• Nie Znaleziono Wyników

Rodzina d’Ornano - Joanna Rulikowska-Ollier - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Rodzina d’Ornano - Joanna Rulikowska-Ollier - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
1
0
0

Pełen tekst

(1)

JOANNA RULIKOWSKA-OLLIER

ur. 1931

Miejsce i czas wydarzeń Mełgiew, dwudziestolecie międzywojenne

Słowa kluczowe dzieciństwo w Mełgwi - Podzamczu, rodzina d'Ornano, projekt Ziemiaństwo na Lubelszczyźnie. Witrualna podróż w czasie

Rodzina d’Ornano

Moja ciotka wyszła za hrabiego Ornano. Spotkali się na końcu I wojny światowej na stacji w Warszawie. Kontakty były regularne, bo Ornanowie, chociaż wielka rodzina, ktoś przegrywał pieniądze na koniach i ciocia przyjeżdżała do babci w lecie, żeby robić przetwory na zimę. Mówiło się, że ona na wydatki domowe zarabia pieniądze wygrywając w brydża. Cała rodzina mojej mamy bardzo dobrze grała w brydża. Do tej pory nie mogę w to uwierzyć, że ciocia wygrywała dosyć na wydatki domowe. Hubert [d’rnano] jest pięć lat starszy ode mnie. [Często bywał w Podzamczu, bo] babcia go wychowywała. Ciocia finansowo nie bardzo dobrze stała i jak jej się pierwsze dziecko [urodziło], to jeszcze było nie najgorzej, ale jak drugie dziecko się urodziło to już było dla niej za dużo i zostawiła go z babcią. Babcia wychowywała Huberta w bardzo niedobry sposób. On był rozpuszczony, absolutnie rozpuszczony do niemożliwości.

Chodziły legendy o tym, jak trzeba mu było dać jakiegoś lekarstwa, że babcia goniła dookoła pokoju z łyżką i mówiła „Hubercik, ja cię błagam, na kolanach cię błagam” a Hubercik nie chciał łyknąć tego lekarstwa. Mówiło się też, że zrobił się taki gruby, że miał nosić gorset. To wszystko prawdopodobnie były plotki. Hubercio lubił strzelać.

Jak miał jakieś 13 lat to ojciec go zapraszał, żeby strzelać kaczki i on przyjeżdżał.

Data i miejsce nagrania 2012-06-28, Lublin

Rozmawiał/a Tomasz Czajkowski

Transkrypcja Anna Stelmach

Redakcja Dagmara Spodar

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

Na jeden obóz zaproszono mnie, żebym nauczyła polskich piosenek, ale bardzo szybko okazało się, że ja prowadzę ten obóz.. Mówiłam dobrze po angielsku, moi rodzice

Miejsce i czas wydarzeń Kraśnik, dwudziestolecie międzywojenne Słowa kluczowe projekt Ostatni świadkowie, dwudziestolecie.. międzywojenne, życie codzienne, Kraśnik, Żydzi, Żydzi

Naprzeciwko tego kościółka, co jest na górce, to tam same żydowskie sklepy były, żydowskie domy, a jak szło się to prawie nie widziało się Polaków.. Mało sklepów polskich

Nieopisana historia - Rzeczpospolita Pszczelarska", choroby pszczół, warroza, leczenie warrozy, motylica.. Kiedyś, to żadnych chorób

Studium Dramaturgii Współczesnej, gdzie odbyło się ponad 80 premier tekstów, które poza fachową literaturą, jaką był „Dialog”, nie ukazały się nigdzie więcej i nie

Jeżeli szef kuchni był melomanem, lubił muzykę, a często to się zdarzało, to orkiestra miała takie żarcie.... Ja w życiu lepszych kolacji

To nie było tak lekko, bo teraz jest już troszkę lepiej, ale też jeszcze brakuje niektórych towarów, jest trudno dostać, ale pierw było bardzo trudno, że już trzeba było

[Dziadków od strony taty] nie znałam, ale wiem, że babcia z domu Szlubowska była siostrą Antoniego Szlubowskiego, który był właścicielem Podzamcza i był