*

giczniej potepia przeöiadowania rellgijne w Rosji aowieckiej i zwraca si§ z apelem do calego öwiata cywilizowanego o zmuezenie nowoczesnych barba*

rzyncöw do poloienfa kr esu tym przeöladowanlom.

3. Zjazd sklada hold bobaterstwn kaplanöw, pomordowanycb w Rosjl aowieckiej, a clerpiqcym dotqd w wi§zieniacb 1 czerezwyczajkach blskupom 1 kaplanom przesyla braterskie pozdrowienle w Chrystnsle.

4. Zjazd sklada wyrazy czcl 1 wdzi§cznoöci Episkopatowl polskiemn, ktöry joz niejednokrotnle byl zmnszony wystqpic z sllnym glosem protestu przeciw zastraszajqcym objawom groiqcego Koöcio- lowi w Polsce nlebezpleezenstwa w czasacb obe*

cnych.

5. Zjazd, dzi§kujqc Opafrznoöcl Boiej za przy- wröconq niepodlegloöc Ojczyzny 1 jednoczeönie fiwia- dom tego, ie 1 natze ci§ikie trndy 1 przeöiadowania, zlczone na oltarzu Wlary 1 Ojczyzny, nie poszly na marne, zarazem stwierdza ze smutkiem, je:

a) w ukochanej przez nas Ojczyinie, szczegöl- nie na ziemiach wscbodnicb, wiele öwiqtyn t oraz dobr koöeielnycb, zabranycb przemocq, znajdujq *i§

dotychczas jeszcze we wladaniu cerkwl prawoslawnej;

b) wiara nasza 1 polskcöc narazone sq na wiel­

kle nlebezpleezenstwa, a potrzeby lndnoöci katolickiej lekeewaione dzi^ki zle zroznmianej polityce rzqdowej;

c) dziatwa szkolna 1 mlodziez pozaszkolna dzi§- U tejie mylnej polityce wladz szkolnycb i admlni-

■tracyjnych nie korzysta dostatecznie z naleiytego wplywn wyebowawezego: narodowego 1 rellgijnego.

d) ccraz bardzlej szerzqce si§ w Polsce sekdar- stwo korzysta nie tylko z przyznanycb obeym wy*

znanlom przez konstytncj§ praw, ale I sekty nfeza- legalizowane sq tclerowane, a nawet protegowane wbrew konstytucjl, ze szkodq nie tylko dla Koöclola, ale i dla P anstw a;

e) jesteömy öwiadkami dzlalania ukrytych sil, przedewszystklem masonerjl, na szkode Koöclola i Panstwa.

6. Zjazd postanawia powyisze rezolucje przeslac na r§ce J. E. ks. arcyblskopa Romnalda Jalbrzyko- w(kiego,"z proöbq o poczynienle kroköw, jakle uzna za stosowne, w celn nsnnl§cla tych szkodllwycb objawöw w iyclu naszej ojczyzny, ktörej Opatrznoöe

— wierzymy moeno — przeznaczyla wielkle dziejo- we poslannictwo do spelnlenla w rodzinie cbrzeöci- jansklch narodöw.“ —

Jak wldzlmy, rezolncje ksi§zy, bylycb wi§zn!5w, dotyczq röwniei sprawy rewindykaeji koöciolöw, zagrablonycb niegdyö przez rzqd rosyjskl. Na tem mlejscu ebeemy jeszcze raz podkreöiic t§ sprawy 1 konlecznoöc zwrotu tych döbr, jakle zostaly zagra- blone przez byly rzqd zaborczy na ziemlach wsebo- dnich Rzeczypcspolitej Polskiej.

Nikt dzislaj z katolikow nie podnosl glcm o to, jeby katolicy nzyskall jakqö satyifakcjc, jakteö za- doöcnczynienle za doznane krzywdy, ale kazdy wy- clqga dloö po swoje, kazdy chce, aby oddano zagra- blonq bezprawnie wlasnoöc Koöclola "katolicklego.

Sensacyjny proces b. Kaisers.

K aiser W ilhelm s k a r iy red a k to r a d x lea n ik a

«M orgeapost“.

Berlin. Przed tnt. sqdem toczyl si§ sensacyjny proces, w ktörym b. cesarz Wilhelm wyst^pil w roll oskarzyclela przeciwko redaktorowi dziennika „Mor­

genpoet“,

W artyknle, ogloszonym przez wspomniany dzfennik, redaktor öw utrzymuje, ze b. cesarz przy dostawacb dzial i amunlcjl dla armjl nlemlecklej popleral zaklady broni Krnppa, b§dqe oaobiöcie za*

angazowanym flnansowo w intereeach tej firmy.

