• Nie Znaleziono Wyników

Drwęca 1930, R. 10, nr 114

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Drwęca 1930, R. 10, nr 114"

Copied!
4
0
0

Pełen tekst

(1)

S o ; X Mawamiaato-Fomerzev Wtorek, m m 3 0 wrzesnia 1 9 3 0 Nr. 114

Czydo nieszczgscia jeszcze Kpiny i szyderstwra ?

Nagte 1 niespodzlewane zaaresztowanie ktlkuna*

atn b. posiöw I zamknl?cie leb jako pospolitych przest?pcöw we wl§zienlu fortecznem tearöd polski odcznl nader boleinle 1 z wlelkq goryczq. Wszak byll to wybrancy Indo, ktörych oa jako swolch przedstawicieil wyslal do Warszawy. Wprawdzie zarzuca »1? uw??zionym rozmaite przeat§psiwa, ale ktöä nie b§dzie raczej sklonny przyjqc to za prawd?, eo gtesl przyslowie, a mlanowlcle, ze kto ehee ude- fzye w p ia kamleniem, kamlefi zawaze znajdzle.

Przywödey opozycyjaych partyj Centroiewu zo- stall aresztowan! pod zarzatem „zarady stanu“,” ja- klej inteil sl? dopuöcic uehwalami kongresu krakow-

»klego w czerwcn. Kongres krakowskl, — zwolany przez 6 stronnlctw ceatram 1 lewicy, domagat si?

coprawda usuni?cia dyfctatury, za jakie uwaza rzqdy od maja 1926 r. oraz ustjjplenla Prezydenta Moöel- ckiego, jako »aior&lale wspölodpowiedzialnego za obecae stosunkl w Polsee“.

Do rewolncji kongres nie wzywal, nie proponu- lV ifidnych gwaitownyeh Srodköw walkJ. A doma- fite® si? zmiany rz^dn, przy oparcln o wytyczue Konstytucjt oraz uatqplenln Prezydenta wolno oby- watelowi demokratycznego panstwa. Rzecz* czyn- niköw rzqdzqcych jest danle moznoäcl wypowiedze- nla si? obywatelom, czy w wt?kszoäci sq za podo- bneml zfjdanismi lub nie.

Mlar§ tego oborzenia spcteczenstwa polskiego na skutek owych aresztowan daly nam wypadkl krwawej nledzieli, dnla 14 bin., gdzle to zanotowano zabltyrh 1 rannycb. To wszystko razem wywolalo w kr?ja ogroame wzbarzenle. Na twarzach wszy- stklch dobro kraja majqcych na okn obywateli malu- je »1? ghjboka troska 1 wielkie przygn?btenfe co do nast§pstw takich poczynan, ktöre nie m8j^ soble rö- wnych w odrodzonej Police. Wszak praktyki te przypomlnajq najsmntnlejsze chwile mlnlonej nie- woll narodn, kledy to röwnlei wi§zlenia zapeinialy

s!q Polakaml. Olbrzymia wi?kszo6c narodn przeto odezuwa aresztowanla te jako zamach na swq wol- nofic, jako dzien czarny w dziejacta zmsrtwychwsta- lej Ojczyzny. Sq jednak tacy, ktörych to, co gl?

dzlö dzieje, bynajmnlej nie martwi — lecz przeci- wcle napelnla niezmlernq rozkoszq 1 zadowolenlem.

Nie w Ich oczach ten böl prawia eatego narodn, oni z radoiei zaeieraj^ r§ce 1 dodaja jeszcze do tego nleszcze^cia slowa urqgliwe I szydercze.

Bo 1 jakie to nazwac Inaczej, gdy sie czyta ap . w »Dnlu Pomorsklm* takq oto notatke?

„ R o z b u d o w a „ S a n k to rju m “ w B r z e i d n n a d B o g itm .

Z Brzeäcla donoez^, ie w budynksch twierdzy prowa- dzone cbacnle pr&ca nad przygotowenfem dalszych cel

^i^ ziinoych do ©wentualoego ozytkn. W Oßtatnich dn itch przywiazJono tarn 60 idzek polowych.“

Czy moze byc jeszcze coi bardzlej eyßieznego I wstr§toego, jab to okreileole wi§zienia, miejsca banby ! poniienla godnofici indzkiej, przeznaczoaego zwykle dla ztoezyöcöw — miamm Äsanatorjamö.

Czyz nie dosyc naclerpiell si§ Polacy w tyvb sa- mych „ianatcrjach“ w czasacb dlagSej I oirrntoej nlewoll ze strony iwycb ciemi§^cöw zafccresych, 4e jeszcze I teraz n© wolnej Pclsce nie ma tego bofica ?

A w jakl sposöb wyraäa sf§ mariz. Pllsudiki w iwym nowym wywiadzie o aresztowanla t are- sztowanych ?

Ot64 wyraüa sl§ tak, te lila c b e la l „ p m m lq - 4 i c ft p o lle jl I dlBteg© z $ t r z ; m i ) i tflte o P ^ l j « d n t j c z w i r l t j zjal^dwl®, 0 1© jego slow a:

Nie mogtem zbytnlo przect^zsc poiiejl D aUgo te^

zdecyöowslem nie osiagns|6 rekordu i zatrzym a^w —- Ga pierwszej transzy — przy jednej czwariej zaleawie.

Nleeteiy, nie möge panu powiedziec'zupeinia geißle, za eowlg^ciwl© taki czy inny pan jeet ödgany przez gpr&wiedif- woic, gdyi przy kaidem nazwieku «prawiedliwc^c ßtawia paragrafy I artykuly käm e, ktörych ja nisstety ni© zaan ; aeiem tylko, im at* one bardzo rozmaite, a gama liczb* tych paragraföw jeet znakomicle wielka — tak, za mußlalbyrn miec cia^le do cxynlenla z kodeksem karrym , co ns© jest moim obowl^zkfem. Wiem, im b% tarn etrzelania do polieji,

jakieö macherki z wekßlam?, osznkgnstwa 1 gzantaie — no i temu podobne paskadztwa.

Dalej prowadsi marsz. Pitsudski swoj wywiad w ten sposöb:

„Czy wie pan, ie w liezbie aresztowanycb posJöw jest kilku panöw — ja parci^tam tylko nazwiska pp. Kwiatkow*

skiego i Ba&magi — ladzi oskariooych w iainie o zwycz&jne

„krymina^y*, kiörzy po przewiezie&in ich do wi§zienia krzy*

czeli nstawicznie, ze oni posiami. Zsä pan D^bskl wy- bit nawet szyb§ w autcmobilu, ktörym go przewozono.

Moze dlatego, ze kiedyä byt wojewod^, przypisywai gobie znovu nadzwyczajne przywileje. Nie wiem nataralnie, mo^e ß^dzili w swej durnej abeiacji my^Iowej, im gdy prze*

chodzen uslyszy, im to jest poset, to rzuci si§ i b§dzle go ratowac, epelniaj^c przytem zaszczytny obowi^zek bronienia

„praw wolnogci*.

A wie pan, przy tej oetatniej ' hletorji zwröcit moj^ nwage wypadek, ktöry zaszedl z panem Witosem. Ten pan przewo- iony byt przez Kraköw, gdzie przewoi^cy go ßpoetrzegli, im maj^ nieodpowiednfe piecz^tki, wyetawloce w dokntrentaeh podröiy. Wezili wi§c biednego Witcsa po Krakowie od urz§dn do orz§dn, zdobywsj^c nsleiyt?!, piecz^tk^. Pan Wi- tos zacbowywei si§ przez caiy czas tak spokojnie, ze przy powszechnej nieprzyzwcitoöci i dradetwie meze byc uwa- 4any za zaszczytny wyj^tek

Podajqc powy4sze Szan. Czytelnikom — pozo- stawfamy fm s^d i o faktacb tak sm utnjcb aresztowan b. postöw, jak nfemnlej 1 o tych körnen*

tarzach do tego podanych przez »Dzien Pomorski“

I przez marsz. Pitsudsklego,

Jak ocenia nasze wyehodztws t?

smutna ro zg ryw k ; w kralu?

