• Nie Znaleziono Wyników

Drwęca 1930, R. 10, nr 112

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Drwęca 1930, R. 10, nr 112"

Copied!
4
0
0

Pełen tekst

(1)

f^ok X . N e w a m a s to -P o v n o r z e , C z w a r t e k , dnfs 2 5 w rze s n ia 1 9 3 0

imM— ntirrnniiTii —■ iih in — „

N r . 112

LekCle« ISkiE dätV ßStdtftfß UfVhflnf 5 tof! w Nfemczech, cdnodne czynnikl u naa

... ili * - 1 *wJiUllliC WjUUI J s wyleczq z tej manji optymizmn, nlczemnieutprawle

w Niemczecti zigranity i naszytn --- optymistom w Polsce.

Pcdallömy oslatnio wynik wyboröw w Niern- ezeeb. Dal on zwyci^siwo dwcm akrajnym elemen- tons, a mianowicie nacjonallstcm 1 komnnlstom.

Jednyeh i druglch nazwac moina podpalaczami 6wia- ta. Komunl&ciprsgnq bowlem zburzyc caiy pcrzadek apoleczny i wzniecic öwiatowq rewolneje — nacio- naiiöcl natomiast prq do nowej krwawej zawierachy wojennei. Wynik wyboröw nie tyle ujawnit czer- wone niebazpieczeögtwo, bo, aczkolwlek przyrcet mandatöw kcmuniatyeznyih jest dciö znacznv, to jednak bynajmnlej nie grozny, za to czarne niebez- pieezemtwo, groäqce ze strony iywiolöw niemie- ckich o pokrojn szowinistycznym, do szeregu ktörych zaliczyc naleiy w pierwazym rz§dzie bitlerowcöw, jest wproat przeraäajqce. Wraienie, jakie przeto wywatt wynik wyboröw poza granlcami Niemiec, jest wproat piorunujqce. Zsgranica liezyla copraw- da z moiiiwodciq pewnego snkceaa iywiolöw ssraj- nie nacjonalistycznycb w Niemczecb, jednak nikt nie przypuazczal, ie bedzie to zwyci§stwo a i t a k wielkie, ii stanie §i§ I niebezpiecztnstwem dla pokoju wewn§trznego Niemfee, jako i dla pckojn calego iwiata. To tei wieSe o niem wywotala w kolaeb poiltycznych paöstw, ktöre prowadzlly z Niemcaml wo]n§, a po zawarcla pckojn calq swq przyszlcie opieraly na nadziei o zmfanie nsposcbienla Indncöci niemiecklej w klernnku pckojn, poprcsta konsternacj§. Tyle lat ludzily si§ te panitwa,

SZCZ8-

goinie Aüglja, Ameryka, a nlemciej kierownik poll*

tyki zagranieznej Francji, Brland, nadziej?, ie prze- clez cibrzymla wi§k$zo6c Niemcöw, ponezona fatal- nym wynikiem äwlatowej wojny, azczerze nawröcl

**? *u fdeatom pacyfistyeznym, a tn wybcry z dnia 14 bm. wykazaly raczej coö wr§cz przeciwnegc.

Znaczna wi^kszoöc narcdn niemfecklego opowledziala

•t§ za politykq odwetu, za politykq zlamanla traktatn pokojowego, nkladn lokarneäakiego i planu Yoonga.

A wi§c napröino takl przelew krwi, napröino tä cala t^Iolatnla kstastrcfa wojeana, w Niemczech rcönie I pot§iaieje ten aam dueb, ktöry da niej doprowadzll. Rcönle i wzmacnla ai§, to znaczy, ie rychlej czy pözalej mnsi doprowadzic do nowej takiej eamej Inb jeazcze gorszej bataatrofy. Öwiat w pierwszej chwili osfaplai, a nast§pnie zreagowgl watrzymantem kredytöw dla Niemcöw I wyzbywa*

niem ai§ papieröw niemieckieb, Jednak na nie bedzie taka dorywcza, przejöeiowa reakcja, jezeli Europa nie eäniadomi sobie i nie ntrwall w goble przefeonaola o latctnem niebezpleezenstwie, groi^cem ze ttrony Niemiec. Miejmy nadziaj§, ie tym razem watrzas, wywelany wynikiem ostatnlch wyboröw, b§dzie tak

«iiny, ie otworzy azczegölnie zalntsresowanym pan- atwcm oczy i ektoni je do rewizji swego dotyebeza lowego poat^powania wcbac Niemcöw.

Do^c jni cbyba nst§patw z ich atrony, doäc poblailiwoicl i m!§kkoici w ttOBunkn do

D ieb!

Takie wnioski wiuny kazac wygnwac tamtym pan- stwom wynik! ostatnlch wyboröw. A jakie kaiq zaj^c stanowisko nam, najbaidziej zagroionym nie*

bezpieczeüatwem krzyiackicb podpalaczy ? Nie tak dawno temn, jak minister Zaleski z Niemcami pod- pisit nktad likwidacyjny i traktat bandlowy, ezyni^c im egromne nst§piiwa ze sikodq dla poltkieh Inte- resöw w b. zaborze prnskim. Kiedyömy na skatek tego bili gwattownle na alarm, to koia sanacyjce nwsialy to za akt nielojalnoöci wobec rzqdn, ttu- macz^c, ie trzeba przeciei Nfemcom okazsc dobra woI§, podac im dtofi do zgody. Dzlsaj te esme kola n nas na Pomorzn podnoaz^ niebezpieczen-

■two niemfeckie, wotaj^ za jednym frontem polskim wyborezym, czyniqc, jak gdyby im dopiero przypsdfa zaslnga odkrycia tego niebezpieczenstwa. -A nay przeciei cd sam«go poczqtkn je widzieliömy j wl- dzlmy i menatannie na nie zsracaliämy nwggQ. To tei nas ono nie przeraia, ale przeraiat naa nieraz jni ten dziwny cptymlzm köl sanacyjnych 1 naszy(h wiadz w atosnnkn do Niemcöw. B§dziemy zadowo- leni, ie choc teraz po takiej lekeji, jakq daty oeta-

dliwionego. Wobec takich dziwnycb perypetyj odno*

änych czycniköw n nas w stosunkn do Niemcöw mo- ie daieko lepiej b§dzie, jeieli te czynnikl decydujqcq

rol§ w obrcnle Pomorza przed zachtannoäeiq nie*

mieckq nam Pomorzanom pozostawfq, nam ktörych poet^powanie wobec Niemcöw oparte jest na gi§bo- kiej znajcmcöcl payebiki niemiecklej i dlatego state i niezmienne, a zawsze nieugifte.

Rew izja u p. Dqbskiego oraz inne rew izje S aresztowanla w stolicy l Kralu.

N

ä

Zoliborzu.

Nccy cnegdsjszej wtadze pcücyjne dekenaiy szczegölowej rewizji w mieizkanin b. pos. Jana Dijbskiego (Sfr. Cbiopikie) na Zoliborzu. Cztgo szukano — nie wiadomo.

Pos. Dqbaki po nepadzie, jaki dokonano na niego przed parn tygedniami, nie opuszcza jeszcze tözka.

U pos. W roay.

Dokonano röwniei szczegölowej rewizji w mie- sikanin b. pos. Wrony, jednego z przywödcöw Str.

Cblopakiego. Poe. Wrony nie ma w Warszawie, gdyi wiprawach wyborczyth wyjechalna prowincj§.

Pcccbno ma byc on zeliezcny do „diugfej iranszy“.

BöwcoczeSnie dokonano rewizyj u wspötpra*

cownlfeöw pos. Wrony z „Gazety Chtopakiej“. Re­

wizje byiy tak szczegölowe, ie przerzneano nawet pciciel. Wöröd papieröw szczegöine zainteresowa*

nie rewidnjqcych bndzity t<ksiy, plsane na maazy- nle — tfkopböw nie przeglqdano.