Cesarz mial to czyniö mimo, ie dostarezony przez zaklady Kruppa materjal artyleryjskl okazal sl§

o wiele gorszy od materjain, wytwarzanego przez lnne fabryki nlemleckle.

Proces wzbudzil nlebywale zainteresowanle w kolacfa politycznycb, Podj§ta przez s§dziego prdba polnbownego zalatwienia sprawy nie udala s!§, poniewaz oskarlony wr§cz odrzncll iqdanie zast§pcy ex cesarza, aby swöj zarznt cofn^l. Wielkle poru- szonie wywolalo stwierdzenie jednego dbroncöw oskarzonego, je pelnomocnictwa dla zast^pey b.

eesarza podplsane byly pelnym tytnlem „Impera­

tor Rex“.

Antor artykuln skazany zostal na grzywn$ w snmie 1500. mk. W motywach wyroku sqd pod- kreölil, li wprawdzie polityka osoblsta b. eesarza okazala sIq w wielu wypadkach szkodliwa, nle- mnlej jedcak oskarzeny nie mdgl dostarczyc w y- starczajqcych dowodöw na poparcie swych zarzotöw.

O dkryeie St«rorxym Skleh za b y tk ö w w R o sjl.

Ekspedycja nankowa odkryla w okr§gu rzeki Kamy warsztat, w ktörym za czaiöw rzymskicb produkowano wyroby szklane, m. ln. znaleziono plec do wypalania tych wyroböw.

Do F räacji e m lg rn je u ejw l^ cej P o lek ö w . Wedlng urz§dowej statystyki w roku 1929 przy- bylo do Francji ogölem 179 321 pracowniköw endzo- zlemcöw, z ktörych 110.871 bylo zatrudnlonycb w f przemyöle, a 68.450 w rcloletwie. Na llczb§ emi- J grantöw sklada si§: Polaköw 55.269, Wlochöw 34,222, Belgöw 23.982, Hiszpanöw 18.974, Portugalczyköw 12.908. Na reszt§ emigrantöw skladajq si§ Czecboslo- wacy, Jugoslowlanle, Nlemcy, Rcsjanle, Anstrjacy, Szwajcarzy, Grecy i Armeöezycy, w liezbie, nie przekraczajqcej 10 000.

Rzqd « m ery k a ilsk l zaknp il sl&woq blblj^

G nteab erga.

Z Wiednia donoszq. Rokowania posla amery- kansklego w Wiednia Stocktona w sprawie bycia przez rzqd Stanöw Zjednoczcnych slawnej bibljl Gatenberga, stanowiqeq dotycbczas wlasnoöc kla- sztoru öw. Pawla w Karyntji oraz zbicru bardzo cennych pierwodruköw z klasztorn öw. Blaleja w Celowco, zostaly obeenie pomyölnie zakonezone.

Rzqd anstrjacki nie sprzeciwil si§ wywozowi tych nieoeenlonych wprost pamiqtek hiitorycznycb, ktöre rzqd amerykanski nabyl za pöltora miijona dolaröw, aby wciellc je do bibljotekl kongresu w Waszyngtonie.

W jro k x p rzed 4.000 Iftt.

Amerykaöska ekspedycja nankowa w Mezopo- tamji pod przewodnictwem prof. Lautza z uniwer*

sytetu w Kalffornjl znalazla podezas prac wykopall- skowych jeden z najstarszych wyroköw sqdowych öwiata.

Wyrok ten wyryty jest na tablicy glinianej, datnjqcej si§ z r. 2200 przed Cbrystusem i opowiada o procesle przeciwko pewnemu robotnikowl, ktö­

ry zabil swego pana. Z tablicy tej wynika, je w öwezesnej Babllonji panowal System fendalny, ktöry zaprowadzony zostal w Europie doplero w wlekach örednlch.