Wycbodz^cy w Lens we Francjl „Narodowiec*

tak pisze o sprawfe aresztowan i uwi§zien przywöd- cöw opozycji:

„Polska Agencja TelegrsÜczna jako ageneja urz§- dowa ogiasza tak^e, im aresztowan! wszygey „dopoieüi sif przestspstw*, O tö^toim trzeba dopiero udowcdnic, Na to za§

ß^ ß^dy i tylko s^dy meg^ stwierdzic, czy ktc^ dopugeil si§

jakiego§ przest§pstwa, a nie ajencje telegraliczne.

Te wszystkie nrz^dowe nieöcißloöci pcgl^biajj| njemne wrazenie, wywclane w calym kraju wskutek aresztowanla przywödeöw opozycji tu i przed wyberami. Wielka czqiä spoteczedstwa uwazac b§dzie aresztowaDych ni« za prze- st§pcöw, lecz za m^czenniköw pclitycznycb, tem wi^cej pozalowania godnycb, im osadzcnych w wi^zieniu przez wlasnych redaköw i w dodatku ttawionych na jedn% linj^

z zlodziejami i zdrajeami stann.

Zagranic^ ze§, gdzie pami^ta si§ przeciei, ze dzisiejsf wiadey doezii do swoich stanowisk za pomoc^ zamachu ßtano, pcgl§bi si§ w raienie, ii Pcleka nie wefzla jeszcze na tcry ncrroalnego rozweju i mozliwe g?\ jeszcze dalsze niespedzianki.

Wychcd^two polskle, ktöre trzyma si§ zdala od walk partyjnych, z wielkim bölem serca przyjmuje wszystkie te wiadomogei, wledz^c, im nadzi«j§ na konsolidacj§ stosun- köw krajcwych ofilezy zdöw odloiyc — jak jui tylekrotnie*

Aresztowanie Wojcsetha Korfantego i szeregu pesföw do sejmu sl^sklego.

S s jm slq äk i r o z w lq is i if . — N o w e w j b o r y 23 U i t o p t d t . Katowice, 26. 9. Dzlsisj o godz. 8 min. 30 ra<

no przed will? posla Korfantego zajechal tamcchöd policyjny. W wllll przeprcwadzono rewizjf, pcczem aresztowano Koifantego i wywlezlono go samccho- dem w nlewladomym klernnkn. Pcllcja odmöwila jaklcbkolwiek wyjaäniefi w sprawle aresztowanla.

W redakeji „Polonji“, organn Korfantego, odby- la. ai? rewizja. Bodynek „Polonji* zostal g$Bto obstawlony pollcj?. Osoby wchodz^ce wpnszcza s!§

do bndynkn, natcmlast nie wypnszcza sl? nikogo.

Przed ptJudniem nkazai si§ te4 dekret Prezy­

denta Rrplttej o rozwi^zanla sejmu älqsklego.

Katowice, 26. 9. Rewizje w wllll Korfantego przeprowadzala polieja mundorowa, agencl cywllni 1 iandsrm . Zabrano 11 pak prywatnej koreepon- dencjt Koifantego, dokumentow ltd. Koifanty pro- testowal przectwko aresztowaclu go jako posla, zostal jednak wywiezlony samochodem woje- wödzkim w nlewladomym klerunku.

Warszawa, 26, 9. W dnlo dzlslejszym zostalo dor?czoce Marsz&lkowi Sejmu Sl^skiego nast?pnjqce zarzqdzenle P. Prezydenta Rzeczypospolltej:

»Na podstawle art. 1 nstawy z dn. 22. 3. 1929 r. w sprawle crdynacjl wyborczej do sejmu älqskie-

go (Dz. U. R, P. z roku 1929 nr. 12, poz. 67) art.

11 1 12 dekretu z dnla 28. 11. 1928 r. o ordynacjl wyborczej do sejmu ustawodawezego w brzmleniu, ustalonem rozporzqdzenletn min. spraw wewn. z d d a 29. 7. 1922 (Dz. U. R. P. poz. 528) oraz art.

2. 3. wyäej wymlenlonej ustawy, zarz^dzam wybory poseltkle do eejmu älqskiego.

Dzieü glcBOwanSa oznaczam na dzien 23. XI.

1930 r.

Prezydent Rzeczypcspolltej Polsklej (—) Ignacy Mcäcicki.

Prezes Rady Mlntströw (—) Marszatek Jöztf Pilsudskl.

Minister Spraw Wewn§frznych (—) gen. Siawoj-Skladkowskl.

Ministej Sprawiedliwoöci ( - ) Car.

A reiztow a& Ic» b. poslA W te e z e rk ft.

Katowice, 26. 9. Na skutek zarzadzenia pro- kuratora s^du oknjgowego w Katowlcach aresztowa­

no w dnlu dzlslejszym b. posla do sejmu §lqskiego Jözefa Wieezorka (komunlsta).

Pogfoski o gtodöwce w

G lo d ö w k a w jfw o la a a z o s ta la z Bialystck. W zwi^zku z szereglem netatek w prasie iydowskfej, mfejsccwej 1 stolecznej o odby- wajacej sl§ w w!?zlenlu bialostocklem glcdowce wi?znlow komuctetycznycb, przedstawfciel Patte, zwrdcil sf? do prokuratora sqdu okt?gowego w Blalymstoku z profibq o ndzfelenfe bli2szycb Infor- maeyj. P. prokuratcr stwferdzll, 2e wlsdcmoficl prasy iydowsklej sq z gruntu falszywe I klamliwe, gdys aczkolwiek glodöwka ma miejsce, to jednak llczba glodojacych jest wyolbrzymiona. Z polröd tycb, ktörzy przystaplli poczqtkowo do glodowki dla zacbowanla solidarncici, w!?kszoSc ccfn?la sl?

calkowlcie, pczostatych znäopornycb karml^ leka-

wi^zieniu blatostockiem.

n fe k iz u p i i t j l k o sa u ttisty c z iie j.

rre. Stan zdrowla wszystkich glodujqcycb jest do>

bry. wcbec tego wersja o imlercl z poöröd kilku glcduj^cych jest zmyölona, gdyz nikt z glodujqcyck nie zacbcrowal. Glodöwka wywclana zostala z na- kazu partji komonlstycznej dla stwierdzenla *ywotno- ici partji 1 wywolanla wra^enla wlröd zwolennlköw ruebu kcmoplstycznego, ktöry w ostatnkh czasach na tutejszym terenle zcpelnie zamarl. Glodöwka przygotewana byla dawne, o czem wladze prokura- torskle byly dckladnie poinformowane. Glodöwka odbywa st? wedlug instrukcjl, przychwyconej przez wladze prokuratortkle.

D f r a l i j a w o je w o d y lu b d s k le g o .

Warszawa. Wojewoda lubeiski, p. Remlszewekl zostal zwolnlony z zajmowanego stanowiska, a na tego miejsce b?dz!e mlanowany pik. dypl. Boleslaw Swidziöskl, obecny azef sztabn D. Ö. K. w Kra­

kowie.

Pik. Swidzinskl ukoöczj 1 örednlq szkol? w Kra-

| kowle, a w 1914 r. wslqpll do legjonöw i przebyl I calq kampanj? legjonowq. W 1925 r. ukoöczyl I Wyiszq Szkol? Wojskow^.

| W kolach politycznych krqiq pogloskl, ie p.