W K r ih o n it ,

Krakow, 20. 9. W nocy z piqtkn na sobot§ i w sebtig przez erty d

2

Stfi przeprcwzdzone byty re­

wizje w mierzkaciaih tizialaczy socjalistycznych w domo görniköw w towarzystwie nniwersytetöw io- bctniczych i w diukarni Indowej, gdzie druknje sie

„Naprzöd“. Jak gtoai kemunikat, wydany przez wojewödztwo, w wyniku rewizji znalezlono dwa granaty r^czne, jeden karabin woj6kowy, kilka re- wclweröw, szable, bfgnety i t. p.

Aresztowano dziaiaezy PPS., braci Jana i Sta­

nislaws Filipezaköw.

A r esztew a iil* r ed a h to r a „G azety W krtzaw ShieJ“ Stanfal^w a W iodkS. —

zb iera n la m a ter ja tö w przeciar b. p o slo m cen tr o lc w a.

Warszawa, 20. 9. Wczcraj po poindnin zostal areiztowany w Wilnfe sekretarz redakeji i cdpo- wiedzialny redakicr „Gazety Warszawskiej“, Stani­

slaw Wtodek. Odbyl on cwiczeaia jabo cficer rezerwy w Wilnie. Wczoraj cwiczenia te ukonczyl.

Ktedy po odmeldowantn si§ wyehodzit z boszar, zostal aresztowany na uiicy.

Warizawa, 20. 9. Dzlalejszy „Robotnlk“ doncal, ze minister sprawiedliwoöci Cfr wydal okölnik do wszystkich nrzQdöw proknratorskicb, aieby w okre-

^lonym termlnle zefcraly i przedtoiyly minictentwn roaterjaty, na podstawle ktörych moinaby wytoczyc

b. poslom centrolewn deebodzenia käme.

Sqd e k r § g . w W a r iz iw le postdnowrlt i i - trzynie c b .p o s lö w w « r c s z d e slcd czy m . Tak donofii ,L K. C.“

Czy uwri^zlchi b, p c s lo w ie b^dq m c g ll k&ndydowrzc?

Warszawa, 20. 9. Niektöre pfsma pcdaly wczo­

raj wiadcmcic, ze isfniejq trndncöci z uzysbaniem podpitu aresztowanythposlöw, wyraiajqcyth ?god§

na kandydowanie do Sejmc. Jak naa zapewnlajq z „Centrolewn“, wszelkle formalnoöci, zwiqzane z kandydowaniem nwl§zionych, zoataly jni dawno zalatwicne.

R e w izje i rozb rojeh la.

Lwöw, 22. 9. Przeprowadzona zoatala na tere- nie Lwowa, Przemygla, Zagt^bia naftowego, Rzeszo- wa t Sancba akeja rozbrojenia bojöwek partyjnycb, Abcja dala w wyniku 89 sztik broni palnej. 4 ka- rabiny, 4 »trzelby, 4 flcwery, 8 bagnetöw itd. oraz pewnq ilcöc nabot i proebn strzelniczego.

W czasie przeprowadzenej rewizji znalezlono takie matcrjaly, detyczqce PPS. Iewicy i bibul? ko- munistycznq oraz

kilk&Dageie

doknmentöw P. P. S.

C. K. W. w zwiqzkn z kr&kowskim koegreeem Cen­

trolewn i manifestaejq tegoi w dnln 14 bm.

Cz^atochowa, 22. 9. Starosta cz^atocboweki w nocy dzisiejazej dekenat rozbrojenia millcjanta i bo- jöwkl PPS., przyczem edebrano 12 rewolweröw od osöb, kiörym zarazem ccfni^to pczwclenie na po- sladanie broni.

F. K ciiiuow ska za k&ucjt) woIßoSol.

| Warszawa. Byta poslanka „Wyzwclenia“, p.

Kosmowaba, zostata, na skutek rewizji, zaloionej przez obronc§ do sqdn oki^gowego, moeq orzeezenia tegez sqdn wypuszezona z wi^zienia za kauejq 500 z! ! w sobot§ powröcita z Lnblina do Warszawy.

K onfiakata „Slow a P om orsb iego"

Nr. 218 „Slowa Pomorakiego“ z dnia 20 bm.

nlegt konfiskacie za artykol, zamieszezony na «tr.

8-ej p. t. „W Brzeicin, a na Antckoln“. Artykut ten byt przedrnkiem z krakowskiego „Gtosu Narodu“, w ktörym cenzura go przepuöclla. Artyknt prze- szedl röwniei bez przetzköd i w „Knijerze Poznafi-

■klm“.

O plecz^ tow fin le m e iz y a l nrztjd zcä r e d a k c y ja y e h „R obotttlkaM.

Warszawa, 20. 9. W dnin 20 bm. zapieczeto- wane zostaly przez komomika za zaleglcöci poda- tkowe i inne fiwiadczenla maszyny craz nrzqdzenie redakeyjne wydawnietwa „Robotnik“ w Warszawie.

Podcbno redakeja „Robctnika“ z tytnln naleinych wkiadek za nbezpieczenia swych pracowniköw za- legta w zahl&dach nbezpieczen spotecznych ze somq 120.000 zl. wobec ikarbu pafistwa z tytulu nale­

inych podatköw 67.000 zt.

-- — — w a g . »-rwSk«*. jyjKQgyw

Sejmik pew. w Tomaszowie jednomyslnie »y ra za sbolewaale z powedu aresztowanla b. posta Witosa i napadu n& b. posta Jana Dqbskiego

Sejmik powiatowy w Tomaszowie Lubelskim, zebrawszy ef§ w dnin 12 wrzeönla rb. na pesiedze- nin, uchwalit jednomydlnie, bez ladnego gtcsn opozycji, ponüszq rezolncj§:

— „Sejmik powiatowy, zaniepokojony oitatnfe- mi wypadkaml, zaazteml w brajn, wyraia gl§bok!e przekonanie, ie boryzont polityczny 1 gospodarczy szybko si? wyjafini i naröd zjednoezony w pracy i wyailkach dla debra i pet^gi pafistwa polakiego, poprowadzi najjaöniejszq Rzeczpoapoliiq do

dalszego petnego blasbu, rozkwitn i st§ienla po- t§inego pafistwa polakiego.

Sejmik powiatowy, jako przedstawfctelstwo samorzqdowe powiatu wybitnie rolniczego, wyraia

jednoczednfe nbolewanie, ie przez jakieö tragiczne nieperoznmienie b. poset Wincenty Witos, trzy- krotny premjer, prezea Rady ministröw w bisto- rycznych dniach sierpniowych z r. 1920, zostal pozbawleny wosnoöei csooiatej i wyraia mu nzna- nie za zstlcgi, potoione przy wskrzeazenin pafi-

■twa polakiego, przedewazystkiem, ie oaobq ewojq zadobumentowal wobec bistcrjl, ie chlop w Pol- ace dorösl do wyaokofici ponoszenia odpowiedzial- nosci za rzqdy w paöstwle.

Sejmik powiatowy wyraia jednoczeönie obn- rzenie z powodo napadn na b. posla Jana Dqbskiegc, I go delegata rzqdu na konferencje

pokcjowq w Rydze“. — JS?

MJmt#

r» K . o ,

nr .

20411*. , . ,

... --- --- 1» g ro s z y .