— 154 —

W celn podchwycenia ! dzlsiaj postawüi przed Panem Jezusem czlowieka, cierplqcego na ci^zkq slaboöc wodnej pucbllnv, chcqc sl§

przekonac, jak w tym wypadkn postqpi. Jejelt opucblego nzdrowi, postqpl zle, albowiem wedlng ich falszywego moiemania nie wolno bylo w dzien sobotni, a wi§e öwlqteczny, zadnych prac przedsi$brac ani nawet chorycb leezjc. Jeiel: go nie oleczy, okaze brak mllo-

■ierdzia, czem narazi si§ lndowi, a zarazem wyjdzie na jaw. je nie jest obiecanym Mesjaszem, gdyi nie jeet w Jego mocy dzlalanie endöw.

W ten sposöb zawsze post§powali faryzeusze 1 to bylq leb cechq, ie ndawali nazewnqtrz niewinnych baranköw, gdywewnqtrz pelni byll cbytroöcl i oblndy. Zapraszac goöcia do domu, do stolu nato, aieby go podejöc, chytrze oszokac, a wkonen zdradzic, zdola tylko czlowiek podly, n§dznego ebaraktern. Nie te i dzlwne- go, ie Zbawiciel w te do nicb odzywal si§ «Iowa: „Biada warn, oblndnicy... wy z wierzchu sie wprawdzie zdacie ludziom sprawie- dliwi, lecz wewnqtrz pelni jesteöcie oblndnoöci 1 nieprawoöci“.

Strzeimy sie tedy w postepowanlu z bllzniml wszelkiej obludy, a idzmy zawsze prostq drogq, przez Boga wskazanq! Co maroy w myöll i seren, niechaj to samo bedzie na nstach i w uczynkach naszycb, aby blizni mögl nas poznaö i powiedziec, ie jesteömy ludzml prawego S zacnego ebarakteru. W oczy komu schlebiac, a z boku stawiac nan zasadzki, aieby go tem latwlej w sidla po- ebwyeic i do swoich uiyc celöw, to rzecz niegodna katolika, podobnie bowiem krwi chciwy tygrys znlenacka wypada na swq cfiare i imija podstepnie jadem w niq godzi.

Trafla sie 1 dzlsiaj, ie scblebia ktoö w oczy przyjaclolotn swoim, zwlaszcza gdy ich potrzebnje, a poza plecam! kopie pod nimi dolki. Przeclei 1 dzlsiaj scblebia sie przyjaciolom, zaproszonym w goöcine, a po skonezonej uczcie ömieje sie z obmawia, a czesto drwi nawet, wykpiwa. Takle postepowanie naleiy napietnowac, jako znpelnie faryzejskie, oblndne, bo goöcinooöc jest nakazana nie obludns, nie chytra, nie podstepna, ale chrzeöcijaöska, o jakiej möwi Plsrao öw.: „Przyjmajcie jedni dragicb, jako i Cürystus przyjql was ku cbwale Boiej“.

Rozwöl Orieta Rozkrzewiania Wiary Sw.

Niezwykly rös-?oj Papieskiego Dzlela Rozkrzewiania Wiary nje rzqdy p act^ eeg o obeenie Ojca öw. Wielkim przeglqdem dzialälnoöcl byl odbyty w Rzymie zjazd dyrektoröw Dziela Rozkrzewiania Wiary öw., stojqcycb na czele tej akeji

zczegölnycb krajacb.

üka danycb statystycznych pozwoli zorjentowac sie w tej miej akcjl, rozgalezionej po calym öwieele i zdobywajqcej nowe zastepy wspölpracowniköw i nowe zasoby materjalne, na ten cel wynoszq w r. 1929, w przeliczenla na walnt§

i 33 miljony zl., przyczem wykazujq zwyike w poröwnaniu

— 155 —

z r. 1928 o 5 miij. zl. Rozwöj tej akcjl postepuje w ta b nlezwykle szybkiem tempie, ie przewidnje w r. 1940 wysokoöc oflar na 100 mlljonöw zl.

Krajem, ktöry najwydatnlej przyczynla sie materjalnle do rozwojn Dzlela Rozkrzewiania Wiary, sq Stany Zjedn. Am. Pöl.

Oflary tego kraju wynoszq w r. 1929 — 13 milj. zl, a wzrost leb w okresle panowania Piusa XI wynosl 400 proc. Zaznaczyc przytem naleiy, ie ledwie w 10 proc. diecezyj stworzone zostaly dotycbczas wieksze oörodkl tej akcjl.