S Remlszewsk» zestal usuni?ty, pcnlewai futerwenjo- I wal o uwololenle aresztowanej w Lubliuie p. Kos*

| mowskiej.

i s s s * » z a m ^ * » 1 « * * ™ « * . ^ u » , »

S DOD ä TKAMI I „O PIEK UN — — - ~ ~ ... ..._ ä !W>DZIB2T% «NASZ PRZTJÄCIEL“ 1 „ROLNIK“

• * * * & * & * • * • * * " * , « w H i n t » ,

%»»«!&&» « ft M » « ■ *v?osw ii«n g « « n t n i ^

* W * <P * P • "— « « — M » A

& W o tfwwwAl ^RlVfli W ifiö fc o W 1 milimatrm na »troni* 6-iamowej 15 grt M t&NM&bm 1 atroal# 90 giw —* Ogloszenia drobne: Napisow®

p r t a Ü a stow« 15 giv OgZoazeuia zagran. 100% wi$e€j»

i w w t fettetem«! Nowami&ste 8.

— ---g r a ^ : i ^ 'm ^ * * * ^ --- —

(2)

R zq d austrjacKI podat siq do dym lsji.

P r e z y d e n t H lk lM d y m l s ji p rz y jq l.

Wieden, 25. 9. Do godz. 14,30 przesllenie gab!

netowe nie zostaio zllkwidowane. Poaledzenie Rady ministröw, naznaczone na dziaiejize przedpo- Indnie, odroczono do popolndnia. 0 godz. 11 przed polndniem odbyio a!$ plenarne poaledzenie klabn chrzeöcljaäsko-socjalnego, ktöre trwalo do godz 13.

Dalazy ciqg posiedzenia naznaczono na godz. 15.

Przed poindniem prezydent Miklaa atarai ei?

poöredniczyc mi§dzy kanclerzem S.hoberem a wi- cekanclerzem Rangoinem. Poörednictwo to — wo- bec niezwykle oatrego ataku organn chrzeöcijaniko*

aocjaln. „Relchspoat“ przeciwko kanclerzowi Sebo- berowi — nie odnloalo, jak ai§ zdaje, rezultatn.

Praaa lewicowa twierdzi, ie nast§pcq Sebobera bQdzie Yangoin oraz, ie pomiQdzy chrzeöcijansko- aocjalnymi, wazechniemcami i atron. chtopskiem toczq al§ rokowania, o ntrzymanie dotyehczasowej wI§kazoöci mleazczaösklej. Z Innej atrony twierdzq, 4e kanclerz Schober zamierza rozwlqzac pariament i rozpiaac nowe wybory.

Decyzji oczekajq dziä w godzinacb wieczornych.

„Kultura“ hitlerowcöw.

„Dzieci winny byc zabite...“

Warszawa. Organ hitlerowcöw „Ostdeutscher Beobachter“ wystqpll z nastgpajqcym wnloskiem, öwiadczqcym o kultcrze nacjonaliatöw niemieckich:

— „Wszystkie dzieci, ktöre urodzily si§ na akatek gwalta, dokonanego na Niemkach, winny byc zabite. Dzieci, ktörych wyglqd i cechy wakazujq na ojca pocbodzenia mnrzyüsklego, wachodniego, malo-azjatycklego albo annamickle- go, powlnny byc röwnlez zgladzone celem zapo- bieienia, by krew zlej rasy i zie wiaöciwoöcl da- chowe nie przenika§ly ponownie do organizmn narodowego.

Matkl baatardöw winny byc pozbawione piodaoäci. Tylko dzieci ojcöw pöinocnego pocbo­

dzenia, zwtaszeza dzieci iolnierzy z angielakich oddziaiöw oknpacyjnycb, winny byc zachowane przy iyclu“. —

Tak wyglqdajq pomyaly spoieczne polityköw, ktörych naröd nlemiecki obdarzyi zanfaniem przy ostatalch wyboraeh.

M lü iie s ta c je a n ty n le m iec k i© w P r a d z e t r w s j q n a d a l. — Cz$£eIow o p r z y b r a ly

oite te z Charakter an ty tfem lek l.

Praga, 25. 9. Demonatracje antyntemieckie trwaly nadal w ciqga calego wczorajazego wieczora.

Grupy manifdatantöw obrznciiy kamleniami zabn- dowania „Deutsches Haas* oraz szereg magazynöw iydowskicb, przyczem porozbljano ©leie azyb wy- stawowycb. W podobny spoaöb zoatal zaatakowany lokal „Czeskiego Slova*.

Dalsze pröby zaburzen zoataiy udaremnlone przez po!icj§. Demonatracje trwaiy do pölaocy.

Ogöiem aresztowano 60 osöb. Podczas atarc 2 zan- darmöw zostaio ranlonycb, a 1 agent policyjny ei§- iej ranlony, zostai przewiezlony do ozpitala.

Nledola ludnoici polskiej w Niemczeth.

P ro w o k A c y ja y r o z k a z b o jö w k ir z a p ru A k ieg o m ftjo ra W olf*.

Berlin. Wychodzqce w Zlotowle pismo „Grenz­

m ark“ oglaaza w artykule p. t. „Selbsthilfe“ nast§- pujqcy rozkaz majora v. Wolfa, ostawionego organi- zatora napadn na szkol§ polskq w OilaWie Dqbro- wle, do wazyatkich bojöwek atahlhelmowakich zaplecza pomorakiego:

Agitacja polska w powlatacb granlcznych czyli ze atrony Polak!, aby przy pomocy dzialalnoöcl po- lityczno-kulturalnej wedrzec si§ w okr§gi graniczne Pomorza z jednej atrony, a z drugiej brak ochrony ze atrony rzqda niemleckiego, zmasza Stahlhelm do samoobrony. Wobec tego rozkaznj§: organizacje w powiatach nadgranicznych majq pozoatawac w clqglym kontakcie narodowym z uöwiadomionq lad- noöciq zagroioaych wsi. Wazelkie uroczyatoöci, urzqdzane przez Polaköw, naleiy bacznle obierwo- wac. Organizacje w powiatach granicznycb majq nrzqdzac clsgie manifeatacje po walach (patrole rc- werzyatöw, marsze cwiczebne, aztafety na samocho- dacb i t. d.). 8 go co miesiqc naleiy nadsylac zwf§zle sprawozdanie z dziatalnoöcl na pogranlcznna r§ce dowödcy powlatu. Sezon zimowy rozpoczql al§.

N *p*d b o jö ir k l S te h lh e lm u n a w ie s polakq.

Warazawa. Z Srölewca donoazq: Hakatysty- czaa „Ost Prensaiacb» Zeitung“ zamieazeza opis no- wego napadn bojöwkl na wieö poJskq Osiowa Dqbro- wa na pograniczu prnskiem.

Pismo hakatystyczne przyznaje, ie bojöwka Stahlhelme najechala na wleö polskq, gdzie odby- wata si§ zabawa azkolna, rozpQdzila z bronlq w r§- kn nczestnlköw zabawy, ateroryzowaia nauczyciela polakiego 1 zabraia sztandary polskie.

L o t » Z e p p e lin e " n a d PolAkq.

Warazawa. Dowiadnjemy sl§, ie kierownietwo aterowca „Zeppelin“, ktöry mial odbyc lot propagan-

| dowy nad panatwami baltyckiemi, zwröcilo b!§ do

■ wiadz polakich o zezwolenle na przelot nad terytor-

| jnm polskiem i odpowiedaie pozwolenle bez iadaych

* przeazköd otrzymalo.

W zwiqzkn z powyiszq wladomoöciq naleiy przypomniec, ie przed parn tygodniaml wladze niemieckie nie zgodzily sig na przelot nad terytor- jam niemieckiem aparatöw, biorqcych ndzial w raidzie Male] Ententy i Polski, wakntek czego kiero­

wnietwo raldn prawle w ostatniej chwili mnsialo zmienic tras§ tego Iota.