U

1 D O D A T K A M I : „ O P I B K U N A l t O D Z I B ^ Y “ » N A S Z P R Z Y J A C I E L “ 1 . . R O B N T K «

B "fi,,4,l,to *8" 8,< * f t * f i "*"ll*ui*a M» A

» « » ■ »

Ü | « g * « a a A i » «m m a ®**v

I % « w W Wfwtim£x& 1 milimatra na »troai* 6-iamowej 15 gr, y i fr-p^Ba 1 atronia 00 gn — Ogloszenia drobne: Napjjaowa hsM*4aÜmm »Iowa 15 gn Ogloszenia zagran. 100% wi§eej>

N # w * m ia » to 8*

Ma^fflriaj^Fomorza,

(2)

Marsz bajöwek Hitlera na Poczdam?

B u ä czu ezn a z a p o v le d f w o rg a n le p a rtil.

Londyn. Dzienniki londynskie podajq ssnsaeyj- ne wladomoöei o zamlerzoaym przez Hitlers marszu na Poczdam w celn zagarni§cia wladzy. Hitler za- mierza przeprowadzic marsz tea na czele swych bojöweb, wzorajqc sl§ na faszystowskim marszu na Rzym.

W akcji towarzyszye majq Hilterowl: syn Wil­

helms II go, ks!ai§ August Wilhelm, ksiqiQ Krystjan Sehaumburg Lippe oraz kllku general ö z dawnej armji eesarskiej.

Berlin. Na lamach organu hitlerowskiego »Der Angriff“ zamieszaza przywödea partji bltleroweöw Goebbel artykui programcwy, w ktörym stwierdza z naeiskiem, 4enarodowi soejaliäci d qzqfiwiadomie do obaleuia istniejqcego uitroja panstwowego. Partja hitlerawska nie ma zamiaru ratowae ustroja, stojq- cego nad przepaöciq, raczej gotowa jeat zadac mu cios ostateezny.

Partje örodka muszq zrozumied, 4e ktokolwiek cheialby wspöfpracowac z narodowymi aocjaliatami, mual zerwac raz na zawsze z polltykq igraoia z dobrem narodn niemieckfego. Narodowi socjaliäci trze4 wo oceniajq sytuaej§ polltyeznq 1 gotowi sq w kaidej chwili wykorzyatac wladz§, jakq daly im wybory.

Ju4 w drugim k r ij u R z e t z j dc&cli h itle r o w c y do w la d zy .

Berlin. Jak donoszq z Brunäwiku, zostala tarn utworzona koalicja rzqdowa pomiqdzy partjami cen- trowo-prawicoweml i nacjonal-socjallstami.

Koalicja ta jeat nait§pstwem ostatnich wyboröw, ktöre odbyly si§ röwnoczeänie z wyborami do

Par­

lamente Rzeszy. Wynikiem wyboröw byto osfqgaiQ- eie przez nacjonal-socjalistöw 9 mandatöw. Koali­

cja centrowo-prawicowa otrzymafa 11 mandatöw, natomlast soejalläci 17. Wobec tego, 14 wipöipraca

mi^dzy socjallstaml 1 partjq centrowq okazala slq nlemo41iwa, doszlo do koalicji z nacjonal-socjallstamt, ktörzy otrzymajq dwle tekl mtnisterjalne.

W ten sposöb jui w drugim z krajöw Rzeszy po Taryngji doehod&q do wladzy nacjanal-socjaliösi.

PAttlka w N iem czeeh . - - K a t M t r o f ila j ip i d o k p ap lcröw nlcm leck ich .

Z Berllna donoszq: Wynlki

wyborow do par- Iamenta

1

Propaganda

za

rewizjq

Traktatu Wersal-

skiego cpowedowaly znacznq znilkq

papteröw nie*

mieckicb

na

gieidzie nowojorsklej.

PociqgnQlo to za sobq katastrofalay spadek kursöw na gieidzie berllnskiej. Kurs waluty nie- miecklej jest zachwiany. Bank Rzeszy czynl roz*

paczliwe wysllkl dla podtrzymania kursu markt.

Bank ten bqdzle muslal naruszyc w tym celu swöj zapas zlota.

Berlin, 22. 9. Na gieidzie berlinsklej nastqpil ponownie wielkl spadek papieröw wartoäclowyeh Kursy poszczegölnych pnplsröw cofnqly slq od 9 —8 procent. Na rynku obllgacyj paöstwowych zazna- czyla si§ znaczna poda4. Zamknlqcie odbylo siq przy naini4szym dzlennym kursle.

Czy N iem ey o d m ö v lq dplAt repkrkcyjriyoh.

Berlin. Niezwtocznie po zebraniu siq Relcbstagu, frakcja komunlstyczna wystqpi z wnlotklem, a4eby rzqd Rzeszy zaniechal dalszego uiszczanla splat re- paracyjnycb, przewldzianych w plante Yaunga.

Sprawa ta zasluguje tembardziej na uwagq, ie stronnlctwa nlemleckle, ktöre w marcu 1930 r glo- sowaly przeclwko przyjqcfn planu Younga, majq w w obecnym Relchstagu wiqkszoöc, a mianowlcle 314 gtosöw, podczas, gdy strona przeciwna rozpo- rzqdza tylko 262 glosami.

Grozöa najazdu nlemieckiego wisi zn ow u nad Fra n c s .

Paryl Wielkie wra4enle w tutejszych kolacb polltycznycb wywolal artykul gen. Fouvllle, zamle- szczony w jedaym z ostatalcb numeröw wielkiego dzlenalka wojskowego »La France militalre“.

Gen. Fonville zaznacza, ze armja nlemiecka stanowl wielkie nlebezpieazenstwo dla Francjl, po- n!ewa4 typ armji zawodowej, stworzonej przez gen.

v. Seeckta, umozliwia aapad na granlcq fraacuikq, bronlonq przez m’odych 4olaierzy, majqcycb poza sobq tylko 10—12 mlesiqcy slu4by. Na 800 klm.

granijy jest tylko 180 tys. tych mlodych 4otnlerzy, przeclwko ktörym Niamey mogq wystawlc 250.000

—400.000 weteranöw,

Gja. Fonvllle zaznacza, 4a gtöwnq wadq syste- mu wojrkowego fraacuskiego jest skrösenie slufby wojskowej z pöltora roku do roku.

Teraz, gdy wybory nlemleckle odslonily praw- dzlwa obliczs Niemiec, muid Fransja uczynic wizy- stko, by zabazpieezyc *!§ od napada nlemieckiego.

Znamlenny znak czasu.

Nader eharakterystycznym znakiem obecnycb atosunköw jeet ogloszenle, ktöre zamleszcza „Kurjer Poznaöskl*. Oto jego treöc :

» O s w i a d c z e n i e . Zostaliömy z bardzo powa4nej strony powiadomieni o przygotowywanym zamaebu na drukarniq wydawnlctwa naszego, przez co cheianoby eparalliowac akcj§ wyborczq obozn narodowego.

Podajemy to do wladomoöcl wladz odpowle- dzlalnych za bezpleczeöstwo publlczne.

Oäwladczamy, 4e wszelkl za mach odeprzemy örodkami wlaöclweml.“ Tyle »Kurjer Poznaöskl“.

Doprawdy, 4e to znamlenne!

N apäd äfi b, podla N iedzl& lkowdkiego«

A w Ä ötur« w s a li b a fe to w e j Sejm u, Warszawa, 20. 9. Dali przed poludnlem sala bufetowa Sejmu byla wldownlq awantury, bardzo charakterystyczuej dla metod, atosowanych przez ,sanacj§“.

Kolo godz. 11 rano przy stole dzlennikarskim sledzlal przywödca P. P. S., b. posel Niedzlalkowiki, rozmawiajqc z jedaym z dziennikarzy. Nagle wszedl do sali kierownik »sanacyjnej“ ageneji prasowej

»Iskra“, pulkownik Stieglitz 'S>cle4ynsbl 1 krzy- czqc: „Pan mnie dzlsiaj osobiäele obrazll w „Ro-

botniku“, poprzez glow§ dzlennikarza uderzyl posla Niedzialkowsklego grnbq laskq. Na glowle posla Niedzialkowsklego pojawlla si§ krew.

