• Nie Znaleziono Wyników

Lublin w czasie transformacji - Maciej Sobieraj - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Lublin w czasie transformacji - Maciej Sobieraj - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
1
0
0

Pełen tekst

(1)

MACIEJ SOBIERAJ

ur. 1951; Kaniów

Miejsce i czas wydarzeń Lublin, PRL, współczesność

Słowa kluczowe projekt Polska transformacja 1989-1991, PRL,

współczesność, transformacja, zmiany w Lublinie, handel, prywatyzacja, powrót z Francji, praca w księgarni, problemy z pracą

Lublin w czasie transformacji

Zmiany w Lublinie, [z którego wyjechałem w 1989 i wróciłem w 1990 roku] były widoczne w postaci nowych sklepów, sklepików. Pojawiło się dużo różnych bazarowych rzeczy, ludzie handlowali czym się dało i wszędzie gdzie się dało; to było dosyć charakterystyczne. Następowała prywatyzacja, ale generalnie tak szybko się nie [zmieniło], żeby nagle zrobiło się kolorowo albo coś takiego. Syrenki były, trabanty i przede wszystkim fiaty. Zachodnich wozów się nie trafiało wtedy tak dużo. Owszem, jeździły, ale wcześniej też jeździły, bo gruchoty były sprowadzane z Zachodu.

Po powrocie z Francji szukałem pracy. Podjąłem ją w księgarni Marka Gacki – reprezentowałem tam „Spotkania” itd. Żona cały czas była pracownikiem naukowym na Akademii Medycznej. Jeden szwagier był lekarzem i nie miał żadnego problemu z pracą, aczkolwiek nie od razu mógł pracować w Lublinie, natomiast w PKS-ie, w Warszawie pracował jego starszy brat. Tam rzeczywiście były perturbacje i [zwolnienia]. W pewnym momencie postanowił założyć własną firmę przewozową, nie najlepiej to wszystko wyszło, ale generalnie – jak to się mówi – poszedł na swoje.

Największe kłopoty [spośród moich bliskich] miała szwagierka i jej mąż, którzy pracowali w Agromecie. Rzeczywiście ucierpieli, [choć] nie byli robotnikami – byli kadrą inżynierską, ale transformacja w nich uderzyła.

Data i miejsce nagrania 2013-12-09, Lublin

Rozmawiał/a Łukasz Kijek

Transkrypcja Piotr Krotofil

Redakcja Janka Kowalska

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

Przez ostatni rok szkolny mieszkałem na Bernardyńskiej, naprzeciwko szkoły Vettera, tam było kiedyś kino „Gwiazda”, potem budynek został zagospodarowany na internat

Niemcy ewakuowali część książek, jak już front się zbliżał; takie były skrzynie, do których pakowano te księgi, trzeba było.. znosić po schodach, więc myśmy stworzyli

Zaczęła się wojna, nie miało się pojęcia, co to jest wojna, czym grozi.. Ludzie starsi, to znaczy mam na myśli tych, co mieli 30 lat, czy dwadzieścia parę, to już zdawali

Nie zawsze rolnikowi udało się oddać pełny kontyngent, bo chciał zostawić trochę ziarna czy mąki dla siebie, [niestety] był wtedy represjonowany.. Pensja moja wynosiła

[W tym sklepie] dużo rzeczy było na tych wystawach, Niemcom się też podobały, przychodzili kupować, te różne rzeźby, jakąś ceramikę.. Najwięcej to było rzeźb, tych

On chodzi i pyta się mnie, jaki mam zawód, a ja wziąłem jakiś tam patyk, czy kamyczek i narysowałem na ścianie jakiś taki pomnik.. To już wojna się kończyła, już

Słowa kluczowe Lublin, dwudziestolecie międzywojenne, Jaksmanicki, Mikkietowa, Zillerowa, Żydzi, szkoła, wygląd placówek szkolnych, ulica Wieniawska, Plac Wolności, edukacja..

[Jak zamknęli naszą szkołę] to następnie chodziłam na prywatne… na tajne nauczenie.. Było