» Z e p p e lin “ n a d a to llc a m l p a d i t w b a tty e k lc h Berlin. Sterowlec Zeppelin, odbywajqcy obeenie podröi do panstw baityckicb, przelecial o ged«. 8.46 nad Rygq i po dwukrotnem okrqienin miasta odle- cial do Talüna, dokqd przybyl o godz. 12.30 i po pöi godz. Iocie nad mlastem udat a!§ do Helsingforaa.

„Zeppelin" przybyl do Helsiagforsu. Ladaoöc miasta zgotowala zalodze owacyjae przyj^cie.

Wbrew donieaieniom praay niemiecklej „Zeppe­

lin“ otrzymal zezwolenle przelota nad Polskq.

S p r a w c a z a m a c h u n a p o s s la tw o a o w le c k le w W ar« z a w ie z o i t a l o d a ta w lo n y d o R u m a n ji.

Warszawa. Podawaliömy przed kiikn daiami wiadomoöc o areaztowanln w Lnblanie przez wladze jugosiowiaüskie na akntek staraö wiadz aqdowo-öled- czych polskich Jana Polaöskiego, aprawey nienda*

nego zamachu na poaelstwo sowieckle w Warazawie.

f Polanski mial byc za zgodq wiadz jugoalowlafisklch wydany Polsce.

Polauskl zoatal odstawiony przez wladze jngo- alowiaöskie do granlcy rarnuniklej I przekazany tamtejszym wladzom. W chwili obecnej przebywa on w wi§zieniu w Bakareszci9.

Nie zroznmialem jest, dlaczego Polanski zostai odstawiony do granicy rnmunsklej, jeiell najbliisza droga z Jagoslawji do Polski prowadzi przez Austrj§.

Obeenie zachodzq podobno rozmaite komplikaeje natnry prawnej. Otöi Polaöski, ktöry, jak wiadomo, nrodzony jest w Czernlowcach, oäwiadezyl wladzom rumnnskim, Ii jest obywatelam rumnnskim.

Polskie wladze sqdowo-öledcze oczeknjq w naj- bliiszym czaaie odstawienia Polaöskiego do granlcy rnmnösko-polskiej.

P o s e l P a t e k w rö c il d o MoAkwy.

Warszawa. Po kilka dalach pobytu w Warsza- wle w «obot§ wyjechal do Moskwy pos. Rzeczypos- politej, p. Patek.

Spisy w yb orcö w do Sejm u i Senatu

d u w y t o a o n e d o p u b l f c z n e g o p r z e g l q . o d 2 7 w r z e i n i a d o IO p a ^ d z ie s * s iik a . Eaidy nprawnlony do glosowania powinien zglosiö si§ w lokaln swego obwodn wyborczego 1 zbadac, czy nazwlako jego wzgl§dnie lnnycb, inte- resujqcych go osöb, znajdnje si$ w spisle wyborcöw.

W raste pominiqcla w spisle danego nazwiska, na- leäy w wyiej oznaezonym czasle wnieöc plsemne lab ustae reklamacje do danej komlsji obwodowej.

M. T. P O R K 1 N S . 61

CZAEN E WIDMO.

P O W I E S ö . Przeklad z angielskiege.

(Clqg dalszy.)

— Z pewnoöclq. ie nie! Pomyöl jednak, ie cale twe dzledzictwo mnle kledyö z prawa przypa- dnie, dlaczegöz wshasz sl§ powlerzyc ml czqstkQ tego, co 1 tak kiedyö bgdzie m ojem ; byloby to nie gtupstwem, ale aktem braterskiego przywiqzania — dodal bankier z rzewnoöciq.

— A jednak nie uczyni§ tego nigdy. Cznj§

s!§ dzisiaj daleko zdrowszym. Jestem wi$cej zabar- towanym, n li ty lleplej nmialem czerstwoöc zacho- wac, watajqc do daia, iyjqc na öwiezem powietrzn, nie opnszczajqc zimnych co dzieü kqpiell. Wiesz przeclei sam, ie dochodzimy pözaej staroöci w na­

sse] rodziale, dziad umarl dzlewiQcdzleslQclooömio- letaim starcem, diaczegoi nie mlalbym jeszcze za dwadzieöcia lat poiyc, kto wie zresztq, na kogo z nas plerw przyjdzie kreska. Jakkolwiek

zresztq b§dzie, to jeat pewnem, ie dopöki iyje, nie

wydam z rqk pieni§dzy. ■rJ,’

— No, masz prawo rozporzqdzac swym majq- tklem podlng npodobaaia — odparl Izak pokornym tonem, ale z zajadliwym blyskiem w oezach — sq- dz§ tylko, ie möglbyö dla twego najblliszego kre- wnego zrobic wyjqtek.

— Nie, nie chc§ i nie zrobi§, dofic o tem, möwmy o czem ia n e m !

— No! jakie tarn ze stryjem ? — pytal Alfred ojc8) gdy ten po ukoöczenin z wysilkiem rozmowy wröcil do bibljoteki, gniewny 1 nlezadowolony. |

— Daleko z nim Jeplej, jest ju i rekonwalescen- tem i oöwladcza, ie ma nadzlej§ iyc jeszcze lat dwadzieöcla.

— Hm, smntaa wiadomoöc!

— Tak, ale jest jeszcze smntniejsza. Domyöla sl§ czegoö o tej dziewezynie, ma podejrzenie, zawe- zwal male widoczaie w celu wybadania. Dostalem polecenie wynalezienla miejsca pochowania jego wnnezki 1 doatarczeöia mu sepnltury tegoi dziecka.

— Moiesz to przeclei latwo nczynic.

— Nie tak latwo, jak cl ■!§ zdaje, ale mnszg

■i§ postarac. W kaidym razie trzeba b§dzie ntrzy- maö spraw? w zawieszenlu, dopöki nie da nam s<q

w ten lab öw sposöb dziewczyng z tego doma wyda- Uc, inaczej jeateömy zgubienl, odparl bankier zlmno.

U c h w a ly d l« r n ln ie tw a n a p o s ie d z e n iu R a d y M in iströ w .

Warszawa. We wtorek, dnia 23 bm., odbylo si§ pod przewodnictwem premjera marsz.

Pilsadskiego posiedzenle Rady Ministröw.

Na posiedzenia Rada Ministröw postanowlla znowe- lizowac rozporzqdzenie Mialaterstwa Skarbn, — Prze- mysln 1 Handln oraz Roinictwa z üpca rb. w spra- wle zwrotu cel przy wywozie zböi, prodaktöw prze- mialowych oraz slodöw w kierunkn przedluienia obecnego systemu premjewania tych prodaktöw.

Przedlaienie to b^dzie mialo miejsce a i do odwola- nia z tem, ie uchylenie przyznanego zwrotu cel moie nastqpic za poprzedniem 2-mlesi§cznem wy- powledzeniem.

W dalszym ciqgn Rada Ministröw wyslnchala sprawozdanla p. min. Janta-Polczyöskiego o mf$dzy- narodowej konfereneji rolniczej i przyj^la je do za- tnierdzajqcej wiadomoöci oraz nchwalila wyznaczyc na delegatöw Polski do mi^dzynarodowego komlte- tu stndjöw, ktörego ntworzenie zostaio zadecydowa- ne na konfereneji warazawaklej, p. Adama Rose — dyr. dep. w Min. Rol,, p. Mleczyslawa Sokolowskie- go — dyr. dep. w Min. Przem. i Handln 1 p. Roma- na — naczelnlka wydz. w MSZ.

„D o st$ p d o m o rz * j e s t z n g k d n ia n le m i j c i * d ia PoiAkl".

Paryi. Dzlennlk „La Jouraea Iudustrielie“

ogiaaza diniszy artyknl o znaczenin goapodarczem korytarza gdaöskiego dla Polski oraz dla Niemlec.

Dia Polski — oöwiadeza antor artykuln — doat^p do morza jeat zagadnieniem iycla. Wediug da- nych statystycznych z ostatnich lat wi§cej n ü 46 proc. handln polakiego odbywa si§ drogq morakq.

