• Nie Znaleziono Wyników

Jestem zarówno Polką, jak i Australijką - Joanna Rulikowska-Ollier - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Jestem zarówno Polką, jak i Australijką - Joanna Rulikowska-Ollier - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
1
0
0

Pełen tekst

(1)

JOANNA RULIKOWSKA-OLLIER

ur. 1931

Miejsce i czas wydarzeń Mełgiew, II wojna światowa, PRL

Słowa kluczowe projekt Ziemiaństwo na Lubelszczyźnie. Wirtualna podróż w czasie, wyjazd do Australii

Jestem zarówno Polką, jak i Australijką

Trzeba było nauczyć się wielu rzeczy, zaczynając od diety. Na przykład wielka niespodzianka - przyjechałam do brata i na długi dzień na śniadanie dostałam cornflejki i to było dla mnie coś, o czym nigdy nie słyszałam. Nawet ucząc się angielskiego, pamiętam była lekcja "śniadanie", mówiło się, że jest herbata, jest "egg and bacon" a w żadnym podręczniku nie było powiedziane, że są "cereals", tak że to była dla mnie zupełnie niespodzianka. Uczyłam się powoli jak tam się żyje, przyłączyłam się do Polskiego Klubu i chodziłam na różne imprezy. Zaczęłam znowuż prowadzić drużynę dla polskich harcerek w Melbourne. Na jeden obóz zaproszono mnie, żebym nauczyła polskich piosenek, ale bardzo szybko okazało się, że ja prowadzę ten obóz. No a potem wyszłam za mąż. Mówiłam dobrze po angielsku, moi rodzice dobrze radzili sobie z Niemcami, to ja se mogłam dobrze radzić z Australijczykami. Trudnością było to, że wszyscy mnie rozumieli, a ja ich nie rozumiałam, bo Australijczycy mają inny akcent, inaczej wymawiają. Ja zawsze mówię, że urodziłam się w Polsce. Ja uważam, gdzie się człowiek urodził, to tym jest.

Ale jak przyjeżdżam do Polski, to się trochę czuję Australijką, bo zdaję sobie sprawę, że jestem inna.

W Australii mieszkam w Perth. Perth jest jedno z mniejszych, nie jest takiej wielkości jak Sidney, Melbourne. Ale ogromnie się rozrasta, bo te kopalnie żelaza na północy ogromnie się rozbudowują i z tego powodu dużo pieniędzy do Perth przychodzi.

Data i miejsce nagrania 2012-06-28, Lublin

Rozmawiał/a Tomasz Czajkowski

Transkrypcja Anna Stelmach

Redakcja Dagmara Spodar

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

Teraz zasadniczo pani Daniela mi przypominała, że zatrudniano takich przelotnych Ukraińców, bo ja mówiłam, że śpiew tego chóru w Podzamczu przypominał mi jak w czasie

Były baraki, gdzie było pełno jakichś tam ubrań, buty i tak dalej, i tak dalej.. Później to zostało

Jak się pracuje w rodzinie i cały czas się je obserwuje, to jest inne życie. Kiedy czasami się weźmie plastry z gniazda i się przykryje poduszką, to wszystkie od

[Dziadków od strony taty] nie znałam, ale wiem, że babcia z domu Szlubowska była siostrą Antoniego Szlubowskiego, który był właścicielem Podzamcza i był

Byłam na święcie szkoły w Podzamczu parę tygodni temu i mówiłam jakie to było piękne dzieciństwo w tym dużym parku pełnym ptaków i kwiatów. Słowiki śpiewały w nocy,

Ciocia finansowo nie bardzo dobrze stała i jak jej się pierwsze dziecko [urodziło], to jeszcze było nie najgorzej, ale jak drugie dziecko się urodziło to już było dla niej za dużo

Teraz odwiedziłam kuzynkę w Warszawie, która powiedziała, że „mój ojciec uważał, że twój ojciec był bardzo dobrym rolnikiem” I zdaje się, że czasem nawet studenci

To jest taka historia, że w [19]39 roku jeden z tych Żydów przyszedł zapłacić mojemu bratu za przyszłe plony, które już były bliskie i mój brat powiedział, że nie chce brać