Wöwczas porwali sl§ od sqsledaiego stola sie- dzqcy tarn byll poslowle P. P. S. pp. Zalawskl, Stanezyk 1 Baranowskl. Ten ostatnl uderzyl pulk.

w twarz. Posel Zufawskl wyrwal ma Iask§, posypa- ly si§ poplelniezkl 1 wazoalkf, ktoö ehwycil za krze-

■lo. Pulkownik zaczql wolaö Panowie, ja tu jestem sam“. Posel Niedzlalkowskl zawolal: „Panowie, prosz§ nie bl6“! Panle, obslugujqce w bnfecie, za- cz§!y plakac.

Po dobrej chwill walczqeych rozdzielono. P.

Sclezyöski cofnql si§ do stolika, gdzle sledzieli b.

poslowle B.B,, ktörzy, rzecz charakterystyczna, nie przyszll mu na pomoc. Panu Niedzlalkowskiemu obmyto rauf, ktöra zresztq nie jest ci^4ka. Ode- branq p. ÖciezynskSemu lask§ zlo4ono n marszalka Sejmu.

Wladomcöc o napadzle na p. Niedzialkowsklego rozeszla el§ lotem blyskawlcy po mleöcle, wywolu- jqc ogromne wzburzenie. Cala sprawa znajdzie swöj epllog przed sqdem ofleerskim.

K on f«r«n e|a m a r iz . P llSud sk lego z min. skarbu.

Warszawa. W sobot§ marsz. Pilsudski przyjql min. skarbu Matuszewsklego, z ktörym odbyl dlu4szq konferencj?.

WiQzfsnig i wi^zienle.

M agdeburg I B r z c ic nad B ugiem .

„Robotnik“ daje w numerze 284 z 19 bm. na- st§pujqce poröwnante:

J ö z ef Pilsudski w tw terd zy .

(Wyjqtekz kslqzkl Piliuasklego p. t. „Moje plerwsze boje“) :

„W Magdeburgu ku wleikiemu memu zdziwie»

nlu wywy4szono mnie do rang! general» 1 trzymano, ze tak powlem, z wysoklm dla tej szarly szacun- kiern... Mieszkalem zresztq weale wygodnle. Do rozporzqdzeula mialem na plerwszem pi§trze trzy c e le : poköj sypialny, eoö w rodzaja pokoja, w ktö*

rym moglem kogoö przyjqc, a co moje] sytuacjl moglo mlg tylko do ömieeba pobudzac I trzeci — poköj jadalay. Wszystkie trzy cele, ealy dzlefi otwarte, wychodzlly na ogrödek, w ktörym bylo kilka drzew owocowych 1 trocb§ niewielklcb krze- wöw czy roöün... Na dole w parterowycb celaefa mleszkall podoficerowle, przeznaczeni do pllnowanla mnie 1 ordynansf, ktörycb systematycznie co pewlen czas ml zmieniali... Narazie wolno ml bylo spa- cerowac w ogrodzle przez trzy godzlny dzlennte, potem przestano mnie w tem kropowac 1 mialem prawie caly dzlen do zmierzeba otwarte drzwi z göraego piQtra do ogrodu“.

W taki wl§c sposöb traktowall Nlemcy swego wl§zala 1 to podczas wojny...

A Jak b. p o slo w le

w

tw lerd zy ?

„Baszta, w ktörej zostali uwl^zienl, ma trzy pi§tra, przyczem jedno pi§tro mieöei sl§ pod ziemiq. Okna cel zostaly obite blacbq, podobno doplero w koüeu slerpnla (wöwczas, kiedy w twler­

dzy brzeskiej czynlone byly przez slynnego pik.

Kostka*Biernacklego przygotowanla do aresztowaä).

Cele sq wilgotne. Baszta ta, w ktörej mieici ti§

areszt garnlzonowy, zostala nazwana przez 4oInierzy pluskwiarnlq.

„Jak siq dowiadujemy, uwlqzieni b. poslowle umieszczeni zostali w pojedynezycb ceiacb, w ktö- rych znajdujq si§ drewniane tapezany bez slennl- köw, poduszek I kocöw. UwI§zlonym podawany jest dwa razy dziennle posilek 4otnierskl, zlolony z kaszy 1 chleba.

„Wladze wojskowe, pod oplekq ktörycb znajdujq si§ uwl§zienl, odebraly aresztowanym plenlqdze, szelkl, sznurowadla, kotnlerzyki, krawaty oraz plaszcze I podobno takze paplerosy. Po 10 dnfacb ma Im byc wyplacauy tak zwany 4old wi§zienny w wysokoöcl 30 groszy dziennle. Podobno röwniei ogolono im gtowy. Klaezoikaml 1 stra4nlkaml w twlerdzy sq oficerowle 1 podoficerowle, najbardziej zaufani marsz. Pilsudskiego“. (Nr. 275 nieskonfi- skowanego „Robotnika“).

„Kiika osöb udalo si§ do Brzeöcla, ebeqe przy- najmnlej dostarezve aresztowanym 4ywaoöci 1 nsj- konleczniejszych drobiazgöw. I na to jednak nie pozwolono“. (or. 260 A. ß. C.a).

„Hm f Pllsudskiego Nismcy „wywyiszyll“ do rangi generala, a jak s!§ post§puje z poslami?

T eg o J e lze z e potrzebft! — S b lep y b§dq o tw le r a n e w n ie d z le l§ ?

Jak douosl 1. K. K., minlsterstwo przemysln I handln opracowuje obecnle projekt nowell do nstawy o godzinach handln.

M. iu. wyzanifjto projekt, aby detaüöcl, ktörzy pozostajq w bezpofiredalm (?) kontakeie z konso*

mentaml, mogli miec w nledzielg sklepy otwarte w clqga dwa godzln od godziny 5 —7 po pol.

Zlagodzeate przepisöw ospoczynku niedzielnym jest epecjalnq ulgq dla kupcöw 4ydowsktcb, o co ju4 oddawna prowadzone sq staranta z Ich strony.

(Doprawdy, 4e tego jeszcze potrzeba! przyp. red.) Na co t o ? P rzez w o je w o d ö w 1 S ta r o s tö w ?

Warszawa. Wedlug krq4qcych tu poglosek.

* dniem 1 pazdzlernika rb. wszystkie kredyty dla Towarzystw Roinlczych majq byc rozdzielane nie przez minsterstwo rolnletwa, jak bylo dotyebczas, lecz przez wojewodöw I starostöw.

M. T. P O R K 1 N S . 59

C Z A K N E W I D M O .

P O W I E SG.

Przeklad z anglelsklego.

(Ciqg dalszy.)

— A ty podjlachlwalaä ?

— Nie moglam Inaczej... Möwlli o mnie. Sy- nowiec paöski powiadal swemu ojeu, 4e esqilre Dored ebee tu przybyc, aby z pauem o mnie pomö- wic, aby panu poradzlc powierzenle tej sprawy de- tektywom z Londyau. Czy4 pan nie dostal 4adnych dowodöw zejSsla ze öwiata swej wnuczkl, czy pan nie ma jej sepnltary ?

— Wizystko, co möwlsz, jest szaleöitwem, öb?§dern! Czy jeszcze wi§cej masz mrzonek do wyrecytowania ?

— Nie — odparla Llnda imutnie — tylko...

slyszalam w bibljotace, jakpanlzak oäwiadczyl wy*

razile, 4e jastem wnuczkq panakq, ale, 4e mnie nigdy za nsq nie uzna, poilewaz zroblloby go to

4ebrakiem!

— I cö4 w!§cej jeszcze möwil ?