Zaznaczyc przy tem naleiy, ie Polska niyw a prze- waznle korytarza nie dla racha tranzytowego, lecz dla rnchn handlowego z poladata na pöinoc i z pölnocy na poludnie. S )?iadczq o tem cyfry, wy- mownie stwlerdzajqce, ie wywöz z Polski przez Gdansk i Gdyn{§ dochodzl do 10 mlljonöw ton ro- cznle. Jeieli poröwnac teraz te dane z rachem handlowym Nlemiec w kieraaku Präs Wschodaich I z powrotem przez ten sam korytarz, to okaie si§, ie obröt towarowy jest conajmnlej o 7 razy mnlej- szy. Dodac do tego jeszcze naleiy, ie rach trän«

zytowy Niemlec przez Pomorze obejmaje towary, przeznaczone dla Lltwy, Lotwy i Rosji, towary zai przybywajqce przez Gdyni§ i G lanik, sq obeenie calkowlcie absorbowane przez ziemie polskie. Wo­

bec tego naleiy calkowlcie zgodzic al§ z opinjq ekonomlstöw polskich, ktörzy awaiajq, ie korytarz gdaöski dla Polski jeat niezbgdny.

W C h ile z m t r l n a jb o g a ts z y P o la k .

W atolicy Chile, w Lant-Jago, zmart Polak — Jan Piwonko, ktöry przybywazy do Chile jako nbogi rolnik przed 30 laty, dorobll si§

tarn wielkiego majqtka, röwnajqcego go z najboga- tszyml Indzml w tej republice.

Sp. Piwonko do ostatnich chwll iycla czol sl$

Polaklem I wychowywal dzieci w ducha polsklm.

Przybywszy calkiem uboglm, ciqikq I aolldaq pracq doszed! do wspanlalych reznltatöw, pozostawlajqc synowi majqtek wartoöci okolo 45 mlljonöw zlotycb.

Potem nmilkl, oparlszy awq glow§ na r§ka, dragq nerwowym rachem gladzqc kolano. I Alfred müezal, wiedzlal bowlem, ie przebiegty i mqdry oj*

ciec w tej wlaönie pozycjl najzawiklaösze komblna- eje zwykl byl wysnuwac.

Poniewai Izak Holtrop anl alöwklem nie wspo- mnlal o niendanej pröbie dostania pienlpdzy u nle- widomego, postanowll i Alfred popröbowac szczqöda, znlewolony do tego krokn listem, odebranym osta- tnlq poeztq. List ten, pochodzqcy od towarzyaza z londyüsklogo klabu, brzmlal, jak nast$pnje:

„Kochany A lfredzie!“

„Nie powiodio mi s l§ ! Bylem u Cooka, ale nie ebee alyszec o czekaniu. Moiesz aoble lstotnie powledzlec: byc albo nie byc. Jefill nie zalatwiaz sprawy w dalach dzieMsjciu, b^dziesz mnsial przeje- chac si§ za kanat. Zyd Samnel ma twolch wekali na cztery tysiqce fantöw. Ta nie dostanlesz groaza n nikogo, sam wiesz, ie nlejeden Samuel czeka na wyröwnanie rachanku. Czemai nie naclöaiesz stryjaszka ? Jak slysz§, ma on dwadzieöcla tyslfjcy fantöw rocznego dochoda, z ktörego czwartej cz^öei nie zaiywa, korzystaj zatem z okazji 1 naclskaj, n aclsk sj! Jeöli ci sIq nie uda, wiesz najleplei co Ci§ czeka. Twöj wielce zmartwiony przy*

lacleI Tom Sorkworth“

(C. d. n.)

(3)

W I A D O M O S C I .

N o w t a l i s t o , dala 29 wrzeähla 1930 r.

Calendarzyk. 29 wrzeänla, Poniedzlalek, Michala arch.

3( wrzeänla, Wtorak, Hleronlma Kap l . w. d. k.

Wachöd stofica g. 6 — 0 m. Zachöd slofica g. 17 — 39 m.

Wachöd kai^iyca g. 15 — 33 in. Zachöd ksi$tyca g. 22 — 16 m.

Sftdzmy d rzew a in o rw o w e.

Zwracamy uwagg Szaa. CzytelnJköw na ogtoszenle p. Do*

machowskiego z Grodzicsna, zamieszczone w dzigiejszym an­

merze gazety w sprawie sprzedazy drzewek morwowych.

ICaltywowanie tych drzewek umozliwla uprawe jedwabnlctwa,

*50, jak jui tak czesto pisaliömy na darnach naszej gazety i dodatköw, jest I wielce korzystae dla aprawlacza 1 poiyteczne 41a krajn.

Z m ia s ta i

W „ K o m u n tk ae l* “ p. b u r m . K u rz § tk o w « k le g o xaehodzt} ß le sc islo sci, k tö r y e h e e lu Die

d o c ie k a m .

N o w em la a to . Stwierdzam, 2a Komitet urz^dzenia mani- aeBtacjl nie byl anontmowy 1 bll2ej nleokreälony, gdy2 p.

ßnrmiatrzowl bylo dobrze wladome, 2e to byl Komitet ora .Mlodych Obozu Wlelktej Polski*, ktöry manifastacje u d. Bnrmlstrza zglosli. Dalaj nie jestem .mtealficym sie* kie- rownikiem „Mlodych Obozn Wlelklej Polski*, leez faktycznym klerownikiem, o czem p. Bnrmistrzowl dobrze urz$dowo bylo wiadomem, pon!ewa2 otrzymal urzgdowo zgloszania od orga- nlzacjl MOWP. na plämle. Co do „ukarania male sqdownie*, to p. Bnrmistrzowl dobrze jest wiadomem, 2e na skntek jego donlaslenla otrzymalem mandat karny, na ktöry jednak wnloslam sprzaclw 1 doplero rozprawa s^dowa wykaze, czy bed? sadownie karany lab nie. Rozprawa wykate tak2e, czy aczynllem zadoäc przeplsom jeszcze z niemieckich czasöw Istniajacej ustawie o stowarzyszaniach, ktöra wöwczas byla nknta przeciw Polakom. O moieh rzakomych wykroczeniach przeclwko ustawie o stowarzyszaniach jn2 p. Bormistrz wiedzial wöwczas, gdy udzielal zezwolenia na odbycie wleca, a mandat karny nastqpit na skntek jego doniesienia o tarn raekomem wykroczeniu, to wi§c nie mogto byd powodem cofaiecia ze- zwolenla, mimo to p. Burmistrz to pnblicznie oglosll. Nato- mlast twlerdz§, 2o colnl^cle naätupllo na 2^danle p. Starosty, inaczej nie mog§ sobie wytlnmaezyö tak spizecznych zaraa- dzen Urzedu Bez. i Porz^d. Pnbl., pcdpisanego przez p. bar- mistrza Kurzetkowskiego, ktöry raz udziela zezwolenia na odbycie manifestacjl antyniem,, a oo 2 dniach j* cofa.

Nie uwazam, ze moglaby zachodzic obawa zaburzenia spokoju publ. na manifestacjl, ktöra sie miala odbyc dnia 21 bm., skoro niema obawy, 12 nie dojdzie do zabnrzeh na manifestacjl w dnln 5 pa2dz, na ktörq p.Barmistrz zobowiazal

sIq ndziellc zezwolenia. Ta sama bowiem publicznoäc 1 ci sami patrjoci manlfestowallby sw* polskoäö w dnln 21 wrzeänla, jacy b§dq Ja manifestowac w dnln 5 pazdziernika.

Cslestyn Rosldski, kierownlk Mlodych Obozu WielkieJ Polskl.

25 -lecie sukoly p oisk lej.