We Francji, ktöra przez sto lat byla siedzibq Dzlela Rozkrze­

wiania Wiary, wykaznje lndnoöc wiele zainteresowania tq skcjq, lecz jest ona mimo to ograniezona tylko do nieznauznej czeöci . goriiwycb katolikow. Jest tarn jednakie bardzo umlejetnie prowa- dzona Propaganda w szerokicb masaeh spoleczeöstwa, majqca na celn oöwlecanie go w tym klernnku, mlanowlcie wspöldzialania w akcj! misyjnej, ktöra jest szezytaym obowiqzkiem calego öwiata katolicklego 1 wymaga poparcla ze strony wszystkleb *fer danego spoleczenstwa. Z Francji na cele mlsyjne wplywa rocznie okelo 3 milj. zl.

W Niemczech, nieliczqc Bawarji, na 15 milj. katolikow 360,000 osöb z poöröd doroslej lndnoöci zapisanych jest 1 wspiera Dzielo Rozkrzewiania Wiary. W Bawarji okolo 9 proc. doroslej lndnoöci bierze ndzial w tej akeji.

We Wloszech na 300 diecezyj, 30 jest pod tym wzglqdem dobrze zorganlzowanycb. Po gorqcym apeln Plnsa XI w sprawie akeji misyjnej wzmogla si§ niezmlernle wo Wloszech ta dziafalaoöc.

W Anglji 40 prog. parafji jest do akeji misyjnej naleiycia zorganizowanych.

W Hiszpanji praca ta jest zorganlzowana w 17 proc. diecezyj.

W Polsce, gdzie akeja ta przed paru laty zaledwie zostala wszcz§ta, jest zorganlzowana w 15 proc. diecezyj I znajduje s!$

obeenie w stadjnm stalege rozwojn.

W Czecboilowacj! zostaly otwaite cztery odr§bne Rady naro- dowe, mlanowlcie osobno dla Czechöw, Slowaköw, Rnsinöw i Niemcöw.

Wreszcle z poöröd lnnych krajöw, gdzie dzialalnoöc mlsyjna rozwija ii§ doskonale, wymienlc naleiy przedewszystklem Szwajcarj§, nastqpnie Belgj§, Austrj§, W§gry itd. W koncu podkreöllc nalezy, ii Dzielo Rozkrzewiania Wiary znajduje si§ takie w pelnym roz- woju wöröd sarnych neefitöw, a oflary w tych krajach wynosily w ab. r. zgörq pöl miijona zlotycb.

Zyczyc wypada tej pi§knej akcjl jak najszcz§öliwszego rozwojn i przyczyniac si§ naleiy do tego n nas w Polsce ze wszystkleb sll..

P o je d n in fe W loeh x e S to llcq Apost. sw itte r n bk rod ow em . Wielkle wraienie wywolala w Rzymie wiadomoöc, li na naj- bliiszej radzle mlnlströw premjer przedstawi projekt prawa, ktöre

Cytaty

Powiązane dokumenty

Po do- konania napada na szko!§ „etahlhelmowcy“ wtargn^li po kolei do kllka domöw, zamleszkalycb przez Po- laköw, poszakujqc naaczyciela.. Mleszkanle mararza

Przy obecnych wyborach ma spcleczenstwo nasze in na Pomorza dwa gtöwne zadanla do spetalenia, a mia- nowicie dac po I-sze liezbq oddanych gfosöw 1 iloöclq

Pochód trwał z górą godzinę, poczem rozwiązał się około gmachu uniwersytetu, a publiczność w spokoju rozeszła się do domów.. Studenci polscy na Litwie w

Anglja przez dlngie wieki nie posiadala wogöle pisanej konsty- tucjl, przez dlugi czas röwniei i Franeja.. Mlmo to w ostatnlch generacjach nie czytano ani nie

Z ipatrywa- nie senata, i« morski handel zagraniczny nigdy nie przewyiszy 11 mlljonöw tan I ie Polska jest kra- jem kontynentalnym, ktörego handel coraz

Pose! Dybski jest od dfuiszego czasu chory na serce, z tego wzgl$dn blerze nlewielki udzial w iyciu polltycznem, a nawet w parlamentarnym kln- bie Stronnictwa

wszelk«t przyzwoito^c, tak, jak gdyby chcieii powiedziec. J eieli pan zeclice spojrzec, jak ta nieprzyzwcito^c wyglf^dß w Konstytueji, to pan znajdzie, ie od

Posiadaj^c w prezydjum Rady Ministröw swego najblii- szego pomoenika, p. Filaudski b^dzie mögt spokojnie peswi^eiö siQ zagadnieniom, ktöre uzna za najbardzlej kapi-