— Wolalabym nie powiadac tego. O mnie tyle tylko möwil do swego syna !

— Dzlewczyno S je4ell rzeczywiöcle jestefi mq wnuczkq, to bqdz ml poslusznq i nlezatajaj ml nl- czego! — rozkazal starzec uroczyäcle.

— CI panowie möwlli, 4e pan jest bardzo majetnym, 4e 4yc dtugo ju4 nie mo4e, llczyli spa­

dek, jakl im sig doitaoie...

— Liczyll spadek, jaki lm sl§ po mojej ömierci dostanie ? Tak... Zadzwoä na Seeda! zaraz!

Gdy starysluga wszedl na wezwanie, zawolal go starzec blI4ej do siebte.

— Seedzle, czy wldzisz t§ oto panng May przed sobq.

— Tak, panie, wldz§.

— Zsstqp ml teraz oczy, przypatrz si$ pannle May 1 powledz ml, czy widzialei kiedy kogoö do niej oodobnego ? Möw prawdq !

Seed zawabal s*§ chwilq, a potem zaczql nleämlalo:

— Panie, w!dz§ to, co wszyscy wldzq! Panna May jest 4ywym obrazem naszej panny Arabelll.

Gdy plerwszy raz wstqpila do wielkiej sleni, tak sl§ przestraszylem, 4em o malo nie nmarl.

— Chodz blfzej, dzieci?, nlech si§ dotkn? twej twarzy. Tak, to sq rysy mej Arabelll. Jadli jeitei rzeczywläcle mojq wnuczkq, to Bög wyäwladczyl ml wielkq, nlezasluionq lask§, dajqc ml ciebie jako podpor§ w smutnej staroöci 1 w okropnem kalo- ctwie. W biurka jest jeszcze öw Hst z adresem mej cörkl, gdy mieazkala w Londyuie, podlug nlego rnozeaz rozpoczqc poszukiwauia. A ch! ale to ju4 dwaddeScia lat temu. Zanlm jedaak4e uznam za prawd§ to wszystko co m! powiedzlalaä, musz? sl§

rozmöwic z moim bratem, jefili dowiedzie ml swq nlewlnuoöc w tej sprawle, wtedy — wtedy bez litoäcl wyp§diE§ ciq z mego domu.

— Bardzo alusznie; oblecal jednak pan zacbo- wac mq tajemnlc§, czy nie möglby pan stawiac py- tan, nie zdradzajqc mnie.

— Dobrze! Nie möge nwlerzyc, aby brat möj wlasuy ukryl przedemnq mq wnuczkq w celu przywlaszczenia sobie jej spadka. Takle niegodzl- dziwoöci zdarzajq siq tylko w romansacb i tragedjach.

OpuSc male teraz! Seed poproö pana Izska do

mego pokoju. (C. d. n).

(3)

W I H D O R R O S C I .

N o w e m l i s t o , dnia 24 wrzegMa 1930 r.

jfaieiiäsrzyk. 24 wrzeänia, Sroda, NMP, od wyk. niawolnik.

25 wrzeinia, Czwartak, Bl, tadyslawa % Gielnowa.

Wschöd stofica g. 5 — 52 m. Zachöd slohca g. 17 — 51 m.

Wschöd ksi^iyca g. 9 — 45 m. Zachöd ksi§£yca g. 18 — 53 m.

Zinlä&Jk w ruehu k o lejo w y m .

Ninlejszem zapodaje si§ zmian§ rozkladöw jazdy w ruchu poci*göw pasaiersklch, wchodz*cych w zycla z dnlem l. X. rb.

Na linji Chojnice Ilowo przy poc, Nr. 624 zmiania si§ od- jazd z Broönicy na godz. 21,37. Tama Brodzka przyjazd na goda. 21.45, dalszy bieg pozostaje nie zmienisny.

Z powoda slabago zsüudnieaia na linji Grndzl*dz-Radzyn wszystkia poci*gi osobow© zmiania si§ na motorowa.

Na linji Torun—Bydgoszcz kasuje si§ poci*g Nr. 37, od«

chodz*cy z Tornnia o godz. 21,15 i poei*g motorowy Nr. 42 z Bydgoszczv do Torunia, przychodz*cy o godz. 18,27.

Ns linji TorsÄ Mokre—Unislaw zmlenta si§ bieg poci*gu Nr« 3721, Torud Mokra odjazd 15.48, Torun Pölnoc 16,04 Bar«

barka 1612, Pigza 16.25, Zamak Bierzglowaki 16.34, Lnbianka i6.40, Wybcz 16.52, Unislaw przyjazd 17.07.

Na linji Torun Mokra Czarnowo z powoda slabago zalu«

dnienia kasuja si§ poci*gi Nr. 3841» 3842.3843, 3844, 3845, 3846, 3847, 3848, 3849, i £850, a poclggi Nr. 3851 zmiania si§ nast§- puj*cc: Toren Mokra odjasd 18.05, Torun Pölnoc 16 30, Torun SzkÖlna 16.41, Przysiek k Torunia 17.08, Rozgarty 17.12, Görsk 17.19, Sraclno Szerokie 17.31, P^dzewo 17.48, Zla Wieg 18.01. Toporzystko 18.10, Szaraowo k. Torunia przyjazd 18.19.

Na linji Chelmia-Melno zmiania si§ bieg poc. Nr. 5451.

z Pluinicy odjazd 8 25, Wieldz*dz 8,39, D§blenlec 9.03, Radzyn 9.24, Melno przyjazd 9.42. a przy poci*gu Nr. 5454 zmiania si§

odjazd z Pluznicy na 15.30, Zalgno na 16,17.

Na linji Lubicz k. Tornnla-Torcn Mokra zmiania si§ bieg poci*gu Nr. 3922, z Lubicza odjazd o godz. 15.00, Lubicz bu«

dowo 15.10, Gr^bocin 15.18, ToruÄ Mokra przyjazd o godz.

15.35

Na linji Grudzi*dz Gardaja-Lasin zmiania ßl§ bieg poci*gu Nr. 2651. Odjazd z Grudsi*dsa 19.25, Owczarki 19.41, Rogöiao Pom, 19.57, Gardeja przyjazd 20.11, a z Lasina poci*g Nr. 2634.

Odjazd 8 45, Wyd^no 9.01, Szemhrak 9,11, Gardeja przyjazd U.30, odjazd 9.40, Rogoino Pom. 9.51, Owczarki 10,01, Grndzi*dz przyjazd 10.10.

Z uwagi na zbyt slab* frakwencj§ podröinycb, korzysta- f*cych z wagonöw bazpoöredniej komunikaeji Warszawa-Gdansk I, II, III kl, pocl*giam C 621.411 i z powrotem poc. Nr. 412.

336.616, wagen tan kasuja si§.

Ztnlüny w um uttdurowAniu w o ]ik t.

W nijblizszych dniach podpisze drug! wlcaministar gpraw wojskowycb, gen. Fabrycy, rozkaz o wprowadzenin pewnych zmian w umundnrowanin. Nowy rozkaz wprowadzi kolorowe ctoki na czapkach w calem wojskn i ciamn© mundurowa spodnie galowa dla cficaröw wszystkich broni i sluiby.

W a lk i a ptrzemf ta te t w em .

Strai granlczna w okrasie od 20 do 31 sierpnia rb. przy- ärzymala na granicy i wewn*trz krajn za nialegalne przekra- czania granicy, oprawianie handln domokr*zaego i wlöcz^go- stwo w pasie granicznym 211 osöb. W tym samym czasie skonfiskowano przemyt wartoäcl 100.297 zl oraz wykryto rachnnköw i faktur nlaostemplowanych na sum§ 248.500 zl

! 1.342 dolary amerykanskle.