L nbaw a. W nledzlele, dnia 5 pa2dziernlka rb. odbedzle

?' p wa{ak,ieg° w Lubawie o godzlnie 8 mej wiecz.

obchöd 25-lecia szkoiy poisklej w bylym zaborze rosyiskim i Akademja na cze$c tajnego nanczania w bylym zaborze pruskim z nsstepuj^cym programem :

1. Marsz z opery Carmen — orkiestra seminaryjna.

2. Stowo wstepne — p, pro!. Brodzka.

3. Spiew: a) „Jam Polak z niewoli* n u .

b) „Z dymem poiaröw* Cbör seminarjum.

4. Wyktad —* p. prof. Drost.

5. Deklamacja: „Mowa ojczysta* — J. Czaplinskl, nczefi

6. SpU«: .) IV-

b) „Tanyjd Wrze4nia Cbör iensk!*

7. Denlamacja: IlB fcyd rzecie!* — H. Hejka, uczed kl. VI, 8. Spiew: a) , w W ' 9W8kl Bimnazjnm.

k) „Dzwon Wawelski* Kwarfcet m§ßki.

9. „Wi^zanka* — Orki^fstra semiaaryjna, 10, „Bota

Miejsce I. 1 zl, II, 0,50 zl, wst§p na sal« 0,25 zl.

Czysly dochöd na Macierz Szkolnq w Gdafiskn.

Komitet: Pani M. Brodzka, p. prof. Brodzka, p. prof. Drost, .?■ Pr° f;. EmP®1> P- Prof. Grabowski, ks. pralat Kasyna, ka. pre- ekt Kljora, ks. pralat Dr. Lls, ks. prob. Majka, p. kierownlk

Marawski, p, K. Mnszarski, p. burmistrz Pater p. aptekarz Wolski.

U b liiä n io lu d ß oscl la b lw s k le j.

b u b aw a. .Dzieü Pomorskl* z 25 bm. zamleäcll ko*

respondencje o przebiegn rozprawy sqdowei z 18 bm. Nie zajmowallbyömy al« tarn, gdyby nie nlewlaöciwy ton tai korespond., ktöry wielce nbll2a 1 obnl2a godnoöö tut. ludnoöel, röwna]^c ]q z ludnoöclq bolszewicklej Rosjl i t. p. Wosöle cala korespondencja tehnie nlanawiöclq do tego, co niasaua- cyjne. „Autor, oplsujqc zachowanlo slQ ludnoäcl na sali

«qdowej w tandency|nem 1 niewlaäclwem Swietle, oburza sie 12 s^d na to nie zareagowal, Tymczasam sprawa miala sie

gi 7y l lQdaoiSd> Przybywszy na zapowladzian^

* l n*,S£ AB d. , 17 po poL’ Jmu8zona byla ezekac okolo w ile l t Ä i6A pf Z*ltaa CZ,B ml«dzy sob!» rozma-

:eBzt\ pod “ ••obecnoöc Ss^du, to niema w tem nie 8 i A Jra8Zt^ cala alamal PoblicznoÄc, znu2ona oczakiwaniem na wyrok, przechadzala sl§ po korytarzu tak

. f mi° 1 r^aa*' autora tak oburza zachowy’wanle slg ludnoäcl przez tan wlaänie czas, to czemu nie podat, 12 Prokurator i Wo2uy rozmawiall z publicznoäciaP na sali

a iC° w,af c,f ie zawlnli autorowi ks. Wikary, ktöry sl« przygodnie znalazl na sali sqdowej ? Smlesznem jest wprost twlerdzeme jakoby pewien iekarz i dzialacz naro- dowy na tutejszym gründe podj^l sl§ clchej 1 pok^tae] obro*

ny _ oskarzonych bez wledzy sadn. Tymczasem lakarz öw ehaczami* B,^ ,tylko krdtki czaB aa Ba» a*dowej mi«dzy slu- ' f Dla?zaS° autor nie wymlenil, na czem

^inrii w ta S , ttq ^ iouii polegala ? Powy2sza korespon*

h i W ’ ,ü >a , omoraklm > godz^ca w powage tutelszei

ivh^ i’i Tyw 0 l,t‘ . Wa m ieicl9 rozgoryczenle 1 oburzanie!

Dzlwic alt} takze nale2y, 2e ,Dziaö Pomorskl*, majiicy w na- glöwkn wyplsana „Bazpartyjny“ zamleäcil wy2ei omawiana rodotPa°fl^ea w i V C^n l,?, iniaaawlÄclq 1 5adem d° t«go, co na^

Jaki2 kontrast stanowl to z nawolywaniaml do za*

nlechania partyjnlctwa 1 wytwarzanla wspölnego frontu w akcjl wyborczej! O tem, 2e oskar2oai jak i publlcznoäc za- chowywall siq na saü sqdowej poprawnie podezas rozprawy

^wladezy fakt, 2a s§dzia nie zastosowal weala praw, jakie mu przysluguj^ w czasie przeszkadzanla rozprawom*

P r o te st R *dy MieJskleJ p r z ec iw za k u so m n lem leck lm .

. L a h a w a . Dn. 21 bm. na posladzanlu Rady Miaiaklei

«chwalono nastepujqcq rezoluej« przeclwko zakusom miacklm aa caloäö granlc Polskl: „Rada Mlajska m. Lubswy lege prastarego grodu, ktöry onglä styn!»l z tago, ze w c z l' aach zaborczych wykazywal zawsze najwi^kszy proceat pol-

Przypominamy Szsn. Czytelnikom,

ze ezas ju z n ajw y zszy do o d n o w i e n i a p r e n u m e r a tr

„ D R W ^ C Y “

n a 4«ty k w a rta t, a wi^e n a p azd z ie rn ik , listo p a d i g ru d z ie n , — g d y z dzisiejszy n n m e r je s t o s ta tn im w biez. m iesiqen.

skoöci wöröd wazyatkich raiaat pomorskicb, aa poaiedzeaia swem w daiu 21 bm* protestaie Jak aajeaergiczalai przeciwko aapastliwej mowle miaistra Rzeazy NIemiecklej, Treviraauaa, b§d*cej oficjainem potwierdzeaiem aiepoczytalaych wyst*- plan awaataraiczych bojöwek oraz podzagafacych möw dzia- Jaczy polityczaych, atakaj*cych zachodaie graaice Polski.

Falazem jagt twierdzeaia Treviraauaa, za Polaka zawdzl§- cza aw$ aiepodleglosc Niemcom i krwi przez aich przelaaaj.

Nie o wolaoöd Polski wszcz^ll oai woja§ w r« 1914, gdy piarwazy swö] krok po przejöciu graalcy aa wachodzie zazaa- czyli zbarzeaiem polakUgo miaata Kallaza i gwattaml wobec jego bazbroaaej ludaoöei.

Post§powali oai w Polsce jak rabaaia i iapie^cy, ob- dziaraj^c fa doazcz§tnie.

Przez ato lat aaazej aiawoli azalowali Niamey obllcia krwi^ aaszych braci w wojaaeh, przaz alch prowadzoaych.

Niech wazyscy wiedz*, ze w razie zamachu aa graalce Polaki caly aaröd ataaia w ich obroaie, ie aal skrawek pol- akia] ziemt aie zostaaie oddaay bez krwi przaiawa, bo ale zaajdzia si§ wöröd Polaköw taki zdrajca, ktöry osmieliiby sl$

przahaadlowac Jak^kolwiek cz$öe swej Ojczyzay.*

Dobrze ai§ atalo, ze wzorem inaych mlast Pomona i calaj Polaki zaprotestowaia i Labawa przeciwko germaüsko*

teutonakiaj zachlaaaoöci. Protest tea Rady Miejakiej lagalaia wybraaaj z poöröd apolaczanatwa Lubawy, wyra£aie i dobltale odzwierciadla oburzaaia wazyatkich Polaköw m, Lubawy.

Z P om orza,

K r a d z te i

Q Lldzbark* W aoey z 22 aa 23 bm. wlamali ai§

zlodzieja do palacu maj. Chelsty. Lupem zlodziei padia brod i amuaieja myöiiwska i bielizaa atoiowa, wartoöci okolo 1.500 zL Policja ]aat aa tropie ziodziei.

