• Nie Znaleziono Wyników

Warunki mieszkaniowe podczas II wojny światowej - Edmund Wilczopolski - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Warunki mieszkaniowe podczas II wojny światowej - Edmund Wilczopolski - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
2
0
0

Pełen tekst

(1)

EDMUND WILCZOPOLSKI

ur. 1929; Lublin

Miejsce i czas wydarzeń Lublin, II wojna światowa

Słowa kluczowe Lublin, II wojna światowa, okupacja niemiecka, życie codzienne, warunki mieszkaniowe, wysiedlenie z mieszkania, piwnica

Warunki mieszkaniowe podczas II wojny światowej

Pewnego dnia przyszedł gość z Kripo, z Wołynia był, to była Kriminalpolizei, [w skład której wchodziła] Polska Policja Kryminalna, ale to była w zasadzie taka podpórka dla Gestapo, Gestapo wykorzystywało ich. No i on przyszedł z taką karteczką formatu gdzieś A5, żeby opuścić mieszkanie. No jak to opuścić? O tak o, dzisiaj? Żeby jutro, pojutrze mieszkanie było wolne. On mówi, co można zabrać: „Proszę to zostawić, ja pani powiem – do matki – co pani może sobie zostawić. Szafę proszę zostawić, stół proszę zostawić, krzesła proszę zostawić, łóżko możecie zabrać – takie było metalowe – obrazy sobie możecie wziąć”.

I gdzie iść? No i do piwnicy, do pralni [poszliśmy], była tam pralnia taka, to były warunki potworne. Podwórko to była wąska działeczka, śmietnik naprzeciwko okna, w lecie okno musiało być w piwnicy zamknięte, bo co tylko się porusza po ziemi, to wpadało do mieszkania. Tak że tak żeśmy tę okupację tam przesiedzieli. Wyjazd zaproponował ten gość, który nas usunął, gdzieś tam do Ireny pod Warszawą, gdzieś takie było zbiorowisko ludzi wyrzuconym w ten sposób. Bo jeszcze była taka mania, że kto nie pracuje w ogóle w Lublinie, to powinien opuścić Lublin. A wtedy ja i brat byliśmy [dziećmi], ojciec na emeryturze był starszy, schorowany, no i jedynie matka [mogła zarabiać] i żeśmy tak egzystowali na granicy. [Mama wtedy nie pracowała], dopiero miała [zacząć] pracować w Bengalu, taka była na Lubartowskiej wytwórnia ogni sztucznych, muchołapek, pasty. Ale to nie zmieniło postaci rzeczy, że żeśmy w tej piwnicy całą okupację przesiedzieli.

(2)

Data i miejsce nagrania 2012-10-08, Lublin

Rozmawiał/a Wioletta Wejman

Redakcja Justyna Molik

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

Słowa kluczowe Asino, II wojna światowa, rodzina, ojciec, praca ojca, wywózka na Syberię, edukacja.. Losy rodziny podczas II

To był okres strachu, jakiegoś takiego zniewolenia nieludzkiego, to właśnie w czasie wojny w Warszawie czuło się, ponieważ ta szkoła była blisko getta, więc

Urodziłem się w Lublinie 14 lutego 1929 roku na ulicy Narutowicza, potem przeprowadziliśmy się na Graniczną i tam już mieszkałem przed wojną, przez całą okupację i

Nie było sztywnych cen, tak jak dzisiaj, że idzie się do sklepu, [jest cena] i koniec – niech się zepsuje, niech zgnije, niech pójdzie na nie wiadomo co, tylko był towar

Ci dwaj to byli z jakiejś inteligenckiej rodziny żydowskiej i nie bardzo przyznawali się do tego trzeciego, a ten trzeci to był łobuz, biliśmy się, jak jasny pierun.. I wcale nie

Zaczęła się wojna, nie miało się pojęcia, co to jest wojna, czym grozi.. Ludzie starsi, to znaczy mam na myśli tych, co mieli 30 lat, czy dwadzieścia parę, to już zdawali

Stoi dwóch żandarmów, jeden, drugi odwraca się prawie że tyłem do ogrodzenia, podchodzi szubrawiec Polak, nazwisko pamiętam, ta mu daje garść biżuterii, nie złota,

Ustawili na Nowej Drodze dwa stanowiska z karabinami maszynowymi, ustawili megafony, Niemcy obstawili, że tam nie można było przejść i w pewnym momencie przyjechał