U rodz*] a a grzyb y,

Tegoroczne wilgotna lato bylo n nas wybitnia urodzajne dla grzyböw. To tei mamy Ich aaprawd§ w bröd. Swieza grzyby, tan przysmak latnf, mimo wielkiago na nie pokapn, pozostaj* w wialkich lloäciach i skntklem tego soszanie grzy- böw odbywa s!§ wyj^tkowo na wialk«! skal§.

Ju^ dzil zspasy grzyböw suszonych przadstawiaj^ si§ w wialu okclicach n&der okazala, tak, ze epodziawac siq nalezy nie tylko pokrycia zapotrzebowania w krajn, ala wytania si§

moiliwoöc eksportn na wiaiks* skal^ zagranic^.

Z rölnycb stron krajn, a szczegölnie z Wiladszczyzny donosz^ o tej sprzyjaj^cej konjunkturze. Byloby rzeczf\ po4j^- dana, aby zwröcil na to uwag§ Psüstwowy Instytnt Eksporto- wy w Warszawia, daj^c inicjatyw§ do nala^ytego aorganizo-

^wania wywozu suszonych grzyböw zagranic§,

Z m i a s t a i p o i v l a t u

O bchöd m k o l(e st« c ;]tty p r z ee lw zAkusonz nleraicekisn.

N o w e m la sto « W poniedzialek wieezoram o godz. 8

^odbylo si^ w sali ratnazowej zebranie przedstawiciell wszy­

stkich partyj politycznych, zwolana z ramiania Z. O, K. Z.

celem powzl^cia uchwaiy co do urz^dzenla manifastacjl protastacyjnej przeelw znanym zachlannym przamöwieniom Trevirannsa. Zebranie zagait i przawodniczyl prazts ZOKZ, p, apt. Maternicki, Nim przyst^plono do wla£ciwego przadmiotn obrad, wywi^zala si§ do§c oiywiona dysknsja na temat gloiaego zakazu nrz^dzenia wiacu manifestacyjnago przaz Miodych O. W. P,, o czem pisalismy w gazacie. Pc wynnze«

niu ubolewania z powodn tago zakazu z kükn stron przy- st^piono do omöwlenla sprawy urz^dzania manifastaeji na ogöinaj podstawie, za czam oSwiadezono si§ jeduogtolnie. Jako dzlad uchwalono n!edziel§, dnla 5 pa^dziarnika. Manlfastacj§

zapoez^tknje pochöd przaz miasto do koäcioia, potem odb^dzie si§ wlac na rynku z cdpowiedniemi przamöwianiami, wraszcie wr^csanie p. Stsroäcia nchwalonej lezoiucji 1 odiplawania na zakodezenie Roty* Jadnomyllao^c 1 ogölny zapal, ktöry si§ nwydatnil dla tej sprawy, lest zuöw jedaym dowodem wi^cej na to, te aczkolwiak podzfeleai wawm\trz zapatrywa- niami 1 poj^ciim!, na zewn^trz wobac wspöinego wroga iimiemy byö solldarni i zgodat.

Do 25 bm .

mozna jeszeze zapisywac JSB R W ^ O

na IV kw artat lab na pazdziernik u li- stowych :— ktörzy przychodzq

w

dom

««■ wiQC nalezy korzystac z dogodnoscl.

Z l a r g e .

N a w e m ia sto . Na wtorkowym t&rgn placono za ft. masla 1.80—2 zit mdl. jaj 2.30—2 50, kury 2.50—3.50, kurcz^ta 1.50

—2.50, kaezki 2—4.50, gast 8.— za s z t, parka gol§bi 15C%

miarka grzyböw 20 gr. mdl. —50—70, glöwka kapnsty —10—25 gr., f t pomidoröw —20—25 gr., miarka sliwek —30—50, grnszek

—58—1.—, jabUk —30—40, kalafior —40—70, mdL ogörköw

—50—1.— ctr. kartofll 1*50—2.—, iyta 8.—. Za tlusta öwinia placono 75 zl. za ctr«

Wyät&wa roböt r^ cznych w Lnbftwie.

Niezwykle ruchliwe Stow. Mlodsiaiy Zedskiej »Kolo Polak* w Lubawie urz^dza w czasi© od 28 wrzeänta do 5 paMziernika rb wl^cznie wystawQ roböt rgcznych, Wystawa ta jeet zakodczenlem dwumiesi§cznego kQrsu hafeiarskiego, udziaianago druhnom znpalnla bazinterasownia przaz Wieleba.

Sioetr? Stefanj^. Inicjatorkn tago bardzo potrzebnego knrsn oraz urz^dzonaj obeenia wystawy jast dzielna i staraj^ca si§

troskliwia o rozwöj towarzystwa prezaska, p. Helena Drozdo- wska.

Wystawa zostaaie'nrz^dzona w anli szkoly powsz. Uroczysta otwarcia wystawy odb^dzie si§ w niedziel§, dnia 28 wrzainia rb. o godz. 4-tej po pol. Zwiedzaö bgdzie mozna wystawy od niadziall, dnia 28 wrzainia — 5 pazdziernika wl^cznia codziennia od godz. 10 — 12 przad poludniam oraz od godz.

3 — 6 po polndniu. Bliisza szczagöly podana b§d$ na roz- miaszczonych w miaicie plakatach.

Spodziewac si§ nalezy, 2a obywatelstwo miasta Lnbawy zaintarasnja si§ iywo wystawy roböt r^cznych »Kola Polak*.

B§dzla to dla tago pilnago i ruchliwego towarzystwa nagrod*

i nznaaiem za dokonana dot*d praca. Pami^taö przecla^ na- leiy, ia obeenie urz*dzona wystawa jast jul trzaci* z rz§dn wy- staw* roböt recznych tegoz towarzystwa.

Z isq d seA ie za nteleg& lae p r z ek ro e z en le gran iey.

— L ab aw a. Przad tat. andern gredzkim odbyla sl§ ab.

czwertku rozprawa karna przaciw Niemeowl Frejarowl, ktöry 5 bm. kolo Radomna nielegainia przekroczyl granlc§ polsk*, pod*zaj*c z© sw* rodzin* baz paszpertu do »Vatarlandn*.

Myilal, baz wszelkich zaiatwieh granlczaych mozna przejäe granic§ polsk*, gdyi wspölobywatele go z radosci* przyjm*.

Lecz niaborak srodza si§ pomylit Wladze niemieckie wyda»

Uly go z powrotem, tak, 2e Fr. chc*c, nie chc*c, mnslal zuöw wröcic do Polski, lacz przy prsakraczanin granicy wpadl kolo Jamielnika w r§ce stra^y gran., ktöra go areaztowala, osadzaj*c w wl^z?anin. Da. 18 bm. zasladla cala rodzina za dwnkrotne nielagalna przekroczaaie na lawia oskarionych.

Rodzina skladala s!.§ z m^za, iony i trojga doroslych daäeci.

Na podkrailenia zaslogaje fakt, z© mimo dziesi§cioiacia Polski Fr. i jego polowica nie rozumiaj* po polskn. Takia ich najstar- szy syn oiwladczyl przad s*dam, ia po polskn nie möwi an!

roznmie. Jakza inaezaj post^powali Niamey wobac Polaköw za czasöw zabcrczych, nie pozwai8j*c nam na niywania roowv ojezystej w s*dach i t. d. A mimo to maj* jaszcza bezczal- noke narzekac na rzakomy ucisk w Polsce. Bylibyämy spo«

kojai o los naszych rodaköw, mieszkaj*cych na tarania Rzaszy Niem,, gdyby cieszyll si§ tarn tak* tolerancj*, jak Niamey u nas. Lacs jak£© inaczej ta sprawa si$ ma za kordonem? A mimo to jeszeze mozna spotkac Polaköw, natnralnia w Polsce, ktörzy albo zapomnleli albo jnz nie wiedz*, jak to Niamey obchodzill si§ i obehodz*

z Polakami. S*d po naradzia uznal oßkarzonych winnymi za nialegalna przekroczania granicy w tamtym kierunkn. Co do powtörnego przekroczenia s*d wzi*l podn wägete okoliczaokci, ii rz*d niemiackl ich wydaiil, a wi§c wina ich nia byia kwiademt« S*d skazal kaidago na 14 dni arasztn.