F o ls k d w ie s ko!cm izacyjn&

G rzyb n o. Wieö koloaizacyjaa Grzybao pod Najmowam, ilczuca przaazlo 30 wl^kazych i maiejszych oaad, przaiatoczyla ai§ w oatataish latsch w wlosk§ przewaiaia polak*. W reka niamieckiam pozoatala pröcz kilku maiejazychj goapodarstw 400 morgowa reaztöwka. Polacy. ktörzy sl§ w Grzybaia oaiedlili, pochodsq przewaiaia z Mazowsza.

N apad b aad yck i.

SwSöcie« Wnoey z 22aa23 bm. wiamalo a!§ 3zamasko*

w&aych oaobalköw do mieazkaaia p. Szulcowej w Walkowiskach pow. öwiecki, od ktöra] pod grozb* ufcycia rawolwera zai?*dall wydaaia pieai^dzy. Szalcowa z obawy przad ömtarcla oddala portmoaetk§, zawieraj^c* 20 zl. gotöwkl.

Napastaicy po przaazukania caiego mieazkaaia ulotalli sie do pobliskiego laau, oddaj^c do Scigafecych a^siadöw 1 atrzal

ktöry chybit. Dochodzaaia w toku.

Polpiin* Ks. Dr. Tadeusz Giemma, profesor historji semiaarjum duchownem w Pelpliaie, zostal powolany na st nowisko profesora historji do nniwersytetu Jagiellohskiego Krakowie ]*ko nast§pca ust^pujqcego profesora ks. dr. Fljaifc Ks. G. obejmaje katedr§ w Krekowie^w pazdziernika z nowy semestrem.

Jako nast^pee ks. prof. Glemmy powolal J. E ks. Biski ks. dr. Cichowsklego, prof. nniwersytetu we Lwowle.

J. E. Najprzew. ks. Blskup zamianowal ks. Marjana Ka czynskiego z Las!na dzlekaaem dekanatu grndzlqdzkiego, 1 kuratusa Mtyhskiego w Tczewle proboszczem honorowym.

Sam ob d jstw o w laSeidelA m ajqtku.

S tarogard * W tych dniach popelnll samoböjstwo przi powieszeme si§ wlaäciciel döbr rycersklch 2abiankl, Chmtelec!

Kozpaczliwy krok ten mialy spowodowaö trudnosci finansow Denat osierocU 10-ro dzieci, ktöre pozostsjjt bez opieki wszelkh gayz matka zmarla jaz przed 2 iaty.

D ziock o u to p ilo stQ w W isla.

T ozew . Onegdaj biwii sie aad brzegiem Wisly 6 leti synek p. J Wencia z Tczewa. W pewnej chwili dzieck ktöre zaaadto zbiizylo sie do wody, wpadlo do Wisly i ut nelo. Natychmiastowa pomoc nie zdolala jaz dziecka wyrati wac; wydobyto tylko zwloki nieszczeöliwej ofiary Wist

u * a*?0? ^rze8tro^ rodzicöw, aby nie wypi szczali dzieci bez opieki na ullce, a tembardziej na brze 2dradilwej toni rzecznej.

Nä 16d f oodw odnq »Odpowiedü T ra v ira n u so w iM.

G d y n ia . Robotnicy i urz^dnicy stoczni gdydskiej post«

nowüi pracowac w cii^ga dwöch tygodnt o jeda^ godzine die 2ej na badowe *odzi podwodaej .Odpowiedz Treviranusowi Zwi^zek legjonistöw polskich w Gdynl z lo ijl röwniei 300 z na ten sam cel. Tow. drobnych knpcöw w odpowied na prowokacyjnq mow§ min. Treviranusa na ostatniem posi<

dzonia uchwalito Jedaogtolnie wyplacic za kaidego cztonk ZU zl na löd^ podwodn^ ,Odpowiedz Trewiraaasowl.*

N iedzez^Sliw e w yp a d k i.

G d y n ia . Rybak Pawel Konke z Jastarni tak nieszeze*!

wie manipalowal z nabit^ bronla, ie ta wypaHia i kala we*zi mu w brzach. Ciezko ranny zmarl w szpitalu w Pucki Koakel iiczyl 34 lata i osierocU 4on$ i dzieci.

^ 4ub- czwartek, pomoenik malarski firmy Patah Tdyai, Wocholz Aleksaader, lat 21, Bpadl podezas malowj nia domu * 5 go pl«tra, cl«2ko sle raal^c. W stanie nieorz^

tomnym odwlezlono go do szpitala SS. Milosierdzla w Gdyn

W strzq ia jq cy w y p a d ek .

G d y n ia . W czasie ladowania w§gla w porcle gdynskii sm t*y f 8 §., CZ^ 0 2elazna 2urawia, wa2qcego przeszl 800 kg. l upadlszy na giow§ robotnika Franclszka Platowski«

go zmiazdiyla go znpelnie.

W izytÄ a n g le b k le ] a ik f td r y lo tn ic s e j.

eskadra napowietrzna przybyla tu n 4 duiych hydroplanach. Zaloga sklada sie z 10 oficerö i IG podofieeröw. Wczoraj goäcie podejmowani byii prz«

dowödztwo dywizjonu lotaiczego morskiego, dziaiaj za§ torp«

dowlec marynarki wojennej zabierze goici do Gdyni. Nsstei nie goscie pode]mowaal b§d^ przez dowöäce fioty Darag«

P ierw d ze przyjQ de d zieci do KomadJI iw .

Hel* W ub. niedziele przyst^pito 10 dzieci z rodzln r y backich tatejszej ptrafji do I Komtmji iw. Jest to pierwsze przyjecle na Helu*od roku 1525. UroczyötoÄc wywarla glebo*

kie wraienie na nczestnikach J poruszyla mlejscow^ ludnoic lutersk^, ktöra procesji pilnie sie przygl^dala.

Z>ldalszych s tr o n P olski.

Z totc o stro g i c y g a a » .

I n o w r o c ta w . ü pewnego jubilera zjawil si§ wedrowny cygan 1 zamöwil pare zlotych oströg, ktöre maj^ slutyö jsko podarek ölubny dla syna naczelnika obozu cygaöskiego. Ta*

kie to kosztowne 1 zbytkowne podarunki zakupuj^ w dziaiej- szych cie^kich czasach bezdomnl cyganie.

4 -ty g . ob6z Z Jednoczeola M io d z le iy Poisklej*

S ierak öw * W Slerakowie u. Wart^ ukodczyl sie 17 aierpnia oböz wyehowania fizycznego, zorganizowany przez Zjednoczenie Mlodzlety Polskiej przy pomocy Panstwowego Urzedu W, F.

1 P. W. I Okregowego Urzedu W. F. i P. W. w Poznaniu, Oböz rozpocz^l sie 19 sierpuia i zgromadzil czlonköw SMP z calej Polskl. Celem obozu byto wyksztalcenie przodowni*

köw ewlczen cielesnych. Program obejmowel glmnastyke»

gry ruchowe, plywanie i lekk^ atletyke* Z 67 uczestniköw ukoüczylo oböz z wynikiem pomydlnym 65, w tem 48 z Bto- pniem przodownika.