Zost&Ii atp ad ttl^ ei 1 p ob ici.

v R adoiittio» Gawron Stanislaw i Marja i Marta Rnd- nicka z Pusfcek wracali dnia 22 bm. z Radomna ze zabawy do domu rano o godz. 4*tej. Zast*pii im drogQ J. Z. z Pnstak i pobil ich jakiemk twaraam narz^dziam lub t^pym nozem.

Z pawnoici* napastaika zaslnzona kara za to nia minia.

Z P o i n o r z a .

SyA tem atycztte o k r ld d n le m le jsc o w y c h n a u ez y e leli.

K io n o w o . Jaki^ zloczyÄca obral sohle za cal systama- tycznego okradania miajscowych nauczyciall. Okradl niajadno- krotnia nsmczyciela p. Szmidta, a obaenie p. Skrzypka. Äma*

tor cudze| wlasnoici, poprzednio kurokrad, poraz czwarty za- kradl si§ w nocy z dnia 20 na 21 wrze&nia rb. oknam przaz wyj^cie szyby do spi^arni naaczyciela, zabiaraj*c 8 butalak z sokiam i konfitnrami owocowami, kieibasQ, mi§so i szmalec.

Dzbanak i 1 butelk§ rozbil na miejscn, czem widoczni« splo«

szony nia zd*4yl wi§cej zabrac I zbiegl wäröd sprzyjaj*cej ciamno^ci 1 daszczn.

Wszeikie poszlaki wskazaj*, za wszystkich kradzia^y do- konal tan sam sprawea miejscowy, orjantuj*cy si§ w rozkladzie pomiesiczeh.

Sledztwo jast w tokn I istaieja nadziaja, za tym razem uda si§ polieji sprawc§ wyslediic i nniaszkodliwic za kratkami"

N to w lm lB

dnia ani god zin y.

B ro d n lca . Na irodowym targn zmarl na udar serca 67-letni robotnik Franciizak Lawandowski. Wystawil on, jak zwykle, podezas targöw na placn przad koäciolein ewaugi, kosze do kartcfli, gdy niaspodziawanla na niicy zaskoczyla go ^miarc. Zwloki jego odwiaziono do kostaicy przy Szpita«

ln Pow,

T ra g lczn a sm ler6 cthlapeA.

B ro d n lca . Du. 22. bm. okolo godz. 7 wiacz. zostal ömiertelnia przajeehsny przaz samochöd p. Tomaszewskiego 5-ietni synak robotnika Gnaczynsklego. Wadiag zaznaii na- oczaych dwiadköw, wlaäcicial samochodn nie ponosi tu winy, Chlopiec uwiasU si§ do wozn mlaczarsklago, w chwili, gdy z przociwnej strony mijal go samochöd, skoczyl z wozn. Kierowca nia zd*tyi zatrzymac samochodn, nderzaj*c chlopca blotnikiam, a nast^pnie przeszly kola przaz brauch.

Nieazcz^iiw* ofiar§ odwiaziono do kostaicy przy SzpitalaPow.

K r d d ziei 3 kaut.

o Piortaw fcft. W nocy z 19 na 20 bm. nlewygledzeai sprawey waszli do stajnt p. Frydaryka Zbikowsklego, z ktöraj

wyprowadzüi ,3 konla, z ktöremi udall si§ w kiarnnkn b.

KongresöwkL Pozostawione ilady wikazaly na to, za wszy- scy byl! boso. Podobno konia prowadzono przaz miejscowo*

6ci Kurki i Rywoczyny, gdzia ströia noeni pytali §i§ apraw cöw co oni za jadni, leez na odpowiedz „awöj*, pnicili ich w dalsz* podröz,

2 tyifqe©

ml mm

bexwErtoSei^wjr p a p lerek ,

W ^ b « e i i o . W tych dalach Artur Deutschmann, oby*

watal ntemiackf, przybyly z powlatu sztomskiago do swych krewnych do Ks!*tak, zapoznal 8i§ z Taodoram Wilcsyfiakim, czaladnikiem rze^nickim.

D. gral z W. w karty, a gdy tan osiatni przegral do6ö powaln* surü§, zmienit ma Dsutschmana niemiackl banknot 1000 mk. na 200 zl. W nocy zai, kiedy Deutschmann wy*

jachal, okazalo si§, i& niamiecki bsnknot byl bezwartosciowy.

Bledny W. oplakuje plani*dzie, ale jalt to zaraztm przastrog4, aby nie wiarzyc byia komu ! ^

W U tw y Aposöb p o z b fl 3000 zl.

S k 6 r z e w o . Gospodarz Jan Borzyazkowski zamiaat zaoszcz^dzona piani*dza oddac do bankn, przechowy wal ja w domu I to wa framudze od placa. Chclal jednak los, im dzieci napallly pawnago dnia w piacu. Wkrötca potem spostrzaiono, ii schowana pian!*dze w kwocia 3000 zl. spalily s!§. Czy nie lapiej oddaö zaoszcz^dzony grosz do bankn, aniiall przachowywac w domu po to, aby go zlodzlaja zabrali lub strawii ogied? Wypadak powy^szy niech b§dzie prza*

strog* dla innych, ktörzy przachowuj* pianl*dza po röiaych katach.

U rogl ie d .

S tn r o g a rd . Gospodarz Piarnicki, z okoiicy wractl w niatrze^wym stanie poci*giem do domu i zasn*l. Gdy sIq a celu podröiy przebadzil, zauwazyl, im zostal okradziony. Nie znany zlodzlaj skradl ma portfei z dokumentäre! i gotöwk* w sumie 250 zl. Wszeikie poszakiwaala byly bezskuteczne,

Z d a l s z y c h s t r o n P o l s M .

Z vryrodaialy o jezym zmuszA p asierb ic^

do w y p lela tr u c lz o y .

C iech a n ö w« We wsi Niadboz, pow. ciachanowskim, wy- darzyl si§ niazwykly wypadak ohydnego raordu, dokonanago przaz miaszkadca tej wsi, A nt Chyllnskiago, ktöry zmueif 8 letni* pasierbic§ do wyplcia znacznej iloäci eseneji octowej, wskutak czego nlaszcz^sna dziacko zmarlo nazajntrz w bole- äciach. Gwaltowna ämiarc dziawezynki przyczynila s!§ do wykrycia morderstwa, a w czasla dochodzania wyszlo na j&w, im zwyrodnlaly mordarca ju4 przad 3 dniami zmnszal dziacko do zjadzania chleba^z tlnczonam szklam. Zbrodnlarza oaadzo- no w wi§zienln mlawsklam.

W y k o p lllik a p rzed h lsfo ry cztte.

B y d g o sz c z . Na polach aiadaleko aowego szpltala w Byd*

goszczy, gdzia jeszcza w czerwcu odkryto groby przadhisio- ryczna z ©poki luäyckiej, znalaziono ostatnio dalszych 28 nrn, mlotki kamianne oraz sajrozmaitsza przedmioty wczasnaj apokl kamiannaj. Wykopahska ta przakazano do zbioröw archaolo- gicznych muzaum miajskiago w Bydgoszczy.

8 4 -le tn i k i^ g a r z oflstrq Pftpadu.