Uroczyste zakoftezenie obozu odbyto sie jui w niedziele^

14 bm. przy ndziale przedstawicieli wladz wojskowych, eamo~

rzjdowych 1 organizacyjnych oraz licznie przybylej publiczno- äci. Rano odbyla sie Maza öw. odprawiona przez ks. Marcin*

kowskiego, redaktora »Kierownika Stow. Mlodziezy*, ktöre jest czasopismem dla Zarzi^döw SMP. Po poludniu odoyl sie pokaz glmnastykl, gier mcbowych ! plywania, ktöry wykazal doskonale opanowanie tych dziedzin cwiczen przez uczestnl*

köw obozu. Wieczorem po wspölnej kolacjl urzi\daono oguisko, w czasie ktörego uczestnicy wyglaszall deklamacje, monolcgl, splewali i t. p. Podezas ognlska praemawiali ks. redaktor Marcinkowski i p. por. Lapidski, przedstawiclel DOK. W serdeczaym nastroju min^lszybko przy ognisku caly wieezör, zakoöczony uroczystem opnszczeniem sztandarn i odegraniem hymnu narodowego. Komendantem i kwatermistrzem obozn byl pan Zygmunt Jurkowski, instruktorami pp. Mieczyslaw Balcer, Bogumil Kazimierowicz i Zenon Kocaj.

2000 fA b z jw y e h ita z lo td w e k p r z y c h w y c o a o w W erszew le.

W a rsza w a . W sierpniu rb. warszawaka policja otrzymala wiadomoic, ie dwaj osobnicy, przybyll ze Lwowa, pnszczaj^ w obieg falszywe bankooty stuzlotowe. W wyniku obserwacyj aresztowano IVlordke Swlece, znanego zlodzleja nabrukulwow- skim i Markusa Pelza, hochsztsplera ze Lwowa, ktörzy zajmo- wall sie puszczaniem w obieg fatszywych banknotöw. Policja znalazla w hotelu, przy ul. Metalowej, gdzie zamieszkali falsze*

rze, 2000 sztuk falsyfikatöw banknotöw stuzlotowych.

Natychmiaat porozumiano sie 20 Lwowem, gdzie na tarn*

tejszym terenle zlikwidowano fabryke tych banknotöw.

Aresztowano. röwniei Aöama Jaköbika, ktöry trudnü sie kolportaiem tych falszywych banknotöw. Zeznal on, ie falszy­

we banknoty otrzymywat on od Tomasza Grabowskiego, pla­

cke po 75 zl. za sztake.

M M u u ju a i u s p i e u a o j e

? ^ f ! OWlec# Szaika zanaaskowanych bandytöw, ktöra przed kilku dniami dokonala ämialyeh napadöw pod Bedziuem 1 Sosnowcem,* onegdaj wtargnela do wsi Siemiaaöw.

gminy Solczewo. Bandyci otoczyli ze wszystkich stron ple- banje, wtargneü do wnetrza domu i zwi^zali slui^cego Paliee 1 proboszcza ks. Piehkowskiego. Nastepnie, trzymajac so pod grozti luf brauningowych, zmusili go do wydania pieniedzy 1 wartoäciowych przedmietöw. Ogölem bandyci zrabowaii przedmiotöw wraz z gotöwk^ na snme 10.000 zl, poczem ura- towall sie ueieezk^ konn^.

Urz^d öledczy zarz^dzil poöcig.

R om ans s s e w e o w e j z m u r z ja e m .

K le lc e . U szewca p. Tkacza w Klelcach zamieazkal murzyn August Brown, .dyrektor“ orkiestry w Iokalu kleleckim

»Zaclsze . Murzyn podobal si§ p. szewcowej 1 p. Amelia podobala sl9 murzyaowl. Wiec pewnego dnia stalo al§ tak.

R. Ikacz otrzymal od Browna zaproszenie na kolacje po2eznai- nq, bowiem egzotyczny czlowiek opuädö mlal juz pölaoeny nasz kraj. P. Tkacz oezy wlssle zaproszenie przyjal, murzyn znalazl sl« ladnie, bo rachunek zaplacil, wyä<*iakal przyjaclela.

a Tkacz wzrnszony wröcll do domn. Tu jednak... 2ony nie Z5!ta', l.w mia8zkaala panowal straszny nielad, brakowalo rö2nych rzeczy Nleszczeällwy mal2onek domyälil sie wazy- stkiego 1 poszedl o nieszcz^äcin swojem zameldowac policjl.

Kto wygral w V. kl. 21 Paiistw. Loteri!

Klasowej ?

60 000 zt nr.:

20.000 zl nr.: 115204 124734, 10.000 zl nr.: 15610 135387 199627

5.000 zl nr.: 9039 44117 130800 133330 154327.

3.000 zl nr.: 78740 99585 171539 196070.

2.000 zl nr.: 21628 40763 102923 115264 129687 149695 156069 165169 171297 177330 185214

___ i-OOO zl. nr.: 14880 17894 19158 20828 30459 38299 40803 47464 79380 96528 110749 117784 118657 133107 148874 152586 n o e is 173775 175868 184361 191345 197914 204356 206588

zl n r : 5318 13896 25861 37517 48966 51428 5*972 59709 62920 91035 94116 105388 114101 120267 126391 128922

i S ? S S . 161570 164305 169266 179^79 S o I S S

nr : 253 687 2198 2426 4556 9349 12978 15023 19221 36515 41935 50389 55453 64747 70312 75773 81244 86488 92V 7 98137 101919 108891 113403 119475 126547 1 3 1 0 U 1 3 7 f ^ U m ? 1*8511 152674 157370 163273 167867 169508 170957 S 7953

181869 189170 194789 201659 207129 1779o3

250 zl nr.: 163809 169260 173749.

15 d x ieö eia g n ien ia .

100.000 zl nr.: 88623.

15.000 zl n r : 117096.

10.000 zl nr.: 60374.

5.000 zl nr.: 150091,

167809°°° Ü ar" 13381 33170 42313 50602 104213 109209 132253 , 2-°°0 zt ar-: 5712 29587 81653 92098 94171 133340 15052»

151809 163554 175092 182342 199626

1-00° zl nr.: 4612 11246 15944 17268 21211 39011 fonnf 77561 78172 90144 93517 95666 96234 99201 100367 J! 0011 137791 i *«952 148754 164937 n S I s S I S s

W z* nr-: 2622 4289 19485 25134 43270 48762 64863 7(UQ3

S ” « ' S S

24236 1S3E4153® 7 1,0298

169'5»

« ä i » s r 60s a s sg; s

109385 116593 125012 130845 138425 144479 149228 160638 169698 173246 181228 194125202212207301

2o0 zl nr.: 156725 158195 167247 169296 170402.

Cytaty

Powiązane dokumenty

da objawi siq wtedv, jezeli b§dq gtosowali na tych, ktörzy stale (a nie tylko w czasie wyboröw) prowa- dzq walk$ z Niemcami.. Wiec zafiwiadczyt o nastrojach w

Po do- konania napada na szko!§ „etahlhelmowcy“ wtargn^li po kolei do kllka domöw, zamleszkalycb przez Po- laköw, poszakujqc naaczyciela.. Mleszkanle mararza

Przy obecnych wyborach ma spcleczenstwo nasze in na Pomorza dwa gtöwne zadanla do spetalenia, a mia- nowicie dac po I-sze liezbq oddanych gfosöw 1 iloöclq

Pochód trwał z górą godzinę, poczem rozwiązał się około gmachu uniwersytetu, a publiczność w spokoju rozeszła się do domów.. Studenci polscy na Litwie w

Anglja przez dlngie wieki nie posiadala wogöle pisanej konsty- tucjl, przez dlugi czas röwniei i Franeja.. Mlmo to w ostatnlch generacjach nie czytano ani nie

Z ipatrywa- nie senata, i« morski handel zagraniczny nigdy nie przewyiszy 11 mlljonöw tan I ie Polska jest kra- jem kontynentalnym, ktörego handel coraz

Pose! Dybski jest od dfuiszego czasu chory na serce, z tego wzgl$dn blerze nlewielki udzial w iyciu polltycznem, a nawet w parlamentarnym kln- bie Stronnictwa

wszelk«t przyzwoito^c, tak, jak gdyby chcieii powiedziec. J eieli pan zeclice spojrzec, jak ta nieprzyzwcito^c wyglf^dß w Konstytueji, to pan znajdzie, ie od