PdznaA« W ub. t^godniu wlaczoram padl of’ar* niaslycha- nia zucliwalago napadu rabuakowego nesior kupieetwa po- znaÄikiego, 84-latni ksi^garz Jaroslaw Laitgabar. Wracaj*c wlaczoram po zamkni^cin ksifgarai do mieszkaaia, znajdn}*- cego si§ w tym samym domu, trzymgl w jadnej r§ce kopart§

z piani^dzmL W chwili, kiedy znaiazl si§ w klatca schodo*

waj, przyskoczylo don dwöch rabnsföw, z ktörych jaden ugo*

dzil go w glow§, drngl za^ porwal kopert§ i poczqII razem aciakac. Napadni^ty stracil na ehwile przytomnoslc. Na szcz^cle nadblagl syn jego, ktöry wezwal pomocy lekarskiaf.

Sledztwo w tokn.

S r n m m jlt k j

w y f i i l i z e k P o la k a w d zted x lü le b s z p ia e z e d s tw a kola!«

L od z. W r. 1928 miala miejsce pierwsza na tarania woj, lödzkiego wielka katastcofa kolejowa pod Strykowam, Ktöra nast*plla wskutak wyskoczanla parowozu i kilkn wagonöw ze szyn. Komis ja lokaina nstahla wöwezas, im przyczyn* kata- strofy bylo rozkr^cania si§ §raby, przytwiardzaj*caj szyny do podkladu.

Na wizj§ lok alst przybyl röwnicz öwezasny wojawoda i przypadkowo szofar jego, starazy przodownik Anton! MaslowskL Przodownik Maslowski od momeatn tej katasirofy po- waznia zaintsrasowal s!q cal* spraw* ! zacz*i pracowac nad wynalazklam, ktöry umoziiwllby zapobiezanln taklm katastro fom na przyszloäc. Po 7-mlu latach pracy przodownik Me- slowskl wynalazl odpovviedni mechanizm.

Wynalazkiam tym zaintarasowal si§ osobiieia wojewoda Jaszczol, ktöry przadstawic go ma ministarstwn komnnikacjl.

O flara händlArxjr iyw jrm to w a r e m w olA o r a tu a e k .

B la ty e to k . W poblizu osady Mielnik wylowloaa xoatala zakorkowaaa bntalka, w ktörej zaajdowa'a ai§ kartka tr.äc{

nast§puj*cej:

»Zostalam wci*gni§ta do szajki handlarzy zywym towarem.

Prawdopodobnia wioz* in nie doFrancjl. Zostalam uprowadzo«

na przaz Saidmaua w Lodzi 7 wrzainia rb. Mamy byc w Gdabskn. Maryla Lawöwna, Lödi;, ul. Piotrkowska 18*.

Policja wszczQla w tej sprawie dochodzania.

NI© cud, le e z h&lncyn&cjä pod JesviiläxKil.

W ü u o . Objawiania si^ rzekomago cudu w laste pod Ja- sunami — o czam donosül&my — sprowadzilo ostatnlo do tej miajscowoöci okolo 4.GÖ0 osöb. Röwniei od paru dni zjei- diaj* tarn wozy z dalakich nawat okolic, bo z nad granicy so- wieckiej. Cnd polegac mial na tarn — jak pisalismy — im dwl© dziawczyny wlajskie z miajscowoöci Syzanie, 20-letßim Stanislaws Koreydlo i 12 ietnia Stanislawa Ad&mowiczöwna w czasla zbiarania grzyböw njrzaly rzakomo postac Matki Bosklaf w poblliu jednego drzewa. Dziawcz^ta doniosly o tarn miess- kancom g*siedniaj wsi, ktörzy codziennia na to miejsce pr*y- chodz* z modlitwami.

Wieöc o endzie rozeszla slq szybko po okoiicy i wloSfi*- nie zacz^li si§ masowo zje^dzac w to miejsct. Stopniowo c i , mlejscn rzekomago cudu rozbijano ccraz wf^cej namiotöw tak, im utworzylo si§ mal© miastaezko. WGdzani© dziawcz*t mlalo miejsce 19 sierpnia rb.

Mi^dzy wloicianami rozeszla si§ wie^c, jakoby za 20 d si, tj. 8 wrzesnia, w dzien Narodzania M. Boskiaj, mial atac cnd. W dnia tym istotnie zgromadzlly s!§ oibrzymia Uumy, przybyl te i z Wilna ksä Markowski. Po zbadanla sprawy stwiardzil on, ie ma ai§ ta do czynienia z haiaeynaej* chorej narwowo st&rszej dziawczyny, pod ktöraj wpiywem poza» t»

waia mlodssa. Dziewcz^ta wyzyskana zostaly przaz aprytajefe sekeiarzy, ktörzy grasuj* w tych ckolicach, Dzi^ki umle^ia©

mu zwröcenin si§ do ladu przaz ks. Markowskiego tlam zor- jentowal si§, ia padl ofiar* mistyflkacji i gdy moment cudu nia nadszedl, wloäciania zacz^ii si^ rozjetdüaö. Okolo pölnocy okolica opustoszala znpalnla.

Na miejscn rzekomago cudu ludnc&c samorzutnie wzr icslt prymitywa* kapliczk§, a drzawo ozdoblono liczneml obrazka&v

O D E Z W A

ioPa«äw Zle a i» paw. lubawskleso.

Po zestawienta xachankowem koloujl letaiej dziecl göraoSIätsklch, b&wiqcycb w llpca rb, w NowemmieSele^ o. D r w ^ , wykazat sl§, wedlag ogioizenla w Nr. 108 „Drweey“, deficyt w wyio- koici 692,98 zt.

Z tega powoda zwraeamy si§ nialejszem aprzej-

xnie

do W. Panöw ZSamian, ktörzy w tym roku na cele kolonji letaiej als nie oflarowali, aby zechcieii laskawle pomöc nam w pokryciu powylszego deft- eyta przez ziozenie oflar ezy to w gotöwee czy teä w nataraljacb.

Naprzöd skladamy Zacnym Ofiarodawcom

«erdeczne „Bog zaplac*.

Z powazanlem Zarzqd:

Maternieki prezes. J. Wesoiowaki, sekretarz.

Cytaty

Powiązane dokumenty

da objawi siq wtedv, jezeli b§dq gtosowali na tych, ktörzy stale (a nie tylko w czasie wyboröw) prowa- dzq walk$ z Niemcami.. Wiec zafiwiadczyt o nastrojach w

Po do- konania napada na szko!§ „etahlhelmowcy“ wtargn^li po kolei do kllka domöw, zamleszkalycb przez Po- laköw, poszakujqc naaczyciela.. Mleszkanle mararza

Przy obecnych wyborach ma spcleczenstwo nasze in na Pomorza dwa gtöwne zadanla do spetalenia, a mia- nowicie dac po I-sze liezbq oddanych gfosöw 1 iloöclq

Pochód trwał z górą godzinę, poczem rozwiązał się około gmachu uniwersytetu, a publiczność w spokoju rozeszła się do domów.. Studenci polscy na Litwie w

Anglja przez dlngie wieki nie posiadala wogöle pisanej konsty- tucjl, przez dlugi czas röwniei i Franeja.. Mlmo to w ostatnlch generacjach nie czytano ani nie

Z ipatrywa- nie senata, i« morski handel zagraniczny nigdy nie przewyiszy 11 mlljonöw tan I ie Polska jest kra- jem kontynentalnym, ktörego handel coraz

Pose! Dybski jest od dfuiszego czasu chory na serce, z tego wzgl$dn blerze nlewielki udzial w iyciu polltycznem, a nawet w parlamentarnym kln- bie Stronnictwa

wszelk«t przyzwoito^c, tak, jak gdyby chcieii powiedziec. J eieli pan zeclice spojrzec, jak ta nieprzyzwcito^c wyglf^dß w Konstytueji, to pan znajdzie, ie od